Do hydraulików - problem z zasobnikiem :( (zdjęcia)

Menu


Do hydraulików - problem z zasobnikiem :( (zdjęcia)





_ZBYCH_ - 31-03-2007 21:28
Witam.

Mam duży problem. Ostatnio przy gruntownym sprzątaniu kotłowni zauważyłem, że za kotłem cieknie woda. Po rozpoznaniu okazało się, że cieknie tuż przy zasobniku ciepłej wody z króćca, którym woda wychodzi do instalacji. Uznałem, że hydraulik źle uszczelnił gwintowane połączenie.
W wolnej chwili postanowiłem naprawić uszczelnienie. Rozebrałem fragment instalacji i co zobaczyłem? :(
Jest 20 % ubytek w materiale w dolnej części króćca wychodzącego z zasobnika (zasobnik leżący, więc króciec jest usytuowany poziomo) :(.

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/1.jpg

W górnej części króćca jest od wewnątrz głęboka bruzda (materiał jest mocno wypłukany - ubytek niemalże 60 % ścianki rury).

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/2.jpg

Nie wiem, co to jest to niebieskie widoczne na ściankach króćca? Jakaś emalia?

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/3.jpg

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/4.jpg

Jak to się stało??? :(

W króćcu była taka plastikowa wkładka - jak widać dosyć zdeformowana:

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/5.jpg

Na kotle znalazłem informację, że nie wolno wyciągać tej wkładki. Do czego ona jest i dlaczego jest taka ważna?

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/6.jpg

TEN ZASOBNIK MA DOPIERO 3 LATA :cry:

Jest to zasobnik firmy Buderus (150 l leżący pod kotłem G124).

Poradźcie proszę, co z tym fantem zrobić :(

Nie uśmiecha mi się wymieniać w sumie mało używany zasobnik :(



niezły - 31-03-2007 22:28
Najadłem się strachu :D
Z czego masz instalację ciepłej wody



niezły - 31-03-2007 23:17
Wygląda mi to niestety na bardzo dobry przykład ogniska elektro-chemicznego ale mogę się mylić jedno jest pewne procesu nie da się cofnąć ale można go powstrzymać



_ZBYCH_ - 31-03-2007 23:22

Najadłem się strachu :D Gdyby to chodziło o kocioł montowany przez Ciebie, to wiedział byś o tym pierwszy :wink: :lol:



_ZBYCH_ - 31-03-2007 23:29

Wygląda mi to niestety na bardzo dobry przykład ogniska elektro-chemicznego ale mogę się mylić jedno jest pewne procesu nie da się cofnąć ale można go powstrzymać Instalację mam z PP - PN 20, ale na króćcu wychodzącym z zasobnika jest zamontowany mosiężny trójnik w którym osadziło się dużo "materiału" (prawie połowa przekroju!), dalej jest zespół mosiężnych nypli i kolanek, zawór kulowy i połączenie z PP.

Do czego jest ta plastikowa wkładka wewnątrz króćca?



hes - 01-04-2007 00:51
To korozja wywołana zjawiskiem kawitacji. Ruch wody jest w tym
miejscu szybszy. Nakładają się na to jeszcze: temperatura wody
i na moje oko, agresywna (kwaśna) woda, wyglada na zażelazioną.
Wkładkę zastosował producent, żeby uniknąć takich przypadków,
jak widać niezbyt skutecznie, być może z powodu niezbyt dobrego
dopasowania (uszczelnienia). Pozdrawiam.

Czy woda jest z własnego ujęcia ?



_ZBYCH_ - 01-04-2007 01:00

To korozja wywołana zjawiskiem kawitacji. Ruch wody jest w tym
miejscu szybszy. Nakładają się na to jeszcze: temperatura wody
i na moje oko, agresywna (kwaśna) woda, wyglada na zażelazioną.
Wkładkę zastosował producent, żeby uniknąć takich przypadków,
jak widać niezbyt skutecznie, być może z powodu niezbyt dobrego
dopasowania (uszczelnienia). Pozdrawiam.

Czy woda jest z własnego ujęcia ?
Dziękuję za wypowiedź. A skąd tam kawitacja? Woda jest z wodociągu.



hes - 01-04-2007 06:14
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawitacja

Możliwe, że wpływ może mieć wielkość ciśnienia w instalacji.

Własnie wyjeżdżam na cały dzień. Pozdrawiam.



_ZBYCH_ - 01-04-2007 23:23

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawitacja

Możliwe, że wpływ może mieć wielkość ciśnienia w instalacji.

Własnie wyjeżdżam na cały dzień. Pozdrawiam.
Kawitacja, kawitacją, ale przecież coś takiego nie powinno sie zdarzyć :(
Gdzieś jest przyczyna. Ciśnienie w instalacji jest około 3,5 bara (mam reduktor na wejściu przyłącza wodnego). Temperatura wody ustawiona na 50 stopni.



hes - 02-04-2007 07:55
Tak jak pisałem, winię też agresywną wodę. Sam kiedyś miałem takie
problemy z wodą, zanim ją nie uzdatniłem i wielokrotnie widziałem tak
zjedzone króćce. Kawitacja jedynie pewnie "pomaga" w przyśpieszaniu
korozji.
Jeżeli mogę zaproponować wyjście: nakręciłbym na pozostałą część króćca
mufę. Na pewno warto pomyśleć o wstawieniu tam specjalnie dorobionej
plastikowej tulei, przy okazji uszczelnionej (silikon, może klej epoxydowy)

Wodę raczej dać do zbadania, nie wierzyłbym w jej dobre parametry.



adam_mk - 02-04-2007 08:00
A jaka jest prędkość wypływu tą drogą? Może to po prostu zrobili za małe i potem się bronili tym elastycznym plastikiem?
Adam M.



_ZBYCH_ - 02-04-2007 08:58

Tak jak pisałem, winię też agresywną wodę. Sam kiedyś miałem takie
problemy z wodą, zanim ją nie uzdatniłem i wielokrotnie widziałem tak
zjedzone króćce. Kawitacja jedynie pewnie "pomaga" w przyśpieszaniu
korozji.
Jeżeli mogę zaproponować wyjście: nakręciłbym na pozostałą część króćca
mufę. Na pewno warto pomyśleć o wstawieniu tam specjalnie dorobionej
plastikowej tulei, przy okazji uszczelnionej (silikon, może klej epoxydowy)

Wodę raczej dać do zbadania, nie wierzyłbym w jej dobre parametry.
Dziękuję za info.

Czy woda z wodociągu może być aż tak agresywna, że powoduje takie straty?
Przecież to jest niespełna trzyletnia instalacja :(



_ZBYCH_ - 02-04-2007 09:03

A jaka jest prędkość wypływu tą drogą? Może to po prostu zrobili za małe i potem się bronili tym elastycznym plastikiem?
Adam M.
Nie wiem, jaka jest prędkość wypływu :(
Jest to normalna instalacja C.W.U, a króciec wychodzący z zasobnika ma średnicę 1". Ja nie widziałem w innych zasobnikach większych średnic króćców. To nie jest jakiś chiński zasobnik, tylko Buderus. Chyba oni takiej chały nie wypuszczają na rynek :roll:



hes - 02-04-2007 09:26
Nawet w uzdatnionej wodzie wodociągowej może być wiele
różnych składników powodujących korozję. Zeby tylko pobieżnie
wyliczyć: chlorki. siarczki, rozpuszczony w wodzie tlen, no i przede
wszystkim CO2. Wszystko to "współpracuje" ze sobą i tworzy
ogniska korozji. Szybki przepływ wody w przewężeniach (króciec)
przśpiesza sprawę. Jak możemy przeczytać ponizej lepsze w tym
przypadku są wody twarde- z tzw. kamieniem, tworzy się powłoka
ochronna.

http://img223.imageshack.us/img223/6585/tmp4vs5.png

(A.L Kowal M. Swiderska- Bróż : Uzdatnianie wody)



_ZBYCH_ - 03-04-2007 08:03
No dobrze. Zła woda złą wodą, ale mój sąsiad - bliźniak ma taki sam kocioł i zasobnik i jakoś jemu nie koroduje :-?

Co ja mam z tym teraz zrobić :(



hes - 03-04-2007 08:28
Odrobina złośliwości: no to mu skoroduje...
A poważnie - znowu trzeba zapytać: a moze on ma nizsze ciśnienie,
niższą temperaturę pracy, zasobnik jeszcze świeży, pobiera mniej wody itd.
Dla jasności sprawy warto byłoby zajrzeć do tego króćca, moze ta tulejka
jest po prostu lepiej dopasowana. Takie drobiazgi czasami decydują
o trwałości elementów instalacji. Spróbuj przeanalizować różnice
w Jego i Twojej instalacji, myślę jednak, że przyczyną problemu
jest jednak jakość wody. Pozdrawiam.



SNCF - 03-04-2007 10:40
...



niezły - 03-04-2007 11:07
Chyba jednak rzeczywiście jest to jeden z rodzajów korozji
Teraz mamy dwa problem pierwszy znaleźć przyczynę i drugi co z tym zrobić Idą święta a ZBYCH nie może zostać przecież bez ciepłej wody
Przyczyną może być rzeczywiście zła woda , wady instalacji ale nie można też wykluczyć wat materiału a może być to też zespół czynników
Może JANUSSZ coś nam doradzi
Króciec wystający z zasobnika należało by czymś zabezpieczyć antykorozyjnie i założyć tuleję plastikową może nawet ją uszczelnić jakimś silikonem



niezły - 03-04-2007 11:11
Woda użytkowa powinna mieć odpowiednie parametry i naprawdę nie powinno się tego lekceważyć i mając wodę z własnego ujęcie robić badania i sugerowanie się że u sąsiada obok jest dobra woda jest o niczym nie świadczy
Nawet woda użytkowa o odpowiednich parametrach potrafi zniszczyć instalację wykonaną z niewłaściwych materiałów



hes - 03-04-2007 11:24
SNCF, kamienia powinno być tyle, żeby tę warstwę ochronną
wytworzyć, nie wiecej ani nie mniej.



hes - 04-04-2007 12:09
ZBYCH, cos mi przyszło do głowy: masz tam w ukladzie
z tym zasobnikiem zawór zwrotny i zaw. bezpieczeństwa ?
Napisz o tym. Pozdrawiam.



krzysztofh - 04-04-2007 14:07
Na mój gust to to niebieskie to jest emalia, której zadaniem jest ochrona zasobnika od korozji. Nie są to racze osady wywołane określonymi związkami mineralnymi pochodzącymi z wody.
W zasobniku powinna być elektroda magnezowa, którą należy co pewien czas wymieniać. Nie wiem jak to jest z Buderusem, ale taka elektroda powinna być. Z tego co wiem nie wymienia się jej częściej niż raz na trzy lata. Może przy wyjątkowo złym układzie uzdatniania wody w stosunku do jej składu proces korozji ścinek nastąpił za szybko.
Zastanawiam się jeszcze dlaczego ten króciec jest taki poszarpany, jak by przy odkręcaniu część się urwała.



1950 - 04-04-2007 14:51
ZBYCHU, teraz można sobie przypuszczać, proponował bym skontaktować się z Buderusem na pewno w 99% znajdą przyczynę korozji,
może ich być kilka,
ciekawi mnie z czego masz instalację i z czego była kształtka nakręcona na ten króciec, tutaj widać wyraźnie że korozja powstała na styku króćca i najprawdopodobniej mufy nakręconej na ten króciec,
anoda magnezowa którą na pewno masz w zasobniku nie mogła w tym wypadku zadziałać, bo woda nie miała kontaktu z częścią gwintowaną,



hes - 04-04-2007 15:01
No a ten zawór zwrotny i bezpieczeństwa, jak myślicie ?



1950 - 04-04-2007 15:46
a co ma do korozji zawór zwrotny lub zawór bezpieczeństwa :o



hes - 04-04-2007 16:42
1950, pamietasz ten temat o piszczących rurach ? Tez pytaliscie
mnie, co ma piernik do wiatraka. Gośc nawet napisał, że nie ma zaworu
zwrotnego, po 3 tygodniach go znalazl, wyrzucil i rury przestały piszczeć,
napisał o tym.
Wiem, że to znowu dalekie skojarzenie, ale ja jestem już taki nietypowy.
Na razie wolę zaczekać na odezwanie sie ZBYCHA. Trudniej go będzie
tylko przekonać, bo efektu nie da się stwierdzić od ręki.
Ci od BUDERUSA nie bez przyczyny umieścili tę plastikową tuleję,
takich przypadkow musiało być sporo. Nie przeanalizowali tylko
sprawy do końca.



hes - 05-04-2007 06:22
Mam już chyba rozwiązanie zagadki: to także przez tulejkę !
Zadaję Wam pytanie: na jakiej podstawie można twierdzić, że
króciec zniszczyła woda przy pomocy plastikowej tulejki i zaworu zwrotnego ?



_ZBYCH_ - 05-04-2007 08:17

ZBYCH, cos mi przyszło do głowy: masz tam w ukladzie
z tym zasobnikiem zawór zwrotny i zaw. bezpieczeństwa ?
Napisz o tym. Pozdrawiam.
Zaworu zwrotnego nie mam, zawór bezpieczeństwa mam na wejściu zimnej wody (wraz ze zbiorniczkiem przeponowym).

Na wyjściu C.W.U nie mam zaworu zwrotnego. Wygląda to tak:

http://www.zbychdom.republika.pl/Zasobnik/7.jpg

Zawór górny służy do napełniania (lub uzupełniania) instalacji C.O. a zawór dolny, to wyjście C.W.U do instalacji.
Jak widać osprzęt założony na króciec wykonany jest z mosiądzu, a instalacja C.W.U. jest wykonana z plastiku (PP).



_ZBYCH_ - 05-04-2007 08:27

Zastanawiam się jeszcze dlaczego ten króciec jest taki poszarpany, jak by przy odkręcaniu część się urwała. Ten poszarpany króciec jest po prostu tak skorodowany :(
Cały produkt korozji osadziłsię tuż za króćcem w tym mosiężnym trójniku. Jakoś dziwnie, że to nie popłynęło do instalacji, tylko na grubo osadziło się właśnie w tym trójniku :roll: (zamykając niemalże połowę przekroju trójnika!)
Niewiem, jakiś łuk elektrochemiczny??? :roll:



_ZBYCH_ - 05-04-2007 08:30

ZBYCHU, teraz można sobie przypuszczać, proponował bym skontaktować się z Buderusem na pewno w 99% znajdą przyczynę korozji,
może ich być kilka,
ciekawi mnie z czego masz instalację i z czego była kształtka nakręcona na ten króciec, tutaj widać wyraźnie że korozja powstała na styku króćca i najprawdopodobniej mufy nakręconej na ten króciec,
anoda magnezowa którą na pewno masz w zasobniku nie mogła w tym wypadku zadziałać, bo woda nie miała kontaktu z częścią gwintowaną,
Wysłałem dwa dni temu e-mail do Buderusa ze zdjęcimi i opisem, ale na razie bez odpowiedzi :(

Instalację C.W.U. mam wykonaną z plastiku (PP). Kształtki nakręcone na króciec wykonane są z mosiądzu (zdjęcie w poście wyżej).



_ZBYCH_ - 05-04-2007 08:32

Mam już chyba rozwiązanie zagadki: to także przez tulejkę !
Zadaję Wam pytanie: na jakiej podstawie można twierdzić, że
króciec zniszczyła woda przy pomocy plastikowej tulejki i zaworu zwrotnego ?
hes, bardzo Cię proszę, Ty nie zadawaj zagadek, tylko pisz co wiesz :wink: :lol:



hes - 05-04-2007 08:41
Witam

_ZBYCH_, zawór zwrotny montuje sie na wejściu zimnej
wody, nie na wyjściu cieplej, sprawdż dokładnie.

Dlaczego myślę, że problem z powodu tulejki ? Ta tulejka była
żle dopasowana do otworu króćca. Rozumiem, że to wszystko
działo się na wyjściu CWO. Wyplywająca z zasobnika woda trafiała
także w szczelinę między tulejkę a ściankę króćca. Przy trochę tylko
korozyjnej gorącej wodzie i zjawisku kawitacji następowało stopniowe
wymywanie mosiądzu. A dlaczego też zawór zwrotny ?
Jeżeli by był, to ciśnienie w zasobniku byłoby większe, bo
nieściśliwa woda przy ogrzewaniu powoduje znaczny wzrost
ciśnienia. Otwarcie poboru wody powoduje wtedy bardzo
gwałtowny przeplyw w takich zwężeniach i korozję. Jezeli
rzeczywiscie nie masz tam zaworu zwrotnego, to wystarczylo
tylko ciśnienie instalacji, żeby doszlo do zniszczenia króćca.



_ZBYCH_ - 09-04-2007 13:31

Witam

_ZBYCH_, zawór zwrotny montuje sie na wejściu zimnej
wody, nie na wyjściu cieplej, sprawdż dokładnie.

Dlaczego myślę, że problem z powodu tulejki ? Ta tulejka była
żle dopasowana do otworu króćca. Rozumiem, że to wszystko
działo się na wyjściu CWO. Wyplywająca z zasobnika woda trafiała
także w szczelinę między tulejkę a ściankę króćca. Przy trochę tylko
korozyjnej gorącej wodzie i zjawisku kawitacji następowało stopniowe
wymywanie mosiądzu. A dlaczego też zawór zwrotny ?
Jeżeli by był, to ciśnienie w zasobniku byłoby większe, bo
nieściśliwa woda przy ogrzewaniu powoduje znaczny wzrost
ciśnienia. Otwarcie poboru wody powoduje wtedy bardzo
gwałtowny przeplyw w takich zwężeniach i korozję. Jezeli
rzeczywiscie nie masz tam zaworu zwrotnego, to wystarczylo
tylko ciśnienie instalacji, żeby doszlo do zniszczenia króćca.
Nie mam zaworu zwrotnego. Na wejściu instalacji wody do budynku mam zamontowany reduktor ciśnienia ustawiony na 3,5.

Zgadzam się z Twoją teorią. Sądzę również, że w króćcu musiała być uszkodzona emalia skoro akurat w tym miejscu wypłukało mosiądz :(.

Pytanie, co teraz z tym zrobić? Na razie wyjąłem plastikową tulejkę z króćca (bo i tak już nie spełnia swojej roli - jest zdeformowana), i ponownie nakręciłem na króciec trójnik tyle, że o jeden obrót więcej. Na razie nie cieknie, ale to tylko doraźne rozwiązanie problemu.
Co proponujecie z tym fantem zrobić? Jaką tulejkę i na co wkleić w króciec?
Przypominam, że króciec jest od wewnątrz pokryty emalią.
Oczywiście silicon nie wchodzi tu w grę :lol:
Jakie kleje dobrze łączą mosiądz, wytrzymują temperaturę do 80 stopni i nadają się do stosowania przy wodzie spożywczej?



adam_mk - 09-04-2007 15:03
Pokombinowałbym z epidianem 410
Lub z czymś podobnym. To żywica epoksydowa. Wypełniacz do niej to może być aluminium lub piasek kwarcowy, kreda, talk.
410 jak pamiętam to gęsta pasta wyglądająca jak półpłynne aluminium. Drobiny alu są otoczone epoksydem i wcale w żadne reakcje nie wejdą z niczym. Akurat tym to się łatało bloki silnika. Samo nie spływa i temperatury się nie boi. Lepi się do wszystkiego i łączy wszystko z wszystkim.
Pozdrawiam Adam M.



hes - 09-04-2007 15:24
Witam
Sprawa się skomplikowała, bo brzeg króćca jest poszarpany.
Może tak: postaraj się obciąć np. szlifierką kątową brzeg króćca
tak z grubsza równo. Potem przygotuj jednak tę plastikową
tulejkę, która tam była, rozrób jakiś klej epoksydowy ( Poxipol)
Nałóż ten klej na ścianki tulejki-grubo, także między tymi pierścieniami
do uszczelnienia. Przesmaruj też wnętrze króćca. Wciśnij tulejkę
z klejem, odczekaj do związania. Klej oczywiście po osuszeniu króćca
(suszarka do włosów, opalarka).

Tyle mi przychodzi do głowy, prawdopodobnie to wyjście może
także okazać się tymczasowe. Jest spora szansa, że woda nie
dostanie się do ścianki króćca. Acha, jeszcze jedno- przed uzyciem
tej tulejki obetnij jej kołnierz dookoła, ten co na zdjęciu jest
niebieski, on juz będzie niepotrzebny, a podejrzewam, że to
przez niego powstały zawirowania wody, które zjadly brzeg
króćca. Klej nie przyklei sie do plastiku tulejki (polietylen lub
polipropylen), ale tulejka ustali warstwę kleju.



hes - 09-04-2007 15:46
Jeszcze jedna podpowiedż: przed nalożeniem kleju na tę tulejkę
nawinąć można grubo taśmę teflonową, tak grubo, żeby sięgała
wysokości tych pierścieni- zrobić próbę w otworze. Resztki emalii
wczesniej usunąć, przynajmniej te lużne.



_ZBYCH_ - 10-04-2007 16:19

Pokombinowałbym z epidianem 410
Lub z czymś podobnym. To żywica epoksydowa. Wypełniacz do niej to może być aluminium lub piasek kwarcowy, kreda, talk.
410 jak pamiętam to gęsta pasta wyglądająca jak półpłynne aluminium. Drobiny alu są otoczone epoksydem i wcale w żadne reakcje nie wejdą z niczym. Akurat tym to się łatało bloki silnika. Samo nie spływa i temperatury się nie boi. Lepi się do wszystkiego i łączy wszystko z wszystkim.
Pozdrawiam Adam M.
Dziękuję za info :)



_ZBYCH_ - 10-04-2007 16:22

Witam
Sprawa się skomplikowała, bo brzeg króćca jest poszarpany.
Może tak: postaraj się obciąć np. szlifierką kątową brzeg króćca
tak z grubsza równo. Potem przygotuj jednak tę plastikową
tulejkę, która tam była, rozrób jakiś klej epoksydowy ( Poxipol)
Nałóż ten klej na ścianki tulejki-grubo, także między tymi pierścieniami
do uszczelnienia. Przesmaruj też wnętrze króćca. Wciśnij tulejkę
z klejem, odczekaj do związania. Klej oczywiście po osuszeniu króćca
(suszarka do włosów, opalarka).

Tyle mi przychodzi do głowy, prawdopodobnie to wyjście może
także okazać się tymczasowe. Jest spora szansa, że woda nie
dostanie się do ścianki króćca. Acha, jeszcze jedno- przed uzyciem
tej tulejki obetnij jej kołnierz dookoła, ten co na zdjęciu jest
niebieski, on juz będzie niepotrzebny, a podejrzewam, że to
przez niego powstały zawirowania wody, które zjadly brzeg
króćca. Klej nie przyklei sie do plastiku tulejki (polietylen lub
polipropylen), ale tulejka ustali warstwę kleju.
Dziękuję za info.

Może jednak lepiej będzie wkleić jakąś inną rurkę w ten króciec? :roll:
Może dotoczyć jakąś mosiężną? :roll:
Sam nie wiem :(



adam_mk - 10-04-2007 16:29
Cienka blaszka mosiężna wklejona epoksydem rozwiązała by problem.
Adam M.



hes - 10-04-2007 17:00
Zawsze można dotoczyć nowy króciec i wlutować go twardym
lutem (np. ze srebrem) na miejsce starego, ale niebezpieczeństwo,
że rzecz sie powtórzy, pozostanie. Trzeba zabezpieczyć, nawet
żywicą epoxy.
Czy Buderus coś odpowiedzial ?



_ZBYCH_ - 10-04-2007 22:33

Zawsze można dotoczyć nowy króciec i wlutować go twardym
lutem (np. ze srebrem) na miejsce starego, ale niebezpieczeństwo,
że rzecz sie powtórzy, pozostanie. Trzeba zabezpieczyć, nawet
żywicą epoxy.
Czy Buderus coś odpowiedzial ?
No proszę Cię - rozmawiajmy o rzeczach realnych :). Kto mi to wlututuje :(

Buderus ma klienta końcowego w...



Janussz - 11-04-2007 20:34
Wg mnie "wżer" ten spowodowany jest "wtrąceniem" siarki i rozciągnięciem tej siarki podczas walcowania rury z której zrobiony był ten gwint. Nazywa się to "teksturą zgniotu".
W sklepach np. motoryzacyjnych można kupić tzw. płynny metal dwuskładnikowy. Można ten króciec(ubytki) naprawić właśnie tym specyfikiem. Po stwardnieniu, daje się to gwintować.



lukol-bis - 11-04-2007 20:48
Ja tu nie jestem od oceniania wypowiedzi innych, ale koncepcja Janussza jest najlepsza.
No i oczywiście pod żadnym pozorem nie wolno stosować jakichkolwiek ingerencji typu; palnik i lut twardy, bo wtedy dopiero szlag trafi cały zasobnik, choć nie od razu.
Pozdrawiam



Janussz - 11-04-2007 21:24
Można uprościć sobie robotę. Mianowicie: oczyścić dokładnie gwint szczotką drucianą i położyć na to płynny metal. Następnie nakręcić na to rozkalibrowaną mufkę stalową. Jak rozkalibrować mufkę? Nakręcić ją do oporu na nypel i oczywiście potem odkręcić. Mufka powinna być przed nakręceniem na reperowany gwint lekko nasmarowana olejem. Po stwardnieniu płynnego metalu odkręcamy mufę i mamy gotowy stożkowy naprawiony gwint.



adam_mk - 12-04-2007 06:08
ten płynny metal to epidian 410
Adam M.



hes - 12-04-2007 11:08

Wg mnie "wżer" ten spowodowany jest "wtrąceniem" siarki i rozciągnięciem tej siarki podczas walcowania rury z której zrobiony był ten gwint. Nazywa się to "teksturą zgniotu".
W sklepach np. motoryzacyjnych można kupić tzw. płynny metal dwuskładnikowy. Można ten króciec(ubytki) naprawić właśnie tym specyfikiem. Po stwardnieniu, daje się to gwintować.
Janusz, naprawdę myślisz, że takie króćce robi się z walcowanych (?!!)
rur mosiężnych ? Robi się takie rzeczy metodą odlewania, nic tam po
drodze nie ma wspólnego z siarką. Nie sugerujesz chyba, że w Buderusie
ktoś uprawia sabotaż i używa badziewia do produkcji ?
Po co sztukować żywicą ten kawałek gwintu, która i tak zaraz odpadnie, bo
nie będzie sie miala czego trzymać ? Tego zjedzonego wąskiego brzegu ?
Uzyska przyczepność jak lity mosiądz ?



adam_mk - 12-04-2007 11:44
Drobna naprawa, ale powinna być wykonana dobrze.
Gwintu to tam jest dość.
Trzeba jakimś epoksydem wkleić cienkościenną tulejkę z blaszki mosiężnej, żeby zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem tę ściankę od środka. Epoks jest o tyle dobry, że przerobi na kamień każdy zwilżony kawałek rdzy. Resztę nakręcić na teflon czy konopie i zapomnieć o problemiku.
Od sklejenia (zadbać, żeby kleić na sucho) do montażu trzeba by odczekać jakie 24 godziny.
Pozdrawiam Adam M.



Janussz - 12-04-2007 11:48
Przyjąłem, że ten króciec jest stalowy. Widocznie nie przeczytałem dokładnie wszystkiego. Niemniej dalej uważam, że można to załatwić płynnym metalem.



adam_mk - 12-04-2007 11:59
Toteż właśnie o tym piszę!
Może mało jasno. :roll:
Trzeba otworzyć opakowanie, odmierzyć tyle ile napisali, tych składników (Dwa powinny być. Żywica i utwardzacz). Paluchem (bo ciasno tam jest) nałożyć i wygładzić warstwę dobrze wymieszanej substancji. Wsunąć w otwór dopasowaną wcześniej i zwiniętą "w trąbkę" blaszkę mosiężną. Docisnąć ją do ścianki pokrytej tą żywicą.
Iść na piwo czy do innych zajęć.
Jutro o tej samej porze przyjść z żabą do rur i poskręcać to do kupy.
Znowu sobie iść na piwo, czy do innych zajęć zapominając o tym problemiku. :lol:
Adam M.

Sitedesign by AltusUmbrae.