Jadalnia?

Menu


Jadalnia?





azalka - 27-07-2007 11:58
Czy uwazacie, ze jadalnia jest niezbedna? Duzy stol w salonie?
Czy moze na co dzien wystarczyloby miec wygodne miejsce do jedzenia w kuchni, a tylko z okazji swiat i gosci "wyciagac stol na pokoje"?

Mam dylemat, gdyz albo zrobie telewizor obok kominka, albo przeniose go na "kuchenna" sciane, a wtedy wisialby nad stolem...
Brak TV w salonie ani rezygnacja z kominka nie wchodza w rachube. Musze pogodzic oba :)



suire - 27-07-2007 12:07
Ja mam dość wyciągania stołu dla gości.Marzę o dużym stole,przy którym zmieszczą się i goście i my na co dzień.
Stół jest dla mnie priorytetem.Przy dużym stole dzieje się wszystko.



editta - 27-07-2007 12:18
hej u mnie właśnie tak będzie. w kuchni planuję wygodne miejsce do spożywania codziennych posiłków. na specjalne okoliczności rozkładany stół, w lecie w większym gronie obiadki na tarasie :wink:

przyczyna: brak wydzielonej jadalni, stół stałby jakby nie na swoim miejscu. na pewno nie chcę w salonie, bo zrobiłabym sobie graciarnię, a na co dzień nie mam potrzeby użytkowania dużego stołu.



Angelika - 27-07-2007 12:45

Ja mam dość wyciągania stołu dla gości.Marzę o dużym stole,przy którym zmieszczą się i goście i my na co dzień.
Stół jest dla mnie priorytetem.Przy dużym stole dzieje się wszystko.
My podobnie, bo będziemy mieli rozkładany stół w jadalni, na co dzień pomieści 4-6 osób, a na większe uroczystości i imprezy będzie rozsuwany do 12 - 14 osób. Już nawet znaleźliśmy taki stół, tylko póki co nas na niego nie stać. Chyba, że znajdziemy cos w podobnym guście, tylko coś tańszego.



malmuc - 27-07-2007 12:52
no to teraz ja się spowiadam :wink:
stół rozkładany umieszczam w jadalni którą dzieli od kuchni jedynie wyspa. Wieksze imprezki robię w gronie przyjaciół, rodziny i w związku z tym nie mam oprów przed sadzaniem ich w kuchnio-jadalni (moje ulubione miejsce w każdym domu :lol: ). Salon mam mały bo jedyne 25 m, ale wydaje mi sie ze nam 2+2 wystarczy, mam nadzieję że będzie przytulny. Wydaję mi się to fajnym rozwiązaniem w sytuacji kiedy ja z psiapsiólkami będę plotkować w kuchnio-jadalni a mężowie swobodnie oglądac meczyk w salonie :wink:
Pozdrawiam



Angelika - 27-07-2007 13:05

no to teraz ja się spowiadam :wink:
stół rozkładany umieszczam w jadalni którą dzieli od kuchni jedynie wyspa. Wieksze imprezki robię w gronie przyjaciół, rodziny i w związku z tym nie mam oprów przed sadzaniem ich w kuchnio-jadalni (moje ulubione miejsce w każdym domu :lol: ). Salon mam mały bo jedyne 25 m, ale wydaje mi sie ze nam 2+2 wystarczy, mam nadzieję że będzie przytulny. Wydaję mi się to fajnym rozwiązaniem w sytuacji kiedy ja z psiapsiólkami będę plotkować w kuchnio-jadalni a mężowie swobodnie oglądac meczyk w salonie :wink:
Pozdrawiam
u mnie jadalnię od kuchni tez dzieli jedynie wyspa.



ArtiW - 27-07-2007 13:49
Ja jestem zdania, że jadalnia w domu jest konieczna.
Nie po to buduję dom, żeby wdrażać półśrodki.



ArtiW - 27-07-2007 13:51

no to teraz ja się spowiadam :wink:
stół rozkładany umieszczam w jadalni którą dzieli od kuchni jedynie wyspa. Wieksze imprezki robię w gronie przyjaciół, rodziny i w związku z tym nie mam oprów przed sadzaniem ich w kuchnio-jadalni (moje ulubione miejsce w każdym domu :lol: ). Salon mam mały bo jedyne 25 m, ale wydaje mi sie ze nam 2+2 wystarczy, mam nadzieję że będzie przytulny. Wydaję mi się to fajnym rozwiązaniem w sytuacji kiedy ja z psiapsiólkami będę plotkować w kuchnio-jadalni a mężowie swobodnie oglądac meczyk w salonie :wink:
Pozdrawiam
u mnie jadalnię od kuchni tez dzieli jedynie wyspa. To tak jak i u mnie. No może prawie tak samo, bo ja będę miał półwyspę (nie mylić z półśrodkiem, o którym pisałem powyżej... :D )

PS.
A właśnie, jak się odmienia: półwyspa czy półwysep? :-?



malmuc - 27-07-2007 13:56

no to teraz ja się spowiadam :wink:
stół rozkładany umieszczam w jadalni którą dzieli od kuchni jedynie wyspa. Wieksze imprezki robię w gronie przyjaciół, rodziny i w związku z tym nie mam oprów przed sadzaniem ich w kuchnio-jadalni (moje ulubione miejsce w każdym domu :lol: ). Salon mam mały bo jedyne 25 m, ale wydaje mi sie ze nam 2+2 wystarczy, mam nadzieję że będzie przytulny. Wydaję mi się to fajnym rozwiązaniem w sytuacji kiedy ja z psiapsiólkami będę plotkować w kuchnio-jadalni a mężowie swobodnie oglądac meczyk w salonie :wink:
Pozdrawiam
u mnie jadalnię od kuchni tez dzieli jedynie wyspa. To tak jak i u mnie. No może prawie tak samo, bo ja będę miał półwyspę (nie mylić z półśrodkiem, o którym pisałem powyżej... :D )

PS.
A właśnie, jak się odmienia: półwyspa czy półwysep? :-? Ja to w ogóle jakieś nieścisłości podaję :roll:
bo skoro ta moja wyspa stoi przy sciance to już nie WYSPA, ale PÓŁWYSEP :wink:



Angelika - 27-07-2007 14:19

no to teraz ja się spowiadam :wink:
stół rozkładany umieszczam w jadalni którą dzieli od kuchni jedynie wyspa. Wieksze imprezki robię w gronie przyjaciół, rodziny i w związku z tym nie mam oprów przed sadzaniem ich w kuchnio-jadalni (moje ulubione miejsce w każdym domu :lol: ). Salon mam mały bo jedyne 25 m, ale wydaje mi sie ze nam 2+2 wystarczy, mam nadzieję że będzie przytulny. Wydaję mi się to fajnym rozwiązaniem w sytuacji kiedy ja z psiapsiólkami będę plotkować w kuchnio-jadalni a mężowie swobodnie oglądac meczyk w salonie :wink:
Pozdrawiam
u mnie jadalnię od kuchni tez dzieli jedynie wyspa. To tak jak i u mnie. No może prawie tak samo, bo ja będę miał półwyspę (nie mylić z półśrodkiem, o którym pisałem powyżej... :D )

PS.
A właśnie, jak się odmienia: półwyspa czy półwysep? :-? Ja to w ogóle jakieś nieścisłości podaję :roll:
bo skoro ta moja wyspa stoi przy sciance to już nie WYSPA, ale PÓŁWYSEP :wink: A skoro przy ścianie, to barek :-)



malmuc - 27-07-2007 14:32

Ja to w ogóle jakieś nieścisłości podaję :roll:
bo skoro ta moja wyspa stoi przy sciance to już nie WYSPA, ale PÓŁWYSEP :wink:
A skoro przy ścianie, to barek :-)[/quote]

nie nie nie
barek to nie jest :lol:
o takie coś
http://images20.fotosik.pl/392/439773ae8e8cdb7cmed.jpg



Angelika - 27-07-2007 14:49

Ja to w ogóle jakieś nieścisłości podaję :roll:
bo skoro ta moja wyspa stoi przy sciance to już nie WYSPA, ale PÓŁWYSEP :wink:
A skoro przy ścianie, to barek :-) nie nie nie
barek to nie jest :lol:
o takie coś
http://images20.fotosik.pl/392/439773ae8e8cdb7cmed.jpg[/quote]

My mamy podobnie, tylko przylepione do komina, który mamy po prawej stronie, tam gdzie Pan Pracowity stoi. :-)



suire - 27-07-2007 15:10
U nas kuchnię od jadalni odzieli taki murek.
Za nim ukryję zlew ze sterta garów i zmywarkę.

http://images26.fotosik.pl/39/9346d32a4d9db173m.jpg

A stół na przykład taki
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50116263



Angelika - 27-07-2007 15:21

U nas kuchnię od jadalni odzieli taki murek.
Za nim ukryję zlew ze sterta garów i zmywarkę.

http://images26.fotosik.pl/39/9346d32a4d9db173m.jpg

A stół na przykład taki
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50116263
Ale fajna ogromniasta kuchnia :-D
Oddawaj ;-) albo chociaz podziel się tymi kuchniowymi hektarami :-)



suire - 27-07-2007 15:57
Zdjęcie robione z miejsca gdzie będzie"salon".Całe 25m.kw W tym środkiem przejscie na taras i cała komunikacja. :wink:

Kuchnia z jadalnia to ten"pierdolnik" na horyzoncie.W miejscu jadalni jest na zdjęciu wieszak robotników,a w kuchni zza murka wystaje mój mąz. :D

A hektary mam takie:
Kuchnia 3,65 x2,40
Jadalnia 3.00 x 3,65
salon 3,75x 3,10
No i to przejście 2.00 x 3.75 wchodzące w skład powierzchni na dole.

:D :D :D

Tu trochę widać,ta wieksza częsc to mój dół.
http://images20.fotosik.pl/196/546d9f243f32cc70m.jpg



editta - 27-07-2007 18:41

Ja jestem zdania, że jadalnia w domu jest konieczna.
Nie po to buduję dom, żeby wdrażać półśrodki.
uogólniasz. stół w kuchni to półśrodki?
wszystko zależy od naszego stylu życia i upodobań. jak dla mnie stół na 4 os. to w zupełności max. w codziennym życiu.



Promyk - 27-07-2007 19:27
Myślę że jadalnia w domu, wydaje się się być potrzeban na większe imprezy. Natomiast tak dla 4 osób wystarcz stół w kuchni taki rodzinny. Stół do jadalni dodaje zimna pomieszczeniom, przynajmniej mnie się tak wydaje. Może tak mówię bo sama nie mam jadalni :oops: Mimo to nie wyobrażam sobie przechodzenia ciągłego wokoło wielkiego stołu :roll:



suire - 27-07-2007 20:29
Czy stół postawić w kuchni,czy w salonie,lub mieć osobną jadalnię na co dzień,albo reprezentacyjna jadalnię dla gosci?
Zależy od tego jak zyjemy.I ile w domu jest osób,czy spedzamy razem czas porzy posiłkach,czy każdy wrzuca cos na ruszt w biegu.

No i czy mamy kuchnie otwarta ,czy tradycyjnie zamkniętą.
W zamkniętej musi być stół i to taki,zeby zmieścił domowników.

Najważniejsze jest takie urzadzenie wnetrza i dobranie projektu,zeby wszystko miało swoje miejsce w domu.I nic nie stało odłogiem.

Dla mnie jadalnia lub stół stojący bezuzytecznie nie ma sensu.(kiedyś miałam w ten sposób urządzone) Coś, właśnie jak pisze Promyk -wieje zimnem. Nasi goście i tak wlezą do kuchnio - jadalni siądą przy codziennym stole,bo tam jest najlepiej.No i blisko żłoba :wink:

A jak go rozłożę to mam miejsce na urządzenie światecznych kolacji.

Drugi mi po prostu niepotrzebny.A i tak nie mam miejsca. :lol:



ArtiW - 27-07-2007 21:29

Ja jestem zdania, że jadalnia w domu jest konieczna.
Nie po to buduję dom, żeby wdrażać półśrodki.
uogólniasz. stół w kuchni to półśrodki?
wszystko zależy od naszego stylu życia i upodobań. jak dla mnie stół na 4 os. to w zupełności max. w codziennym życiu. E tam, od razu "uogólniasz"...
Wolę mieć trochę przestrzeni, powietrza.

Stół też wolę trochę większy. Oczywiście dla naszej czwórki, ale bez ciasnoty.



ArtiW - 27-07-2007 21:30

Mimo to nie wyobrażam sobie przechodzenia ciągłego wokoło wielkiego stołu :roll: To kwestia układu jadalni. Ja mam taki, że nie będę stołu obchodził.



jarkotowa - 27-07-2007 21:55
A ja w bloku nie mam jadalni :lol: .
Mam salon prawie 30m obok półotwartej kuchni (półotwarta bo między salonem a kuchnią jest przejście 120cm). W kuchni jest bufet, który głównie spełnia rolę blatu roboczego.. Na wprost tego przejścia w salonie stoi okrągły stary duży stół. Jest nas 2+2. I WSZYSTKIE posiłki jemy przy tym stole. Gdy wyprawiam święta rozsuwam stół i zasiada przy nim 8-10 osób. Zawsze marzyłam o okrągłym stole. Po pierwsze mi się podoba a po drugie z każdego miejsca wygodnie jest sięgać po to co na nim stoi. A przy prostokątnych czy owalnych jadalnianych stołach trzeba sobie ciągle coś podawać.
Ot, taka moja filozofia i rozwiązania, które mi się spawdzają.



ocia79 - 28-07-2007 06:45
u mnie tez bedzie jadalnia.mam specjalne miejsce na to.chce miec jeszcze taki a´la barek z 2 stolkami na szybkie posilki ale nie jestem pewna czy sie zmiesci.zobaczymy niedlugo jak to wyjdzie. :wink:

wiadomo jak ktos ma miejsce to robi jadalnie,jak nie ma to nie robi.

i oczywiscie tez bedzie duzy stol drewniany na tarasie (wlasnie jestem w trakcie poszukiwan-zaczely sie letnie wyprzedaze i chce go kupic juz teraz o 50% taniej :wink: )



dabell - 28-07-2007 09:02
U mnie jest kuchnia z wykuszem, w którym będzie okrągły stół fi 90cm +4 krzesła na codzienne szybkie posiłki, zaraz za kuchnią (praktycznie otwarta - otwór w ścianie 230*150) przy oknie tarasowym jest przewidziany stół - normalny. Tak jest rozplanowane w projekcie i tak zrobię, bo to najbardziej rozsądne rozwiązanie w naszym przypadku. Jak rodzinka je - kuchnia, jak goście na choćby kawkę - to przy stole.
Link do projektu: http://www.archon.pl/bin_/projekty/1...57380e55cbea83
Tu widoczny wykusz i widok z salonu na kuchnię i miejsce przy tarasie (stare zdjęcie :-)
http://foto1.m.onet.pl/_m/2b3e2c0038...001,5,19,1.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/b7c4a3c718...9ce,5,19,0.jpg



azalka - 28-07-2007 11:14
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi!
Ja teraz obiady jem " w garsci" na kanapie, gosci przyjmuje przy lawie a stol w kuchni jest czasem rozkladany do sniadan.
(Mysle, ze w konkursie na najmniejsza kuchnie jako osobne pomieszczenie, mialabym duze szanse wziac pierwsza nagrode ;) )
Nie wyczuwam, co bedzie mi w przeszlosci potrzebne. Musze to przemyslec.



Angelika - 30-07-2007 12:57
A ja nadal obstaję przy rozkladanym stole w jadalni, która będzie za barkiem kuchennym.



dżempel - 31-07-2007 18:51
w obecnym domku nie mam stołu .Posiłki w kuchni jemy przy blacie ,ale my ogólnie jesteśmy nygusowaci i lubimy jeśc w salonie i gapić się na tv -więc wcinamy posiłki przy ławie :o .Tam też odbywają się imprezy -ogólnie nikt nie narzeka -ale teraz zamówiłam sobie stól długi na prawie trzy metry szeroki na stodwadzieścia cm.(na osiem osób) Fakt ,że pozwala mi na to pomieszczenie i stół nie będzie zawalidrogą .Nawet mąż już się przekonał ,że musi być :lol:



Angelika - 01-08-2007 12:46

w obecnym domku nie mam stołu .Posiłki w kuchni jemy przy blacie ,ale my ogólnie jesteśmy nygusowaci i lubimy jeśc w salonie i gapić się na tv -więc wcinamy posiłki przy ławie :o .Tam też odbywają się imprezy -ogólnie nikt nie narzeka -ale teraz zamówiłam sobie stól długi na prawie trzy metry szeroki na stodwadzieścia cm.(na osiem osób) Fakt ,że pozwala mi na to pomieszczenie i stół nie będzie zawalidrogą .Nawet mąż już się przekonał ,że musi być :lol: Gratuluję odwaznej i dobrej decyzji. Ładny i dobtrze umiejscowiony stół nie musi być zawaligratem :-D

Sitedesign by AltusUmbrae.