Jest nadzieja!!! - balsam na rany!!!

Menu


Jest nadzieja!!! - balsam na rany!!!





adam_mk - 28-06-2009 18:45
W sieci takie znalazłem.... :lol: :lol: :lol:

Na logikę - PASUJE!!! :lol: :lol: :lol:

Jakby tak mnie gdzie przyskrzynili - to zawołam patrol i wskarzę następnego "winnego" i dowód jego winy!!!
Zażądam ukarania!!! :lol: :lol: :lol:

Cytat:
Koniec nadziei policjantów, że nie narażając się na sprawy sądowe i kary, będą mogli ścigać piratów drogowych nieoznakowanymi radiowozami. Urzędnicy z resortu spraw wewnętrznych i administracji postanowili, że nie będą zmienić kuriozalnego przepisu, który zabrania funkcjonariuszom łamania przepisów drogowych podczas pościgów. Odrzucili propozycje nowelizacji ustawy o policji, o którą zabiegała drogówka.

Obecnie kierowcy nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami, nie mogą na przykład przekraczać dozwolonej prędkości za piratem drogowym. Nie wolno im przekraczać podwójnej ciągłej, przejeżdżać na czerwonym świetle itd.

- Wysłaliśmy do MSWiA propozycję nowelizacji ustawy o policji, która dawałaby policjantom możliwość łamania przepisów podczas pościgów z włączonym wideorejestratorem - mówi insp. Jacek Zalewski, dyrektor biura ruchu drogowego Komendy Głównej Policji. Ale policyjny projekt trafił do urzędniczej szuflady. Nie został dopisany do nowelizacji, która pod koniec marca ma trafić do uzgodnień międzyresortowych. Funkcjonariusze z drogówki usłyszeli na pocieszenie, że ich propozycje zostaną rozważone podczas prac nad nową ustawą policyjną. Kłopot jednak w tym, że minie przynajmniej kilka lat zanim przepisy ujrzą światło dzienne.

Sytuację policjantów pogorszył jeszcze sprawa sierżanta drogówki, która zakończyła się w ubiegły piątek. Sąd odwoławczy, a wcześniej sąd grodzki w Bydgoszczy skazały funkcjonariusza Tomasza L., za łamanie przepisów drogowych, m.in. kilkukrotne przekroczenie prędkości (raz nawet o prawie 90 km na godz). Sędziów nie przekonały tłumaczenia policjanta, że ścigał pirata drogowego.

- W obecnym stanie prawnym decyzja sądu nie budzi zastrzeżeń, tym bardziej, że odstąpiono od wymierzenia kary. Gdyby sąd nie uznał winy policjanta, to nadałby jego kolegom przywileje, których nie mają. To byłoby bardziej niebezpieczne, bo działania policji nie usprawiedliwiają się same przez się - uważa prof. Piotr Girdwoyń z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Funkcjonariusz tłumaczył, że do sądu trafił przez skłóconego z nim członka rodziny, również policjanta. Tylko, że przez rodzinne niesnaski powstał niebezpieczny precedens dający narzędzie nawet piratom drogowym, którzy będą chcieli zemścić się na funkcjonariuszach, którzy ukarzą ich mandatem. Czy policjanci zaniechają pościgów nieoznakowanymi radiowozami? - Łapanie piratów jest dobrem wyższego rzędu - mówi insp. Zalewski.

Polskie społeczeństwo jednocześnie boi się brawurowych kierowców i atakuje drogówkę za formę jej działań. Najnowsze badania zlecone przez Komendę Główną Policji pokazują, że piratów drogowych obawia się 36 proc. społeczeństwa. Strach wobec nich jest silniejszy niż wobec wandali, złodziei czy pobicia. Z drugiej strony na forach internetowych krytykuje się policjantów za to, że często sami stwarzają niebezpieczeństwo na drodze.
Cytat:
Policjanci czasem są niebezpieczni

Internauci krytykują policjantów w radiowozach udających cywilne auta. "Na nagraniach policyjnych często widać jak "rzekomy pirat" z zapasem kilku metrów mieści się po manewrze wyprzedzania i policja twierdzi, że cudem uniknął zderzenia.

Ale przyjrzyjmy się taśmie dokładniej, przecież zaraz za piratem jedzie nieoznakowany radiowóz - jeśli pirat zmieścił się na styk, to policjant na grubość lakieru... Ten jadący z naprzeciwka to dopiero się wystraszył widząc dwóch piratów, bo skąd ma wiedzieć, że ten drugi to policjant który ma ratować jego życie a sam o mało go nie zabił? W cywilizowanym państwie takie nagranie jest niezgodne z prawem, bo zostało zdobyte w sposób nielegalny. Policjant, by je zdobyć przekroczył nie tylko swoje uprawnienia, ale również złamał prawo i sam powinien zapłacić mandat" - opisuje internauta Maslo.

Adam M.



m.k.k - 29-06-2009 09:57
No, to Adamie temat wyciągnłeś :D

Dyskusje o przepisowym, bezpiecznym, rozsądnym i kawaleryjskim ruchu drogowym często kończą się niezłymi pyskówkami :evil:

A wracając do przykładów z cytowanych przez Ciebie źródeł:
Moja skromna opinia jest taka, że drogówka w nieoznakowanym radiowozie powinna z założenia na widok pirata po możliwie krótkiej rejestracji (chyba 3 minuty to max, ale nie wiem, oddaję to pod osąd piratom :D ) zatrzymać i karać, a nie robić wieloodcinkowy serial na wideorejestratorze.
Pozdrawiam.



retrofood - 29-06-2009 10:12
Najgorzej, że nie chcą filmow odsprzedać. Szwagier chciał kupić, żeby potem chwalić się znajomym ile auto wyciagnęło. Nie sprzedali.
A jechał tak szybko, bo uciekał. Zorientował się, że ktoś siedzi mu na ogonie i przekonany, że to ruska mafia, próbował uciec.Zatrzymał się dopiero przed zaporą, którą mu radiowozy zrobiły. No i tam okazało się, że to polska policyjna mafia wzięła go na radar.



cieszynianka - 29-06-2009 11:39
Ale miał przygody ten Twój szwagier :o
Ps. Przez którą mafię wolałby być ścigany? :roll:



adam_mk - 29-06-2009 11:46
Mojemu Pawciowi (syncio) proponowali krążek CD z osiągnięciami....
Sami...
(W mojej obecności..., ale to On prowadził, On przekroczył i On zapłaci... a ja mówiłem: zwolnij, nie bij rekordów prędkości... nie trzeba...)

Szkoda, ze wtedy nie byłem po lekturze tego tekstu... :roll:
:lol:
Teraz JESTEM!!! :lol: :lol: :lol:
Adam M.



retrofood - 29-06-2009 15:05

Ale miał przygody ten Twój szwagier :o
Ps. Przez którą mafię wolałby być ścigany? :roll:
To sasiad Adasia. Tam pewnie wszyscy tak jeżdżą... :D :D :D



cieszynianka - 29-06-2009 15:15

Ale miał przygody ten Twój szwagier :o
Ps. Przez którą mafię wolałby być ścigany? :roll:
To sasiad Adasia. Tam pewnie wszyscy tak jeżdżą... :D :D :D Łomatko :o :o :o
Ja raz przez niez nieuwagę zaczęłam wyprzedzać taki nieoznakowany pojazd :o i po zrównaniu się z owym bolidem zobaczyłam jego zawartość, co wprawiło mię w stan przerażenia, który musiał się odbić na moim wyrazie twarzy, bo mili panowie z tamtego pojazdu omal się nie zabili rechocząc ze śmiechu :-?
Oczywiście zwolniłam i wstrzymałam moje zapędy :oops:



M@riusz_Radom - 29-06-2009 15:57
Ja tam wyprzedzam nieoznakowane ;) a potem mówię przez CB, że mnie "ciśnie" i muszę gonić.

RAZ słownie RAZ tylko radiowóz podjął "pościg" ( zresztą bezowocny bo widząc to zwolniłem ) a 4 razy życzono mi szerokości i wolnej kabiny :D



cieszynianka - 29-06-2009 17:16

Ja tam wyprzedzam nieoznakowane ;) a potem mówię przez CB, że mnie "ciśnie" i muszę gonić.

RAZ słownie RAZ tylko radiowóz podjął "pościg" ( zresztą bezowocny bo widząc to zwolniłem ) a 4 razy życzono mi szerokości i wolnej kabiny :D
Hmmm, szkoda, że nie mam CB :-?



jola_krzysiek - 30-06-2009 07:45

drogówka w nieoznakowanym radiowozie powinna z założenia na widok pirata po możliwie krótkiej rejestracji (chyba 3 minuty to max, ale nie wiem, oddaję to pod osąd piratom :D ) zatrzymać i karać, a nie robić wieloodcinkowy serial na wideorejestratorze. No i o to powinno chodzić. Ale łapsy muszą nagrać całą gamę wykroczeń, bo ukaranie za jedno to dla nich szkoda zachodu. Ścigać piratów powinni z włączonym kogutem [wtedy mogą łamać wszelkie przepisy].
K.



M@riusz_Radom - 30-06-2009 08:20

Ścigać piratów powinni z włączonym kogutem [wtedy mogą łamać wszelkie przepisy].
K.
I tak i nie. Policjant jadący na bombach ma co prawda prawo łamać przepisy, ale jak z tego wyjdzie jakieś nieszczęście ( przykładowo jadąc podporządkowaną przyładuje w samochód poruszający się drogą główną ) to Policjant będzie sprawcą zdarzenia i będzie za nie karnie odpowiadał. Tak więc sam fakt włączenia "koguta" nie zwalnia od odpowiedzialności

Sitedesign by AltusUmbrae.