Mieszkanie w garażu przez okres budowy - czy to legalne

Menu


Mieszkanie w garażu przez okres budowy - czy to legalne





topis - 15-11-2007 09:15
Witam
Mam takie małe pytanie, może ktoś coś takiego robił i wie jak to jest. Klasycznie jak większość obywateli naszego kreju mamy za mało pieniędzy na budowę, ze zdolnością kredytową jest tak sobie - nie wystarczy na postawienie od razu całego domu więc rozważamy takie rozwiązanie. Budowę finansujemy sami, budowa sposobem gospodarczym, ale w czasie budowy, która potrwa w ten sposób kilka lat trzeba gdzieś mieszkać, a nie chcemy płacić dłużej za sublokatorkę (lepiej te pieniądze wydać na budowę) więc pomysł jest taki: budujemy na początek garaż z małą częścią gospodarczą na końcu garażu i wprowadzamy się do niego. Pieniędzy na budowę garażu, oczywiście garaż murowany, i dostosowanie go w pewien sposób do mieszkania pieniędzy wystarczy, a potem mieszkając w tym garażu będziemy dobudowywać do niego dom. No i najważniejsze czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne tzn. mieszkanie na budowie w garażu i czy pewnego pięknego dnia nie zastuka ktoś do nas i nie powie, że jest to niezgodne z przepisami i wlepią nam wysoką karę.



Barbossa - 15-11-2007 09:36
przecież garaż właśnie do tego służy
może już lepiej domek holenderski :roll:
taki za 10k PLN, do tego raczej nik się nie czepi
i można od zaraz



NOTO - 15-11-2007 09:42

przecież garaż właśnie do tego służy
może już lepiej domek holenderski :roll:
taki za 10k PLN, do tego raczej nik się nie czepi
i można od zaraz
Domek holenderski ??? co to jest ? przyczepa ?

Pewnie że mozna. najlepiej aby tpo pomieszczenie zawsze już było pokojem tym bardziej że macie mało pieniążków.

A jaki będzie dach na tym garażu, że postawicie go w całości wcześniej przed bryła budynku ? Co to za projekt ?



uranos - 15-11-2007 09:45
sytuacja zmusiła na s do preprowadzenia się do naszedo domu w czasie budowy.
Były okna badziewne drzwi wejściowegłówne a reszta otorów (brama garażowa drzwi do kotłowni zabite deskami). Nie było tynków, drufiej wylewki ani rozłozonej insatalcji. Była woda w budynku a prąd od sąsiadów.
Bbył 01.06.2007.
teraz jest listiopad - oddaliśmy dom do uzytku (nie mamy drzwi wew, paneli czy płytek a ściany są gołe).

Było zajebiście ciężko.

wy chcecie mieszkać cały cza na budowie??
podziwiam
ale odradzam taki wariant - wiem to po swoim przykładzie



zezo - 15-11-2007 09:49
Jejku, czego się boisz, a kto udowodni że ty tam mieszkasz, każdy gdzieś zawsze sypia na swojej budowie, co nie można ????
Kto mi zabroni???
A gdzie jest napisane że nie wolno pilnować własnej posesji ???
W namiocie spać mi wolno a w garażu NIE?????
Ja tam bym się nic nie przejmował, nie ma takiej opcji aby ktoś udowodnił że ja już zamieszkuje a nie tylko czasowo przebywam.
Ludzie przestańcie się bać wszystkiego, nie jest znowu tak strasznie.



oleniek - 15-11-2007 09:56
super pytanko
Też od jakiegoś czasu zastanawiamy się jak zorganizować budowę :wink: Tylko u nas dwójka dzieci więc garaż odpada :lol: ale coraz częściej myślę żeby wykończyć tylko duży pokój, kuchnię i łazienkę - przeprowadzić się - kończyć mieszkając, a odbiór echniczny zrobić po ukończeniu całości. W tym czasie być zameldowanym u mojej mamy.

Mieszkanie w garażu, jak nie masz dzieci MOŻE BYĆ! my na działce pracowniczje całe lato gnieździmy się w czwórkę na 35m2 to Wy nie dacie rady w garażu?
A jak by ktoś pytał to pilnujecie budowy! tylko gdzieś zameldowani być musicie :wink:



zezo - 15-11-2007 10:09
Wydawanie pieniędzy na domek holenderski za 10 000 zł to w/g mnie przy braku funduszy kiepski pomysł, lepiej przyczepa, barakowóz, zawsze to mniejsze koszty,
Ja już mam domek oddany. pozostał mi na zbyciu barakowóz w dobrym stanie, mieszkało się w nim 4 lata, oczywiście nie zimą, oddam chętnie w przyzwoitych pieniądzach /myślę o kwocie 3000 zł/ problem może być z transportem ponoć obecnie nie wolno barakowozów ciągać samochodem ciężarowym, a traktorem może to troszkę jednak potrwać.
Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt.



panda - 15-11-2007 10:17
Zgodnie z regulacjami prawnymi użytkowanie obiektu budowlanego bez dokonania jego odbioru technicznego jest zagrożone karą grzywny - to jedna sprawa. A zatem ktoś poinformuje urząd i mogą karę wlepić. Jeśli macie dzieci to może ruszyć machina urzędniczo- sądowa o odebranie i umieszczenie dzieci w domu dziecka lub u rodziny zastępczej.
Z drugiej strony będziecie bezdomnymi a bezdomy też musi gdzieś mieszkać, vide:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll...hiwum&ciacho=1
http://www.strazmiejskakoszalin.to.p...opic.php?t=101.
Zameldować się też możecie (vide powyższe) oraz wyrok NSA II SA/Łd 1963/00 z dnia 2002.06.19.
A jakoś nie słyszałem (jeśli się mylę to niech ktoś mnie poprawi) żeby PINB ukarał bezdomnego za mieszkanie bez odbioru we własnej altanie czy ziemiance.



Badija - 15-11-2007 10:17
Mam podobne wrażenia. Warto zastanawiać się nad obciążeniami i warunkami mieszkania, czy wy wytrzymacie, czy nie zakończy się rozwodem.... To, co myślą sąsiedzi i co może zrobić służba ta czy tamta (a niewiele może, bo jesteście u siebie) jest bez znaczenia.
Moja sąsiadka mieszka w kuchni letniej przez cały rok, bo dom oddała synowi. Chce, mieszka, i jakoś do głowy mi nie przyszło, że ktokolwiek mógłby prowadzić z nią dyskusję na temat tego, w którym budynku znajdującym się na działce nocuje i czy nocuje, i jak często nocuje.
Meldunku to w garażu nie dostaniecie, ale przecież nie o to chodzi.



panda - 15-11-2007 10:25

może już lepiej domek holenderski :roll:
taki za 10k PLN, do tego raczej nik się nie czepi
i można od zaraz
10k to przecież czynsz za sublokatorkę na jakieś 2 lata. To już lepiej wpakować to w ocieplenie i ogrzewanie. Pamiętam swoich sąsiadów którzy mieszkali w piwnicy domku jednorodzinnego kilkanaście lat (dom w stanie surowym, tylko piwnica wykończona).



Barbossa - 15-11-2007 10:36
tak, tylko że można to potem spokojnie sprzedać niewiele z tego tracąc, a masz tam praktycznie wszystko, łącznie z ogrzewaniem
dop.. pare kar za nielegalne zamieszkiwanie na budowie w sensie obiektu i się zwróci
to raz
a dwa:
jak już na początku to jest problemem to powodzenia
chyba tylko uranos poznał smak takiego koczowania i wie o co chodzi

te bajki z pilnowaniem można wciskać, ale raz lub dwa, potem moze być kicha
NIE WOLNO mieszkać we wznoszonym obiekcie, można obok, nawet w namiocie (przecież do tego służy), czymkolwiek do takich zadań przeznaczonym (może być "melamina" ale to już hard), za takie "pilnowanie" też mogą dop.. karę



Badija - 15-11-2007 11:17
Kupujemy tej wiosny domek holenderski, w którym zamierzamy pomieszkiwać w wakacje. Potem zakwaterujemy w nim ekopę budowlaną, a jak budowa (najpierw domu potem budynków gospodarczych) się skończy, to sprzedamy. Oglądałam takie domki - one się zupełnie nie nadają do mieszkania całorocznego. Nie da się tego ogrzać przy -20.

Natomiast przybudówka murowana do garażu typu "letnia kuchnia" wydaje mi się dużo lepszym pomysłem. Najważniejsze żeby nie było wilgoci i żeby dało sie ogrzać.
Swoją drogą przy zabudowaniach gospodarczych chcę mieć tego typu pomieszczenia, które będą wykorzystywane przez firmę lub w których można byłoby zakwaterować gosposię. Kwestia, jak się to zbuduje i wykończy..



Badija - 15-11-2007 11:19
Legaliści zaraz napiszą, że skoro gosposia na stałe, to pewnie z Ukrainy, a oni nie mają pozwolenia na pracę, więc do grzywny za mieszkanie w niewłaściwym miejscu dojdzie grzywna za pracę bez pozwolenia i wykorzystywanie wizy niezgodnie z przeznaczeniem. Sory, ale niektórych uzytkowników forum znosi w stronę absurdu.



revalidon - 15-11-2007 11:37
Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...



sSiwy12 - 15-11-2007 11:43
To, że wszyscy, na jakimś tam odcinku drogi rozwijają prędkość 60km/h przy znaku ograniczającym do 40km/h i nik nigdy nie zapłacił mandatu, wcale nie oznacza, że nikt nigdy na tym odcinku tego mandatu nie zapłaci. Naruszaja przepisy - i maja świadomość tego, czym to grozi.
Sytuacja jest analogiczna. Znasz zagrozenie - ryzykujesz.



laspalmas - 15-11-2007 11:44
Garaż "przystosowany" do mieszkania również pochłonie sporo pieniędzy, a mieszkanie na walizkach po jakimś czasie obrzydnie, tak jak budowa domu przez 10, 15 lat. Zresztą jak pojawią się dzieciaki to pojawią się nowe wydatki i wprowadzka do domu oddali się na niewiadomo kiedy. Może zamiast budować garaż rozważylibyście poprostu budowę mniejszego domu np. 70-80 m2 bez piwnicy i drogich technologii i wykańczanie pomieszczeń na raty w miarę środków finansowych i potrzeb?



Barbossa - 15-11-2007 11:52

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy



miwol - 15-11-2007 11:56
Jest jeszcze jeden aspekt takiej tymczasówki w garażu. Brak odbiorów (na pewno większości: kominiarskiego, elektrycznego...), a co za tym idzie niebezpieczeństwo dla zdrowia i kieszeni. Jeśli nie daj Boże coś się wydarzy - zapomnijcie o jakimkolwiek ubezpieczeniu...

Powiecie że kraczę, ale ja mieszkam w praktycznie wykończonym domu bez odbiorów. Przyczyna trochę niezależna ode mnie - energetyka zwleka z podłączeniem budynku, prąd mamy budowlany, dużo opowiadać. W efekcie np. odbioru kominiarskiego tez nie robiłem bo czekam by to wszystko razem... A mieszkać trzeba. No i jest ok, ale tydzień temy zapaliły mi się sadze w kominie, pachniało zagrożeniem. Ewakuowałem rodzinę i walczyłem z żywiołem :lol: odcinając dopływ powietrza do komina. Miałem równocześnie świadomość, że mimo płaconego ubezpieczenia, gdyby coś się zaczeło groźniejszego dziać - PZU nawet nie kiwnie palcem.

Także weźcie to pod uwagę. Póki jest ciepło, sucho - ok, ale teraz za oknem 0 st, wieje i leje a to wymaga dobrego ogrzewania, szczelnych otworów, równocześnie wentylacji... I życia bez odbiorów...



revalidon - 15-11-2007 12:09

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa...



zezo - 15-11-2007 12:13
ej Barbossa nie ładnie.
Czy takie teksty są potrzebne ??
Wyluzuj gościu, czy ty nie możesz zrozumieć że ktoś ma inne zdanie, czy to jest naprawdę takie trudne ??
:lol: :lol: :lol:



Barbossa - 15-11-2007 12:15
no i widzisz, potwierdzasz, że czytać nie umiesz bo tylko tyle wyczytałeś
i chyba trochę niegrzecznie, zbyt niegrzecznie...



M@riusz_Radom - 15-11-2007 12:24

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????
Kiedy ktoś ma w życiu pecha i zmartwień kupę, może złamać rękę podcierając własną dupę ...



sSiwy12 - 15-11-2007 12:25

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze".



Barbossa - 15-11-2007 12:25

ej Barbossa nie ładnie.
Czy takie teksty są potrzebne ??
Wyluzuj gościu, czy ty nie możesz zrozumieć że ktoś ma inne zdanie, czy to jest naprawdę takie trudne ??
:lol: :lol: :lol:
jakie teksty? uświadom mnie
bo czegoś tu nie rozumiem

może te?




Kryspin - 15-11-2007 12:46

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze". sSiwy12 1005 racij..
wielu jest tu doradzaczy... olej to, olej tamto, tamten mieszkał i nic mu nie jest, odbiór po co można bez odbioru, można i mieszkać na budowie ale są też takie aspekty jak wypadki i prypadki losowe....

Wtedy odpowiedzialność doradzaczy jest zerowa a doradzonego 100% i to on umoczy dupę na tym że ktoś mu powiedział "można, olej " choć sam pewnie by musiał kilka razy bielizne zmienić gdyby za oknem widział PINB biegający po okolicy...

Mam zanjomą Inspektor w PINB i kary rzędu 10 tys są za nielegalne zamieszkanie i są ludzie którzy niestety takie koszty ponoszą...

A pomyśałeś jeden z drugim nie legalisto, co zrobi takowy inwestor zamieszkujący garaż, który po upomnieniu PINB będzie musiał opuścić garaż??
Załóżmy że PINB mu odpiści i da ultimatum wypad albo 10 tys ?? Co zrobi jak zainwestuję ostatni grosz w materiały?? Dorzuci się mu ktoś z was do kary czy do lokatorki??



revalidon - 15-11-2007 12:49

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze". Owszem, namawiam pytającego do zamieszkania jesli warunki byłyby znośne i skoro ma taka sytuację...
A teraz pytanie do wszystkich "legalistów"... Jakaż to GRZYWNA grozi, jeśli w ogóle, bo jakoś nie ma zgłoszeń tych co takową zapłacili, za zamieszkiwanie w domu bez odbioru..??? I drugie pytanie... Ile kosztuje wynajem kawalerki na miesiąc, a ile na dłuższy okres potrzebny do skończenia domu przez pytającego..? Proszę porównać obie kwoty...



Kryspin - 15-11-2007 12:57

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze". Owszem, namawiam pytającego do zamieszkania jesli warunki byłyby znośne i skoro ma taka sytuację...
A teraz pytanie do wszystkich "legalistów"... Jakaż to GRZYWNA grozi, jeśli w ogóle, bo jakoś nie ma zgłoszeń tych co takową zapłacili, za zamieszkiwanie w domu bez odbioru..??? I drugie pytanie... Ile kosztuje wynajem kawalerki na miesiąc, a ile na dłuższy okres potrzebny do skończenia domu przez pytającego..? Proszę porównać obie kwoty... Kara to kwota 10 tyś (może być jedna lub więcej) + wstrzymanie pozwolenia na budowę.
Kwota za kawalerkę to zależy od regionu i czasu budowy.

Na szalę też trzeba wstawić zdrowie i życie, leki tanie nie są...

Może biznes plan...



revalidon - 15-11-2007 13:01

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze". sSiwy12 1005 racij..
wielu jest tu doradzaczy... olej to, olej tamto, tamten mieszkał i nic mu nie jest, odbiór po co można bez odbioru, można i mieszkać na budowie ale są też takie aspekty jak wypadki i prypadki losowe....

Wtedy odpowiedzialność doradzaczy jest zerowa a doradzonego 100% i to on umoczy dupę na tym że ktoś mu powiedział "można, olej " choć sam pewnie by musiał kilka razy bielizne zmienić gdyby za oknem widział PINB biegający po okolicy...

Mam zanjomą Inspektor w PINB i kary rzędu 10 tys są za nielegalne zamieszkanie i są ludzie którzy niestety takie koszty ponoszą...

A pomyśałeś jeden z drugim nie legalisto, co zrobi takowy inwestor zamieszkujący garaż, który po upomnieniu PINB będzie musiał opuścić garaż??
Załóżmy że PINB mu odpiści i da ultimatum wypad albo 10 tys ?? Co zrobi jak zainwestuję ostatni grosz w materiały?? Dorzuci się mu ktoś z was do kary czy do lokatorki?? No to z drugiej beczki... Dwa przypadki z życia wzięte...

Czy można zamieszkiwać w domkach postawionych nielegalnie na tzw. działkach tj. ogródkach pracowniczych..? Jakiez to grzywny grożą ze strony srogich, pałajacych żądzą karania, inspektorów PINB..??? A kto wie gdzie w czasie prezydentury miasta Szczecina mieszkał Marian Jurczyk..? Ktoś widział te ogródki, to całe osiedle..? I co..??

Ateraz przypadek szeroko opisywany przez prasę... pewna osoba z rady miasta warszawy oficjalnie wystepowała jako osoba bezdomna i z tego tytułu otrzymała od miasta mieszkanie... Jak było w rzeczywistości..?? Mieszkała w eleganckim domu bez odbioru... I co...? Włos jej z głowy nie spadł, może tylko najadła się - jeśli w ogóle - wstydu, bo prasa szcegółowo, ze zdjęciami to opisywała...



Kryspin - 15-11-2007 13:09
no i...??



revalidon - 15-11-2007 13:11

Zgadzam się z przedmówcą... Co niektórzy typu barbossa są tu po to chyba aby tylko bić pianę...
"Dop..lą jedną karę, dop...lą drugą karę.." gówno warte takie posty...

CZY KTOŚ KIEDYŚ SŁYSZAŁ, ABY KTOŚ OTRZYMAŁ GRZYWNĘ ZA TO ŻE MIESZKA W DOMU NIEODDANYM DO UŻYTKU..??????

Ciekawe czy znajdzie sie choć jeden w Polsce...
Ty czytać nie umiesz, nie mówiąc już o sposobie wyrażania się,
przeczytaj papraku co Przdmówca napisał a potem wal te swoje kupy "Niektórych użytkowników forum znosi w strone absurdu..."

Przeczytaj gumiaku na jaki post odpowiadam, a dopiero potem zasrywaj to forum swoim bełkotem...

Czekam na info o kimś kto zapłacił grzywnę za mieszkanie w domu bez odbioru... Dla tej osoby /ukaranej, co bedzie udokumentowane/ skrzynka piwa... Pomijając styl wypowiedzi, odwróćmy Twoją wypowiedź. Rozumiem, że namawiasz (nakłaniasz) pytającego, aby miał w d.... przepisy i zamieszkał.
To teraz pytanie, czy równie skłonny jesteś, tak jak do tej skrzynki piwa, zapłacić ewentualny mandat (grzywnę)? Czy również jesteś skłonny do poniesienia innych konsekwencji, które MOGĄ wystapić?
Łatwo sie radzi "za cudze". Owszem, namawiam pytającego do zamieszkania jesli warunki byłyby znośne i skoro ma taka sytuację...
A teraz pytanie do wszystkich "legalistów"... Jakaż to GRZYWNA grozi, jeśli w ogóle, bo jakoś nie ma zgłoszeń tych co takową zapłacili, za zamieszkiwanie w domu bez odbioru..??? I drugie pytanie... Ile kosztuje wynajem kawalerki na miesiąc, a ile na dłuższy okres potrzebny do skończenia domu przez pytającego..? Proszę porównać obie kwoty... Kara to kwota 10 tyś (może być jedna lub więcej) + wstrzymanie pozwolenia na budowę.
Kwota za kawalerkę to zależy od regionu i czasu budowy.

Na szalę też trzeba wstawić zdrowie i życie, leki tanie nie są...

Może biznes plan...
Puk, puk, puk...w czółko...

10k PLN kary dla rodziny z dziećmi za zamieszkiwanie w domu w trakcie budowy... Może nie wiesz, ale prawo winno czynić zadość szeroko rozumianej sprawiedliwości społecznej...
Rozumiem, że twoja znajoma inspektor PINB taka kare by nałozyła..? Dzielna kobieta, mołodiec...stachanowiec karania wręcz...
Każdy NSA by to unieważnił...



Kryspin - 15-11-2007 13:20
Po pierwsze to nie jest dom w takcie budowy tylko plac budowy/ budowa domu a to różnica dość wyraźna jeśli chodi o scisłość

po drugie nie wiem skąd ci się wzięła rodzina z dziećmi.. zaraz ktoś wplącze staruszkę na wózku będącą na rencie czynnie budującą

po trzecie jak nie wiesz jak działa PINB to proponuję najpier zasięgnąć informacji a potem zacząć robić osobiste wycieczki w stosunku do mojej znajomej...

po czwarte
" ....Może nie wiesz, ale prawo winno czynić zadość szeroko rozumianej sprawiedliwości społecznej...

proponuję zrobić :
" ...Puk, puk, puk...w czółko... " i przeanalizować słowo "winno"



sSiwy12 - 15-11-2007 13:30
Uwaga! :D Trudne wyrażenie :lol:
Nie mniej jednak, istnieje takie ryzyko. I trzeba je skalkulować. Bo może sie okazać, że komuś to bardzo będzie "przeszkadzało" (np. sąsiadowi legaliście). To tak jak z przepraczaniem dozwolonej predkości. Wszyscy przekraczają, ale z pełną świadomością tego co czynią. I o taka świadomość chodzi. Możesz jeździć "pod prąd" na swojej ulicy, ale nie wmawiaj innym, ze tak trzeba.



revalidon - 15-11-2007 13:48
"Winno" bo są chociażby przypadki, jak twoja znajoma z PINB, którą się chełpisz, która to - jak wnioskuję z twoich postów - do...ła tu by karę 10k PLN... Tylko dlatego, że ludzie, jak większość w tym kraju, nie mają nieograniczonych środków na budowę i zaczynaja mieszkać, kiedy jeszcze daleko do końca...



marta-mam niebieski dach - 15-11-2007 13:54

Uwaga! :D Trudne wyrażenie :lol:
[
:lol: :lol: :lol:



Kryspin - 15-11-2007 14:12

"Winno" bo są chociażby przypadki, jak twoja znajoma z PINB, którą się chełpisz, która to - jak wnioskuję z twoich postów - do...ła tu by karę 10k PLN... Tylko dlatego, że ludzie, jak większość w tym kraju, nie mają nieograniczonych środków na budowę i zaczynaja mieszkać, kiedy jeszcze daleko do końca... Raz nie chełpie się tylko bazuje na pewnych przypadkach które miały miejsce w ten sposób znanym mi PINB, a twoje wypowiedzi , osobiste wycieczki, kontekst i ton są bardzo nie na miejscu co nie obliguje mnie do dalszej konwersacji z tobą.

Można nie mieć OC bo też ktoś tak jeździ bo kogoś nie stać
Można lać opał zamiast ON bo kogoś nie stać
Może poprostu trzeba się kogoś zapytać czy w takim razie powinien mieć ten ktoś samochód skoro go na niego nie stać.
Ale spoko przecież tu jest Polska tutaj przecież można wszystko a bezdomni mieszkający w willi dostają mieszkania...

Przyczytaj pytnie autora wątku.
Pytał czy mieszkanie w garażu jest legalne.
Odpowiedz jest prosta.
JEST NIELEGALNE



Badija - 15-11-2007 14:13
Sorki, ale przepisy o których mówicie już same są trochę na pograniczu absurdu, bo jak ktoś ma odebrany dom i ekstrawagancko postanowił sypiać w psiej budzie, a papierów kolorowych na niego nie ma, to nie widzę takiej siły, która go co wieczór z budy wyprowadzi.

Mieszkałam w nieodebranym domu ze dwa lata, bo były kłopoty z załatwieniem formalności. Okazało się, że plan zagospodarowania, na podstawie którego dostałam decyzję, był nie ważny, bo nie został ogłoszony w odpowiedni sposób. W końcu przyjęto mi dom jako budynek gospodarczy, bo tylko na to zezwalał nowy plan.

Wprawdzie po dwóch latach zameldowano mnie w tym budynku nadal gospodarczym, ale "gospodarczym" budynkiem został. Zmiany kwalifikacji budynku nie załatwiłam do dziś, mimo że pojawił się kolejny plan który to dopuszcza bo miałam ogólnie dość.
Jakbym miała w tym miejscu jak co poniektórzy legaliści mieć problemy, to musiałabym wyemigrować, a nie wynajmować komuś ten "budynek gospodarczy" i budować nowy.



sSiwy12 - 15-11-2007 14:48

Sorki, ale przepisy o których mówicie już same są trochę na pograniczu absurdu, bo jak ktoś ma odebrany dom i ekstrawagancko postanowił sypać w psiej budzie, a papierów kolorowych na niego nie ma, to nie widzę takiej siły, która go co wieczór z budy wyprowadzi.

Mieszkałam w nieodebranym domu ze dwa lata, bo były kłopoty z załatwieniem formalności. Okazało się, że plan zagospodarowania, na podstawie, którego dostałam decyzję był nie ważny, bo nie został ogłoszony w odpowiedni sposób. W końcu przyjęto mi dom jako budynek gospodarczy, bo na to zezwalał nowy plan.

Wprawdzie po dwóch latach zameldowano mnie w tym budynku nadal gospodarczym. Zmiany kwalifikacji budynku nie załatwiłam do dziś, mimo że pojawił się kolejny plan który to dopuszcza.
Jakbym miała w tym miejscu co poniektórzy legaliści miec problemy to musiałabym wyemiigrować, a nie wynajmowac komus ten "budynek gospodarczy" i budowac nowy.
Być może nie dostrzegasz, ale są to różne sprawy. Twój domek był wykończony, spełniał (domniemanie) wszystkie wymogi techniczne i "bytowe", a całe zamieszanie wynikało ze zmiany przepisów prawa miejscowego.
Natomiast pytanie i cała sprawa ma inne podłoże. To nie jest dom. To jest budowa " w trakcie". Mało tego - pytanie dotyczyło zamieszkania w pomieszczeniu, które, prawdopodobnie, nie spełnia wymogów "pomieszczenia mieszkalnego - czyli, jak by na to nie patrzeć LEGALNIE jest to niemożliwe.
Teraz pytanie czy nie legalnie można? Ano można. Czy grożą za to jakieś sankcje? MOGĄ grozić.



oleniek - 15-11-2007 17:54
Hej
Normalnie dochodzę do wniosku, że mężczyźni to inny gatunek niezależnie od ich wieku :D
Siedzę w domu z 4,5 latkiem i 3 latkiem - kłócą się, biją o byle co, jeden drugiemu do oczu skacze :D Zawsze rozumieją się "opacznie". Dla odskoczni siadam sobie co jakiś czas do forum , a tu dorośli faceci zachowują się tak samo :lol: A ja miałam nadzieję że to moim synkom z wiekiem minie :-? Widzę że marne szanse :D
Panowie dyskutujcie nieco z umiarem, bo tu kobitki formum też podglądają :wink:
Atak skorzystam z Waszej obecności i spytam

Nie, nie z dziećmi na budowie nie chciałabym mieszkać - wystarczy mi ich pilnowanie w mieszkaniu gdzie i tak "coś" sobie zawsze zrobić mogą :wink:

Ale jak to jest z domem budowanym etapami? Np czy dałoby radę zrobić mury, dach, ogrzewanie i inne instalacje wykończyć tylko kuchnię łazienkę i duży pokój lub jeszcze jeden pokoik i ... zrobić tego wszystkiego odbiór ... i zamieszkać ?

A potem mieszkając wykańczać własnymi siłami pozostałe dwa pokoje, jeszcze jeden kibelek, tarasik, chodniczki itd w nieskończoność

Czy skoro nie stać nas na to żeby wszystko zrobić od razu ( w sumie zdolność kredytowa wystarczająca, ale nie chcemy się zadłużać na więcej niż 200 000 ) to mam przestać marzyć o własnym domu?
Więc da radę zrobić odbiór, jak w domu gołe (niepomalowane ściany) na podłodze wylewki, tylko kuchnia i łazienka w kafelkach, duży pokój w panelach gdzieniegdzie wykładzinka;)?

Nie piszcie o wygodzie, bo zawsze tam wygodniej niż w 5 osób u "mamusi" w m4 :wink:



Badija - 15-11-2007 17:56
Po wykształceniu jestem tyż prawnikiem i moim zdaniem prawo jest po to, żeby rozwiązywać problemy a nie tworzyć nowe. Może i mieszkanie w garażu jest nilegalne, podobnie jak mieszkanie w nieodebranym domu jest nielegalne. może grożą za to sankcje, które jednak przewidziane są na zupełnie inne niż opisana przez autora pytania okoliczności (np. przebywanie z dziećmi w pomieszczeniach zagrażających zdrowiu i życiu). Problem jednak leży gdzie indziej: nie w legalności, a w tym, czy w tym garażu da się żyć. Lepiej jest postępować wedle swojego najlepiej pojętego interesu (o ile nie włazi się nikomu w szkodę) a potem "legalizować" sytuację, która nam odpowiada niż brnąć w absurd, bo przewiduje coś przepis, który od lat jest na przykład martwy. A z takim przypadkiem mamy tu do czynienia.



Barbossa - 15-11-2007 18:03

Hej
Normalnie dochodzę do wniosku, że mężczyźni to inny gatunek niezależnie od ich wieku :D
Siedzę w domu z 4,5 latkiem i 3 latkiem - kłócą się, biją o byle co, jeden drugiemu do oczu skacze :D Zawsze rozumieją się "opacznie". Dla odskoczni siadam sobie co jakiś czas do forum , a tu dorośli faceci zachowują się tak samo :lol: A ja miałam nadzieję że to moim synkom z wiekiem minie :-? Widzę że marne szanse :D
Panowie dyskutujcie nieco z umiarem, bo tu kobitki formum też podglądają
jak tu polemizować z blondynką :D



oleniek - 15-11-2007 19:48
Hej Barbarossa
A czemu mi się nie wyświetlił ten wątek jak w "szukaj" szukałam info o odbiorze technicznym budynku? Czy dlatego że w tylule jest "odbior"?

Poczytam poczytam...

No i akurat ja blondynką nie jestem :wink: Nie tylko na głowie ale i w głowie :wink: :D :D :D

Na pocieszenie powiem, że moje M&M-ki dostali po butli kakao i ucichli w końu - dobranocka też ma w tym swój udział :wink:



topis - 16-11-2007 16:33
Dyskusja jak widzę nad moim pytaniem się rozwija, a ja dopiero teraz jestem w stanie się ustosunkować. Więc sprawa wyglada tak:

1. Boimy się kar itp.
2. Mamy jedno dziecko poniżej roku
3. Boimy się czy przetrzymamy zimę w takich warunkach i to może niejedną
4. Takie rozwiązanie ma nam pomóc w tym aby zaoszczędzić na sublokatorce, mieć więcej czasu na somodzielną budowę - odpadają nam dojazdy nabudowę mniej więcej godzinę w jedną stronę, pozwoli to pilnować budowy
5. Sami stanu surowego nie wykonamy w ciągu tych kilku miesięcy jakie są do dyspozycji bo wymagałoby to budowy na pełny etat, czyli rzucenia pracy co pozbawi nas automatycznie możliwości zarobienia na tą budowę, a kraść nie mam zamiaru
6. Aby zrobić stan surowy w ciągu roku musielibyśmy wziąść firmę a to wymaga pieniędzy, a na tyle to nie mamy kasy więc zostaje budowa wieloletnia i głównie samodzielna
7. Zdolność kredytowa za mała aby wziąść firmę i wybudować szybko więc biorąc kredyt mielibyśmy na głowie rozgrzebaną budowę i kredyt do spłaty
8. Ponieważ chcielibyśmy aby nasza rodzinka liczyła więcej dzieci (najlepiej trójkę jak się da) więc dom za mały być nie może - chcemy aby miał ok. 120 m. Dom z poddaszem użytkowym a przynajmniej na razie nie znalazłem rozwiązania, które umożliwiałoby sensowe podzielenie na etapy i mieszkanie w takim etapowo budowanym domu.
9. Na koniec, garaż dobudowany do domu, przy czym w ścianie pomiędzy garażem a domem ma być komin od kotłowni.

W związku z powyższym właśnie myślimy o budowie najpierw garażu, który byłby jedną zamkniętą całością, w której dałoby się postawić kozę z wyjściem do komina, który i tak trzeba postawić. Gorzej będzie z sensownym ociepleniem aby nie przepłacić, a by nie zamarznąć, a potem łatwo przerobić go do funkcji dla ktorych jest stworzony.



qlpiak - 16-11-2007 17:38

4. Takie rozwiązanie ma nam pomóc w tym aby zaoszczędzić na sublokatorce, mieć więcej czasu na somodzielną budowę - odpadają nam dojazdy nabudowę mniej więcej godzinę w jedną stronę, pozwoli to pilnować budowy Moze w poblizu budowy da sie cos taniej wynajac?



Barbossa - 16-11-2007 18:00

3. Boimy się czy przetrzymamy zimę w takich warunkach i to może niejedną
4. Takie rozwiązanie ma nam pomóc w tym aby zaoszczędzić na sublokatorce, mieć więcej czasu na somodzielną budowę - odpadają nam dojazdy nabudowę mniej więcej godzinę w jedną stronę, pozwoli to pilnować budowy
5. Sami stanu surowego nie wykonamy w ciągu tych kilku miesięcy jakie są do dyspozycji bo wymagałoby to budowy na pełny etat, czyli rzucenia pracy co pozbawi nas automatycznie możliwości zarobienia na tą budowę, a kraść nie mam zamiaru
6. Aby zrobić stan surowy w ciągu roku musielibyśmy wziąść firmę a to wymaga pieniędzy, a na tyle to nie mamy kasy więc zostaje budowa wieloletnia i głównie samodzielna
7. Zdolność kredytowa za mała aby wziąść firmę i wybudować szybko więc biorąc kredyt mielibyśmy na głowie rozgrzebaną budowę i kredyt do spłaty
8. Ponieważ chcielibyśmy aby nasza rodzinka liczyła więcej dzieci (najlepiej trójkę jak się da) więc dom za mały być nie może - chcemy aby miał ok. 120 m. Dom z poddaszem użytkowym a przynajmniej na razie nie znalazłem rozwiązania, które umożliwiałoby sensowe podzielenie na etapy i mieszkanie w takim etapowo budowanym domu.
9. Na koniec, garaż dobudowany do domu, przy czym w ścianie pomiędzy garażem a domem ma być komin od kotłowni.

W związku z powyższym właśnie myślimy o budowie najpierw garażu, który byłby jedną zamkniętą całością, w której dałoby się postawić kozę z wyjściem do komina, który i tak trzeba postawić. Gorzej będzie z sensownym ociepleniem aby nie przepłacić, a by nie zamarznąć, a potem łatwo przerobić go do funkcji dla ktorych jest stworzony.
i wybudować najbardziej nieekonomiczną wersję - poddasze użytkowe;
albo chcesz się przybiednić, albo nie wiesz o czym piszesz, albo napisz o odstępstwo



Badija - 16-11-2007 18:02
To dziecko poniżej roku... :-?
A garaż pewnie ma powstać w jeden sezon, potem będzie problem z dogrzaniem i dosuszeniem ścian... Nie bardzo mi się to jako mamie widzi. Mówiąc prosto - na to bym nie poszła. Zupełnie niezależnie od przepisów i kar.
Samemu można podjąć taką decyzję i potem najwyżej płakać. Gorzej już z małżonkiem, bo jak nie wytrzyma warunków i ucieknie, to szkoda poświęcić rodzinę dla chałupy. Ale z małym dzieckiem tego typu eksperymenty moim zdaniem nie wchodzą w grę. :roll:



zezo - 16-11-2007 19:27
Barbossa napisał
Potwierdzam,Zgadza się.



topis - 17-11-2007 14:22

i wybudować najbardziej nieekonomiczną wersję - poddasze użytkowe;
albo chcesz się przybiednić, albo nie wiesz o czym piszesz, albo napisz o odstępstwo
Barbarossa czy mógłbyś napisać nieco jaśnie? Nie bardzo zrozumiałem Twojej wypowiedzi :(



Annja - 18-11-2007 07:05
Marzenia marzeniami ale żebym była nie wiem jak zdesperowana to nie zamieszkałabym z malutkim dzieckiem w garażu na kilka lat :o i to bez względu na grozące za to ewentualne kary adminitracyjne.
Nie chciałabym urazić autora wątku ale chyba powinniście spojrzeć prawdzie w oczy - po prostu nie stać was na budowę domu. Jeżeli nie macie zdolności kredytowej i nie jesteście w stanie wygospodarować z domowego budżetu powiedzmy 1500 zł miesięcznie na ratę kredytu to tym bardziej nie starczy wam pieniędzy żeby budować dom z własnych środków nawet etapami. Budowa domu ma to do siebie, że są takie okresy - miesiące - kiedy trzeba wydać jednorazowo kwotę kilka a nawet kilkadziesiąt razy wyższą niż w/w ewentualna rata kredyta. I tych wydatków nie da się rozłożyć w czasie - chociażby beton na zalanie stropu - kilka tysięcy zł. Nie bardzo widzę takie rozwiązanie w praktyce - będziecie kupować co miesiąc jedno okno, albo po 10 m. kw. dachówki? Moim zdaniem można ewentualnie myśleć o wykańczaniu domu etapami ale nie o samej budowie do stanu surowego zamkniętego. Jeżeli nie macie na taki etap ani środków ani zdolności kredytowej, która pozwalałaby na zakup materiałów i wynajęcie ekipy to myślę, że należałoby odpuścić. Sorry, że psuję samopoczucie ale takie są realia niestety.



Wowka - 18-11-2007 09:46

Marzenia marzeniami ale żebym była nie wiem jak zdesperowana to nie zamieszkałabym z malutkim dzieckiem w garażu na kilka lat :o i to bez względu na grozące za to ewentualne kary adminitracyjne.
.....
W pełni się zgadzam. Z dalsza częścią wywodu zresztą też.



Sarabanda - 18-11-2007 21:03
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami!
Sama machnęłam się w wyliczeniach na jakieś 150 - 200 tys... :roll:
Ile kosztuje budowa domu, wiedzą tylko Ci którzy go budowali.
A ten garaż z maleństwem?
Na lekarza nie wystarczy, gdy dziecko będzie mieszkało w takich warunkach...
Szczerze odradzam.



Andrzej Wilhelmi - 18-11-2007 21:39
"topis" nie macie się czego obawiać! Dacie radę! Sam wprowadziłem się do stanu surowego. Z bloków wprowadziliśmy się do domu w którym był tylko prąd, wodę nosiłem wiadrami 200 m zimą. W salonie stała betoniarka. Jak się chce to można. Jestem z Wami. Pozdrawiam.



M@riusz_Radom - 19-11-2007 08:44

Sama machnęłam się w wyliczeniach na jakieś 150 - 200 tys... :roll: Jak się można machnąć o 150 - 200 000 PLN ?



Barbossa - 19-11-2007 08:47
te 10% w tą czy w tą...



Sarabanda - 25-11-2007 21:18
Machnąć się jest w kosztach bardzo łatwo.
Jak przyjdzie do wybierania płytek na podłogę i dojdziesz do wniosku, że trawertyn jednak lepiej wygląda w salonie niż gres, że drzwi nie z Gredy tylko drewniane na zamówienie, że jak alarm to już najnowszej generacji to te 150 -200 tys. to i tak niewiele... :wink:

Poza tym nie policzyłam takich bzdetów jak kominy, strop, szambo i inne takie duperele.
Ale na szczęście szybnko się uczę. :lol:
Przy następnym domu zapewne lepiej oszacuję koszty.
:wink:

Sitedesign by AltusUmbrae.