Menu
|
na jakiej wysokości okno połaciowe?...eilian - 01-05-2009 21:20 poprawcie mnie jeśli się mylę,ale z tego co wiem powinno być zamontowane na wysokości ok. 115 cm (dolna krawędź), czyli tak, aby normalnie móc przez nie patrzeć, nawet siedząc. Dzisiaj jednak już zgłupiałam, bo przyjeżdżamy na budowę a tam zamontowane okno dachowe, super, tylko, że widać przez nie tylko niebo... I teraz kombinuję dlaczego ten nasz dachowiec tak to zrobił, jest raczej dobrym fachowcem, więc nie wierzę, żeby nie znał teorii takiego montażu. Oczywiście będę drążyć z nim ten temat, ale czy to w ogóle jest jeszcze do naprawienia? (mamy już ocieplone i obudowane skosy na poddaszu) daggulka - 01-05-2009 21:26 ja też tak mam i szlag mnie trafia bo nie dość, że kompletnie nic przez nie nie widać to jeszcze w łazience nie sięgam klamki która jest u góry okna :evil: tak zamontowali, i po zawodach .... nie było mnie na budowie podczas montażu niestety :roll: docent56 - 01-05-2009 22:19 A czasem nie podnosiliście ścianki kolankowej? daggulka - 01-05-2009 22:32 podnosiliśmy o jeden kamień ..... ale to nie zwalnia ekipy od myślenia :roll: michalp - 01-05-2009 23:15 Wysokość montażu okna powinna być dobrana mniej więcej tak, że dolna krawędź jest nie niżej niż 90 cm (w prakryce ok. 100 cm), a górna - abyś mógł sięgnąć ręką i okno otworzyć. Oczywiście - zależy jak duże masz okno. U mnie - okna o h=160 cm przy dachu 39 stopni dało - dolną podstawę ok. 100 cm, a górną - ok. 200 cm. Wszyscy okna otwierają - niższe osoby mocno wyciągniętą ręką, ale bez problemu. A niestety - gdybym podwyższył u mnie ściankę kolankową nawet o jeden pustak, to musiałbym już zmienić okno na h=140 cm. I jeszcze jedno, to nie jest tak do końca, że siedząc na poddaszu musić przez okno wyglądać i widzieć podwórko. Gdy piętro wysokie, a dach stromy, to musiałbyś mieć to okno na prawdę nisko, aby podwórko zobaczyć. Ja u siebie - siedząc nie widzę, stojąc - jak najbadziej. Ale byłem w trakcie montowania każdego okna - to mi się opłaciło. Przykład - dekarze jedno z okien łazienkowych zamontowali ponad 120 cm od ziemi twierdząc, że inaczej się nie da, bo obróbka kg okna musi iść idealnie do dołu (prostopadle do podłogi). Musiałem "delikatnie wymóc", aby opuścili je do rozsądnych rozmiarów (niższe osoby tego okna by już nie otworzyły) i wyjaśnić, że przecież są różne obróbki okien. Dekarze - obniżyli, a ludzie od poddasza obrobili. Michał raffran - 02-05-2009 00:28 A czy takie okno dachowe musi miec klamke u gory? Nie, bo gdyby tak bylo to swoich nie moglbym otwierac. Andrzej Wilhelmi - 02-05-2009 07:33 Okno połaciowe montuje się tam gdzie sobie inwestor życzy! Dekarz powinien jedynie doradzać. Przestawienie okna nie powinno nastręczać większych trudności. Pozdrawiam. eilian - 02-05-2009 22:49 Rozmawiałam dziś z dekarzem, też tłumaczył się, że każdy chce na innej wysokości, ale skoro tak, to dlaczego nie zapytał nas na jakiej wysokości my chcemy, tylko zrobił według własnego widzi mi się? Jedna lekcja dla nas z tej sytuacji - nie wolno tracić czujności i za bardzo ufać w fachowość wykonawców... FlashBack - 02-05-2009 23:47 Rozmawiałam dziś z dekarzem, też tłumaczył się, że każdy chce na innej wysokości, ale skoro tak, to dlaczego nie zapytał nas na jakiej wysokości my chcemy, tylko zrobił według własnego widzi mi się? Jedna lekcja dla nas z tej sytuacji - nie wolno tracić czujności i za bardzo ufać w fachowość wykonawców... czyli jak? nawet inaczej niz w projekcie? eilian - 03-05-2009 22:02 [quote= czyli jak? nawet inaczej niz w projekcie?[/quote] Wiesz, to okno było dorysowywane w ostatniej chwili (prawie na kolanie), tak aby było, sami też specjalnie nie przejmowaliśmy się tym gdzie ono jest w tym projekcie dokładnie umieszczone, bo podobno to i tak nie ma znaczenia (przesunięcia okien to dopuszczalne zmiany w projekcie przecież). zbigmor - 04-05-2009 16:06 Rozmawiałam dziś z dekarzem, też tłumaczył się, że każdy chce na innej wysokości, ale skoro tak, to dlaczego nie zapytał nas na jakiej wysokości my chcemy, tylko zrobił według własnego widzi mi się? Jedna lekcja dla nas z tej sytuacji - nie wolno tracić czujności i za bardzo ufać w fachowość wykonawców... Polecam trochę samokrytyki. Kazaliście zamontować to zamontował. Równie dobrze można zapytać dlaczego nie kazaliście zamontować na określonej wysokości? eilian - 04-05-2009 16:37 Równie dobrze można zapytać dlaczego nie kazaliście zamontować na określonej wysokości? Dlatego, że nie wiedziałam "że każdy chce inaczej", miałam jedynie wiedzę teoretyczną, chyba z Muratora nawet, że powinno być na ok. 115cm. Nie jestem duchem świętym, żeby przewidzieć, że dekarz zrobi inaczej, poza tym to właściwie tylko kwestia telefonu, w wielu innych drobnych sprawach potrafił zadzwonić i pytać a w tej nie. Magda i Michał - 04-05-2009 17:44 Pamiętaj, że przy dachówce ceramicznej okno musi się zaczynac na całej dachówce (dół okna). Więc to nie jest tak że dekarz może je sobie przesuwać o 10 cm, tylko o wymiar dachówki. U nas akurat okna są zamontowane wysoko - trzeba stanąc na pałcach aby przez nie wyjrzeć. Niestety w przypadku przesunięcia o jedną dachówkę nie dało by się ich prawidłowo obrobić KG (efekt podniesienia scianki kolankowej) bigmario4 - 04-05-2009 20:02 Pamiętaj, że przy dachówce ceramicznej okno musi się zaczynac na całej dachówce (dół okna). Więc to nie jest tak że dekarz może je sobie przesuwać o 10 cm, tylko o wymiar dachówki. U nas akurat okna są zamontowane wysoko - trzeba stanąc na pałcach aby przez nie wyjrzeć. Niestety w przypadku przesunięcia o jedną dachówkę nie dało by się ich prawidłowo obrobić KG (efekt podniesienia scianki kolankowej) Bez przesady.Okno można montować na każdej wysokości.Zawsze dachówkę można przyciąć,i jest możliwość zamocowania obciętej części czy to na wkręty czy na specjalne blaszki do mocowania.Producenci okien zalecają żeby dachówki pod oknem były odpowiednio przycięte co można zobaczyć w instrukcji montażu tychże okien. ravbc - 04-05-2009 20:31 Ja dołożę jeszcze jeden parametr wpływający na wysokość montażu okna połaciowego. Jest nim oczywiście wysokość ściany kolankowej (wraz z murłatą!) i to powiększona o grubość krokwii. Niestety aby móc murłatę choć trochę ocieplić i nie zrobić totalnie niewłaściwej zabudowy wnęki okiennej, trzeba podane wymiary wziąść pod uwagę. Ja o tym nie pomyślałem wystarczająco wcześnie i mam okna o jakieś 30 cm wyżej niż chciałem... :-/ remx - 05-05-2009 07:27 Ale byłem w trakcie montowania każdego okna - to mi się opłaciło. Przykład - dekarze jedno z okien łazienkowych zamontowali ponad 120 cm od ziemi twierdząc, że inaczej się nie da, bo obróbka kg okna musi iść idealnie do dołu (prostopadle do podłogi). Musiałem "delikatnie wymóc", aby opuścili je do rozsądnych rozmiarów (niższe osoby tego okna by już nie otworzyły) i wyjaśnić, że przecież są różne obróbki okien. Dekarze - obniżyli, a ludzie od poddasza obrobili. Michał I dekarz miał rację. Andrzej Wilhelmi - 06-05-2009 00:46 Miał rację co do sposobu obróbki okna a nie wysokości jego posadowienia. Pozdrawiam. betiizak - 27-05-2009 19:19 Dziś walczyłam z tym tematem, przy moich 6 szt. okien Velux 78/160 i dekarz twierdzi, że okna mają być owszem pomiędzy 90cm-120 cm (tak byłoby najpraktyczniej ) ale jest to uzależnione od łaty i kontrłaty, czyli jak ona wychodzi na dachu więc albo obniżamy na dolną albo na górną , bo w powietrzu okna nie zamontuje, a że łaty i kontrłaty są nabijane co 39,2 cm to wychodzi albo poniżej 90 olbo około 130. Nie wiem, nie znam się ale może tak faktycznie jest. Tak czy inaczej Panowie dekarze jesteście strasznie nerwowi-rozumiem, no bo jak laik może coś podpowiedzieć ale z drugiej strony, wiele możecie się jeszcze nauczyć. Dokładność to połowa sukcesu a pozostała część sukcesu to rekomendacja zadowolonego klienta i wtedy interes się kręci i nie na domkach o wymiarach 100 m ale i 400 m :roll: a wtedy i kasa pożądna !!!! (nie obrażając inwestorów o mniejszych metrarzech) Pozdrawiam roofmen - 27-05-2009 20:09 Częściowo dekarz miał rację. Okno dachowe montuje się nad rzędem dachówki, a więc istotną sprawą jest rozmieszczenie łat. Kontrłaty nic do tego nie mają. W przypadku okien z górną klamką np.Velux, zaleca się niższy montaż, a więc ok. 90 cm, w przypadku okien z dolną klamką np.Fakro, zaleca się montaż 110-140 cm. Andrzej Wilhelmi - 27-05-2009 21:59 Ten dekarz nie miał żadnej racji! Rozstaw łat nie ma nic do rzeczy! Okno można zamontować na dowolnej wysokości gdyż jest montowane na swojej łacie. Oczywiście montaż sugerowany przez producentów jest prosty a montaż w dowolnym miejscu jest trudniejszy i powinien więcej kosztować ale jest wykonalny. Podobnie rzecz się ma w przesunięciu poziomym bo gdzie jest powiedziane, że okno musi być zamontowane pomiędzy krokwiami. Krótko mówiąc brak wiedzy i doświadczenia oraz pójście na łatwiznę. Pozdrawiam. roofmen - 27-05-2009 23:19 Wybacz, ale nie masz racji. Rozstaw łat przy dachówce ma znaczenie. Każdy producent okien połaciowych w instrukcji montażu pisze wyraźnie, że montaż okna powinien być dokonany nad całym rzędem dachówek. Owszem jeśli okno montowane jest na łatach to ma swoją łatę. Ale jeśli na krokwiach to jest ona nie potrzebna. Nie można okna zamontować w połowie dachówki, bo traci się wtedy gwarancję na szczelność. Fachowiec potrafi wszystko jednak czasem warto spojrzeć do instrukcji montażu. Andrzej Wilhelmi - 27-05-2009 23:25 A to niby jaką gwarancję się traci i jakiej szczelności Ty piszesz? No chyba, że to jakaś bezczelność? :roll: :wink: . Pozdrawiam :wink: . roofmen - 27-05-2009 23:40 Ale to przecież proste. Producent daje gwarancję pod warunkiem poprawnego montażu zgodnie z instrukcją montażu. Jeśli robisz coś niezgodnie z instrukcją to tracisz gwarancję. Chyba, że jako wykonawca dajesz taki sam okres gwarancji jak producent. To jaki jest poprawny montaż okna? Okno montowane w połowie rzędu dachówki. Dachówka ścięta w połowie i podwieszana do okna, czy przykręcana do łaty? Jeśli tak radzisz montować okna to gratuluję. Andrzej Wilhelmi - 27-05-2009 23:51 Widzę, że nie bardzo wiesz czego dotyczy gwarancja i co to jest poprawny montaż okna. Nie ma on nic wspólnego z pokryciem. Nie znalazłem u żadnego producenta zapisu zabraniającego takiego montażu. Jak ktoś tego nie potrafi to robi prościej. A jak masz np. 1/4 dachówki z boku to niby jak ją montujesz? Jedyny sposób to wieszać do łaty lub kleić do innej dachówki. Pozdrawiam. roofmen - 27-05-2009 23:56 Czego dotyczy gwarancja to każdy producent pisze i dotyczy ona m.in szczelności okna, a więc też szczelności połączenia między oknem a pokryciem za pomocą kołnierza uszczelniającego. Może się nie rozumiemy. Ja nie piszę o bocznych dachówkach wzdłuż okna, bo tam faktycznie często trzeba je docinać. Piszę o dachówkach pod oknem. O poziomym rzędzie dachówek. Poprawny montaż okna to też poprawny montaż kołnierza uszczelniającego, a to ma przełożenie na rodzaj pokrycia dachowego. Andrzej Wilhelmi - 28-05-2009 00:15 Za szczelność pomiędzy opierzeniem okna a pokryciem odpowiada dekarz i nie ma to nic wspólnego z poprawnym montażem okna. Jak ktoś nie potrafi zamontować okna w połowie dachówki to nie potrafi i już więc montuje wyłącznie standardowo. Wypada jeszcze dodać, że szczelność powinna zaistnieć pomiędzy kryciem wstępnym a futryną okna. Pozdrawiam. roofmen - 28-05-2009 23:48 Dekarz odpowiada za poprawny montaż okna. Jak wiemy okno z kołnierzem stanowi komplet. Tak więc odpowiedzialność jest za poprawny montaż okna, za szczelne połączenie okna z folią dachową i za poprawny montaż kołnierza uszczelniającego. Mam prośbę, nie propagujmy na forum nieprawidłowego montażu! Okno ma być montowane nad całym rzędem dachówki i każdy producent pisze to w instrukcji. Jeśli ktoś to robi inaczej, to tylko na swoją odpowiedzialność. Producent sprzedając okna i kołnierze do nich - gwarantuje też szczelność między oknem, a kołnierzem. zbigmor - 29-05-2009 08:32 [quote="roofmen"]Dekarz odpowiada za poprawny montaż okna. Jak wiemy okno z kołnierzem stanowi komplet. Tak więc odpowiedzialność jest za poprawny montaż okna, za szczelne połączenie okna z folią dachową i za poprawny montaż kołnierza uszczelniającego. Mam prośbę, nie propagujmy na forum nieprawidłowego montażu! Okno ma być montowane nad całym rzędem dachówki i każdy producent pisze to w instrukcji. Jeśli ktoś to robi inaczej, to tylko na swoją odpowiedzialność. Producent sprzedając okna i kołnierze do nich - gwarantuje też szczelność między oknem, a kołnierzem.[/quote] Bez przesady. A czy producent samochodu gwarantuje, że nie spowoduje on wypadku? roofmen - 29-05-2009 13:04 Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Chodzi mi o szczelność między oknem, a kołnierzem. Nie o szczelność między kołnierzem, a pokryciem dachowym. zbigmor - 29-05-2009 14:27 Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Chodzi mi o szczelność między oknem, a kołnierzem. Nie o szczelność między kołnierzem, a pokryciem dachowym. Dobrze zrozumiałem, ale kołnierz jest osobnym elementem od okna i z tego względu też może być wykonany źle montaż i wtedy raczej producent za to nie odpowie. Chyba, że sugerujesz błąd technologiczny polegający na takim zaprojektowaniu i wykonaniu okna lub kołnierza, że nie sposób ich bezbłędnie zamontować. Andrzej Wilhelmi - 29-05-2009 21:47 ...Mam prośbę, nie propagujmy na forum nieprawidłowego montażu! Myślę, że nie wiesz o czym piszesz. Kolejny raz powtórzę prawidłowy montaż okna wraz z kołnierzem to jedno a połączenie kołnierza z pokryciem to drugie! Komin na dachu jest usytuowany w dowolnym miejscu a jego przejście przez pokrycie niczym nie różni się od okna! To co przesuniesz komin aby znalazł się nad łatą?! Jak nie potrafisz inaczej to montujesz tak jak łatwiej (tradycyjnie) ale nie wypisuj bzdur, że inny montaż jest nieprawidłowy! Dodam tylko, że nie ma konieczności stosowania oryginalnego kołnierza o ile ktoś potrafi własnoręcznie wykonać prawidłową obróbkę okna. Pozdrawiam. betiizak - 30-05-2009 21:00 I ponownie, widzę że są dwie szkoły "otwocka i warszawska", a do tego jeszcze jak widać na forum, każdy z innej parafi i co innego pisze-efekt końcowy taki, że popędziłam Panów, którzy zdążyli na szczęście zamontować 1-o okno z 6 ww okien, łaty i kontrłaty mają babany na 4 cm a "łartuch"? który powinien moim zdaniem wychodzić na krokwiach a pod papą, zaczyna się na łatach i kończy między deską czołową a deskowaniem a do rynny to mu brakuje ze 4 cm !!!!!!. Pytanie za tysiąc złotych :::: "Jak woda z tego "fartucha" ma trafić do rynny ???????? Odpowiedż Dekarza: Jest dobrze, tak się robi, będzie Pani zadowolona !!!!! Pani nie blondynka i śmiga troszkę po dachu a tam, Pan równa łaty i kontrłaty wyciągając łapką gwóźdż na np. 3 cm i nie klinuje :::)))) tylko po takim równaniu układa dachówkę.SZOK !!!!!!!! SZUKAM DEKARZA NORMALNEGO !!!!!!! OD ZARAZ I MAM, bo zostawiono mi to wszystko w połowie roboty a swoją drogą mam do sprzedania sprzęt do gięcia blachy, bo Pan nie zamierza mi oddać pięniędzy za tą fuszerę więc zakonfiskowałam sprzęt. Co NAS nie zabije to NAS wzmocni !!! :) |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |