przebudowa linii 15 KV

Menu


przebudowa linii 15 KV





ek432 - 09-10-2007 14:16
Witam
mam pewien kłopot, kupilłam działkę na ktorej w rogu jest slup średniego napięcia ( dokładnie w granicy działki ) słup mi za bardzo nie przeszkadza jednak porblem polega na tym, ze kable przechodzą przez przekątną działki, co zdecydowanie utrudnia budowę domu ( zważywszy na fakt odstępu ok 5 metrow od skrajnego przewodu )
Napisałam z ZE prośbę o możliwość przebudowy i dostałam odp, ze wyrażają zgodę na warunkach :
1. przebudowa na moj koszt
2. można przebudować wzdłuż granicy mojej działki ( jak patrzyłam na mapę, to wyjdzie na to, ze dookoła działki miałabym kable )
3. Chcą, żeby trasę nowej linii w formie aktu notarialnego spisać
4. Tylko ZE może wykonać przebudowe

Znajomy doradził mi, żeby napisać kolejne pismo z prośbą o przebudowę w postaci skablowania na terenie mojej działki ...
w odpowiedzi dostałam, ze nie wyrażają zgody na skablowanie tylko mojej działki, lecz całego obszaru ( oczywiście rownież na moj koszt ) musi być zgoda właścicieli drogi i tak samo zawarte to w akcie itd...
Moje pytanie brzmi :
1. czy ZE ma prawo do takich decyzji, w końcu działka jest moja...wiem, ze wcześniej nikt nie pytał sie o zgodę poprzedniego wlaściciela o postawienie slupa ?
2. Czy ZE nie powinno partycypować w kosztach ? może w ramach modernizacji ?
3. Czy znacie Państwo może kogoś, kto mogłby się tą sprawą zająć solidnie od A do Z ( projekt i rozwiązania )
z gory dziękuję za wszystkie wypowiedzi



marcin714 - 11-10-2007 16:57
Trochę źle zaczęłaś bo trzeba im było na początek napisać aby wyp... ze swoją linią z twojej działki. Potem w ramach kompromisu bardzo chętnie zgodzili by się na przebudowę na twoich warunkach oczywiście na twój koszt.

Dla mnie jedno jest jasne. Skoro ty masz za to zapłacić to nie możesz być skazana tylko na ich realizację bo drogo by cię to kosztowało.

Zacznij więc jeszcze raz i zażądaj na początek na podstawie czego dysponują twoim gruntem a szybko się okaże ,że będą mięli z tym problemy. I sądem cały czas ich trzeba straszyć.

Zająć się tym musisz sama bo to jest walka i nikt za ciebie walczył nie bbędzie. Do pomocy dobierz sobie na pewnym etapie jakiegos projektanta (tylko nie z obozu wroga) i wrazie konieczności adwokata.



ek432 - 12-10-2007 11:01
Badzo dziękuje za radę, tak zrobię - bez przesady rozumiem, ze mam za to zapłacić ale na monopol sie nie zgodze !

pozdrawiam,
Ewelina



Madziorkaa - 10-01-2008 22:11
i jak udało ci sie coś wywalczyć??, ja mam dokładnie ten sam problem i narazie staramy się jakos z nimi dogadać :-?



MariaBoz - 07-11-2008 12:19
Witam,
problem jest duży aby dogadać się z tzw "Zakładem Energetycznym" są obecnie różne nazwy byłych przedsiębiorstw energetycznych na terenie kraju dlatego używam nazwy umownej"ZE".
Z zasady zwlekajÄ…, przeciÄ…gajÄ… temat z odpowiedziÄ… konkretnÄ… na pytanie :
-na jakiej podstawie wybudowano linie i urządzenia na gruncie właściciela;
-czy była zgoda właściciela gruntu na budowę linii;
-że są uciążliwe, nie można korzystać w pełni se swojego gruntu (budować, zagospodarować zgodnie z przeznaczeniem bo są wyznaczone pasy ograniczonego użytkowania przez "ZE" w zależności od wielkości w kV linii przebiegającej przez naszą nieruchomość... ); ...
Cały majątek sieciowy jest wybudowany na czyjś koszt: instytucji i firm budujących swoje zakłady lub budynki mieszkalne, osób prywatnych budujących domy i mieszkania tak jest i było zawsze oraz tzw. wielka elektryfikacja.

Jeżeli wystąpimy z roszczeniami o odszkodowanie lub przebudowę musimy się liczyć z kosztami jakie poniesiemy. Są to koszty nie tylko finansowe.
W zamian możemy otrzymać też wezwanie do Sądu na wniosek "ZE" o stwierdzenie nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie .
Należy wziąć pod uwagę przygotowanie własnych dowodów pomimo tego, że na wnioskodawcy ciąży obowiązek przedstawienia dowodów iż budowali w określonej dacie zgodnie z prawem i właśnie tę linię przebiegającą przez naszą nieruchomość a nie linie biegnącą gdzieś w pobliżu.
My "musimy mieć swoje dokumenty" by udowodnić że:
- budowano bez zgody właściciela
- bez dokumentów i uzgodnień odpowiednich wydziałów administracji rządowej i samorządowej .(brak map lub na mapach wykreślonego przebiegu linii)
- od lat 50 ubiegłego wieku, w niektórych miastach obowiązywały plany zagospodarowania przestrzennego
- nie mają dokumentów o swoich inwestycjach zrealizowanych w latach powojennych do lat 80 ubiegłego wieku (robiono co chciano i stąd brak jakiejkolwiek archiwizacji dokumentów).

Od 50 lat mają nie uregulowane sprawy prawne związane z budową linii i urządzeń na gruntach prywatnych. Robiono to na przymus, zwłaszcza w czasach gdy można było "zostać kułakiem" niezależnie od ilości mórg , nieliczni bronili swoich własności a reszta bała się walczyć o swoje prawa by nie być wrogiem publicznym.
Były takie czasy, linie i urządzenia miały znaczenie militarne i nie podlegały dyskusji w sprawie ich lokalizacji.
Obecnie też "ZE" stawia słupy gdzie chce i jak chce, są mi znane takie przypadki.
Kiedyś wielkie przedsiębiorstwa państwowe obecnie Firmy, Spółki z udziałem Skarbu Państwa. Dlatego chyba zostaną już monopolistami z którym ciężko jest walczyć o swoje prawa na własnej nieruchomości.
Osoby, które się zdecydują na bronienie swoich praw muszą być cierpliwe.

Nie zawsze jest i musi być pod górkę a przy tym stromo. :D
Życzę powodzenia Maria :D :D



gazio - 02-12-2008 20:15
Rady nie mam. Sam (w sprawach firmowy) boksowałem się z ZE. W celu dostarczenia nam energii elektrycznej chcieli nas obciążyć znacznymi kosztami związanymi z przebudową 7 km lini energetycznej średniego napięcia (koszty oszacowali na 1,4 mln zł. na moją firmę miało spaść "jedynie" 0,5 mln. Koszty opracowania dokumentacji projektowej przyłącza o długości 250 m określili na 10 tyś. zł. ) MONOPOL, nieuczciwe praktyki. Obecnie nie wiadomo do kogo się zwracać - firm w zamach powszechnie nazywanego ZE jest masę.
Współczuję męczarni.

Sitedesign by AltusUmbrae.