Sąsiad spuszcza ścieki na moją działkę!Jak go zniechęcić?

Menu


Sąsiad spuszcza ścieki na moją działkę!Jak go zniechęcić?





marekcmarecki - 30-04-2009 16:59
Wydaje mi się że już to gdzieś było, ale szukałem na forum i nigdzie nie znalazłem. A problem jest taki jak w temacie. Sąsiad ma działkę troszkę wyżej i z jego 3-komorowego szamba, które nie jest wypompowywane, "nadwyżki" spływają do nas. Wsiąkają w naszą działkę, rozmaczając ją na powierzchni ok. 10m2 do tego stopnia, że nasza 3 letnia córeczka kilka razy zrobiła "ciap, ciap":lol: w czarnej brei i buciki oczywiście do prania:evil: . Zapachy pomijam milczeniem, no i trawa w tym miejscu nie jest koszona, bo kosiarka grzęźnie i wejść się nie da :wink: Od 1,5 roku mając na względzie stosunki dobrosąsiedzkie prowadzę z gościem negocjacje na ten temat i za każdym razem on obiecuje się poprawić i swoich kupek do nas nie spuszczać, ale jak do tej chwili na obietnicach się kończy. W sumie to zamierzam mu tą rurę jakimś "korkiem" zatkać. Szmaty, beton, piana i nie wiem co jeszcze powinno pomóc. Zajmie mi to jednak z odkopaniem i zakopaniem kilka, jeśli nie kilkanaście godzin pracy. Tylko dlaczego ja miałbym to robić? :wink: Zna ktoś jakiś prostszy dla mnie sposób? Może z własnego doświadczenia? Nie ukrywam, że zamiast kopać i taplać się w sąsiadowych kupkach, wolałbym czyściutki papierek złożyć w odpowiednim urzędzie. Tylko który urząd byłby odpowiedni? Policja odpada raczej chyba. Może Sanepid?



Iwona Sudol - 30-04-2009 17:19
Jeżeli na terenie Twojej gminy istnieje Straż Gminna (bądź Miejska), to możesz to zgłosić właśnie tam. Poza tym - odpowiednia komórka w urzędzie gminy/miasta zajmująca się ochroną środowiska i sprawami budowlanymi (szambo może być np. pęknięte i tym samym narusza przepisy budowlane), no i oczywiście Sanepid - jak wspomniałeś :)



Nefer - 30-04-2009 17:23
Kiedyś słyszałam o numerze z drożdżami w szambie, ale wtedy Wasza działka może się zamienić w jakis koszmar. Pocieszeniem,l że działka sąsiada też (jak i łazienki)...
A ratunkiem jest tylko wymiana szamba na nowe..



marekcmarecki - 30-04-2009 22:23
Szambo jest w porządku. Po prostu celowo jest ono niewypompowywane bo to kosztuje 8), a przelew jest zrobiony tak, że nadwyżki ścieków spływają drenami ułożonymi w glebie. Jednak coś jest nie tak, albo instalacja jest zbyt stara i gleba nie przyjmuje już ścieków... Nieważne. Efekty opisałem powyżej. Służb porządkowych w gminie jako takich nie ma. Facet sobie jaja robi i chciałbym się dowiedzieć gdzie szukać sprzymierzeńców. Nawet myślałem może na policję zgłosić zawiadomienie o przestępstwie :wink:. Jak ktoś się zainteresuje, to nie wierzę, że facet nie pęknie i nie będzie próbował coś z tym zrobić. Jak nie, to ja pęknę, wezmę szpadelek i zacznę taplać się w fekaliach :evil: . Czyli tak. Sanepid - ok. Gmina? Podejrzewam, że tam mnie wyśmieją :oops: Gdzie jeszcze?



bladyy78 - 01-05-2009 09:03
Takie sprawy tylko wydział ochrony środowiska w gminie. Trzeba napisać do nich pismo i się tym zajmą.



Pit_er - 01-05-2009 15:14
Podmokły teren na Twojej działce nie jest wynikiem braku pompowania szamba przez sąsiada ale wynika z nieprzesiąkliwej struktury gruntu na tych Twoich 10 m2. Drenaże rozsączające z szamb mają kilkudziesięcioletnią żywotność, która bez konserwacji kończy się efektem zamulenia instalacji powodującym brak odbioru ścieków a nie podtapianiem terenu. Tak więc zamiast rozmyślać o białym papierku mającym załatwić za Ciebie sprawę, łap się puki co za łopatę i podłącz się drenażem do instalacji sąsiada.



marekcmarecki - 01-05-2009 21:23

Podmokły teren na Twojej działce nie jest wynikiem braku pompowania szamba przez sąsiada ale wynika z nieprzesiąkliwej struktury gruntu na tych Twoich 10 m2. Drenaże rozsączające z szamb mają kilkudziesięcioletnią żywotność, która bez konserwacji kończy się efektem zamulenia instalacji powodującym brak odbioru ścieków a nie podtapianiem terenu. Tak więc zamiast rozmyślać o białym papierku mającym załatwić za Ciebie sprawę, łap się puki co za łopatę i podłącz się drenażem do instalacji sąsiada. Chyba nie wystarczająco jasno opisałem sytuację :o :lol: :wink: . Rurka przelewowa sąsiadowego szamba ma ujście na granicy mojej działki. Jest to celowo zrobione, żeby nie wypompowywać, bo pompowanie kosztuje. Muszę tu dodać, że szambo i dreny są konstrukcją mającą ok. 20 - 30 lat i pochodzą z okresu kiedy nasza działka była pastwiskiem na którym pasły się krówki i latały motylki. Dreny są dość płytko zakopane i sięgają aż na naszą działkę :o :-? Grunt faktycznie jest mało nasiąkliwy, albo przez te kilkadziesiąt lat takim się stał. Problem zyskał na znaczeniu w ubiegłym roku na wiosnę w związku z zagospodarowywaniem "dalszych" zakątków działki. Wiedziałem, o tym kupując działkę, ale sądziłem, że nie będzie problemu, bo przecież takie numery są nielegalne :wink: . Rozumiem sąsiada, któremu ktoś tłumaczy, że powinien zrobić coś z szambem które "od zawsze funkcjonowało bez zarzutu". Ale i on powinien nas zrozumieć. Ciekawe co zrobiłby każdy normalny człowiek, gdyby mu ktoś spuszczał cuchnące ścieki na działkę :evil: Zresztą żeby nie rozciągać, moim zdaniem każdy swoje ścieki, śmieci, odpady, gruz, czy co tam jeszce, ba! Nawet wodę deszczową! powinien zagospodarować na swojej działce, a nie rurką "wysyłać" je do sąsiada podtapiając go.



marekcmarecki - 01-05-2009 21:42

Takie sprawy tylko wydział ochrony środowiska w gminie. Trzeba napisać do nich pismo i się tym zajmą. No cóż :roll: Skoro nie ma innej drogi, to może odważę się i spróbuję szczęścia w poniedziałek :-?. I tak nie mam lepszego pomysłu.



Łukasz_K - 05-05-2009 12:30

Drenaże rozsączające z szamb mają kilkudziesięcioletnią żywotność, Może czegoś nie rozumiem, ale to, co nazywamy potocznie szambem jest bezodpływowym zbiornikiem na nieczystości ciekłe, z podkreśleniem słowa bezodpływowym. Więc jakie drenaże rozsączające?? Obowiązek gromadzenia nieczystości ciekłych z zbiornikach bezodpływowych (chyba że jest mam POŚ lub kanalizację) nalezy do obowiązków własciciela nieruchomości, a nadzór nad realizacją takiego obowiązku nalezy do burmistrza/wójta (czyli pismo do wydziału środowiska, a nie sprawa na telefon). Wszystko to opisuje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Sitedesign by AltusUmbrae.