Menu
|
Woda z rynnieninsah - 18-05-2010 15:12 Witam! Mam problem ,bo nie wiem gdzie odprowadzać wodę z rynien. Z tego co wiem do kanalizacji nie mogę jej odprowadzać. czy mam w tym celu zbudować jakąś studzienkę ? kowalio - 18-05-2010 15:44 a jaki masz grunt? glina? piasek? to ważne, jaka powierzchnia z której odprowadzana jest deszczówka? swt7 - 18-05-2010 16:26 Mój znajomy zrobił to w ten sposób-kupił plastikowy zbiornik z zaworem na dole, deszczówka spływa do tego i ma masę wody na podlewanie ogródka, prace budowlane itp... Sam chciałbym takie coś mieć, może jak się domu dorobię :) mr6319 - 18-05-2010 16:44 Też myślę o takim zbiorniku. papuch - 18-05-2010 16:50 Też myślałam o zbiorniku ale takim żeby go wkopać - bo urodą to nie grzeszy. Poczytałam gdzieś na forum że musi to byc jakiś specjalny zbiornik bo inaczej zostanie zgnieciony przez parcie gruntu. Potem pan mój majster powiedział że jeśli zimą by się chciało odprowadzać wodę z dachu z roztopów to trzebaby było takie rury zrobić podgrzewane bo inaczej w ziemi by było zamarznięte i nie mogłoby przyjąć wody z roztopów. Sama nie wiem co teraz myśleć. Gromadzenie wody do zbiornika naziemnego kojarzy mi się ze starą zardzewiałą wanną podstawioną pod dziurawą rynne... czasem widać na wsiach takie rozwiązania ;-) Napiszcie coś więcej na ten temat - jaki zbiornik etc. Wujor - 18-05-2010 16:59 Tez mam ten problem...Obawiam się że taki zbiornik to starczy nie na dlugo. Przy takich deszczach jak obecnie nie ma szans żeby pomiescil tyyyyle wody. Ja wkopałem 5 kręgów na deszczówkę ale mieszkam na południu... i teraz to wogóle nie zdaje egzaminu :( Rowu melioracyjnego brak. Chyba pozostanie ostatecznośc... mariusz12 - 18-05-2010 20:00 Zrobiłem studnię kopaną fi 120 sztuk 8. Do tej studni odprowadzam wodę z dachu. Zamontowałem w niej pompę i korzystając z wody podlewam ogród prawie za darmo. Nadmiar wody się wchłania a reszta do podlewania. Działanie takiego pomysłu zależy od przepuszczalności podłoża. Koszt niewielki. Mniejszy od zbiorników. insah - 18-05-2010 21:13 a jaki masz grunt? glina? piasek? to ważne, jaka powierzchnia z której odprowadzana jest deszczówka? Grunt mam piaszczysty, a powierzchnia dachu to około 270 metrów. kowalio - 18-05-2010 21:45 wody masz tyle co ja z dachu, ja mam jeszcze problem taki, że mam wszędzie glinę, więc zbiornik to by trzeba było mieć ze 100m3. W każdym razie musisz poszukać zbiorników drenażowych, jeżeli grunt jest przesiąkliwy to jesteś w "domu", a jeżeli masz płytko wody gruntowe to musisz kombinować, ale to już nie na forum. Zbiornik taki trzeba dobrze obciążyć, mój KB opowiadał mi jak wody gruntowe wypchnęły do połowy taki zbiornik z ziemi u jego klienta. Wujor - 18-05-2010 21:57 wody masz tyle co ja z dachu, ja mam jeszcze problem taki, że mam wszędzie glinę, więc zbiornik to by trzeba było mieć ze 100m3. W każdym razie musisz poszukać zbiorników drenażowych, jeżeli grunt jest przesiąkliwy to jesteś w "domu", a jeżeli masz płytko wody gruntowe to musisz kombinować, ale to już nie na forum. Zbiornik taki trzeba dobrze obciążyć, mój KB opowiadał mi jak wody gruntowe wypchnęły do połowy taki zbiornik z ziemi u jego klienta. To ja poprosz o cenne wskazówki na PW. U mnie płasko, glina pierwszej klasy a jakichś rowów,itp brak . Poprostu czarna d..a. mpoplaw - 19-05-2010 07:06 Grunt mam piaszczysty, a powierzchnia dachu to około 270 metrów. mam podobnie, na początek podetknąłem 2 beczki 220L każda pod rynny żeby zbierać wodą na rożne potrzeby, pomysł się nie sprawdził bo te 440L wody to za mało żeby coś podlać jak przyjdzie lato i 2 miesiące bez opadów w ogóle, a jednocześnie ta stojąca woda w beczce to raj dla komarów i innych latających owadów, teraz więc każdą rynnę odprowadzam do zakopanej głęboko w ziemi beczki drenarskiej, to jest zwykły jakikolwiek pojemnik bez dna który wypełniłem wszystkimi znalezionymi kamieniami, gruzem betonowym, resztkami terakoty itp, całość przykryta geowłóknina i zasypana, wyszło tanio i super sprawnie, woda wsiąka w to od razu jakiś czas nawet korciło mnie żeby wkopać w ziemię duży zbiornik 6-10m3, i tam zbierać deszczówkę, ale ja kupuje wodę od ZWiK p 2,6zł/m3 i opłacalność takiego zbiornika jest problematyczna tomsurm - 19-05-2010 08:52 Też mam glinę na działce ale poniżej 2,5 m jest już żwir. Wkopałem 5 kręgów, do studni podłączyłem rynny i prawie od roku wszystko działa - jak dotąd studnia napełniła się kila razy maksymalnie do połowy (podczas intensywnych opadów). michalsiak - 19-05-2010 10:37 no dobra wszystko fajnie, też myślałem o studniach chłonnych z kręgów ale tutaj ktoś powyżej napisał o tym że po zimie nasza podziemna studnia może być lekko zamarznięta, albo rury które odprowadzają po ziemią wodę z rynien. śnieg się zacznie topić na dachu od słoneczka a w rurach pod gruntem jeszcze lód. I co wtedy ? Woda przelewa nam się przez rynny. Chyba żeby zakopać te poziome rury w ziemi na metr to może nie zamarzną? co myślicie? michalsiak tomsurm - 19-05-2010 13:30 no dobra wszystko fajnie, też myślałem o studniach chłonnych z kręgów ale tutaj ktoś powyżej napisał o tym że po zimie nasza podziemna studnia może być lekko zamarznięta, albo rury które odprowadzają po ziemią wodę z rynien. śnieg się zacznie topić na dachu od słoneczka a w rurach pod gruntem jeszcze lód. I co wtedy ? Woda przelewa nam się przez rynny. Chyba żeby zakopać te poziome rury w ziemi na metr to może nie zamarzną? co myślicie? michalsiak Dlaczego w rurze ma zamarzać woda - jeśli jest odpowiednio duży spadek i rura o odpowiedniej średnicy (np. 160 mm) to wszystko spływa od razu do studni i w rurze nie zalega żadna woda więc nic nie może zamarznąć. Nie wyobrażasz sobie chyba, że woda roztopiona na dachu spływa do rury, tam napotyka ujemną temperaturę i zamarza. Bieżąca woda tak łatwo nie zamarznie. Przy ujemnych temperaturach wystarczy, że z kranu będącego na dworze kapie woda i już kran nie zamarznie. U mnie rura w najpłytszym miejscu jest ok. 30 cm pod ziemią i przy roztopach wiosennych (przy bardzo dużej ilości śniegu na dachu) nie było żadnego problemu. Inna sprawa, że śnieg prędzej się zsunie z dachu niż cały stopi. michalsiak - 19-05-2010 13:48 no to mnie pocieszyłeś, natomiast u mnie z kotłowni wychodzi rura która odporwadza kondensat od kotła i w tym roku ona zamarzła! Dziwne ale prawdziwe, jest zbyt płytko pod ziemią i faktycznie ma średnicę chyba 100 więc może dlatego michalsiak Wojtek R - 19-05-2010 14:27 generalnie z tym marznięciem to lekkie głupoty ktoś tu wciska , tak samo jak z prowadzeniem rur z wodą na 1,8m - żeby ziemia przemarzła do tej głebokości to chyba z pół roku musiałoby trzymać z -30 co do samej idei gromadzenia wody w zbiornikach do podlewania to lekki idiotyzm bo przy obecnej pogodzie co będziesz podlewać w a lipcu sierpniu to tej wody z paru kręgów to starczy przy podlewaniu trawnika z 500m2 na kilka dni a potem co .... susza , miałoby to sens jakbyś może zakopał zbironiki zbliżona o tych na stacji benzynowej :) ANNNJA - 19-05-2010 15:36 co do zbiornika plastik na deszczówkę, mamy od 2lat, 1000l. stoii w całości nad ziemią (bo jak inaczej spuszczać z dolnego kranika wodę??) świetna sprawa, woda do podlewania kwiatów nie ma lepszej... ALE: 1. przy bardzo intensywnych opadach po 5- 7godz. jest pełny, - wtedy trzeba lecieć i odprowadzać wężem tą wodę dalej, bo inaczej przelewa się i leci w strone fundamentów, na szczęście mamy też lekki spadek na działce więc 15m. wąż odprowadza wodę która nie idzie w stronę fundamentów jak opady mniejsze to 1 -2 dni, lub 4-5 krotne opady deszczu - zależy od natężenia deszczu 2. jak pada to ciągle, więc ciągle odprowadzam wodę, jak przestaje padać (a zdążyłam nałapać wody) to po 2-3 tyg. podlewania małego ogródka beczka pusta, wodę tą wykorzystujemy też np. do mycia rąk jak jesteśmy na zewnątrz, po pieleniu ogrodu - prościej i wygodniej umyć mi ręce niż lecieć z brudnymi do domu, 3. nie da się go wkopać, za słaby plastik- będzie się wginało, 4. na zimę zdejmujemy te rury spustowe którym leci woda z dachu do tego pojemnika 5. ważne- do tego zbiornika zbiera się woda z około 100m2, przy mniejszym dachu dłużej trwa zbieranie- może byc + lub - . 6. tej zimy rury spustowe rozsadziło nam w kilku miejscach, (roztopy na dachu w dzień, w nocy duży mróz) mpoplaw - 19-05-2010 17:34 Inna sprawa, że śnieg prędzej się zsunie z dachu niż cały stopi. u mnie tak samo, na dachu dachówka nachylona 30 stopni, i śnieg zsuwa się zanim stopnieje więc rynny w zimie są zawsze suche w starym domku miałem gonty papowe 20 stopni nachylenia, i tam jedna cienka 6cm rura zakopana płyciutko tylko 10cm pod ziemią miała przykrą tendencję do zamarzania, tak więc potwierdzam, że da się tak skopać że zamarznie |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |