Menu
|
zmiany w podatku od sprzedaży nieruchomości - protests_stankiewicz - 31-08-2006 21:15 W rządowym projekcie zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych znajduje się wprowadzenie 19% stawki od dochodu ze sprzedaży nieruchomości. Projekt ustawy jest dostępny pod adresem http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/wgdruku/732 (plik pdf) Interesująca nas zmiana - artykuł 30e. Jest to bardzo niekorzystny dla obywateli polskich zapis. Poniżej zamieszczam list wysłany przeze mnie do ponad dwudziestu parlamentarzystów. Zachęcam do kopiowania i wysyłania w swoim imienu (oczywiście o ile ktoś zgadza się z jego treścią) Proszę też o spopularyzowanie sprawy, np. na innych forach ps. list jest trochę długi, prosze o cierpliwość List otwarty do Sejmu i Ministerstwa Finansów Rzeczpospolitej Polskiej. Ja, niżej podpisany, stanowczo protestuję przeciw planowanym zmianom w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczących zasad opodatkowania sprzedaży nieruchomości. Uważam, że ustawa wprowadza w tym zakresie szkodliwe i niesprawiedliwe rozwiązania. 1. Ustawa wprowadza podatek od inflacji i zachęca rządy do prowadzenia polityki inflacyjnej. Im wyższa inflacja, tym wyższy podatek. Im wyższa inflacja tym wyższa również stopa podatku. W wypadku wysokiej inflacji pomimo doliczania amortyzacji stopa opodatkowania dąży do granicznych 19%. Nominalny wzrost cen wynikający z inflacji nie jest uwzględniany przy obliczaniu kosztów odejmowanych od przychodu. Nie mogę zrozumieć , dlaczego inflację zaliczono do dochodu obywatela. Dodatkowym skutkiem będzie pośrednie zachęcanie rządów do zwiększania inflacji. W wypadku wysokiej inflacji naliczenie podatku będzie oznaczało faktyczną konfiskatę niemal 19% wartości nieruchomości. 2. Ustawa zachęca do spekulacji. W sytuacji wzrostu stopy podatkowej w czasie, jeszcze bardziej niż normalnie opłacalny jest szybki obrót towarem. 3. Ustawa karze za długoterminowe inwestowanie. Spowoduje to zniesienie 5 letniego okresu ustania obowiązku podatkowego. W ten sposób wszyscy, którzy chcieli by traktować inwestycję w nieruchomości jako sposób na zabezpieczenie starości zostaną za ten pomysł przykładnie ukarani. 4. Ustawa ogranicza możliwość stopniowej poprawy swojej sytuacji mieszkaniowej. Czyni to przez zniesienie możliwości uniknięcia opodatkowania w sytuacji przeznaczenia uzyskanych ze sprzedaży środków na zakup innej nieruchomości. Jestem przekonany, że rodziny na dorobku będą za to rozwiązanie szczególnie wdzięczne Państwu Polskiemu. 5. Ustawa zniechęca do oszczędzania i indywidualnej inicjatywy. Zwiększanie wysiłku i oszczędzanie jest karane w dłuższym terminie zwiększonym podatkiem. 6. Ustawa zmienia warunki inwestowania na gorsze w trakcie trwania inwestycji i powoduje niekorzystne dla inwestora rozporządzenie swoim mieniem. Osoby, które rozpoczęły budowę domu nie mają możliwości rezygnacji z inwestycji bez poniesienia strat. W ustawie nie przewiduje się objęcia rozpoczętych inwestycji starymi przepisami a jedynie wprowadza się sztuczną cezurę 1 stycznia 2007. Prowadzić to będzie w szeregu indywidualnych przypadków do nie zawinionych dramatów (np. w sytuacji gdy inwestycja trwa już kilka lat, a inwestor zrezygnował z przechowywania faktur, nie będzie sposobu na udowodnienie kosztów). Osobną sprawą jest zwyczajna nieuczciwość zmiany reguł gry w trakcie jej trwania. 7. Ustawa zmusza pewną kategorię osób do rezygnacji z inwestycji, a tym samym często z własnego mieszkania. Zmienione na niekorzyść warunki inwestowania pewną graniczną grupę ludzi zmuszą do rezygnacji z inwestycji. Stanie się tak na przykład w przypadku osób biorących wysokie kredyty, które będą musiały uwzględnić teraz z swoich kalkulacjach obciążenie podatkiem w przypadku przymusowej sprzedaży na skutek nie podołania spłatom. 8. Ustawa zwiększy emigrację młodych obywateli Polski. Brak możliwości realizacji własnej wizji zapewnienia sobie godnych warunków mieszkaniowych zmusi część osób do emigracji. 9. Ustawa zwiększy uzależnienie obywateli od pomocy państwa. Brak możliwości zapewnienia sobie mieszkania we własnym zakresie zwiększy presję na realizację socjalnych programów państwowych. 10. Ustawa ograniczy mobilność społeczeństwa Ograniczenie obrotu przez wzrost jego kosztów spowoduje zmniejszenie mobilności społeczeństwa i ograniczenie możliwości rozwoju potencjalnie dynamicznych ośrodków (np. aby przenieść się z całą rodziną do innego miasta w większości wypadków trzeba sprzedać stare mieszkanie i kupić nowe płacąc podatek od sprzedaży, przy obecnych uregulowaniach obyło by się najprawdopodobniej bez opodatkowania) 11. Ustawa w pewnym stopniu zniechęci do podnoszenia wartości (remontowania) obecnie posiadanych nieruchomości. Dotyczyć to będzie osób, które planują szybką przeprowadzkę. 12. Ustawa nie precyzuje sytuacji prawnej osób ubiegających się o nabycie spadku. Sprawy spadkowe często trwają długo. Z pewnością wiele z nich już wszczętych nie zakończy się prawomocnym wyrokiem przed 1 stycznia 2007. Zapis ustawowy dyskryminuje osoby z rozpoczętymi sprawami spadkowymi przedłużającymi się nie z ich winy. 13. Ustawa faworyzuje osoby duchowne. Przez objęcie ryczałtem a nie opodatkowanie na zasadach ogólnych. W tekście świadomie opuszczono kwestię niemoralności całego podatku dochodowego i skoncentrowano się na wybranym aspekcie, gdyż w opinii piszącego ta stosunkowo nie wielka w skali budżetu (w 2007 roku) zmiana będzie miała daleko idące konsekwencje społeczne, gospodarcze i spowoduje wiele ludzkich dramatów. Może jest jeszcze czas aby się z niej wycofać? z poważaniem... Jadziek - 01-09-2006 08:35 patrzac na to co nasz sejm uchwala to ta ustawa nie jest taka tragiczna, dlaczego dochod z innych inwestycji jest opodatkowany a z inwestycji w nieruchomosci nie? na tym straca najwiecej spekulanci co duzo kupuja i duzo sprzedaja, a normalny obywatel sprzedaje srednio 1-2 nieruchomosci w zyciu wiec jak na jakes nieruchomosci zarobi i zaplaci od tego 19% to tragedii nie bedzie. Zyskuja za to osoby kt. kupily nieruchomosc i np. czynniki zewnetrzne sprawily ze musza ja szybko sprzedac (przed uplywem 5 lat), dzieki temu nie zaplaca 10% podatku od calosci tylko 19% i tylko od nadwyzki ja14 - 01-09-2006 09:31 Jadziek zastanów się trochę co piszesz. Czy jest na tym forum chociaż jedna osoba, która ma rachunki na 100% wydanej kwoty na budowę? Jeśli nie to z podatku 19% od zysku może zrobić się 40% lub 60% a w skrajnych wypadkach ktoś kto na sprzedaży stracił (bo np musiał sprzedać szybko ze względu na sytuację życiową) też zapłaci podatek. Nie myśl sobie, że sprzedający mieszkania i domy nie wezmą tego pod uwagę. W efekcie wliczą ten podatek w cenę wywoławczą i tym sposobem ceny mieszkań i domów wzrosną. Staną się jeszcze mniej dostępne dla przeciętnego obywatela. To jest ta słynna polityka prorodzinna. Szkoda gadać. :evil: s_stankiewicz - 01-09-2006 09:48 "normalny obywatel sprzedaje srednio 1-2 nieruchomosci w zyciu wiec jak na jakes nieruchomosci zarobi i zaplaci od tego 19% to tragedii nie bedzie" Konfiskata 19% majątku, często spłacanego przez wiele lat kosztem ogromnych wyrzeczeń to nie tragedia? O rany... Jadziek - 01-09-2006 09:57 Jadziek zastanów się trochę co piszesz. Czy jest na tym forum chociaż jedna osoba, która ma rachunki na 100% wydanej kwoty na budowę? Jeśli nie to z podatku 19% od zysku może zrobić się 40% lub 60% a w skrajnych wypadkach ktoś kto na sprzedaży stracił (bo np musiał sprzedać szybko ze względu na sytuację życiową) też zapłaci podatek. Nie myśl sobie, że sprzedający mieszkania i domy nie wezmą tego pod uwagę. W efekcie wliczą ten podatek w cenę wywoławczą i tym sposobem ceny mieszkań i domów wzrosną. Staną się jeszcze mniej dostępne dla przeciętnego obywatela. To jest ta słynna polityka prorodzinna. Szkoda gadać. :evil: patrzac obiektywnie... ustawa nie dotyczy kt. nabyli nieruchomosc przed wejsciem w zycie tej ustawy, wiec Ci kt. nie maja faktur nie musza sie martwic, a Ci kt. beda budowac, cóz, trzeba brac rachunki i tym samym ukrocic szara strefe Problem moze dotknac tych co beda budowali dom systemem gospodarczym, ale jego wielkosc zalezy juz tylko od "samowyceny" - najczesciej gospodarczym sposobem buduje sie male domki, wiec wartosc robocizny nie duza. Co do mitu zwiekszania cen nie ruchomoci, teraz jest podatek 10% od osob fizycznych, zlikwiduja go i co? spadna ceny? mozliwe... Nieruchomosci nigdy nie byly tanie, tzn. zawsze trzeba bylo spora sumke uzbierac, ceny rosna czasem po 30% rocznie bez zadnego nowego podatku więc: Mala symulacja: Zakup nieruchomosci za 100 tys Sprzedaz po po dwoch latach za 120 tys Dochod do opodatkowania 20 tys podatek 19% z 20 tys = 3,8 tys ZALEDWIE 3% wartości nieruchomosci... nawet jesli sprzedajacy to wliczy w cene... nie przesadzajmy ze kogos to powstrzyma przed zakupem Po za tym jesli zniosa podatek od spadkow i darowizn w pierwszej grupie i obniza koszty notarialne wiec mozna bedzie kombinowac... a ustawa daje tyle furtek zeby zminimalizowac ten podatek ze mało kto go zapłaci (np. darowizna przed sprzedaza) Jadziek - 01-09-2006 10:00 "normalny obywatel sprzedaje srednio 1-2 nieruchomosci w zyciu wiec jak na jakes nieruchomosci zarobi i zaplaci od tego 19% to tragedii nie bedzie" Konfiskata 19% majątku, często spłacanego przez wiele lat kosztem ogromnych wyrzeczeń to nie tragedia? O rany... patrzac w ten sposob to kazdy podatek to chamstwo, zlodziejstwo i wielka tragedia, to samo ZUS i inne obowiazkowe oplaty prponuje wyjazd do afryki, zerwiesz kilka bananow dla wodza i spokoj - bo jednak we wszystkich cywilizowanych krajach sa podatki ja14 - 01-09-2006 10:20 Jadziek zastanów się trochę co piszesz. Czy jest na tym forum chociaż jedna osoba, która ma rachunki na 100% wydanej kwoty na budowę? Jeśli nie to z podatku 19% od zysku może zrobić się 40% lub 60% a w skrajnych wypadkach ktoś kto na sprzedaży stracił (bo np musiał sprzedać szybko ze względu na sytuację życiową) też zapłaci podatek. Nie myśl sobie, że sprzedający mieszkania i domy nie wezmą tego pod uwagę. W efekcie wliczą ten podatek w cenę wywoławczą i tym sposobem ceny mieszkań i domów wzrosną. Staną się jeszcze mniej dostępne dla przeciętnego obywatela. To jest ta słynna polityka prorodzinna. Szkoda gadać. :evil: patrzac obiektywnie... ustawa nie dotyczy kt. nabyli nieruchomosc przed wejsciem w zycie tej ustawy, wiec Ci kt. nie maja faktur nie musza sie martwic, a Ci kt. beda budowac, cóz, trzeba brac rachunki i tym samym ukrocic szara strefe Problem moze dotknac co budowali dom systemem gospodarczym, ale jego wielkosc zalezy juz tylko od "samowyceny" - najczesciej gospodarczym sposobem buduje sie male domki, wiec wartosc robocizny nie duza. Co do mitu zwiekszania cen nie ruchomoci, teraz jest podatek 10% od osob fizycznych, zlikwiduja go i co? spadna ceny? mozliwe... Nieruchomosci nigdy nie byly tanie, tzn. zawsze trzeba bylo spora sumke uzbierac, ceny rosna czasem po 30% rocznie bez zadnego nowego podatku więc: Mala symulacja: Zakup nieruchomosci za 100 tys Sprzedaz po po dwoch latach za 120 tys Dochod do opodatkowania 20 tys podatek 19% z 20 tys = 3,8 tys ZALEDWIE 3% wartości nieruchomosci... nawet jesli sprzedajacy to wliczy w cene... nie przesadzajmy ze kogos to powstrzyma przed zakupem Po za tym jesli zniosa podatek od spadkow i darowizn w pierwszej grupie i obniza koszty notarialne wiec mozna bedzie kombinowac... a ustawa daje tyle furtek zeby zminimalizowac ten podatek ze mało kto go zapłaci (np. darowizna przed sprzedaza) Teoretycznie masz rację - ale tylko teoretycznie. Sytuacja, którą opisujesz dotyczy kogoś, kto buduje aby sprzedać. Wtedy rzeczywiście będzie zbierał wszystkie rachunki i jak po 2 latach sprzeda to podatek będzie niewielki. Przeciętny inwestor buduje dla siebie i nie myśli o tym żeby zbierać wszystkie kwitki bo może kiedyś będzie sprzedawał. A nawet jakby zbierał to po 15 latach, z powodu inflacji, realnie podatek będzie znacznie wyższy niż 19%. Argument, że nowy przepis jest OK bo będzie można go ominąć jest śmieszny. A co będzie jak po roku "uszczelnią"? :wink: Jadziek - 01-09-2006 10:34 A co będzie jak po roku "uszczelnią"? :wink: wtedy wyslecie kolejny list protestacyjny :D :) :lol: :P :wink: ja14 - 01-09-2006 10:46 A co będzie jak po roku "uszczelnią"? :wink: wtedy wyslecie kolejny list protestacyjny :D :) :lol: :P :wink: Z takim samym skutkiem.... :lol: :lol: :lol: :wink: s_stankiewicz - 01-09-2006 13:06 Jadziek napisał/napisała: "Zakup nieruchomosci za 100 tys Sprzedaz po po dwoch latach za 120 tys Dochod do opodatkowania 20 tys podatek 19% z 20 tys = 3,8 tys ZALEDWIE 3% wartości nieruchomosci" Cóż za niezwykła łaskawość, zaledwie 3800 zł. Tyle że teraz ten podatek może wynosić 0% Poza tym został wybrany dla zilustrowania założonej tezy przykład bardzo szczególny, nie uwzględniający inflacji. Poniżej zamieszczam wyliczenia podatku przy założeniu inflacji średnio rocznej 3% przez 10,20 i 30 lat i 3% wzroście rocznym realnym wartości nieruchomości a także przykład dla inflacji 8% w okresie 20 lat. W obu przykładach uwzględniłem, że podatnik może się wykazać fakturami na 80% kosztów budowy (to dość dużo) wartość początkowa nieruchomości 100 000 przy 3% procent składany odpowiednio: 10 lat - 1,38x100000 20 lat - 1,86x100000 30 lat - 2,50x100000 Wartość domu do wyliczenia podatku: 10 lat - 138 000 (z inflacji) + 38 000 (realny wzrost wartości) = 176 000 wartość odejmowana od podstawy: 10 lat amortyzacja 1,5% rocznie = 15 000 wartość domu wg faktur = 80 000 podatek = (176 000 - 95 000) x 19% = 15 390zł = 8,7% 20 lat - 186 000 (z inflacji) + 86 000 (realny wzrost wartości) = 272 000 wartość odejmowana od podstawy: 20 lat amortyzacja 1,5% rocznie = 30 000 wartość domu wg faktur = 80 000 podatek = (272 000 - 110 000) x 19% = 30 780zł = 11,31% 30 lat - 250 000 (z inflacji) + 150 000 (realny wzrost wartości) = 400 000 wartość odejmowana od podstawy: 30 lat amortyzacja 1,5% rocznie = 45 000 wartość domu wg faktur = 80 000 podatek = (400 000 - 125 000) x 19% = 52 250zł = 13,1% A teraz przypadek wyższej inflacji (8% średni rocznie): wartość początkowa nieruchomości 100 000 przy 3% procent składany odpowiednio: 10 lat - 2,33x100000 20 lat - 4,66x100000 30 lat - 10,1x100000 przyjąłem nadal wzrost realnej wartości 3% rocznie 20 lat - 466 000 (z inflacji) + 86 000 (realny wzrost wartości) = 552 000 wartość odejmowana od podstawy: 20 lat amortyzacja 1,5% rocznie = 30 000 wartość domu wg faktur = 80 000 podatek = (552 000 - 110 000) x 19% = 83 980zł = 15,2% Wydaje mi się że powyższe przykłady wystarczą aby nazwać planowany podatek drakońskim. [/quote] s_stankiewicz - 01-09-2006 13:09 Jadziek napisał/napisała: "patrzac w ten sposob to kazdy podatek to hamstwo, zlodziejstwo i wielka tragedia, to samo ZUS i inne obowiazkowe oplaty prponuje wyjazd do afryki, zerwiesz kilka bananow dla wodza i spokoj - bo jednak we wszystkich cywilizowanych krajach sa podatki" nie merytoryczna wypowiedź. proponuję się skoncentrować na argumentacji - 01-09-2006 14:02 a Ci kt. beda budowac, cóz, trzeba brac rachunki i tym samym ukrocic szara strefe Czy jak sobie sama maluję i układam kafelki to jestem szara strefa? :o Bo faktury sobie nie wystawię.... I działalności gospodarczej na tę jedną okazję nie otworzę.... A może powinnam :roll: ________________________________ Sytuacja mieszkaniowa w Polsce jest TRAGICZNA. Już teraz, z powodów, które wszyscy znamy, obrót nieruchomościami przypomina wyścig ślimaków. Od wielu lat prawo regulujące sprawy nieruchomości zmienia się tak często, że jednostkowa rodzina nie może w żaden racjonalny sposób zaplanować swoich spraw mieszkaniowych. Decyzje mieszkaniowe podejmuje się "na hura", w reakcji na kolejne pomysły rządu. Jest mi przykro, że po raz kolejny ekipa rządząca załatwia swoje problemy moim kosztem. Nie widzę powodu, żeby znów czuć się tu nie mojo. Popieram protest s_stankiewicza - 01-09-2006 14:05 PS. Na kogo mam wystawić fakturę za pracę i czas poświęcone na poprawienie tego wszystkiego, co w moim procesie inwestycyjnym pochrzanił urząd gminy? :evil: :evil: Jadziek - 01-09-2006 14:25 Czy jak sobie sama maluję i układam kafelki to jestem szara strefa? :o Bo faktury sobie nie wystawię.... I działalności gospodarczej na tę jedną okazję nie otworzę.... A może powinnam :roll: czytaj dokladnie, pisalem o systemie gospodarczym po za tym nie oszkujmy sie, remont domu nie robi sie po to zeby odzyskac pieniadze (w ciagu 30 lat kafelki zmienisz minimum 2 razy a mieszkanie wymalujesz z 6 razy) tylko zeby ladnie mieszkac - nowy wlasciciel pewnie i tak wszystko zerwie i zrobi po swojemu a co do wyliczen s_stankiewicz, faktycznie kwoty po 30 latach wychodza koszmarne, ale nie zostal uwzgledniony wzrost poziomu plac, place beda raczej rosly w podobnym tempie i po 30 latach kosmiczne kwoty okaza sie marnym 3800 :) np. wplacajac na lokate 100 tys na 30 lat (powiedzmy marne 4% rocznie) odsetek po uwzglednieniu 19% podatku wychodzi ponad 150 tys - wiec manipulacja typu "co bedzie za 30 lat" wymaga urealnienia (3800) chce zaznaczyc ze nie popieram tego rzadu ale wsrod bubli jakie zdazylo sie uchwalic przez sejm tutaj tragedii nie widze (dla normalnych ludzi) - 01-09-2006 15:17 Jadziek - przeczytałam, co masz w stopce. Otóż buraki to największy dramat tego kraju. Czy wiesz, że połowa gruntów w centrum Warszawy jest obsadzona burakami? I nic nie jest w stanie skłonić właścicieli do sprzedaży tych gruntów. Pokażę ci wiele tras rowerowych przez Warszawę - wzdłuż i wszerz - wertepy i buraki. To jest ewenement na skalę światową! Sama buduję się 4 km od Pałacu Prezydenckiego na ziemi rolnej!!! Wokół mnie - oczywiście buraki. W ciągu ostatnich 5 lat wystawiono w sąsiedztwie na sprzedaż 3 działki. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wystawi ziemi na sprzedaż tylko będzie czekał na zmianę takiej durnej ustawy. Dzięki tej ustawie przez następne 30 lat nie będę miała kanalizacji, bo nie będzie komu jej robić. A to wszystko 4 km od Pałacu Prezydenta. :evil: Jadziek - 01-09-2006 15:30 Nikt przy zdrowych zmysłach nie wystawi ziemi na sprzedaż tylko będzie czekał na zmianę takiej durnej ustawy. Dzięki tej ustawie przez następne 30 lat nie będę miała kanalizacji, bo nie będzie komu jej robić. A to wszystko 4 km od Pałacu Prezydenta. :evil: panikujesz :) nikt nie musi czekac na zmiane tej ustawy bo to tylko projekt i jeszcze nie obowiazuje a nawet jesli wejdzie to nie bedzie dotyczyla sprzedajacych ktorzy kupia nieurchomosci po wejscu w zycie ustawy, na koniec jak ktos trzyma te grunty (w centurm warszawy) ladnych pare lat to pewnie zeby Ci tylko na zlosc zrobic, a powazniej zbierz 100 tys podpisow pod wlasnym projektem ustawy zeby karac tych co maja ziemie i nic z nia nie robia bo inaczej bedziesz musiala szambo kopac - 02-09-2006 09:01 patrzac na to co nasz sejm uchwala to ta ustawa nie jest taka tragiczna, dlaczego dochod z innych inwestycji jest opodatkowany a z inwestycji w nieruchomosci nie? na tym straca najwiecej spekulanci co duzo kupuja i duzo sprzedaja, a normalny obywatel sprzedaje srednio 1-2 nieruchomosci w zyciu wiec jak na jakes nieruchomosci zarobi i zaplaci od tego 19% to tragedii nie bedzie. No nie przesadzaj, po raz kolejny czytam jak obywatel tego kraju popiera wzrost podatków na niego nałożonych. Ta władza ma za dobrze z takim społeczeństwem - sami usprawiedliwiają obciążenia podatkowe :roll: . Jeżeli dla Ciebie nie będzie tragedii w oddaniu państwu swoich pieniedzy to podziel się z nimi, ale nie popieraj rozwiązań, które każą innym płacić podatek. Wg Ciebie jest to podatek od "zarobku" na wzroście wartości nieruchomości (jak sam napisałeś), ale dla zwykłego obywatela, który chce kupić więskze mieszkanie czy dom, to jest duża strata, bo nie tylko jego mieszkanie poszło do góry, ale cena mieszkania, które chce kupić również poszła do góry o taką samą procentową wartość. Z tym, że jeśli ja jesli chcę sprzedać mniejsze i kupic większe mieszkanie - będę pozbawiony 19% wzrostu wartości starego mieszkania. Więc żeby zrealizować swój cel muszę z góry ząłożyć, że nowe mieszkanie będzie mnie kosztowało więcej o te dodatkowe procenty wartości. Spójrz na to nie od strony nominalnej wysokosci podatku od sprzedaży nieruchomości, tylko od strony osoby, która chce zmienić mieszkanie na większe i wtedy policz czy "tragedii nie będzie". Ja rozumiem, że trzeba pobrac podatek od tych, którzy budują na sprzedaż lub handlują mieszkaniami. Ale, na Boga nie od tych, którzy chcą zmienic mieszkanie lub dom. Przecież to jest chore. Yogi66 - 02-09-2006 09:40 A ja mam zdanie podobne do zdania Jadziek. Jeśli nie bierzesz rachunków to "oszczędzasz" na podatku VAT. Czyli jeśli nie weźmiesz rachunku na materiały za 100 000 zł to zaoszczędziłeś 22 000 zł. Jeśli tę nieruchomość sprzedasz i zapłacisz za te materiały podatek w wysokości 19% czyli 19 000 to oznacza, że i na tym zaoszczędziłeś 3 000 zł. s_stankiewicz - dlaczego poprzestałeś na inflacji 8% ??? należało przyjąć w założeniach, ze wynosi ona 20% albo i 30%. Wówczas Twoje wyliczenia były by bardziej przekonujące. Od kilku lat inflacja średnioroczna nie przekracza w Polsce 2-3% i ma tendencję zniżkową (do 1%) . Zresztą wymóg unijny by wejść (i utrzymać się) do strefy EURO wynosi max inflacji bodaj, że 4,5% ja14 - 02-09-2006 11:19 Znasz może wolnych murarzy, którzy jak usłyszą, że mają wystawić fakturę nie uciekną gdzie pieprz rośnie (gdzie Guinessa warzą)? :wink: Kiełek - 02-09-2006 11:35 Spekulanci to byli w okresie wojennym i handlowali kiełbasą... Ustawa najbardziej uderza w zwykłych obywateli, bo dla nich ceny skoczą o te 19%, a ludzie zajmujący sie handlowaniem mieszkaniami i tak zrealizują swoje zyski podnosząc cenę mieszkań o te 19%. I ostateczine w dupę dostanie ten, który kupuje/ buduje dla siebie i robi to jak najniższym kosztem. Ja mam zamiar dużo prac przy budowie wykonać sam i nie będę miał na to żadnych faktur i co?? Zapłacę 19% za to, że potrafię coś zrobić sam - a może widzisz tu szarą strefę?? Za niedługo będą robili domiary może?? Idiotyczna ustawa rodem z kaczego grodu, kolejny bubel buraków. s_stankiewicz - 02-09-2006 11:56 Yogi66: "dlaczego poprzestałeś na inflacji 8% ??? należało przyjąć w założeniach, ze wynosi ona 20% albo i 30%. Wówczas Twoje wyliczenia były by bardziej przekonujące" W tym samym tekście jest też wyliczenie dla 3% inflacji średnio rocznej i są to też poważne kwoty. "Od kilku lat inflacja średnioroczna nie przekracza w Polsce 2-3% i ma tendencję zniżkową (do 1%) . Zresztą wymóg unijny by wejść (i utrzymać się) do strefy EURO wynosi max inflacji bodaj, że 4,5%" Inwestycja w nieruchomość to często kwestia nie kilku lat tylku kilkunastu, kilkudziesięcu. Czy ktokolwiek może przysiądz na swoją głowę, że państwo nie powróci do polityki wysokiej inflacji? Zresztą jak wykazałem, dla 3% to też bardzo poważne obciążenie. A nie tak dawno było i 80% rocznie. Yogi66, Jadziek - macie jakiś interes w tym żeby podatki były wyższe niż są? Pytam z ciekawości... ja14 - 02-09-2006 12:07 Może pracują w budżetówce? :lol: - 02-09-2006 13:54 ...s_stankiewicz - dlaczego poprzestałeś na inflacji 8% ??? należało przyjąć w założeniach, ze wynosi ona 20% albo i 30%. Wówczas Twoje wyliczenia były by bardziej przekonujące. Od kilku lat inflacja średnioroczna nie przekracza w Polsce 2-3% i ma tendencję zniżkową (do 1%) . Zresztą wymóg unijny by wejść (i utrzymać się) do strefy EURO wynosi max inflacji bodaj, że 4,5% Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale on liczył wzrost wartosci nieruchomości "umownie" nazywając to inflacją. Jeżeli twierdzisz, że 8% to dużo, to spójrz na ceny na rynku nieruchomości z ostatnich lat, i oprócz tego porównaj do cen nieruchomosci w UE - a więc de facto spodziewany wzrost wartości nieruchomości w najbliższych latach. W świetle tego, co roku spodziewać się można "inflacji" w nieruchomościach rzędu 10-20% rocznie i przy takich załozeniach s_stankiewicz mógłby również dokonać wyliczeń wartości podatku i byłoby to uzsadnione. Chyba, że jesteś z jednym z nielicznych optymistów, którzy twierdzą, że wzrost cen nieruchomości w Polsce będzie miał roczną wartość jednocyfrową ;). A gdy rynek nieruchomości się załamie lub zrówna z cenami unijnymi, to można się spodziewać, że nasze kochane władze wrócą ponownie do 10% zryczałtowanego podatku od przychodu ;]. Generalnie - 19% podatek od dochodu nie byłby zły, gdyby nie powodował, że płaci go każdy: handlarz nieruchomościami i zwykły obywatel gdy chce powiększyć lub zmienic sobie mieszkanie. I naprawdę zadziwiają mnie zwolennicy oddawania coraz więcej swoich pieniędzy fiskusowi, gdy widać na co te pieniądze idą. Może rządzącyc gdyby mieli mniej tych pieniędzy to zaczęliby oszczędzać na sobie, bo gdy zaczną na ludziach po tym jak naobiecywali to ludzie puszczą ich z torbami. civic9 - 02-09-2006 14:28 Ja podrzucę jeszcze jeden przykład pozwalający moim zdaniem ciekawie zobrazować to co nam szykują. Kupujmy z kolegą po domu - powiedzmy za 400 tys. Za jakiś czas postanawiamy się tymi domami zamienić. Bo np. oba są w różnych miejscach miasta i każdy z nas zmienił pracę. Ale te domy są już po kilku latach (prz aktualnym tempie to może być naprawdę niedługo) warte po 550 tys. I jaki jest efekt podatkowy? Każdy z nas płaci 28.5 tys. podatku. Łącznie budżet na tej transakcji ZAMIANY dostanie 57 tys. Za co? Z jakiej racji? W tym obliczeniu nie ma uwzględnionej amortyzacji, no ale to nie zmieni kwoty tego podatku więcej niż o kilka tys. Powie ktoś, że rzadko dochodzi do takiej transakcji zamiany? Tak naprawdę przy niezarobkowym obrocie nieruchomościami to wszystko są transakcji zamiany tylko rozłożone trochę bardziej w czasie i na większą ilość ludzi. Bo przecież sprzedajemy swoje miekszanie/dom, żeby kupić następne. Ten od którego kupujemy robi to samo. I tak dalej... To czy ten podatek to będzie 10% od przychodu, czy 19% od dochodu to jest drobny szczegół. Może nawet lepsze i bardziej standardowe by było to drugie. Ale naprawdę poważnym problemem i dość nie fair (żeby użyć delikatnych słów tylko) jest likwidacja ulgi zwalniającej z takiego podatku przy przeznaczeniu pieniędzy ze sprzedaży na kolejną własną nieruchomość. I jeszcze dla wszystkich zwolenników... nie każdy zamierza siedzieć całe życie na dup*e w jednym miejscu. Czasy gdy kupowało (dostawało?) się mieszkanie czy budowało dom na całe życie na szczęście minęły. Chcemy mieć swobodę i nie być karani tylko za to, że jesteśmy bardziej ... no nie ważne. Yogi66 - 02-09-2006 20:27 Ja podrzucę jeszcze jeden przykład pozwalający moim zdaniem ciekawie zobrazować to co nam szykują. Kupujmy z kolegą po domu - powiedzmy za 400 tys. Za jakiś czas postanawiamy się tymi domami zamienić. Bo np. oba są w różnych miejscach miasta i każdy z nas zmienił pracę. Ale te domy są już po kilku latach (prz aktualnym tempie to może być naprawdę niedługo) warte po 550 tys. I jaki jest efekt podatkowy? Każdy z nas płaci 28.5 tys. podatku. Łącznie budżet na tej transakcji ZAMIANY dostanie 57 tys. Za co? Z jakiej racji? W tym obliczeniu nie ma uwzględnionej amortyzacji, no ale to nie zmieni kwoty tego podatku więcej niż o kilka tys. Zgodnie z obecnym stanem prawnym to sprzedając ten dom koledze a kolega kupując od Ciebie to każdy z was płaci po 10% wartości budynku czyli po 55 000 zł. Czuli razem wpłata do fiskusa wyniesie 110 000 zł Jak widzisz kolego - zmiana przepisów to w takim przypadku jaki podaleś to czysta oszczędność. Pozdrawiam. ja14 - 02-09-2006 21:13 Mała korekta. W obecnym stanie prawnym łączny podatek od tej transakcji wyniesie 0 (słownie zero). Yogi66 - 02-09-2006 21:52 Mała korekta. W obecnym stanie prawnym łączny podatek od tej transakcji wyniesie 0 (słownie zero). Zgoda. Pod warunkiem, że zakup nieruchomości nastąpi w ciągu dwóch lat od daty zbycia poprzedniego. Ale czy zawsze tak jest? Ponadto w projekcie zmian jest ustęp 6 który mówi - nie ustala się dochodu od odpłatnego zbycia nieruchomości ..... jeśli sprzedaż nastąpiła w wykonaniu lub w związku z wielostronną umową o zamianie tych budynków lub praw do lokali. Czyli i po zmianie "O" podatku. Kolego. Zanim skrytykujesz to poczytaj to co krytykować zamierzasz. ja14 - 02-09-2006 23:55 Myślę, że tak - chyba, że ktoś zamierza spać ponad 2 lata pod mostem. Jaki procent transakci na rynku to zamiana mieszkań (domów)? Myślę, że niewielki. W większości przypadków jednak jest sprzedaż a następnie zakup od osoby trzeciej. I obecnie od takich transakcji nie ma podatku. A ma być. Yogi66 - 03-09-2006 00:03 ... Myślę, że tak - chyba, że ktoś zamierza spać ponad 2 lata pod mostem. Jaki procent transakci na rynku to zamiana mieszkań (domów)? Myślę, że niewielki. W większości przypadków jednak jest sprzedaż a następnie zakup od osoby trzeciej. I obecnie od takich transakcji nie ma podatku. A ma być. civic9 - 03-09-2006 01:01 Zgodnie z obecnym stanem prawnym to sprzedając ten dom koledze a kolega kupując od Ciebie to każdy z was płaci po 10% wartości budynku czyli po 55 000 zł. Czuli razem wpłata do fiskusa wyniesie 110 000 zł Jak widzisz kolego - zmiana przepisów to w takim przypadku jaki podaleś to czysta oszczędność. Pozdrawiam. Kolego - będzie 0 zł (zero) wg aktualnego stanu prawnego. Ponadto w projekcie zmian jest ustęp 6 który mówi - nie ustala się dochodu od odpłatnego zbycia nieruchomości ..... jeśli sprzedaż nastąpiła w wykonaniu lub w związku z wielostronną umową o zamianie tych budynków lub praw do lokali. A co ust. 3? "W przypadku odpłatnego zbycia w drodze zamiany nieruchomości lub praw określonych w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a-c dochód ustala się u każdej ze stron umowy na zasadach, o któ-rych mowa w ust. 2". Zobaczymy jaki ostatecznie kształt ten projekt przyjmie. Ok, to była ilustracja, mająca na celu pokazać, że wzrost wartości nieruchomości, od której trzeba będzie bez wględu na wszystko odprowadzić podatek przy następnej okazji związanej ze zmianą (zamieniam celowo teraz to słowo na ZMIANĘ, co by nie wchodzić w szczególne przypadki takie jak zamiana) nieruchomości na inną, niekoniecznie przekłada się na jakikolwiek prawdziwy dochód. A podatki płacić będzie trzeba. Jak zwykle w takich przypadkach powtarzam: ja, tak czy inaczej, przy korzystnych czy niekorzystnych przepisach sobie poradzę, tego jestem pewien. Tylko nie jestem pewien za wszystkich tych, którzy są po drugiej stronie. No ale skoro tego chcieli podejmując takie a nie inne w czasie ostatnich wyborów, teraz zajmując stanowisko wobec takich zmian... to powodzenia tylko pozostaje życzyć :) - 03-09-2006 08:45 Ja podrzucę jeszcze jeden przykład pozwalający moim zdaniem ciekawie zobrazować to co nam szykują. Kupujmy z kolegą po domu - powiedzmy za 400 tys. Za jakiś czas postanawiamy się tymi domami zamienić. Bo np. oba są w różnych miejscach miasta i każdy z nas zmienił pracę. Ale te domy są już po kilku latach (prz aktualnym tempie to może być naprawdę niedługo) warte po 550 tys. I jaki jest efekt podatkowy? Każdy z nas płaci 28.5 tys. podatku. Łącznie budżet na tej transakcji ZAMIANY dostanie 57 tys. Za co? Z jakiej racji? W tym obliczeniu nie ma uwzględnionej amortyzacji, no ale to nie zmieni kwoty tego podatku więcej niż o kilka tys. Zgodnie z obecnym stanem prawnym to sprzedając ten dom koledze a kolega kupując od Ciebie to każdy z was płaci po 10% wartości budynku czyli po 55 000 zł. Czuli razem wpłata do fiskusa wyniesie 110 000 zł Jak widzisz kolego - zmiana przepisów to w takim przypadku jaki podaleś to czysta oszczędność. Pozdrawiam. To jednak Ty się mylisz. Podatek obecnie od zamiany mieszkania wyniesie zero zł, a wg proponowanych zmian 57 tyś zł (mowa o czywiscie o podatku od przychodu/dochodu, do każdej z tych transakcji i teraz i po zmianach trzeba będzie dopąłcić podatek od czynności cywilno-prawnych, opłatę sądową, notarialną, etc). A wiec jest to czysta strata dla podatnika, a nie czysta oszczędność. Rzeczywiscie punkty 3 i 6 proponowanej zmiany jakby się wykluczają i gdyby przeszedł punkt 6 to co najwyżej można mówic o braku zysków/strat w przypadku zamiany mieszkania wg nowych przepisów, ale nie o oszczędności - jak to Ty sugerujeasz. Nie zmienia to faktu, że każda sprzedaż mieszkania przez osobę fizyczną i cheć zakupu innego mieszkania lub budowy domu wg nowych przepisów będzie się wiązała z zapłatą dodatkowego podatku od wzrostu wartości nieruchomości, czego teraz moze uniknąć jeśli przezanczy pieniadze na cele mieszkaniowe w ciągu dwóch lat od daty sprzedaży. I to nowe rozwiązanie jest złe, bo zabiera ludziom pieniądze od "inflacji" na rynku nieruchomości. A ponieważ podrozeje mieszkanie sprzedawane oraz jednoczesnie o taką samą stopę inflacji podrożeje nowe mieszkanie kupowane, to podatnik jest stratny o wartość podatku, który zapłacił w wyniku tej nonsensownej zmiany w ustawie. Jadziek - 03-09-2006 18:57 chyba to rozwiazuje wasze watpliwosci... malo kto zaplaci ten podatek http://jadziek.w.interia.pl/ogrodzen...ynieruchom.JPG ja14 - 03-09-2006 19:42 Moich nie rozwiązuje bo link nie działa. :( sSiwy12 - 03-09-2006 23:02 W tym sposobie myślenia, jest zawarty pewien błąd. Projekt Ustawy zrównał dochody z tytułu sprzedaży nieruchomości z ogólnym pojęciem dochodu. Jest to istotna różnica, bo jeśli ustawa przejdzie to każdy sprzedający będzie mógł wykazać - zgodnie z Ustawą - koszt uzyskania przychodu. Koszt przychodu (w tym przypadku dochodu) jest to - zgodnie z obecnie obowiązującą Ustawa, oraz rzeczonym projekcie - też bardzo upraszczając, każdy koszt mający na celu uzyskanie lub powiekszenie przychodu (dochodu). Inaczej mówiąc przytoczone wcześniej wyliczenia tak czy inaczej, są zupełnie inne, bo odliczyć należy nie tylko koszt budowy, ale i odsetki, remonty itp. Oczywiście trzeba to udokumentować - no to tak jak na całym cywilizowanym świecie. Dodam jeszcze, że w pewnych przypadkach mozna udokumentować wkład pracy własnej. Natomiast co do samego listu. Ostatnio nasze forum zaczęło służyć załatwianiu różnych dziwnych spraw. Samej zawartości merytorycznej tego listu nie komentuję. Myślę, że każdy z forumowiczów po dokładnym przeczytaniu tego "ustrojstwa" sam sobie wyrobi ocenę tego faktu. Pozdrawiam - 03-09-2006 23:05 chyba to rozwiazuje wasze watpliwosci... malo kto zaplaci ten podatek ... Przeczytaj jeszcze punkt 3, tego samego artykułu. W przypadku zamiany mieszkania zapłacą ci, kórzy będą rozliczać się w formie "gotówkowej" - jeśli będzie dopłata lub niedopłata. Nie zapłacą natomiast ci, którzy dokonają zamiany "sztuka za sztukę" . Nie sądzę by to oznaczało, że "mało kto zapłaci ten podatek". A ponadto - każda inna transakcja nie związana z zamianą tylko ze sprzedażą i chęcią kupna nowego mieszkania/domu będzie się wiązała z dodatkowym podatkiem. s_stankiewicz - 03-09-2006 23:48 sSiwy12: "Natomiast co do samego listu. Ostatnio nasze forum zaczęło służyć załatwianiu różnych dziwnych spraw" To jest dział forum "prawo i pieniądze", czyż nie? maciek.tor - 04-09-2006 11:08 Dla mnie regulacja pkt. 3 jest jasna - Sprzedałeś dom by kupić inny (nieważne czy mniejszy czy większy, nieistotne czy droższy czy tańszy) - nie płacisz podatku. Przepis pkt. 3 dotyczy każdej sprzedaży budynku jeśli po dokonaniu tej operacji zakupi się inny budynek lub mieszkanie wydatkowując środki uzyskane z tej operacji. Nie traktuj pkt. 3 w odniesieniu do umowy zamiany która jest opisana w pkt. 1 Dlatego też twoja opinia - każda inna transakcja nie związana z zamianą tylko ze sprzedażą i chęcią kupna nowego mieszkania/domu będzie się wiązała z dodatkowym podatkiem. nie polega na prawdzie Cytat: Napisał maciek.tor Dla mnie regulacja pkt. 3 jest jasna - Sprzedałeś dom by kupić inny (nieważne czy mniejszy czy większy, nieistotne czy droższy czy tańszy) - nie płacisz podatku. Przepis pkt. 3 dotyczy każdej sprzedaży budynku jeśli po dokonaniu tej operacji zakupi się inny budynek lub mieszkanie wydatkowując środki uzyskane z tej operacji. Dość optymistycznie podchodzisz do tego zapisu, mam jednak wrazenie że Twój optymizm jest nieuzasadaniony: - nie dziwi cię w takim razie, (gdyby prawdziwa była Twoja interpretacja punktu 3) że nie podany jest okres, w którym będzie można przeznaczyć kwotę ze sprzedaży mieszkania? Wychodzi na to, że jeżeli tylko obiecasz że przeznaczysz pieniadze na zakup nieruchomości, to wogóle nie zapłacisz nigdy podatku ;]. - nie doczytałeś, że w nowelizacji do ustawy jest punkt 16, który likwiduje dotychczasowe zwolnienia od podatku dochodowego opisane w art. 31 pkt. 1 ust. 32 : Cytat: 15)w art. 21: – uchyla się pkt 32 i 32a, - i wreszcie gdyby nie przekonały cię powyższe zapisy to polecam też przeczytanie opinii prawników: TUTAJURLhttp://www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showNews&dok=1786.27.22.2.12.2.0.1.htmSRODEKtutajURLKUNIEC Cytat: Przypomnijmy, że zgodnie z rządowym projektem zmian w ustawie o PIT od 2007 roku z odpłatnego zbycia nieruchomości i praw majątkowych będzie trzeba zapłacić 19-proc. podatek od osiągniętego dochodu. Obecnie podatek ten wynosi 10 proc. uzyskanego przychodu. Znikną też dzisiejsze zwolnienia podatkowe. Dziś, gdy chcemy sprzedać mieszkanie po 5 latach od jego nabycia, podatku nie zapłacimy. Także w sytuacji, gdy złożymy w urzędzie skarbowym oświadczenie, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznaczymy w ciągu 2 lat na inne cele mieszkaniowe, będziemy zwolnieni z PIT. i TUTAJURLhttp://www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showNews&dok=1783.27.800.2.8.1.0.1.htmSRODEK tutajURLKUNIEC Cytat: Dziś, gdy chcemy sprzedać mieszkanie po 5 latach od jego nabycia, podatku nie zapłacimy. Również w sytuacji, gdy złożymy w urzędzie skarbowym oświadczenie, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznaczymy w ciągu 2 lat na inne cele mieszkaniowe, będziemy zwolnieni z PIT. Tych ulg po 1 stycznia ma już nie być. Cytat: Dotychczasowe, szerzej definiowane zwolnienia przychodów ze sprzedaży nieruchomości i praw majątkowych od opodatkowania przestaną obowiązywać. Oznacza to znaczące pogorszenie sytuacji podatnika i wzrost obciążeń podatkowych osób fizycznych. Biorąc pod uwagę deficyt mieszkaniowy, ceny mieszkań i trudności w uzyskaniu własnego M, dodatkowe obciążenia na pewno nie poprawią sytuacji[/i] l Czasy w strefie CET. Teraz jest 21:45 - 04-09-2006 17:11 Dla mnie regulacja pkt. 3 jest jasna - Sprzedałeś dom by kupić inny (nieważne czy mniejszy czy większy, nieistotne czy droższy czy tańszy) - nie płacisz podatku. Przepis pkt. 3 dotyczy każdej sprzedaży budynku jeśli po dokonaniu tej operacji zakupi się inny budynek lub mieszkanie wydatkowując środki uzyskane z tej operacji. Dość optymistycznie podchodzisz do tego zapisu, mam jednak wrazenie że Twój optymizm jest nieuzasadaniony: - nie dziwi cię w takim razie, (gdyby prawdziwa była Twoja interpretacja punktu 3) że nie podany jest okres, w którym będzie można przeznaczyć kwotę ze sprzedaży mieszkania? Wychodzi na to, że jeżeli tylko obiecasz że przeznaczysz pieniadze na zakup nieruchomości, to wogóle nie zapłacisz nigdy podatku ;]. - nie doczytałeś, że w nowelizacji do ustawy jest punkt 16, który likwiduje dotychczasowe zwolnienia od podatku dochodowego opisane w art. 31 pkt. 1 ust. 32 : - i wreszcie gdyby nie przekonały cię powyższe zapisy to polecam też przeczytanie opinii prawników: tutaj i tutaj |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |