Czy Stroiński powie, co usłyszał w Moskwie Nasz Dziennik, 2011 03 03


Czy Stroiński powie, co usłyszał w Moskwie?
Nasz Dziennik, 2011-03-03
Zobowiązania wobec rosyjskiego
Międzynarodowego Komitetu Lotniczego, który
badał okoliczności katastrofy smoleńskiej, do
zachowania tajemnicy o dochodzeniu nie mogły
stanowić wystarczającej podstawy do odmowy
zeznań przed polską prokuraturą - uważają
prawnicy. Podpisaniem takiego zobowiązania miał
się zasłaniać ppłk Bartosz Stroiński, pilot 36.
Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego,
który uczestniczył w Moskwie w identyfikacji głosów z kokpitu rządowego tupolewa.
- Nie widzę podstawy prawnej do odmowy zeznań przed prokuraturą odnośnie do prac w
ramach MAK - mówi nam mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik kilku rodzin
smoleńskich, zastrzegając - o ile taka odmowa miała miejsce. O tym, że do niej doszło
podczas zeznań w prokuraturze, "Nasz Dziennik" pisał już wcześniej. Nie chcą jednak tego
potwierdzić zarówno prokuratora, jak i sam Stroiński.
- Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie komentuje i nie przytacza zeznań
przesłuchanych świadków - odpowiada nam płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej
Prokuratury Wojskowej. - Nie mam zezwolenia na komentowanie tej sprawy - zaznaczył pilot
36. pułku, obecnie delegowany do Dowództwa Sił Powietrznych.
W kwietniu zeszłego roku Stroiński wraz ze Sławomirem Michalakiem i Waldemarem
Targalskim uczestniczyli w Moskwie w odczycie, w ramach cywilnego dochodzenia MAK,
zapisów rejestratora głosów MARS-BM z rządowego tupolewa, który rozbił się pod
Smoleńskiem. - Byłem poproszony do współpracy, jako osoba posiadająca doświadczenie z
kokpitu tego typu samolotu - mówił wówczas Stroiński, który znał osobiście pilotów
samolotu i zidentyfikował głosy wszystkich członków załogi.
Jednak zgodnie z zapisami konwencji chicagowskiej MAK zobowiązał go do zachowania
tajemnicy co do ustaleń z tych badań. - Podpisałem zobowiązanie, że mam się nie
wypowiadać na ten temat - przyznaje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ppłk Stroiński. O
takich zobowiązaniach mówi także Edmund Klich, polski akredytowany przy MAK.
Według mecenasa Piotra Pszczółkowskiego, pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego, takie
zobowiązania wynikają z załącznika 13 konwencji chicagowskiej. Adwokat jednak podkreśla,
że postępowanie MAK miało charakter administracyjny i wszelkie wiążące się z tym
zobowiązania nie powinny wiązać polskiej prokuratury. - To nie było nic takiego, z czym
polska prokuratura nie mogłaby sobie poradzić - ocenia Pszczółkowski, dodając, że jeżeli
istniały jakieś obiekcje formalne, to można było przecież zwolnić każdą osobę z zachowania
takiej tajemnicy. Przypomina, że jeszcze w maju wnosił o przesłuchanie Edmunda Klicha, ale
prokuratura nie rozpatrzyła tego wniosku. Nieoficjalnie padały stwierdzenia, że w związku z
uczestniczeniem w dochodzeniu MAK Klich posiada swoisty immunitet. - Zawsze uważałem,
że priorytet w Polsce powinno mieć śledztwo prokuratorskie - podkreśla adwokat.
Pytany przez nas rzecznik NPW, na jakiej zasadzie uznano racje Stroińskiego, odsyła do
kodeksu postępowania karnego, który mówi o możliwości odmowy zeznań. Jednak w ocenie
mecenasa Kownackiego, zobowiązanie się przed MAK nie wyczerpuje np. zakresu tajemnicy
zawodowej.
Pszczółkowski zwraca uwagę, że postępowanie MAK już się zakończyło i w związku z tym
takie zachowanie tajemnicy już nie obowiązuje. - To było zobowiązanie ograniczone w
czasie, do zakończenia prac komisji MAK - podkreśla. - Podpisywaliśmy zobowiązanie, że
nie ujawnimy tych informacji do czasu zakończenia postępowania - mówi nam Klich, były
akredytowany przy rosyjskiej komisji. - Ale to jest teraz nieaktualne, wszystko jest już
ujawnione, co tu ukrywać - dodaje, zaznaczając, że nie czuje się już zobowiązany do
zachowania tajemnicy. Czy taką świadomość ma także pilot Stroiński? Pytany o to przez nas,
odpowiada, że nie jest w tym względzie zorientowany. - Nie wiem tego - przyznaje.
Według Pszczółkowskiego, nie ma obecnie żadnych przeszkód, żeby prokuratura - jeżeli uzna
to za konieczne - powtórnie przesłuchała Stroińskiego. Czy do tego dojdzie? Prokuratura, jak
zwykle w takich przypadkach, odmawia informacji o zamierzeniach w zakresie przesłuchań
świadków.
Zenon Baranowski


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Co znaczy zrzut zakończyłem Nasz Dziennik, 2011 03 10
Wadliwy czy do końca sprawny Nasz Dziennik, 2011 03 15
Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16
Źółta kartka dla Litwy Nasz Dziennik, 2011 03 11
W czyje sumienia wpisano te groby Nasz Dziennik, 2011 03 07
Impreza na gruzach państwa polskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17
Globalny teatr w globalnej wiosce Nasz Dziennik, 2011 03 17
Ludobójstwo bez kary Nasz Dziennik, 2011 03 07
Z gloryfikatorami UPA nie chcą współpracować Nasz Dziennik, 2011 03 14
Działania służb rodem z PRL Nasz Dziennik, 2011 03 17
Jezus źródłem życia Nasz Dziennik, 2011 03 11
Michnik nie chce zeznawać Nasz Dziennik, 2011 03 18
Kerski spóźnił się z ofertą Nasz Dziennik, 2011 03 07
Jak Turowski przygotowywał wizytę Nasz Dziennik, 2011 03 11
Al Kaida pomoże Kadafiemu Nasz Dziennik, 2011 03 16
Jaka była rola Turowskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17
Komu zależy na upadłości narodowego przewoźnika Nasz Dziennik, 2011 03 14
Wotum nieufności dla Edmunda Klicha Nasz Dziennik, 2011 03 07
Chmura radioaktywna nad Pacyfikiem Nasz Dziennik, 2011 03 16

więcej podobnych podstron