Groteska to moda, czy sposób na wyrażanie problemów wspó~87A




"Groteska to moda, czy sposób na wyrażanie problemów współczesnego świata".











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> XX
lecie >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















"Groteska to moda, czy
sposób na wyrażanie problemów współczesnego
świata".










kategoria:   J.polski
zakres:   XX lecie
dodano:   2000-04-14




Groteska to moda
czy też sposób na wyrażenie problemów współczesnego świata ?
Dwóch olbrzymów przechadzających się po szesnastowiecznej
Francji; wiedźmy zgadujące z tajemnych mikstur losy Makbeta; Kordian
lecący na chmurze do Polski, Gustaw przebijający się nożem, ale
wciąż jednak żyjący; trzydziestoletni Józio zaprowadzony przez Pimkę
do szkoły; chłopi którzy szczekają jak psy; Szewcy mówiący o
skomplikowanych problemach filozoficznych; baron wkładający widelec
„w cyc hrabini Macabrini”; zwierzęta przejmujące kontrolę nad
folwarkiem; babcia, która nieustannie gra w karty; pokój, który jest
jednocześnie mieszkaniem, ulicą i kawiarnią. Wyliczanka nie
związanych ze sobą obrazów ? Nie. Jest coś co łączy te sceny.
Groteska. Groteska – a więc karykaturalne przejaskrawienie
jakichś cech, wyolbrzymienie zachowań, zmieszanie fantastyki z
rzeczywistością, przemieszanie stylu podniosłego z przyziemnym.
Całkowite pogwałcenie zasady decorum. Groteska poprzez swoją
dziwaczność może śmieszyć lub przerażać, zachwycać lub zniechęcać.
Niewątpliwie jednak jest jednym ze stylów literackiego
przedstawiania świata. Narodziny groteskowych utworów należy
wiązać z dziełem Francoisa Rabelais’a - „Gargantua i Pantagruel”.
Jednakże utwory takie stają się szczególnie popularne w romantyzmie.
Wielkie polskie narodowe dramaty – „Dziady”, „Kordian”, „Nie-boska
komedia”, dramat Goethego „Faust” – we wszystkich tych utworach
występują elementy groteski. Jednakże w romantyzmie zjawisko to
związane jest przede wszystkim z przemieszaniem rzeczywistości z
fantastyką. Trudno mówić o jakichś wyolbrzymieniach, czy
przejaskrawieniach, albo wręcz absurdach w twórczości XIX wieku.
Groteska, która obok fantastyki wprowadza także poważne
zniekształcenie rzeczywistości, łączenie elementów całkowicie
sprzecznych i tworzenie absurdalnych sytuacji, jest już domeną
naszego wieku. Groteską posługiwał się Witkacy, Gombrowicz,
Schulz, Orwell, Kafka, Różewicz, Mrożek, Tuwim. Można powiedzieć, że
posługiwanie się groteską stało się w naszym stuleciu jedną z
najpopularniejszych metod twórczych. W romantyzmie groteska pojawiła
się przede wszystkim ze względu na zafascynowanie ówczesnych twórców
tym co niezwykłe, fantastyką, mistycyzmem. Sama filozofia
romantyczna, która zakładała istnienie obok siebie dwóch światów –
cielesnego i duchowego – sprawiała, że groteska stała się niezbędnym
elementem dzieła literackiego. Żeby bowiem przedstawić oba światy w
jednym dziele poeta musiał je z sobą połączyć – a więc posłużyć się
właśnie groteską. Dlatego też łatwo zrozumieć wszechobecność tego
zjawiska w literaturze pierwszej połowy XIX w. Dlaczego jednak
groteska przeżywa swój renesans w XX wieku ? Tutaj odpowiedź nie
jest tak oczywista. Trudno mówić o jakimś zafascynowaniu fantastyką
– nasz wiek jest raczej jak żaden inny wiekiem realizmu i laicyzmu.
Poetom nie śnią się już po nocach jakieś odległe światy, bo zbyt
wiele jest do zrobienia w tej rzeczywistości w której żyją. Zresztą,
tak jak mówiłem, to wcale nie fantastyka dominuje w utworach twórców
XX wiecznej groteski. Cóż więc sprawia, że ten bardzo specyficzny
sposób pisania jest tak popularny ? Czy jest to tylko sprawa mody,
pewnego powielania wzoru, który został przyjęty za współczesny i
godny naśladowania ? A może groteska najpełniej odpowiada problem XX
wiecznego świata ? Może tylko w ten sposób da się powiedzieć o tym,
co jest w dwa tysiące lat po narodzeniu Chrystusa zagrożeniem dla
człowieka ? A może w obu tych stwierdzeniach jest ziarno prawdy ?
Nie można udzielić odpowiedzi na to pytanie bez zastanowienia
się, co chcieli osiągnąć twórcy groteski w konkretnych utworach. Czy
miało być to tylko zaszokowanie czytelnika, swoista odmiana
barokowego konceptualizmu, zwrócenie na siebie uwagi ? Czy też może
przez groteskę chcieli coś podkreślić, o czymś powiedzieć, coś
zasygnalizować ? Jeżeli bowiem groteska miała by służyć tylko
wyróżnieniu się wśród tłumu innych, twórców należałoby niechybnie
stwierdzić, że jest to tylko i wyłącznie moda. Jeśli zaś nie –
oznaczało by to, że należy zastanowić się, czy przypadkiem artysta
nie wybrał najlepszej drogi do naświetlenia pewnych spraw. Dopiero
po przeanalizowaniu konkretnych przykładów można wyciągnąć jakieś
wnioski. Teoria musi być bowiem zawsze poparta praktyką.
Groteska jest bardzo wyraźna w „Szewcach” Witkacego. Dramat ten,
bez jakichkolwiek wątpliwości nazwać można groteskowym. Trzeba więc
zastanowić się, dlaczego Witkacy posłużył się groteską ? Czy była to
tylko zwykła chęć zwrócenia na siebie uwagi ? A może Witkacy uznał,
że tylko w taki sposób ukaże problemy świata w którym żyje ?
Trzeba jednak uważać, żeby analizując dzieło Witkacego nie wpaść
w pewną pułapkę. Kiedy bowiem przypomnimy sobie teorię czystej
formy, którą to można traktować jako filozofię twórczą autora
„Szewców” możemy odnieść mylne wrażenie, że groteska to tylko sposób
silnego oddziaływania na widza. Teoria czystej formy głosi bowiem,
że właściwym i jedynym celem sztuki jest doznanie pewnego „uczucia
metafizycznego”, które może być osiągnięte przez określone działania
bohaterów połączone z ich wypowiedziami. Nie jest ważne czego te
wypowiedzi dotyczą, nie jest ważna treść jaką zawierają – istotne
jest tylko to, że są niezwykłe, dziwaczne, niespodziewane i
szokujące. Czysta forma jest więc formą pozbawioną treści – a może
raczej formą przy której treść staje się drugorzędnym elementem
dzieła. Groteska jest więc realizacją tych teoretycznych założeń.
Skoro tak – nie służy ona przedstawianiu problemów, ale ma zaskoczyć
czytelnika, sprawić, że poczuje on pewne „uczucie metafizyczne”.
Wydawać by się więc mogło, że dzieło Witkacego potwierdzi tezę, że
groteska jest tylko i wyłącznie modą w XX wiecznej literaturze. I w
tym momencie wpadamy w pułapkę. Teoria czystej formy pozostaje
bowiem tylko teorią i chociaż Witkacy usiłuje być jej wierny, to
jednak jego dzieło niesie coś więcej niż uczucie metafizyczne – jest
też przesłaniem Witkacego dotyczącym stanu współczesnego mu świata.
Przesłanie zaś – to już pewna treść. Skoro więc do przedstawienia
tej treści autor używa groteski – to znaczy, że ma ku temu jakieś
powody. Należy więc dowiedzieć się – „Jakie ?” Akcje „Szewców”
bez popełnienia większego błędu możemy umiejscowić w czasie
dwudziestolecia międzywojennego, ewentualnie trochę wcześniej (np. w
roku 1917 jeżeliby potraktować przewrót dokonany przez czeladników i
Sajetana jako odwołanie do wydarzeń rewolucji październikowej).
Tematem utworu jest zaś władza – przy czym widzimy tu rządzących
(najpierw jest to Scurvy) i rządzonych (początkowo tytułowi szewcy).
Groteska zaś ujawnia się od samego początku – słyszymy jak Sajetan
rozwija skomplikowane myśli filozoficzne, a księżna Irina
Zbereźnicka-Podberezka używa słów wulgarnych, zupełnie nie
przystających do arystokratki. Widzimy przejaskrawiony popęd
seksualny Scurvyego i groteskową rewolucję dokonaną poprzez szycie
butów. Wszystko to rozgrywa się przy akompaniamencie dziwacznych i
wulgarnych neologizmów. Całkowita groteska. Właśnie – dlaczego
groteska ? Czy Witkacy nie mógł przedstawić tego wszystkiego
posługując się tradycyjną formą dramatu klasycznego ? Czy nie można
było przedstawić zwykłej rewolucji z całym jej okrucieństwem, bez
konstruowania rzeczywistości rodem z koszmarnego snu ? Czy nie można
było przedstawić zwykłych szewców, zwykłych arystokratów, zwykłych
prokuratorów ? Można było. Witkacy jednak zdecydował się na
groteskę. Czy zrobił tak tylko ze względu na modę ? Czy chciał być
wierny regułom czystej formy ? A może miał trzeci, dużo ważniejszy
powód ? Trzeba sobie przypomnieć jakie były największe obawy
Witkacego i jego koncepcja historiozoficzna. Otóż Stanisław Ignacy
uważał, że oto nadchodzi zmierzch cywilizacji europejskiej, który
będzie połączony z uprzedmiotowieniem człowieka i zanikiem
moralności oraz potrzeb duchowych człowieka. To bardzo ważne w
momencie, gdy zadajemy sobie pytanie: „Dlaczego właśnie groteska ?”.
Zobaczmy jak wygląda świat przedstawiony w Szewcach. Czyż nie jest
to właśnie kryzys kultury ? Symptomatyczna jest tu postać księżnej
Zbereźnickiej. Jest ona przedstawicielką arystokracji – a więc
stanu, który przez wiele lat był odbiorcą i twórcą literatury,
sztuki, etc. Co się dzieje z księżną. Ona jest znudzona. Zamiast
zajmować się sztuką – woli przeklinać z szewcami. To jest groteskowe
– ale jednocześnie tego obawia się Witkacy. Że ludzie, którzy stali
na straży kultury, staną się nią znużeni, poczują przesyt, zniżą się
do szewców i do najpierwotniejszych instynktów – takich jak
zwierzęcy niemal popęd seksualny, którego elementy możemy dostrzegać
u księżnej. Księżna jest znudzona kulturą, znużona władzą, więc
szuka czegoś nowego. I w poszukiwaniu nowego robi krok wstecz, wraca
do korzeni – do zakładu szewskiego. Jest to fakt groteskowy – ale
nie jest to wcale przypadkowa deformacja rzeczywistości, której
autor dokonuje w imię czystej formy. To jest pewnego rodzaju
przepowiednia – spojrzenie w przyszłość. Ten absurdalny świat,
okazuje się być bardzo bliski. Trzeba nam pamiętać, że Witkacy
widział na własne oczy rewolucję bolszewicką – która pod wieloma
względami także wydawała się absurdalna i groteskowa. A jednak miała
miejsce rzeczywiście. Absurd przedstawionego w „Szewcach” świata nie
jest niczym przypadkowym – to ostrzeżenie przed tym, że taki absurd
może stać się rzeczywistością. Czyż bowiem nie mieliśmy chłopomanii
na początku XX wieku, czyż arystokracja nie chciała wracać do
korzeni ? To przecież także miało w sobie coś z groteski. Okazuje
się więc, że groteska użyta przez Witkacego nie jest wcale
literackim eksperymentem, ale kształtowaniem rzeczywistości, która
wkrótce ma się ziścić. Mówimy, że groteskowi są Sajetan i
czeladnicy, którzy posługują się fachowymi terminami filozoficznymi,
czy też słowami pochodzącymi z francuskiego. Absurd – mówimy. Zgoda.
Ale czy ten absurd nie realizował się w czasach rewolucji
bolszewickiej ? Wtedy także ludzie dotychczas prości, dotychczas
pokornie słuchający cara i urzędników ziemskich nagle zaczęli
filozofować, organizować rady robotnicze, stwarzać nowych wizji
świata. To oni mieli rządzić krajem ! I chociaż ostatecznie jedna
dyktatura zastąpiła drugą, to jednak ta nowa miała rodowód właśnie
ludowo-robotniczy. Groteska ? Może – ale taka właśnie była
rzeczywistość. Dlatego znowu – przedstawienie Sajetana i czeladników
może wydawać się absurdalne, jest groteską – ale jednocześnie jest
bardzo bliskie współczesności Witkacego. To nie jest żaden wymysł
twórcy, udziwnianie dzieła – to przedstawianie świata jakim może on
się stać. A może się stać właśnie groteskowy – z księżną, która chce
szyć buty, z szewcami sprawującymi dyktaturę, z chaosem stale
zmieniającej się władzy. Pierwsza połowa dwudziestego wieku, była
bowiem czasem ideologii, które pociągały za sobą tłum. I chociaż
ideologie te często były groteskowe w swoim zakłamaniu, absurdalne w
wielu punktach – to jednak świat je przyjął. Przyjął absurdalną
nienawiść faszyzmu, groteskową utopię komunizmu. Witkacy przeczuwał
to – w dodatku kilkanaście lat wcześniej niż miało to faktycznie
miejsce. Przeczuwał to – i chciał o tym powiedzieć światu. A skoro
musiał pisać o przyszłości która będzie tyleż tragiczna co
groteskowa – czym miał się posłużyć jeśli nie groteską ? Nie ze
względu na modę, nie ze względu na czystą formę – ale właśnie po to,
żeby przedstawić świat takim jakim on się stanie. „Szewcy” bowiem
przy całej swojej absurdalności – to wizja świata w którym dochodzi
do „znużenia” dawnym porządkiem, brak jest za to jakiegoś rozsądnego
nowego ładu, dlatego dochodzi do uwsteczniającej ludzkość rewolucji
w wyniku której dochodzą do władzy ci, którzy powinni być rządzeni.
Ten obraz – to obraz lat trzydziestych, kiedy to ludzie spragnieni
byli ideologii i bez wahania przyjmowali faszyzm, albo komunizm.
Rządzić zaczęli ci, którzy powinni być rządzeni. Chociaż ostatecznie
człowiek zdołał uchronić się od upadku, a faszyzm i komunizm
przeminęły, to jednak groteskowy świat miał szansę zaistnieć.
Groteskowy – a o grotesce można pisać posługując się jedynie nią
samą. Dzieło Witkacego pokazuje nam, że nie ma mowy o modzie – to
świadomy zabieg twórczy, w dodatku jedyny możliwy. Witkacy nie mógł
przedstawić absurdalnego świata przyszłości w inny sposób. Bo o
grotesce nie można pisać posługując się realizmem, impresjonizmem,
naturalizmem. Groteskę można przedstawić jedynie posługując się nią
samą. Tak więc nie moda, nawet nie wyrażanie problemów świata, tylko
wierne przedstawianie świata. Świata, który z każdą chwilą stawał
się bardziej absurdalny. Czy jednak twórczość Witkacego nie
należy już do historii ? Czy można o nim mówić w kontekście
współczesności ? Moim zdaniem można. Tylko siedemdziesiąt lat dzieli
nas od powstania „Szewców”. Wprawdzie systemy, których kształtowania
się świadkiem był Witkacy przestały już istnieć, ale problem
przewartościowania kultury europejskiej jest wciąż aktualny. Zapewne
gdyby Witkacy żył i zechciał opisać świat przełomu stuleci także
posłużyłby się groteską. Bo czyż współczesny świat masowej kultury,
świat pieniądza, ciągłego biegu i zatracenia duchowych wartości nie
ma w sobie czegoś z groteski ? Czy nie jesteśmy czasem jak księżna
Zbereźnicka, która ma dość wszystkiego i z nudy wraca do szewskiego
zakładu ? Pozostaje to kwestią otwartą, tym niemniej Witkacego bez
wątpienia można zaliczyć do twórców piszących o świecie
współczesnym. Witkacy posługiwał się więc groteską nie ze
względu na modę, nie dlatego, że chciał być wierny sztywnej regule
czystej formy, ale dlatego, że świat przyszłości jawił mu się
groteskowo. Groteska była więc jedynym możliwym przedstawieniem
problemów tego świata. Być może jednak Witkacy jest wyjątkiem ? Od
każdej reguły zdarzają się bowiem wyjątki. Być może to jedyny
twórca, który groteską posługuje się w konkretnym celu ? Żeby
rozwiać wątpliwości należy zająć się innym przykładem groteski w
literaturze XX wiecznej. Twórcą jak najbardziej groteskowym był
niewątpliwie Witold Gombrowicz. Gombrowicz nie zajmował się
przewidywaniem tego jak potoczą się losy świata. Jego interesowała
tylko forma – i człowiek, który jest nieustannie przez różne formy
zdominowany. Gombrowicz postanowił zerwać z formą, odejść od
klasycznej poetyki, nie dać się skrępować. Żeby nie powielać więc
schematów stworzył powieść – niepowieść – Ferdydurke, dzieło
całkowicie groteskowe. Znów trzeba być bardzo ostrożnym żeby
przypadkiem nie sformułować pospiesznej opinii. Mogłoby się bowiem
wydawać, że Gombrowicz używa groteski tylko i wyłącznie na przekór
innym. Nie chce powielać schematu powieści realistycznej – więc
tworzy groteskę. Nie jest ważne to, czego groteska dotyczy – ważne,
żeby wyróżniała się, stanowiła zupełnie nową jakość. Wydawać by się
mogło, że tym razem jest to bez wątpienia kwestia pewnej mody – mody
działania na przekór krytykom. Najważniejsza jest forma – treść jest
drugorzędna. I znów – w tym miejscu kryje się pułapka. Bo choć może
rzeczywiście jest wiele prawdy w tym, że Gombrowicz używa groteski
niejako na przekór kanonom, ale stwierdzenie, że robi to tylko
dlatego, żeby się wyróżnić, jest stwierdzeniem błędnym. Gombrowicz
używa bowiem groteski także w innym celu – właśnie po to, aby
przedstawić problemy świata – zarówno tego, który był współczesny
jemu, jak i ten, który jest współczesny nam. Dzieło Gombrowicza
dotyczy formy – pewnego schematu, w który ludzie są wtłaczani przez
społeczeństwo, przez pewne normy zachowań przyjęte powszechnie jako
słuszne, etc. Czy aby przedstawić ten problem potrzebna jest
groteska ? Być może nie jest ona jedynym środkiem, ale jak zaraz
pokaże jest jednym z lepszych sposobów na jego zaprezentowanie. Po
pierwsze – groteska była niezbędna autorowi, żeby pokazać, iż on ma
prawo krytykować przywiązanie do form, gdyż sam żadnej formy się nie
trzyma. Jednakże to jeszcze można byłoby potraktować jako chęć
działania wbrew wszystkim, ze względu na pewną filozofię, nie zaś
jako sposób do naświetlania problemów świata. Ważniejsze jest to, że
przez użycie groteski autor nie tylko zaskakuje, ale przede
wszystkim przyciąga uwagę czytelnika i zmusza go do zastanowienia
się. Gdyby bowiem Józio był naprawdę kilkunastoletnim chłopcem,
który podlega, używając terminologii Gombrowicza, „upupianiu” w
szkole, nie budziło by to zaskoczenia czytelnika. Być może
uśmiechnąłby się czytając o lekcji polskiego i potraktował wszystko
jako dobry żart. Nic by go jednak nie dziwiło – miejsce dziecka jest
bowiem w szkole, która musi je wychowywać, a więc narzucać pewną
formę. Formę, którą można przyjąć, albo nie – bo przecież człowiek
po kilku latach wychodzi ze szkoły i sam decyduje o swoim życiu –
tak myślałby czytelnik czytając losy Józia, który faktycznie byłby
piętnasto- czy szesnastolatkiem. Gombrowicz jednak ucieka się do
groteski – i Józio ma nie piętnaście, ale trzydzieści lat. A mimo to
daje się jak dziecko zaprowadzić Pimce do szkoły i tam jak inni
podlega „upupianiu”. To już zmusza do refleksji. Gombrowicz w ten
groteskowy sposób pokazuje, że ze szkoły świata nie ma wyjścia. Że
stając się uczniami – jesteśmy nimi całe życie. Nie mamy żadnego
miejsca na własne zdanie – nie możemy powiedzieć, że „nie zachwyca”.
Obowiązują nas bowiem pewne schematy, pewne wyrobione zdania, pewne
konwencje zachowań, myśli, etc. Żeby to uświadomić czytelnikowi
Gombrowicz musi odwołać się do groteski. Musi pokazać że
trzydziestolatek jest takim samym „upupianym” dzieckiem jak
piętnastolatek. To jak nas postrzegają ludzie nie zależy od tego kim
jesteśmy i ile mamy lat, tylko od tego jak wiedzą, że powinni nas
dostrzegać (vide ciocia Józia, która uważa go za dwuletniego brzdąca
– bo takim go zapamiętała). Gombrowicz musiał wyolbrzymić to
przywiązanie do norm – do nowoczesności, do tradycji, żeby zwrócić
na nie uwagę. Groteska spełnia tutaj rolę wykrzyknika. Wszystko to
mógłby pokazać Gombrowicz w sposób racjonalny, w naukowej rozprawie,
albo w realistycznej powieści. Ale czy wtedy czytelnik nie
przeszedłby nad tym do porządku dziennego ? Czy zwrócilibyśmy uwagę
na to, że dzieci są ograniczane przez formę w szkole ? Czy
śmieszyłaby nas nowoczesność ? Nie – bo do takich obrazów jak lekcja
polskiego czytelnik jest przyzwyczajony. Dopiero wplecienie groteski
w świat dobrze znany odbiorcy przyciąga jego uwagę. Bo groteska
pokazuje nagle absurdalność rzeczywistości. Gombrowicz nie posługuje
się groteską po to, aby zwrócić uwagę na siebie, ale po to, żeby
zmusić czytelnika do przyjrzenia się światu, który w swoim dziele
prezentuje. Nie jest to więc moda, ale sposób na pełniejsze
przedstawienie pewnego problemu współczesnego świata. Dla
Gombrowicza jest to ograniczająca nas forma. Oba dzieła (tj.
„Szewcy” i „Ferdydurke”) powstały jednak przed wojną. Nie chcę
jednak spowodować wrażenia, że groteska była używana jedynie w
pierwszej połowie naszego stulecia. Dlatego też przyjrzę się także
grotesce w dziele nieco bardziej bliższym naszym czasom – a będzie
to „Tango” Sławomira Mrożka. Analiza tego dramatu ostatecznie
powinna rozwiać wątpliwości, jakoby groteska miała być używana ze
względu na modę. Jeżeli bowiem i ten utwór udowodni, że groteska
jest potrzebna do pełniejszego przedstawiania problemów
współczesnego świata, będzie już można mówić o pewnej regule.
Mrożek w swoim dziele przedstawia problem konfliktu pokoleń, a
także problem negacji pewnych wartości. Mamy tu bowiem świat
dorosłych pozbawiony wszelkich zasad i młodego Artura, który jak
każdy młody musi się buntować, a że nie ma już przeciw czemu, stara
się przywrócić porządek. Przywracanie porządku jest bowiem w tej
groteskowej sytuacji buntem. Czy żeby przedstawić taki problem
Mrożek musiał posłużyć się groteską ? Przecież równie dobrze można
było konflikt pokoleń przedstawić w dramacie, albo powieści
realistycznej. Można było pokazać bowiem całkowicie normalny
konflikt pokoleń – młodego, buntowniczego chłopaka, który buntuje
się przeciwko regułom ustalanym przez statecznych dorosłych. Mrożek
tymczasem groteskowo odwraca porządek rzeczy. Czyżby uległ modzie na
groteskę ? Nie. Groteska jest w tym przypadku również czemuś
służy. Utwór Mrożka można bowiem tak jak i dzieło Witkacego
traktować jako pewne ostrzeżenie. Publikuje on swój dramat w latach
sześćdziesiątych – kiedy to świat niesłychanie dynamicznie się
zmienia, upadają dawne tradycje, wszędzie wkracza „nowe”. To co
przez tyle setek lat było zakazane w ciągu krótkiego XX wieku staje
się normą. Między obyczajami XIX i XX wieku jest ogromna przepaść.
Mrożek widzi to i ostrzega – ciągły bunt nie cofający się przed
niczym doprowadzi do absurdu – nie będzie się przeciw czemu
buntować. Groteskowa wizja świata w którym żyje Artur jest nie tylko
wytworem wyobraźni artysty, ale również pewną propozycją
przyszłości. Przyszłości w której złamano już wszystkie reguły,
gdzie nie obowiązuje żadna tradycja, gdzie każdy jest wolny i
nieskrępowany. Groteska tak jak i u Witkacego nie jest zbędnym
przerysowaniem, ale pewną przepowiednią – przepowiednią świata bez
barier, bez porządku – a więc groteskowego świata chaosu i pełnej
swobody. Mrożek ostrzega – stały bunt i łamanie wszystkich zasad
prowadzi do absurdu – i żeby przestrzec człowieka przed przyszłością
musi posłużyć się groteską. Nawet nie dlatego, żeby zwrócić na
siebie uwagę – ale dlatego, że świat przyszłości jawi się mu właśnie
groteskowo. Absurdalny świat można zaś przedstawić tylko za pomocą
groteski. Mrożek – autor współczesny musi więc posłużyć się
groteską, aby przedstawić problem współczesnego świata – a to
dlatego, że ten współczesny świat zmierza ku grotesce. Jak więc
widać w przypadku groteski nie można mówić, że XX wieczna fascynacja
takim sposobem przedstawiania świata jest spowodowana tylko i
wyłącznie modą. Być może jest w takim stwierdzeniu ziarnko prawdy –
ale nawet jeśli jest, jest to tylko ziarnko. Podstawową rolą
groteski jest najpełniejsze przedstawienie problemów jakie są
aktualne w świecie dwudziestego stulecia. Czasem groteska służy jak
u Gombrowicza przede wszystkim przyciągnięciu uwagi czytelnika,
czasem zaś – tak jak u Mrożka, czy Witkacego groteska to nic innego
jak wizja absurdalnej przyszłości, która może (ale nie musi !)
czekać człowieka. O ile groteska przyciągająca uwagę mogłaby być
zastosowana w każdej epoce, o tyle te groteskowe wizje przyszłości
są bardzo charakterystyczne właśnie dla naszego stulecia – wieku
niepokoi i dręczącego wszystkich pytania – „Co dalej ?”. Ta
niepewność wynika z tego, że XX wiek jak żaden inny zmienił oblicze
świata i całkowicie przekształcił ludzką świadomość. Jednocześnie
udowodnił, że człowiek jest zdolny do wszystkiego – łącznie z
najbardziej okrutnymi zachowaniami. Właściwie nawet nasz wiek można
uznać za groteskę – któż sto lat temu mógł przypuszczać, że w ciągu
jednego stulecia dojdzie do tego, że człowiek będzie w stanie w
ciągu kilkunastu sekund porozumieć się z niemal każdym, najbardziej
odległym miejscem na świecie, że wyruszy w kosmos, że postawi stopę
na księżycu ? To wszystko była dla człowieka z przełomu XIX i XX
wieku fantastyka, a więc właśnie – groteska. Tymczasem rzeczywistość
przerosła wyobraźnię. Być może właśnie dlatego, groteska stała się
taka popularna wśród twórców naszego stulecia. Starając się
odgadywać przyszłość musieli się odwoływać do groteski, skoro nawet
ich teraźniejszość była pewną jej odmianą. Nawet zaś jeżeli nie
wykraczali swoimi dziełami w przyszłość, dostrzegali groteskę w
świecie współczesnym (Gombrowicz). Groteska jest niewątpliwie bardzo
dobrym sposobem na wyrażanie problemów współczesnego świata. Na
pewno jednak nie jedynym. A czy najlepszym ? O tym zapewne będą
mogli zdecydować dopiero ci, którzy zepną dzisiejszą współczesność
klamrą dat i spojrzą na nią z perspektywy czasu. To od nich będzie
zależeć czy nasza współczesność zostanie ochrzczona „czasem
groteski”. A może raczej „groteskowym wiekiem” ?








Autor: Romero

Ocena : 3 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rzuc na to okiem Rewelacyjne sposoby na szybkie czytanie Wydanie 2 rzuco2
Zen To Done Proste sposoby na zwiekszenie efektywnosci
Rzuc na to okiem Rewelacyjne sposoby na szybkie czytanie szyczy
Sposób na to jak szybko i za darmo wypromować ofertę wśród klientów
Perswazja nie do odrzucenia Sekretny sposob na to by za kazdym razem slyszec TAK pernie
Jedyny sposób na pobieranie z RAPIDSHARE bez limitów to naprawde działa
CzasR sposoby na to by zaczal pracowac dla Ciebie czas52
Sposob na wlasny prad
Talizman Venus lub sposób na kobietę
KIJAK M Stres 15 najskuteczniejszych sposobów na radzenie sobie ze stresem
Domowe sposoby na piękne dłonie i paznokcie

więcej podobnych podstron