Marteeka Karland Sidła wampira


Sidła wampira
 Gdzie kurwa jesteś, Katt?
Katt była całkowicie wdzięczna, że wielki wampir nie może zobaczyć jej uśmiechu. Prawdopodobnie
przetrzepałby jej tyłek. Znowu &
 Jestem tu gdzie powiedziała ci, że będę, ty wilki prostaku. W drodze do Nowej Ziemi. Mój statek
wypływa za dwa dni i planuje być tam wcześniej. Caleb zabronił jej wyjechać, ale Katt nigdy nie słuchała
rozkazów. Zawłaszcza gdy jedynym powodem dla niej nie było zatrzymanie jej przy nim. Nie przejmowałaby się
tym gdyby nie omówił przyznania się, że jest w niej zakochany. Trzymała ją na dystans, a jednocześnie odmawiał
jej zbliżenia się do kogokolwiek. Powinno to być złośliwe, albo, przynajmniej, denerwujące, ale Katt w
rzeczywistości uważała to w jakiś sposób za romantyczne.
W chory, pokręcony, wampirzy sposób.
 Jeśli wyjedziesz, dopadnę cię, człowieku. Jeśli popaprze się przez to, wynagrodzę sobie to twoim
ciałem.
Katty roześmiała się na to. Tylko ona stwierdziłaby, że jego uwaga jest była zabawna. Dlaczego nie mógł
dostrzec, że pasowali do siebie idealnie? Nikt inny na świecie  lub gdziekolwiek indziej  nie zniósłby go.
 W takim razie, radziłabym ci złapać mnie zanim opuszczę ziemię. Rozłączyła się i oparła się o
siedzenia. Katt nie miała żadnej ochoty opuszczać ziemi. Nawet jeśli Nowa Ziemia pełna była obietnic dla
każdego, kto mógł opuścić tą zmrożoną wyludnioną planetę, nie interesując się nią. Jej życie kręciło się wokół
Caleba. Jeśli nie zatrzyma jej z własnej woli, Katt była gotowa zmusić go siłą do sprawy. W razie nie powodzenia,
wyjedzie.
Ale jeszcze nie teraz. To ostatnie karta, która rozgrywała. Przez Słońce w górze, była jedną z lepszych.
Czerwona mgła zalała wizję Coleba. Zostawiała go. Jego Katt naprawdę go zostawiała! O wiele za długo,
omawiał sobie jedynej rzeczy, której pragnął bardziej niż samego życia i po co? Był wampirem. Wiedziała o tym.
Akceptowała to. Dlaczego ciągle trzymał się pomysłu, że była dla niego za delikatna by go przyjąć?
Walczyła przy jego boku gdy było to konieczne, i mogła upić go do nieprzytomności gdy zapragnęła.
Tylko on rozumiała jego poczucie humory i tylko ona potrafiła przekręcić wszystko co powiedział w seksualny
podtekst, który pozostawiał go twardego i drżącym gdy zechciała.
I wyjeżdża.
Nic kurwa podobnego!
Odnalezienie jej nie wymagało dużego wysiłku. Nie kłopotała się nawet znalezieniem odpowiedniego
schronienia, fakt, który rozgniewał Caleba prawie tak bardzo jak jej próba zostawienia go.
 Głupi, głupi człowiek! Jego ogromne ręce z łatwością chwyciły tył jej szyi i wyciągnęły ją z miejsca przy
barze. Rzucił barmanowi bon kredytowy, który nawet nie spojrzał w górę z nad polerowanej szklanki, którą
trzymał. W rzeczywistości, wszyscy w barze wydawali się gdzieś patrzeć. Caleb skierował Katt  nie zbyt
delikatnie  w dół schodów i do apartamentu, który wynajmował.
 Próbujesz dać się zabić? Jego złość była w drugiej kolejności jedynie przed jego strachem. Mimo to
starał się dzielnie maskować strach za pomocą złości, był pewien, że mu się nie udało.
 Ani trochę. Nie wyglądało na to, żeby jego tyrada zrobiła na Katt jakiekolwiek wrażenie.  Po
prostu chciałam się upewnić, że nie ukryje się przed tobą zbyt dobrze.
Caleb otworzył swoje usta by powiedzieć & coś & gdy jej słowa uderzyły go.
 Że co, proszę?
Przewracała oczami nawet gdy zaczęła się rozbierać.  I nazwałeś mnie głupią. Caleb był tak
oszołomiony, że nie potrafił wykrzesać z siebie jakiejkolwiek inteligentnej odpowiedzi. W rzeczywistości, zdawało
się, że nie mógł zrobić nic patrzeć na jej nagie wytworne, kremowe ciało cal po calu.
 Co ty wyprawiasz? Jego słowa wyszły na chrapowate i biedne. Caleb nie mógł wydać z siebie nic
innego. Jego język przykleił się do podniebienia.
Katty śmiała się z niego. Nikt nigdy nie naśmiewał się z Caleba w jego całym życiu. Był wampirem.
Jedynie Lionesblood byli równi wampirom na tym zamarzniętym piekle, a Caleb był w nim największym
łajdakiem. Nikt go nie prześcignął.
Z wyjątkiem Katty.
 Jeśli nie może pojąc co robię, Caleb, to masz większy problem niż tylko bycie aż tak głupim by
zauważyć co masz pod nosem. Zdjęła wszystkie ubrania i stała tam, jedna ręka podniesiona na jej biodrze jakby
była to jedna z najnaturalniejszych rzeczy na świecie.  Teraz, podejdz tu i zerznij mnie.
Nie musiała mu powtarzać dwa razy.
Dwa kroki pózniej, Caleb rzucił się. Rzucił Katt na ścianę i złączył swoje usta w jej. Jej usta rozdzieliły się
i wessała jego język do swoich ust. Caleb był tak zaskoczony, że pozwolił jej przejąć kontrolę bez większego oporu.
Katt odwróciła ich pozycję tak, że plecy Caleba zwrócone do ściany a ona była wolna, żeby pozbyć się
jego ubrań. W ciągu swojego życia, Caleb nie mógł pragnąć bardziej tego co właśnie ona chciała mu zrobić.
Zrzucił swój płaszcz i koszulę, wyszedł ze swoich spodni i butów, i z łatwością pozwolił jej badać swoje ciało do
woli.
 Nie masz pojęcia jak długo chciałam dotykać cię tak jak teraz, Caleb. Oddech Katt przeszedł w drobne
sapania a jej ręce drżały.  I nie zamierzam przestać jeśli w końcu nie przyznasz się, że mnie kochasz.
Caleb wyglądał na tak szokowanego, że Katty śmiałaby się jeśli to nie było by jej planem od samego
początku. Był taki osłupiały, że jedyne co mógł zrobić to stać tam &
Potem rzucił się na nią.
Katt opadła na swoje kolana i wzięła jego penisa między swoje wargi i pociągnęła z całej siły. Caleb
wciągnął oddech, potem wyjęczał swoje poddanie. Jego ciało odprężyło się bardziej niż kiedykolwiek Katt się
przekonała. Było tak jakby puścił coś co wstrzymywał w siebie zbyt długo.
Wiedząc, że doprowadziła Caleba dokładnie tam gdzie chciała, Katt zaczęła robić mu loda na poważnie.
Badała każdą żyłę, każdą krawędz za pomocą swoich ust i języka. Pociągnęła mocniej tylko po to by wsadzić go z
powrotem do środka. Jęki Caleba były jak słodka muzyka a ona rozkoszowała się każdą nutą. Jego ręce zaciśnięte
w jej włosach, przytrzymywały ją przy nim, nieco kontrolując jej ruchy, a ona była zadowalana pozwalając mu na
to. Tak długo jak nie starał się jej zatrzymać, miała w dupie, kto kierował. Chciała go pieprzyć, roszcząc sobie do
niego prawa, czy tego chciał czy nie. Był jej, kurwa. Czas mu to uświadomić.
Caleb spodziewał się, że jego oczy na stałe będą skrzyżowane. Kiedy jego Katt nauczyła się ssać fiuta w
taki sposób? Wróć. Nie chciał wiedzieć. Wszystko co się liczyło to ten moment, i wysadzinie jego fiuta w jej cipkę
jak najszybciej.
Szarpnął ją mocno za włosy i odciągnął ją od niego zanim z łatwością pchnął ją na podłogę i nakrył jej
ciało swoim. Przemknęło mu przez głowę, że posuwa się za szybko, że musi najpierw zobaczyć jej rozkosz, ale
udało mu się jedynie przeciągnąć swoje palce do jej cipki. Gdy jego palce wróciły mokre i śliskie od jej wilgoci, nie
pytał o nic innego. Po prostu wepchnął się w Katty i owinął swoje ręce dookoła niej.
 Słodkie Słońce w górze! Katty chwyciła jego ramiona i wbiła swoje paznokcie w jego ciało. Bez
wątpienia zostaną mu ślady na skórze, ale nie przejmował się tym zbytnio. Nie było to coś czego nie mógł
wyleczyć. Pyzatym, to był jej sposób na oznaczenie go. Tylko w ten sposób miała dostęp do niej.
Aż nie ugryzła jego ramienia.
Ugryzienie Katt odebrało wszystkie pozory trzezwego umysłu od Caleba. Wszystko co wiedział od tego
momentu to, to, że potrzebował Katt. Teraz. Dokładnie w tej chwili. Był świadomy swoich spękań i pomruków, a
nawet bardziej świadomy je krzyków i wrzasków. Wbiła swoje pięty w jego tyłek i podciągnęła się do niego,
pieprząc go gdy stawała się niecierpliwa.
Była by niczym ponieważ nie była aktywnym kochankiem. Powinien wiedzieć, że chciała nim być. Katt
nigdy nie znosiła jeśli ktoś inny dowodził. Tolerowała go ponieważ był lepszym wojownikiem. Cóż, musi być po
porostu tak przekonywującym kochankiem jak wojownikiem.
Przewracając ich, pozwoliła mu rozkraczyć swoje biodra. Katt nie traciła czasu na dopasowanie swojej
pozycji, by mogła lepiej go dosiąść. Chwilę potem, podnosiła się w górę i w dół na jego fiucie. Jej mięśnie ud
skupiały i rozciągały się z każdym ruchem. Wilgoć wypływająca z jej cipki pociekła w dół jego jaj.
 Nigdy &  warknął.  więcej mnie nie zostawiaj, Katt. Następnym razem jeśli spróbujesz, stłukę ci tyłek.
Jedynie uśmiechnęła się i oblizała swoje wargi gdy pierzyła.  Jakie to motywujące do zostania.
Caleb przeturlał ich ponownie i wbił się w nią tak mocno jak mógł. Ciało uderzało o ciało. Ich zmieszane
krzyki i wrzaski wypełniły powietrze, tak jak zapach ich potu i seksu.
 Teraz, Katt. wrzasnął.  Spróbuj mojego fiuta. Wydój mnie do sucha.
Z krzykiem Caleb był pewny, że przyniesie bezpieczeństwo, Katt przyszła. Jej już i tak ciasna cipka
zacisnęła się na jego fiucie z orgazmu wybuch za wybuchem. Nie zdolny się powstrzymać, nie mając ochoty nawet
próbować, Caleb doszedł wewnątrz niej1 i wgryzł się w bok jej szyi. Jej kły zatopiły się głęboko a jej więdnący
orgazm powrócił. Jej dolna część ciała zacisnęła się wokół jego gdy przyjemność zawładnęła nią.
Katt rysowała i drapała Caleba. Była pewna, że oznaczyła go na zawsze, ale nie przejmowała się tym w tej
chwili. Jego ugryzienie wywoła najbardziej intensywny orgazm jej życia i była całkowicie skupiona na rozkoszy
każdej porywającej sekundy tego.
Taki był Caleb. Posiadła go. Był jej.
Po kilku sekundach, upadł na górze jej i przetoczył ich. Nie robili tego nawet w łóżku. Pot perlił się na
ich skórze i to nie chłód pokój wywołał u Katty gęsią skórkę.
Caleb, zawsze świadomy jej, zagarnął Katt gdy stawał i zaniósł ją na łóżko. Po wspięciu się obok niej,
przyciągnął nakrycie dookoła nich i przytulił ją.
1
To chyba lepiej brzmi niż, opróżnił się wewnątrz niej ;P
 Jeśli nie będzie cię tutaj gdy się obudzę2, Katt, nie będę odpowiadał za swoje czyny.
Zachichotała. Caleb wątpił czy ten dzwięk kiedykolwiek przestanie działać na niego pobudzającą. Zawsze
tak było i przysiągł sobie, że nigdy więcej nie będzie próbował tego przed nią ukryć.  Zgaduję, ze to oznacza, że
klaps nie wchodzi w grę, huh.
Pocałował czubek jej głowy.  Tylko jeśli zechcesz, maleńka.
 Obiecaj mi tylko, że nie wrócisz do starego Caleba. Wiesz, tego, który nie uznawał mnie za kobietę.
 Myślę, że dam sobie z tym radę. Poruszył swoimi biodrami, ocierając swoim stwardniałym fiutem o jej
brzuch.  Sądzisz, że będziesz mogła mnie znowu wziąć?
Uśmiechała się ochoczo.  W każdej chwili, w każdym miejscu, na każdy sposób.
2
Czy wampir czy facet, każdy idzie spać po numerku ja bym się wkurzyła na jej miejscu.


Wyszukiwarka