13 JOLANTA MACKIEWICZ ''Czy istnieją językowe wyznaczniki kultury morskiej''


JOLANTA MACKIEWICZ
Czy istnieją językowe wyznaczniki
kultury morskiej?
1. Pojęcie kultury morskiej pojawiło się w nauce polskiej pod koniec XIX wieku. Termin
ten stosować można było dwojako: dla nazwania pewnego typu kultury globalnej (kultura
morska narodu czy narodów) bądz dla nazwania pewnej części kultury globalnej (kultura
czy subkultura morska części społeczeństwa tzn. marynarzy, rybaków itp.).
Najczęściej rozumiano kulturą morską jako typ kultury globalnej i wtedy zwykle
wyraznie rozgraniczano kultury morskie i lÄ…dowe. Charakterystyczna dla tego nurtu jest
praca Franciszka Bujaka Kultury morskie i lądowe (Toruń 1934). Już w samym tytule
zawarta jest myśl o istnieniu dwóch, przeciwstawianych sobie, typów kultur. Bujak wy-
różnia cztery podstawowe cechy kultur (czy raczej: cywilizacji) morskich:
a) rozwijają się one w stosunkowo szczupłych ogniskach;
b) szybko rozprzestrzeniajÄ… siÄ™ na olbrzymie terytoria;
c) szybko upadajÄ…;
d) ich siła tkwi nie w masie, lecz w ruchu1.
Według Bujaka kultury morskie rozwinęły się w czterech ogniskach: śródziemnomor-
skim, północnoeuropejskim, austronezyjskim i podbiegunowym. Północnoeuropejskie
kultury morskie to kultury Wikingów, kultura hanzeatycka i kultura anglosaska.
W nowszych pracach dotyczących przedstawianych zagadnień odrzuca się przeciwsta-
wienie: kultura morska  kultura lÄ…dowa. W zbiorowym opracowaniu Morze w kulturach
świata Andrzej Piskozub pisze:  Nie ma podziału na kultury morskie i kultury lądowe.
Kultura w jakiej żyje określone społeczeństwo, jest jedna. Różne są tylko proporcje treści
morskich i «niemorskich w poszczególnych z tych kultur 2. I jeszcze:  (...) ludów o kul-
turze odwiecznie morskiej w istocie nie ma. Wszystkie tzw. ludy morskie dopiero w okre-
Å›lonym punkcie swych dziejów zetknęły siÄ™ z żywioÅ‚em morskim lub zostaÅ‚y «uprawÄ…
morza zaabsorbowane i zmieniały się stopniowo w społeczności o kulturze znajdującej
się pod przemożnym oddziaływaniem morza 3.
A zatem, na określonym etapie rozwoju kultury, obserwuje się silniejsze lub słabsze
(aż do zerowego) oddziaływanie morza. To oddziaływanie, zależnie od przyjętych założeń,
rozumieć można dwojako:
 jeżeli staniemy na stanowisku, że środowisko geograficzne wywiera decydujący
wpływ na życie człowieka, wtedy będziemy zmuszeni uznać, że położenie nad morzem
182
czy otoczenie przez morze musiało skierować rozwój pewnych społeczeństw w określone
i nieodwracalne kanały;
 jeżeli natomiast przyjmiemy, że środowisko tylko stwarza człowiekowi warunki
egzystencji oraz że od samej pomysłowości i zaradności człowieka zależy wykorzystanie
tych warunków, wtedy okaże się, że wpływ morza polega jedynie na wykluczaniu pewnych
możliwości i na popieraniu innych.
Wydaje się, że słuszniejsze jest to drugie, nie tak skrajnie deterministyczne stanowisko
(np. starożytni Rzymianie, mieszkańcy półwyspu dokoła oblanego wodami uczęszczanymi
przez obcych żeglarzy, długo byli narodem lądowym, a na morze wypłynęli dopiero
zmuszeni koniecznością  niebezpieczeństwem ze strony Kartaginy).
W jaki sposób morze wpływa na życie i kuturę społeczeństw?
Przede wszystkim, jako narzucajÄ…cy siÄ™ oczom krajobraz  jest to morze widziane od
strony lądu, obcy żywioł, którego niebezpieczeństwa i korzyści nie są dostrzegane. Dalej,
jako zródło łowionego w nim pożywienia, morze przybrzeżne widziane oczyma rybaka.
I wreszcie, jako droga komunikacyjna i handlowa, morze obserwowane przez żeglarza
i kupca, morze otwarte z wszystkimi jego niebezpieczeństwami i urokami.
2. Badając pojawienie się morza w kulturach świata należałoby porównać kultury
o różnym stopniu zżycia się z morzem. Jako przykład można wybrać kulturę mieszkańców
Wysp Brytyjskich (inne możliwości: kultura grecka, kultura skandynawska) i kulturę
polskÄ….
Mieszkańcy dzisiejszej Wielkiej Brytanii jako wyspiarze od wieków stykali się z mo-
rzem. Poszczególne fale przybyszów (Iberowie, Celtowie, Anglosasi, Wikingowie, Nor-
manowie) docierały do wysp po krótszej lub dłuższej żegludze. Jednakże potęga morska
Brytyjczyków datuje się dopiero od XVI, XVII wieku (panowanie Elżbiety I).
Polacy nie mieli morza przed oczyma. Decydowało o tym zarówno położenie geogra-
ficzne, jak i procesy historyczne sprawiające, że Pomorze nie było na trwałe związane
z Rzecząpospolitą. Koniec wieku XVI i wiek XVII to okres śmielszego wychodzenia
w morze (idea dominium maris Baltici za panowania Zygmunta Augusta, próby realizacji
programu morskiego za Władysława IV), lecz już wiek XVIII to pewne odwracanie się od
morza.
Przeciwstawienie kultury anglosaskiej i polskiej nie rysuje się jednak aż tak wyraznie,
ponieważ obie należą do europejskiego kręgu kulturowego przez tradycję antyczną i bib-
lijną. Jak pisze A. Piskozub:  Owo oddziaływanie morza na kulturę nie pozostaje herme-
tycznie zamknięte w obrębie poszczególnych kręgów kulturowych. Przekazują je sobie
wzajemnie poszczególne synchroniczne w stosunku do siebie kultury, ale zarazem prze-
kazują je sukcesywnie kultury tym, które nastały po nich. Doświadczenie morskie, ich
odbicie w mitach, podaniach, twórczości duchowej i materialnej krążą pomiędzy kultura-
mi zarówno w czasie, jak i w przestrzeni 4.
3. W pojęciu  kultura morska zwykle nie uwzględnia się rozdwojenia na kulturę
materialnÄ… i kulturÄ… duchowÄ… i dlatego wyznaczniki tak pojmowanej kultury sÄ… bardzo
różnorodne  są to przedmioty, urządzenia, instytucje, wyobrażenia i idee, są to zwyczaje
i obyczaje związane z morzem, twórczość artystyczna, mity i podania, jest to także język.
Istnieje trojakie powiązanie między językiem a kulturą. Język jest częścią kultury, język
jest środkiem poznania kultury i język jest czynnikiem formowania kultury. Tutaj będzie
mnie interesował ten drugi aspekt. Już E. Sapir pisał:  Układ wzorów kulturowych danej
cywilizacji jest w pewnym sensie odzwierciedlony w języku, który cywilizację tę wyra-
ża 5. Struktura leksykalna i (czasami) gramatyczna poszczególnych języków w dużej
mierze odzwierciedla swoiste zainteresowanie i postawy kultur, w których te języki fun-
183
kcjonują. Odbicie to nie jest dokładne, bywa zamącone przez działanie przypadku, błędu,
przez ingerencję innego języka. Poza tym język rządzi się również wewnętrznymi prawami
rozwoju. Próbując wykorzystać dane językowe do charakteryzowania typu kultury, należy
też pamiętać o niebezpieczeństwach wynikających m. in. z przemieszania faktów należą-
cych do chronologicznie różnych warstw kulturowych, z nadmiernej etymologizacji6
i z przywracania do życia martwych metafor7. Przy tych wszystkich zastrzeżeniach 
informacje czerpane za pośrednictwem języka mogą być i są wykorzystywane w bada-
niach kulturowych.
4. W opisie kultury morskiej, a raczej  przy porównywaniu kultur o różnym nasyceniu
treściami morskimi, skupiłam się na materiale leksykalnym. Wprawdzie próbowano
doszukiwać się związków między wzorami kultury a systemem gramatycznym (m. in.
B. L. Whorf8), ale dotyczyło to języków należących do odległych rodzin językowych
(języki europejskie  język Hopi).
Aby odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie, musiałam najpierw wybrać dane
językowe, które mogłyby stać się podstawą rozważań na tematy kulturowe. Musiałam
zastanowić się, w jaki sposób porównywać słownictwo morskie, by otrzymać materiał
przydatny do porównywania kultur narodów o odmiennych tradycjach morskich.
Wydaje się, że niezbędne jest dokonywanie przynajmniej czterech typów porównań:
a) ilościowego porównania leksyki;
b) porównania opowiednich pól leksykalno-semantycznych;
c) porównania frazeologii;
d) porównania poszczególnych odpowiedników przekładowych: ich etymologii, formy
wewnętrznej i struktury znaczeniowej (zarówno makrostruktury, tzn. ilości i jakości zna-
czeń oraz układu znaczeń w wyrazie polisemicznym, jak i mikrostruktury, tzn. ilości
i jakości semów oraz układu semów w obrębie jednego znaczenia).
Zajmę się teraz poszczególnymi rodzajami analizy porównawczej. Będę chciała poka-
zać na przykładach, jak można prowadzić badania i jakie informacje można z tych badań
uzyskać.
5. Porównanie ilościowe
Porównanie ilościowe może dotyczyć albo leksyki morskiej branej w całości, albo
poszczególnych  wcześniej wyodrębnionych  klas wyrazów (czy pól leksykalno-seman-
tycznych). Sądzę, że zestawienie mniejszych całości daje więcej informacji. Np. gdy
zestawimy polskie wyrazy p r z y l Ä… d e k i c y p e l z ich odpowiednikami angielskimi,
okaże się że dwom polskim słowom odpowiada co najmniej pięć angielskich: c a p e,
f e r e l a n d, h e a d l a n d (rzadziej  h e a d), p r o m o n t o r y i s p i t. Podobnie
polskie z a t o k a i z a l e w tłumaczą się na angielskie b a y, b i g h t, c o v e, c r e e k,
g u l f. Już te różnice ilościowe mogą świadczyć o odmiennych doświadczeniach obu nacji.
Rozbudowanie pewnych części systemu słownikowego traktuje się bowiem zwykle jako
przejaw zainteresowania daną sferą rzeczywistości9.
Jednakże nie wystarcza wykrycie różnic ilościowych, należy także sprawdzić, czy
odpowiadają im różnice jakościowe, tzn. czy jeden z języków jest po prostu bogatszy
w synonimy, czy też zestawione języki w odmienny sposób dzielą dany wycinek pola
pojęciowego. Chodziłoby np. o stwierdzenie, czy polskie z a t o k a i z a l e w są wyra-
zami równoznacznymi, czy spośród pięciu wyrazów angielskich niektóre są dokładnymi
odpowiednikami pol. z a t o k a, inne  odpowiednikami pol. z a l e w, czy może język
polski i angielski inaczej analizują rzeczywistość. Można też poszukiwać luk słowniko-
wych i zastanawiać się nad sposobami ich wypełniania10. W tym celu należy porównać
184
budowę odpowiednich pól leksykalno-semantycznych (tu też częściowo przynależą dane
wynikajÄ…ce z analizy semowej).
6. Porównanie pól leksykalno-semantycznych
Jako przykład wybrane zostało pole:  Nazwy wyraznie wyodrębnionych części zbior-
ników wodnych . Aby nie mącić jasności obrazu, pomijam wyrazy peryferyjne, takie jak
pol. f i o r d, l a g u n a czy ang. f j o r d, l a g o o n i zajmujÄ™ siÄ™ jedynie dwoma polskimi
rzeczownikami: z a t o k a i z a l e w oraz pięcioma angielskimi: g u l f, b a y, c o v e,
b i g h t i c r e e k.
Pierwszą wyrazną różnicą jest to, że pola w zestawionych językach zbudowane zostały
w oparciu o inne zasady, inne opozycje. Dla języka polskiego ważna jest cecha  sposób
otaczania przez ląd . Z a t o k a to  część morza wcinająca się głęboko w ląd, który otacza
ją z trzech stron , z a l e w zaś, to  zatoka morska odcięta od pełnego morza mierzeją,
a więc  otoczona lądem także częściowo z czwartej strony .
W polu angielskim wyróżnić można dwie grupy wyrazów: najczęstsze  g u l f, b a y
i c o v e oraz występujące nieco rzadziej  b i g h t i c r e e k. Ważne są tu cechy  rozmiar
i  kształt . Cecha  rozmiar wyróżnia leksem c o v e  mała zatoka , pojawia się także
w definicji leksemu c r e e k  mała, raczej wąska zatoka , gdzie współwystępuje z cechą
drugą   kształt (chodzi tu o znaczenie słowa creek w brytyjskiej angielszczyznie; w ame-
rykańskiej odmianie języka c r e e k to  strumień ). W pozostałych nazwach najważniej-
sza jest cecha  kształt . Rozróżnienie typów zatok nie zawsze jest jednak jasne. Najtrudniej
ustalić granice między zakresami słów b a y i g u l f. Zatoka dłuższa i węższa, wyraznie
wcinająca się w ląd to najczęściej g u l f (np. Z a t o k a F i ń s k a  G u l f o f
F i n l a n d), zatoka szersza, o Å‚agodnej linii brzegowej to b a y (np. Z a t o k a P o mo r-
s k a  B a y o f P o m e r a n i a). Ale istniejÄ… i takie przypadki, kiedy ten sam akwen
może być nazwany albo g u l f, albo b a y (np. Z a t o k a G d a ń s k a  G u l f albo B a y
o f G d a ń s k). Czasami pojawia się inne rozróżnienie: wyraz g u l f odnalezć można
w nazwach zatok dużych, niekoniecznie wciętych w ląd (np. Z a t o k a M e k s y-
k a ń s k a  G u l f o f M e x i c o). Ostatni z rozpatrywanych wyrazów b i g h t, używa-
ny głównie jako składnik nazw własnych, nazywa zatokę o linii jeszcze mniej zakrzywio-
nej niż b a y (np. W i e l k a Z a t o k a A u s t r a l i j s k a  G r e a t A u s t r a l i a n
B i g h t).
Porównując oba pola leksykalno-semantyczne można zauważyć, że w polszczyznie
właściwie nie rozróżnia się typów zatok (nazwę z a l e w stosuje się do zbiorników
z pogranicza dwóch kategorii zatok i jezior). Wydaje się, że i w dawniejszym języku
polskim sytuacja była podobna. Choć funkcjonowało wiele terminów na określenie zatoki
(o d n o g a m o r s k a, z a t o k a czy z a t o k m o r s k i, w y b r z e ż e, b u c h t a,
g o l f), lecz nie były to terminy wyspecjalizowane i zapewne dlatego  zgodnie z zasadą
rozwoju synonimów  zanikły. Natomiast język angielski zna kilka obrazów, kilka wzor-
ców czy prototypów zatoki11. Wprawdzie nie zawsze wiadomo, do którego wzorca
dopasować nowo poznaną zatokę, jednak już samo wyróżnienie kilku typów świadczy
o większym obyciu z krajobrazem morskim.
7. Porównanie frazeologii
Przy analizie porównawczej konieczne jest opisanie nie tylko stosunków paradygma-
tycznych wyrazów, lecz i ich stosunków syntagmatycznych. Zestawiając materiał frazeo-
logiczny należy przede wszystkim oddzielić frazeologię rodzimą od zapożyczonej (ta
ostatnia świadczy o kontaktach między-językowych), a zwłaszcza  wyodrębnić konwe-
ncjonalne związki o charakterze międzynarodowym wywodzące się ze wspólnych zródeł:
185
mitologii, literatury starożytnej, Biblii itp. (np. starożytny typos państwa-okrętu12  pol.
n a w a p a ń s t w o w a, ang. t h e s h i p o f t h e S t a t e czy biblijny obraz łodzi św.
Piotra  pol. ł ó d z / n a w a P i o t r o w a, ang. /S t/ P e t e r  s b a r k / b o a t na
oznaczenie Kościoła katolickiego).
Po wyizolowaniu materiału rodzimego trzeba go rozbić na dwie części: związki
frazeologiczne posługujące się słownictwem morskim dla mówienia o morzu i przenośne
związki frazeologiczne posługujące się słownictwem morskim dla mówienia o innych
dziedzinach doświadczenia.
I tutaj można najpierw dokonywać porównań ilościowych  badań liczebności frazeo-
logii morskiej i jej ekspansywności. Porównanie okazuje się ciekawe zwłaszcza przy
badaniu przenośnych frazeologizmów o morskiej proweniencji. Często angielskiemu
morskiemu zwiÄ…zkowi odpowiada zwiÄ…zek polski o charakterze lÄ…dowym, np. ang.
b u r n o n e  s b o a t s (dosł.  palić swoje łodzie ) to pol. p a l i ć z a s o b ą m o s t y,
ang. b e i n t h e s a m e b o a t (dosł.  być w tej samej łodzi ) to pol. j e c h a ć n a
j e d n y m w ó z k u, ang. b e t w e e n t h e d e v i l a n d t h e d e e p b l u e s e a
(dosł.  między diabłem a głębokim morzem ) to pol. m i ę d z y m ł o t e m a k o-
w a d Å‚ e m.
Dalsze opracowanie frazeologii pozwala na wykrycie różnego rodzaju metafor języko-
wych ukrytych w obu językach. Metafora rozumiana jest tutaj nie tylko jako metaforyczne
wyrażenie językowe, ale i jako metaforyczne pojęcie leżące u jego podstawy13. Porządku-
jąc frazeologię morską ujawnia się różne sposoby widzenia morza. Różnice między
językami mogą mieć w tym wypadku dwojaki charakter:
a) metafory językowe mówiące o morzu mogą być w porównywanych językach całko-
wicie odmienne. Np. w języku angielskim wykrywalna jest metafora:  Morze jak góry
(m o u n t a i n o u s w a v e  ogromna  dosł. taka jak góra  fala , s t e e p  s i d e d
w a v e dosł.  fala o stromych zboczach /o stromym zboczu/ czy s t e p s e a dosł.
 strome morze   morze z wysokimi falami , t h e s e a s a r e m o u n t a i n s h i g t
 fale są wysokie jak góry czy po prostu t h e s e a s a r e m o u n t a i n s  fale są jak
góry , c r e s t e d w a v e czy c r e s t o f a w a v e  grzbiet  dosł. grzbiet, szczyt 
fali ). Metafory tej brak w języku polskim,
b) w obu językach może funkcjonować ta sama metafora różniąca się jednak w szcze-
gółach. Np. zarówno w języku polskim, jak i w angielskim da się wykryć metaforę:
 Morze jak koń . Ale w języku polskim narzuca się obraz dzikiego rumaka bez jezdzca
(g r z y w y f a l, g r z b i e t f a l i, r o z h u k a n e f a l e), w języku angielskim nato-
miast  wizja konia ujeżdżonego, z jezdzcem, którym jest statek (a s h i p i s
r i d i n g t h e w a v e s; r i d e  jechać na koniu , h a r n e s s t h e s e a; h a r n e s
 uprząż końska ). W morskiej frazeologii angielskiej występuje również wyraznie
h o r s e m a r k e t (dosł.  koński targ ) oznaczające  stłoczenie fal pływów czyli miej-
sce, gdzie zbiegające się pływy czy prądy powodują występowanie krótkich, nachodzących
na siebie fal.
Obraz morza ukryty jest także w pierwotnie morskiej frazeologii, służącej wtórnie do
mówienia o sprawach pozamorskich. Istotne jest, jakie cechy morza uważane są za
najważniejsze. Chciałabym prześledzić to na przykładzie starej językowej metafory:
 Życie jest żeglowaniem . Wykryć ją można chyba we wszystkich językach należących
do europejskiego kręgu kulturowego. Zanotowana została w literaturze antycznej (Eury-
pides, Cycero, Seneka, Horacy) i z niej przeniknęła do języka i twórczości tych nawet,
którzy z morzem niewiele mieli do czynienia. W metaforze tej bierze się pod uwagę
186
warunki dobrego żeglowania, trudności i niebezpieczeństwa żeglugi, rolę bezpiecznej
przystani. Obraz okrętu na morzu funkcjonuje tutaj jako znak niepokoju, kłopotów,
nieszczęść, okręt w porcie  jako znak równowagi, szczęścia. Sposób rozwinięcia tych
wspólnych różnym językom elementów zależy od stopnia zżycia się z morzem i od typu
akwenów, z którymi dana społeczność się zetknęła.
W języku polskim podkreśla się dwa warunki dobrej żeglugi: fale (u t r z y m y w a ć
s i ę n a f a l i, p ł y n ą ć z f a l ą) i przestrzeń do manewrowania (w y p ł y n ą ć n a
s z e r o k i e w o d y).
W języku angielskim głównym obiektem zainteresowania są pływy (np. ang. g o w i t h
t h e t i d e dosł.  poruszać się zgodnie z kierunkiem pływu odpowiada polskiemu
przenośnemu zwrotowi o pochodzeniu rzecznym p ł y n ą ć z p r ą d e m; inne przykłady
to: t h e r i s i n g t i d e i s w i t h u s dosł.  rosnący przypływ jest z nami , czyli  los
nam sprzyja , w a i t t i l l t h e t i d e t u r n s dosł.  czekaj aż zmieni się kierunek pływu
czyli  poczekaj na bardziej dogodną okazję , a t a l o w e b b dosł.  w najniższym
punkcie odpływu , przenośnie o człowieku  w złym stanie, słaby lub załamany ). W języku
angielskim więcej jest też ostrzeżeń przed morskimi niebezpieczeństwami, a zwłaszcza 
przed zdradzieckimi skałami (np. b e o n t h e r o c k s dosł.  być na skałach to  mieć
duże kłopoty: finansowe lub małżeńskie , s e e r o c k s a h e a d dosł.  widzieć przed sobą
skały to  przewidywać niebezpieczeństwo ). W języku polskim zwraca się uwagę na
moment dobijania do brzegu, w języku angielskim  na moment zarzucania kotwicy
(polskie przenośne d o p ł y n ą ć / p r z y b i ć d o b r z e g u odpowiada angielskiemu
c o m e t o a n c h o r dosł.  zakotwiczyć ).
Już to krótkie zestawienie ukazuje różnicę w obrazie morza ukrytym w obu językach.
Morze w języku angielskim widziane jest oczyma żeglarza, obeznanego z trudnościami
i niebezpieczeństwami żeglugi, ale potrafiącego okiełznać morski żywioł. W polskim
obrazie morza więcej jest konwencji, więcej też ogólnych spostrzeżeń związanych z po-
ruszaniem się po wodzie, których pochodzenie nie musi być morskie (polskie tradycje
flisackie).
8. Porównanie etymologii wyrazów
Informacje można czerpać nie tylko z badania grup wyrazów czy związków wyrazo-
wych, ale i z badania poszczególnych słów. Ciekawym przykładem są tutaj stanowiące
ośrodek słownictwa morskiego wyrazy: pol. m o r z e i ang. s e a. Pol. m o r z e kontynu-
uje ps. m o r e spokrewnione ze swoimi odpowiednikami w językach bałtyckich, germań-
skich i celtyckich oraz łacinie. Pierwotnie nie były to jednak nazwy dużych zbiorników
słonej wody. Oznaczały każdy zbiornik wody stojącej, a jeszcze wcześniej  wody
błotniste czy zalewowe14 (por. łac. m a r e  morze, jezioro czy dzisiejsze fr. m e r  morze
m a r e  kałuża , m a r e c a g e  bagno, trzęsawisko , m a r a i s  bagno ). Angielskim
kontynuantem indoeuropejskiego rdzenia jest m e r e, rzadki dziÅ› wyraz nazywajÄ…cy rodzaj
jeziora. Jeszcze w języku staroangielskim mógł on oznaczać  morze , potem również
 odnoga morska , a także   bagno . Angielskie s e a spokrewnione z niem. S e e, szw.
s j ö czy norw. s j Å‚ kontynuuje wyraz gocki rekonstruowany jako *s a i w s, a nazywajÄ…cy
morze, jezioro i błoto. A zatem w obu wypadkach kluczowy dla słownictwa wyraz nie jest
terminem pierwotnie morskim, co świadczy o przechodzeniu od etapu kultury lądowej,
poprzez przymorską do morskiej, o stopniowym oswajaniu się z morskim żywiołem.
Ewolucji tej podlegali wszyscy Indoeuropejczycy; różnica między poszczególnymi ludami
polega jedynie na tym, że jedne czyniły to wcześniej, inne  pózniej, jedne szybciej, inne
 wolniej.
Ze względu na pochodzenie można wyodrębnić kilka typów leksyki morskiej:
187
a) rodzime słownictwo pierwotnie morskie (np. ang. s o u n d  szersza cieśnina zawiera
ten sam germański rdzeń, co s w i m  pływać i w języku staroangielskim mogło mieć
szerokie znaczenie  morze );
b) rodzime słownictwo pierwotnie wodne (np. pol. z a t o k a oznaczało pierwotnie
 zakole rzeki );
c) zapożyczone słownictwo pierwotnie morskie (np. ang. g u l f z gr. k ó l f o s  zato-
ka przez fr. g  o l f e);
d) zapożyczone słownictwo pierwotnie wodne (np. pol. r a f a z dolnoniemieckiego
r e f w języku flisaków oznaczało  podwodny kamień w rzece );
e) słownictwo wtórnie morskie (czy wodne) (np. pol. c i e ś n i n a  wyraz o pierwotnie
ogólnym znaczeniu  ciasne miejsce, ciasne przejście wyspecjalizował się w nazywaniu
różnych typów ciasnych przejść, także na morzu (podobny proces zaszedł w ang. s t r a i t
 węższa cieśnina ).
Zestawienie w miarę obszernego materiału pozwoliłoby na wyciągnięcie wniosków na
temat przeważającego charakteru słownictwa morskiego w danym języku (pierwotne 
wtórne, zapożyczone  rodzime) i  co za tym idzie  na temat czasu i sposobu zapozna-
wania się z morzem społeczności posługującej się tym językiem. Rozwinięte prasłownic-
two morskie świadczy bowiem zwykle o wczesnych i trwałych związkach z morzem; ilość
i charakter zapożyczeń to z kolei świadectwo kontaktów z innymi narodami, świadectwo
obcych wpływów i obcych tradycji.
9. Porównanie formy wewnętrznej wyrazów
Inne informacje czerpać można z wewnętrznej formy wyrazów, czyli do dziś przejrzy-
stej motywacji morfologicznej i semantycznej15. Forma wewnętrzna stanowi zródło da-
nych o obrazie rzeczywistości zawartym w języku, pozwalając na uzupełnienie informacji
czerpanych z frazeologii. Aby spełnić tę funkcję, musi być czytelna dla przeciętnych
użytkowników języka. Dokonując rozróżnienia między etymologią a formą wewnętrzną
wyrazów należy pamiętać także o tym, że dane czerpane z tych dwóch zródeł mogą być
niekiedy sprzeczne (np. u j Å› c i e, etymologicznie zwiÄ…zane z u s t a, dziÅ› odczuwane jako
derywat od u j ś ć, u c h o d z i ć).
Mówiąc o formie wewnętrznej terminów morskich chciałabym zatrzymać się tylko
przy dwóch zagadnieniach. Najpierw  sposoby nazywania morza. Zestawiając kolejne,
przejrzyste wewnętrznie nazwy da się odtworzyć etapy zaznajamiania się z morzem.
Pokazał to na przykładzie języka greckiego Jan Parandowski. Opisuje on, jak to Grecy
stopniowo oswajali się z żywiołem morskim, który nazywali wpierw p e l a g o s  otwarta
przestrzeń , potem h a l s  słoność i wreszcie p o n t o s  most (słynne t h a l a s s a jest
zapożyczeniem kreteńskim)16.
Anglicy również nazywali morze  słoną wodą  b r i n e (dziś potocznie raczej t h e
b r i n y  morze ). Zwracali uwagÄ™ na jego kolor (b l u e w a t e r  morze, zwykle otwar-
te ) i głębokość (t h e d e e p  morze od przymiotnika d e e p  głęboki ). W języku staro-
angielskim morze to też t h e f o a m (f o a m  piana ). Zbratanie czy wręcz spoufalenie
Anglików z morzem ilustrują dwa żartobliwe określenia: f i s h p o n d (dosł.  staw ryb-
ny ) i h e r r i n g p o n d ( staw śledziowy ). Tego bogactwa nazw brakuje w pol-
szczyznie.
Innym wyznacznikiem, świadczącym o zżyciu się z morzem, jest stopień antropomor-
fizacji krajobrazu morskiego przejawiający się m. in. w przenoszeniu nazw części ciała na
poszczególne fragmenty rzeczywistości wodnej.
W języku angielskim zjawisko to jest znacznie bardziej rozpowszechnione niż w języ-
ku polskim. Mamy tam bowiem: a r m o f t h e s e a ( odnoga morska  w polszczyznie
188
podobny sposób obrazowania, choć Anglicy wykorzystali tu kończynę górną: a r m  ramię,
ręka , Polacy  kończynę dolną); c h o p s o f t h e c h a n n e l ( wejście do kanału , gdy
samo c h o p oznacza  szczękę ); j a w s o f t h e g u l f ( wejście do zatoki , j a w  szczę-
ka ; a n e c k o f t h e w a t e r ( wąski kanał, wąska część cieśniny , n e c k  szyja;);
t h e p e n i n s u l a s w a i s t ( przewężenie półwyspu , w a i s t  talia); h e a d lub
h e a d l a n d ( cypel, przylądek , h e a d  głowa ); t o n g u e ( cypel , znaczenie podsta-
wowe  język , por. łac. l i n g u a  język i  cypel, przylądek , też staropolskie j ę z y k  za-
toka morska  lÄ…dowy punkt widzenia).
Podobnie, jak przy opisie frazeologii, oprócz kierunku: od słownictwa niemorskiego
do słownictwa morskiego, można badać kierunek odwrotny, można sprawdzać, czy pier-
wotnie morskie terminy  zeszły na ląd 17, czy rozwinęły dodatkowe, niemorskie znacze-
nia.
Chyba we wszystkich europejskich językach obserwuje się przejście: statek  samolot
 rakieta, tzn. wykorzystywanie słownictwa morskiego dla mówienia o lotnictwie i kos-
monautyce (np. pol. p i l o t, ang. p i l o t, pol. z a Å‚ o g a, ang. c r e w, pol. s t a t e k
k o s m i c z n y, ang. s p a c e s h i p). W języku angielskim proces ten obejmuje również
słownictwo dotyczące komunikacji w ogóle (np. b e r t h  koja na statku   łóżko w wa-
gonie sypialnym ; f r e i g h t s h i p  frachtowiec, towarowiec (o statku)  f r e i g h t
t r a i n  pociąg towarowy (głównie w amerykańskiej odmianie języka); a l l a b o a r d
dosł.  wszyscy na pokład , używane na kolei jako  wsiadać ).
Ta mniejsza czy większa ekspansywność słownictwa morskiego świadczy o jego
pozycji w całym zasobie leksykalnym języka. Świadczy też o tym, jak głęboko w świado-
mości użytkowników języka zakorzenione są wyrazy o morskim pochodzeniu, czy na tyle
głęboko, aby posłużyć do nazywania nowych obszarów doświadczenia.
10. Czy istnieją językowe wyznaczniki kultury morskiej?
Nawet na podstawie przedstawionego wyżej niezbyt obszernego materiału językowego
można odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Tak, leksyka i frazeologia przynoszą
informacje na temat udziału treści morskich w kulturze danego społeczeństwa. Jakie to
informacje?
a) o czasie i sposobie zapoznawania się z morzem, o etapach oswajania się z żywiołem
morskim,
b) o morskich kontaktach z innymi narodami,
c) o stopniu zainteresowania sprawami morskimi,
d) o tym, jak bardzo treści morskie przeniknęły do świadomości społecznej.
Ale przed wszystkim  analiza słownictwa i frazeologii pozwala na ujawnienie obrazu
morza ukrytego w języku. Obraz ten zestawić można z wizją morza przejawiającą się
w twórczości literackiej. Próbując odtworzyć ten obraz, należałoby zwrócić uwagę na
następujące zagadnienia:
 czy morze jest widziane oczyma człowieka z lądu, czy też oczyma rybaka albo
żeglarza;
 jaki jest to model przestrzeni morskiej, czy jest to morze Odyseusza pełne dziwów,
niebezpieczeństw i uroków, żywioł trudny, ale nie obcy, czy morze Jonasza traktowane
wyłącznie jako zagrożenie, przeciwstawienie bezpiecznej przestrzeni zamkniętej18;
 jaki typ krajobrazu morskiego narzucał się danej społeczności, czy były to morza
południowe czy północne, czy otwarte morza z pływami czy morza zamknięte.
Sądzę, że w ten sposób przeprowadzona analiza, a zwłaszcza analiza porównawcza,
może stać się (w powiązaniu z badaniami historycznymi) podstawą analiz i porównań
kulturowych.
189
Przypisy
1
F. B u j a k, Kultury morskie i lądowe, Toruń 1934, s.8 10.
2
A. P i s k o z u b, Dziedzictwo wielkich odkryć geograficznych w kulturze morskiej Europy, [w:] Morze
w kulturach świata, Ossolineum 1976, s.513 514.
3
A. P i s k o z u b, Dziedzictwo kultur Północy w kulturze morskiej Europy, op. cit., s.269.
4
A. P i s k o z u b, Dziedzictwo najdawniejszych kultur w kulturze morskiej Europy, op. cit., s.72.
5
E. S a p i r, Status lingwistyki jako nauki, [w:] tegoż, Kultura, język, osobowość. Wybrane eseje, W-wa
1978, s.88. Por. też J. H. G r e e n b e r g, Inferences from linguistic to nonlinguistic data, [w:] tegoż, Language,
culture and communication, Stanford, California 1971.
6
Zob. D. E. C o o p e r, Philosophy and the nature of language, London 1973, s.104.
7
Zob. J. H. G r e e n b e r g, op. cit., s.60.
8
B. L. W h o r f poszukiwał związku między rolniczą kulturą plemienia Hopi a jego koncepcją czasu
ujawnianą poprzez określone kategorie gramatyczne.
Patrz B. L. W h o r f, Związek między nawykami myślenia i zachowania a językiem [w:] tegoż, Język myśli
i rzeczywistości, W-wa 1982.
9
Zob. m. in. E. N i d a, Analisis of meaning and dictionary making,  International Journal of American
Linguistics , vol.24, 1978, z.4, s.279 292.
10
Na temat luk słownikowych zob. m. in. A. L e h r e r, Semantic fields and lexical structure, Amsterdam-
London-New York 1974, s.95 107.
11
Nawiązuję tutaj do koncepcji, według której klasyfikowanie polega na wyborze prototypu i dopasowywa-
niu do tego prototypu innych poznawczych obiektów. Zob. E. R o s c h, Human categorization, [w:] Advances
in crosscultural psychology, vol.1, New York 1977.
12
O wywodzÄ…cej siÄ™ z antyku metaforyce morskiej zob. m. in. E. K o t a r s k i, Metaforyka morska w lite-
raturze staropolskiej, [w:] Studia o metaforze I, Ossolineum 1980, s.75 96 i tegoż, U progu marynistyki polskiej.
XVI XVII wiek, Gdańsk 1978 (rozdz. Metaforyka morska).
13
Na temat metafory językowej zob. m. in.:
T. D o b r z y ń s k a, Metafora, Wrocław 1984, s.110 129 (tam także obszerna bibliografia), G. L a k o f f,
M. J o h n s o n, Metaphors we live by, Chicago 1980.
14
Por. G. L a b u d a, Morze w kulturze plemion słowiańskich, [w:] Morze w kulturach świata..., s.241.
15
O motywacji morfologicznej i semantycznej pisał m. in. S. U l l m a n n, Semantyk universals, [w:]
Universals of language, ed. by J. H. G r e e n b e r g, Cambridge (Mass.) 1963, s.222.
16
J. P a r a n d o w s k i,  Polska leży nad morzem śródziemnym , [w:] Morze w kulturach świata..., s.11 13.
17
Właśnie taki tytuł: Sea language comes ashore (Język morza schodzi na ląd) ma książka
J. C a r v e r C o l c o r d (N. York 1945) poświęcona powiązaniom między angielskim słownictwem morskim
a lÄ…dowym.
18
O dwóch modelach przestrzeni morza ujawniających się w literaturze (model Odyseusza i model Jonasza)
pisze A. M a r t u s z e w s k a w pracy Czy marynistyka może stać się kategorią teoretycznoliteracką? [w:]
Problem polskiej literatury marynistycznej, Gdańsk 1982, s.19 20.
190


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy istnieją podziemne światy
9 JK13 JOLANTA MAĆKIEWICZ, Potoczne w naukowym niebezpieczeństwa i korzyści
konspekty lekcji dla klas 4,5,6 językowe i literacko kulturowe 1
Czy istnieja granice wolności slowa opracowanie
Czyste złoto czy istnieje
P KISIEL Etykieta językowa a wzory kultury
CZY ISTNIEJE ZALEŻNOŚĆ POMIĘDZY WYSTĘPOWANIEM
Czy istnieje sztuczna mgła Polacy proszą o pomoc
CZY ISTNIEJE POLSKI ISLAM
EWOLUCJA Czy istnieją dusze roślin i zwierząt a jeśli tak to skąd się one biorą
Czy istnieje język czarnogórski
Czy istnieje recepta na szczęście
Czy istnieje model

więcej podobnych podstron