Homilia na uroczystość I Komunii świętej




Homilia na uroczystość I Komunii świętej




A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}








strona
główna nowości  
email  księga gości      ogłoszenia  dyskusja    reklama-banery
chat zasponsoruj




Homilia na uroczystość
I Komunii świętej
 

Dz 2, 42-47;1 Kor 11,
23-26;J 6, 41-51;
 

Drogie dzieci!

Dzisiejszy dzień jest
dla was dniem wielkiej radości i szczęścia. Oto już niedługo przyjmiecie
do swoich serc Najświętsze Ciało Pana Jezusa pod postacią chleba. Wiem że
długo czekałyście na ten dzień, tak wiele czasu poświęciłyście by
odpowiednio się przygotować na spotkanie z Jezusem, który po raz pierwszy
przyjdzie do was w kawałku opłatka - Świętego Chleba. Już wczorajszy dzień
był dla was wielkim i radosnym przeżyciem. Bo oto Jezus Chrystus , ten
który tak umiłował ludzi, że oddał za nich swoje życie, który na krzyżu
przebaczył łotrowi, również wam okazał swoja miłość i dobroć w sakramencie
pokuty. Przebaczył wam grzechy, sprawił ze serca wasze stały się
czyste  i gotowe do przyjęcia
wielkiego daru - Eucharystii.
Kochani!

Słyszałyście  na pewno jak Pan Jezus w
dzisiejszej Ewangelii, nazwał siebie Chlebem Życia. Chleb ten nie jest
zwykłym chlebem, takim który piecze piekarz i jemy go każdego dnia. Ten
chleb jest niezwykły, albowiem kto go spożywa będzie żył na wieki.
Codziennie jedzony chleb służy do tego byśmy mogli zdrowo żyć tu na ziemi,
chleb który daje nam Jezus, który jest Jego ciałem, daje nam coś więcej,
daje nam życie wieczne. Jest to wielki i wspaniały dar Boga dla człowieka.
Przypomnijcie sobie słowa które śpiewamy w pieśni eucharystycznej: „Żaden
z wojska anielskiego, nie dostąpi nigdy tego, czego człowiek dostępuje ,
Ciało i Krew gdy przyjmuje.” To prawda drogie dzieci , żaden z aniołów nie
może przyjmować Ciała Chrystusa w Komunii św., wy natomiast możecie i to
nie tylko dzisiaj, jutro czy za tydzień, ale przez całe życie.

Kiedyś pewien kapłan,
który nazywał się Jan Bosko, stojąc na peronie w oczekiwaniu na przyjazd
pociągu, uważnie przyglądał się grupce kilkunastu chłopców, którzy
rozrabiali i psocili w najlepsze. Jako że Jan Bosko był wielkim
przyjacielem dzieci i młodzieży, 
który prowadził nawet zakład wychowujący dla tych którzy nie mieli
rodziców i własnych domów, postanowił z nimi porozmawiać. Gdy chłopcy
zobaczyli zbliżającą się postać w sutannie, rozpierzchli się na wszystkie
strony. Pozostał tylko jeden który był ich przywódcą a wszyscy nazywali go
„generałem”. Rozpoczęli wiec rozmowę 
z której ks. Bosko dowiedział się że chłopiec ma na imię Michał, ma
trzynaście lat i wychowuje się bez ojca. Zadał mu też takie pytanie: - Kim
chciałbyś zostać? - Chciałbym być próżniakiem, padła odpowiedź. Ks.. Bosko
po krótkim namyśle zaprosił chłopca do swojego zakładu. Po pewnym czasie
Michał rzeczywiście znalazł się w miejscu, gdzie ks. Bosko starał się
wychowywać chłopców wg. zasad Ewangelii. Co ciekawe chłopiec bardzo szybko
polubił i przyzwyczaił się do warunków panujących w zakładzie: bawił się,
grał w piłkę, chodził do szkoły i miał wielu przyjaciół. Smutny był dla
niego jeden moment: gdy rozlegał się głos- dzwonka wzywający wychowanków
na Mszę św. Chłopcy często chodzili do kaplicy i wielu z nich przyjmowało
Pana Jezusa w Komunii św. Michał miał natomiast na sumieniu różne
grzechy  i mimo że jeszcze nie
nabroił tak jak niektórzy jego dawni koledzy, którzy byli nawet w
więzieniu, to nie mógł przyjmować Komunii św. Niechętnie więc chodził na
Mszę św., a Chrystus który stawał się dla niego coraz bardziej bliski i
żywy, był jednocześnie wyrzutem sumienia  i domagał się przemiany życia,
zerwania z przeszłością. Smutek Michała nie uszedł uwadze ks. Bosko, który
przeczuwając co może się dziać w sercu chłopca, zaczął zachęcać  go do spowiedzi i
przyjmowania  komunii św.
Michał nie słuchał jednak zbyt chętnie , gdyż wstyd mu było wyznać grzechy
które popełnił gdy  przebywał
jeszcze w gronie łobuzów i włóczęgów. Widząc te opory i niechęć
chłopca,  ks.Bosko postanowił
wziąć go na sposób. Pewnego razu powiedział mu takie słowa: -Wiesz Michał,
ty będąc 
<<generałem>>, dowódcą swojej bandy wydawałeś mi się
odważnym chłopcem. Ale widzę że ta odwaga to była chyba tylko na pokaz,
bo  gdybyś był naprawdę
dzielny, na pewno miałbyś 
odwagę przystąpić do spowiedzi.
Słowa księdza tak
poruszyły chłopca, że jeszcze tego samego wieczora przezwyciężył lęk i
wstyd i wyspowiadał się przed ks.Bosko. Od tej pory odzyskał spokój i
radość, stał się nawet członkiem Stowarzyszenia Eucharystycznego, a gdy
słyszał dzwonek wzywający na Msze św. nie smucił się , a wręcz przeciwnie
przezywał wielką radość. Został przez Boga pociągnięty tak, że mocno w
niego uwierzył, uwierzył że Jezus jest Chlebem Życia, który z nieba
zstąpił, a kto spożywa ten Chleb będzie żył na wieki.

Kochane  dzieci, widzę dziś na waszych
twarzach ogromną radość i szczęście. Z pewnością cieszycie się z prezentów
jakie otrzymaliście lub otrzymacie od rodziców chrzestnych i najbliższych.
Za to wszystko powinniście być im wdzięczni, bo każdy taki dar jest
wyrazem tego jak bardzo was kochają, jak bardzo im na was zależy. nie
zapomnijcie o nich w swoich modlitwach. Pamiętajcie też o tych którzy tak
wiele trudu włożyli w wasze przygotowanie do dzisiejszej uroczystości.
Myślę tu o księdzu proboszczu i paniach katechetkach.  Oni również są b. szczęśliwi  iż  ich wychowankami, przyjmą dziś do
swoich Pana Jezusa. Pamiętajcie jednak o najważniejszym. Przyjąć Chrystusa
to dla każdego z nas wielkie zobowiązanie, to zadanie stawania się coraz
doskonalszym każdego dnia.  To
obowiązek bycia jeszcze lepszym dla rodziców i nauczycieli, dla kolegów i
koleżanek, nie tylko na jakiś czas, ale zawsze, tak jak nas uczył Pan
Jezus.
Drodzy
rodzice, od tej chwili wasze
dzieci staną się szczególna własnością Chrystusa. Czuwajcie, aby przez
grzech ciężki  nie stały się
łupem szatana. Czuwajcie, aby 
w ich serca posilone 
Ciałem i Krwią 
Chrystusa, szatan nie zasiał kąkolu zła. Dbajcie o to, aby wasze
dzieci żyły  zawsze w
przyjaźni z Jezusem. Bądźcie dla 
nich dobrym przykładem. Codziennie starajcie się  klękać z  nimi do wspólnej modlitwy,
prowadźcie je w niedziele i święta do Kościoła  na Mszę św. Pomóżcie im wytrwać w
przyrzeczeniach abstynanckich, niech wasze rodziny będą przykładem miłości
i wzajemnego szacunku. Przypominajcie im o pierwszych piątkach miesiąca,
aby korzystały ze spowiedzi i komunii św. Wychowujcie wasze dzieci w duchu
prawdziwie chrześcijańskim. Natomiast wy wszyscy tu  obecni na tej pięknej
uroczystości, również macie udział w radości tych naszych pociech. Niech
wasza gorąca modlitwa, którą dziś 
zanosimy we wspólnocie K-ła, wyjedna dla tych dzieci Boże
błogosławieństwo, które niech im towarzyszy przez całe życie.     AMEN.

 

WSD, Siedlce.



 


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kazanie na Uroczystość I Komunii świętej 2
UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY ŚWIĘTEJ  ROK B
UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY ŚWIĘTEJ  ROK C

więcej podobnych podstron