260 261


Fronda - Archiwum - Nr 04-05 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:7.5pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:8.0pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:9.0pt "Arial", sans-serif; } .font3 { font:11.5pt "Arial", sans-serif; } .font4 { font:9.0pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; Pora już na morał z całej tej historii. Przede wszystkim zdaje się, że jesteśmy już zmęczeni narzekaniem na naszą cywilizację i wiek XX. Nasz kultura ma wielu krytyków, którzy ukazali jej ograniczenia, nędzę i pustkę. Sam fakt, że potrafiliśmy to odkryć, jest znakiem nadziei na przemianę tej sytuacji. Aby jednak coś drgnęło, potrzeba jeszcze umiejętności uczenia się na swoich błędach i chęci wyjścia z bezwładu. W końcu chrześcijaninowi potrzeba również wiary, że Bóg w tej drodze nam towarzyszy. Lisicki, ujawniając z zacięciem moralisty grzechy naszej epoki, zbyt szybko chciał dać pozytywną odpowiedź i postawić drogowskaz. Odpowiedzi okazują się być powierzchowne, a czasem nawet sprzeczne z Ewangelią wbrew deklarowanemu przywiązaniu do ortodoksji. Nie wiem, jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy, ale wydaje mi się, że przynajmniej częściowo wynika to z dość mechanicznego i wybiórczego podejścia do tradycji chrześcijańskiej. Trzeba podjąć ryzyko wyjścia na teren nieznany, niosąc ze sobą cały bagaż doświadczeń własnych oraz tych zbieranych przez pokolenia, a następnie skonfrontować je ze światem, który nadchodzi. Bez tego ciężaru tradycji będziemy w sytuacji naszych przodków, którzy dopiero co zeszli z drzewa i muszą się wszystkiego uczyć od początku. Bez wsłuchania się w nowe, trud niesienia bagażu przeszłości będzie bezużyteczny, ponieważ nie jest on celem samym w sobie, ma po prostu ułatwiać orientację wśród wciąż nowych wydarzeń. Stare odpowiedzi są prawdziwe, ale jeśli nie podejmiemy trudu odnajdywania ich sensu dziś, staną się one tylko pretekstem do wzruszenia ramionami. A nas zasypie piasek, jak karawanę, która zgubiła drogę na pustyni. Paweł Lisicki: "Nie-ludzki Bóg", Wyd. APARAT, Warszawa 1995Zdzisław Szmańda OP ARKADIUSZ ROBACZEWSKI DZIEDZICTWO OŚWIECENIA: ZACIEMNIENIE Książkę Pawła Lisickiego "Nie-ludzki Bóg" otwiera arcyciekawy esej -"Mroczne dziedzictwo oświecenia" - mam jednak wrażenie, że tytuł całej książki dotyczy tego jednego właśnie tekstu. Jest on bowiem o nie-ludzkim, a boskim Bogu. O Bogu transcendentnym, którego człowiek nie mógł przyjąć, dlatego uczynił sobie "Boga" ludzkiego, i to ludzkiego w sensie bardzo dosłownym - bo uczynił Boga z siebie samego. Esej Lisickiego otwierający książkę traktuje o tym, jakie skutki przyniosło to ubóstwienie człowieka. Bardzo przenikliwie tropi dziedziny, w których to przebóstwienie, czasami w sposób dla nas niezauważalny, się odbywa. Zdaniem Lisickiego oświecenie to epoka mroczna, zrodzona przez jałową myśl. A mimo to wciąż wykazuje niespodziewaną żywotność. Sposób naszego myślenia jest często naśladowaniem sposobu myślenia człowieka oświecenia. Dziedzictwo tej epoki jest bardzo wyraźnie dostrzegane nie tylko w zamkniętych, fanatycznych kręgach skupionych wokół czasopism typu "Bez dogmatu", duch oświecenia obecny jest powszechnie. Idee filozoficzne mają to do siebie, że kiedy przenikają - jak mawiał Sokrates - do szerokich kół, to przybierają formę prymitywną, spłaszczoną, wręcz wulgarną. Co nie znaczy, że łatwo dostrzegalną. Często, gdy rozmyślamy, nie wiemy, że robimy to idąc śladem jakiegoś filozofa. Wydaje nam się, że nie opuścił nas zdrowy rozsądek. Tymczasem pierwiastki oświecenia są niewidoczne i w sposób niewidoczny zatruwają nasze myślenie. Rozpoznanie i unieszkodliwienie -tych pierwiastków uważa Lisicki za najważniejsze dla każdego, kto nie chce stracić swojej katolickiej tożsamości. Jesteśmy bowiem niewątpliwie zagrożeni. Pierwsze zagrożenie dotyczy stosunku rozumu do wiary. Musiałem zawiesić wiedzę, aby uzyskać miejsce dla wiary - przywołuje Lisicki adagium Kanta. Kant wyraża dość powszechne dziś i to, niestety, nie tylko wśród filozofów, przekonanie, że rozumu i wiary nie można ze sobą pogodzić, bo prawdy rozumu są zagrożeniem dla wiary, a ona sama jest sprzeczna z twierdzeniami rozumu. Takie przekonanie jest nie tylko domeną filozofów i intelektualistów. Hołdują mu również duchowni duszpasterze, a wraz z nimi szerokie rzesze wiernych. Konsekwencje praktyczne takich przekonań są opłakane. Wierni, skutecznie zewsząd przekonywani, że Boga spotyka się przede wszystkim w najgłębszych zakamarkach duszy, dochodzą do przekonania, że Kościół nie jest im potrzebny. Nie jest im potrzebny, bo jest sztywny, dogmatyczny, niewyróżu miały dla ludzkich cierpień egzystencjalnych, wciąż zanurzony w ciemnym średniowieczu. Oczywiście, to nie poglądy człowieka oświecenia zarysowuję, tylko ich konsekwencje. Faktem jest jednak, że ubóstwienie rozumu (Rozumu?), wywyższenie go ponad prawdę, musi do nich prowadzić. Rozum wyniesiony tak wysoko, że nie dostrzegający prawdy, a przede wszystkim nie mający wobec niej pokory, traci swą użyteczność. Po co rozum, jeśli nie sięga do prawdy? Nurzanie się w fałszywym sosie własnej wielkości staje się w końcu nudne. Oświeceniowa apoteoza rozumu doprowadziła - poprzez scjentyzm i pozytywizm - do jego odrzucenia na rzecz ciemnych sił, uczuć i intuicji. W religii 260 FRONDA WIOSNA / LATO 1995 FRONDA WIOSNA / LATO 1995 261 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
260 261
260 wichtigere deutsche Abkürzungen DE PL Deutsch als Fremdsprache
14 (261)
261 264
260(1)
08 (261)
MAKIJAŻ 261 ALEXANDRE HERCHCOVITCH
261 266

więcej podobnych podstron