Warsztaty metodyczne


Harcownik Wielkopolski
Warsztaty metodyczne
W dwa weekendy marca odbyły się warsztaty metodyczne dla drużynowych harcerskich,
starszoharcerskich i wędrowniczych przygotowane przez chorągwiane referaty. Poniżej możecie
przeczytać opinię na ten temat przysłaną do naszej redakcji przez uczestników i organizatorów tych
pracowitych spotkań. Ci, co tam byli mogą sprawdzić, czy się z nimi zgadzają, a tych, których tam
jeszcze nie było, zapraszamy na warsztaty za niespełna rok. Na samym końcu zaś znajdziecie artykuł,
który na ten temat ukazał się w jarocińskiej prasie.
Warsztaty harcerskie:
Okiem Organizatora:
Dwa marcowe weekendy, dwa miasta, 23 osoby, harcerska atmosfera. Niby wydaje się to trudna
zagadka, chociaż wszystkie ślady prowadzą na „Obóz na Wyspie Brownsea”.
Właśnie taką przygodę przeżyli drużynowi i przyboczni z 8 hufców, który zdecydowali się wziąć udział w
warsztatach metodycznych organizowanych przez referat harcerski.
Podczas wszystkich intelektualnych i duchowych zmaganiach towarzyszyły nam słowa gen. Roberta
Baden-Powella zawarte w książce „Wskazówki dla skautmistrzów” oraz
w książce „Wilk, który nigdy nie śpi” autorstwa Waltera Hansena. A już na pierwszych
zajęciach, wprowadzających w obrzędowość i fabułę warsztatów, stworzyliśmy własną wyspę, malując
plakaty, które pozwoliły nam się na nią przenieść.
Jestem zadowolona, że odbyły się te warsztaty. Sądzę, że wspólnie stworzyliśmy harcerską atmosferę
i, co najważniejsze, czuję, że udało nam się wszystkim przeżyć te warsztaty i znalezć odpowiedzi na
nurtujące pytania, wątpliwości, czyli po prostu dobrze spożytkować ten czas. Oczywiście była to zasługa
zarówno prowadzących jak i samych uczestników, którzy na drugim weekendzie pokazali, że są jedną
grupą i potrafią się razem bawić oraz ze sobą współpracować. Ja przy okazji tych warsztatów miałam
okazję zmienić fryzurę („na cebulę”) i stanąć za ladą sklepu warzywniczego:) podczas gry
w Jarocinie.
A jeśli mówimy o prowadzących, to warto wspomnieć i jeszcze raz podziękować za współtworzenie tej
przygody harcerskiej: Kindze Pelec, Paulinie Krzyżostaniak, Agnieszce i Błażejowi Stankowskim,
Krystianowi Kędziorze i Tomkowi Mikołajczykowi.
Jeśli wszystko się uda, to na wiosnę 2007 roku znów wyruszymy na „obóz na Wyspie
Brownsea”.
Pozdrawiam wszystkich uczestników warsztatów.
phm. Elżbieta Czapara
Kierownik Referatu Harcerskiego Chorągwi Wielkopolskiej
Okiem uczestnika:
W dniach 10-12.03 we Wrześni i 24-26.03 w Jarocinie odbyły się warsztaty metodyczne harcerskie.
Warsztaty przyjęły nazwę: „Obóz na Brownsea” i nawiązywały do gen. Roberta Baden-
Powella i systemu małych grup. Uczestniczyłam w obu częściach. Poznałam wielu wspaniałych ludzi z
różnych miast Wielkopolski. Wymieniliśmy między sobą doświadczenia i problemy związane z
prowadzeniem drużyn harcerskich. Poznaliśmy zwyczaje i obrzędy swoich drużyn. Zyskaliśmy wiele
nowych pomysłów. Udało mi się też pogłębić dotychczasową wiedzę i dowiedzieć się czegoś
nowego.Zajęcia mieliśmy różne: o pracy z Prawem i Przyrzeczeniem Harcerskim, o systemie zastępowym
w pracy drużyny, o grze i związanym z nią współzawodnictwem, o programach ZHP, które ułatwiają pracę
w drużynie, o instrumentach metodycznych, formach pracy w drużynie, o organizacji różnych form
wyjazdowych, a także obrzędowości. Warto dodać, że zajęcia były prowadzone w interesującej formie, a
kadra kursu się starała i miała z nami bardzo dobry kontakt.Jestem zadowolona, że pojechałam na te
warsztaty i zachęcamy wszystkich do udziału w takich formach szkoleniowych – naprawdę warto.
sam. Ewelina Tubacka
Hufiec Gniezno
44 DW „Krzemień 66”
przyboczna 44DH „Puchacze”
Warsztaty starszoharcerskie:
http://harcownik.jdm.pl Kreator PDF Utworzono 1-08-2010, 17:30
Harcownik Wielkopolski
Okiem Organizatora:
Warsztaty to kontynuacja kursu drużynowych rozpoczętych przez Referat HS w lutym tego roku na
Bene w Gorcach. Prawie 90% uczestników kursu zimowego pojawiło się na warsztatach we Wrześni i
Jarocinie. Do nich dołączyło jeszcze 4 osoby i uzyskaliśmy całkiem przyzwoity wynik 16 kursantów
chcących lub już pracujących w drużynach metodyką starszoharcerską. Okiem kadry oceniamy, że gro z
nich zapowiada się jako świetny materiał na przyszłych instruktorów oraz prawdziwych liderów środowisk
harcerskich. Przedsmak siły tej grupy mieliśmy przyjemność poznać kilka tygodni wstecz, ale
warsztaty potwierdziły to ponownie. Próbkę ich możliwości pokazały konspekty zbiórek, projektów oraz
planów pracy. Myślę, że to spory kapitał ludzki i szansa na utworzenie w przyszłym roku w Wielkopolsce
własnej dużej imprezy dla drużyn starszoharcerskich.mel
Okiem uczestnika:
Zajęcia we Wrześni dotyczyły metodyki starszoharcerskiej i obejmowały takie zagadnienia, jak:
instrumenty metodyczne, formy pracy z HS, elementy metody harcerskiej, czy zasady dobrej zbiórki.
Zajęcia te przyjęły formę wykładów połączonych z prezentacjami komputerowymi. Zrozumienie
przedstawianych treści było natychmiast weryfikowane poprzez liczne zadania np.: ułożenie programu
kursu zastępowych, gry, harcu czy zbiórki.Spotkanie w Jarocinie obejmowało tematykę związaną z
organizacją obozu, tworzeniem projektu starszoharcerskiego oraz wykorzystaniem stopni i sprawności w
pracy wychowawczej z druzyną. Zajęcia miały dużo mniej statyczną formę, były przeplatane dyskusją i
ćwiczeniami, co znacznie poprawiło ogólną atmosferę.Reasumując: snu było mało, zmęczenie duże ale
polecam tę formę dokształcania, ponieważ można zdobyć wiele cennych informacji, utrwalić to,co już
wiemy oraz przeżyć kilka niesamowitych chwil wśród ciekawych ludzi.pwd. Beata Koperska
Hufiec Trzemeszno
Drużynowa 10 DSH Polanie im. B. Chrobrego
Warsztaty wędrownicze:
Okiem Organizatora:
„Coś nowego, coś starego” Kolejne warsztaty za nami, dla mnie, jako członka referatu,
to już piąte z kolei. Ale za każdym razem, mimo że są te same treści, to wiele zależy od uczestników.
Dotarło ich 24, z różnych środowisk, z różnych drużyn i na różnym etapie swojej instruktorskiej
przygody. Te warsztaty były identyczne z poprzednimi w tym, że były znów zupełnie inne. Pierwszy
weekend we Wrześni, drugi w Jarocinie, oba terminy razem z harcerzami i harcerzami starszymi –
dobrze, że byli, bo można było pożyczyć pisak czy kawałek nożyczek.
Zaczęliśmy tradycyjnie już o wschodzie słońca w sobotę (w piątek tylko krótkie przywitanie, pląs,
który okazał się hitem warsztatów i spać), przy ognisku można było wysłuchać gawędy o symbolice
wędrownictwa. Gdy wróciliśmy, to był jeszcze czas, żeby przywitać się ze śpiworkiem parę minut przed
śniadaniem.
Co jeszcze się działo? W pierwszy weekend uczestnicy mieli okazję poznać wędrownictwo od strony
działania podstawowej jednostki. Czyli: jak ją założyć?, jak działa?, czym jest konstytucja? Drugi tydzień
poświęcony był głównie instrumentom metodycznym oraz formom pracy.
Ocena, jaką zafundowali nam uczestnicy, zarówno pierwszego biwaku jak i drugiego, była raczej
bardzo przychylna. Udało też nam się poprawić błędy popełnione podczas pierwszej części, które zostały
nam wskazane i wyszły w naszym podsumowaniu.
Już po wszystkim przyszła jednak refleksja czy ta wiedza, która została przekazana zostanie
praktycznie wykorzystana. Oczywiście uczyliśmy w działaniu, ale działaniem było samodzielne odkrywanie
i tworzenie, czy to form pracy, czy tworzenia swojej próby na stopień, czy Znaku Służby. Może
należałoby raczej uczyć bardziej podstawowych rzeczy, takich jak: prowadzenie dobrej zbiórki, realizacji
służby, wyczynu? Tylko jak to zrobić nie zapominając o podstawowej wiedzy, jaką kursanci muszą zdobyć
i o tym, że jest ich ponad dwudziestu, i jakby każdy miał robić zbiórkę to dwa biwaki z całą pewnością by
nie wystarczyły.
Lecz, póki co, robimy co się da, żeby ładować i mózgi naszych uczestników i ich akumulatory. A to
wszystko po to, by wracali do swoich środowisk i zarażali innych ideą wędrowniczej watry – a to
dzieje się cały czas!
Phm. Piotr Jurgielewicz
Referat wędrowniczy
Hufiec Konin
http://harcownik.jdm.pl Kreator PDF Utworzono 1-08-2010, 17:30
Harcownik Wielkopolski
Okiem uczestnika:
Nakręcają a niektórych uświadamiają co do tego, co kryje się za symbolem wędrowniczej watry. Jeżeli
ktoś miał zamiar założyć drużynę, to po tych warsztatach podejmie decyzję. Co można z nich wynieść?
Oprócz nieprzespanych nocy, zapewne sporą wiedzę, pomysły, inspiracje do pracy. Nie oznacza to
jednak, że wszystko już będzie wiadomo. To dopiero początek długiej wędrówki, żar podtrzymujący lub
rozpalający ogień w waszych sercach. Kilka słów krytyki. Nie wszyscy prowadzący byli przygotowani do
zajęć zarówno pod względem organizacyjnym jak i merytorycznym. Szczególnie doskwierało
przeciąganie zajęć, niezwracanie uwagi na harmonogram dnia. Kadra zdecydowanie musi popracować
nad sposobem przekazywania wiedzy, nad stosowaniem różnych form, czyli mniej tzw. nasiadówy.
Przecież to miały być warsztaty, a nie wykłady. Warto pomyśleć nad wprowadzeniem obrzędowości lub
chociaż odpowiedniego klimatu na zajęciach, na których aż się prosiło o poważną, z chwilą zadumy
atmosferę. phm. Mateusz
ŻurekAutorem zdjęć jest hm. Mariusz Przybyła - kierownik referatu starszoharcerskiegoZałącznik nr
1"Gazeta Jarocińska", która odwiedziła kursantów w czasie warsztatów, zamieściła obszerny artykuł na
temat tego weekendowego spotkania. Zobacz .
http://harcownik.jdm.pl Kreator PDF Utworzono 1-08-2010, 17:30


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WARSZTATY METODYCZNE montpellier ff
Metody numeryczne w11
Warsztat składamy rower cz 1
Metody i techniki stosowane w biologii molekularnej
14 EW ZEW Srodowisko do metody Johna
Metody badan Kruczek
ciz poradnik metody rekrutacji
Wykonywanie pomiarów warsztatowych
10z2000s21 Metodyka podziału zadań w sekcji ratownictwa chemiczno ekologicznego
311[15] Z1 01 Wykonywanie pomiarów warsztatowych
Niekonwencjonalne metody leczenia
PO stosuje metody sowieckich zbrodniarzy
metody spawania stali nierdzewnych
BDO metody sporzadzania rachunkow pienieznych

więcej podobnych podstron