B/163: T.W.Rinpocze - Tybetańska joga snu i śnienia
Wstecz / Spis
Treści / Dalej
WPROWADZENIE
Przesypiamy jedną trzecią naszego życia. Bez względu na to, co robimy, czy
zajmujemy się czymś mniej lub bardziej szlachetnym, czy jesteśmy mordercami
czy świętymi, mnichami czy rozpustnikami, każdy dzień kończy się w ten sam sposób.
Zamykamy oczy i rozpuszczamy się w ciemności. Nie boimy się tego stanu, chociaż
znika wówczas wszystko to, co określamy mianem “ja". Po krótkim czasie pojawiają
się obrazy, a wraz z nimi nasze poczucie jaźni. Znów istniejemy, w najwyraźniej
nieograniczonym świecie snu. Każdej nocy uczestniczymy w tych niezgłębionych
misteriach, przechodząc z jednego wymiaru doświadczenia w drugi, zatracając
poczucie siebie i odnajdując je ponownie, a wszystko przyjmujemy za rzecz całkowicie
naturalną. Budzimy się rano i znów zaczynamy prowadzić “rzeczywiste" życie,
ale w pewnym sensie wciąż śpimy i śnimy. Nauki powiadają, iż możemy albo bez
przerwy przebywać w złudnym, sennym stanie, albo przebudzić się na prawdę. Kiedy
zaczynamy praktykować jogę snu i śnienia, stajemy się częścią długiej linii
przekazu. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety przez wiele wieków wykonywali te
same praktyki, musieli pokonać te same wątpliwości i przeszkody, korzystając
z praktyk tak, jak my to robimy. Wielu wysokich lamów i zrealizowanych joginów
uczyniło jogę snu i śnienia swoją główną praktyką i przez nią właśnie osiągnęło
urzeczywistnienie. Pamiętając historię linii oraz ludzi, którzy poświęcili całe
swoje życie na urzeczywistnienie tych nauk, naszych duchowych przodków, którzy
poprzez nie przekazali nam owoce swej praktyki, możemy mieć głębokie zaufanie
do nauk oraz poczucie wdzięczności w stosunku do całej linii. Niektórych tybetańskich
mistrzów zapewne zdziwi fakt, iż udzielam nauk tradycyjnie uznanych za tajemne
ludziom z Zachodu, którzy nie wykonali jeszcze określonych praktyk wstępnych
i którzy nie posiadają pełnego ich zrozumienia. To, iż uznawano te nauki za
tajemne, było z jednej strony uznaniem ich wartości, a z drugiej ochroną przed
osłabieniem nauk poprzez niezrozumienie ze strony nie przygotowanych do nich
uczniów. Nigdy nie głoszono ich publicznie ani nie udzielano byle komu-zarezerwowane
były dla ludzi, którzy przygotowali się na ich otrzymanie. Praktyki te
pozostały tak samo skuteczne i drogocenne jak niegdyś, jednak świat zmienia
się, więc próbuję dostosować się do nowych warunków Mam nadzieję, że dzięki
otwartemu i bezpośredniemu przekazywaniu skutecznych nauk tradycja będzie lepiej
zachowana i więcej ludzi z niej skorzysta. Niezmiernie ważne jest jednak to,
aby szanować nauki -z jednej strony po to, by je lepiej chronić, a z drugiej,
aby wspierać w ten sposób swoją własną praktykę. Proszę, postarajcie się o bezpośredni
ich przekaz od autentycznego nauczyciela. Oczywiście, dobrze jest przeczytać
coś na ich temat, ale znacznie lepiej otrzymać przekaz ustny, stworzy to bowiem
silniejszy związek z linią przekazu. Poza tym na ścieżce często pojawiają się
rozmaite przeszkody, które bardzo trudno pokonać samemu. Doświadczony nauczyciel
może je rozpoznać i pomóc w ich usunięciu. To bardzo ważna rzecz, o której nie
należy zapominać. Nasze ludzkie życie jest niezwykle cenne. Mamy całkowicie
sprawne i obdarzone pełnym potencjałem ciała i umysły, niektórzy zapewne spotkali
buddyjskich nauczycieli i otrzymali od nich nauki. Cieszymy się również wolnością,
która umożliwia nam podążanie duchową ścieżką. Zdajemy sobie sprawę z tego,
iż praktyka jest bardzo istotna zarówno w czasie podążania duchową ścieżką,
jak i w rozwijaniu pragnienia pomagania innym. Wiemy również, że życie mija
szybko, a śmierć jest nieunikniona. Niestety w codziennej bieganinie niełatwo
jest nam znaleźć czas na to, aby praktykować tyle, ile byśmy sobie tego
życzyli. Może udaje nam się wykroić godzinę lub dwie na codzienną medytację,
ale wciąż każdego dnia pozostają dwadzieścia dwie godziny, w czasie których
jesteśmy rozproszeni, miotani falami samsary*. Zawsze jednak znajdujemy
czas na sen. Trzecia część życia, którą na niego przeznaczamy, może być wykorzystana
na praktykę. Ideą przewodnią niniejszej książki jest pogląd, iż poprzez praktykę
możemy rozwinąć świadomość w każdej chwili naszego życia. Jeżeli ten stan osiągniemy,
będziemy nieustannie doświadczać większej wolności i łatwości przystosowywania
się do zmieniających się sytuacji, mniej zaś będziemy powodowani troskami dnia
powszedniego. Zwykłe zajęcia i obowiązki nie będą nas rozpraszać. Rozwiniemy
stabilną i bystrą przytomność umysłu, która pozwoli nam zręczniej reagować na
wszystko, co się pojawia, tak aby było to z pożytkiem dla innych oraz dla naszej
własnej duchowej praktyki. Ostatecznie osiągniemy stan, który pozwoli nam utrzymać
pełnię świadomości zarówno w czasie snu, jak i w ciągu dnia. Będziemy wówczas
mogli twórczo i pozytywnie wykorzystać zjawisko, jakim jest sen i urzeczywistnić
wiele praktyk właśnie w czasie snu. Kiedy w pełni rozwiniemy tę zdolność, odkryjemy,
iż przeżywamy świat (zarówno w czasie snu, jak i poza nim) z większą swobodą,
z dobrym samopoczuciem, z bardziej klarownym umysłem oraz ze zrozumieniem wartości
życia. Przygotujemy się również do osiągnięcia wyzwolenia w stanie przejściowym
(bardo) po śmierci. Opisane w tej książce nauki dostarczają nam wiele
metod, za pomocą których możemy poprawić jakość codziennego życia. Jest to bez
wątpienia bardzo ważne, gdyż życie jest niezwykle istotne i warto się potrudzić,
aby je polepszyć. Ostatecznym jednak celem praktykowania tych nauk jest doprowadzenie
nas do wyzwolenia. Dlatego też książkę tę należy potraktować jako podręcznik,
jako przewodnik w praktyce jogi snu i śnienia, które pochodzą z tradycji tybetańskiej
religii Bon i tybetańskiej tradycji buddyjskiej. Celem tych praktyk jest wykorzystanie
marzenia sennego dla osiągnięcia wyzwolenia z iluzji codziennego życia oraz
skorzystanie ze snu dla przebudzenia się z ignorancji. Aby w taki sposób posłużyć
się tą książką, powinieneś otrzymać przekaz od wykwalifikowanego nauczyciela.
Potem, aby ustabilizować umysł, wykonaj praktyki uspokojenia umysłu (szine),
których opisy znaleźć można w części trzeciej tej książki. Kiedy poczujesz,
że jesteś na to gotowy, rozpocznij wykonywanie praktyk wstępnych i przeznacz
na nie trochę czasu, włączając je w codzienne życie. Później rozpocznij wykonywać
praktyki podstawowe. Nie spiesz się. Przez cały czas błądzimy w iluzji samsary.
Samo przeczytanie kolejnej książki na temat duchowości po to tylko, aby za chwilę
o tym zapomnieć, zbyt wiele w życiu nie zmieni. Jeżeli jednak naprawdę zastosujemy
te praktyki, obudzimy w sobie naszą pierwotną naturę, która jest oświeceniem
samym w sobie. Jeżeli nie jesteśmy w stanie pozostać świadomi w czasie snu,
jeżeli co noc tracimy ze sobą kontakt, jaką mamy szansę na to, że pozostaniemy
świadomi w momencie śmierci? Jeśli “wchodzimy" w nasze sny i bierzemy udział
w gierkach tworzonych przez umysł obrazów i traktujemy je, jakby były prawdziwe,
nie możemy oczekiwać, że wyzwolimy się od nich po śmierci. Żeby się dowiedzieć,
jak poradzisz sobie ze śmiercią, przyjrzyj się temu, jak doświadczasz snu. Aby
sprawdzić, czy naprawdę się przebudziłeś, przypatrz się temu, co przeżywasz
w czasie spania.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
163 01 (4)t informatyk12[01] 02 101r11 012570 01introligators4[02] z2 01 nBiuletyn 01 12 2014beetelvoiceXL?? 01012007 01 Web Building the Aptana Free Developer Environment for Ajax9 01 07 drzewa binarnewięcej podobnych podstron