187 07 (2)




B/187: E.Klemp - Okultyzm







Wstecz / Spis
Treści / Dalej
Rozdział VIl:
Jasnowidzenie
Jasnowidzenie odbywa się
wyłącznie za pomocą zmysłu astralnego, który posiada
rozszerzoną zdolność odbierania fal świetlnych, obrazów,
ruchów, kolorów itp.
czyli wszystkiego tego, czego nie jest
zdolny odbierać zwykły wzrok, przy czym dla jasnowidzenia
przedmioty nieprzezroczyste nie stanowią żadnej przeszkody. Do
jasnowidzenia należy również zdolność widzenia obrazów z
czasu przeszłego jak również przyszłego.
Każdy człowiek, bez wyjątku, posiada zmysł
wzroku astralnego (nawet nie podejrzewając tego). Wielu ludzi
korzysta ze wzroku astralnego, choć sobie z tego nie zdają
sprawy. Tak zwane przeczucia intuicyjne stanowią już pewną
formę jasnowidzenia. Można tu jedynie powiedzieć, że w tym
kierunku różne osoby są mniej lub bardziej uzdolnione i
wyrobione. Trzeba tu też odróżnić wkład siły, od którego
zależna jest zdolność i dokładność widzenia. Wypadki
kontaktowania się na odległość z bliskimi nam osobami to nic
innego, jak "komunikat" zmysłu astralnego, który domaga
się gwałtownie i nieraz z dużą siłą dojścia do naszej
świadomości. Pierwsze kroki w dziedzinie jasnowidzenia są
chwiejne jak próby chodzenia u dziecka.
"Jest to niby stopniowe zaostrzanie się naszego
wzroku duchowego, który z początku ogarnia tylko wielkie masy,
potem główniejsze szczegóły, a w końcu coraz drobniejsze
cechy".
Sprawę można by uogólnić w ten sposób, że
wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu jasnowidzami, trzeba nam tylko
"objawić" własne jasnowidzenie. Aby natomiast je
objawić, trzeba nam rozruszać, obudzić i rozświetlić tajnie
naszej podświadomości. Według dr Galey podświadomość nasza
składa się z różnych warstw. Zaczyna się na poziomie
bezświadomości, która charakteryzuje życie organiczne na
niskim poziomie, potem rozwija się w rozumie instynktowym,
przechodzi przez dalsze wyższe poziomy i dociera do wyżyn
psychiki.
Z tego źródła korzysta medium i nasz tzw.
"głos wewnętrzny", gdyż w ważnych chwilach życiowych
stajemy się jak gdyby własnym medium. Głos ten musi
przeniknąć różne poziomy, między innymi również świat
instynktu atawistycznego. W tym "zaglądaniu do wewnątrz"
początkowo wydaje się nam, że pożądany obraz jest taki lub
inny, później jednak widzimy już wyraźniej to, czego
pragniemy.
W pewnym stopniu potwierdziły to doświadczenia
przeprowadzone przez dra Wasilewskiego z medium panną B. "W
zależności od tego, w jakim nastroju znajdowała się
jasnowidząca, udawały się jej rozwiązania w przeciągu jednej
do dziesięciu i więcej minut. Rozwiązania do trzech minut
można określić jako dobre; od pięciu do ośmiu minut
jako
średnie; a powyżej dziesięciu minut
jako powolne. Przedmiot
poznawany ukazywał się pannie B. stopniowo. Najprzód
określała na przykład wielkość przedmiotu, następnie, z
zamkniętymi oczami, określała jego kontury, wreszcie czyniła
uwagi o jego ciężkości itp. O barwach na ogół nie mówiła,
z wyjątkiem gdy chodziło o metale".
Konieczne koncentrowanie się przy jasnowidzeniu jest mniej więcej takie, jak
przy oglądaniu aury, z tą jednak różnicą, że jest ono mniej natury zmysłowej,
a bardziej natury mentalnej. Należy też pamiętać o tym, że w jasnowidzeniu dla
otrzymania prawdziwego obrazu należy wystrzegać się imaginacji i fantazji.
Jasnowidzenie proste
Jest to jak gdyby rozszerzone
zwykłe widzenie, lecz nie wzrokiem naturalnym, ale wzrokiem
astralnym. Podobnie jak promienie rentgena prześwietlają ciała
nieprzezroczyste, tak wzrok astralny prześwietla każdy
przedmiot, widząc jego wnętrze i po drodze jego szczegóły.
Jasnowidzenie proste tym się różni od jasnowidzenia na
odległość, że przy tym ostatnim podążamy wprost do celu,
nie mając dokładnego wyobrażenia, gdzie on się znajduje i co
jest po drodze, podczas gdy przy widzeniu prostym mamy obiekt
przed sobą.
Jasnowidzenie proste nie wymaga więc takiego
wysiłku wzroku astralnego, wymaga jednak odpowiedniego
przygotowania duchowego naszej świadomości do przyjęcia tego
przekazu.
Powiedzieliśmy już, że najprostszą formą
jasnowidzenia jest oglądanie aury. O tym może się przekonać
każdy czytelnik, opierając się na doświadczeniach Waltera J.
Kolnera, opublikowanych w książce pt. "The Human
Atmosphere". Doświadczenia te dowiodły istnienia
materialnej emanacji aury ludzkiej (będącej w rzeczywistości
sobowtórem astralnym czy eterycznym człowieka).
Wystarczy oglądać badanego człowieka przez
podwójną soczewkę, wypełnioną alkoholowym roztworem
dicjaniny (związku chemicznego otrzymywanego ze smoły), która
uczula siatkówkę oka na promienie ultrafioletowe. Zobaczyć
mogą wtedy aurę nie tylko ludzie sensybilni, ale również co
najmniej 90% innych ludzi, którzy mają wzrok normalny. Dar
jasnowidzenia związany jest jednak ze stopniem uduchowienia
człowieka. Pamiętamy, że w aurze ludzkiej stopień
uduchowienia obrazuje kolor fioletowy.
"W niektórych rzadkich wypadkach osoby,
obdarowane zdolnością jasnowidzenia prostego, mogą stopniowo
rozwijać w sobie zdolności dowolnego powiększania obrazu
widzianych niewielkich przedmiotów, tj. mogą tak nastawić
ogniskową swego wzroku astralnego, aby widzieć przedmioty
powiększone dowolną ilość razy, jak w mikroskopie. Ale
zdolność ta zdarza się bardzo rzadko i tylko niekiedy rozwija
się niespodziewanie i jak gdyby sama przez się. Tylko ci,
którzy w dużym stopniu rozwinęli w sobie siły okultystyczne,
mają ten rodzaj jasnowidzenia".
Dar jasnowidzenia należy traktować jako dar
Boży -w nagrodę za życie etyczne i szlachetne. Odróżnić
jasnowidza można łatwo, jeżeli posiada się intuicyjną
wrażliwość odczytywania duszy bliźniego. "Zrozumiecie wtedy,
dlaczego niektórzy ludzie są jakby nieruchomi -dlaczego nie
dziwią się niczemu, że aż się zdają być nieczułymi
dlaczego wzrok ich, skierowany na nas nawet w przelocie,
przejmuje nas do głębi, a gdy spocznie na oczach naszych,
sprawia nam zawrót w głowie.
Można powiedzieć, że w oczach pewnych ludzi
istnieją promienie, podobne do błyskawic rozświetlających
mrok".
Widzenie na odległość
Ten sposób jasnowidzenia stanowi
wyższy poziom od poprzedniego. Możemy go podzielić na dwa
rodzaje:
1) Sposób podobny do oglądania przedmiotów
przez lunetę
pod pewnym kątem o ścieśnianym horyzoncie;

2) przez wysłanie ciała astralnego na miejsce
badane. Ten sposób jest trudniejszy, jednak-w zależności od
zdolności osobistych
daje obrazy bardziej pełne, które mogą
być jeszcze uzupełnione za pomocą innych zmysłów.
Przypominamy, że przy tym rodzaju jasnowidzenia ciało astralne
musi zachować "nić" łączącą z ciałem fizycznym,
gdyż w przeciwnym razie (szczególnie niedoświadczonym) grozi
śmierć fizyczna.
W początkowych doświadczeniach mogą się
zdarzyć wypadki, że wysłane ciało astralne jest "głuche,
ślepe i nieme", później jednak
w miarę własnego
rozwoju
udoskonala się.
Do tej grupy należą również doświadczenia tetekinetyczne, tj. przenoszenie
i przesuwanie przedmiotów fizycznych za pomocą ciała astralnego. Tu trzeba pamiętać
o tym, że doświadczenia te osłabiają zdolności jasnowidzenia, przypuszczalnie
dlatego, że zużywają one dużo energii.
Przy wysyłaniu ciała astralnego nie zachodzi
potrzeba silnej jego materializacji, dlatego wysyłający je
jasnowidz nie traci świadomości swego ciała fizycznego.

Doświadczenia z wysyłaniem ciała astralnego
mogą być nieraz bardzo przykre, na przykład przy wykrywaniu
miejsca skradzionych rzeczy lub dokonanej zbrodni. Stają wtedy
na przeszkodzie nieuchwytne trudności, tak że nieraz wyczuwa
się, iż w tych sprawach nie powinno się korzystać z siły
psychicznej.
Świat astralny jest nadzwyczaj ciekawy, lecz
tylko dobrze przygotowany człowiek może weń wkroczyć. Czeka
go tam dużo niespodzianek i wrażeń, ale wymaga to siły,
opanowania, odwagi i mocnych podstaw etycznych, bez których
świat ten dla wdzierającego się może stać się bardzo
groźnym.
"Pozostawiwszy za sobą powłokę cielesną,
człowiek "w postaci ciała astralnego" zachowuje w nim
wszystkie pozostałe pierwiastki. Żadna więc zmiana nie
zachodzi w jego prawdziwej osobowości. Żyje on tak samo, jak ja
i Ty, a nawet intensywniej, ale, nie posiadając powłoki
cielesnej, nie może być dostrzegany przez nasze zmysły
fizyczne. Istnieje w formie subtelniejszej, która jest jednak
tak realna, jak realne są wibracje infraczerwone i
ultrafioletowe w widmie słonecznym, chociaż niewidzialne dla
naszego oka. Ci, których nazywamy zmarłymi, istnieją nadal w
powłoce subtelniejszej i w wibracjach, na które nasze zmysły
nie reagują
dlatego ich obecność jest dla nas
niedostrzegalna".
Widzenie na odległość jest zależne od stopnia
uzdolnienia, od nastroju duchowego i włożonego wysiłku.
Wysiłek ten może być sztucznie spotęgowany przez sen
hipnotyczny i pomoc psychiczną osoby w tym kierunku uzdolnionej.
W czasie jasnowidzenia w przestrzeni jasnowidz (świadomie, a
nawet nieświadomie) ustawia tzw. "tubę astralną", która
go kontaktuje z odległym miejscem działania. Tą drogą
dochodzi do niego astralne falowanie świetlne.
Inne wrażenia zewnętrzne, towarzyszące ze
wszystkich stron, zostają jak gdyby "odcięte", a umysł
otrzymuje wrażenia, do których zmierzał. Co prawda myśl
słaba i bierna może się wplątać w szereg innych prądów
psychicznych i w ten sposób zostać odchylona w niepożądanym
kierunku, zazwyczaj jednak wola człowieka jest siłą
wystarczającą, aby wykluczyć niepożądane prądy i ustanowić
związek jedynie z osobą lub miejscem pożądanym. Niektórzy
umieją dobrze kierować tym uzdolnieniem, u innych moc ta
niespodziewanie się zjawia i niespodziewanie też znika.
Bywają tacy, którzy tę moc objawiają tylko pod
wpływem mesmerycznym, hipnotyzmu itp. Inni posługują się
szklaną kulą, kryształem, specjalnym lustrem itp. Kryształ i
szklana kula odgrywają tu rolę jak gdyby okularu tuby astralnej
(teleskopu). Zwierciadła i kryształy rzeczywiście pomagają do
doprowadzenia siebie w stan autohipnozy, który ułatwia
widzenie, ale dla samej koncentracji duchowej przedmioty te
zasadniczo nie są potrzebne.
Można co prawda dopomóc medium w nawiązaniu
kontaktu z miejscem lub osobą pożądaną
przez własną
koncentrację i wzmocnienie myśli medium
ale łatwo też przy
tym można popełnić ten błąd, że zamiast pomagać mu,
jesteśmy dla niego tylko przeszkodą, gdyż przesłaniamy mu
obraz rzeczywisty własną fantazją i sugestią.
Prof. Charles Richet na swoich wykładach
obrazował zjawisko jasnowidzenia w następujący sposób:
"Dokoła nas są drgania eteru, których nie słyszymy i nie
spostrzegamy
a jednak one istnieją. W tej sali, w której
przemawiam, nie można słyszeć koncertu, a więc moglibyście
panowie powiedzieć, że tu muzyka nie istnieje. Ale postawcie na
tym stole odbiornik radiowy z głośnikiem, a usłyszycie
koncert, który odbywa się właśnie na wieży Eiffla.
Możliwe więc jest, że od przedmiotów
otaczających nas rozchodzą się drgania, których nie
odczuwamy, bo nie jesteśmy ani dosyć wrażliwi, ani medialni.
Gdyby jednak znalazła się tu osoba obdarzona szczególną
wrażliwością
nazwałbym ją kryptopsychiczną
to ta osoba
odczuwałaby te drgania, chociaż nie są one odczuwalne przez
zwykłych ludzi (a więc dla nich nie istnieją). Wystarczy więc
przyjąć dwie przesłanki, które, chociaż wydają się
śmiałe, to muszą być jednak uznane wobec znanych już
eksperymentów:

1) że przedmioty wytwarzają
pewne drgania
2) że drgania te mogą odczuwać istoty obdarzone
szczególną zdolnością do tego..."

Obydwa założenia są słuszne,
ale fakt odbioru tych drgań nie byłby jeszcze dowodem dla
uzasadnienia jasnowidzenia drogą wysyłania ciała astralnego.
Oczywistym dowodem istnienia ciała astralnego jest oglądanie
postaci tego ciała przez wielu jasnowidzów. Dowód ten jednak
niestety też nie jest przekonywający dla tych, którzy sami
tego (chwilowo) zobaczyć nie mogą. Dla tych ostatnich
przekonywający dowód istnienia i wędrówki ciała astralnego
powinny stanowić doświadczenia telekinetyczne, polegające na
przesuwaniu, podnoszeniu, wyginaniu itp. różnych przedmiotów
za pomocą ciała astralnego. W niewidzialnym dla nas świecie
otacza nas wiele istot i wiele tworów.
"Prócz tych plemion rodzinnych, prócz
zmarłych, obrazów, odbić itp. są jestestwa duchowe, związane
z wszystkimi tworami materialnymi. Każdy kawałek trawy ma swego
Geniusza
tak powiada Kabała. Obrazują to również mity i
podania ludowe.
Jak wierzyć podobnym "bajkom
czarodziejskim"? Jeden jest tylko sposób-pójść tam i
zobaczyć. Praca to jednak trudna i subtelna. Ja jej za was
wykonać nie mogę. Nie mogę otworzyć waszych oczu
wewnętrznych i wprowadzić was w nurt życia tajemnego. Wasz nie
przygotowany do tego mózg nie wytrzymałby zresztą tych
olśnień, tych zgiełków, tego nieskończonego mrowia
tłumów..."
Wizje przeszłości
Wszystko się zmienia w czasie,
każda materia ulega zmianie, jedynie eter kosmiczny
(praźródło materii)
który wszystko przenika -przechowuje
wszystkie formy i on też jest głównym źródłem wizji. Wizje
więc są jak gdyby odzwierciedleniem bytu i wszelkich zdarzeń w
czasie, zmagazynowanych w eterze kosmosu. Bardziej uzdolnieni
jasnowidze czerpią bezpośrednio z tego źródła swoje wizje, a
mniej uzdolnieni lub mniej wrażliwi nawiązują kontakt z
przeszłością poprzez materię fizyczną, na przykład
przedmioty, w których również znalazły swoje odbicie
notowania w czasie. Notowania te zawierają w sobie obrazy nie
tylko kształtów, ale również barw, dźwięków, a nawet
myśli. Według okultyzmu wschodniego odbicia zjawisk, zdarzeń i
myśli, które kiedykolwiek miały miejsce, znajdują się w
materialnej płaszczyźnie zwanej z sanskrytu "akkasową".
Jest to płaszczyzna wyższa od płaszczyzny astralnej i obrazy z
tej płaszczyzny znajdują dopiero swoje odbicie w astralu
tak
jak niebo i chmury odbijają się w wadzie (u okultystów woda
jest symbolem światła astralnego).
Odbicia astralne mogą ulec zaburzeniom na skutek
wstrząsów w świetle astralnym, stąd obrazy odczytane z
astralu nie zawsze są wyraźne. Dlatego też niewielu jest
okultystów, którzy umieją czytać dokładnie odbicia akkasowe,
inni odczytują tylko odbicia tych odbić w płaszczyźnie
astralnej.
Wizje przyszłości
Wizje przyszłości są możliwe i
opierają się na znanym prawie przyczyny i skutku. To, co
działo się w świecie fizycznym, pozostawiło swoje
"odbitki" na płaszczyźnie materialnej eteru kosmicznego.
Tu na zasadzie prawa przyczyny i skutku powstają nowe odbicia
skutków wynikających z tych przyczyn (analogia do pojęcia
"przeznaczenie").
Odsłonięcie tego, co ma nastąpić; jest
trudniejsze, aniżeli tego, co już było. Otrzymane obrazy są
bardziej chwiejne i bardziej iluzoryczne, a wejść w świat
wizji przyszłości może tylko ten, kto patrzy na ten świat nie
tylko wzrokiem astralnym, ale z płaszczyzn swoich wewnętrznych
wyższych pierwiastków.
Odsłanianie przeszłości nie sprzeciwia się
prawom etyki i moralności, podczas gdy odsłanianie
przyszłości jest często nieetyczne, a nawet szkodliwe, gdyż
ludzie ogólnie absolutnie nie dorośli jeszcze do tego, aby
mogli spokojnie przyjąć swój "wyrok" na najbliższą
przyszłość. Na przykład wizja czyjejś bliskiej śmierci lub
ciężkiej choroby rozbroiłaby danego człowieka z jego woli i
energii i skłoniłaby go do nieopatrznych i rozpaczliwych
posunięć. Odsłonięcie przyszłości ciążyłoby więc nad
niewtajemniczonym jak klątwa, z której nie umiałby, a nawet
nie próbowałby się wyzwolić, bo jego instynkt samozachowawczy
zostałby "zabity" własną wolą.
Stąd też okultyści unikają przekazywania
ogółowi osiąganych wizji przyszłości, gdyż wielki okultysta
nie może zrobić nic, co sprzeciwiałoby się prawom etyki i co
mogłoby bliźniemu sprawić dodatkową przykrość i ból. Znane
są jednak wizje przyszłości przeznaczone dla całej ludzkości
czy narodów (na przykład proroków, Apokalipsa św. Jana itp.),
które nie demobilizują i nie odpierają woli, ale są
drogowskazami, wskazującymi drogę do właściwego i
przeznaczonego ludziom celu.

Słuch astralny
Zdolności słuchu astralnego
zdarzają się rzadziej niż zdolności jasnowidzenia; stanowią
one też wyższy stopień osiągnięć w okultyzmie. To samo
zresztą występuje również w telepatii, w której łatwiej
jest przenosić i odbierać myśli obrazowe niż dźwiękowe.
Przy odbieraniu dźwięków za pomocą słuchu astralnego
występuje zupełnie inny rodzaj koncentracji, inne uczucie, a
czynniki etyczne odgrywają wyższą rolę niż przy
jasnowidzeniu.
"W tym świetle możemy zrozumieć apostoła
Pawła, który czyni uwagę, pozornie nieistotną, że "wiara
pochodzi ze słuchu". Istnieje bowiem stosunek wzajemny
pomiędzy arkanami Nieba i "fluidami" słuchowymi. Podobne
wskazania daje nam muzyka, która w swoim wysiłku dąży do
wyrażenia tego, co jest niewyrażalne".
Poważna muzyka ułatwia koncentrację, pobudza
uczucie do wyższych wzlotów i dlatego jest dobrym pomocnikiem
do kształcenia naszego "ja". Sam duch nie potrzebuje
kształcenia, ale nasze niższe "ja" musi dążyć do
przygotowania się na przyjęcie przebłysków ducha, a w tym
pomaga dobra muzyka, ale skutek jej nie tyle będzie zależał od
samego artystycznego wykonania, ile od uczucia włożonego w nią
przez grającego.
"Móc stać
znaczy być silnie przekonanym;
móc słyszeć -znaczy otworzyć drzwi duszy; móc
widzieć-znaczy osiągnąć poznanie bezpośrednie; móc mówić

znaczy mieć zdolność dobroczynnego wpływania na innych;
przezwyciężyć pożądanie-oznacza umiejętność władania
swoimi siłami i opanowania swojego niższego "ja";
osiągnąć samo poznanie
oznacza cofnięcie się do twierdzy
wewnętrznej, stąd można już bezinteresownie patrzeć na
wszystko, co osobiste; ujrzeć rozkwit swej duszy
oznacza
możność wejrzenia na mgnienie w głąb siebie samego i
spostrzeżenia przemian, które stopniowo uczynią z ciebie coś
więcej niż człowieka; zrozumieć rozkwit
znaczy znaleźć w
sobie moc patrzenia na oślepiający blask ducha, nie
opuszczając oczu i nie cofając się przed nim w przerażeniu
jak przed jakimś strasznym widmem. A to przytrafia się niekiedy
nawet tym, którzy już byli bliscy zwycięstwa
a wtedy
"bitwa" jest przegrana. Słyszeć głos milczenia -to
znaczy zrozumieć, że twój jedyny i istotny mistrz i kierunek
znajdują się wewnątrz ciebie; wstąpić do świątyni wiedzy
znaczy osiągnąć taki stan duszy, w którym staje się
możliwym nabywanie wiedzy ducha. Wtedy znajdziesz wiele słów
pisanych głoskami ognistymi, które przeczytasz łatwo.
Albowiem. gdy gotowy jest uczeń, gotowy jest nauczyciel".

Pozostałe zmysły astralne
Są nimi: smak węch i dotyk. Dają one najmniej materiału dla świadomości
i mają też mniejsze znaczenie w rozwoju duchowym. Najważniejszym z nich jest
węch, który wysubtelnia się w miarę wzrostu kultury człowieka. W rozwoju pozostałych
zmysłów astralnych występuje pewna analogia do rozwoju zmysłów fizycznych u
dziecka, u którego najpierw rozwijają się dotyk i smak, a później dopiero wrażliwość
na światło, barwy i kształty. Dziecko początkowo widzi tylko na odległość paru
metrów, później dopiero rozwija się zdolność widzenia na dalsze odległości.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
07 Charakteryzowanie budowy pojazdów samochodowych
9 01 07 drzewa binarne
02 07
str 04 07 maruszewski
07 GIMP od podstaw, cz 4 Przekształcenia
07 Komórki abortowanych dzieci w Pepsi
07 Badanie „Polacy o ADHD”
CKE 07 Oryginalny arkusz maturalny PR Fizyka
07 Wszyscy jesteśmy obserwowani
R 05 07

więcej podobnych podstron