postawa wobec niewolników


Wstęp
Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie
ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie
(Ga 3,28). W tych słowach św. Paweł stwierdza, że zjednoczenie z Chrystusem, które
następuje jako skutek chrztu świętego, znosi wszelkie różnice religijne i społeczne.
Myliłby się jednak ten, kto by mniemał iż mamy tu do czynienia z jakimś rewolucyjnym
programem zmiany struktur społecznych. Chrześcijaństwo nie było ruchem społecznym,
lecz rzeczywistością religijną. Widać to dobrze na przykładzie postawy chrześcijaństwa
wobec niewolników.
Nie gardzić niewolnikiem
Niewolnictwo w starożytności stanowiło integralny element ówczesnych
stosunków społecznych. Społeczeństwo rzymskie, tak jak wszystkie społeczeństwa
starożytne, opierało się na niewolnictwie. Niewolnikiem można było zostać przez
urodzenie, jako jeniec lub zdobycz wojenna, w momencie, kiedy zostało się złapanym
przez handlarzy niewolników lub sprzedanym przez własną rodzinę, albo też w przypadku,
kiedy nie można było spłacić zaciągniętych długów. Niewolnicy zajmowali się pracą
fizyczną, wykonywali najprostsze i najcięższe posługi. Byli jednak i tacy, którym jako
ludziom wykształconym zlecano bardziej odpowiedzialne zadania. Ważne jest to, że
stanowili oni nieodłączny element systemu społecznego. Pod względem prawnym
niewolnicy nie posiadali żadnych praw, byli traktowani jak rzeczy, można ich było
swobodnie nabywać i sprzedawać, pan dysponował całkowicie ich życiem. Oczywiście
w starożytności dostrzegano niedolę niewolników, zresztą człowiek wolny sam mógł na
skutek różnych kolei życiowych stać się niewolnikiem. Powtarzały się także bunty
niewolników, którzy i w ten sposób starali się zmienić swoją sytuację życiową. Wśród
filozofów starożytnych szczególnie stoicy podkreślali, że niewolnik ma także swoją
godność, jednak i oni nie dążyli do zniesienia niewolnictwa, apelując jedynie o łagodne ich
traktowanie.1
Chrześcijaństwo nie zamierzało zmieniać istniejącego porządku społecznego.
Natomiast od samego początku i konsekwentnie widziało w niewolnikach takich samych
ludzi, jak wszyscy inni. Mogli więc oni należeć do wspólnot chrześcijańskich, gdzie
1 Por. M. Żywczyński, Kościół i społeczeństwo pierwszych wieków, Warszawa 1985, s. 69n.
1
traktowano ich na równi z innymi. Niektórzy twierdzą, że niewolnicy stanowili większość
w pierwszych gminach chrześcijańskich, jednak jest to pogląd raczej trudny do
utrzymania. Co prawda Celsus ironizował, że Ewangelia pociąga jedynie  ludzi głupich,
niskiego pochodzenia, prostaków, niewolników, proste kobiety i małe dzieci 2 Jednak
większość świadectw podkreśla zróżnicowanie społeczne pierwszych gmin
chrześcijańskich, w których niewolnicy stanowili pewną część3.
W najstarszych pismach starochrześcijańskich powtarza się nauka św. Pawła, który
zachęca chrześcijan by nie gardzili niewolnikami, natomiast niewolnikom zaleca uległość
i posłuszeństwo wobec swych panów4. Pierwsi chrześcijanie nie zwalczali instytucji
niewolnictwa, nie znosili jej także u siebie.
Pochodzące z początków II w  Didache napomina, by niewolników chrześcijan
nie traktować zle, wydając im polecenia ze złością. Jest to uzasadnione troską o ich wiarę.
Autor dziełka podaje także inny motyw. Oto Bóg powołuje człowieka nie patrząc na
zewnętrzne pozory, lecz dzięki swej łasce, której udziela komu zechce. Pozycja społeczna
jest zatem czymś nieistotnym w perspektywie powołania do bycia chrześcijaninem.
Niewolnicy natomiast mają traktować swych panów z szacunkiem i bojaznią, widząc
w nich  wizerunki Boga 5 Posłuszeństwo wobec pana jest więc oznaką posłuszeństwa
wobec Boga6.
Nie tylko pan  chrześcijanin ma w trosce o ich zbawienie szanować niewolników.
Dotyczy to także innych członków wspólnoty, którzy winni traktować niewolników jak
braci. Mówi o tym św. Ignacy Antiocheński w  Liście do Polikarpa 7. Napomnienia
zawarte w  Didache , jak i wspomniany List św. Ignacego świadczą, że zapewne zdarzały
się w gminach chrześcijańskich przypadki pogardzania niewolnikami. Jednak ogólna
tendencja zmierzała do zacierania różnic społecznych.
Wyzwolenie niewolnika
Możliwe było prawne wyzwolenie niewolnika. Dokonywało się ono przede
2 Orygenes, Przeciw Celsusowi III, 49, tł. S. Kalinkowski, Warszawa 1985, s. 167.
3 Por. M. Żywczyński, dz. cyt., s. 111nn.
4 Por. np. Ef 6,5.9; Kol 3,22; 2P 2,18
5 Por. Didache, 4,10-11, tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowie. Wybór najstarszych pism
chrześcijańskich, Kraków 1988, s. 42-43.
6 Św. Paweł utożsamia posłuszeństwo, jakie winien niewolnik swemu panu z posłuszeństwem względem
Chrystusa (Ef 6,5).
7 Por. Św. Ignacy z Antiochii, Do Polikarpa IV, 3, tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowie, dz. cyt., s.
178.
2
wszystkim jako akt łaski za jakieś szczególne zasługi, albo też za wytrwałą i lojalną
służbę. Sam niewolnik mógł zebrać określona kwotę pieniędzy by zapłacić za swe
uwolnienie. Nie była to jednak sprawa łatwa. Niewolnicy nie otrzymywali bowiem
wynagrodzenia za pracę, dlatego trudno im było zdobyć pieniądze, mogli być łatwo
posądzeni o nieuczciwość. Poza tym pan mógł zawsze skonfiskować te dobra, niewolnik
był bowiem pod jego absolutnym panowaniem.
Właściciel niewolników, który się nawracał mógł dać im wolność. Nie było to
jednak koniecznością i zdarzało się raczej rzadko. Najczęściej nawróceni na
chrześcijaństwo pozostawiali swoich niewolników starając się ulżyć ich doli. Niewolnicy
chrześcijanie mogli także liczyć na wykup wspólnoty. Nie oznacza to jednak, że wspólnota
miała obowiązek wykupu niewolników, którzy do niej należeli. Św. Ignacy, we
wspomnianym już  Liście do Polikarpa stwierdza, że niewolnicy nie powinni o to
zabiegać, ponieważ odzyskując wolność w ten sposób, pogrążają się w niewolę swych
pragnień8. Zapewne chodziło tu o uniknięcie sytuacji, gdy niewolnik przyjmował
chrześcijaństwo po to tylko, by wspólnota go wykupiła.
Dla wielu chrześcijan wolność, jaką daje Chrystus była najważniejsza, do tego
stopnia, że Klemens Rzymski w  Liście do Koryntian pisał:  wielu sprzedało się do
niewoli, oddając uzyskane pieniądze innym na pożywienie9 , zatem dobrowolnie stawali
się niewolnikami, aby w ten sposób pomóc braciom w wierze.
W miarę, jak wzrastało znaczenie chrześcijaństwa w Cesarstwie Rzymskim,
zaczęto także zastanawiać się nad sensem dotychczasowego porządku społecznego.
Kościół powoli zaczyna wątpić w zasadność niewolnictwa.  Płacimy za to podobieństwo?
Pytał retorycznie św. Grzegorz z Nyssy dostrzegając rozdzwięk, między wielką godnością
człowieka stworzonego na obraz Boga a sytuacją niewolnika, który będąc człowiekiem jest
traktowany jak towar  przedmiot transakcji10. Wyzwalanie niewolników stopniowo staje
się coraz bardziej oczywiste i powszechne. Ojcowie Kościoła traktują wyzwolenie
niewolnika, jako czyn miłosierdzia. Cyprian w jednym ze swoich listów zauważa, że
w niewolniku należy widzieć Chrystusa i to uciemiężonego. Zatem nie można odmówić
wyzwolenia temu, który nas samych uwolnił od zła, a teraz cierpi w człowieku
pozbawionym wolności. Nawiązując do Kazania na Górze, gdzie Chrystus wymienia
8 Por. Tamże, s. 178.
9 Klemens Rzymski, Do Koryntian, 55, 1-3; tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowie, dz. cyt., s. 75n.
10 Por. A.G. Hamman, Życie codzienne w Afryce Północnej z czasach św. Augustyna, Warszawa 1989,
s. 139.
3
uczynki miłosierdzia, dodaje do nich także ten:  byłem w niewoli a wykupiliście mnie11 .
W ten sposób zachęca chrześcijan do złożenia ofiary na rzecz wykupu niewolników.
Podobne zachęty do wykupu niewolników, jeńców i więzniów spotykamy w  Aktach
Tomasza Uzasadnieniem takiego postępowania ma być złota reguła Ewangelii  wszystko
więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7,12)12.
Niewolnicy we wspólnocie
Niewolnicy mieli we wspólnotach chrześcijańskich czasem wielkie znaczenie i autorytet.
Bywali prezbiterami i biskupami, zródła wymieniają także dwóch: Kaliksta i Piusa, którzy
byli biskupami we wspólnocie rzymskiej. Trudno powiedzieć, czy byli oni biskupami jako
niewolnicy, czy raczej jako wyzwoleńcy, nie zmienia to jednak zasadniczego faktu, iż
pochodzili z tej właśnie grupy społecznej13. Sprawa Kaliksta jest poza tym dość
skomplikowana, ponieważ Hipolit Rzymski, który o nim pisze w jednym ze swych dzieł
przedstawia go jako oszusta, malwersanta i zbiegłego niewolnika, który wkradł się w łaski
biskupa Zefiryna i po jego śmierci sam został wybrany na biskupa14. Zapewne zdarzały się
przypadki takiej kariery niewolników, którzy wykorzystywali możliwości, jakie dawała im
wspólnota chrześcijańska, by zyskać na znaczeniu i w ten sposób polepszyć swoją
sytuacjÄ™.
Wielu niewolników ponosiło śmierć męczeńską czasem wraz ze swymi panami.
Akta męczenników niejednokrotnie o tym wspominają. Warto przypomnieć chociażby
przykład św. Blandyny. Należała do wspólnoty w Lyonie, gdzie zajmowała znaczące
miejsce. W czasie prześladowań w roku 177 została aresztowana wraz ze swoją panią,
także chrześcijanką i poddana okrutnym torturom trwającym kilka dni a następnie zginęła
ścięta mieczem15.  Acta Pionii wymieniają obok Pioniosa niewolnicę Sabinę, która wraz
z nim została oskarżona o chrześcijaństwo. Mówią one także, iż była ona już wcześniej
prześladowana przez swoją pogańska panią, która ją związała i wypędziła w góry16.
Obecność niewolników we wspólnotach chrześcijańskich rodziło zapewne wiele
problemów. Hipolit Rzymski mówi o problemie małżeństw kobiety wolnej z nie-
wolnikiem. Takie małżeństwo prawnie było nieważne, taki związek pociągał za sobą utratę
11 Cyprian, Listy, tł. W. Szołdrski, Warszawa 1969, PSP, I, s. 201n.
12 Por. Acta Thomae 82-83; Acta Aspostolorum Apocrypha II, 2, Leipzig 1903, s. 198.
13 Por. M. Żywczyński, dz. cyt., s. 77.
14 Por. Hipolit, Refutatio IX,12, 1-14; tł. M. Michalski, Antologia, dz. cyt, s.l93n.
15 Por. A.G. Hamman, Życie codzienne pierwszych chrześcijan, Warszawa 1990, s. 224nn.
16 Por. Acta Pionii 9, Das Frühe Christentum II, dz. cyt., s. 130-132.
4
pozycji społecznej przez kobietę, a dzieci z niego stawały się niewolnikami. Dlatego
kobiety żyły z niewolnikami lub wyzwoleńcami w konkubinacie. Papież Kalikst, uznawał
te związki pod warunkiem, że zostaną zawarte wobec Kościoła i poddane powszechnym
prawom wierności i nierozerwalności. Jednak stwarzały one niebezpieczeństwo unikania
potomstwa lub stosowania praktyk spędzania płodu ponieważ pojawienie się potomstwa
komplikowało sytuację prawną kobiety i dziecka. Hipolit przeciwstawia się decyzji
Kaliksta i zdecydowanie jÄ… krytykuje17.
Zakończenie
Chrześcijaństwo dawało niewolnikom nie tylko pociechę wiary na życie przyszłe,
by mogli lepiej znosić swoją sytuację, ale przede wszystkim uznanie ich ludzkiej godności.
I nie chodziło tu o jakąś filozoficzną teorię, lecz praktykę życia wspólnotowego. Dlatego
chrześcijanie nie zmieniając struktur społecznych, bo nie to było ich celem, zmieniali to,
co zmienić jest najtrudniej, sposób myślenia pojedynczego człowieka. Nie były to zmiany
rewolucyjne, ale tym bardziej trwałe. Chrześcijaństwo nie uzależniało bowiem wolności
i godności człowieka od zmieniających sie struktur społecznych, lecz sprowadzało je na
płaszczyznę relacji z Chrystusem, który daje wolność i ją utwierdza niezależnie od
zewnętrznej sytuacji społecznej. Chrześcijaństwo nie zmieniając zewnętrznego porządku
przekształcało go od wewnątrz osadzając na nowym fundamencie, i to zapewne było
powodem jego zwycięstwa.
17 Por. Hipolit, Refutatio IX 12, 24-25; tł. M. Michalski, Antologia, dz. cyt., s. 195.
5
Bibliografia
Teksty zródłowe
Acta Pionii, Das Frühe Christentum II,
Acta Thomae, Acta Aspostolorum Apocrypha II, 2, Leipzig 1903.
Cyprian, Listy, tł. W. Szołdrski, Warszawa 1969, PSP, I.
Didache, tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowie. Wybór
najstarszych pism chrześcijańskich, Kraków 1988.
Hipolit, Refutatio, tł. M. Michalski, Antologia.
Ignacy z Antiochii, Do Polikarpa, tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowie, Wybór
najstarszych pism chrześcijańskich, Kraków 1988.
Klemens Rzymski, Do Koryntian, tł. A. Świderkówna, Pierwsi świadkowi. Wybór
najstarszych pism chrześcijańskich, Kraków 1988.
Orygenes, Przeciw Celsusowi, tł. S. Kalinkowski, Warszawa 1985.
Opracowania
Hamman A.G., Życie codzienne pierwszych chrześcijan, Warszawa 1990.
Życie codzienne w Afryce Północnej z czasach św. Augustyna,
Warszawa 1989.
Żywczyński M., Kościół i społeczeństwo pierwszych wieków, Warszawa 1985.
6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CBOS Komunikat z Badań Postawy wobec gejów i lesbijek
postawa wobec kobiet
Naród Postawy wobec narodu
Społeczne postawy wobec seksualności osób niepełnosprawnych 2004
ankieta postaw wobec reklam sisleya fashion junkie
postawy wobec niepełnosprawnych CBOS
postawy wobec jezyka slownik pwn
POSTAWY WOBEC SISLEY
Postawy wobec fotografii w USA od lat 60
CBOS Postawy wobec osób niepełnosprawnych
! Åšredniowiecze modele postaw wobec boga i swiata
postawy wobec csr
Postawa pisarzy polskiego Odrodzenia wobec problemów spo~7F7
Postawy obywateli wobec zagrozenia Dzuma A Camusa

więcej podobnych podstron