Magia Bytu


Magia Bytu
Magia Bytu
Magia Bytu
Magia Bytu
- Jak na górze, tak i na dole -
Ćwiczenie Odprężające
Okiem umysłu wyobraz sobie kulę białego światła wielkości piłki tenisowej unoszącą się nad twoją głową.
Wyobraz sobie tę kulę świetlną wnikającą do twej głowy.
Powoli kula przesuwa się w dół.
Osiągnąwszy krtań, kula skręca w prawo, wchodząc do ramienia i w dół do ręki.
Osiągnąwszy końce palców prawej dłoni zatrzymuje się, potem się unosi w górę ręki przez ramię i zatrzymuje w środku twej krtani.
Wyobraz sobie tę kulę białego światła, jak rusza w kierunku lewego ramienia i przesuwa się w dół, dochodząc do palców lewej ręki.
Tam się zatrzymuje na parę sekund, po czym wraca unosząc się i zatrzymuje w twej krtani, skąd wyruszyła.
Z tego miejsca obserwuj przesuwanie się kuli w dół, środkiem twego ciała, aż do splotu słonecznego, gdzie się zatrzymuje.
Z tego położenia wyobrażaj sobie, jak kula się przesuwa w dół wzdłuż twej lewej nogi, zatrzymuje się na chwilę, osiągnąwszy palce u
nóg, po czym wraca do położenia wyjścia.
Powtórz ten przebieg wzdłuż prawej nogi, po czym w wyobrazni swej obserwuj powrót kuli do środka twego brzucha.
Po ukończeniu tej trasy wyobraz sobie, jak ta kula białego światła unosi się od splotu słonecznego do środka
krtani.
Tam się zatrzymuje, po czym unosi się w kierunku twojej głowy, opuszczają i pozostaje na wysokości około 15 cm nad nią. W
umyśle wyobrażaj sobie, jak ta kula białego światła stopniowo zanika.
Zakończywszy pierwszy etap procesu odprężania, przejdzmy teraz do drugiego ćwiczenia odprężającego.
W dalszym ciągu siedzisz wyprostowany na krześle i koncentrujesz się na swoich stopach. Napinaj i odprężaj stopy. Poczuj, jak
napięcie uchodzi z mięśni, a wszelkie zmęczenie wyparowuje. Powoli przechodz do wyższych części swego ciała, odprężając nogi,
brzuch, piersi, ramiona i kark. Poczuj, jak napięcie wychodzi z twarzy, poczuj odprężenie mięśni i ustępowanie wszelkich napięć.
Ważne jest, byś przy wykonywaniu tego drugiego ćwiczenia koncentrował się na każdej części swego ciała. Jeżeli umysł zacznie
wędrować i pojawią się rozmyślania o innych sprawach, natychmiast przerwij ćwiczenie i zacznij od nowa, od stóp.
Siadasz albo kładziesz się w pozycji relaksacyjnej i wyciszasz. Spokojnie oddychając skupiasz się na odczuwaniu Miłości, której
zródłem jesteś i która naturalnie promieniuje z ciebie. Poczuj jak w centrum istoty, którą jesteś, znajduje się zródło twojego życia.
To zródło zawsze promieniuje tyle, na ile pozwala mu na to twój umysł. Zatem teraz pozwól mu na pełne przejawianie się. Niech
świeci jak słońce, ogrzewając ciebie całego i otoczenie. Pozwól w pełni i czuj tę Miłość. Czuj, czuj ... jak Miłość ogrania ciebie i
wszystko wokoło. Nie twórz Miłości, nie twórz tego, czego jesteś zródłem  ona sama przejawia się, jeżeli pozwalasz.
Ćwiczenia Energetyzujące
Postanowiwszy wykonywać ćwiczenia energetyzujące, możesz wybrać którąś ze szkół i podążać za jej praktykami. Masz też inny
wybór zamiast tego  możesz sam opracować najlepszy dla ciebie zestaw ruchów. Jest to łatwiejsze niż, zapewne, przypuszczasz.
Stań, zamknij oczy, rozluznij się i skup na sobie. Przede wszystkim skieruj uwagę na odczuwanie przepływu energii w swoim ciele,
nie na ruchach i mięśniach. Przed przystąpieniem do ćwiczenia nie sugeruj się obserwacjami innych ćwiczących (lepiej zapomnij o
tym). Najważniejszą rzeczą jest wyciszenie i skupienie się na odczuwaniu energii płynącej przez ciebie, między tobą a otoczeniem.
Korzystniej jest być skupionym na czuciu energii, nie na kierowaniu jej.
Kiedy pozostajesz skupiony na odczuwaniu przepływającej energii, możesz poczuć, że mięśnie chcą poruszać się. Pozwól im samym
decydować, pozwól ciału wykonywać swoje własne ruchy, na które ma ochotę. Jaki to będzie ruch (czy wykonany z gracją,
symetrycznie itp.), nie ma znaczenia, jeżeli pozostajesz skupiony na energii. Ciało wybierze ruchy, które pozwolą ci lepiej czuć
energię. Jednocześnie poziom energii będzie wzrastał.
Możesz to potraktować jako kontemplację odczuwania energii. Kontemplacje, wizualizacje, ćwiczenia energetyzujące to ważne
elementy na drodze świadomego rozwoju duchowego człowieka. Regularne ich wykonywanie prowadzi do wszechstronnego rozkwitu
człowieka. W rezultacie umysł staje się jaśniejszy, bardziej twórczy i spokojniejszy a ciało powraca do stanu najdoskonalszego, co
przejawia się między innymi jego zdrowieniem i odmłodzeniem. Jednym z wyników takiego działania jest też zmiana zależności
między człowiekiem a materią zwaną pożywieniem. To może doprowadzić do zaniku potrzeby jedzenia  ono stanie się, po prostu,
zbędne. Ćwiczący człowiek staje się istotą o tzw. wyższych wibracjach, co powoduje, że coraz więcej naturalnie emanuje Miłością. W
świecie nie materialnym człowiek ten widziany jest jako coraz bardziej świetlista istota.
Qi gong - ćwiczenia praktyczne
Ćwiczenie I  odczuwanie Dan Tien i ogólnego scalenia
- Rozstaw nogi szeroko, stopy równolegle do siebie, szerzej niż szerokość barków; kolana lekko zgięte. Poczuj się bardzo stabilnie,
poczuj kontakt z podłożem, poczuj punkty w podeszwach stóp, tak jak byłbyś z nim zrośnięty. Ręce lekko zgięte w łokciach wyciągnij
przed siebie, wewnętrznymi stronami na zewnątrz (tak jakbyś np. odpychał ścianę, czy szafę przed sobą).
- Poczuj się jednym, poczuj tak jakby całe twoje ciało było po prostu jedną bryłą, która jest scalona z twoją świadomością.
- Odczuwaj twoje ciało jako jedną bryłę stojącą pewnie na podłożu, i jednocześnie odczuwaj punkt Dan Tien, który jest morzem
twojej energii życiowej, miejscem twojej mocy, punktem ciężkości twojego ciała, gwarantującym ci stabilność mechaniczną i
psychiczną.
- Stój w tej pozycji i oddychaj; odczuwaj każdy poszczególny wdech i wydech. Jednocześnie, wraz z każdym wdechem i wydechem,
odczuwaj swój Dan Tien (środek ciężkości i miejsce mocy); równocześnie odczuwaj swoje podeszwy stóp i wewnętrzne strony dłoni,
poprzez co jeszcze bardziej poczujesz się scalony, poczujesz kontakt ze swoją siłą witalną/życiową.
- W czasie takiego stania i oddychania twoja energia harmonizuje się i wzmacnia, spontanicznie pobierasz Chi poprzez dłonie i
podeszwy stóp, jak i poprzez hara (Dan Tien). Dzieje się to spontanicznie, kiedy jesteś wewnętrznie scalony, zmobilizowany, a
zarazem rozluzniony, wykonując pozycję opisaną powyżej. W podobny sposób można wykonywać szereg najprostszych form Qi
Gongu. Istnieje np. ćwiczenie, w którym ćwiczący podpiera się rękami w pozycji takiej jak podczas pompek, z tym, że zamiast
opierania się na całych dłoniach, opiera się na rozstawionych palcach rąk. W takiej pozycji odczuwa swój Dan Tien, oddycha i
odczuwa swoje ciało jako jedną bryłę.
Zapoznamy się teraz z dwunastoma ćwiczeniami Yi Gin Ching, które zarazem są formą stosunkowo szybko przynoszącą odczuwalne
efekty, jak i łatwą do wykonania. Aby zwiększyć skuteczność tych technik, dobrze jest zacząć od krótkiej rozgrzewki, która zwiększy
naszą wrażliwość i receptywność na energię Chi, wstępnie odblokuje meridiany w rękach i uspokoi nasz umysł.
Ćwiczenie II - rozgrzewka
Ogólna rozgrzewka całego ciała
- Stań swobodnie na podłożu, poczuj grunt/ziemię pod nogami. Poczuj, że oddychasz, poczuj całe ciało.
- Zacznij od wykonywania ruchów okrężnych swoimi dłońmi, kręcąc je w nadgarstkach. Kręć dłońmi przez chwilę na zewnątrz, a
następnie do wewnątrz, starając się odczuć, że ogólnie rozgrzewasz tę okolicę, naturalnie rozciągasz i uelastyczniasz ścięgna.
- Następnie w podobny sposób kręć rękami obracając je w stawach łokciowych. Odczuwaj ręce, oddychaj; kręć przez chwilę na
zewnątrz, a następnie do wewnątrz.
- Powtórz to samo kręcąc rękami w stawach barkowych. Zacznij np. od obrotów na zewnątrz, wykonując jakby młynki, a potem to
samo powtórz kręcąc rękami do wewnątrz. Poczuj jak cała okolica rąk rozgrzewa się, ścięgna naciągają się i stają elastyczne.
- Następnie stojąc stabilnie na podłożu (jeżeli stoisz zbyt wąsko, to poszerz swoją pozycję) wykonuj skręty całego tułowia dookoła
głównej osi ciała w kręgosłupie. Skręcasz się raz w lewo, raz w prawo itd. Połącz ten ruch z oddechem w sposób spontaniczny 
wykonuj wdech na kilka skrętów tułowia, i podobnie  robiąc wydech skręcaj się naprzemienni w prawo i w lewo kilka razy.
- Podczas tych skrętów ręce i głowa wędrują za ruchem. Skręcając się w lewo, spontanicznie wymachujesz opuszczonymi rękami w
tym kierunku, tak aby swobodnie uderzyły one o plecy.
- Dodatkowo możesz usiąść na podłożu i wykonać kolejno kręcenie w obie strony: stopami w stawach skokowych, dolnymi częściami
nóg w stawach kolanowych, i całymi nogami  w stawach biodrowych (mając nogi rozluznione i lekko zgięte w kolanach).
Uwagi:
Poczuj rozluznienie i rozgrzanie całego ciała. Ruch poszczególnych rejonów ciała staraj się odczuwać bezpośrednio, bez
pośredniczących myśli, poprzez co szybciej usuniesz wszelkie napięcia. Celem tego ćwiczenia jest nawiązanie lepszego kontaktu ze
swoim ciałem, poczucie go w bardziej naturalny i bezpośredni sposób. Działa to zarówno korzystnie na stan twojego zdrowia, jak
i zwiększy twoją receptywność (wrażliwość) na odczucia energii Chi podczas właściwej formy Qi Gongu.
Rozgrzewka rąk i dłoni
- Rozcieraj zakończenia poszczególnych palców kciukami odpowiadającej im ręki. Zacznij od jednoczesnego rozcierania kciukami
zakończeń palców wskazujących (prawy palec wskazujący rozcieraj prawym kciukiem, zaś lewy  lewym kciukiem), następnie
środkowych, serdecznych i małych. Następnie rozcieraj wszystkie palce jednocześnie (prawy kciuk rozciera dookoła zakończenia
palców prawej dłoni, zaś lewy rozciera zakończenia palców dłoni lewej).
- Złóż dłonie wewnętrznymi stronami do siebie (tak jak podczas modlitwy), jednocześnie ustawiając kości przedramienia (pomiędzy
nadgarstkiem, a łokciem) prostopadle do złożonych dłoni. Skręcaj dłonie rozcierając końce palców wokół osi, którą stanowi
(wyimaginowana) linia połączonych przedramion.
- Strzepuj dłonie pionowo w dół, przed sobą, tak jakbyś strzepywał wodę. Poczuj rozluznienie pod wpływem tego ruchu.
- Powtórz to samo strzepując dłonie w płaszczyznie poziomej  na wysokości swoich piersi strzepujesz dłonie poziomo przed siebie.
- Na koniec strzepuj dłonie naprzemiennie  raz w dół, raz przed siebie.
Uwagi:
Uwrażliwienie rąk jest szczególnie pomocne do wykonywania ćwiczeń Qi Gongu, ponieważ czakry dłoniowe (wewnętrzne
powierzchnie obu dłoni) są w tych ćwiczeniach (obok punktu Dan Tien) jednym z kluczowych miejsc na ciele.
Ćwiczenie III  12 form Yi Gin Ching
Wykonywanie ćwiczeń w tej formie Qi Gongu polega na naprzemiennym (w stanie relaksacji i skupienia) napinaniu i rozluznianiu
niektórych partii ciała. W zasadzie nie jest konieczne mocne napinanie mięśni, co raczej wystarczy wyobrażać sobie lekkie ich
napinanie podczas wydechu. Podczas wdechu z kolei staramy się odczuć całkowity relaks w tych częściach ciała. Okolicami
napinanymi są tu zasadniczo ręce, a szczególnie same dłonie. Stoimy w naturalnej pozycji, stopy są rozstawione na szerokość
ramion, równolegle do siebie. Biodra rozluznione. Kręgosłup jest wyprostowany, lecz jednocześnie zrelaksowany (pozycja naturalna,
tak jakbyśmy byli przywiązani niewidzialną nicią od czubka głowy, do nieba). Czujemy się zakorzenieni w podłożu i staramy się
odczuwać punkt Dan Tien (rejon brzucha). Usta zamknięte, język dotyka nasady górnych zębów (podniebienia). Ramiona są
rozluznione; aby utrzymywać to rozluznienie podczas poszczególnych form, pozostawiamy ręce lekko zgięte w łokciach.
Pozycja 1. Pozycja jest podobna do pchania dłońmi czegoś w dół. Opuść ręce wzdłuż tułowia, dłonie utrzymuj otwarte, skierowane
wewnętrzną powierzchnią do podłoża, a czubkami palców w przód przed siebie. Rozluznij ręce i utrzymuj je lekko ugięte w łokciach.
Wzbudzaj Chi w nadgarstkach poprzez wyobrażanie sobie na wydechu lekkiego ich napinania, i całkowitego rozluzniania na wdechu.
Powtarzaj to do 50 razy. Cały czas odczuwaj mocne osadzenie na stopach (szczególnie punkt  bulgocące zródło ,N-1, w 1/3 długości
podeszwy stopy), a także ześrodkowanie w punkcie Dan Tien (dwie szerokości palca pod pępkiem).
Pozycja 2. Pozycja jest bardzo podobna do formy pierwszej. Jedyna różnica polega na tym, że mając dłonie skierowane wewnętrzną
stroną do podłoża  zaciskamy je w pięści, bez zmiany pozycji nadgarstków. Dłonie zaciśnięte w pięści są w tej pozycji skierowane
wewnętrzną stroną do podłoża, ręce opuszczone swobodnie wzdłuż tułowia (jak poprzednio) są naturalnie lekko ugięte w łokciach.
Na wydechu wyobrażamy sobie zaciskanie pięści i odginanie kciuków, na wdechu skupiamy się na rozluznieniu dłoni i punkcie Dan
Tien. Powtarzaj do 50 razy.
Pozycja 3. Bez zmiany pozycji ramion przekręcamy zaciśnięte w pięści dłonie w ten sposób, aby ich wewnętrzne strony były
skierowane do siebie równolegle (do naszych bioder), a strony pięści, którymi zadaje się cios, były skierowane do podłoża.
Wyobrażaj sobie napinanie pięści podczas wydechu i rozluznianie podczas wdechu, poprzez co gromadzi się Chi w całych rękach i
ramionach
Pozycja 4. Nie zmieniając ułożenia pięści względem siebie, podnieś ręce przed siebie, na wysokość dolnej części krtani, skręcając je
w stawach barkowych. Pięści trzymasz przed sobą, wewnętrznymi stronami równolegle do siebie, na wysokości stawów barkowych.
Poczuj się naturalnie w tej pozycji. Na wydechu wyobrażaj sobie napinanie mięśni, na wdechu skupiaj się na odczuciu
rozluznienia. Powtórz taki oddech do 50 razy.
Pozycja 5. Nadal mając dłonie zaciśnięte w pięści skierowane wewnętrznymi stronami do siebie, unieś ręce nad głowę. Na wydechu
wyobrażaj sobie napinanie mięśni, na wdechu skupiaj się na odczuciu rozluznienia. Powtórz taki oddech do 50 razy.
Pozycja 6. Zegnij ręce w łokciach skierowując pięści dłoni w kierunku uszu. Ramiona (pomiędzy barkiem a łokciem) utrzymuj
równolegle do podłoża, zaś pięści (w pobliżu uszu) wewnętrzną stroną do przodu. Oddychaj do 50-ciu razy, wyobrażając sobie
zaciskanie na wydechu i rozluznianie na wdechu.
Pozycja 7. Wyprostuj teraz ręce w łokciach i wyciągnij je na boki. Ręce są równoległe do podłoża, zaś zaciśnięte pięści skierowane
są wewnętrznymi stronami do przodu. Napinaj pięści na wydechu i rozluzniaj podczas wdechu. Powtarzaj do 50 razy.
Pozycja 8. Skieruj ręce do przodu, przed siebie. Nadal utrzymuj je równolegle do podłoża; zegnij je lekko w łokciach, aby ich
położenie przypominało okrąg. Napinaj pięści na wydechu i rozluzniaj podczas wdechu. Powtarzaj do 50 razy.
Pozycja 9. Z poprzedniej pozycji przyciągnij ręce w kierunku twarzy, zginając je w łokciach. Utrzymuj je przed twarzą, skierowując
wewnętrzną stroną do przodu, zgiętymi kciukami do dołu. Napinaj pięści na wydechu i rozluzniaj podczas wdechu. Powtarzaj do 50
razy.
Pozycja 10. Z poprzedniej pozycji obróć ręce w łokciach w taki sposób, aby ramiona były równoległe do podłoża, zaś przedramiona
(części pomiędzy łokciem a nadgarstkiem) skierowane były pionowo ku górze. Pięści skierowane są wnętrzem do przodu. Wyobrażaj
sobie napinanie ich na wydechu i rozluznianie na wdechu. Powtarzaj do 50 razy.
Pozycja 11. Opuść dłonie zaciśnięte w pięści na wysokość podbrzusza. Wewnętrzna strona pięści skierowana jest do podłoża, zaś
ich przednia część skierowana jest do siebie, w niewielkiej odległości. Oddychaj ok. 50 razy wyobrażając sobie napinanie pięści na
wydechu, rozluznianie na wdechu.
Pozycja 12. Skieruj otwarte dłonie ku górze, trzymając je przed sobą, skierowane ku przodowi, na wysokości piersi. Na wdechu
wyobrażaj sobie podnoszenie ciężaru, na wydechu relaksuj ręce i całe ciało. Powtarzaj jak poprzednio.
Uwagi:
Po wykonaniu tych ćwiczeń należy zupełnie się rozluznić i głęboko zrelaksować, odczuwając jak energia Chi równomiernie rozchodzi
się po całym ciele. Zazwyczaj, aby wykonać wszystkie 12 pozycji w czasie jednej sesji ćwiczeniowej, wykonuje się po około 20
powtórzeń wydechu i wdechu w podczas każdej pozycji. Wykonując po 50 powtórzeń oddechu, można wykonać sześć pierwszych
pozycji rano i sześć pozostałych wieczorem. Najbardziej polecanym okresem dnia na wykonywanie takich ćwiczeń jest chwila
wschodu i zachodu słońca, ponieważ wtedy Chi w powietrzu jest szczególnie silne. Po kilku miesiącach regularnych ćwiczeń nasza
indywidualna Chizdecydowanie się wzmacnia.
W ćwiczeniach Qi Gongu zazwyczaj pracuje się z podstawową, uniwersalną energią Chi. Innym wariantem tego ćwiczenia (po
opanowaniu pierwszego) mogło by być wysyłanie z serca tęczowej, barwnej energii Chi, co przyspieszyłoby otwarcie drugiego pola
cynobru.
Ćwiczenia Izomeryczne
1. Leżąc na plecach, połóż ręce luzno wzdłuż tułowia i wciskaj mocno głowę w poduszkę. Licz przy tym wolno do sześciu. Odpręż się
potem przez chwilę i powtórz wszystko od nowa. Można tak samo ćwiczyć leżąc na brzuchu.
2. Leżąc w łóżku, ale można również siedzieć lub stać ćwiczymy ramiona i barki. Ręce zgięte w łokciach, złóż je dłońmi i przyciskaj
jedną do drugiej przez sześć sekund tak silnie, jak tylko możesz. Następnie rozluznij mięśnie i za chwilę powtórz ćwiczenie. To samo
ćwiczenie można wykonać z wariantem rozciągania.
3. Leżąc na plecach w pozycji Perschla, stopy na ścianie, z całą energią naciskaj obiema stopami. Po intensywnym napięciu mięśni
zrób małą przerwę, a następnie spróbuj wykonać to wszystko po raz drugi.
4. Zanim wstaniesz z łóżka. Usiądz w łóżku z wyciągniętymi nogami, oprzyj podeszwę jednej stopy o podbicie drugiej i naciskaj
energicznie przez 5-7 sekund. Rozluznij potem mięśnie i powtórz ćwiczenie, zmieniwszy położenie stóp. Podczas ćwiczeń najlepiej
oprzyj ręce przy tułowiu.
5. Usiądz wyprostowana na brzegu łóżka, postaw stopy na podłodze, obejmij lewą dłonią prawe kolano, a prawą lewe i z całej siły
próbuj rozchylać uda wbrew oporowi rąk, które ciągną kolana do siebie. Wytrzymaj tak przez 5-7 sekund, rozluznij się nieco i zacznij
ćwiczenie od nowa.
6. W drodze do łazienki zatrzymaj się w drzwiach i obiema rękami z całej siły rozpieraj futryny na wysokości ramion. Rób to tak
mocno, jakbyś chciał rozsadzić drzwi. Wytrzymaj tak przez 5-7 sekund, rozluznij nieco mięśnie i zacznij ćwiczenie od nowa.
7. Stając przed lustrem, podczas golenia, mycia lub czyszczenia zębów, wciągnij mięśnie brzucha przez 5-7 sekund tak silnie, jak
tylko potrafisz, bez zatrzymania oddechu. Pozwól potem mięśniom na pełne odprężenie. Dla większego efektu zrób to samo jeszcze
kilka razy.
KILKA ĆWICZEC DLA WZMOCNIENIA MIŚNI SZYI
1. Siad na krześle bez opierania się o oparcie, łapiemy lewą dłonią za prawy łokieć, prawa dłoń jest powyżej lewej ręki. Ciągniemy
łokieć w lewą stronę.
2. Siad na krześle bez opierania się o oparcie, za głową łapiemy lewą dłonią za prawy łokieć, ciągniemy łokieć w lewą stronę.
3. Stoimy w lekkim rozkroku lub siedzimy, ćwiczymy mięśnie szyi poprzez okrężne ruchy głową (delikatne ruchy, nie należy
przesadzać), przechylanie głowy raz w lewą raz w prawą stronę, do tyłu i do przodu itd.
4. Siad na krześle bez opierania się o oparcie, plecy i szyja wyprostowane, ręce splecione za głową, łopatki ściągnięte, łokcie
skierowane w bok. Równoczesny nacisk głową w tył na ręce i rękami w przód na głowę. Utrzymanie pozycji 5 s, następnie
rozluznienie i odpoczynek przez 10 s. Powtórzyć 10 - 20 razy.
5. Przeniesienie splecionych rąk do przodu, na czoło, łokcie skierowane w bok. Równoczesny nacisk głową w przód na ręce i rękami
w tył na głowę. Utrzymanie pozycji 5 s, następnie rozluznienie i odpoczynek przez 10 s. Powtórzyć 10 - 20 razy.
6. Ułożenie prawej ręki z boku głowy, nad uchem, łokieć skierowany w bok, szyja wyprostowana. Równoczesny nacisk głową w bok
na rękę i ręką na głowę. Utrzymanie pozycji 5 s, następnie rozluznienie i odpoczynek przez 10 s. Powtórzyć 10 - 20 razy na obie
strony. Na zakończenie wykonać 10 wolnych okrążeń głową w celu rozluznienia mięśni szyi.
ĆWICZENIA WYKONUJEMY UTRZYMUJC KAŻD POZYCJ 5-7 SEK. PRZERWA MIDZY KOLEJNYMI POWTÓRZENIAMI
POWINNA TRWAĆ 7-10 SEK. SERIA 5 POWTÓRZEC.
NALEŻY PRZY KAŻDYM ĆWICZENIU PAMITAĆ O SPOKOJNYM ODDYCHANIU, ANI PRZEZ CHWIL NIE WSTRZYMUJEMY
ODDECHU.
WYKONUJEMY ĆWICZENIA PRZY STUPROCENTOWYM NAKAADZIE SIA.
NIE NAPINAMY MIŚNI ZRYWAMI. NAPICIA POWINNY STOPNIOWO NARASTAĆ, BYĆ PAYNNE. OPÓR PRZECIWSTWIONY
MIŚNIOM MUSI BYĆ TAK DUŻY, ŻEBY WYKLUCZYĆ WSZELKI RUCH.
NALEŻY PRZY ĆWICZENIACH WYKONYWANYCH NA BRZUCHU PODKAADAĆ SOBIE NIEDUŻ PODUSZK POD BRZUCH.
NIE MOŻNA WYKONYWAĆ WSZYSTKICH PONIŻSZYCH ĆWICZEC NARAZ. ACZNIE 30 MIN DZIENNIE W ZUPEANOŚCI
WYSTARCZY.
NIE NALEŻY PRZESADZAĆ Z TRENINGIEM, POWINIEN ON POMAGAĆ, A NIE PRZESZKADZAĆ  ZBYT MOCNY JEST GORSZY
NIŻ JEGO BRAK.
PRZY PROBLEMACH Z KRGOSAUPEM (I NIE TYLKO) NALEŻY WSTAWAĆ Z AÓŻKA W ODPOWIEDNI SPOSÓB. PRZEKRCAMY
SI NA BOK SPUSZCZAMY NOGI Z AÓŻKA I PODNOSIMY SI DO POZYCJI SIEDZCEJ ODPYCHAJC SI RK OD
MATERACA.
1. Ćwiczenie oddechowe, rozpoczynające gimnastykę: leżymy na plecach, ręce wzdłuż ciała, wyprostowane ręce przenosimy nad
głowę, wykonujemy wdech, opuszczamy w dół przy wydechu.
Ćwiczenie wykonujemy zawsze jako pierwsze  wprowadzające. Warto wykonać to ćwiczenie również na koniec gimnastyki.
2. Ćwiczenie rozluzniające, można je wykonywać dla odpoczynku między kolejnymi ćwiczeniami  leżymy na plecach,
przyciągamy nogi zgięte w kolanach do klatki piersiowej, obejmujemy je rękoma, swobodnie oddychamy.
3. Leżymy na plecach, dłonie wzdłuż tułowia lub na karku, nogi zgięte w kolanach, przyciągamy na klatkę piersiową raz lewą, raz
prawą nogę, stopa do siebie, napinamy mięśnie pośladków.
Inna wersja ćwiczenia  podciągamy obie nogi do klatki piersiowej, stopy wracają na materac.
4. Leżymy na plecach w pozycji Perschla, głowa na materacu, ręce zgięte, łokcie na wysokości głowy, dłonie też leżą na materacu
nad głową, nie podnosić rąk z materaca. Przenosimy nogi raz na lewą stronę, raz na prawą pozostawiając 5-7 sek. kilka
centymetrów nad materacem.
5. Leżymy na plecach w pozycji Perschla, dłonie pod głową, odrywamy głowę i klatkę piersiową, aż do oderwania dolnych kątów
łopatek i przyciągamy w stronę kolan (łokci nie należy przyciągać do kolan, muszą być swobodne), napinamy mięśnie pośladków,
stopy do siebie, wytrzymujemy 5-7 sek.
6. Leżymy na plecach w pozycji Perschla, dłonie pod głową, prostujemy jedną nogę, zatrzymujemy na wysokości 45o, pozostawiając
drugą w pozycji Perschla, na przemian przyciągając lewy łokieć do prawego kolana i na odwrót, drugi łokieć pozostaje w kontacie z
podłożem.
Inna wersja ćwiczenia  ręce pod głową, podnosimy głowę i ramiona, aż do kątów łopatek, wymachujemy na przemian nogami jw.
7. Leżymy na plecach w pozycji Perschla, ręce wzdłuż tułowia, lekko rozłożone, wciskamy dłonie w materac, prostujemy nogi,
zatrzymujemy na wysokości 45o nad materacem, wytrzymujemy, odpoczywamy.
8. Leżymy na plecach, ręce ułożone wzdłuż tułowia, nogi zwarte, zgięte w kolanach, przyciągnięte do pośladków, dociskamy do
siebie tylko kolana.
Inna wersja ćwiczenia  dociskamy do siebie kolana wewnętrznymi krawędziami, dłonie pod głową (łokcie w poziomie), odrywamy
głowę i klatkę piersiową, aż do oderwania dolnych kątów łopatek i przyciągamy w stronę kolan, wytrzymujemy.
Inna wersja ćwiczenia  dłonie zamiast pod głową splatamy w koszyczek i ciągniemy na zewnątrz, utrzymujemy nad głową lub na
wysokości twarzy.
9. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy złączone na ziemi, ręce wzdłuż ciała, przechylamy na bok w prawo i w lewo tak,
aby złączone nogi zewnętrzną częścią dotykały materaca.
Inna wersja ćwiczenia  nogi w szerszym rozkroku, kładziemy równocześnie obydwa kolana na jedną stronę tak, aby dotykały ziemi
(jedno na zewnętrzną stronę nóg, drugie do wewnątrz) stopy pozostają na ziemi, wytrzymujemy 5-7 sek. w prawo i w lewo.
Inna wersja ćwiczenia  nogi w szerokim rozkroku, przechylamy kolna na przemian do wewnątrz tak, aby prawym kolanem dotykać
do materaca (do lewej stopy).
10. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy na materacu, przyciągamy ile się da na przemian lewy łokieć do prawego
kolana (brzuszki ukośne), nie podnosimy drugiego łokcia z materaca (staramy się nie ciągnąć głowy do przodu, chodzi o to żeby
szyja była prosta  łopatki ściągnięte), wytrzymujemy 5-7 sek.
Inna wersja ćwiczenia - leżymy na plecach stopę prawą kładziemy na lewym kolanie, lewy łokieć przyciągamy do prawego kolana
(przeciwwaga), wytrzymać 5-7 sek. kolano nieruchomo. Pamiętać o przyciągniętych stopach, szyi i głowie.
11. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, prostujemy nogę lewą ciągniemy stopy do siebi (prostowniki), dłonie wciśnięte w
materac.
12. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy na ziemi, dłonie składamy (jak do modlitwy) palce skierowane ku twarzy,
dociskamy dłonie do siebie, ręce można układać w różnej pozycji np. nad głową, podnosimy klatkę piersiową aż do kątów łopatek
(tzw. brzuszki), szyja prosto, napinamy mięśnie pośladków.
Inna wersja ćwiczenia  równocześnie przyciągamy kolana do twarzy lub dociskamy kolana do siebie  stopy w widocznym zgięciu.
Inna wersja ćwiczenia  dłonie splatany i zamiast dociskać ciągniemy je na zewnątrz.
13. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy na ziemi w lekkim rozkroku, unosimy miednicę, napinamy pośladki,
wytrzymujemy jak przy każdym ćwiczeniu 5-7 sek.
14. Leżymy na plecach, ręce wzdłuż ciała, leżąc zginamy się do boku, sięgając dłonią w stronę stóp, ciało wraz z głową zginamy
przesuwamy razem z dłonią. Wykonując ćwiczenie nie podnosimy się z materaca.
Inna wersja ćwiczenia  można to ćwiczenie wykonywać na stojąco np. przy ścianie.
15. Leżymy na plecach w pozycji Perschla (dla ułatwienia można nogi położyć na pufie), dłonie kładziemy na zewnętrznych stronach
kolan, staramy się rozepchnąć kolana na boki, ręce stawiają opór.
16. Leżymy na plecach nogi zgięte, w lekkim rozkroku, stopy na materacu, dłonie po wewnętrznej stronie kolan, stawiamy opór
dłońmi. Można to ćwiczenie wykonać w pozycji Perschla lub opierając nogi na pufie.
17. Leżymy na plecach w pozycji Perschla (można dla ułatwienia położyć nogi na pufie lub jedna kończyna dolna wyprostowana na
materacu), kładziemy obie ręce na prawym udzie, noga próbuje zbliżyć się do klatki piersiowej, przeciw oporowi własnych rąk.
Inna wersja ćwiczenia  leżymy w pozycji Perschla, nogi na pufie, lewa ręka na lewym kolanie, prawa na prawym równocześnie
dociskamy nogi, ręce stawiają opór.
18. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy na materacu, mocno, napinamy pośladki, wciskamy ręce w materac,
jednocześnie wcisnąć głowę w materac (można wykonywać to ćwiczenie bez wciskania w głowy w materac).
19. Leżymy na plecach w pozycji Perschla, napinamy mięśnie pośladków, ręce na wysokości barków, dłonie w kierunku sufitu, pięści
ściśnięte, łokcie wciskamy w materac.
20. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy przyciągnięte do pośladków, unosimy tułów i pośladki w górę, napinamy
mocno pośladki, wytrzymujemy.
21. Leżymy na plecach, nogi zgięte w kolanach, stopy przyciągnięte do pośladków, unosimy tułów i pośladki w górę, wykonujemy
ruch okrężny biodrami.
22. Leżymy na boku, prawa ręka pod głową, lewa dłoń oparta o materac na wysokości klatki piersiowej, lewa noga zatacza kręgi
zgodnie ze wskazówkami zegara, kolejna seria odwrotnie, stopy przyciągnięte.
23. Pozycja na prawym boku, podpieramy się na łokciu, podnosimy biodra do góry
Inna wersja ćwiczenia  jw. równocześnie podnosząc do góry lewą nogę.
24. Pozycja na prawym boku, ręka prawa pod głową, lewa wzdłuż nóg lub na materacu na wysokości klatki piersiowej. Podnosimy do
góry nogę leżącą wyżej i dociągamy nogę leżącą na materacu do zewnętrznej, stopy w stronę głowy, utrzymujemy 5-7 sek. Po 5
razach zmieniamy pozycję.
25. Pozycja na prawym boku, zginamy lewą nogę, rękę prawą opieramy na lewym kolanie, stopy na siebie. Lewą rękę opieramy na
materacu na wysokości klatki piersiowej. Dociskamy lewe kolano do prawej dłoni, stawiamy opór. Lewą rękę wbijamy w materac.
Zmieniamy pozycję.
26. Pozycja na prawym boku, nogi zgięte lub wyprostowane, dłonie splatamy za głową, odginamy się w stronę sufitu. Szyja i głowa
pozostaje prosta, nie ciągniemy jej rękoma do góry.
Inna wersja ćwiczenia  podnosimy tułów do góry, równocześnie unosimy do góry (w bok) złączone nogi. Ćwiczenie dla odważnych.
27. Pozycja na prawym boku, nogi zgięte, ręka prawa pod głową. Unosimy lewą nogę do góry, lewą rękę kładziemy na zewnątrz
kolana i naciskamy ręką wbrew oporowi nogi.
28. Pozycja na prawym boku, prawa ręka pod głową, unosimy lewą nogę do góry (w bok) piętą jak najbardziej ku górze, stopa
przyciągnięta do siebie.
29. Leżymy na brzuchu (należy pamiętać o niedużej poduszce pod brzuchem!), głowa (czoło) oparte o materacu, ręce rozłożone na
boki na wysokości barków, dłonie zgięte wierzchem do siebie, unosimy wyprostowane ręce do góry, napinamy pośladki,
wytrzymujemy 5-7 sek.
30. Leżymy na brzuchu głowa oparta na materacu, ręce rozłożone na boki na wysokości barków, ciągniemy lewą stopę do prawej
dłoni odchylając całe ciało, staramy się nie odrywać lewego ramienia od materaca (trudne ale podobno możliwe).
31. Leżymy na brzuchu, stopy opadają poza materac, wciskamy grzbiety stóp w krawędz materaca, napinamy pośladki, głowa na
materacu, dłonie na karku, podnosimy łokcie do góry, wytrzymujemy.
32. Leżymy na brzuchu, ręce wyprostowane nad głową, unosimy do góry wyprostowaną lewą rękę, jednocześnie unosząc
wyprostowaną prawą nogę, stopa i dłoń zgięte, napinamy pośladki, wytrzymujemy jak w każdym ćwiczeniu 5-7 sek. Powracamy do
pozycji wyjściowej i unosimy w ten sam sposób prawą rękę i lewą nogę.
Inna wersja ćwiczenia  podnosimy do góry obie ręce i nogi, napinamy pośladki.
33. Leżymy na brzuchu, wykonujemy pompkę na przedramionach, podnosimy całe ciało na łokciach i palcach stóp, wytrzymujemy.
Ciało utrzymujemy prosto, nie należy unosić pośladków do góry.
34. Leżymy na brzuchu, wykonujemy  babską pompkę , na kolanach, stopy do góry  do pośladków, pośladki napięte, odpoczywamy
leżąc na brzuchu.
35. Leżymy na brzuchu ręce zgięte w łokciach, rozłożone na boki, łokcie na wysokości barków, zginamy nogę w biodrze i kolanie,
przesuwamy nogę po materacu, staramy się dotknąć kolanem do łokcia (prawa ręka do prawego kolana  jak żaba) i zmiana nogi.
36. Klęk podparty, podnosimy w górę, na wysokość głowy (do przodu) lewą rękę prostując ja w łokciu, jednocześnie podnosimy
prawą nogę (dłoń i stopa do siebie).
37. Klęk podparty, robimy koci grzbiet (wydech) głowa do klatki piersiowej, wytrzymujemy chwilę i w drugą stronę (wydech).
38. Klęk podparty, lewą rękę odchylamy w bok na wysokości barków, maksymalnie w górę, równocześnie przekręcamy głowę w
kierunku dłoni, dłoń zgięta w przegubie tak jak w przypadku stóp.
39. Klęk podparty, podnosimy lewą nogę w górę, stopa do siebie, uginamy ręce w łokciach, dotykamy czołem do materaca, po 5-7
sek. powrót do pozycji wyjściowej i ponownie wykonujemy ćwiczenie drugą nogą.
40. Klęk podparty, naprzemienne przesuwamy po materacu prawe kolano do lewej dłoni, lewe kolano do prawej dłoni.
Inna wersja ćwiczenia  przyciągamy prawą nogę do prawej dłoni, pózniej lewą nogę do lewej dłoni.
41. Klęk na stopach, dłonie jak do modlitwy dociskamy (inna wersja  chwyt palcami, odciągamy na zewnątrz) podnosimy ręce do
góry, jak najdalej za głowę.
42. Stoimy w lekkim rozkroku, splatamy dłonie z tyłu, ciągniemy je jak najwyżej do góry.
Medytacja I
Przed rozpoczęciem medytacji korzystne jest wykonanie ćwiczeń odprężających.
W metodzie medytacji opisanej poniżej, niezbędne jest skupienie umysłu na jednym przedmiocie, symbolu lub obrazie z
wykluczeniem wszystkiego innego. Symbol wybrany do medytacji zależy od osoby medytującego. Lepiej wybrać coś abstrakcyjnego
lub ogólnie znanego niż coś, co wzbudza osobiste, emocjonalne skojarzenia. Bardzo dobrymi symbolami są kwiaty, kamienie albo
nigdy nie widziane krajobrazy. Dla naszego ćwiczenia wybraliśmy zapaloną świecę.
Usiądz w egipskiej pozie medytacyjnej, opisanej poprzednio. W miarę odczuwanej potrzeby wykonaj dwa, wcześniej opisane
ćwiczenia relaksacyjne, które wprowadzą cię we właściwy stan ducha.
Zapaloną świecę umieść w świeczniku, niech stoi w odległości około metra przed tobą. Świeca powinna być jedynym przedmiotem w
zakresie twego pola widzenia. Możesz ją ustawić na stole, lecz w odpowiednim oddaleniu od innych małych przedmiotów. Sprawdz,
czy możesz obserwować ją na siedząco, nie odczuwając żadnej niewygody. Zgaś wszystkie inne światła w tym pomieszczeniu przed
rozpoczęciem ćwiczenia. Świadomie zapalaj świecę. Skoncentruj się na potarciu zapałki, zauważ, jak nagle się rozszerza jej jaskrawy
płomień, obserwuj, jak się zapala knot świecy.
Wróciwszy do pozy medytacyjnej, skoncentruj się na płomieniu świecy. Niech stanie się przedmiotem twej uwagi. Wykorzystaj
poprzednio opisany sposób oddychania. Usuń z umysłu wszystkie inne myśli. W polu twej uwagi nie ma niczego poza świecą. Cały
świat zredukowany jest do płomienia świecy. Zniknęło otoczenie, pozostałeś tylko ty i ten płomień świecy.
Ważne jest, byś w czasie wykonywania tego ćwiczenia nie miał dolegliwości fizycznych. Mrugaj jak zwykle i nie przesilaj oczu. Przy
wystąpieniu bólu bądz łzawienia, przerwij. Rozpocznij od krótkich ćwiczeń, na przykład pięciominutowych. Stopniowo zwiększaj czas
trwania, dochodząc po tygodniu lub dwóch do 30 minut. Aącznie z ćwiczeniami odprężającymi stanowi to 60 minut praktyki. Tyle
czasu powinno się znalezć w programie dnia nawet najbardziej zapracowanego człowieka. Gdy się nauczysz koncentrować, ćwiczenie
to nie będzie już potrzebne. Także ćwiczenia odprężające można skrócić albo stosować tylko doraznie przed wykonaniem praktyk
magicznych.
Medytacja II
Możesz sobie wyobrazić, że wchodzisz do specjalnego pomieszczenia, gdzie widzisz złotobiałe promieniowanie Olbrzymiego
Centralnego Słońca (z ezoterycznego punktu widzenia jest to zródło mocy dla całego świata), a kiedy nawiązujesz z nim kontakt, to
jego promienie prześwietlają twoją czakrę korony. Ów kontakt jest możliwy poprzez wizualizację oraz intencję.
Ćwiczenie medytacyjne powinno przebiegać w następujący sposób:
Zamknij oczy i wez kilka głębokich wdechów. Poproś yródło w Tobie/Obecność Jam Jest, żebyś mógł pobrać z najwyższego i
najczystszego zródła, które jest najlepsze dla twojego dostrojenia, doskonałe napięcie elektromagnetycznych/życiowych mocy
energii teraz.
Potem wyobraz sobie połączenie swoich wewnętrznych meridianów z eterycznymi liniami siatki. Mogą się one pojawić jako delikatne
lub grube linie. Należy teraz chcieć nakazać i wyobrazić sobie, że jeśli nastąpiło to połączenie, to czysta uzdrawiająca energia
życiowa zaczyna spływać w dół do twojego ciała: od koniuszków palców u rąk aż po stopy. Wydaj takie polecenie i wyobraz sobie, że
pompujesz ją teraz w górę do momentu, aż czyste strumienie złotobiałego światła zaczynają przepływać tam i z powrotem przez
matrycę energetyczną twojego ciała.
Jeśli chcesz, możesz wyobrazić sobie strumienie światła wychodzące z palców, przez czakry dłoni, palce i podeszwy stóp, łączące cię
z planetą Ziemia i pozwalające tym czystym mocom energii korzystać z ciebie jak z  przewódnika". Tak więc ta energia nie tylko
oczyszcza i dostraja twoje meridiany, lecz również, silnie przepływając przez ciebie, pomaga w uzdrawianiu Ziemi. Możesz sobie
wyobrazić, że kiedy energia wpływa do twojego ciała, to zaczyna się obracać tworząc wir, poszerzając meridiany i  wkręcając"
strumienie Światła w każdą komórkę w twoim ciele.
Jeśli już raz się zakotwiczyłeś, świadomie poszerzyłeś przepływ energii i nakazałeś mocy czystej energii życiowej rozpocząć proces
uzdrowienia i doprowadzenia do harmonii swojego ciała, możesz zacząć dalsze świadome programowanie. Pierwszemu aspektowi
uzdrawiania służy mantra przebaczenia. To nie jest tak, że nie jesteśmy doskonali, lecz nosimy w sobie pamięć komórkową z
czasów, kiedy tak myśleliśmy. Pierwsza mantra zostaje wypowiedziana, kiedy obserwujesz przepływ energii i otwierasz swoje serce:
 Przebaczam i dostaję przebaczenie".
Cały czas wyobrażaj sobie ten przepływ, głęboko oddychaj i na wydechu powtórz mantrę
 Przebaczam i dostaję przebaczenie".
Rób tak do momentu, aż twój Wewnętrzny Nauczyciel przekaże ci, byś przestał. Zaufaj w tym względzie swojej intuicji. Oto następna
uzdrawiająca mantra:
 W tym momencie uwalniam ze wszystkich moich pól energetycznych wszystkie nieharmonijne energie".
Można ją skrócić do jednego słowa:
 Uwalniam ".
Wyobraz sobie, jak energia wpływa do twojej czakry korony i wypełnia meridiany. Następuje to z taką siłą, że wypycha ze wszystkich
twoich komórek (poprzez pory w skórze) niewłaściwe energie. Możesz sobie wyobrazić, że kiedy Światło wpływa do twojego ciała i
wypełnia wszystkie jego komórki, wypływa pózniej przez głowę -jak szampan, którego za dużo nalano do kieliszka. Zaczyna to
tworzyć wokół ciebie elektromagnetyczną bańkę światła. Ma ona tendencję do rozszerzania się tak daleko, jak sięgają rozłożone
ręce, a pózniej jeszcze przynajmniej 15 cm dalej. Ta elektromagnetyczna bańka jest tworzonym przez, ciebie polem siłowym.
Możesz pragnąć, aby była ona całkowicie nieprzenikalna dla innych energii niż te, które mają na celu twoje najwyższe dobro. Jeśli w
sposób ciągły utrzymasz tę bańkę wokół siebie i jest ona wypełniona czystą Boską energią, wtedy wszystkie energie planety
pochodzące z wiadomego lub z nieznanego zródła zostaną albo odrzucone, albo wchłonięte i przetworzone. Odbędzie się to bez
dotykania twojego rdzenia. Tak więc gdy poprzez wizualizację usuniesz z ciała wszystkie niewłaściwe dla ciebie energie, to połączą
się one ze Światłem wokół ciebie, zostaną automatycznie przetworzone i doprowadzone do harmonii. Zatem z energetycznego
punktu widzenia nie będą miały żadnego szkodliwego wpływu na twoje środowisko.
Następnym krokiem po tym, jak twoja intuicja podpowie ci, żebyś zaprzestał stosowania nakazu  uwolnij"", jest polecenie
 uzdrawiaj". Tak samo, jak poprzednio, siła nakazu tkwi w twoim zamiarze i przekonaniu, że posiadasz moc uzdrowienia wszystkich
nieprawidłowych pól energetycznych twojego ciała.
Wyobraz sobie, że strumień energii wpływa przez czakrę korony, a następnie pompuje w ciało moc energii życiowych. Energia ta,
wpływając do wszystkich komórek, zaczyna zmieniać je z wyschniętych rodzynek w okrągłe, soczyste, wypełnione Światłem
winogrona (lub cokolwiek innego, co podpowie ci wyobraznia, a co będzie oznaczało regenerację, a następnie odbudowanie
doskonałego zdrowia).
Następną komendą jest  odnawiaj". Wizualizacja jest podobna do poprzedniej. Możesz zatem wykorzystać następującą mantrę:
 Uwolnij, przebacz, przebacz, uwolnij, uzdrawiaj, odnawiaj, odnawiaj, uzdrawiaj, uzdrawiaj do doskonałości zamierzonej
przez yródło, teraz".
Kiedy już ją wypowiesz, to możesz sobie wyobrazić, że czakry twoich dłoni są w pełni uaktywnione do swojej leczniczej mocy i
połączone bezpośrednio z najczystszą siłą uzdrawiającą uniwersalnych mocy życiowych. Podczas medytacji połóż ręce na części ciała,
którą chciałbyś uzdrowić, następnie wydaj polecenie i wyobraz sobie, że zostało ono wykonane. Dobrym sposobem na sprawdzenie
swoich rosnących możliwości jest wybór jednego schorzenia. Codziennie się na nim koncentruj, aż zauważysz fizyczne zmiany. Może
to być np. naczynie krwionośne na nodze, pieprzyk na dłoni czy niewielka blizna. Siedząc podczas medytacji, podłącz się do linii
siatki, dostrój tak, jak to było wcześniej omawiane. W międzyczasie połóż ręce na ciele i podczas wydechu rozkaż:
 Uzdrów ciało teraz" lub  Uzdrów naczynie krwionośne teraz".
Wizualizacja polega na tym, że przyciągasz do czakr swych rąk czyste moce uzdrawiającej energii. Przechodzą one następnie do
części ciała, która wymaga uzdrowienia. Wyobraz sobie każdą komórkę jako gąbkę wchłaniającą Światło. Przetwarza ono szkodliwe
energie, a komórka sama się uzdrawia do momentu osiągnięcia doskonałego stanu.
Tym, którzy pragną to wykorzystać, wyobrażać sobie podłączenie do enerenergetycznych matryc czystych mocy uzdrawiania,
następnie pompować energię, która jak szeroka bystra rzeka przepływa przez ciało - tym chcielibyśmy zaproponować pewne
ćwiczenia fizyczne. Możesz zacząć poruszać się intuicyjnie tak, jakbyś wykonywał jakiś święty taniec lub ćwiczenia izometryczne.
Nadają się do tego celu ćwiczenia rozciągające lub joga. Korzyścią będzie nie tylko wzrost giętkości i wdzięku, lecz także uzdrawianie
i wyrównanie twoich pól energetycznych. Taniec i rozciąganie maksymalnie zwiększą możliwości mięśni (poprzez rytmiczne
napinanie, a następnie rozluznianie). Cały czas należy wizualizować sobie przepływ czystej uzdrawiającej energii, którą przyciągasz
do siebie. Płynie ona przez twoje dłonie, stopy, czakrę korony i inne. Przepływ ten jest wynikiem twojego nakazu oraz intencji.
Wizualizacja powoduje, że jesteś połączony ze strumieniami energii całego tworzenia oraz zakotwiczony w rzece jedności. Podczas
poruszania się możesz również skoncentrować swe myśli na wyleczeniu szczególnej części ciała, która (jak podpowiada ci intuicja)
wymaga uzdrowienia lub większej uwagi.
Codzienne ćwiczenie powyższych technik zapewni ci silny pojazd [twoje ciało]. Szczególnie, jeśli będzie to szło w parze z
odpowiednim odżywianiem się, czystym myśleniem, czystymi uczuciami i czymkolwiek innym, co jak podpowiada ci intuicja, jest dla
ciebie właściwe. Istoty z Wyższych Wymiarów mówią, że im silniejszy pojazd fizyczny, tym intensywniejszą energię świetlną możemy
mieć w sobie, promieniować nią, zmieniać rytm i emisję naszych pól elektromagnetycznych. Kiedy świadomie wyrównujemy nasze
pola energetyczne, przyciągamy do siebie poziomy rzeczywistości, będące odbiciem naszej własnej, poszerzające się świadomości.
Powyższe techniki zapewnią także pełną aktywację eterycznych matryc energetycznych warunkujących nasze ciała świetliste i
przygotują nas do świadomej teleportacji.
Medytacja III
 Przywołuję i całkowicie aktywuję moją energię kundalini. Ma to nastąpić pod przewodnictwem mojej monady oraz mocy
obecności Jam Jest".
Wdycham Światło przez środek mojego serca, otwieram je na kulę Światła, zezwalam sobie na rozwój.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęto moją czakrę gardła oraz czakrę splotu
słonecznego, tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego,
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęło moją czakrę czoła i krzyża, tworząc jedno
połączone pole Światła w ciele i wokół niego.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało objęło moją czakrę korony i czakrę podstawy,
tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęło moją czakrę alfa nad głową i czakrę
omega poniżej kręgosłupa, tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego. Pozwalam fali Metatronu przepływać między
nimi. Staję się jednością ze Światłem.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęto moją ósmą czakrę nad głową oraz moje
uda, tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego. Pozwalam memu ciału emocjonalnemu połączyć się z fizycznym.
Staję się jednością ze Światłem.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęło moją dziewiątą czakrę ponad głową i moje
łydki w jedno połączone pole Światła. Pozwalam, by moje ciało mentalne złączyło się z fizycznym. Staję się jednością ze Światłem.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęto moją dziesiątą czakrę ponad głową i
poniżej mych stóp, tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego. Pozwalam, by moje ciało duchowe złączyło się z
fizycznym. Staję się jednością ze Światłem.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęło moją jedenastą czakrę ponad głową, i
sięgnęło poza me stopy, tworząc jedno połączone pole Światła w ciele i wokół niego.
Pozwalam mej duszy złączyć się z ciałem fizycznym.
Wdycham Światło przez środek mojego serca, pozwalam, by się rozprzestrzeniało i objęło moją dwunastą czakrę ponad głową, i
sięgnęło poza me stopy, tworząc jedno połączone pole Światła. Pozwalam mej duszy Chrystusowej złączyć się z ciałem fizycznym.
Staję się jednością ze Światłem.
Wdycham Światło przez środek mojego serca i proszę, by najwyższy poziom mojego ducha promieniował ze środka serca mego,
całkowicie wypełniając zjednoczone pole. Niechaj promieniuje przez cały ten dzień. Staję się jednością ze Światłem.
Medytacja Nieśmiertelności
Oto prosta metoda przeprogramowania wydzielania hormonów w ciele. Ma ona szansę powodzenia, jeśli całkowicie uwolnisz się od
 śmiertelnej" mentalności.
" pogrąż się w medytacji/kontemplacji;
" dostrój swoje pola energetyczne oddechem i Światłem;
" wyobraz sobie pochodzący ze yródła promień Światła, przechodzący przez 12 czakrę; łączy on Jam Jest z
twoją Istotą, Światło przechodzi przez inne cza-kry i dociera do szczytu głowy przez czakrę korony;
" pozwól temu promieniowi złotobiałego Światła wypełnić każdą komórkę twojego mózgu;
" poinstruuj Światło, by na stałe się tam zatrzymało i pobudziło przysadkę, a następnie szyszynkę;
" poinstruuj te gruczoły, aby uwolniły się od starego zaprogramowania oraz przekonań i od tej chwili produkowały tylko hormony
wspierające fizyczną nieśmiertelność;
" poczuj promień Światła idący w rejon gardła, wypełniający każdą jego komórkę Światłem;
" poinstruuj gruczoł tarczycy w czakrze gardła, by zrobił to samo;
" poczuj lub wyobraz sobie Światło przesuwające się w dół wzdłuż twojego ciała i wypełniające każdą komórkę;
" poinstruuj w ten sam sposób grasicę, nadnercza, trzustkę i gruczoły płciowe.
Podziękuj wszystkim gruczołom dokrewnym za cudowną pracę, którą wykonały według twoich poleceń, ale stwierdz, że teraz
przyjmujesz stan fizycznej nieśmiertelności i wymagasz od nich, by wspomagały twoje przekonania w doskonałej harmonii według
twojego Boskiego, doskonałego planu.
Wizualizacja
Wizualizacja jest jedną z najprostszych i najskuteczniejszych metod przeprogramowania instynktu. Jest świadomym działaniem,
które przynosi zaplanowane zmiany w funkcjonowaniu ciała i w okolicznościach życia. Jeżeli chcesz rozchorować albo uzdrowić ciało,
zbiednieć albo wzbogacić się, materializować albo dematerializować przedmioty, wyrobić w sobie określoną umiejętność itd., możesz
zastosować wizualizację. Jeżeli porównamy wizualizację do programowania a ciebie do programisty, to życie jest grą, którą piszesz
wedle swojego upodobania.
Wizualizacja, żeby była skuteczna (to znaczy, wynik przeprogramowywania był zauważalny), wymaga stworzenia właściwego obrazu
(filmu) i nasycenia go energią. Oto pięć punktów opisujących szczegóły, które mają być spełnione:
1.Wyrazny, realny i żywy obraz albo film, w którym wszystkie zmysły odbierają szczegóły.
2.Zrealizowany wynik, w czasie terazniejszym.
3.Odczucie stanu już osiągniętego wyniku.
4.Wiedza, że to jest rzeczywistość.
5.Energia towarzysząca Miłości.
ad.1
Po pierwsze i najważniejsze, wiedz, czego chcesz czyli postanów w szczegółach. Zobacz wszystkie szczegóły tego, co postanowiłeś a
co ma zostać zrealizowane jako wynik wizualizacji. Stwórz obraz, w którym także zmysły uczestniczą. Im więcej zmysłów, im
bardziej realny i żywy jest obraz, tym łatwiejsza do realizacji jest wizualizacja.
Dla przykładu, jeżeli wynikiem wizualizacji ma być posiadanie własnego domu, to wyobraz sobie siebie z rodziną, mieszkającego w
tym domu. Zobacz was rozmawiających (zmysł słuchu) obok domu, jak oprowadzacie znajomych po nim itp. (zmysł wzroku). Czuj
tam zapachy, np. ze świeżo pomalowanych ścian, kwiatów z ogrodu (zmysł węchu). Możesz też gustować (zmysł smaku) napój,
właśnie co przyrządzony w kuchni. Poza tym czujesz przyjemne ciepło (zmysł dotyku) południowego słońca. Zatem obraz jest na tyle
żywy i realny, że w twojej wyobrazni stał się filmem. W stworzonym obrazie niech znajdują się tylko te szczegóły, na których ci
zależy. Pozostałe szczegóły samoistnie zostaną właściwie dobrane, dlatego nie trzeba ich tworzyć. Dla przykładu, jeżeli tworzysz
obraz owego domu a zależy ci na określonej lokalizacji i określonym kształcie domu, to właśnie te szczegóły umieść tam wyraznie.
Natomiast jeżeli ilość okien i kolor ścian nie mają dużego znaczenia, to nie twórz ich w obrazie.
W stworzonym obrazie nie umieszczaj drogi dojścia do wyniku końcowego (chyba że właśnie droga interesuje cię a może nawet jest
wynikiem końcowym). Sam obraz, czyli wynik końcowy wizualizacji, jest ważny, nie sposób jego realizacji. Jeżeli będziesz tworzył w
obrazie sposób realizacji wyniku końcowego, to ograniczysz się tym sposobem. Jest więcej możliwości o których nie wiesz a które
mogą być skuteczniejsze, łatwiejsze, korzystniejsze itp. Lepiej więc stwórz i utrzymuj w wyobrazni tylko wynik końcowy a nie sposób
dojścia do niego.
Dla przykładu, jeżeli postanowiłeś uzdrowić ciało, to zobacz siebie szczęśliwym i w doskonałym zdrowiu. Nie wyobrażaj sobie
sposobu, w jaki leczysz się. JA ma duże skuteczniejsze metody niż każda z tych, które intelekt może sobie wyobrazić.
ad.2
Wynik przedstawiony w stworzonym w wyobrazni obrazie (filmie) ma być w czasie terazniejszym. Jeżeli w wyobrazni widzisz, np.
 będę miał ,  otrzymam ,  zobaczę ,  kupię ,  stanę się itd. (używając określeń czasu przyszłego), to stanie się faktem. Czyli teraz
 będę , jutro  będę , za rok  będę za dwadzieścia lat też  będę , tak aż do ... no właśnie, do kiedy?
Wizualizacja da ci to, co stworzyłeś. Skoro stworzyłeś obraz w czasie przyszłym, to on nie zrealizuje się w czasie terazniejszym. Ty
żyjesz w czasie terazniejszym, nie w czasie przyszłym, więc nie dostajesz tego, co wizualizujesz do realizacji w przyszłości.
ad.3
Stworzony w wyobrazni obraz ma przedstawiać już zrealizowany wynik końcowy, już osiągnięty cel. Dla ciebie jest to już obecnie
realna rzeczywistość. Odnośnie powyższego przykładu  widzisz i czujesz siebie w tym domu tak samo, jak byś już tam mieszkał,
spał, pracował i wypoczywał. Traktujesz wszystko to jak w pełni zrealizowaną rzeczywistość.
Instynkt słabo radzi sobie z iluzją intelektu zwaną czasem, dlatego można powiedzieć, że nie zna pojęcia czasu. Jak małe dziecko,
jeżeli powiesz mu  wczoraj ,  jutro ,  za tydzień , to nie zrozumie, że są to istotne różnice, bo jego intelekt jeszcze nie wyuczył się
tworzyć czasu. Jest to jeden z powodów, dlaczego obraz ma przedstawiać stan już zrealizowany. Już teraz ma być widziany, czuty i
w pełni traktowany przez ciebie jako obecna rzeczywistość.
ad.4
Czy wiesz czym różni się wiedza od wiary? Już o tym wspominałem. Kiedy coś wiesz, to nie wierzysz w to. Kiedy wierzysz, to też
wątpisz, no bo przecież nie wiesz tego. Nie rozumiesz? Zatem zapytam cię. Czy wiesz albo czy wierzysz, że czytasz tę książkę?
Odpowiesz:  Wiem, że ją czytam. albo  Wierzę, że ją czytam. ? Rozumiesz teraz różnicę?
Szukając rad dotyczących wizualizacji, możesz znalezć informację, że należy  mocno wierzyć , bo  wiara góry przenosi . Jakkolwiek
mocno byś wierzył w coś, to wiedz, że w tym samym czasie także wątpisz w to. Kiedy jednak wiesz, to nie masz wątpliwości.
Przykład. Jeżeli teraz ktoś zadzwoni do ciebie i zapyta cię, co robisz. Odpowiesz, zgodnie z faktem, że czytasz książkę. Ty wiesz, że
to robisz, nie wierzysz w to. Jeżeli jednak zapyta cię, co robi twój współmałżonek, którego nie ma w domu, możesz odpowiedzieć:
 Nie wiem ale wierzę, że jest na zakupach. Wiesz o tym czy wierzysz w to? Znając zwyczaje współmałżonka, wierzysz (może na
99,99% bo nie masz 100% pewności) więc nie wiesz tego. Gdybyś mógł spojrzeć w dal i zobaczyć współmałżonka, to wtedy
wiedziałbyś.
Wizualizacja wymaga żebyś wiedział, że obraz w twojej wyobrazni przedstawia już zrealizowaną rzeczywistość w terazniejszości.
Możesz wątpić, czy umiesz wiedzieć. W takim przypadku myślisz, że możesz jedynie mocno wierzyć. Dobrze, zatem wierz. Im
bardziej będziesz wierzył, tym łatwiej zrealizujesz wizualizację. Korzystniej jest wierzyć niż nic nie robić albo odsuwać to na
przyszłość.
Przy okazji. Czy widziałeś, jak ktoś materializował przedmiot (choćby jabłko na wyciągniętej dłoni)? Widziałeś przykład wizualizacji,
w której osoba wiedziała (że to jabłko już tam jest).
ad.5
Bez wystarczającej ilości energii wizualizacja nie nastąpi. Tej energii nie trzeba tyle, co wynika z równania e=mc2, bo nie to prawo
ma tu zastosowanie. Zatem tutaj mówiąc o energii, mniej mam na myśli definicję, że energia to potencjał zdolny do wykonania
pracy. Więcej mam na myśli to, co czuje człowiek, kiedy jest pod wpływem emocji. Emocja to reakcja instynktu zachodząca podczas
gwałtownego uwalniania albo blokowania energii.
Przypomnij sobie moment, kiedy przestraszyłeś się tak bardzo, że włosy ci  stanęły dęba a serce prawie wyleciało przez gardło.
Przypomnij sobie energię, która wtedy zawładnęła tobą. Przypomnij sobie też energię, która pojawiła się, kiedy odczuwałeś
największe miłosne poruszenie swojego życia. Teraz zapewne rozumiesz, co mam na myśli, mówiąc o energii niezbędnej do realizacji
wizualizacji.
Więc masz już gotowy obraz, który jest w pełni realny i istniejący w czasie rzeczywistym. Wiesz, że obraz przedstawia twoją obecną
rzeczywistość. Teraz jedynie brakuje ci energii, żeby przejawić go w twoim (materialnym) świecie. Zatem pozwól sobie na odczucie
najpotężniejszej energii, tej która przejawia się w czasie emocji związanych z odczuwaniem Miłości. Wpierw pozwól więc aby Miłość
przejawiała się przez ciebie. Nic nie musisz robić, po prostu pozwól Miłości przejawiać się, bo jesteś jej zródłem.
W wizualizacji obraz można porównać do nasienia rzuconego w glebę. Energia towarzysząca emocjom to woda i słońce. Nasienie bez
wody i słońca nie wyrośnie na roślinę. Praktycznie, jak to zrobić? Wpierw skup się na sobie i rozluznij. Pozwól, żeby Miłość zaczęła
przejawiać się przez ciebie (twój umysł i ciało). Kiedy już czujesz tę energię, tę moc, przywołaj obraz (mający wszystkie wyżej
opisane cechy). Im więcej Miłość przejawia się w tym momencie przez ciebie, tym skuteczniej (łatwiej, szybciej) wizualizacja
zrealizuje wynik.
Wzmocnienie Zdolności Wizualizacyjnych
Istnieje kilka sposobów wzmocnienia zdolności wizualizacyjnych. Jeden z nich polega na tym, że rysuje się czarnym tuszem okrąg na
białym papierze i dzieli go na równe wycinki. Przeciwległe wycinki należy zaczernić za pomocą kredki lub pisaka, pozostałe zostawić
białe.
Podobnie jak w ćwiczeniu medytacji ze świecą, skoncentruj się na tym biało-czarnym rysunku przez kilka minut.
Następnie zamknij oczy i wizualizuj go w wyobrazni. Nie powinieneś mieć z tym trudności ze względu na dwa użyte kolory. Ćwiczenie
to zwiększy zdolność wizualizacji, którą każdy z nas posiada.
Następnym sposobem jest metoda stosowana w szkoleniu tajnych agentów, którzy muszą być ekspertami w obserwacji. Poproś
kogoś, aby wybrał kilka małych przedmiotów codziennego użytku w taki sposób, abyś ich nie widział. Niech ułoży je na tacy i nakryje
serwetką. Osoba pomagająca stawia tacę przed tobą i odsłania przedmioty na czas 60 sekund. W tym czasie przyjrzyj się po kolei
wszystkim przedmiotom, zapamiętaj ich położenie, kolor, kształt, wielkość i budowę.
Następnie niech pomocnik poda ci papier i ołówek. Zanotuj wszystkie przedmioty zapamiętane i ich dokładne położenie na tacy. Aby
to zapamiętać, musisz wizualizować tacę w chwili, gdy była odkryta.
Również następujące ćwiczenie potęguje zdolność wizualizacji.
Usiądz w pokoju, w którym często przebywasz, zamknij oczy i wyobraz sobie jego wygląd. Wizualizuj każdy szczegół, fakturę
dywanu, kolory ścian, mebli i różne znajdujące się w pokoju przedmioty. Jeśli potrafisz, wyobraz sobie charakterystyczny zapach
unoszący się w każdym pokoju przeznaczonym do codziennego użytku.
Innym ćwiczeniem umysłu jest wyobrażanie sobie świeżej czerwonej róży unoszącej się przed tobą. Wyobrażaj sobie jej płatki
pokryte poranną rosą, poczuj szorstkość łodygi, wystające kolce i subtelny zapach.
Celem tych wszystkich ćwiczeń jest rozwinięcie wyobrazni. W dalszych rozważaniach, gdy dojdziemy do praktycznych rytuałów
magicznych, przekonamy się, że zdolność do tworzenia wyraznych obrazów wyobrażeniowych jest ważnym elementem magicznej
praktyki. Jeżeli chcesz uzyskać wyniki swych magicznych działań, musisz umieć wyobrazić sobie postawiony cel i przebieg jego
realizacji, tak jakbyś go obserwował na ekranie kinowym. Dotyczy to, nie tylko osiągnięć materialnych, jak na przykład znalezienie
pracy bądz mieszkania, lecz również uzdrawiania dokonywanego metodami magii. Chcąc wykorzystać moce magiczne do
przyciągania zarówno dóbr materialnych, jak i duchowych, musisz stać się ekspertem techniki wizualizacji.
Wizualizując w umyśle obraz tego, co chcesz osiągnąć, tworzysz astralną kopię rzeczywistości, która zrealizuje się w rezultacie twej
ciężkiej pracy. Każda wymarzona przez architekta budowla, każdy literacki bestseller i sławny stary obraz miały początek w
wyobrazni. Rytuał, następuje po akcie twórczym w umyśle, jest sposobem skoncentrowania mocy zebranych przez maga i
rzutowanie ich w eter.
Poza potęgowaniem zdolności twórczego wyobrażania zalecane jest też doskonalenie postrzegania czuciowego. Bez trudu można
tego dokonać zebrawszy pewną liczbę przedmiotów wykonanych z różnych materiałów, jak: drewno, jedwab, metal, aksamit, wełna,
sukno itp.
Zamknij oczy i dotykaj w przypadkowej kolejności tych przedmiotów, doświadczaj niepowtarzalnej jakości ich powierzchni. Podobne
doświadczenie możesz wykonać z różnymi gatunkami perfum. Także słuch można wyostrzyć, siedząc w ogrodzie i słuchając z
zamkniętymi oczami rozmaitych dzwięków. Tła dzwiękowego zwykle nie dostrzegasz, lecz przy zamkniętych oczach i skupionej
uwadze będziesz zadziwiony rozmaitością wrażeń słuchowych.
Kontemplacja Bierności
Kontemplacja (mylona z medytacją) jest ćwiczeniem umysłowym, w którym cały intelekt i wszystkie zmysły skupiają się na
określonym temacie. Tematem tym może być materialny przedmiot (np. obraz, owoc, krajobraz, osoba), idea (Miłość, Światło,
zaufanie, umysł) albo nic (kontemplacja bezprzedmiotowa). W kontemplacji intelekt utrzymuje:
1. Swoje skupienie na temacie
2. Poziom odbioru zmysłowego
Kontemplacja jest jednym z ćwiczeń duchowych (czyli dla wzmocnienia ducha) rozszerzających sferę Świadomości, w której człowiek
żyje. Dzięki kontemplacji następuje, między innymi, wyjście poza sferę intelektu. To powoduje wszechstronny rozwój człowieka i
daje odczuwalny postęp na drodze rozwoju duchowego. W rezultacie problemy znikają, choroby ciała ustępują, wiedza ujawnia się
dając więcej możliwości i mocy kontemplującej osobie.
Najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Kontemplacja bierności potwierdza to stwierdzenie, bo jest ćwiczeniem prostym,
łatwym i skutecznym. Może ją wykonywać bez przygotowania każdy człowiek, który rozumie instrukcję. Kontemplacja ta bardzo
korzystnie wpływa na rozwój umysłowy ćwiczących ją dzieci. Jeżeli dziecko (nawet dwuletnie) rozumie, jak to robić, warto je
zachęcić do ćwiczenia. Rozwój intelektualny, duchowy i fizyczny dziecka stosującego kontemplację bierności jest znacznie pełniejszy.
Kontemplacja bierności jest korzystna i nadaje się dla każdej osoby podążającej drogą rozwoju duchowego. Przynależność do
organizacji religijnej czy filozoficznej, grupy społecznej, wierzenia, stopień zaawansowania i inne podobne czynniki nie stanowią
przeszkody w stosowaniu kontemplacji bierności. Dzięki niej człowiek lepiej poznaje siebie więc jest to korzystne dla niego także pod
względem przynależności do wymienionych organizacji.
Kontemplacja bierności indywidualizuje się, to znaczy, daje wykonującej ją osobie to, czego ta osoba potrzebuje na swojej drodze
rozwoju. W miarę rozwoju (rozszerzania się sfery Świadomości) człowieka kontemplacja ta modyfikuje się tak aby nadal najlepiej mu
służyć. Modyfikacja następuje automatycznie i naturalnie tak, żeby owoce kontemplacji były najlepiej dostosowane do potrzeb w
rozwoju ćwiczącego. Dlatego to ćwiczenie umysłowe ma w sobie moc już od samego początku. Z powodu indywidualizowania się,
przebieg i wyniki kontemplacji bierności są inne u różnych ćwiczących. Zatem nie ma zbytnio sensu porównywać swojego przebiegu i
wyniku z tym, co dzieje się u innej osoby, chyba że z chęcią uczenia się i z samej ciekawości.
Jak wykonywać kontemplację bierności, oto opis.
Usiądz w wygodnej pozycji z naturalnie wyprostowanym kręgosłupem. Możesz siedzieć na krześle, ze stopami na podłodze a
kolanami zgiętymi pod kątem prostym; na podłodze, w siadzie ze skrzyżowanymi nogami; albo (jeżeli to już wyćwiczyłeś) na
podłodze ze stopami założonymi na uda. Ważne, żeby było ci na tyle wygodnie, żebyś w ciągu kilkudziesięciu minut takiego siedzenia
nie czuł uwierania, które rozprasza. Pozycja leżąca, jeżeli taką wolisz, też nadaje się do tego ćwiczenia. Wtedy jednak jest łatwiej
zasnąć. Jeżeli jednak wybierasz leżenie, to raczej nie na boku, lepiej na plecach, bez poduszki, z rozłożonymi nogami i rękami. Tu
też wygoda polega na tym, żeby nic nie uwierało.
Ćwiczenie to już w swojej nazwie zawiera najistotniejszą wskazówkę do jego wykonania  bierność. Biernym ma stać się intelekt, to
znaczy, ma nie myśleć ale też nie spać. Intelekt statystycznego Ziemianina na jawie zazwyczaj jest w stanie aktywności (myśli,
tworzy, rozwiązuje itp.). Ten stan zwany jest codzienną świadomością. Wtedy odbywa się myślenie, odbieranie bodzców ze zmysłów
i ich automatyczna interpretacja. Intelekt człowieka może także spać, czyli być jakby wyłączonym. Te dwa stany intelektu zajmują
prawie cały jego czas istnienia.
Jest jeszcze trzeci stan, w który intelekt człowieka bardzo rzadko wchodzi, to stan pełnej bierności. W nim intelekt nie jest aktywny,
to znaczy, nie myśli i nie odbiera bodzców ze zmysłów. Ten stan bez myślenia zdarza się, i trwa przez kilka sekund, na granicy snu i
jawy. Może pamiętasz, co dzieje się, kiedy budzisz się. Z jednej strony jeszcze śnisz a z drugiej wiesz, że to jeszcze sen a ty już
budzisz się, bo świadomość jawy pojawia się. Taki stan umysłu jest podobny do bierności intelektu.
Spowodowanie i utrzymanie stanu pełnej bierności intelektu na początku wydaje się być dość trudne i dlatego wymaga ćwiczeń.
Przeciętny Ziemianin stwierdzi, że jest to prawie nie możliwe, bo  albo się myśli, albo zasypia . To fakt, często próba uczynienia
intelektu biernym kończy się zaśnięciem, szczególnie w postaci leżącej. Jednak skoro  praktyka czyni mistrza , to ćwiczący kiedyś
dochodzi do tej umiejętności.
Zatem zamknij oczy i skieruj uwagę na pojawiające się w umyśle myśli. Jednak  i to jest najważniejsze w tym ćwiczeniu  nie
podążaj za myślami, nie twórz ich. Zupełnie nie myśl, skup się na (ale nie myśl o tym) nie myśleniu.
Bądz intelektualnie zupełnie bierny. Bądz zupełnie obojętnym obserwatorem (napływających i odpływających) myśli i wszelkich
bodzców zmysłowych. Kiedy tylko uświadomisz sobie, że myślisz (podążasz za jakąś myślą), natychmiast ją zostaw i powróć do
intelektualnej bierności. Zupełnie biernie (całkowicie bez zainteresowania) tylko patrz na pojawiające się i znikające myśli. Tę
czynność można porównać do bezmyślnego patrzenia się w nurt przepływającej rzeki. Wiesz, że woda płynie, bo patrzysz na nią, ale
zupełnie nie interesuje cię to (jak byś bezmyślnie gapił się).
Na początku, kiedy zaczniesz wykonywać kontemplację bierności, zauważysz wielokrotnie, że potrafisz zostać w stanie bez myślenia
przez kilka sekund. Następnie  złapiesz się na tym , że podążasz za myślą, ona jakby cię pociąga za sobą. Pózniej, w miarę
praktykowania, te okresy pozostawania w stanie zupełnej bierności będą coraz dłuższe.
Na początku intelekt wypełniony jest masą myśli, które w chaotycznie pojawiają się i znikają. W miarę ćwiczenia ilość myśli
pojawiających się w intelekcie będzie malała. Bodzce zmysłowe będą coraz mnie wzbudzać zainteresowanie intelektu a ten będzie
stawał się coraz spokojniejszy. Dojdzie do tego, że pozostanie tylko ta jedna myśl   nie myśleć i nie odbierać bodzców
zmysłowych (korzystniejsze jest używanie wyrażeń bez słów  nie , dlatego lepiej:  intelekt jest w pełni pasywny ). Kiedy nawet ta
ostatnia myśl zanika, Światło staje się zauważalne. Przebłyski Światła mogą pojawiać się wcześniej w każdym momencie. Niektóre
osoby (szczególnie ci, którzy przedtem ćwiczyli coś podobnego) zauważają pierwsze przebłyski już w czasie pierwszej kontemplacji
bierności.
Podczas ćwiczenia kontemplacji bierności pojawiają się też dzwięki, które są słyszalne nie przez uszy. Dzwięki te, podobnie jak
Światło, to przejawianie się JA. JA jest stale obecne ale intelekt, będąc tak zajęty swoją aktywnością, zazwyczaj nie odbiera danych
od JA. Kiedy uciszy się, stanie się bierny, wtedy dane od JA zaczynają dla intelektu być zauważalne. Pierwsze dane, które intelekt
odbiera od JA, to owe dzwięki i Światło. Im bardziej staje się bierny, tym więcej umie odebrać od JA. Im lepiej intelekt utrzymuje się
w stanie bierności, tym mocniej czuje przejawianie się JA w postaci Światła i Miłości. Wtedy kontemplacja bierności przeistacza się w
kontemplację Światła i Miłości.
Kiedy kontemplacja Miłości rozpoczyna się, wtedy już sam wiesz, dokąd podążać. Wykonujesz tę samą kontemplację, która już nie
taką samą jak na początku była, bo teraz przeistacza się w medytację. Kiedy intelekt zupełnie odsuwa się, Światło i Miłość pojawiają
się, wtedy wchodzisz w stan medytacji (żadnych myśli, żadnej iluzji). Gdyby sprawdzić teraz twoje fale mózgowe, byłbyś w stanie
Delta.
Medytacja zaczyna się wtedy, kiedy intelekt zupełnie zatrzymuje swoją aktywność w umyśle, ale nie zasypia. Intelekt pozostaje w
pełni bierny ale jest świadom tego, co dzieje się w umyśle. Dokładnie, czym jest medytacja, intelektualnie nie da się wyjaśnić i
zrozumieć, bo medytacja wykracza poza sferę intelektu.
Ćwiczenia udrożniania
Niezbędnymi czynnikami warunkującymi sukces w każdej próbie udrożniania są: stan odprężenia i magiczny trójkąt obejmujący silną
wolę, siłę skupienia i umiejętność wizualizacji. Przed przystąpieniem do udrożniania musisz być w stanie odprężenia. Jeżeli tak
nie jest, zastosuj ćwiczenia podane w rozdziale I, gdyż udrożnianie wymaga, abyś był całkowicie odprężony i uwolniony od stresu
codzienności.
Usiądz w egipskiej pozie medytacyjnej, tak jakbyś chciał symbolicznie wyjść ze świata materialnego do innego poziomu
świadomości; użyj magicznego środka w postaci drzwi lub furtki w celu wejścia w plan astralny. Sposób przez ciebie użyty jest
oczywiście kwestią twego wyboru. Może to być symboliczny świecący się trójkąt, który przekraczasz; wejście do jaskini - gdzie
wchodzisz; długi tunel ze światłem na końcu albo seria trylitów spotykanych w prehistorycznych okręgach kamiennych.
Jednym z najłatwiejszych do wyobrażenia sobie symbolicznych wejść do astralu są drzwi, gdyż nawiązują do codziennego życia.
Dlatego użyjemy tego właśnie symbolu w następującym, prostym doświadczeniu udrożniania.
Zanim przystąpisz do udrożniania, przeczytaj kilka razy tekst ćwiczenia. Jeśli to możliwe niech druga osoba czyta
tekst, gdy sam będziesz wykonywał podróż; możesz też nagrać tekst na taśmę i słuchać, przystępując do udrożniania.
Wejście do astralu
Siedząc wygodnie, w egipskiej pozie medytacyjnej, usuń ze swego umysłu wszystkie obce myśli i wrażenia.
W wyobrazni zobacz dębowe drzwi spotykane w minionych wiekach. Zobacz je ze wszystkimi szczegółami - surową sękatą
powierzchnię - przesuń po niej ręką i poczuj szorstkość jej faktury. Na drzwiach jest klamka w kształcie dużego, żelaznego
pierścienia. Unieś ten pierścień, odczuj w dłoni jego ciężar. Powoli obróć klamkę. Stawia opór ze starości, musisz użyć siły, aby ją
ruszyć. Pchnij mocno drzwi - otwierają się ze skrzypieniem.
Za nimi jest gęsta, szara mgła. Przekraczasz próg, zostawiając drzwi otwarte idziesz naprzód. Mgła otacza cię ze wszystkich stron,
masz trudności z orientacją.
Stopniowo mgła rzednie - znajdujesz się na dużej połaci zielonego pola. Świeci Słońce, a niebo nad tobą tworzy błękitną kopułę.
Po drugiej stronie pola dostrzegasz postać stojącą, ale nie możesz jej z tej odległości rozpoznać. Ten ktoś kiwa, byś się zbliżył,
idziesz więc i rozpoznajesz w nim starego człowieka. Ma na sobie długą szatę z kapturem podobną do mnisiej i opiera się na kiju.
Gdy się zbliżyłeś, odwrócił się i zaczął iść w kierunku gaju widocznego po drugiej stronie pola.
Idziesz za tą zakapturzoną postacią, wchodzisz do lasku. W środku otoczonym pierścieniem wysokich drzew widzisz staw z czystą
wodą. Obok stawu klęczy naga kobieta. Ma długie warkocze opadające jej na plecy. W rękach trzyma dwa dzbany napełnione wodą,
z jednego wylewa wodę do stawu, z drugiego na ziemię. Kobieta nabiera dzbanem wody ze stawu i podaje ci. Starzec kiwa ci, byś
przyjął ten dar. Dzień jest upalny, jesteś spragniony, bierzesz dzban i pijesz chłodną wodę.
Nagle stwierdzasz, że Słońce chowa się za horyzont, niebo ciemnieje, a pierwsze gwiazdy świecą w mroku. Czas biegnie tu szybko.
Niebo czernieje, usiane błyszczącymi gwiazdami, gęściej rozsianymi niż to kiedykolwiek widziałeś i bardziej jaskrawymi niż zwykle.
Spojrzawszy w dół na staw stwierdzasz, że kobieta zniknęła. Widzisz jedynie odbicie własnej twarzy na tle świateł gwiazd. Stary
człowiek daje znać, że czas opuścić lasek.
W świetle latarni, którą wydobył ze swej szaty idziesz za nim przez ciemniejące pole. Wokół ciebie zbiera się gęsta mgła, a przez nią
przebija otwór otwartych drzwi przez które się tu dostałeś. Odwracasz się, by pożegnać starca, ale on zniknął. Przekraczasz drzwi i
zamykasz je za sobą.
Podróż skończona.
Kroniki Akaszy
Damy teraz przykład udrożnienia, które może być użyte w celu uzyskania informacji z Kroniki Akaszy. Pamiętaj, że podany jest on w
postaci wyobrażonej podróży do Biblioteki Wszechwiedzy. Inaczej niż w poprzedniej podróży, poszukujący znajdzie się w sytuacji,
gdy istoty zamieszkujące plan astralny będą przemawiać bezpośrednio.
Podróż rozpoczyna się wizualizacją drzwi jako symbolu wejścia w plan astralny. Po przekroczeniu ich wstąpisz w szarą mgłę po
drugiej stronie. Idąc naprzód, stopniowo zaczynasz rozpoznawać otaczający krajobraz.
Jesteś w lesie. Rosną w nim skandynawskie sosny i znane ci drzewa, takie jak dęby, jesiony i brzozy. Ponad liściastymi gałęziami
świeci Słońce, a ciepły wiatr porusza liśćmi. Między drzewami jest ścieżka wydeptana niezliczoną liczbą bosych stóp.
Na początku ścieżki widzisz swego przewodnika znanego ci już z poprzedniej podróży. Jest to starzec w szacie z kapturem opierający
się na kiju. Daje ci znak, byś szedł za nim.
Gdy uszedłeś kawałek drogi las zgęstniał. W tej dzikiej gęstwinie światło słoneczne z trudem się przedziera przez gałęzie; panuje
dziwny, zielony półmrok.
Ścieżka kończy się nagle. Stoisz w środku lasu na brzegu polany. Ze wszystkich stron polana otoczona jest starymi dziewiczymi
drzewami o ogromnych konarach i pokręconych korzeniach wyrastających we wszystkich kierunkach.
Na środku polany stoi maleńka chatka przypominająca starodawny zbór. Zbudowana jest ze zwietrzałego starego kamienia i pokryta
częściowo ciemnozielonym bluszczem. Widoczne są drzwi podobne do tych, którymi tu wszedłeś. Drzwi są uchylone;
pchnąwszy je wchodzisz do środka, przewodnik zaś twój, oparłszy się na kiju, pozostał na zewnątrz.
Wewnątrz budynek wydaje się większy niż oglądany z zewnątrz. Podłoga, na której stoisz wykonana jest z płytek czarno-białych
ułożonych w szachownicę. Kamienne ściany zdają się świecić łagodnym światłem i to jest jedyne oświetlenie wnętrza.
Uwagę twoją przyciąga mglista postać siedząca w tylnej części budynku. Zbliżywszy się widzisz ją wyrazniej. Jest to dziewczyna
siedząca na krześle z wysokim oparciem, ubrana w niebieską suknię. Po jej bokach stoją dwie kolumny, a na jej kolanach leży stara
książka oprawna w skórę, ze złotą klamerką.
Dziewczyna uśmiecha się do ciebie i zaprasza, byś się zbliżył. Podchodzisz  ona otwiera księgę. Jaskrawe białe światło wydostaje się
spomiędzy okładek, oślepiając cię na kilka sekund. Stopniowo światło zanika, a książka zamienia się w kryształ, który dziewczyna
trzyma, obejmując rękami.
Wpatrujesz się w kryształ, a w jego głębi stopniowo pojawiają się symbole. Wybłyskują one jak na migocącym filmie, szybko
zastępowane obrazami przeszłości, terazniejszości i przyszłości. Niektóre obrazy błyskają zbyt szybko, byś mógł je zauważyć. Inne,
wyraznie widoczne, będziesz pamiętał po powrocie do planu materialnego.
Jaskrawe białe światło pojawia się ponownie i znowu widzisz pożółkłe karty starej książki. Kobieta zamyka książkę i zatrzaskuje złotą
klamerkę. Patrzy ci w oczy, a tobie się zdaje, że zagląda do swej duszy.
Idz w pokoju, gdyż tajemnice Księgi Życia, które widziałeś uczyniły cię mądrym. Wróć bezpiecznie do twej ziemskiej
siedziby, tak jak wszedłeś do mego królestwa.
Kłaniasz się siedzącej postaci, odwracasz się, zmierzając w kierunku otwartych drzwi, którymi wszedłeś do Biblioteki Wszechwiedzy.
Przekraczasz je i wychodzisz na leśną polanę. Patrzysz do tyłu, ale chata, którą właśnie opuściłeś zniknęła.
Przewodnik twój, dając znaki, prowadzi cię ścieżką wiodącą przez las. Przeszedłszy kawałek drogi ścieżką dochodzisz do miejsca
zacienionego mgłą wiszącą między gałęziami drzew. Wchodzisz w tę mgłę, zostawiając swego przewodnika kiwasz mu na
pożegnanie.
Przed tobą są otwarte drzwi, przez które tu wszedłeś.
Twoja wewnętrzna podróż jest skończona.
Udrożnianie księżycowych energii
Z energiami lunarnymi można kontaktować się za pomocą następującego postępowania lub odpowiednio ukierunkowanej medytacji.
Zaleca się wykonywanie tych działań w czasie pełni, szczególnie, gdy Księżyc jest nocą widoczny na niebie.
Usiądz na krześle zapewniającym oparcie plecom. Przyjmij egipską pozę medytacyjną. Zapewnij sobie dobrą widoczność pełni
Księżyca. Jeśli to nie jest możliwe, postaraj się, aby jedynym oświetleniem pomieszczenia było światło Księżyca.
Jeżeli ze swego miejsca możesz widzieć Księżyc, to wpatruj się w niego przez kilka minut, nie przerywając naturalnego mrugania.
Jeżeli nie widzisz Księżyca, wizualizuj go sobie, jak zawieszony na czarnym niebie widoczny jest w całej pełni.
Zamknij oczy i wyobrażaj sobie, że obserwujesz Księżyc, jakbyś był astronautą zbliżającym się doń z przestrzeni zewnętrznej.
Stopniowo Księżyc powiększa się coraz bardziej, aż do wypełnienia całego twego pola widzenia.
Poruszasz się teraz nad powierzchnią Księżyca. Poniżej masz turnie księżycowych gór, ostre krawędzie kraterów wypełnionych
atramentową czernią i wielkie otwarte przestrzenie pokryte szaroburym pyłem.
W dali nad horyzontem widać Ziemię: zielono-biało-niebieską kulę, odcinającą się od czarnego nieba usianego punktami świecącymi
jaskrawobiałym światłem.
Nagle poniżej w jednym z większych kraterów dostrzegasz błyszczące srebrne światło. Jak przyciągany magnesem opadasz w
kierunku zródła tego światła. Będąc blisko, stwierdzasz, że jest to kula srebrnego światła o średnicy około dwóch metrów unosząca
się nad pokrytą pyłem powierzchnią krateru.
Zbliżasz się bez obaw i zanurzasz w tej kuli światła. Obróciwszy się, widzisz księżycowy krajobraz, lecz w taki sposób, jakbyś go
oglądał przez zamglone szkło. Teraz masz wrażenie, że przebywasz w dzwigu osobowym ruszającym z dużym przyspieszeniem, a i
zewnętrzny krajobraz się zmienił.
Wychodzisz z tej kuli srebrnego światła na połyskującą, oszronioną trawę. Powietrze jest zimne i przejrzyste, panuje noc.
W oddali majaczą postrzępione szczyty gór pokrytych śniegiem, przypominają ci oglądane kiedyś zdjęcia z Himalajów. Pomimo nocy,
krajobraz zdaje się być oświetlony łagodnym, srebrnym światłem, pochodzącym nie wiadomo skąd.
Przed tobą jest stroma ścieżka wiodąca w dół, w dolinę poniżej gór. Schodząc tą ścieżką, dostrzegasz osoby chodzące po dnie doliny.
Ubrane są w jednakowe białe szaty. Wśród nich są mężczyzni, kobiety i dzieci w każdym wieku. Chodzą powoli małymi grupkami
prowadzeni przez młodą dziewczynę. Ona również ma na sobie białą szatę, lecz na szyi nosi srebrny wisiorek w kształcie półksiężyca.
Obróciwszy się, przygląda się tobie, a oczy jej błyszczą jak gwiazdy oglądane nad powierzchnią Księżyca. Kiwa na ciebie, ale ty się
nie ruszasz, gdyż jej droga nie jest twoją ścieżką. Z wolna postacie te wychodzą z doliny i znikają w cieniach rzucanych przez góry.
Ty też opuszczasz dolinę, a wtedy spoza wystającej skały wchodzi na ścieżkę niewielka postać w czarnej szacie. Osoba ta ma twarz
zakrytą kapturem i nie sposób określić - mężczyzna to, czy kobieta. Mimo że się pojawiła nagle, nie przestraszyła cię, gdyż
znajdujesz się w królestwie Wielkiej Bogini, gdzie żadne z jej dzieci nie może doznać krzywdy.
Osoba kłania się w pozdrowieniu i cichym głosem zapytuje, czego poszukujesz w tym miejscu. Odpowiadasz, że twym życzeniem jest
poznanie tajemnic tego królestwa. Osoba potakuje głową, przyznając, że dałeś prawidłową odpowiedz, i z pomocą powiewającego
rękawa daje znak, byś szedł za nią. Osoba ta, przypominająca karła, posuwa się przodem, jakby unosiła się nad ziemią, nie
dotykając jej.
W oddali, w centrum ośnieżonego placu, widzisz kryształową kopułę oświetlającą ten księżycowy świat. Osoba daje ci znak, a ty
przechodzisz przez ścianę kopuły, jakbyś przeszedł przez sieć pajęczą.
Kryształowa kopuła oświetlona jest od wewnątrz łagodnym białym światłem. Twój, przypominający elfa przewodnik kłania się w
stronę środka kopuły. Patrząc w kierunku tego gestu, dostrzegasz trzy postacie siedzące na srebrnych tronach w środku kopuły.
Czujesz się przytłoczony energią emanującą z tych postaci.
Pierwszą z nich jest ta dziewczyna, która prowadziła osoby w białych szatach idące doliną. Daje znak kiwnięciem i lekkim
uśmiechem, że cię poznaje.
Obok niej siedzi starsza dama, która by mogła być jej matką, gdyż ma podobnie błyszczące oczy, tylko twarz ma starszą z oznakami
mądrości. W oczach jej przebija cała mądrość świata. Ciało jej w części zakryte długą białą szatą, pełniejsze jest od ciała dziewczyny,
przy tym wywiera wrażenie, jakby była w ciąży. Spojrzała na dziewczynę, wymieniając z nią skinienia.
Trzecia postać pod kryształową kopułą, jest mniejsza od pozostałych i znacznie starsza. Zgięta we dwoje ze starości, ma na sobie
srebrny płaszcz osłaniający jej twarz prócz oczu pałających energią młodości.
Przed tymi trzema kobiecymi postaciami ustawiony jest ogromny trójnożny kocioł. Na krawędzi tego magicznego naczynia
umieszczone są ogromne mlecznobiałe kamienie, które wydają się jarzyć kolorowym światłem. Stara kobieta kiwa, byś podszedł.
Zaglądasz do kotła, widząc odmęt srebrnego światła. Wszystko zaczyna wirować, a trzy postacie stapiają się w jedno i znikają.
Stoisz w środku kuli srebrnego światła na dnie krateru. Wychodzisz z niej na pylistą powierzchnię Księżyca.
Powierzchnia ta zaczyna się od ciebie oddalać, a ty patrzysz na Księżyc z góry. Otacza cię czarne niebo,
a Księżyc, oddalając się, maleje w oczach.
Nagle się odnajdujesz wpatrzony w pełnię Księżyca widoczną z Ziemi.
Twoja podróż się skończyła.
Magia Astralna
Ćwiczenie uwalniania ciała astralnego
Ćwiczenie to można wykonać, siedząc na krześle w egipskiej pozie medytacyjnej, leżąc na poduszkach na podłodze lub w łóżku albo
na tapczanie. Jak przy wszystkich ćwiczeniach opisanych w tej książce, przed przystąpieniem należy wykonać ćwiczenia odprężające,
szczególnie, gdy się czujesz zmęczony lub zestresowany.
Gdy już jesteś całkowicie odprężony, zamknij oczy i wizualizuj pomieszczenie ze wszystkim, co się w nim mieści. Wyobraz je sobie w
najdrobniejszych szczegółach, łącznie z kolorem i fakturą mebli i pozostałych przedmiotów.
Uczyniwszy to otwórz oczy i wyobraz sobie, że nie znajdujesz się w swym ciele tylko stoisz przed samym sobą. Na pozór wydaje się
to trudne, w rzeczywistości nie ma nic łatwiejszego. Jeżeli czujesz taką potrzebę, możesz wyobrażać sobie siebie w pozycji siedzącej
lub stojącej, obserwującego swe odbicie w lustrze.
Stopniowo zacznij przenosić swą świadomość ze swego fizycznego ciała do swego astralnego sobowtóra. Wizualizuj siebie stojącego i
przyglądającego się swemu siedzącemu albo leżącemu ciału. Poczuj, że nie jest ono częścią ciebie. Twoje  nowe" ciało czuje się
znacznie lżejsze od fizycznego, a ty czujesz, że możesz udać się dokąd tylko zechcesz.
Odwróć się od swego fizycznego ciała i rusz w stronę ściany. Stwierdzisz, że nie idziesz, tylko się unosisz kilka stóp nad posadzką.
Ściana przy zbliżeniu znika, a ty możesz wydostać się na zewnątrz. Poszybuj wyżej, a zawiśniesz nad dachami pobliskich domów.
Widzisz je ze wszystkimi szczegółami, nawet odróżniasz miejsca brakujących dachówek.
Chcąc wrócić do swego ciała wystarczy wyraznie postanowić swój zamiar, a ciało astralne ponownie złączy się z ciałem fizycznym.
Wykonując takie zadanie po raz pierwszy, dobrze jest mieć w tym określony cel, na przykład odwiedzić przyjaciela bądz jakieś
określone miejsce. Nie jest przy tym ważne, czy byłeś w tym miejscu fizycznie, czy nie.
Ćwiczenie II
Załóżmy, że śpisz w nocy 8 godzin. Obudz się najlepiej samoistnie, po 4-5 godzinach. Jeżeli będziesz miał trudności z przebudzeniem
się, nastaw budzik, ale najlepiej postaw go gdzieś wysoko, łatwiej postawi Cię to na nogi. Teraz rozbudzaj się. Najlepiej tylko umysł,
ale nie zaszkodzi, gdy zrobisz kilka przysiadów. Jest jeden warunek  trzezwienie z nocnego snu musi trwać co najmniej 45 minut, a
jeżeli powieki nadal są ciężkie, to dłużej. Niekiedy trwa to l ,5 godziny. Nie przejmuj się, możesz sobie umilić czas czymś
przyjemnym.
OK, jesteśmy rozbudzeni. Nocą spaliśmy mocnym, regenerującym snem. Teraz połóż się wygodnie, jednak nie w tej pozycji, w której
zawsze zasypiasz. Może różnić się szczegółem, na przykład ułóż się nie na lewym, lecz na prawym boku, z głową przy oknie, a nie
przy drzwiach. Chodzi o to, że umysł Twój jest w tej chwili zaprogramowany. Działa schematycznie na zasadzie skojarzeń. Jeżeli
tylko zauważy coś, co mu nasunie na myśl, że idziesz spać, wówczas jak za naciśnięciem guzika zaśniesz. Wychodz w innej pozycji
ciała niż śpisz! Możesz ponadto zapalić sobie światło, włączyć muzykę, przykryć się kocem, a nie tak jak zawsze kołdrą. Zrób
cokolwiek, aby było inaczej niż zawsze. To zdezorientuje Twój umysł, przez to będziesz bardziej czujny.
Leżysz. Oczy masz zamknięte. Poszukaj czegoś pod powiekami. Wpatruj się w czerń. Rób to dobrą chwilę... Teraz rozluznij wzrok i
ułóż gałki oczne jak do snu  po prostu przyśnij na 1-3 sekundy. Ale nie więcej! Po 1-3 sekundach przyśnięcia ponownie wpatruj się
w czerń pod powiekami. Skup wzrok na jednym punkcie. Rób to przynajmniej przez dziesięć sekund. Tylko nie odliczaj  dziesięć
sekund jest czasem orientacyjnym. Teraz rozluznij się i przyśnij na momencik. Powtarzaj cały cykl aż do skutku. Koncentracja 
przyśniecie, koncentracja  przyśniecie...
Po czym poznasz, że odniosłeś sukces? Będziesz wiedział po czym: czerń zrobi się kopulasta, przestrzenna, odniesiesz wrażenie,
jakbyś wsadził głową w duży balon. Poza tym Twoja percepcja wyostrzy się, możesz odczuć wibracje, uczucie falowania jak na
wodnym materacu, spadania, wznoszenia, wirowania, obracania się na dysku, możesz znalezć się w innej pozycji niż Twoje w tej
chwili śpiące c.f., nie zdziw się jak poczujesz MIAOŚĆ bijącą od Twoich Niefizycznych Przyjaciół.
Gdy faza będzie zbyt płytka i nadal będziesz przytwierdzony do OP, wykonaj pewien manewr: złóż niefizyczne dłonie jak do modlitwy
 ułatwi to zamknięcie się i koncentrację. Teraz czekaj. Nie rób nic, tylko trwaj świadomie w zawieszeniu. Tam w OP jest to
łatwiejsze, niż się wydaje. Posiadasz już inną percepcję to i z koncentracją będzie lepiej. Obserwuj i cierpliwie czekaj. Po chwili faza
powinna się samoistnie zgłębić. Tak naprawdę, żeby wyjść z c.f. należy... nic nie robić. Tak, dobrze powiedziałem  kompletnie nic.
Ale jest to niezmiernie trudne. Umysł skacze jak małpa po drzewie i wez tu człowieku leż bezczynnie. Pierwszy dostraja się zmysł
słuchu. Możesz zacząć coś słyszeć. Jeżeli to będą komunikaty od Niefizycznych Przyjaciół rozpoznasz je, nawet nie będziesz się
zastanawiał, czy to Ci się wydaje czy też nie. Walną Ci jakiś wiersz, powiedzą czułe słowo, ogrzeją Cię nim, dadzą Ci MIAOŚĆ. Chyba
nie masz problemu z rozpoznaniem Jej? Lecz najprawdopodobniej to, co usłyszysz, będzie Twoimi słuchowymi kreacjami. Mogą to
być odgłosy z ulicy, krzątaniny w domu, gwiżdżącego czajnika, gadającego radia. Dziesiątki razy się na to nabierałem, myśląc, że to
odgłosy z FŚ, były tak podobne. Jednak, gdy wróciłem do c.f., panowała cisza jak makiem zasiał.
W drugiej kolejności wyłania się dotyk  czucie. Pierwsze wychodzą palce rąk, dłonie, stopy, golenie, ramiona, tułów, itd. Ostatnia
potylica. Jednak to nie jest zasadą. Mój przyjaciel zawsze budzi się po Drugiej Stronie w pełni odczepiony. Gdyby się zdarzyło, że
napotkasz opór Ciasta lub Gumy, mocno przyj do przodu. Po chwili będziesz WOLNY. Nie zdziw się, gdy po wyjściu nagle
wybuchniesz niekontrolowanym płaczem. Uczucie Wolności jakiej zaznasz, w pierwszej chwili może Cię przytłoczyć. Nie przejmuj się,
to normalna sprawa, w końcu przez ładnych parę lat miałeś na sobie Kajdany.
Magiczne lustro
Inną formą magii astralnej jest użycie magicznego lustra. Jest to tradycyjny instrument nadal stosowany do eksploracji astralu,
nowoczesna odmiana dawnego kryształu. Podobnie jak kryształ lub naczynie z wodą, lustro odzwierciedla twe wewnętrzne energie
psychiczne umożliwiające kontaktowanie się ze światem astralnym.
Sporządzenie magicznego lustra nie jest trudne, nawet dla osoby nie mającej praktycznych umiejętności. Lustro należy wykonać w
czasie, gdy Księżyc jest w fazie przybywania. Można je wykonać z okrągłego, wklęsłego kawałka szkła. Wklęsłą jego stronę należy
pomalować matową czarną farbą, kładąc kilka warstw dla równomiernego pokrycia. Lustro można oprawić w twarde drewno i
umieścić w zwykłej drewnianej ramce do obrazów.
Podobnie można wykonać lustro płaskie, pokrywając jedną stronę prostokątnego kawałka szkła czarną farbą i umieszczając je w
masywnej ramce do obrazów.
Po wykonaniu, lustro powinieneś uświęcić, podobnie jak pozostałe instrumenty magiczne. Powierzchnię lustra należy przemyć
uświęconą wodą za pomocą nie używanej szmatki lub gąbki, a potem oddzielną szmatką wytrzeć do sucha.
Różne mogą być sposoby użycia lustra w magii. Można je wykorzystać, podobnie jak wyobrażone drzwi, które wizualizowałeś,
wchodząc w plan astralny w czasie udrożniania.
W tym celu ustaw lustro w odległości ok. 0,5 metra przed sobą na wysokości twego pola widzenia.
Zapaloną świecę ustaw za sobą. Będzie ona jedynym zródłem światła.
Oddychaj powoli w rytmie wdech 1-2 i wydech 3-4-5. Zamknij oczy i wizualizuj pokój, w którym siedzisz.
Gdy już zobaczysz wszystkie szczegóły łącznie z zapaloną świecą i sobą siedzącym przed lustrem, otwórz oczy.
Wyobraz sobie, że ciało twe się powiększa. Jest coraz większe i większe, aż wypełnia sobą cały pokój.
A teraz wyobraz sobie, że się robisz mniejszy, kurczysz się, wracając do swych zwykłych rozmiarów. Nie zatrzymuj się jednak, dalej
się zmniejszaj, aż staniesz się tak mały, by móc przedostać się przez lustro.
Spójrz na lustro i wyobraz sobie siebie przechodzącego przezeń na drugą stronę. Powracając powtórz to samo, pamiętając, by
przeszedłszy z powrotem przez lustro, powiększyć się do zwykłych rozmiarów.
Lustro można też wykorzystać w magii astralnej do psychicznej wizji.
Usiądz jak w doświadczeniu poprzednim, patrząc w lustro i oddychając rytmicznie. Skup uwagę na swej twarzy, którą przyciemnioną
widzisz w lustrze. Nie naprężaj oczu, patrząc bez mrugania, gdyż możesz wywołać napięcie w mięśniach oczu. Popatrz za obraz
odbity w lustrze, starając się przejrzeć je na wylot.
Kiedy poczujesz pierwsze oznaki zmęczenia przerwij doświadczenie, odkładając je do następnego dnia.
Może się zdarzyć, że w lustrze pojawi się inna twarz. Może to być twój duchowy przewodnik, umarły krewny albo ktoś nieznany.
Mogą się materializować symbole lub obrazy podobne do tych, które widziałeś w krysztale trzymanym w rękach niewiasty w
Bibliotece Wszechwiedzy. Osoba widziana w lustrze, może się z tobą porozumiewać telepatycznie lub przekazywaniem myśli wprost.
Możesz usłyszeć wyraznie jej głos choć wargi jej się nie poruszą. Są przypadki, gdy głos jej odbierają inne osoby będące w
pomieszczeniu.
Ukończywszy doświadczenie, uczyń z lustrem to samo, co z pozostałymi instrumentami magicznymi. Owiń je w czarną tkaninę i
schowaj do pudełka lub szuflady.
W żadnym wypadku nie pozwól, aby było wystawione na Słońce lub inne silne światło. Powierzchnia lustra będzie reagować na
promienie przybywającego Księżyca lub Księżyca w pełni. Wystawione na długotrwałe działanie światła księżycowego może zostać
naładowane bądz namagnetyzowane.
Zaklęcie z Magii Księżycowej
Jak wykonać proste zadanie z zakresu magii księżycowej? Chcąc pozyskać dobroczynne wpływy Księżyca wykonaj poniższe działanie
w nocy pełni Księżyca lub którejkolwiek nocy w czasie jego przybywania, aż do pierwszej kwadry. Przebiegi faz Księżyca podane są
prawie we wszystkich kalendarzach.
Wez kartkę czystego, nie zapisanego papieru. Narysuj symbol przybywającego Księżyca. Poniżej napisz, co chcesz uzyskać,
używając jednego z magicznych alfabetów. Może chciałbyś mieć lepszą pracę, poprawić stan zdrowia albo dostać podwyżkę. Nie
spiesz się przy formułowaniu prośby. Przemyśl dokładnie wszystko i koniecznie pisz piórem, a nie łatwym do wymazania ołówkiem.
Zrób to bardzo starannie, dbając, aby każdy znak napisany był czytelnie. Pisząc prośbę, wizualizuj te wydarzenia, które mają
urzeczywistnić twe zamiary.
Napisawszy prośbę, złóż kartkę starannie. Miej ją cały czas przy sobie, aż do następnej pełni, wtedy ją zniszcz. Prośba twa powinna
się spełnić w czasie między nowiem a następną pełnią.
Jeżeli chcesz się pozbyć niekorzystnych okoliczności swego życia, takich jak: niedostatek, brak zdrowia, czy brak powodzenia
postępuj w następujący sposób.
Wybierz jedną z tych nocy, które nastąpią w czasie: od pełni Księżyca, do trzech dni przed nowiem (a szczególnie między pełnią a
ostatnią kwadrą).
Wez czystą kartkę białego papieru, narysuj symbol wyobrażający ubywanie Księżyca, a poniżej napisz dowolnym magicznym
pismem, czego chcesz się pozbyć.
Twoją prośbę o uwolnienie powinieneś zniszczyć przed następną pełnią.
Jeżeli chcesz pozyskać kilka różnych rzeczy w czasie tych nocy, kiedy Księżyca przybywa albo pozbyć się kilku uciążliwości, gdy
Księżyca ubywa, to musisz napisać oddzielną prośbę dla każdej z nich.
Pamiętaj koniecznie o tym, by zniszczyć je przed upływem wyznaczonej daty. Inaczej, przywołane siły magiczne zostaną
unicestwione.
Równoważenie Żywiołowości Duchowej
Główne cechy żywiołów
WODA jako żywioł stanowi zasadę ruchu i zmiany. Nieustannie się zmieniając, wyobraża zmiany nastrojów naszej emocjonalnej
jazni, nie wyłączając miłości romantycznej. Żywioł wody jest więc tym, co włada naszymi zdolnościami wyobrażeniowymi, inspiracją,
doznaniami pozazmysłowymi, snami, uczuciami, oczyszczeniem, emocjami, płodnością, przyjaznią, przyjemnością i miłością.
Kolorem przypisywanym temu żywiołowi jest błękit - uważany za z natury żeński. Ciało ludzkie składa się w 90% z wody. W świat
fizyczny wstępujemy z wód płodowych macicy. W wielu dawnych mitach morze symbolizujące łono Wielkiej Bogini Matki,
uważane jest za miejsce powstania wszelkiego życia. Ten pogląd potwierdzony został przez nowoczesną naukę.
ZIEMIA jako żywioł przedstawia zasadę wytrwałości i stabilizacji. Jest ona tym planem fizycznym, na który wchodzimy po to, by
przebyć szkołę zwaną życiem i zdobyć potrzebne doświadczenia. Otaczającego nas świata nie należy ignorować, jakby był
niebezpieczną iluzją. Trzeba potraktować go jako miejsce pobierania duchowych nauk. Żywioł Ziemi włada sprawami materialnymi,
wzrostem, śmiercią, obfitością i płodnością. Kolorami Ziemi są zieleń i brąz, ogólnie się uważa, że ma charakter żeński.
W dawnych pogańskich religiach Ziemia uważana była za Wielką Boginię Matkę. Wiara ta przetrwała do dziś w postaci znanego
zwrotu Matka Natura i w wiejskim określeniu kobiet ciężarnych jako  Matek Ziemi". Ostatnio wśród naukowców rozważany jest
pogląd, że planeta Ziemia jest żyjącym organizmem i, co ciekawe, nadano jej nazwę Gai, w ślad za grecką boginią Ziemi.
POWIETRZE jako żywioł obrazuje zasadę przystosowania i rozprzestrzeniania się. Zarządza intelektem, za którego pomocą
uzasadniamy wszechświat, rzutując nań nasze filozoficzne poglądy. Na poziomie magicznym żywioł Powietrza panuje nad
inteligencją, wizualizacją, porozumiewaniem się, pamięcią, wiedzą rozumową i skupieniem umysłu. Kolorem Powietrza jest kolor
żółty i ma ono charakter męski. W większości dawnych religii powietrze łączono ze swobodnie unoszącą się energią duchową. Wiatr i
oddech zawsze były uważane za symbol siły życia. Tarot, chociaż pochodzi z wczesnego średniowiecza, zachowuje starożytną wiedzę
ezoteryczną. W Tarocie duchowy aspekt powietrza wyobraża Głupiec -jedna z kart dużego arkana. Pod pstrokatym ubiorem błazna
kryje się adept magii przebywający nie kończącą się podróż przez życie, doświadczając je rozumem.
OGIEC jako żywioł symbolizuje zasadę siły i energii. Zarządza uzdrawianiem, energią fizyczną, twórczością, destrukcją,
oczyszczeniem i seksualnością. W aspekcie magii Ogień wyobraża siłę woli maga, która musi być ukierunkowana na uzyskanie
założonego celu. Jeżeli jego wola będzie wypaczona lub wymknie się spod kontroli, to wynik jego działań będzie niszczący zarówno
dla niego samego, jak i jego otoczenia. Ogień jest potężną żywiołową siłą. Trzeba dobrze nad nim panować, by osiągnąć maksimum
korzyści. Osoby słabe duchem, nie powinny wykonywać magii. Zetknięcie się z żywiołem Ognia natychmiast oddzieli przysłowiowe
owce od wilków. Kolorem żywiołu Ognia jest czerwień - jest on charakteru męskiego. W mitologii ogień, to dar bogów dany ludziom;
od czasów jego odkrycia był uznawany za siłę świętą. W czasie dni świątecznych palono na wzgórzach święte ognie. Miały one
symbolizować energię i światło Słońca. Ogień był też powszechnie poczytywany za symbol duchowego oświecenia.
Wszystkie wymienione siły żywiołów można wyzyskać do wewnętrznego zrównoważenia, albowiem wszystkie one są obecne w naszej
ludzkiej psychice. Podane niżej przykłady ukazują dodatnie lub ujemne wpływy żywiołów na ludzką psychikę.
WODA
Dodatni wpływ tego żywiołu uwydatnia się w osobie zrównoważonej emocjonalnie, która charakteryzuje się twórczą wyobraznią.
Osoba taka może mieć przekonujące sny lub wizje psychiczne. Typy wodne dodatnie są zmysłowe, romantyczne i twórcze, przy tym
są wyrozumiałe wobec uczuć i emocji innych ludzi. Są dobrymi słuchaczami, osobami łatwymi w obejściu i uważanymi za
sympatyczne.
W przypadku, gdy żywioł wodny oddziałuje negatywnie, dotknięta nim osoba będzie niestała emocjonalnie, chwiejna,
niezdecydowana, rozkojarzona, nieszczera i marzycielska. Osobę taką często określa się mianem  mięczak". Może cierpieć na
depresje, mieć złe humory, traktować innych z obojętnością, być skupiona na sobie do tego stopnia, że ulega przywidzeniom lub
hipochondrii.
ZIEMIA
Osoba będąca pod pozytywnym wpływem Ziemi jest praktyczna, metodyczna i twórczo krytyczna. W działaniu stabilna, a ogólnie
sprawia wrażenie osoby godnej zaufania, mającej duże poczucie rzeczywistości. Może mieć zdolności manualne, być dobrym
rzemieślnikiem i zachowywać dużo spokoju w irytujących sytuacjach.
Niezrównoważony żywioł Ziemi przejawia się jako nudzenie się, lenistwo i brak przedsiębiorczości. Osoba tego typu będzie
zadowolona, przechodząc przez życie bezładnie. Będąc tępą, leniwą i niepraktyczną, często zdradza skłonności do przesadnego,
destrukcyjnego krytykowania. Intelektualnie jest surowa i dogmatyczna.
POWIETRZE
Żywioł dodatnio zrównoważony tworzy osobowość o umyśle badacza, dociekliwą, mającą dobrą pamięć. Jest osobą kompetentną o
charakterze ekstrawertywnym. Tacy ludzie łatwo się przystosowują do nowych okoliczności, mają wrodzoną zdolność do
porozumiewania się z innymi i są ekspertami w myśleniu konkretnym.
Gdy zaś żywioł Powietrza jest niezrównoważony, dotknięta tym osoba cierpi na brak troski o szczegóły, jest skłonna do
powierzchowności. Tego typu osoba jest niepraktyczna, aż do przesady, nie jest zdolna sprostać wymogom życia, ma trudności z
wyrażaniem myśli i nie potrafi zadecydować, czego chce. Mawia się o takich osobach, że  chodzą z głową w chmurach".
OGIEC
Żywioł ten, jeśli jest pozytywnie wbudowany w psychikę, tworzy osobowość energiczną, o dużej pewności siebie. Osoby takie łatwo
się wyrażają na wszystkich poziomach, są ekstrawertywne, towarzyskie i doskonale opanowują swą emocjonalną jazń.
Jeśli jednak żywioł ten wyrazi się negatywnie, wytwarza osobowość indywidualistyczną, aż do samolubstwa. Taka osoba jest
samowładna, egocentryczna i nadaktywna. Ludzie tacy są skłonni do wyjątkowej gwałtowności i na ogół bywają agresywni.
W przypadku idealnym wszystkie te żywioły powinny być zrównoważone w psychice adepta magii, lecz taka doskonałość u
większości z nas nie występuje. Jeśli jednak uważasz, że masz w sobie niezrównoważone siły żywiołów, to braki możesz wyrównać,
posługując się techniką magiczną. Technika ta wykorzystuje cztery symbole żywiołów, zwane niekiedy tattwami. Symbole te są
stosowane we wschodnich praktykach magicznych, ale zostały też przejęte przez zachodnią tradycję magiczną.
Tattwami są: srebrny albo błękitny półksiężyc dla żywiołu Wody, czarny lub brązowy kwadrat dla Ziemi, żółty okrąg dla Powietrza i
czerwony trójkąt dla Ognia.
W tej postaci figury te mogą symbolizować cztery siły żywiołów dla celów medytacyjnych. Najpierw skopiuj te symbole, każdy na
oddzielnym kawałku białego kartonu. Użyj w tym celu pióra lub pisaka w odpowiednim kolorze.
Wybierz symbol, odpowiadający temu żywiołowi, który twoim zdaniem jest niezrównoważony w twej osobowości, np. żółty okrąg
Powietrza, gdy masz słabą pamięć albo jest ci trudno rozmawiać z ludzmi.
Postaw karton na poziomie wzroku i usiądz na krześle, w egipskiej pozie medytacyjnej.
Wpatruj się w ten symbol przez kilka minut. Wyobrażaj sobie, że wychodzisz ze swego ciała i przenosisz się w kierunku symbolu
żywiołu. Możesz też zamknąć oczy i wizualizować to wydarzenie, jeśli tak będzie ci łatwiej.
Znajdujesz się teraz wewnątrz symbolu, jesteś nim otoczony, gdyż jest trójwymiarowy. Będąc otoczony symbolem, wyobrażaj sobie,
że ujemne cechy twej osobowości są zastępowane pożądanymi aspektami dodatnimi. Jeżeli używasz żółtego okręgu Powietrza
wyobrażaj sobie, że twoja pamięć się poprawia. Oddychaj powoli, wyobrażając sobie siebie w pokoju pełnym obcych ludzi.
Przechodzisz od jednej grupki do drugiej i włączasz się do rozmów. Wróciwszy z tej wewnętrznej podróży łatwiej ci będzie rozmawiać
z ludzmi.
Stopniowo wycofuj swą świadomość z symbolu żywiołu. Siedzisz teraz znowu na swym krześle, a to czego dokonałeś, wkrótce się
zrealizuje. Nie oczekuj natychmiastowych wyników, stosuj tę technikę przez pewien czas, a zaobserwujesz, że coś się zmienia w
ujemnej stronie twej osobowości.
W mniejszym stopniu cykle sezonowe odpowiadają podziałowi magicznego okręgu, znanemu pod nazwą ćwiartek albo stron świata.
Oddziaływanie ich jest następujące:
Woda Zachód i zmrok
Ziemia Północ (geograficzna) i północ (środek nocy)
Powietrze Wschód i świt
Ogień Południe (geograficzne) i południe (środek dnia)
Jeżeli byś chciał zrównoważyć siły żywiołów w czasie wznoszenia magicznego okręgu w twej świątyni lub miejsca magicznych
działań, to wizualizuj w każdej ćwiartce obrazy wyrażające te cztery energie i porę dnia związaną z ich oddziaływaniem. Przykłady
wyobrażeń magicznych, które możesz do tego celu zastosować podane są poniżej.
Zachód: Rzeka płynąca o zmroku w wilgotny dzień.
Północ: Kamień stojący nocą na śniegiem pokrytym trzęsawisku.
Wschód: Szczyt górski wynurzający się z mgły o poranku.
Południe: Ogień buzujący na prostokątnym kamieniu.
System 4 ciał
Dostrojeniem się nazywam zazwyczaj system 4 ciał - fizycznego, emocjonalnego, mentalnego i duchowego. Leonard nazywa
duchowym oczyszczeniem to, co osiąga się, stosując cztery elementy. Postaram się rozwinąć nasze poprzednie rozważania na temat
Częstotliwości Wibracyjnych i Uniwersalnego Rytmu.
Pierwszym elementem jest Ogień - proces  nauki życia w otwartym płomieniu". Następuje to w polu fizycznym o rytmie 7 do
potęgi 7 (o czym pisałam w artykule  33 - Rytm Uniwersalny" w czasopiśmie  The Elaanis Yoice", część 2, zagadnienie 3).
Początkowo ogień pali zmagazynowane nieczystości emocjonalne. Dzieje się tak w każdym polu energetycznym niejako wskazanym
przez nasz własny umysł.
Drugim elementem jest Ziemia - dostrojenie się do ziemskiego elementu wymaga praktykowania postu, opanowania sztuki
jedzenia i ćwiczeń fizycznych.
Trzecim elementem jest Powietrze - dostrojenie się do tego elementu wymaga świadomego oddychania energią, gdzie każdy
oddech jest połączony, wdech następuje po wydechu i jest głęboki, doskonały aż do momentu, gdy Istota osiągnie doświadczenie
 przebycia oddychania". Mówiąc inaczej, jest to dostęp do Kroniki Akaszy  szóstego elementu. Świadome połączenie oddychania
(wdech -wydech) łączy fizyczność z eterycznością. Dzieje się to poprzez przekazanie naszemu fizycznemu pojazdowi doświadczenia
doskonałości.
Czwartym elementem jest Woda. Długie, gorące kąpiele dostrajają szczególnie święte moce i wszystkie czakry. Świętość jest
ogniwem łączącym pole energetyczne ciała emocjonalnego z fizycznym i tworzy most. Kąpiele ponownie łączą i równoważą pola
energetyczne ciał i rozpuszczają to, co Leonard nazywa emocjonalnymi  zanieczyszczeniami energii", które kumulują się przez
istniejące w polu morfenogenicznym nagromadzenia świadomości. Nawet codzienny długi gorący prysznic oczyszcza naszą aurę, ale
- według zwolenników rebertingu - nie działa tak jak kąpiel. Mówią oni także, że kąpiel brana dwa razy dziennie oraz sesje rebertingu
mogą oczyścić pamięć komórkową na wielu poziomach i w obrębie wielu pasm czasowych, włączając czas obecny.
Piątym elementem jest Światło Astralne - wibracja Solama 10 do potęgi 10. Wibracja życia pochodząca z pola pranicznego.
Wykorzystuje w ciele energię fotonów.
Szóstym elementem jest Akasza - wibracja galaktyki 12 do potęgi 12 - pole kwantowe. To pierwszy element znajdujący się poza
pustką - yródłem - kiedy tworzenie po raz pierwszy głęboko odetchnęło. Jest to pokazane połowicznie - element, w którym wszystko
się dzieje, a także kwintesencja wszystkiego, co się we/ze wszystkim dzieje.
Siódmy element o wibracji 33 do potęgi 33 to Kosmiczny Ogień wymiennie nazywany Zasadą. W rozszerzającym się
rytmie jest to pierwszy element kontrastujący z siódmym.
Pięć elementów, włączając w to Światło Astralne, odnosi się również do pięciu zmysłów. Ogień - wzrok, Ziemia - zapach, Powietrze -
dotyk, Woda -smak, Światło Astralne - słuch, a Akasza - intuicja. Zmysł odpowiadający Kosmicznemu Ogniowi jeszcze nie został
określony, chociaż wydaje mi się, iż może to być wiedza.
Aączenie światów odkrywa 3 elementy subtelne. Cieszymy się ich odkrywaniem i doświadczaniem ich mocy, a następnie świadomym
kierowaniem ich przebiegiem z powrotem do czasu linearnego i rzeczywistości fizycznej.
Nawiązywanie kontaktu z żywiołami
Przyjmij egipską pozę medytacyjną. Usiądz wygodnie i wizualizuj przed sobą drzwi. Są to stare, średniowieczne, dębowe drzwi.
Klamka ma postać ciężkiego, żelaznego pierścienia. Chwyć ten pierścień i obróć go. Pchnij drzwi i przejdz przez nie.
Przed tobą gęsta szara mgła. Idz przez tę mgłę i poczuj, jak się wokół ciebie kłębi. Jest zimno i wilgotno, ale prawie tego nie
zauważasz. Mgła rzednie, zaczynasz dostrzegać otoczenie.
Stoisz na zboczu stromego wzgórza. Stok się obniża, wokół ciebie są płaty śniegu.
Patrzysz w dół na zalesioną dolinę. Po drugiej stronie doliny są wzgórza podobne do tego, na którym się znajdujesz. Spojrzawszy w
górę widzisz niebo z przemykającymi się białymi chmurkami. Silny wiatr targa twym ubraniem i rozwiewa ci włosy. Czujesz rześki
chłód wiatru na twarzy.
Umysł masz jasny, wszelkie problemy zdmuchnął wiatr, wszystko błyszczy jasnością.
Schodzisz powoli w dół stoku wyboistą ścieżką wiodącą między granitowymi skałami. Niżej na zboczu rosną niewielkie krzewy, a
dzikie kwiaty czepiają się mchu porośniętych skał.
Przed tobą jest ściana drzew. Zbliżywszy się rozpoznajesz jodły. Wchodzisz między drzewa, idąc ciągle w dół, w stronę doliny.
Stopniowo jodły ustępują drzewom liściastym, poznajesz dęby, jesiony, brzozy i jarzębiny.
Wchodzisz teraz w zalesioną dolinę, nadal idąc ścieżką słyszysz szum wody płynącej w oddali. Ciepło słoneczne przebija się przez
gałęzie drzew. Chłodny wietrzyk szepcze ponad tobą w liściach. Las rozbrzmiewa śpiewem ptaków, a na podszyciu po obu stronach
ścieżki poruszają się drobne zwierzątka.
Ścieżka rozszerza się nagle przechodząc w polanę. W jej środku młody człowiek w zielonym postrzępionym ubraniu o
średniowiecznym kroju siedzi ze skrzyżowanymi nogami na prostokątnym kamieniu. Gra na flecie, a z czoła wyrastają mu jelenie
rogi. Przerywa grę i przygląda się tobie wchodzącemu na polanę.
Podszedłszy bliżej, widzisz jego skośne oczy i spiczaste uszy. Rogaty człowiek się uśmiecha, unosząc lewą dłoń w geście powitania.
Dziwaczny jego wygląd nie odstrasza cię. W istocie emanuje z niego spokój i opiekuńczość. Rozpoznajesz w nim władcę tego lasu;
do niego należy teren, na który wszedłeś.
Jakiś ruch na podszyciu odwraca twą uwagę na parę sekund. Wróciwszy spojrzeniem, stwierdzasz, że rogaty człowiek zniknął.
Idziesz więc dalej w stronę szumu płynącej wody.
Po kilku metrach ścieżka skręca wzdłuż szybko płynącej rzeki. Z nurtu rzeki wystają okrągłe szare kamienie wygładzone wodą
omywającą je od stuleci.
Zgrzałeś się w czasie długiej wędrówki przez las, klękasz obok rzeki, spryskujesz wodą twarz. Czyniąc tak wyobrażaj sobie, że
uzdrawiające energie wody zmywają z ciebie wszelkie duchowe nieczystości, oczyszczając twą wewnętrzną jazń.
Odświeżony chłodną wodą podążasz dalej ścieżką wzdłuż rzeki w górę pod prąd. Rzeka jest teraz węższa, musisz być już blisko jej
zródła. Przed tobą pojawia się zródło wytryskujące ze szczeliny między prastarymi skałami.
yródło jest ocienione kępą drzew głogu. Powyżej, na jednej ze skał, wyryto mistyczny symbol. Jest nim spirala wyobrażająca
wieczność i przejście duszy od nicości z powrotem do nieskończoności. yródło to jest początkiem rzeki, wypływa z głębin Wielkiej
Matki Ziemi, by płynąć przez dolinę między wzgórzami i dalej, aż do oceanu.
Minąwszy zródło ścieżka porośnięta trawą, którą cały czas podążałeś idąc przez las, zaczyna się piąć w górę. Wspinasz się między
wielkimi głazami oplecionymi korzeniami drzew.
Przed sobą widzisz naturalną bramę utworzoną przez duże głazy, za nią widnieje ciemne wejście do górskiej groty. Po obu stronach
wejścia do groty ustawione są głazy z wyrytą spiralą - taką, jaką widziałeś już przy zródle.
Czujesz, jak coś cię ciągnie w stronę groty, jakby tam ze środka ktoś cię przyzywał. Przechodzisz między dwoma głazami, wchodząc
w ciemność. Stopniowo wzrok twój przywyka do panującego mroku, dostrzegasz jarzące się łagodnym światłem grzyby pokrywające
ściany groty.
Po wejściu, z zewnątrz grota wydaje się być chłodna i wilgotna, jednak, wchodząc głębiej, czujesz ciepło.
Ściany połyskują kolorami starożytnych malowideł. Przedstawiają one sceny z polowań, bogów z rogami na głowach, tańczące figury,
spirale, i boginie o pustych twarzach. Na dnie jaskini rozrzucone są liczne kości zwierzęce.
Korytarz prowadzi cię do dużej podziemnej pieczary. Ściany jej są przejrzyste, a za nimi poruszają się niewyrazne cienie pulsujące
czerwonawą poświatą.
Wydaje się, że ta podziemna pieczara żyje. Przed tobą w dnie pieczary zieje duży otwór.
Spojrzawszy w dół przez ten otwór widzisz płomienie i roztopioną lawę. Z otworu wydobywa się fala gorącego powietrza, zmuszając
cię do cofnięcia się.
Przed tobą na dnie pieczary leży kawałek górskiego kryształu. Wygląda tak, jakby właśnie został odłupany od otaczających cię skał.
Jest on z grubsza ociosany i ma kolor żółtawoszary. Zafascynowany, chwytasz ten dziwny przedmiot. Jest lodowaty w dotyku, mimo
upału panującego w tej podziemnej jaskini.
Kryształ, gdy go oglądasz, robi się klarowny. W środku poruszają się kolorowe światełka podobne do tych ze ścian groty. Zaczyna
pulsować w twej dłoni. Jest tak, jakbyś trzymał w ręku ludzkie serce. Kryształ jarzy się teraz jaskrawym białym światłem
wypełniającym jaskinię.
Dostrzegasz tylko światło, i tylko ono wypełnia twój umysł.
Jest ciemno. Unosisz się w zupełnej ciemności. Nie słychać żadnych dzwięków. Naokoło tylko czarna nicość. Cisza otacza cię
absolutna.
Stopniowo pojawiają się słabe punkciki świetlne w otaczającej ciemności. Wydaje ci się, jakby się zbliżały i stawały coraz bardziej
jaskrawe. Rozpoznajesz gwiazdy.
Unosisz się w przestrzeni międzygwiezdnej. W dali widoczne są galaktyki. Spirale gwiazd okrążające niewidzialne jądro, poruszają się
jak statki kosmiczne w rozległej przestrzeni.
Jesteś w stanie spokoju i pełnego zjednoczenia ze wszechświatem i wszystkimi istotami.
Gwiazdy zaczynają blednąc. Raz jeszcze otacza cię ciemność. W tej ciemności zbliża się do ciebie jaskrawe światło. Z bliska
rozpoznajesz w nim ogromny kryształ podobny do tego, który podjąłeś z dna jaskini.
Wpadasz w ten kryształ, jesteś w nim. Jaskrawe białe światło przepełnia twój mózg. Znowu stoisz w podziemnej jaskini, z małym
kryształem w dłoni. Zmienił on barwę, wróciwszy do swego pierwotnego żółtawoszarego koloru.
Położywszy kryształ tam, skąd go wziąłeś, cofasz się do wyjścia z jaskini. Mijając owe dwa stojące głazy przy wejściu, schodzisz
ścieżką w dół w kierunku zródła.
Dochodzisz do zródła, będącego początkiem potężnej rzeki. Mijasz je, idziesz ścieżką brzegiem rzeki.
Przechodzisz przez polanę, na której spotkałeś człowieka z rogami na głowie. Robi się coraz chłodniej, gdy wstępujesz z liściastego
lasu do jodłowego, gdyż ścieżka pnie się w górę. Słońce chowa się za wzgórzami, robi się coraz ciemniej.
Przed tobą unosi się z wilgotnego podłoża gęsta szara mgła. Wchodzisz w mgłę, która cię otacza. Przez mgłę dostrzegasz dębowe
drzwi, otwarte tak, jak je zostawiłeś.
Przekraczasz je, zamykając starannie za sobą.
Podróż wewnętrzna dobiegła końca, możesz już
otworzyć oczy.
TABLICE MAGICZNYCH ODPOWIEDNIKÓW
Magia planet
Słońce
Domeny wpływu: sukces, ambicja, kariera, uzdrawianie, osobisty majątek, biurokracja, władza publiczna, sport.
Dzień tygodnia: niedziela
Archanioł: Michał
Boskie postacie: Apollo, Lugh, Ra, Helios, Sekhmet
Znak zodiaku: Lew (23 lipca - 22 sierpnia)
Żywioł: Ogień
Kolor: złoty
Metal: złoto
Kadzidło: żywica z drzew gatunku boswellia
Kwiaty: nagietek, słonecznik, tomiłek
Zwierzęta: lew - jastrząb
Księżyc
Domeny wpływu: moce psychiczne, sny, porody, kobiety, podróże morskie, ognisko domowe, wyobraznia, reinkarnacja.
Dzień tygodnia: poniedziałek
Archanioł: Gabriel
Boskie postacie: Diana, Artemida, Selene, Hathor, Hekate
Znak zodiaku: Rak (21 czerwca - 22 lipca)
Żywioł: Woda
Kolor: srebrny
Metal: srebro
Kadzidło: jaśmin
Kwiaty: lewkonia, powój
Zwierzęta: pies, krab - sowa
Merkury
Domeny wpływu: porozumiewanie się, inteligencja, pamięć, edukacja, uzdrawianie, podróże, umowy handlowe, pisarstwo, aktorstwo
i odnajdywanie zgubionych lub skradzionych przedmiotów.
Dzień tygodnia: środa
Archanioł: Rafael
Boskie postacie: Merkury, Hermes, Toth, Ogma, Odyn, Atena
Znaki zodiaku: Bliznięta (22 maja - 20 czerwca) i Panna (23 sierpnia - 22 września)
Żywioł: Powietrze
Kolor: żółty
Metal: rtęć
Kadzidło: drewno sandałowe
Kwiaty: paproć, janowiec, anyż
Zwierzęta: małpa - sroka
Wenus
Domeny wpływu: romantyczna miłość, piękno, przyjemność, zgoda, sprawy małżeńskie, blizniacze dusze, przyjazń, muzyka i sztuki
piękne.
Dzień tygodnia: piątek
Archanioł: Anael
Boskie postacie: Afrodyta, Asztarte, Izyda, Frija, Eros
Znaki zodiaku: Waga (23 września - 22 pazdziernika) i Byk (21 kwietnia - 21 maja)
Żywioł: Powietrze
Kolor: zieleń lub błękit
Metal: miedz
Kadzidło: palisander
Kwiat: róża
Zwierzęta: kot - gołąb
Mars
Domeny wpływu: maszyny, odwaga, zdolności manualne oraz ochrona przed pożarami i wulkanami.
Dzień tygodnia: wtorek
Archanioł: Samuel
Boskie postacie: Mars, Ares, Tiw
Znaki zodiaku: Baran (21 marca - 20 kwietnia) i Skorpion (23 pazdziernika - 21 listopada)
Żywioł: Ogień
Kolor: czerwień
Metal: żelazo
Kadzidło: sosna
Kwiaty: oset, pokrzywa
Zwierzęta: baran - sokół
Jowisz
Domeny wpływu: dostatek materialny, zaszczytna pozycja społeczna, władza polityczna, wielkie interesy, spekulacje, gry hazardowe,
ważne znajomości, kwestie prawne i ubezpieczeniowe.
Dzień tygodnia: czwartek
Archanioł: Sachiel
Boskie postacie: Jowisz, Zeus, Thor, Dagda, Ptah
Znaki zodiaku: Strzelec (22 listopada - 20 grudnia) i Ryby (19 luty - 20 marca)
Żywioł: Ogień
Kolor: purpura
Metal: cyna
Kadzidło: cedr
Kwiat: lilak
Zwierzęta: słoń - orzeł
Saturn
Domeny wpływu: posiadanie, starość, karma, śmierć, sprawy spadkowe, przewlekłe dolegliwości i rolnictwo.
Dzień tygodnia: sobota
Archanioł: Kassiel
Boskie postacie: Chronos, Pluton, Set, Anubis oraz norny
Znaki zodiaku: Koziorożec (21 grudnia - 19 stycznia) i Wodnik (20 stycznia - 18 lutego)
Żywioł: Ziemia
Kolor: czerń
Metal: ołów
Kadzidło: mirra
Kwiat: chryzantema
Zwierzęta: żółw  papuga
Magia żywiołów
Woda
Obszar działania: emocje, intuicja, jazń wewnętrzna.
Opiekun: Niksa
Duchy żywiołu: nimfy wodne
Strona świata: zachód
Pora dnia: zmrok
Pora roku: jesień
Kolory: srebrny i błękit
Znaki zodiaku: Rak, Skorpion i Ryby
Przyrząd magiczny: kielich
Symbol do medytacji: płynąca rzeka lub wodospad
Ziemia
Obszar działania: wzrost, natura, dostatek materialny, płodność.
Opiekun: Ghob
Duchy żywiołu: gnomy
Strona świata: północ
Pora dnia: północ
Pora roku: zima
Kolory: czerń albo brąz
Znaki zodiaku: Byk, Panna i Koziorożec
Przyrząd magiczny: pentagram
Symbol do medytacji: stojący kamień
Powietrze
Obszar działania: koncentracja, intelekt, porozumiewanie się, wiedza.
Opiekun: Paralda
Duchy żywiołu: sylfy
Strona świata: wschód
Pora dnia: świt
Pora roku: wiosna
Kolor: żółty
Znaki zodiaku: Bliznięta, Waga i Wodnik
Przyrząd magiczny: różdżka
Symbol do medytacji: szczyt górski
Ogień
Obszar działania: energia, odwaga, siła woli, oczyszczenie.
Opiekun: Dżinn
Duchy żywiołu: salamandry
Strona świata: południe
Pora dnia: południe
Pora roku: lato
Kolory: złoty lub pomarańczowy
Znaki zodiaku: Baran, Lew i Strzelec
Przyrząd magiczny: szpada
Symbol do medytacji: ogień płonący na ołtarzu kamiennym.
Złożeniem mocy tych czterech żywiołów jest piąty - żywioł Ducha, który w ujęciu magicznym ma następujące odpowiedniki.
Duch
Obszar działania: przemiana wewnętrzna, immanentyzm.
Pora dnia: poza czasem i przestrzenią
Pora roku: okrągły rok
Kolor: lśniąca biel
Znaki zodiaku: dwanaście znaków zodiaku
Przyrząd magiczny: ołtarz
Symbol do medytacji: równoramienny krzyż w okręgu.
Oczyszczanie Komnaty
Wez niewielkie naczynie i napełnij je czystą, świeżą wodą. Możesz zaczerpnąć jej z kranu lub wziąć zródlanej wody z butelki.
Do drugiego naczynia wsyp trzy łyżeczki soli morskiej. Palcem wskazującym prawej ręki nakreśl w powietrzu nad naczyniem z solą
pentagram, pokazany na rysunku.
Wykonując pentagram wyobrażaj sobie, jak powstaje nad naczyniem w postaci niebieskich linii świetlnych. Wymów następujące
słowa:
Tym znakiem w imieniu Stwórcy wszechświata uwalniam tę sól od wszelkich nieczystości.
Powtórz ten rytuał bezpośrednio nad naczyniem z wodą. Wez trzy razy szczyptę soli między palec wskazujący a środkowy, i wsyp do
naczynia. Zamieszaj wodę trzykrotnie w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, wymawiając te słowa:
Woda i sól oczyszczają ciało i ducha, niech uświęcą ten pokój.
Obejdz pokój trzykrotnie w kierunku wskazówek zegara, spryskując go wodą z solą. W miejscach odpowiadających według wskazań
kompasu zachodowi, północy, wschodowi i południu, zatrzymaj się na kilka sekund i wznieś naczynie, czyniąc gest pozdrowienia.
Obchodząc pomieszczenie wyobrażaj sobie, jak wypełnia się lśniącym białym światłem. Wróć do miejsca, z którego zacząłeś i
medytuj przez kilka minut nad przeznaczeniem tego pomieszczenia, i działaniami magicznymi, jakie zamierzasz w nim wykonywać.
Ten rytuał uświęcający, podobnie jak większość działań magicznych, jest nieskomplikowany, ale skuteczny. Teraz masz pokój czysty
zarówno w materialnym, jak i duchowo-psychicznym aspekcie, przygotowany do pracy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Magia huny
Nieznośna lekkość bytu (Unbearable Lightness of Being) cz 2
Magia głębi ostrości Przemysław Oziemblewski
Magia Fehg Shui E book
Magia chaosu 1ROZDZIAL
Magia (2)
opis Magia perswazji Alek Buczny
Faq Magia
Biała magia Gustano Garciela

więcej podobnych podstron