060 16 (5)



ROZDZIAŁ XVI






Wstecz / Spis treści / Dalej
ROZDZIAŁ XVI: SKŁAD I STRUKTURA
Ciało przyczynowe składa się z materii pierwszej, drugiej i trzeciej strefy sfery mentalnej, czyli trzech najsubtelniejszych stanów skupienia materii mentalnej.
Czytelnik zechce sobie przypomnieć, że stan materii mentalnej zawiera 494 czyli 5.764.801
w zaokrągleniu 5,75 milionów baniek w koilonie".
Ciało przyczynowe przeciętnego człowieka nie jest jeszcze czynne i dlatego jest w nim ożywiona tylko ta materia, która należy do trzeciej strefy. W miarę jak ego w ciągu długiego okresu swojej ewolucji rozwija utajone możliwości, uaktywnia się stopniowo w ciele przyczynowym subtelniejsza materia; ale dopiero u dorosłego i doskonałego człowieka, którego nazywamy Adeptem lub Mistrzem, jest ona rozwinięta w całej pełni.
Trudno opisać ciało przyczynowe wyczerpująco, ponieważ zmysły działające w świecie przyczynowym są zgoła odmienne i wyższe od tych, jakimi posługujemy się w świecie fizycznym. Według tego, jak jasnowidzący odtwarza wygląd ciała przyczynowego w swym fizycznym mózgu, ma ono kształt jajowaty, to znaczy kształt wszystkich wyższych ciał człowieka; otacza ciało fizyczne i rozciąga się na odległość około pół metra od powierzchni ciała fizycznego.
Istota ludzka bezpośrednio po indywidualizacji ze świata zwierzęcego ma ciało przyczynowe najmniejszej wielkości.
Ciało przyczynowe człowieka pierwotnego jest podobne do bańki, która robi wrażenie pustej. Jest to tylko bezbarwna błona, która zaledwie może zachować swą spójność i tworzyć reinkarnującą się istotę, lecz nic więcej. Choć jest napełniona wyższą materią mentalną, to jednak materia ta nie jest jeszcze uaktywniona i dlatego pozostaje bezbarwna i przejrzysta. W miarę rozwoju człowieka materię tę pobudzają stopniowo wibracje, które docierają do niej z niższych ciał. Dzieje się to jednak powoli, gdyż działalność człowieka we wczesnych stadiach ewolucji nie ma takiego charakteru, by mogła znaleźć wyraz w materii tak subtelnej jak materia ciała przyczynowego. Gdy jednak człowiek osiąga taki poziom, na którym potrafi myśleć abstrakcyjnie lub przeżywać bezinteresowne uczucia, wówczas w odpowiedzi na nie uaktywnia się materia ciała przyczynowego.
Wywołane w ten sposób w ciele przyczynowym wibracje przedstawiają się jako barwy, wskutek czego ciało przyczynowe nie jest już tylko przejrzystą bańką lecz stopniowo napełnia się materią o bardzo miłych i delikatnych odcieniach barw i staje się piękne ponad wszelkie wyobrażenie.
Czytelnik może poznać znaczenie różnych barw na i podstawie studium tego samego zjawiska zachodzącego w ciele astralnym i mentalnym człowieka. Tak na przykład bladoróżowa barwa wyraża bezinteresowną miłość; żółta świadczy o wysokich zdolnościach intelektualnych, błękitna oznacza głęboką pobożność i skłonność do poświęcenia; sympatia wyraża się jako barwa zielona; a świetlista barwa fioletowa oznacza wysokie uduchowienie. Te same barwy w niższych ciałach są oczywiście o wiele mniej delikatne i mniej żywe.
Chociaż w toku swej ewolucji w niższych światach człowiek często wprowadza do swych ciał cechy niepożądane i całkiem nieodpowiednie dla jego życia z punktu widzenia ego
takie jak na przykład pycha, duma, skłonność do irytacji, zmysłowość
to jednakże żadna z nich nie może znaleźć swego wyrazu w ciele przyczynowym. Rysunek 24 pozwala zrozumieć przyczynę tego ważnego zjawiska. Każda część ciała astralnego oddziaływa mocno na materię odpowiedniej strefy mentalnej. Ponieważ zaś brutalniejsze wibracje ciała astralnego znajdują wyraz tylko w materii niższych stref świata astralnego, dlatego oddziałują wyłącznie na ciało mentalne, a nie na ciało przyczynowe. Na ciało przyczynowe oddziałują zatem tylko trzy wyższe części ciała astralnego, a wibracje tych trzech części reprezentują wyłącznie dobre cechy.

Rys. 24.: Oddziaływanie ciała astralnego na ciało mentalne i przyczynowe
W rezultacie człowiek może wprowadzać do swego ego, czyli swego prawdziwego ja" tylko dobre cechy. Cechy ujemne lub złe, które człowiek w sobie rozwija, są z punktu widzenia ego tylko przemijające i muszą odpaść w miarę postępu człowieka, ponieważ nie będzie miał już w sobie materii, w której mogłyby się one wyrazić.
Strefy sfer astralnej i mentalnej przedstawione zostały na rysunku 24 w pomniejszonej wielkości w celu zobrazowania faktu coraz większej ich subtelności, w miarę jak wznosimy się z najniższego poziomu na najwyższy.
Otwory pomiędzy sąsiadującymi ze sobą strefami oznaczają, że pewne wibracje danej strefy mogą być przekazane do strefy bezpośrednio wyższej. Te otwory lub przejścia stają się coraz węższe, co wskazuje, że tylko najsubtelniejsze wibracje mogą dotrzeć do najwyższego poziomu.
Otwory pomiędzy każdą strefą świata astralnego i odpowiadającą jej strefą świata mentalnego oznaczają, że i tu istnieje możliwość przekazywania astralnej wibracji o oktawę wyżej, do odpowiedniej strefy świata mentalnego. Rysunek obrazuje następnie fakt, że ciało mentalne podlega bezpośredniemu oddziaływaniu czterech niższych stref materii astralnej, podczas gdy ciało przyczynowe podlega oddziaływaniu tylko trzech wyższych stref materii astralnej.
Czytelnik może znaleźć barwne ilustracje ciała przyczynowego ludzi na różnym poziomie rozwoju w książce C. W. Leadbeatera pt. Człowiek widzialny i niewidzialny (Man Visible and lnvisible).
Jak już była o tym mowa, ciało przyczynowe człowieka nierozwiniętego (dzikiego) podobne jest do olbrzymiej bańki mydlanej, przejrzystej, lecz opalizującej. Jest ona niemal pusta, a to, co się da w niej dostrzec, to pewne cechy rozwinięte już w duszy grupowej, której cząstkę przedtem ona stanowiła. Słabe ślady wibracji tych cech, dostrzegalne w młodym ciele przyczynowym, są zapowiedzią przyszłej gry barw.
Można by pomyśleć, że ciało przyczynowe człowieka pierwotnego powinno być z początku bardzo małe; takie jednak nie jest; ma taką samą wielkość, jak u innych ludzi. W późniejszym okresie powiększy ono swą wielkość, ale nie wcześniej, aż ożywi się i napełni aktywną materią.
U człowieka przeciętnego można zauważyć wyraźne zwiększenie się zawartości wielkiej jajowatej błony. Znajduje się teraz wewnątrz niej pewna ilość delikatnego i eterycznego zabarwienia, chociaż nie wypełnia ono jeszcze nawet jej połowy. Można w niej dostrzec nieco wyższego intelektu i zdolności do poświęcenia i bezinteresownej miłości. Znajduje się w niej również ślad niezmiernie delikatnego fioletu, który oznacza zdolność do miłości i poświęcenia zwróconych ku najwyższemu ideałowi, jak również słaby ślad jasnej zieleni
sympatii i współczucia,
Gdy tylko zacznie się rozwijać w człowieku uduchowienie lub nawet wyższy intelekt, następuje zmiana. Indywidualność człowieka zaczyna wtedy przejawiać własny trwały charakter, niezależny od cech wyrabianych w każdej z jego kolejnych osobowości przez ćwiczenie i przez warunki, w których żyje. Charakter ten zaznacza się w wielkości, barwie, świetlistości i wyrazistości ciała przyczynowego, podobnie jak charakter osobowości przejawia się w ciele mentalnym, z tą jednak różnicą, że wyższe ciało jest oczywiście subtelniejsze i piękniejsze.
W ciele przyczynowym człowieka duchowo rozwiniętego daje się zauważyć ogromna zmiana. Opalizująca, wspaniała błona jest teraz całkowicie wypełniona najpiękniejszymi barwami, przedstawiającymi wyższe formy miłości, samooddania i sympatii, jak również oczyszczonego i uduchowionego intelektu oraz aspiracji sięgających zawsze ku temu, co boskie. Niektórych z tych barw nie ma w fizycznym widmie świetlnym.
Niewyobrażalnie subtelna i delikatna materia takiego ciała przyczynowego jest intensywnie żywa, pulsuje żywym ogniem i tworzy promienną kulę połyskujących barw, których wibracje wywołują falowanie zmiennych odcieni barw na jego powierzchni
odcieni zupełnie na ziemi nieznanych, promiennych i świetlistych ponad wszelkie słowa.
Takie ciało przyczynowe pełne jest żywego ognia pochodzącego z jeszcze wyższej sfery, z którą zdaje się połączone drgającą nicią intensywnego światła
sutratmą
przypominając żywo stare Księgi Dzyan: Iskra zwisa z płomienia na najdelikatniejszej nici Fohatu. Gdy dusza rośnie i potrafi odbierać coraz więcej z niewyczerpanego oceanu boskiego ducha, którego siła spływa w dół tą nicią jako swym przewodnikiem, przewód ten rozszerza się i umożliwia szerszy przepływ fali życia, aż w najbliższej niższej strefie wyglądać będzie podobnie jak trąba wodna łącząca niebo i ziemię, a wyżej w górze jak kula, przez którą pędzi żywy strumień, aż wreszcie ciało przyczynowe zdaje się stapiać z tym spływającym strumieniem
światłem. Stanca powiada: Nić pomiędzy strażnikiem a jego cieniem staje się coraz mocniejsza i promienniejsza z każdą zmianą. Światło słoneczne poranka zmieniło się w chwałę południa. Oto twoje obecne koło, powiedział płomień do iskry. Ty jesteś mną, moim obrazem i cieniem, ubrałem się w ciebie jako w swą szatę, a ty jesteś moim wahaniem aż do dnia Bądź z nami", kiedy ty znów staniesz się mną i innymi, sobą i mną.
Tak więc ciało przyczynowe człowieka nierozwiniętego jest z początku niemal puste, a w miarę jak człowiek się rozwija, stopniowo się napełnia. Gdy całkowicie się napełni, wówczas nie tylko zacznie się powiększać, ale również promieniować siłą w rozmaitych kierunkach. W istocie rzeczy jedną z najważniejszych cech charakterystycznych rozwiniętego człowieka jest zdolność służenia za przewód wyższej siły. Jego bowiem postawa i zdolność pomagania i dawania sprawia, że boska moc spływa na niego stałym strumieniem, a przez niego dociera do wielu ludzi, którzy jeszcze nie są dość mocni, aby otrzymywać ją bezpośrednio.
Następnie w górnej części ciała przyczynowego pojawia się korona świetlistych iskier oznaczająca aktywność duchowej aspiracji i zwiększająca wybitnie piękno i dostojeństwo tego ciała człowieka. Niezależnie od tego, czym zajmuje się osobowość człowieka w sferze fizycznej, ów strumień iskier trwa nieustannie. Tłumaczy się to tym, że z chwilą gdy dusza lub ego człowieka przebudzi się we własnej sferze i zaczyna rozumieć siebie i swój stosunek do tego, co boskie, spogląda zawsze wzwyż ku źródłu, z którego pochodzi, całkiem niezależnie od wszelkiej działalności, jaką inspiruje w niższych sferach.
Należy przypomnieć, że nawet najszlachetniejsza osobowość stanowi tylko bardzo mały i cząstkowy przejaw prawdziwej wyższej jaźni, toteż gdy tylko wyższe ja" zaczyna się rozglądać wokół siebie, postrzega, że otwierają się przed nim niemal nieograniczone możliwości, o których my w tym ciasnym życiu fizycznym nie możemy mieć wyobrażenia.
Ten wznoszący się strumień duchowej aspiracji, tworzący ową wspaniałą koronę u rozwiniętego człowieka, jest też przewodem, którym boska moc spływa w dół; im pełniejsza i mocniejsza jego aspiracja, tym większa jest miara spływającej z góry łaski.
W ciele przyczynowym arhata, to znaczy człowieka, który przeszedł czwarte wielkie wtajemniczenie, barwy mają dwie charakterystyczne cechy, nie dające się wyrazić w sferze fizycznej. Są one delikatniejsze i bardziej eteryczne od każdej poprzednio opisanej, a zarazem pełniejsze, promienniejsze i świetlistsze. Wielkość ciała przyczynowego jest wielokrotnie większa od rozmiarów ciała fizycznego; wyraża ono wspaniały rozwój najwyższego typu intelektu, miłości i poświęcenia, wielkie bogactwo sympatii, współczucia oraz najwyższe uduchowienie.
Pasma barw układają się teraz w koncentryczne promienie, chociaż przebijają się i przez nie strumienie białego światła, promieniującego ze środka na zewnątrz. Fala boskiej siły jest niezmiernie spotęgowana, gdyż arhat stał się niemal doskonałym przewodem życia i mocy Logosa. Promieniuje z niego nie tylko fala białego światła, ale także wszystkie barwy tęczy grają dokoła niego jak nieustannie zmieniający się blask masy perłowej. W promieniowaniu tym znajduje się coś, co wzmacnia najlepsze cechy czy właściwości każdego człowieka, który się do niego zbliża, niezależnie od tego, jakie to są cechy. Nikt nie może znaleźć się w kręgu jego oddziaływania, nie stając się przez to lepszym; rzuca on światło na wszystko dookoła jak Słońce, gdyż podobnie jak ciało świetlne stał się przejawem Logosa.
Ciało przyczynowe arhata lub Mistrza ma ogromnie powiększone rozmiary i jaśnieje jak słońce wspaniałością ponad wszelkie wyobrażenie. Piękności jego i barw, jak twierdzi biskup Leadbeater, żadne słowa nie mogą wyrazić, gdyż język śmiertelny nie ma odpowiednich słów do opisania tych promiennych sfer. Owo ciało mogłoby być przedmiotem oddzielnego studium, ale przekracza to całkowicie możliwości każdego, kto jeszcze się nie znajduje daleko na ścieżce.
W ciele przyczynowym arhata barwy nie poruszają się w postaci wirujących obłoków, lecz układają w wielkie koncentryczne sfery, przez które przebija się wszędzie promieniowanie żywego światła, płynącego stale ze środka jego postaci.
Porządek barw może być rozmaity zależnie od typu, do którego Adept należy, toteż istnieje kilka wyraźnie zarysowanych odmian ich wspaniałości. Wierna tradycja tego faktu zachowała się w wielu obrazach Buddy, jakie się znajdują na ścianach świątyń na Cejlonie. Na obrazach tych Wielkiego Nauczyciela otacza aura, a chociaż barwy i ich ogólny układ wydają się bardzo nieprecyzyjne, a nawet nieprawdopodobne, gdyby chodziło o aurę zwykłego człowieka lub nawet Mistrza, to jednak stanowi ona z grubsza obraz rzeczywistego wyższego ciała Adepta tego szczególnego typu, do którego ów Wielki Nauczyciel należy.
Ciału przyczynowemu nadaje się czasem nazwę aurycznego jaja". Gdy jednak H. P. Bławacka pisze o świętym jaju aurycznym, to prawdopodobnie ma na myśli cztery atomy permanentne
dokładniej: atomy permanentne fizyczny i astralny, jednostkę mentalną i permanentny atom mentalny
wewnątrz powłoki z materii sfery atmicznej lub nirwanicznej.
Ciało przyczynowe znane jest również jako augosides, czyli człowiek chwały; nie jest ono obrazem żadnego z dawnych ciał człowieka, lecz zawiera w sobie esencję wszystkiego, co w każdym z nich było najlepsze. Dzięki doświadczeniu wskazuje ono mniej lub bardziej doskonale, czym człowiek ma się stać według boskiego zamierzenia. Jak już bowiem wiemy, na podstawie obserwacji ciała przyczynowego można rozpoznać, jaki stopień ewolucji człowiek osiągnął, poznać nie tylko jego przeszłość, ale także w znacznej mierze czekającą go przyszłość.
Pełna chwały postać wewnątrz ciała przyczynowego stanowi odbicie archetypu i odzwierciedla go coraz lepiej w miarę rozwoju człowieka. Postać ludzka wydaje się modelem najwyższej ewolucji w naszym systemie. Zmienia się ona na poszczególnych planetach, ale ogólnie mówiąc ma ten sam zarys ogólny. W innych Układach Słonecznych postać ta jest być może całkiem inna, ale o tym nic nie wiemy.
Prana, czyli siła witalna, istnieje we wszystkich sferach i dlatego też musi spełniać pewną rolę w ciele przyczynowym, ale na razie nie rozporządzamy w tej sprawie żadnymi informacjami.
Możemy natomiast stwierdzić, że po utworzeniu się ciała przyczynowego zwiększa się znacznie zależność prany krążącej w układzie nerwowym ciała fizycznego i, jak się zdaje, wzbogaca się ona znacznie w miarę postępu ludzkiej ewolucji. Gdy bowiem świadomość działa aktywniej w sferze mentalnej, prana tej sfery miesza się z praną niższej sfery, gdyż świadomość działa w wyższych dziedzinach.
Również w ciele przyczynowym, podobnie jak w innych ciałach, istnieją czakry, czyli centra siły, służące obok innych swych funkcji za punkty łączności, przez które płynie siła z jednego ciała do drugiego. Nie mamy jednak na razie na ich temat żadnych informacji.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
060 16
060 16
Scenariusz 16 Rowerem do szkoły
r 1 nr 16 1386694464
16 narrator
16 MISJA
Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16
060 062
990904 16

więcej podobnych podstron