Cywilizacja zydowska 11










Cywilizacja zydowska - Feliks Konieczny (czesc 11)







Feliks Koneczny

Cywilizacja  zydowska
 
 



 
ciag dalszy

 

 XII. JEZYKI ZYDOWSKIE 
Ogólowi wciaz jeszcze jest "powszechnie wiadomym", jako ojczystym jezykiem Zydów jest hebrajski; wedlug judeocentryzmu historycznego Adam i Ewa byli Zydami, rozmawiali ze soba w raju po hebrajsku, a zatem i Pan Bóg przemawial do nich tym jezykiem. Otóz to wszystko nalezy "miedzy bajki wlozyc". Poszukujac pierwotnego jezyka Zydów, nie mozna cofnac sie dalej wstecz jak do Abrahama. Jest to najdawniejszy wiadomy praszczur zydowski. Pochodzil z Ur w Mezopotamii, nastepnie przebywal w Haramie. "A zatem byl Chaldejczykiem i chaldejski jezyk byl jego rodzinnym". Jest to jeden z jezyków semickich grupy aramejskiej, która
dzieli sie na dwa odlamy: zachodnio-aramejski czyli syryjski i wschodnio-aramejski, czyli chaldejski789. 
Azeby nie wracac juz potem do tego przedmiotu, zaznaczmy od razu, ze mamy do czynienia zawsze tylko z pólnocna grupa jezyków semickich, a ta dzieli sie na trzy czesci: asyryjsko-babilonska, (jezyk pisma klinowego nalezy tutaj), hebrajsko-fenicka i aramejska, Wszystkie te jezyki sa wprawdzie pokrewne ale z tego nie wynika, zeby mialy byc zrozumiale wzajemnie dla ludów nimi mówiacych. W grupie hebrajsko-fenickiej mieszcza sie nastepujace jezyki: fenicki, moabicki, edomicki, amonicki i hebrajski, a które "sa raczej narzeczami jednego jezyka, niz róznymi jezykami". Hebrajski jezyk byl samodzielnym juz na 15 wieków przed Chrystusem,
uzywany przez zamieszkale tam ludy semickie790. 
"Gdy Abraham okolo roku 2000 przed Chrystusem przybyl do ziemi Chanaan, tutaj rozmawiano po hebrajsku", albowiem "jezyk hebrajski jest dialektem chananejskim". Byl tedy jezyk hebrajski "obcym, nabytym, przyswojonym w ziemi Chanaan przezen (Abrahama) i przez jego potomków. "Jezyk ten Abraham i jego potomkowie przyjeli za swój wlasny, w tym tez jezyku zostaly spisane ksiegi swiete"791. Samo tez Pismo Sw. stwierdza, ze "jezyk przyswoili sobie od Kana"792. Przyjrzyjmy sie pewnym wlasciwosciom hebrajszczyzny. Glówna z nich oznaczono teoretycznie bardzo pózno, gdyz dopiero w wieku XI po Chr. okreslil ja
Juda Chajudz, zwan ojcem gramatyki hebrajskiej; trójspólgloskowe zespoly znaczeniowe (zwane po niemiecku w szpetnym zargonie naukowym: Dreiwurzelbuchstabensystem). 
Na czym to polega ? W jezykach indoeuropejskich zmienia sie znaczenie wyrazu, a raczej powstaje nowy wyraz, gdy pomiedzy te same spólgloski wsuniemy odmienne samogloski. Np. z trzech spólglosek k. r. l. powstana wyrazy o zgola odmiennym znaczeniu: król, Karol, koral - ze spólglosek p. s. m. wyrazy nie pozostajace z soba w zadnym zwiazku znaczeniowym: psem, pasem, pasmo, pismo. W hebrajszczyznie zas "zasadnicze znaczenie miesci sie w pierwiastkach wyrazowych, skladajacych sie ze spólglosek. Którakolwiek ze samoglosek dodawalibysmy do pierwiastka bedzie w nim tkwilo jedno i to samo pojecie pierwotne". 
Np. z trzech spólglosek k, t, b, oznaczajacych pojecie pisania: katab znaczy napisal, katob - pisac, koteb - piszacy, katub - napisany, ketab - pismo itp. Dzieki tej wlasciwosci, alfabet hebrajski dotad, dopóki jezyk byl zywym, mógl istniec bez samoglosek. Skoro bowiem samogloski nie wplywaja na zmiane zasadniczego pojecia, tedy czytelnik znajacy dobrze jezyk nie mial watpliwosci w jakim sensie ten lub ów wyraz uzyty jest w zdaniu, czyli innymi slowy: jakie jest znaczenie calego zdania. Przypadkowanie, zarówno jak i odmiana czasowników polega na dodawaniu do pierwiastka wyrazowego pewnych i ustalonych partykul, skladajacych sie po wiekszej
czesci z zaimków, natomiast pierwiastek pozostaje nieodmiennym793. 
"Jezyk hebrajski, podobnie jak inne jezyki semickie, nie potrzebuje odrebnych znaków na oznaczenie samoglosek, bo w jezykach semickich samogloski inna odgrywaja role, niz w jezykach indoeuropejskich. Charakterystyczna cecha jezyków semickich jest okolicznosc, ze o sposobie wymawiania danego wyrazu, slowa czy rzeczownika, decyduje charakter spólglosek, klasa, do jakiej dane slowo czy rzeczownik nalezy; kazdy, kto zna jezyki semickie, jak spiewak z nut, z budowy i grupy spólglosek od razu odgadnie, jak ten zespól spólglosek czytac, czyli jakie im podlozyc samogloski. Totez jeszcze dzisiaj Arabowie, Zydzi i Chaldejczycy w literaturze
drukowanej w dziennikach, o ile nie chodzi o historyczne teksty lub dokumenty religijne, nie pisuja nigdy samoglosek; posluguja sie co najwyzej na oznaczenie dlugosci zgloski i samoglosek koncowych, tzw. spólgloskam slabymi". "Ale gdy potem znajomosc jezyka hebrajskiego nabywalo sie wylacznie w szkolach ... wprowadzono bardzo skomplikowany system kresek, punktów, wezyków, ogólem 60 znaczków. 
Wiele tych znaczków, szczególniej akcentowanych, jest dzisiaj jeszcze tajemnica nawet dla specjalistów". Bo tez "dzisiaj taka jest w wymowie przy czytaniu Biblii róznica miedzy Zydami - inaczej wymawiaja aszkenazim, inaczej sefardim, inaczej wreszcie czyta sie te znaki po szkolach i uniwersytetach"794. Ciazy tedy nad jezykiem hebrajskim nieudolnosc pisma. Co gorsza, towarzyszy temu nieudolnosc i znaczne ograniczenie w wyrazaniu mysli. Jest to "jezyk nieurobiony do wyrazania mysli abstrakcyjnej ... na wskros konkretny nie majacy slów: byt, istnosc, duch, materia, bóstwo, duchowosc itd"795. Z tego wyniknely pewne
wlasciwosc stylu. "Brak abstrakcyjnych wyrazen usposabial do smialych, niespodzianych wyrazistych obrazów; nie bylo w tym jezyku partykul okreslajacych zwiazek zdan logicznych (na ten niedostatek cierpi wiecej jezyków wschodnich; takze japonski). 
O logike scisla nie dbano tez w tych wybuchowych wynurzeniach. Zdania staly obok siebie równolegle, jedno wyrazalo przyczyne, drugie okolicznosci lub nastepstwa796. Takim jezykiem poslugiwac sie mozna tylko do pewnego stopnia rozwoju cywilizacyjnego, poza którym staje sie on hamulcem wyzszego rozwoju. Nastepuje wtedy albo zastój, albo przyjmowanie nowego jezyka. Poza epoka wlasnego panstwa palestynskiego (i to nie do konca) nie zyskal sobie jezyk hebrajski stanowiska jezyka ojczystego Zydów, tj. takiego jezyka, któryby od lat dzieciecych znany byl kazdemu Zydowi z domu rodzicielskiego, bez umyslnej do tego nauki. Nigdy juz potem zadna z matek
zydowskich nie piescila sie ze swym niemowleciem po hebrajsku. Formy wyslowienia sie sa ciezkie. Juz wiec przez to samo nie nadawal sie ten jezyk do zycia potocznego, skoro tylko poczelo ono pulsowac w nurcie nieco bardziej wartkim. 
Slownictwo ubozsze niz w jezyku arabskim ludowym, a skladnia prymitywna, nie umiejaca ujac wzajemnego zwiazku mysli. Nie uwlacza to poziomowi poezji, która moze stac wysoko nawet przy nie dogodnym wyrazaniu sie, jakkolwiek w kregu ograniczonym. Hebrajska poezja znala tylko niektóre formy liryki, jak piesn, hymn, elegie i tren, tudziez dydaktyczne wierszowanie. Jak zwykle, forma wierszowania wyprzedzila proze wlasciwa. Wiersz, hasuk, sklada sie z 2-4 zdan, laczonych na zasadzie tzw. paralelizmu. Jest to "symetria mysli"; chodzi o to, zeby obie polowy hasuka, pozostawaly w scislym zwiazku myslowym. "Byl to wiec rytm mysli, idei; na
dalszym planie byl rytm wyrazów". Rozróznia sie cztery rodzaje paralelizmu. 
Moze byc synomiczny, tj. powtarzajacy te sama zupelnie mysl innymi slowy; antytetyczny, dzialajacy na wyobraznie przez przytaczanie przeciwienstw; syntetyczny, ciagly, uzupelniajacy mysl w drugim czlonie hasuka; wreszcie klimatyczny, wyrazajacy sie stopniowaniem. Rytm zas tworzy sie, "z podwyzszenia kilku akcentowanych zglosek przy nieokreslonej ilosci nieakcentowanych"797. Obok tego znano w pózniejszym okresie biblijnej hebrajszczyzny asonacje, tj. powtarzanie sie tej samej samogloski wsród wyrazów wiersza: tak np. w pewnym miejscu Jeremiasza powtarza sie zgloska nu 35 razy. Zapoznano sie równiez z aliteracja, polegajaca na
powtarzaniu tego samego brzmieniu na poczatku wyrazów. 
Wczesnie stosunkowo zapanowalo zamilowanie do akrostychu, który ukladano w obu kierunkach, z góry na dól i z dolu do góry wierszy. Cztery "lamentacje" Jeremiaszowe (treny) ulozone sa akrostychowo, mianowicie ze kazda zwrotka zaczyna sie od kolejnej litery abecadla798. Wystarczylo to prawdziwemu natchnieniu. Tak np. Izaiasa stawia wielu na równi z Demostenesem i Ciceronem, a Nahum uchodzi za arcydzielo poetyczne799, nie mówiac o znanych powszechnie dzielach, jak ksiega Joba lub Salomonowi przypisywana Piesn nad Piesniami. Wszystko to spisane bylo oryginalnie po hebrajsku, z jednym wyjatkiem Ksiegi Madrosci. Ta pochodzi od
niewiadomego Zyda aleksandryjskiego, który napisal ja po grecku w czasie pomiedzy laty 145-120 przed Chr. Jezyk jego "posiada pewien koloryt semicki, sa tez hebraizmy, a pod wzgledem formy zachowany jest paralelizm czlonów, wlasciwy poezji hebrajskiej"800. 
Znaczne zmiany co do jezyka wprowadzila niewola babilonska. Nastepuje nawrót do pierwotnego jezyka przodków, chaldejskiego. Podczas niewoli assyryjskiej i babilonskiej osiedlili sie w Palestynie Aramejczycy, lud pochodzenia semickiego, z odrebnym jezykiem semickim. Narzucili swój jezyk stopniowo calej Palestynie tak dalece, iz wracajacy za Cyrusa Zydzi, w czesci juz sami lingwistycznie zarameizowani w Babilonii, przyjeli ostatecznie za swój jezyk codzienny jezyk aramejski i pismo aramejskie. Hebrajski zostal jezykiem swietym, jezykiem religii i uczonych rabinów"801. Kiedy Daniel modlil sie glosno, a chcial, zeby go Babilonczycy rozumieli,
modlil sie po aramejsku; ale z tego nie wynikalo, zeby mialo byc zawsze wolno modlic sie w jakimkolwiek jezyku. Hebrajski tylko jest "czysty". 
Kiedys w przyszlosci wszystkie narody maja w nim wzywac Jehowy802. Sklonili sie zas Zydzi, powracajacy z Babilonii, ku drugiemu jezykowi aramejskiemu, ku zachodniemu, tj. syryjskiemu. Niebawem nastal istny "zalew arameizmu", bo "wszystkie rynki pracy zalezne od Babilonczyków", a "pod koniec niewoli jezykiem potocznym w Palestynie byl juz prawie calkowicie aramejski", lecz zarazem z coraz wieksza przewaga zachodniego t j. syryjskiego, z którym, z natury rzeczy mieli mieszkancy Palestyny coraz wiecej stycznosci. Ten bowiem jezyk "stal sie ogólnym na wielkim obszarze od gór Armenskich na pólnocy i Eufratu na
wschodzie az do Morza Sródziemnego na poludniu"803. W Pismie Sw. rozumie sie tez przez jezyk "chaldejski" wlasnie ten syryjski, podobniez i druga nazwa "jezyk aramejski" (od Aram - pólnocna Syria) w ksiegach swietych jest równoznaczny z syryjskim"804. Przechowal sie dotychczas "w niektórych wioskach na Libanie i w kilku miejscowosciach w Persji nad jeziorem Urmia"805. 
W zyciu potocznym Izraela odzywaly sie jeszcze nadto tu i ówdzie w Palestynie inne jezyki, lokalne, a to skutkiem malzenstw mieszanych. Wyrzeka Nehemiasz: "Pojeli zony azotyckie, ammonickie, moabskie. A synowie ich na poly mówili po azotycku, nie umiejac mówic po zydowsku, ale wedlug jezyka swego narodu"806. Autorowie ksiag swietych z czasów niewoli babilonskiej "ulegaja arameizmom", np. Ezechiel, Ezdrasz. Pomimo staran Nehemiasza "jezyk hebrajski zanikl na swym dawniejszym terytorium historycznym; w Samarii zostal zastapiony przez dialekt samarytanski, bardzo zblizony do jezyka aramejskiego"807. Hebrajski cofnal
sie na stanowisko jezyka wylacznie liturgicznego, znanego tylko uczonym. Mówiono i pisano po hebrajsku tylko do II wieku przed Chr. a potem stal sie jezykiem martwym. 
Ogól Zydów zapomnial go calkowicie. Jezykiem Chrystusa Pana i Apostolów byl syryjski, ówczesny palestynski jezyk ludowy. Ani jeden, ani drugi z jezyków aramejskich nie uczynil jednakze zadosc wyzszym potrzebom umyslowym. Zydzi sami zadnego z nich nie wyksztalcili, przyjeli natomiast hellenistyczna kojne za swój jezyk literacki. Ale jeszcze Josephus Flavius spisuje swe dzielo o wojnie zydowskiej oryginalnie po chaldejsku. Oba bowiem jezyki aramejskie zostaly przyswojone, oba nazwane przez Zydów "chaldejskim", co powodowalo i powoduje wiele pomylek. Zazwyczaj bywa to jezyk syryjski, rzadziej chaldejski. 
Na syryjskie mamy przeklad calego Starego Zakonu, którego ostatnie wydanie wyszlo w Warszawie w latach 1875-77. Zdarzalo sie atoli takze uzywanie w Pismie jezyka chaldejskiego i to az do w. X po Chrystusie, obok syryjskiego. Dotychczas uwaza sie "chaldejski" za drugi obok hebrajskiego jezyk swiety; bywa to z reguly jezyk syryjski. Syryjski przeklad Biblii powstawal stopniowo skutkiem tego, ze ludowi, nie znajacemu hebrajszczyzny, trzeba bylo w synagogach tlumaczyc tekst Pisma zdanie po zdaniu na syryjskie. W sposób powstawaly "targumim", które stopniowo skladaly sie na przeklad calosci, tudziez objasnienia do tekstów
"midraszim"'. Spisywano je, jako podreczne Pismo Sw. do uzytku w bóznicy i w domu. Byly to w syryjskim jezyku, z wyjatkiem slynnych "targumim" Onkelosa, spisanych w I wieku po Chr. w chaldejskim808. 
Po grecku przestawano pisywac. W I i II w. naszej ery chrzescijanstwo bylo niemal wylacznie greckie. 
Tylko grecki jezyk byl wówczas koscielnym. W Azji Mniejszej hellenizm stawal sie jakby synonimem chrzescijanstwa i tylko tubylcy nie byli chrzescijanami. Az do konca II wieku "szerzyc gdzies chrzescijanstwo, znaczylo wówczas to samo, co helenizm"809, a zatem Zydzi usuneli sie od hellenistycznosci i zarzucili kojne. Aramejskie jezyki nie rozszerzaly sie atoli poza Azje Mniejsza. Przyjmujac je za swoje odgrodzili sie Zydzi od nowego jezyka uniwersalnego, od laciny. Wobec zywiolowej nienawisci do Rzymian, moglo to byc swiadomie umyslne. Moze w zachodnich krajach "rozproszenia" wladal kto lacina, ze wzgledu na stosunki handlowe;
ale nigdy lacina nie stala sie u Zydów jezykiem potocznym, ni literackim. Nawet w wiekach srednich natrafia sie lacine w bibliografii zydowskiej tylko wyjatkowo. 
Wnet po przyjeciu jezyków aramejskich poczyna sie nowy okres pismiennictwa zydowskiego, nastaja bowiem czasy tworzenia Talmudu. Uczeni zydowscy, uczeni w Pismie radziby byli wrócic od aramejszczyzny do jezyka hebrajskiego, ale sama tylko Miszna spisana jest po hebrajsku. Daleko jednak temu jezykowi do pierwotnej czystosci. Przyswoili sobie rabinowie wiele wyrazów chaldejskich i greckich, bo slownicttwo hebrajskie okazalo sie - jak z tego widac - od razu niewystarczajacym. Z syryjskiego zas wzieto fleksje, derywacje i konstrukcje z mnóstwem zarazem neologizmów - i taki to jezyk hebrajski pozostal wzorem dla przyszlosci. Zwlaszcza wyrazy na
abstracta czerpane sa z kojne. W takimze jezyku spisano jeszcze niektóre inne czesci Talmudu, tosefta i midraszim. 
Druga czesc Talmudu a bez porównania obszerniejsza Gemara, pisana jest juz wylacznie po chaldejsku. Mozna tedy na Talmudzie obserwowac, jak psul sie, mieszal z innymi jezykami, a w koncu ustepowal ponownie jezyk hebrajski. Ciezko bylo utrzymac go wobec tylu nowych pojec abstrakcyjnych, wyniesionych z hellenizmu. Nie nadawalo sie rozwinietym potrzebom uczonosci zydowskiej "skrajne ubóstwo hebrajskiej skladni"810, a stylistyce nie mógl wystarczac paralelizm. A wiec jezykiem Talmudu nawet w partiach hebrajskich jest "jezyk nowohebrajski, tj. wyrazy hebrajskie z fleksja aramejska, syryjska. Posluguje sie atoli w zwrotach
dialektycznych stalych i wyrazeniach na wstepach ustepów równiez formulami czysto chaldejskimi"811. Pracowali talmudysci nad poprawa tekstu i poprawnoscia jezyka, jak sie dalo, bo nie mozna odmawiac im milosnictwa hebrajszczyzny. 
Nastal potem okres tzw. masorecki, w wiekach VI-X, pelen studiów filologicznych i leksykograficznych; mimo to "masoreci nie zdolali zaszczepic hebrajszczyzny na nowo"812. Utrzymywala sie zreszta znajomosc tego jezyka tylko w szczuplych gronach i wylacznie droga tradycji; o nauce jezyka we wlasciwym slowa tego znaczeniu dlugo nie bylo mowy. O masoretach byla wzmianka na poczatku rozdzialu I. Przypomne, ze w pismie hebrajskim nie zaznaczalo sie samoglosek, az dopiero w wieku VI, gdy rodzily sie watpliwosci, jakie samogloski wymawiac i gdzie miedzy spólgloskami, gdy tradycja wymowy zachwiala sie; widocznie z pokolenia w pokolenie ubywalo
osób, pielegnujacych te tradycje. "W drugiej polowie wieku VIII znaki samozgloskowe oraz znaki zastepujace akcenty zyskaly calkowite uznanie"813, ale wymawiano je niejednakowo. Inna byla wymowa na pólwyspie iberyjskim, zwana portugalska, nastepnie dopiero hiszpanska, wymowa sefardim; inna zas wymowa aszkenazim, Zydów w Niemczech, pózniej w Polsce i zwana potem polska.814 Studia filologiczne byly powazne. 
Pojawiaja sie slowniki rabbi Saadii, slynnego przeciwnika karaimów (+ 942) i Menahem ben Saruka z Tortony (+ 950); ten ogloszony drukiem przez Filipowskiego w roku 1850. W wieku XI wystepuja gramatycy coraz lepsi, jak slynny komentator Talmudu rabbi Salomon ben Izaak, zwan w skrócie Raszi (+ 1105), rabbi Samuel ben Meir w skrócie Raszbaum (+ 1150), lub r. Jakub ben Meir, a w skrócie zwan Tam (+ 1171) i wielu innych, ale mozolne ich prace i starania nie zdolaly uczynic jezyka hebrajskiego na nowo zywym. W wieku VII pojawia sie w wierszowaniu neohebrajskim rym, i niebawem rozwija sie nowa poezja religijna. Ale nie stoi wysoko artystycznie, jest
tylko rymotwórstwem. Zaczyna ten korowód okolo roku 600 Pinchas. 
Zaslynal utwór ben Jerochima, polemiczno-dogmatyczny, ulozony w 331 strof, a rymowanych wierszy 1329, poczem coraz czesciej pojawiaja sie wierszowane polemiki, zwlaszcza z powodu karaimów. Najdalej zapedzil sie w ambicjach uczono-rymotwórczych slawny Hadassi, karaim, który objal w swym wielkim (najwiekszym) "poemacie" cala wiedze religijna, tudziez wszystkie znane sobie nauki swieckie w strofach rymowanych, ukladanych w akrostychy, wijace sie na przemian w góre i w dól. Sklada sie tylko z 379 "poematów", liczacych razem okolo dziewieciu tysiecy zwrotek815. Ten ruch naukowy wierszowany odbywa sie w Hiszpanii przewaznie pod
sympatycznym dla Zydów panowaniem arabskim, na tle arabskiej kultury kalifatów pirenejskich, glównie kordowanskiego. 
I oto znowu zmiany jezykowe! Pisuje sie wprawdzie po neohebrajsku, ale bez porównania wiecej po arabsku. Nowy jezyk uniwersalny Wschodu, wrzynajacy sie przez Hiszpanie klinem poza Pireneje ku Prowansji, jezyk imponujacej i Zachodowi literatury i nauki, pociagnal Zydów. Moze polowa, a moze wiecej, wszelkiej w ogóle pismiennosci zydowskiej w wiekach srednich spisana jest po arabsku. W przeciwienstwie do neohebrajskiego byl zas jezyk arabski nie tylko drugim jezykiem ksiazkowym, lecz zydowskim jezykiem potocznym, zywym ich wlasnym " jezykiem domowym, jak przedtem grecki i syryjski. Autorowie zydowscy tego okresu, pisujacy po nowohebrajsku,
mysleli jednak po arabsku, czego widoczne slady nosi ich neohehrajszczyzna. 
Wymieniony powyzej ben Jerochim pisywal w obu jezykach, i pociagal za soba caly legion autorów. Ale w arabskim byli wszyscy bieglejsi, niz w hebrajskim, totez piszac po hebrajsku, opanowani sa przez arabszczyzne. Taki Józef Bacir wsuwa wyrazy arabskie, nawet cale frazesy816. Psul sie jezyk coraz bardziej i zamienial zwolna w zargon, pomimo ze wychodzily coraz ulepszone slowniki, np. Salomona Parchona z Salerno w roku 1160, i ze poswiecano sie cennym badaniom gramatycznym (tu celowal Samuel Hanagid, starszy rabin Kordowy i wezyr kalifa). Mozna by arkusz druku wypelnic nazwiskami prozaików i rymotwórców obojga jezyków. W XIV wieku pojawilo sie
nawet neohebrajskie nasladowanie Boskiej Komedii. 
Pisywano po arabsku coraz wiecej. Pólwysep pirenejski stal sie glównym krajem i trzonem Izraela, a okres arabski uchodzi dotychczas za zloty literatury zydowskiej. Ostatecznie wytworzyla sie skladnia na tej samej zasadzie, iz sens zawisal od miejsca wyrazu w zdaniu w stosunku do innych wyrazów. Posunieto sie tez poza prymitywizm paralelizmu, wprowadzajac spójniki do laczenia zdan. Bardzo duzo zawdziecza przeto neohebrajszczyzna jezykowi arabskiemu, ale tez popada nazbyt w zawislosc od niego, bo nawet frazeologia cala ukladala sie wedlug arabskiego. Ale uklad zdania wedlug arabszczyzny nie jest najgorszy, co stwierdza znawca pierwszorzedny
wszelkiej hebrajszczyzny i zarazem znawca arabszczyzny817. 
Arabski jezyk stal sie naczelnym jezykiem zydowskim, bo nawet calendaria ukladano w tym jezyku. Odgradzalo to Zydów hiszpanskich i portugalskich - sefardim - od calej reszty zydostwa. Azeby temu zapobiec, tlumaczylo sie z arabskiego na hebrajskie i w ten sposób wyniki kultury arabsko-zydowskiej dochodzily do wiadomosci innych osiedli zydowskich. Tlumaczenia te zapewnialy dla sefardim uznanie ich prymatu intelektualnego, a zarazem pobudzaly do nasladowania - i co najwazniejsza - burzyly przesad, jakoby Zyd prawowierny mial trzymac sie z dala od nauk akumów. W tlumaczeniach pelno neologizmów, nowotworów dziwacznych, czesto wlasnego pomyslu
tlumacza, indziej juz nie spotykanych. 
Dowodzi to znacznej nizszosci jezyka hebrajskiego wobec arabskiego, ale takze, ze hebrajski mniej byl opanowany. Badz co badz na tych tlumaczeniach ksztalcil sie jezyk nowohebrajski do uzytku w filozofii, medycynie i w matematyce. Wyksztalcic mial sie atoli w pólnocnej Europie818. Gdyby stanac na stanowisku bewzglednej czystosci gramatycznej jezyka hebrajskiego, musialo by sie potepic arabizowanie, jako pod wielu wzgledami wrecz sprzeczne z duchem hebrajszczyzny; ale gdyby sie Zydzi byli tego trzymali, nigdy by jezyk hebrajski nie byl mógl stac sie pismienniczym posród narodów o wyzszej kulturze. To co hebrajszczyzna wyniosla z Palestyny, nie
nadawalo sie wprost do uzytku jakiejkolwiek kultury wyzszej ponad miszne; o uprawianiu nauk nie moglo by byc mowy. 
Jezeli neohebrajski szwankuje, i w czasach nowszych nie dopisuje, cóz dopiero starohebrajski?! Bardzo czesto uzywa sie wyrazenia "neohebrajski" juz do jezyka miszny, midraszów i orzeczen gaonów, a zatem kiedy jeszcze dalekim on byl od wplywów arabskich. Pozostawiajac specjalistom kwestie, czy mozna jednakowo oznaczyc jezyk talmudyczny i sefardim, czy to nie sa dwie rzeczy calkiem inne - zwróce uwage na badania dokonane nad dalszym rozwojem jezyka miszny, jaki dokonywal sie w panstwie bizantynskim, gdzie autorowie nowsi innych wzorów nie posiadali, jak hebrajskie czesci Talmudu. 
Tam równiez pojawic sie musialy nowe konstrukcje jezykowe, nowe formy koniugacji i nowotwory, dzis trudno zrozumiale (a czy zawsze zrozumiale dla wspólczesych ?); istne wywroty gramatyczne dochodzily tam do anarchii, do zarzucenia wszelkiej gramatyki. W Bizancjum miesza sie hebrajski jezyk Talmudu z drugim jezykiem talmudycznym, z chaldejskim. Powstala z tego "bezdenna mieszanina", istny zargon. Ledwie poezja religijna tzw. pijjuth, dbala jako tako o forme819. A zatem popadanie w zargon bylo nieuchronne, czy tu, czy tam, jezeli mial dokonywac sie jakikolwiek rozwój myslowy, chocby nawet bez wdawania sie w nauki gojów. A zdaje sie, ze
zargonowanie na podstawie arabskiej bylo dla hebrajszczyzny najlepszym ze wszystkich. 
Skonczylo sie to pod koniec XV wieku a "szpaniole", przenióslszy sie najbardziej zwarta gromada na pólwysep balkanski, kontynuowali, zwlaszcza w Soluniu, nauke zydowska - zatracajac dosc szybko wszystkie dodatnie cechy okresu arabskiego. W XVI wieku studia okolo jezyka hebrajskiego przechodza do chrzescijan. Prace zydowskie nie przynosza nic nowego nauce, caly postep badan filologicznych jest dzielem gojów. Od Reuchlina (+ 1522) az do Renana trwa nieprzerwane studium chrzescijan w tej dziedzinie. Sama zydowska uczonosc kwitnie zas wówczas w Polsce i we Wloszech. W Krakowie w roku 1534 wychodzi slownik hebrajsko-niemiecki820, znacznie
pózniej pojawia sie slownik hebrajsko-wloski Judy Aria Modena (1571-1648), a gramatyk Elia Levita naucza hebrajszczyzny po miastach wloskich. 
W dziejach pismiennictwa zydowskiego wystepuje coraz wiecej autorów o nazwiskach wloskich, i nie brak poetów. Pisarze ci utrzymuja czesto zwiazki z Palestyna; np. slynny Moses Chaim Luzatto, poeta przenosi sie z Wloch do Palestyny i tam umiera w roku 1747. Nigdy jednak jezyk wloski nie rozpowszechnil sie miedzy Zydami poza Wlochy. Podobniez holenderski pozostal dla nich jezykiem lokalnym, chociaz studia okolo hebrajszczyzny rozkwitly wsród Zydów holenderskich w XVII wieku wcale nie mniej, niz posród tamtejszych chrzescijan. W Holandii tez nastapilo najwieksze zblizenie uczonych zydowskich do laciny, co atoli nie oddzialalo wcale na ogól
zydostwa w Europie. Lacina pozostala dla nich zawsze czyms egzotycznym. 
Z poczatkiem XVIII wieku naczelne miejsce w studiach, hebrajskich przechodzi do Niemiec, czego poczatkiem cztery tomy Bibliotheca hebraica, wydana przez Jana Krzysztofa Wolfa w latach 1715-1733. Wczesniej atoli dokonalo sie w Niemczech cos wiecej; tam powstal nowy zargon, zydowsko-niemiecki, który mial potem - przeniesiony do Polski - stac sie jezykiem ponad wszystkie inne zydowskie, bo z roszczeniami do tego, by wzniesc sie na stanowisko jezyka ogólnozydowskiego. Wytworzyli go niemieccy aszkenazim w Niemczech poludniowych. Wlasciwie nalezaloby mówic w liczbie mnogiej, bo bylo tych zargonów kilka; zazwyczaj filologowie rozrózniaja ich cztery;
jeden z nich, alzacki, rozszerzyl sie do zachodniej Francji. 
Nie badano jeszcze kwestii, od którego z nich wywodzi sie rozkwitle nastepnie w Polsce "jiddisch". Przeniesione do Polski juz w wieku XIII, rozroslo sie w XV wieku, gdy Zydzi zbiegali z Niemiec do Polski tlumnie przed przesladowaniami. Ten zargon oparty jest o "ostmitteldeutsch" i liczy w sobie kilka narzeczy. Zawiera 70% wyrazów niemieckich, 20% z rozmaitych jezyków, a zaledwie 10% wyrazów slowianskich.821 Zargon wprowadzili Zydzi wczesnie do swych szkól. Juz w I polowie XVI wieku rozporzadzali Zydzi niemieccy pismiennictwem religijnym w zargonie, popularyzujac wiele dziel hebrajskich w jezyku dostepnym ogólowi. Powstalo
zargonowe tlumaczenie Biblii z komentarzem, zwane Beet-Mosze, dzielo Mosze Sertela. 
Wciagnieto je nastepnie do planu naukowego szkól nizszych w Polsce, bo pisane jest jezykiem, "którym my mówimy". Obowiazkowym bylo czytanie dziel zargonowych i nauka pisania w tym jezyku. O uzywaniu zargonu w pismie w Polsce XVI w. (przynajmniej pod koniec stulecia) swiadcza równiez "responsa"' wielkich rabinów Polski. Z procesów cytowane zeznania zlozone sa czesto w zargonie822. Nie tylko jezyk, ale tez zwyczaje aszkenazim wyrobily sie w Niemczech, a wiec przed wielka emigracja z Niemiec, przed polowa XV wieku. Sa tego na kazdym kroku dowody jezykowe. Z guberni minskiej mamy wiadomosc, jako ósmego dnia po powiciu
dzieciecia urzadzano w pokoju matki "wachnacht" uzywajac do tego "klauznerów" (byli nimi ubodzy studenci Talmudu); przy obrzezaniu zas wystepuja "kwater" i "kwatermin" (Gewatter-kum)823. 
Deska do zatkania na szabas otworu w piecu chlebowym zowie sie "czotenbreten". Spopularyzowane "belfer" wywodzi sie z "behelfer (pomocnik malameda)824; uczen jest bocher. Mnóstwo szczególów obrzedowych ma dotychczas nazwy zargonowo-niemieckie. Ten zargon znanym byl dobrze Mendelsohnowi, twórcy rzekomego neojudaizmu. Widocznie za jego mlodosci (ur. w r. 1729 w Dessawie) byl jeszcze jezykiem potocznym, ale przestawano go pielegnowac w ciagu XVIII wieku. W drugiej polowie tegoz stulecia Salomon Maimon, pochodzacy z Litwy, nie mógl sie juz porozumiewac w tym jezyku w Niemczech pólnocnych (Altona, Hamburg, Berlin). 
Do nieocenionych pamietników Maimona warto siegnac takze w jezykowej sprawie. Jego mlodosc przypada na poczatki królowania Stanislawa Augusta (ur. r. 1754 vel circa). W pewnym miejscu mówi o "ignorancie", który nie znal jezyka zydowskiego, wladajac tylko ruskim (bialoruskim). O jakim jezyku zydowskim tu mowa, co Maimon rozumial przez jezyk zydowski, poznac mozna z innego miejsca, gdzie wyraza sie tymi slowy: "nie znal nie tylko hebrajskiego, lecz ani nawet slówka po zydowsku, tylko po rusku, w prostym jezyku chlopskim". A zatem jezykiem zydowskim nie jest ani hebrajski, ani lokalny ludowy; jest tedy nim zargon. Mowe te
zowie w pewnym miejscu: russisch-juedisch, bo uzywa sie jej wsród Zydów osiadlych na Rusi. 
Ale jest to Rus litewska; totez jest przekonany, ze w Poznaniu odezwal sie w szkole "in meiner littaunische Sprache". Nazywano u nas, tak w Koronie, jako tez na Litwie, takze w aktach urzedowych "litewskim" jezyk bialoruski, ale tu odnosi sie ta nazwa do uzywanego na Rusi litewskiej zargonu. Mlody Maimon nie byl przeciez "ignorantem, zeby poslugiwac sie jezykiem chlopskim, a zreszta do kogo ? Po bialorusku do Zydów poznanskich? Bardzo zajmujace i to, ze odezwawszy sie, wywolal smiech. Tam tedy zargonu nie uzywano, nie znano825. Alec sa widocznie w panstwie polskim zargony dwa. Opisujac, jak Mendelsohn dobrze umie dogadac
sie z Zydami polskimi, wyraznie "polskimi, dodaje uwage: "deren Sprache ein unverständlicher Jargon ist826. Istnieja tedy dwa glówne zargony: uzywany w Koronie, i drugi, oparty na bialoruskim jezyku, a uzywany na Litwie, przynajmniej w pólnocnej czesci Wielkiego Ksiestwa, skad Maimon pochodzil. 
Dwa te zargony nie sa wzajemnie zrozumialymi. Czyzby to bylo moze jakims dalszym ciagiem po pismiennictwie cerkiewnym bialorusko-zydowskim wieku XV? (Zob. nizej rozdzial "Rossica"). Widzimy tedy, ile kwestii kryje w sobie zagadnienie zasiegu zargonu, wzglednie zargonów u Zydów wschodnich, zasiegu w czasie i przestrzeni. Z zyciowych doswiadczen Maimona zapiszemy tu jeszcze, jak pisywal na poczatku po niemiecku literami zydowskimi, tj. oczywiscie hebrajskimi. Niejeden zapewne robil tak samo, nabywszy jakiej takiej znajomosci niemczyzny praktycznie, mowa, a bez pisma, i potem dopiero to uzupelniajac. Litery hebrajskie znal kazdy, ale nie
jezyk. Nawet rabinom wytyka, ze ich wyklad Pisma polega zazwyczaj na ... niezjomosci jezyka hebrajskiego. Bo tez jezyk ten coraz mniej znajduje adeptów. 
Maimon zamierzyl ulozyc po hebrajsku podrecznik matematyki, ale nie znajduje w Niemczech wydawcy. Tlumacza mu, jako oswieceni Zydzi naucza sie podreczników niemieckich, a zreszta hebrajszczyzna do wykladu nauk "wenigsten geschickt ist827. Zwazmyz, ze sam Mendelsohn napisal rzecz swoja "o niesmiertelnosci duszy po niemiecku, a potem dopiero po hebrajsku rozprawe na ten sam temat. Wydal ja w roku 1787 Dawid Friedlander z przedmowa, w której nie czytajacym po niemiecku wspólwyznawca udzielil pewnych wiadomosci o tresci wiekszego dziela828, tj. tamtego niemieckiego. A rzecz pisana jest wylacznie dla czytelników o wyzszym v ksztalceniu; a
zatem pod koniec XV wieku byli jeszcze w Niemczech inteligenci zydowscy, znajacy tylko z praktyki mowe niemiecka, lecz nie czytajacy ksiazek w tym jezyku, a czytaja po neohebrajsku. Zreszta zapewne Friedlander nie wykluczal czytelników zydowskich spoza Niemiec. 
Niemcy byly glówna siedziba literatury neohebrajskiej w latach 1783-1815; potem atoli zdarzalo sie, ze to i owo wyjdzie po hebrajsku; ale jakiez to rari nantes in gurgite vasto innych jezyków zydowskich. Nie zabraklo gorliwców. Meier Letteris przerobil na jezyk nowohebrajski "Fausta Göthego i "Melodie Byrona829, ale juz odnosil nad hebrajszczyzna zwyciestwo zargon niemiecko-zydowski. W samych Niemczech (chociaz stamtad rodem) ulegl wprawdzie zanikowi zupelnemu, ustepujac miejsca czystej niemczyznie, ale zyskal za to w dziesiecioro na wschodzie. Z koncem wieku XIX, w r. 1897 uzywalo zargonu 97% Zydów w panstwie rosyjskim, a na jezyk
polski, rosyjski i niemiecki wypadalo zaledwie 3% 830. 
Co najciekawsze, ze zargon wywarl wplyw na neohehrajszczyzne. Ksztaltowal sie tedy jezyk nowohebrajski po raz trzeci; pod wplywem jezyków aramejskich, arabskiego i w XIX wieku z "pomoca" zargonu modernizowal sie jeszcze raz, przystosowujac sie do potrzeb nowoczesnosci. Nie tylko znalazly sie w neohebrajskim obok arabskich wyrazy niemieckie, ale nawet rosyjskie, lecz co wazniejsza, nastapila zmiana w budowie zdan831. Tymczasem "Jiddisz" staje sie jezykiem literackim od pierwszej polowy wieku XVII. Jomtow Lipman Haller, rabin praski, a nastepnie krakowski, wielki talmudysta i autor slawnego komentarza do miszny pt.
Tosefos-Jomtow, napisal w Krakowie w zargonie Orchas-Chaim (Drogi zycia) i Brys Melach (Przepisy koszerowania miesa). 
Wiemy o nim, ze byl wieziony w Wiedniu w r. 1629, podobno w zwiazku z wybuchem wojny832, a wiec wladze cesarskie zarzucaly mu cos z racji jego dzialalnosci w Pradze, a (zbieglszy z wiezienia?) dostal sie potem dopiero do Polski, a zatem pisal swe rozprawy w zargonie po roku 1630. Rozwijalo sie zas pismiennictwo niosace "ksiazke do czytania glównie dzieki (jak wszedzie) kobietom: zbiory legend, piesni i romanse, tlumaczone z niemieckiego na zargon. Zaczyna sie ten ruch pismienniczy równiez w XVII wieku833. Nie utrzymala sie atoli tradycja literacka. Przerwaly ja zapewne nastepstwa wojen kozackich. O ile wiem, zaczyna sie az w r. 1842 ponowna
literatura zargonowa, tym razem nie doznajaca juz przerwy i literatura naprawde. a nie tylko pismiennictwo ..obrzadkowe". 
Polaków zaznajamial z tym stanem rzeczy pierwszy Konstanty Szaniawski (Klemens Junosza), podajac w skrócie w polskim tlumaczeniu opowiesc o "Don Kichocie zydowskim" przez Abramowicza, uzywajacego pseudonimu Mendeli mejcher sforim, a który poczal pisac w r. 1859. Przeklad zaopatrzyl przedmowa, wyjasniajaca wiele i stanowiaca epoke w dziejach judeologii w Polsce834. Niedlugo potem, w r. 1876 powstal pierwszy teatr zargonowy835. Dzis powszechnie znane sa juz nazwiska zydowskich powiesciopisarzy, jak Opatoszu (pierwotnie Opatowski od Opatowa w Lipowickich lasach kolo Plocka836, Szolem Rabinowicz (pseudonim Szolem Alejchem), Szalom Asz, i
innych, a jest ich dlugi szereg. 
Sporo tlumacza na jezyk polski. Zargon rozpowszechnil sie na drugiej pólkuli dzieki emigracji Zyda "polskiego". W Ameryce zabrano sie tez do tlumaczen na "Jiddisz" wybitnych dziel literatury powszechnej. O ile mialem sposobnosc zapoznac sie z dzielami autorów zargonowych, moge tylko powtórzyc, co powiedzial Szaniawski w roku 1899: "Ci pisarze (zargonowi) bynajmniej nie ukrywaja wad swego plemienia; mówia z cala swoboda o kazdej podlosci i zlym czynie, przedstawiaja w jaskrawym oswietleniu denuncjantów, szachrai, lichwiarzy i wszelkich wyzyskiwaczy nedzy ludzkiej, rzucajac im w twarz ciezkie oskarzenia, a zestawiajac
ich drobiazgowo wykonywane praktyki religijne z postepkami zlymi - opowiadaja im bez ceremonii: - wy jestescie nabozni zbójnicy, "koszerni" zdziercy i zlodzieje!"837. 
Zdawaloby sie, ze w Anglii nie ma pola dla zargonu. Juz go tam przeniosla immigracja Zyda "wschodniego". Na londynskich przedmiesciach istnieja teatry zargonowe i wychodza tam cztery dzienniki zargonowe, z których najstarszy The Daily Jewish Express liczy juz przeszlo 20 lat. A wiec zanosi sie na zalew swiata przez zargon, w którym zyskaliby Zydzi nareszcie wspólny jezyk? Ale zydostwo zajmuje na swiecie tyle miejsca, iz nawet przy bardzo wielkim czegos rozpowszechnieniu moze równiez bardzo jeszcze wiele brakowac do powszechnosci. Nie zaginal tez jezyk neohebrajski, po raz trzeci "nowy". 
Reformatorem pismiennictwa hebrajskiego zowia Pereca Smolenskiego (1842-1885), a w rok po jego zgonie poczeto w Petersburgu wydawac po hebrajsku dziennik polityczny "Hajom" (Dzien)838. Studia hebrajskie wskrzesil w Niemczech Julius Fürst (1805-1873), najwyzej zas stanal w tej dziedzinie Salomon Jehuda Rappaport, ur. we Lwowie r. 1790, od roku 1837 rabin w Tarnopolu, w roku 1840 powolany do Pragi839, zalozyciel dynastii Rappaportów, osiedlonej juz w wielu krajach. Zanikala neohebrajszczyzna w Niemczech, a wlasciwa twierdza hebraizmu staly sie Wilno i Lwów, tudziez Kraków, bo "hebraici wilenscy i galicyjscy, przodujacy mistrzowskim
piórem calemu swiatu zydowskiemu, wprowadzili literature hebrajska na nowe tory". Literatura zas neohebrajska, beletrystyczna stanela najwyzej takze w Galicji, obok niej zas i w Kongresówce, powaznymi studiami nie celujacej840. 
W latach 1840-1850 tlumaczyl na hebrajskie wyjatki z Eneidy Józef Lebensohn w Wilnie841. Pojawila sie tez beletria neohebrajska. Ponowny rozkwit pismiennictwa neohebrajskiego doszedl do tego stopnia, iz ostatecznie nie ma dzis w Europie takiego kraju, w którym by nie wydawano czegos po neohebrajsku, a mowa wiazana bodaj wiecej, niz proza. Próbowano takze hebrajskiej powiesci historycznej. Z wielka usilnoscia a nadzwyczajnym prawdziwie wysilkiem chce sie wykazac, jako hebrajszczyzna stala sie na nowo jezykiem zywym i ze da sie w niej wszystko wyrazic, ze mozna w tym jezyku i filozofowac i znalezc rozrywke. Posel do sejmu polskiego, syonista Grünbaum,
"zaznacza, ze dzisiaj rozgrywa sie walka w lonie samego zydostwa pomiedzy historycznym jezykiem hebrajskim a zargonem"842. 
Nad horoskopami tej walki nie chce sie tu zastanawiac, bo to zawloklo by sie w niemale "aktualnosci". Ale sama kwestia, samo jej istnienie, nalezy do charakterystyki cywilizacji zydowskiej. A wiec mozna sobie wybierac jezyk "ojczysty"? Lecz zwróce uwage, ze gdyby uznano ojczystym zargon wynikaloby z tego, jako Zydzi istnieja dopiero - co najdluzej - od wieku XIV po Chrystusie a pochodza z Niemiec. Wkracza to w absurdy i jest to nieuniknionym, albowiem absurdem jest punkt wyjscia, jakoby Zydzi posiadali jezyk ojczysty. Alec na tym nie wyczerpuje sie lista jezyków zydowskich! W wieku XIX poprzejmowali Zydzi wszystkie bez wyjatku
jezyki europejskie do swego uzytku, nie tylko w mowie, ale tez w pismie. Kazdy z mych czytelników wie o tym doskonale sam beze mnie; nie bede sie tedy zatrzymywac przy tym punkcie. 
Uczynie tylko uwage, ze Zydzi polubili najbardziej jezyk niemiecki i ze Niemcy zawdzieczaja glównie Zydom to, iz jezyk ich stal sie "eine Weltsprache". Bez Zydów nie bylo by tego. Przyczyniala sie do tego niezawodnie ta okolicznosc, ze jezyk niemiecki byl pierwszym z jezyków nowoczesnej Europy, który Zydzi przejeli, i przyjeli go za swój tak dalece, iz wytworzyli w nim nowe narzecze, swe wlasne dzielo, ów zargon. Gdy potem Mendelsohn powzial mysl, zeby pisac w niemczyznie literackiej, a nawet wprowadzic ja do bóznic, obracal sie wciaz w obrebie jezyka niemieckiego, tego samego, którym mówili jego przodkowie aszkenazim niemieccy,
a tylko z narzecza przechodzil do jezyka ksiazkowego. 
Poniewaz zargon istnial na tle niemieckim, najlatwiej bylo Zydom przejac niemczyzne za jezyk wlasny, niz jakikolwiek inny. Mendelsohn wcielil niemczyzne literacka do szeregu jezyków zydowskich, a za tym przykladem poszlo uzywanie innych jezyków europejskich, az doszlo do tego, iz Zydzi wytwarzali swoje pismiennictwo w jezyku kraju, w którym mieszkali. Oto znaczenie historyczne Mendelsohna: wszechjezycznosc Izraela autorska; przez to stanowi on epoke w jezykowych dziejach zydostwa. A nie przejmowanoby dalej jezyków europejskich do zydowskiego pismiennictwa, gdyby nie byla sie udala sprawa w Niemczech i gdyby nie splynely byly z tego tam na Zydów
korzysci; a Niemczech zas nie bylo by tego, gdyby poprzednio nie bylo zargonu. 
Tak tedy dzieje zargonu i jego nastepstw sa bardzo wielostronne i siegaja gleboko w zagadnienia historyczne. Przyjecie jezyków europejskich gojów za swoje posunelo sie dalej, nizby pragneli najwieksi nawet wielbiciele Mendelsohna. Czesc inteligencji zydowskiej poczela wychowywac swoje dzieci wylacznie w jezyku danego kraju. Wyrastala mlodziez nie znajaca ni hebrajskiego, ni zargonu, nie znajaca ogóle zadnego jezyka prócz pewnego europejskiego, który byl od dziecinstwa ich jezykiem domowym, tym, w którym spiewano im kolysanki. Np. tu, w Krakowie, pamietam za lat mlodych jak pokazywano na Kazimierzu Zydów "swietych", zajetych
wylacznie Talmudem i nigdy nie wychodzacych poza swe przedmiescie, do miasta akumów, a nie umiejacym ani slówka polsku; a obok nich byli juz tacy, których wychowywano umyslnie z dala od zargonu, którzy nie mieli pojecia o hebrajszczyznie ni starej ni nowej, a znajac tylko polski jezyk, przechodzac przez polskie szkoly, uwazali sie i uwazani byli za "zasymilowanych". 
I podobniez bylo w calej Europie, nawet w Rosji. Przejmowanie jezyków nigdy nie ograniczalo sie do Europy, ale z dwoma wyjatkami hebrajskiego i arabskiego - z zadnego z przyjmowanych obcych jezyków azjatyckich nie zrobiono sobie jezyka pismiennictwa zydowskiego (o chaldejsko-aramejskim nie mówiac dlatego, ze to byl naprawde jezyk wlasny, rodowy, Abrahama). Stawaly sie te jezyki tylko potocznymi (a to z przyczyn, o których w rozdziale ,,O byt umyslowy"). Próbowano pismiennosci w jezykach etiopskim i chinskim. Apokryfy, spisane po hebrajsku albo po aramejsku, a na etiopskie tlumaczone, kiedy, przez togo, w jakim celu? 
Etiopska tzw. ksiega Henocha, umieszczona jest w kodeksie kanonicznym Etiopów chrzescijanskich (monofizytów) tuz przed ksiega Jozuego. W polowie zas wieku XIX odnaleziono hagadystyczne objasnienie Genezy w jezyku etiopskim, tzw. Ksiege Jubileuszów, lub "Mala Geneze". Zydowskie pochodzenie i zydowska tendencje zna chocby z obietnicy w ksiedze Henocha, jako po sadzie ostatecznym (koncepcja chrzescijanska) wszyscy sprawiedliwi beda zyc jeszcze zyciem ziemskim (to niechrzescijanskie) tak dlugo, az kazdy z nich splodzi po tysiac dzieci (to czysto zydowskie)843. Nauka spodziewa sie cennych przyczynków po blizszym zbadaniu "kwestii
zydowskiej" w Abisynii, bo tam widocznie wytworzyla sie oddzielna kultura zydowska. 
Takim kulturom sprzyjaja w ogóle kraje afrykanskie, lecz one nie maja sil w sobie, by sie rozwinac. Cecha ich zastój. Posród Kabylów przyjeli strój i jezyk kabylski, a nawet "wsród Mzabców znajduje sie kilkuset w podobnym polozeniu"844. Przyjmowanie jezyka obcego bywa czasem tak gruntowne, iz nawet w zmienionych warunkach jezykowych otoczenia zydzi pozostaja przy jezyku poprzednio nabytym. Tak np. Zydzi Dagestanu i okolic Baku utrzymali wsród siebie dotychczas jezyk Tatów z wybrzezy Kaspiku845. Najbardziej atoli znamiennym jest przyklad z Maghrebu (Maroka). Tam potomkowie zydów przybylych z Hiszpanii, modlac sie po hebrajsku (z
czego nie rozumieja ani slówka) "wzywaja pod koniec po arabsku Boga zemsty, aby wywarl swój gniew na Hiszpanach, na Izmalea (Arabów), Kedara (wszystkich muzulmanów) i Edona (chrzescijan), która to formule powtarzaja i kobiety846. 
Tam bowiem jest jezyk arabski ich wlasnym jezykiem. Wygnani z Hiszpanii zachowali jezyk arabski tylko w Maroku, zapewne dlatego, ze znalezli sie w otoczeniu, gdzie warstwy wyzsze jezyk ten posiadaly. Nieznaczna tylko czesc schronila sie do Niemiec pólnocno-zachodnich, wiecej do Niderlandów. Ci zachowali po wiekszej czesci nazwiska hiszpanskie, lecz zatracili calkowicie jezyk czy to arabski, czy hiszpanski, na rzecz holenderskiego i niemieckiego. Garstka tylko powedrowala dalej ku wschodowi, do Polski, gdzie potomkowie ich odznaczaja sie dotychczas korzystnie wsród zydostwa, tak antropologicznie, jako tez duchowo; ci wszyscy ulegli germanizacji,
a potem dopiero porzucali niemczyzne na rzecz polszczyzny. 
Czesc znaczniejsza osiadla we Wloszech. Glówny prad emigracji hiszpanskiej zwrócil sie jednakowoz do Turcji. Widocznie nie wszedzie chciano ich przyjac, a masowej immigracji przeciwiono sie; co do Polski, widocznie oni sami uwazali ja juz za przeludniona zywiolem zydowskim (a zydzi hiszpanscy przywykli do wysokiego dobrobytu). Na Balkanie zydów przybywalo jeszcze stosunkowo niewielu, gdyz tamtejsze poprzednie rzady chrzescijanskie przesladowaly ich. Turcja przyjela ich z wielka zyczliwoscia - i oto zaszedl tam drugi obok Polski wyjatek, iz zydzi dlugo nie przyjeli jezyka krajowego. Az do ostatniej cwierci XIX wieku nie bylo zydów pisujacych po
turecku, a w mowie wladali nim i uzywali go zaledwie tyle, ile zmuszala niezbedna koniecznosc. 
Choc byli tu pod rzadami muzulmanskimi, jednakze nie arabski jezyk uwazali za swój, lecz hiszpanski. Turcja - ta Beocja islamu - arabskiej cywilizacji zgola nie znala, jezyka zas arabskiego ledwie cos niecos uczyli sie ci, którzy z urzedu mieli do czynienia z koranem. Turcja nalezy do cywilizacji turanskiej, której cechami obozowosc i niepopularnosc ksiazki. Mialo sie to zmieniac dopiero za Mlodoturków, których przynajmniej polowe stanowili Zydzi. Zachowali w Turcji ten jezyk, z którym przybyli, tj. zargon hiszpansko-zydowski i pozostali do ostatka "szpaniolami". Najlepszy to dowód, ze gdy Hiszpanie odzyskiwali na Maurach kraj i
rzady, zydzi porzucali jezyk arabski, a przechodzili do hiszpanskiego. W tym ich "szpaniolstwie" jest wad zargonowych bez porównania mniej, niz w niemieckim. 
Dotychczas mozna studiowac posród nich archaizmy hiszpanskiego jezyka wieku XV, wyrazów zas tureckich i arabskich niewiele mieszaja, zachowujac hiszpanska gramatyke. W Carogrodzie wychodzily zydowskie gazety po hiszpansku, lecz gloskami hebrajskimi; od roku dopiero 1910 przyjeto abecadlo lacinskie. Najwieksza osada byl Solun, gdzie przebywalo ich 60.000847. Jak wiem z relacji naocznego swiadka, uczonego polskiego, który tam jezdzil na badania lingwistyczne 1933 roku, nie znac dzis w Soluniu zydostwa; wyemigrowali, i znowu do (okrojonej) Turcji; natomiast po domach i sklepach widnieja w Soluniu wszedzie trzy e (epsilon), stanowiace skrót
okrzyku, wzywajacego Zydów do emigracji. 
Na zakonczenie tego arcysumarycznego pogladu dajmy upust ciekawosci i zapytajmy sie, a jakze przedstawia sie kwestia jezykowa miedzy Zydami w Chinach? Byly niegdys gminy i w Nankinie i w Hang-ho-fu. Ci zapominali jezyka hebrajskiego, zmieszali sie z Chinczykami i zubozeli. Biblie maja po chinsku (czy cala?), chociaz pisana abecadlem hebrajskim. Od poczatku wieku XIX nie mieli juz rabina, zachowawszy ledwie kilka ceremonii i wspomnienie swiat. Inne gminy przepadly jeszcze przed wiekiem XVIII. Osiedlilo sie tez nieco zydów w Japonii, w Tokio i w kilku innych przystaniach848. 
Za naszych czasów jezykiem panujacym u chinskich Zydów stal sie angielski. Pozostaje to w zwiazku z trzecia fala zydowskiego osadnictwa w Chinach. Zaczelo sie to okolo roku 1935. Z tygodnika zydowskiego "Sobota" z dnia 31 grudnia 1937 roku dowiadujemy sie z informacji Bertrama Jonasza, ze w ciagu dziesieciolecia po pierwszej wojnie powszechnej, powstalo w Chinach siedem gmin zydowskich; w Szanghaju liczono w owym roku 7.500 zydów, w Tsientsinie 6.500 i drobne jeszcze grupy zydów w Pekinie w Nankinie, Kantonie, w Hankau i w Hongkongu. Przewazna ich czesc pochodzi z Rosji. 
Najnowsza ta ekspansja geograficzna finansowana byla przez zydowska rodzine Sasoon, magnatów przemyslu angielskiego w Indiach, którzy pozakladali tez niemal wszedzie loze zydowskiego wolnomularstwa Bnei-Brith. Trzynascie dzienników zydowskich zdazono zalozyc w Chinach, z czego dziesiec w jezyku rosyjskim, a trzy w angielskim. Dowiadujemy sie z artykulu Jonasza ciekawych rzeczy; ze ówczesnym wodzem zakonspirowanym armii chinskiej byl general Abraham Cohen (Ma Cohen), ze przy Czang-Kai-Szeku dzialal oslawiony Trebisch Lincoln, fascynujacy dlugo swa zagadkowoscia, a który byl zydem; ze Borodinem nazwal sie zyd Krusenberg - i wielu jeszcze
ciekawych szczególów, a wsród nich takze tego, ze jedna z najglówniejszych powiesciopisarek w Chinach, podpisujaca sie Ko-ko-So jest zydówka "polska", Rosental849. Czy tym razem utrzymaja sie w Chinach, jeszcze nie wiadomo. 
Zastanawiajacym jest fakt, ze nie zdolali w ciagu tych wieków rozmiescic sie w Indiach, w kraju drugiej cywilizacji sakralnej, ani tez w areligijnych Chinach. Sasoonowie, dla których Indie sa finansowa podstawa, robia próbe, czy nie mogliby jej rozszerzyc na Chiny. Nie powiodly sie tedy dwie dawniejsze próby osadnictwa zydowskiego w Chinach; nie zdolaly sie ustalic. Jezeli wydaly jakis wynik rasowy, jest on ograniczony do nieduzej przestrzeni, jak np. owi muzulmanie chinscy pochodzenia zydowskiego. Czy usilowania Sasoonów dadza wynik trwalszy, okaze przyszlosc. Znamiennym jest badz co badz fakt, ze zdazyli pozajmowac w Chinach stanowiska
wplywowe; ale to nie rasowa sprawa, lecz jezykowa owszem. 
Sa to zydzi "angielscy". Nie uzywaja innego jezyka, jak angielski, w domu i w interesach. Czyz wykonuja tam w Chinach swoja religie i w jakim to czynia jezyku, nie ma wiadomosci; bardzo to znamienne, ze uczeni zydowscy, którzy zbierali te informacje, sami luki tej nie dostrzegli. Wzmianka o kupcach zydowsko-angielskich nadaje sie tu doskonale, gdy podziwiamy wszedobylstwo zydów, od XII juz wieku docierajacych az miedzy Chinczyki. Równac sie z nimi pod tym wzgledem moga tylko wszedobylscy Anglicy. Przy tym podobienstwie co za róznica jednak! Czy slyszal kto kiedy, zeby Anglik zapomnial swego jezyka, zeby cudzy przyjmowal za swój, zeby
w rozmaitych czasach i w rozmaitych krajach rozmawial w rodzinie i pisywal ksiazki dla swych rodaków rozmaitymi jezykami? Anglik jest jednojezyczny, a Zyd nieskonczenie wielojezyczny. 
Albowiem-jak mi to wyjasniono w Wilnie - "Jezyk jest rzecza okolicznosci zycia". Jezyka ojczystego nie posiadaja i nie rozumieja po prostu calkiem, jak mozna "upierac sie" przy jakims jezyku. Ani nawet nie maja jezyka powszechnego dla calego zydostwa (zargonowi daleko jeszcze do powszechnosci); i bez tego takze sie obchodza. Na zakonczenie tego rozdzialu wypada mi znowu zwrócic uwage na pewne podobienstwo z Indiami i z Persja Sredniowieczna. Oryginalny jezyk zendavesty, jezyk "zend" od dawna nie jest znany ani nawet kaplanom Parsów; ksiegi swiete czytywane bywaja w tlumaczeniu na jezyk pehlevi, powszechny za Sassanidów,
kiedy organizowano na nowo religijne sprawy; zowia tez jezyk ten srednio-perskim. 
Potem muzulmanie wytepili dualizm iranski, a zwlaszcza wyznanie Zoroastra. Reszta wyznawców wywedrowala do Gudzaratu w pólnocnych Indiach i przyjela tamtejszy jezyk; nastepnie posuneli sie dalej ku poludniowi, do Bombaju, gdzie zarzucaja jezyk gudza na rzecz angielskiego. Jezykiem swietym stal sie jezyk parsi (przez Persów zwany pazend), w którym ukladano komentarze do przekladu zendavesty w jezyku pehlevi. Kolejno wszystkie te jezyki stawaly sie wylacznie "swietymi", znanymi coraz mniejszej ilosci uczonych w Pismie. Do pazendu uzywa sie dwóch abecadel, z zendu i pahlewi. Jezykiem potocznym jest juz sam tylko angielski; zaden atoli
Pers nie uwaza sie za Anglika. Zupelnie podobnie, jak jezyk zend, znany jest jezyk Wed hinduskich tylko specjalistom uczonym, Europejczykom; i pózniejsze odmiany sanskrytu od dawnych wieków sa juz jezykami martwymi. Cywilizacja braminska nie posiada calkiem jezyka powszechnego, a wyznawcy braminizmu stanowia istny potop jezykowy, w którym zatopiono nawet moznosc porozumiewania sie. Zdarzaja sie dzis jeszcze bramini, umiejacy na pamiec ten lub ów traktat z Wed, przekazany im w dziecinstwie przez ojca, przekazywany w pewnym rodzie od niewiedziec ilu pokolen - ale coraz mniej rozumiany. Czy
drobne juz obecnie zrzeszenie Parsów, czy ogromnie rozgalezione spoleczenstwo zydowskie, czy najliczniejsze braminskie - jednakowo obywaja sie bez wlasnego jezyka, czyniac uzywanie danej mowy zaleznym od okolicznosci historycznych i spolecznych. W zasadzie kazdy jezyk moze stac sie ich jezykiem. Moze tez przeminac i zargon dzisiejszy, jako epizod, jeden z epizodów. Spójrzmy na te kwestie jezyków jeszcze z innej strony; jak stwierdza jak najkompetentniejszy w tej sprawie Dawid Neumark, zydzi-talmudysci nie rozwineli jezyka hebrajskiego, ani aramejskiego ,,do tego wydoskonalenia, jakie jest niezbedne do wyrazania mysli prawdziwie filozoficznych. To
zas stanowilo bezsprzecznie nie male ograniczenie w rozwoju samej mysli filozoficznej"850. Od razu tlumaczy sie, dlaczego uczeni zydowscy pozatalmudyczni nie przestali uzywac jezyka greckiego, musieli poslugiwac sie obcym jezykiem i przyjac go za wlasny literacki, bo tamte oba nie dopisywaly, gdy chodzilo o dokladnosc i subtelnosc mysli. Zwlaszcza hebrajski jezyk pozostal wówczas juz w tyle poza rozwojem zycia, chocby powszedniego, skoro ani nawet palestynskim Zydom nie nadawal sie na jezyk potoczny, chociaz w Palestynie stosunki spoleczne byly bardziej prymitywne, niz w golusie. Niewyrobienie jezyka hebrajskiego skazywalo cywilizacje
zydowska na zamarcie. Staliby sie ciemnymi na zawsze barbarzyncami, gdyby nie kojne. Z chwila gdy jezyk hebrajski stal sie martwym, ogólowi nieznanym, a nie wystarczal ani nawet uczonym, którzy go znali z obowiazku - z ta chwila bylaby sie musiala sama tradycja religijna tradycja Tory, ograniczyc do antykwarskiej roli zabytku minionej epoki, bez znaczenia dla wspólczesnych. Tym samym cywilizacja zydowska, tak wybitnie sakralna, bylaby skazana na zanik. Ocalila ja greczyzna. Rabini talmudyczni wyklinali ja i zakazywali jej uczyc, zeby ozywic hebrajszczyzne; na szczescie powiedziano sobie, ze zakaz tyczy samej tylko Palestyny. Równiez
dobroczynna misje spelnil wobec zydów jezyk chaldejski, a w samej Palestynie syryjski. Oba jezyki aramejskie, przedluzyly byt cywilizacji zydowskiej az do czasu, w którym wprowadzono szereg ulepszen do jezyka hebrajskiego, azeby mógl stac sie na nowo przynajmniej jezykiem ksiazkowym. Dostatecznie ulepszony nie byl nigdy. Toczylo sie to powolnie mimo najgorliwszych nawet i najmozolniejszych studiów hebrajskich. Zrozumiemy teraz, jak obojetna bylo rzecza, czy ten jezyk poprawiany wedlug aramejskich, a potem wedlug arabskiego, bedzie "czystym"; czy uzupelniana nowa gramatyka i skladnia bedzie ta coraz nowsza neohebrajszczyzna
zgodna z duchem starej hebrajszczyzny. Byle posiasc wlasne narzedzie jezykowe, byle nawiazac tradycje, byle nanizac jakis zwiazek z jezykiem pentateuchu, a zwiazek jakikolwiek i jakkolwiek urzadzony! Gdyby nie przejmowanie jezyków, byliby zydzi musieli pozostac ludem prymitywnym. Ale nawet najbardziej poprawiana i uzupelniana hebrajszczyzna - stajac sie niemal sztucznym jezykiem - nie mogla dotrzymac kroku rozwojowi mysli ani arabskiej, ani lacinskiej. Chcac wkroczyc w coraz wyzsze kregi myslenia abstrakcyjnego, musieli zydzi przejac jezyk arabski, a nastepnie zachodnioeuropejskie jezyki gojów. Co wiecej,, neohebrajszczyzna nigdy nie
stala sie jezykiem potocznym i stad przybieranie rozmaitych jezyków, stosownie do "okolicznosci zycia". Nawiasem mówiac, to losy neohebrajskiego jezyka, tak nadzwyczajnie pielegnowanego, a jednak nie uzywanego poza pewnym typem pismiennictwa, nie mieszcza w sobie dobrych horoskopów dla jezyków sztucznych.
 



 




    >  >  >   Ciag dalszy - czesc 12 














 
> > >   Kliknij - Do Gory - Poczatku strony    < < <
 
 




 
Close this window - Zamknij to okno
 


 


 











Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cywilizacja zydowska&
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska$
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska 3
Cywilizacja zydowska#
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska
Cywilizacja zydowska 4
Cywilizacja zydowska 5
Cywilizacja zydowska 8
Cywilizacja zydowska!
Cywilizacja zydowska 7
Cywilizacja zydowska

więcej podobnych podstron