Ps religi


Paulina Pabisiak
II rok psychologii zaocznej
Psychologia religii







"Praktyki religijne więźniów"
Zbigniew Lasocik




"Praktyki religijne więźniów" autorstwa Zbigniewa Lasocika, jak sam tytuł
wskazuje, jest to książka opisująca praktyki religijne osób pozbawionych
wolności, sposób zaspokajania potrzeb duchowych osób izolowanych. Religia, u
tych osób ujawnia sie jako wsparcie w trudnych chwilach i pomaga pogodzić się z
izolacją od świata zewnętrznego. Jest to temat trudny i rzadko kiedy poruszany,
a tym bardziej ciężko jest znależć jakiekolwiek prace na ten temat. Większość
prac poświeconych więźniom opiera się na ich cierpieniu, jakie przysparza
opresyjna sytuacja więzienna. Pomija się natomiast potrzeby duchowe skazanego i
jego przeżycia egzystencjonalne. Również system penitencjarny nie uwzględnia
takich spraw. Autor w/w książki zajął się właśnie problematyką więzienną w
aspekcie stanu duchowego osób odizolowanych i dlatego tak mnie zainteresowała
ta książka.
Wydaje nam się, "zwyłym ludziom", że człowiek skazany jest już istotą straconą,
którą można przypisać już tylko marginesowi społecznemu. Myślimy, że taki
człowiek jest pozbawiony jakichkolwiek odczuć i doznań emocjonalnych i nawet
nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo się mylimy. Są to ludzie tak samo
potrafiący odczuwać wszelkiego rodzaju emocje, myśleć i rozumować, a także
jednoczyć się z Bogiem. Człowiek jest nie tylko strukturą organiczną, ale także
jest istotą biopsychiczną i w jego bycie i działaniu przejawiają się dwie
rzeczywistości: materialna i psychiczna, jako nieodłączny wymiar ludzkiej
egzystencji, a o człowieczeństwie decyduje "osobowość". Osobowość człowieka ma
związek z jego duchowością, nie jest on tylko częscią przyrody materialnej, ale
jest on wyposażony w zdolności odczuwania, rozum i wolę. Można powiedzieć, że
własnie ta duchowość
dusza, jest tą sfeerą, gdzie tkwią transcendentalne
odniesienia osoby i gdzie skupia się wszystko co zmienia jednostkę w osobę.
Można przyjąć, że człowiek jest uwrażliwiony na odczuwanie, potrzebę i
przeżywanie bóstwa. Umiejętność tę posiadają ludzie w różnym stopniu i dlatego
istnieją osoby bardziej lub mniej religijne. To pozwala lepiej zrozumieć
problem zróżnicowania potrzeb religijnych ludzi.
Ludzie, którzy zostają fizycznie usidleni w danym miejscu, swoje cierpienie
oswajają dzięki mocnej wierze w celowy porządek, gdzie ostatecznie wszystko
odnajduje swój sens a także są lepiej przygotowani do znoszenia nieuniknionych
ciosów, trudniej poddają się uczuciu rozpaczy, a w szczególności w przypadku
osób, które przeżyły koszmar obozów koncentracyjnych. Dzięki wierze i
odnoszeniu sie do bóstwa tacy ludzie z lepszym skutkiem trwają w moralnym
oporze wobec presji, zwiększją w ten sposób szanse fizycznego przetrwania.
Podkreślają oni scisły związek pomiędzy wiarą religijną a wiara w ocalenie,
czerpią siły z religijnych praktyk, otuchę, spokój i nadzieje na lepsze jutro,
że uniknie sie cierpienia i śmierci dzięki miłości Boga. Gdy jednak śmierc jest
nieunikniona, pozostaje tylko modlitwa... Modlą się nawet niewierzący Jest to
jak gdyby jedyny ratunek i siła, która pomaga przeżyć ostatnie chwile przed
egzekucją. W sytuacjach krańcowych, bądź okolicznościach szczgólnie
tragicznych, ale również w normalnych warunkach więziennych, religia może
pomagać w zmaganiu się z dolegliwościami, wynikającymi z izolacji. W momencie
modlitwy więźniowie czują spokój, jak wynika z opisów autora, spokój, jakby
znajdowali sie w innym świecie; czują bezpieczeństwo i nie pojawia się żadne
uczucie zagrożenia. Modlitwa sprawia, iż zasypiają uspokojeni. Szkoda tylko, że
potrzeba kontaktu z bóstwem pojawią się niemalże tylko w sytuacjach
ekstremalnych
jak gdyby to była pewna forma ucieczki przed cierpieniem, bólem
i osamotnieniem.
Religia, w przypadku więźniów może byc traktowana jako ostateczny układ
orientacji
czyli punkt odniesienia naszych wartości
przedmiot czci. Jest to
jak gdyby forma terapii, rozwija nasze władze umysłowe i miłość, a także jest
pomocna w procesie samourzeczywistniania się. Można przypuszczać iż ludzie
praktykują z dwóch powodów: po pierwsze wynika to z ich pokory wobec Boga, po
drugie, iż czlowiek wyposażony jest w pokłady społecznej i psychicznej
skłonności do zachowań religijnych, które mogą ujwniać się wraz z narodzinami,
bądź z biegiem czasu i zależnie od sytuacji. Jednak jedną z podstawowych cech
czynności religijnych jest chęć dotarcia do bóstwa, przebłagania go i
zapewnienia sobie jego przychylności. W ten sposób dajemy Bogu dowód uznania
jego majestatu i naszej zależności od niego. Często zdaża się tak, iż osoby
pozbawione wolności odwołują sie do bóstwa, z powodu strachu przed śmiercią, a
także z wiary w życie pozgrobowe, które w momencie oblicza śmierci, uaktywnia
religijność. Strach przed niedostąpieniem do świata nieziemskiego oraz przez
bóstwo po śmierci, powoduje lęk przed nieuzyskaniem spokoju duchowego po
śmierci, co powoduje rozpoczęcie kontaktu z osobą Boga i próbę pojednania sie z
nim.
Zaobserowano nasilenie przestępczości u osób mało praktykujących religijnie, i
zwiekszenie się religijności u osób które popełniły przestępstwo i tu pojawia
sie ciekawy problem. Pojawia sie pytanie dlaczego osoby w momencie złego
uczynku nie zastanawiaja się jaką krzywdę wyrządziły danej osobie, a odczuwają
to dopiero w momencie długich przemyśleń i rozważań nad własną egzystencją, w
która zostaje włączona osoba Boga, bądź bóstwa.
Więzień w żadnym razie nie może być pozbawiony prawa do wyznawania i
kultywowania swojej religii. Jednak w polskim prawie penitencjarnym są pewne
ograniczenia. Mimo to, każdy człowiek ma prawo do kontaktu z Bogiem, bądż
bóstwem i w każdym momencie może sie do niego odwołać. Nie można w takiej
kwestii wprowadzać ograniczeń. "Chrystus przyjmował wszystkich, którzy do niego
przyszli, bez względu na ich stan. Był przyjacielem celników i grzeszników.
Kościół stara sie służyc ludziom tak jak i on to czynił. Dba o wszystkich, a
przede wszystkim o najbardziej potrzebujących, dlatego kościół ustanowił
duszpasterską posługe dla więźniów również, nie spisując grupy tych ludzi na
straty"
pisze autor, powołując sie na słowa Pisma Świętego.
Moim zdaniem ważna jest rola Boga w życiu człowieka, a szczególnie w momentach
kryzysowych naszego życia, gdyż pozwala osiagnąć spokój duchowy i
bezpieczeństwo. Ciekawe jednak jest w jakich momentach szukamy osoby Boga i
kiedy staramy się z nim zjednoczyć, pojednać. Więźniowie są dobrym przykładem
na odnalezienie odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, gdyż właśnie oni znajdują
się w pewnym momencie swojego życia, w "sytuacji bez wyjścia" i człowiek w
takiej sytuacji potrzebuje pomocy nie tylko materialnej, ale także duchowej i
często szuka jej w wierze, osobie Boga, bądź bóstwa. Wiara pomaga mu przetrwać
ciężkie chwile, spojrzeć na złą sytucję z innej perspektywy a także umożliwia
uzyskanie spokoju ducha. Pomaga również w dotarciu w do samego siebie, do
poznania własnego "ja" i ustosunkowania sie do własnego życia, a także pozwala
na lepszą samoocenę, co doprowadza do lepszego traktowania innych ludzi w
otaczającym nas świecie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Religia Pytania o latarnię mojego serca
Functional Origins of Religious Concepts Ontological and Strategic Selection in Evolved Minds
Filozofia religii cwiczenia dokladne notatki z zajec (2012 2013) [od Agi]
alleluja chwalcie pana ps
Cipriani Invisible Relligion or Diffused Religion in Italy
ks W Zaborski, Pojęcia religijne Persów za Achemenidów [w] PP nr 27, 174
ks W Zaborski, Pierowtna religia Hindów Prawedyzm [w] PP nr 34
Wykrywacz Religijnej Manipulacji – program antywirusowy dla umysłu
RELIGIA W CZASIE CZY POZA N

więcej podobnych podstron