248 15




B/248: J. Murphy - Moc podświadomości








Wstecz
/ Spis Treści / Dalej
Rozdział 14
Podświadomość a problemy małżeńskie
U podstaw wszelkich kłopotów małżeńskich leży nieznajomość sił umysłu i ich
działania. Wykorzystując prawa umysłu można usunąć wszystkie tarcia między współmałżonkami.
Kto modli się razem, ten razem przetrwa. Rozważanie boskich ideałów, poznawanie
praw życia, wypełnianie wspólnych zamierzeń i wspólnie wytyczonych celów oraz
korzystanie z odpowiedzialnej wolności stwarzają warunki dla idealnego małżeństwa,
do szczęścia i poczucia więzi, które nierozerwalnie łączy dwoje ludzi.
Rozwodowi najlepiej zapobiec zawczasu, a mianowicie już przed ślubem. Nikomu
nie można robić zarzutu z tego, że chce się uwolnić od sytuacji nie do zniesienia.
Czy jednak musi do niej dojść? Czy nie lepiej zawczasu zwrócić uwagę na przyczyny
trudności małżeńskich, czyli uchwycić zło u korzenia?
Rozwody, separacje, unieważnienia małżeństw i związane z nimi nie kończące
się spory prawne, podobnie jak wiele innych ludzkich problemów, tłumaczyć można
nieznajomością relacji między świadomością a podświadomością.
Podstawa każdego małżeństwa
Prawdziwe i trwałe małżeństwo opiera się na duchowej podstawie. Jest ono sprawą
miłości. Uczciwość, szczerość, dobroć i prostolinijność są zarazem warunkiem
i wynikiem miłości. Jeśli ktoś żeni się z kobietą wyłącznie dla pieniędzy, pozycji
społecznej albo dla dowartościowania siebie, nie zawiera prawdziwego małżeństwa.
Takie małżeństwo pozostanie tym, czym było na początku: oszustwem, farsą, pustą
maskaradą.
Jeśli z kolei kobieta mówi: "Mam dosyć pracy zawodowej, chciałabym wyjść za
mąż, żeby się ustabilizować", wychodzi z fałszywego założenia. Robi zły użytek
z praw umysłu i nieprędko zazna szczęścia. Nikt, kto poprawnie zastosuje omawiane
w tej książce metody, nie będzie mógł nigdy narzekać na nędzę ani chorobę. W
dążeniu do zdrowia, spokoju, radości i wiedzy kobieta nie jest wcale zdana na
sukcesy męża, ojca czy brata. Musi jednak poznać drzemiące w jej wnętrzu siły
oraz prawa własnego umysłu, będące jedyną niezawodną podstawą bezpiecznej i
pomyślnej egzystencji.
Jak przyciągnąć idealnego męża
Przestałaś być naiwną kobietą, która nie zna działania własnej podświadomości.
Wiesz, że wszystko, co jej wpoisz, nabierze w życiu widzialnych kształtów. Wypełnij
zatem podświadomość żywym wyobrażeniem wszystkich cech, jakie powinien posiadać
twój mąż.
Nie ma powodu do rezygnacji. Trzeba działać
jeszcze dziś! Siądź wieczorem
w wygodnym fotelu, zamknij oczy, zapomnij o zmęczeniu i codziennych troskach,
odpręż się i wpraw w dobry nastrój. Jesteś całkiem bierna i chłonna. Przemów
teraz do podświadomości mniej więcej takimi słowami: "Czuję, jak zwraca się
ku mnie mężczyzna
uczciwy, szczery, lojalny, wierny, spokojny, szczęśliwy
i zamożny. Wszystkie te zalety utrwalają się głęboko w mojej podświadomości.
Kiedy oddaję się ich rozważaniu, stają się częścią mojej jaźni i nabierają kształtów
w podświadomości. Wiem, że istnieje nieodparta zasada przyciągania, i ufając
jej wzywam teraz mężczyznę, który odpowiada moim podświadomym przekonaniom.
Jestem niezachwianie pewna, że wszystko, w co uwierzy moja podświadomość, stanie
się rzeczywistością. Wiem, że mogę się przyczynić do spokoju i szczęścia tego
mężczyzny. Mamy takie same ideały. On pragnie mnie takiej, jaka jestem, a ja
też nie chciałabym go zmieniać. Łączy nas uczucie miłości, wolności i wzajemnego
szacunku."
Ucz się tych słów, aż wejdą ci w nawyk. Przeżyjesz wielką radość, kiedy w twoim
życiu pojawi się mężczyzna o wymarzonych przez ciebie cechach charakteru. Połączy
was twoja mądra podświadomość. Rozbudzaj w sobie wszystko, co masz najlepszego

całą miłość i poświęcenie, do jakiego jesteś zdolna. Miłość, jaką będziesz
obdarzać, zostanie ci po stokroć wynagrodzona.
Jak mężczyzna przyciąga idealną żonę
Tak samo powinien zrobić mężczyzna, posługując się podobnymi słowami: "Czuję,
jak zwraca się ku mnie kobieta, z którą doskonale się uzupełniamy. Między nami
zadzierzga się głęboka więź duchowa, a nasza wzajemna skłonność stanie się naczyniem
boskiej miłości. Wiem, że potrafię obdarzyć tę kobietę serdecznością, spokojem,
szczęściem i radością. Zdołam wypełnić jej życie samym dobrem. Widzę ją przed
sobą. Jest wrażliwa, dobra, wierna, szczera, uczuciowa, pełna spokoju i szczęścia.
Coś nieodparcie ciągnie nas ku sobie. Będziemy żyć razem w miłości, prawdzie
i pięknie. Przypadnie mi w udziale idealna towarzyszka życia."
Kiedy rozmyślasz tak w skupieniu o upragnionym towarzyszu życia i o jego cechach,
jego zalety stają się częścią twojej osobowości. Moc porozumiewania, jaką rozporządza
podświadomość, połączy ciebie i ukochaną kobietę zgodnie z Bożym zamysłem.
Po co trzeci raz popełniać błąd?
Niedawno pewna nauczycielka powiedziała mi: "Byłam trzy razy zamężna i wszyscy
moi partnerzy byli bierni, ulegli i nie mieli cienia inicjatywy. Dlaczego ja
trafiam wciąż na zniewieściałych mężczyzn?"
Spytałem, czy już zawczasu odkryła w drugim mężu niezbyt wyrazistą osobowość.
Odrzekła: "Oczywiście, że nie; inaczej nigdy bym za niego nie wyszła!" Najwyraźniej
niczego się nie nauczyła po pierwszym błędzie. Nieszczęście leżało w jej własnej
osobowości. Miała raczej męską naturę
energiczną i władczą. Podświadomie pragnęła
człowieka uległego i biernego, który jej pozostawi rolę przywódcy. W postępowaniu
powodowała się więc podświadomością, przez co jej skryte wyobrażenia musiały
się zrealizować. Musiała teraz nauczyć się, jak przez umiejętną modlitwę rozerwać
ten łańcuch przyczyn i skutków.
Jak uwolniła się od negatywnej postawy
Najpierw owa niemłoda już kobieta poznała prostą prawdę: jeśli wierzy, że przyciągnie
idealnego partnera, zjawi się on wkrótce w jej życiu. Aby uwolnić się od negatywnych
wyobrażeń i znaleźć naprawdę idealnego towarzysza życia, odmawiała następującą
modlitwę: "Wpajam umysłowi cechy takiego mężczyzny, za jakim tęsknię. Mój idealny
towarzysz życia to silna, oryginalna osobowość. Jest po męsku czuły, uczciwy,
lojalny, wierny i ma inicjatywę. Przy mnie znajdzie miłość i szczęście. Z radością
pójdę za nim, dokądkolwiek zechce. Wiem, że mnie pragnie i ja pragnę jego. Jestem
uczciwa, szczera, czuła i dobra. Mam go czym obdarzyć: dobrą wolą, radością,
zdrowym ciałem. To samo on da mnie; wszystko jest wzajemnością, ja biorę i daję.
Boska mądrość zna tego mężczyznę i wie, gdzie on jest. Podświadomość nas połączy

rozpoznamy się od razu. Ufam mojej podświadomości i wiem, że spełnienie jest
blisko. Już teraz z całego serca za to dziękuję!"
Modlitwę tę odmawiała codziennie rano i wieczorem. Przejęta szczerością swoich
słów miała pewność, że stałe rozmyślanie o idealnym partnerze odmieni także

jak obraz w zwierciadle.
Jej modlitwa została wysłuchana
Minęło parę miesięcy. Choć miała duży krąg znajomych i często przebywała między
ludźmi, nie poznała nikogo, kto odpowiadałby jej oczekiwaniom. Ilekroć jednak
ogarniało ją zwątpienie, powtarzała sobie, że podświadomość ma niezawodne sposoby
na rozwiązanie każdego problemu. Kiedy jej rozwód się uprawomocnił, podjęła
pracę jako pielęgniarka w prywatnym gabinecie lekarskim. Opowiadała mi później,
że od pierwszego wejrzenia wiedziała, iż nowy pracodawca to jej wymarzony partner.
Najwyraźniej on czuł podobnie: już po tygodniu wspólnej pracy oświadczył się
jej i odtąd żyją w szczęśliwym stadle. Lekarz ten nie był bynajmniej typem biernym
ani zniewieściałym, ale silnym, bardzo wysportowanym mężczyzną na wysokim poziomie
intelektualnym i
przy całym swoim liberalizmie
człowiekiem religijnym.
Jej marzenie stało się rzeczywistością. Wpajała podświadomości swój ideał tak
długo, aż umysłowo i uczuciowo utożsamiła się ze swoim wyobrażeniem
tak jak
pokarm, który przyjmujemy, staje się częścią naszego organizmu.
Czy mam się rozwieść?
Rozwód jest zawsze indywidualną sprawą, która wymyka się uogólnieniom. Czasami
małżeństwo od początku jest wielką pomyłką. Kiedy indziej separacja nie jest
żadnym rozwiązaniem, podobnie jak małżeństwo nie musi być receptą na samotność.
Niekiedy rozwód wydaje się jedynym wyjściem, kiedy indziej tylko pogarsza sytuację.
Rozwódka może być bardziej szczera, przyzwoita i szlachetna niż niejedna czcigodna
małżonka, której pożycie małżeńskie jest już tylko kłamstwem. Rozmawiałem kiedyś
z kobietą, której mąż był notowanym narkomanem, nie dawał ani grosza na utrzymanie
i znęcał się nad nią w najgorszy sposób. Nie mogła zgodzić się z poglądem, że
rozwód jest grzechem. Odparłem jej, że małżeństwo jest sprawą serca. Idealne
małżeństwo powstaje tylko wtedy, kiedy dwoje ludzi łączy szczera miłość. Jej
przejawem jest każde działanie płynące z serca.
Kiedy to zrozumiała, klamka zapadła. W głębi serca zawsze wiedziała, że żadne
boskie prawa nie każą jej znosić psychicznych i fizycznych tortur tylko dlatego,
że zadaje je prawnie zaślubiony małżonek.
Jeśli nie wiesz, co robić, módl się o inspirację. Otrzymasz ją na pewno. Idź
za wskazówkami podświadomości
ona wskaże ci drogę spokoju.
Jak można znaleźć się na krawędzi rozwodu
Niedawno pewna młoda para, która ledwo przed paroma miesiącami wzięła ślub,
postanowiła się rozwieść. Jak się okazało, młody człowiek żył w ciągłym strachu,
że żona go opuści; był przekonany o jej niewierności. Takie myśli prześladowały
go dzień i noc, aż stały się obsesją; jego umysłem owładnęła wyłącznie myśl
o rozwodzie. Ponieważ żona instynktownie czuła jego niechęć, coraz rzadziej
potrafiła okazać mu miłość. W zaklętym kręgu tych negatywnych myśli i wyobrażeń
ich wzajemny stosunek pogarszał się z dnia na dzień. Oto przykład znanego nam
skądinąd prawa przyczyny i skutku, akcji i reakcji. Myśl jest przyczyną, skutkiem
zaś reakcja podświadomości.
Pewnego dnia młoda kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania i zażądała
rozwodu, co potwierdziło najgorsze obawy jej męża.
Rozwód zaczyna się w umyśle
Każdy rozwód bierze początek w umyśle danych osób
formalności prawne są jedynie
późnym, widocznym tego skutkiem. Serca tych dwojga młodych ludzi przepełniał
wzajemny strach przed sobą, nieufność, zazdrość i gniew. Taka postawa osłabia
i wyczerpuje ciało i umysł. Tym dwojgu przyszło więc doświadczyć na sobie, że
nienawiść dzieli, a miłość łączy.
Zaczęli sobie uświadamiać, jakie błędy popełniali w umyśle. Żadne z nich nie
słyszało dotychczas o duchowym prawie przyczyny i skutku. Nie dostrzegali własnego
nadużycia umysłu i skutków, jakie to powoduje. Na moją propozycję młoda para
spróbowała uratować swoje małżeństwo. Poradziłem im terapię modlitwą. Zaczęli
na wszelkie sposoby okazywać sobie miłość, dobrą wolę i gotowość porozumienia.
Wieczorami na zmianę czytywali sobie psalmy. Jeszcze nie są u końca tej drogi,
ale z każdym dniem ich małżeństwo układa się lepiej.
Zrzędliwa żona
Często żona zaczyna zrzędzić tylko dlatego, że czuje się zaniedbana i pragnie
więcej miłości i uwagi. Okazuj zatem żonie więcej zainteresowania i chwal jej
zalety tak szczerze, jak na to zasługują. Kiedy indziej nieznośne usposobienie
kobiet należy tłumaczyć chęcią urobienia męża po swojemu. Trudno o lepszy sposób,
by stracić męża!
Współmałżonkom nie wolno wytykać sobie ustawicznie błędów. Powinni raczej chwalić
partnera i dziękować mu za wszelkie dobro, jakie w nim i dzięki niemu znajdują.

Zgryźliwy mąż
Kiedy mąż zaczyna żywić do żony urazę i wypominać jej wszystko, co rzekomo
wyrządziła mu słowem i czynem, popełnia w pewnym sensie cudzołóstwo. Tak samo
bowiem jak niewierny mężczyzna wchodzi w negatywny, destruktywny związek. Ktoś,
kto w sercu odrzuca kobietę i wrogo się do niej odnosi, jest niewierny. Łamie
bowiem ślub, w którym przyrzekał jej miłość aż do śmierci.
Jeśli ktoś ma skłonność do rozpamiętywania prawdziwych albo urojonych krzywd,
powinien pokonać gniew i niechęć. Niech zastanawia się nad sobą; wobec żony
powinien być zawsze dobry, uprzejmy i delikatny. Bez trudu uniknie wtedy nieporozumień.
Jeśli mąż zacznie dostrzegać zalety żony, uwolni się od destruktywnej zawziętości.
Dzięki pozytywnej postawie duchowej poprawi się nie tylko jego związek z żoną,
ale i z otoczeniem. Dbaj o wewnętrzną harmonię, a będziesz żyć w zgodzie ze
sobą i światem.
Największy błąd
Największy błąd popełnia ktoś, kto omawia swoje małżeńskie problemy z sąsiadami
albo rodziną.
"Mąż nie potrafi zarobić. Do mojej matki odnosi się okropnie, nic tylko by
pił, wobec mnie jest coraz bardziej napastliwy i ordynarny." Któż nie zna kobiety,
która w ten albo podobny sposób nie obmawia męża przed sąsiadami i krewnymi?
Problemy małżeńskie omawiaj wyłącznie z doświadczonymi specjalistami i osobami
do tego powołanymi. Dlaczego zależy ci na tym, by jak najwięcej ludzi myślało
źle o twoim małżeństwie? Pomijając już to, że roztrząsanie wad i słabości współmałżonka
przyswaja te cechy tobie. Kto bowiem wypowiada te negatywne myśli, kto je hoduje?
Ty! A tacy jesteśmy, jak myślimy i czujemy.
Krewni na ogół nie potrafią dobrze doradzić; z reguły przejmują się takim małżeńskim
kryzysem i są stronniczy. Należy odrzucać każdą radę, jaka narusza złotą zasadę:
" Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie" (Mt
7,12). Warto pamiętać, że nawet w najlepszych małżeństwach występują czasem
napięcia, nieporozumienia i okresy pewnej obcości. Zachowuj to przy sobie i
nie włączaj nigdy znajomych i przyjaciół w swoje problemy małżeńskie. Za wszelką
cenę unikaj krytykowania i obmawiania współmałżonka.
Nie próbuj urabiać żony
Mąż, który chciałby zrobić z żony własną kopię, postępuje niemądrze i naraża
małżeństwo. Kobieta bowiem odbierze takie próby jako pogwałcenie swojej osobowości.
Takie zachowanie męża wzbudzi w niej sprzeciw, raniąc jej dumę i poczucie wartości.
Nic więc dziwnego, że małżeństwo zostaje przez to wystawione na ciężką próbę.

Docieranie się partnerów jest oczywiście potrzebne. Jeśli ktoś jednak uczciwie
przyjrzy się własnemu wnętrzu, charakterowi i zachowaniu, znajdzie tyle wad
i słabości, że do końca życia będzie miał z czym walczyć. Gdy ktoś mówi: "Chciałbym
wychować partnera po swojemu", wpędza się w niebezpieczne dla małżeństwa kłopoty.
Nie ominie go surowa lekcja tego, że każdy człowiek powinien przede wszystkim
pracować nad sobą.
Trzy kroki, które niosą dobrodziejstwa
Pierwszy krok: Drobne tarcia i nieporozumienia staraj się załagodzić jak najprędzej,
jeszcze tego samego dnia. Przed pójściem spać nie zapomnij z całego serca przebaczyć
wszystkiego współmałżonkowi. Zaraz po przebudzeniu pomódl się, by przez cały
dzień kierowała tobą powszechna mądrość. Wspomnij przy tym z miłością współmałżonka,
rodzinę i całą ludzkość.
Drugi krok: Przy śniadaniu razem odmawiajcie modlitwę. Dziękujcie za smaczny
i obfity posiłek oraz za wiele innych dobrodziejstw, jakich zaznajecie. Przy
wszystkich wspólnych posiłkach unikaj rozmowy o kłopotach albo drażliwych sprawach.
Mów do żony albo męża: "Doceniam wszystko, co dla mnie robisz, i przez cały
dzień będę myśleć o tobie z czułością".
Trzeci krok: Mąż i żona powinni co wieczór na zmianę głośno się modlić. Nie
traktuj obecności współmałżonka jak czegoś oczywistego. Okazuj mu miłość i szacunek.
Zastanawiaj się, jak słowem i czynem sprawić partnerowi radość, zamiast zrzędzić,
obmawiać go i krytykować. Najpewniejszym fundamentem szczęśliwego małżeństwa
i rodziny jest miłość, piękno, harmonia, wzajemny szacunek, wiara w Boga i w
ludzkie dobro. Zanim pójdziesz spać, przeczytaj psalm 27. i 91.,11. rozdział
listu do Hebrajczyków,13. rozdział pierwszego listu do Koryntian i inne fragmenty
z Biblii, które są źródłem bogactwa dla serca i umysłu. Kto trzyma się zawartych
tam zasad, zobaczy, że z roku na rok jego małżeństwo będzie się układało coraz
pomyślniej.
STRESZCZENIE
1. Przyczyną rozpadu wszystkich małżeństw jest nieznajomość praw psychiki i
umysłu. Kto modli się razem, ten razem zostanie.
2. Rozwodowi najlepiej zapobiec przed ślubem. Jeśli ktoś umie się modlić, znajdzie
odpowiedniego partnera.
3. Małżeństwo łączy mężczyznę i kobietę w miłości. Przeznaczeniem i szczęściem
są dla nich jedność i wspólnota.
4. Samo małżeństwo nie jest jeszcze źródłem szczęścia. Dopiero dzięki znajomości
wiecznych prawd oraz wartości duchowych mąż i żona mogą darzyć się radością
i szczęściem.
5. Odpowiedniego towarzysza życia można znaleźć po
przez medytację nad upragnionymi
cechami, jakie chcielibyśmy w nim odnaleźć. Podświadomość łączy partnerów.
6. Wizerunek idealnego współmałżonka, jaki sobie wyobrazisz w umyśle, odmieni
także twoją naturę. Chcąc znaleźć uczciwego, szczerego i czułego towarzysza
życia, trzeba posiąść te cechy samemu.
7. Trzeba uczyć się na własnych błędach, zamiast je powielać. Jeśli ktoś jest
przekonany, że znajdzie idealnego partnera, otrzyma to, w co wierzy. Wierzyć
to uznawać prawdziwość czegoś.
8. Nie zastanawiaj się nad tym, jak, kiedy i gdzie znajdziesz upragnionego
partnera. Zaufaj mądrej podświadomości. Ona ma swoje sposoby i nie potrzebuje
twojej pomocy.
9. Jeśli ktoś odnosi się do współmałżonka z małostkową złośliwością i niechęcią,
już się z nim w duchu rozwiódł. Zachowuj to, co przyrzekałeś na ślubie: miłość,
wierność i uczciwość małżeńską.
10. Nie ulegaj negatywnym odczuciom wobec partnera. Roztaczaj aurę spokoju,
harmonii, miłości i dobrej woli
a z roku na rok będziecie szczęśliwsi w małżeństwie.

11. Myślcie o sobie nawzajem z miłością, spokojem i dobrą wolą. Swoim wpływem
na podświadomość możesz tworzyć zaufanie, przychylność i szacunek.
12. Jeśli żona ma skłonność do zrzędzenia, znaczy to zwykle, że pragnie tylko
trochę więcej miłości i ciepła. Okazuj jej więc zainteresowanie i szacunek,
chwal jej zalety.
13. Ktoś, kto kocha żonę, nie urazi jej czynem ani słowem. Tyle w nas miłości,
ile jej potrafimy okazać.
14. W sprawach małżeńskich zasięgaj wyłącznie rady osób kompetentnych. Gdy
chcesz wyrwać ząb, nie idziesz do stolarza. Równie nieprzydatne w sprawach małżeńskich
są rady rodziny albo przyjaciół.
15. Nigdy nie próbuj urabiać żony czy męża. Próby takie będą zawsze chybione,
zagrażając waszemu małżeństwu. Mogą najwyżej zniszczyć w partnerze poczucie
wartości i wzbudzić w nim sprzeciw.
16. Módlcie się razem, a przetrwacie razem. Modlitwa naukowa rozwiązuje wszelkie
problemy. Wyobrażaj sobie żonę tak radosną, szczęśliwą, zdrową i piękną, jaką
chciałbyś, by była. Wyobrażaj sobie męża takiego, jakiego pragniesz: silnego,
rzetelnego, czułego, zrównoważonego i dobrego. Wyrób w sobie nawyk takich myśli
i wyobrażeń
a przekonasz się, że małżeństwo może być rajem na ziemi.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
248 12
15 3
15
Program wykładu Fizyka II 14 15
15 zabtechnŁódzkiego z
311[15] Z1 01 Wykonywanie pomiarów warsztatowych
15 Wykonywanie rehabilitacyjnych ćwiczeń ortoptycznychid247

więcej podobnych podstron