07 Kulisy leczenia nowotworów


Kulisy leczenia nowotworów
Data publikacji: 21.05.2007
Medycyna jest bardzo dumna z rygorystycznych metod badawczych stanowiących
podstawę leczenia raka. Jeśli u kogoś zdiagnozowano raka, osoba ta z miejsca staje przed
ogromnym naciskiem ze strony systemu ochrony zdrowia, który wymusza na niej
natychmiastowe rozpoczęcie terapii, w której skład wchodzi interwencja chirurgiczna,
chemioterapia i napromieniowanie w ró\nych kombinacjach. Większość przestraszonych i
zaszokowanych ta sytuacją ludzi nie jest w stanie przeciwstawić się potędze medycznego
autorytetu.
Jak zareagowalibyśmy w takiej sytuacji? Być mo\e niektórzy z nas w przypadku prostych
problemów ze zdrowiem byliby skłonni do zaufania terapii naturalnej, ale w przypadku
czegoś tak powa\nego jak rak czulibyśmy się bezpieczniejsi ze sprawdzonymi metodami
medycyny ortodoksyjnej. Jeśli ktoś natknie się na ten artykuł przed podjęciem ostatecznej
decyzji co do metody leczenia, niech go uwa\nie przeczyta. Być mo\e pomo\e mu lepiej
zrozumieć naturalne metody leczenia raka.
W artykule tym przedstawiam kilka mało znanych faktów dotyczących naukowych podstaw
kryjących się za tradycyjnymi metodami leczenia raka. W badaniach nad rakiem sukces - za
który uwa\a się pięcioletni okres prze\ycia - jest określany poprzez porównanie innych metod
i form leczenia z interwencja chirurgiczna, natomiast prze\ywalność będąca skutkiem
interwencji chirurgicznej rzadko jest porównywana z prze\ywalnościa pacjentów nie
poddawanych \adnej terapii, a ju\ na pewno nie jest porównywana z prze\ywalnościa
pacjentów leczonych metodami naturalnymi. Jak z tego wynika, ortodoksyjna metoda
leczenia raka jest z gruntu nienaukowa. Ogólna liczba przypadków udanej terapii nie jest
większa od uzyskiwanej w wyniku wyleczenia spontanicznego lub efektu placebo.
Jako potwierdzenie mojego stosunku do medycyny ortodoksyjnej przedstawiam następujące
stwierdzenia i wnioski zaczerpnięte z medycznych i naukowych publikacji:  Badania zdają
się dowodzić, \e wczesna interwencja chirurgiczna jest pomocna, poniewa\ przedrakowe
zmiany są włączone do usuniętej części, takie które nie stałyby się rakowymi, gdyby je
zostawić nietknięte . Innymi słowy, wczesne interwencje chirurgiczne wydają się skuteczne,
poniewa\ zostają usunięte zmiany, które nie są zmianami rakowymi, i w ten sposób poprawia
się statystykę przypadków wyleczonych.
 Nie ma równie\ znaczenia, jak du\a część piersi zostaje usunięta - wynik jest zawsze taki
sam . To stwierdzenie dowodzi, \e interwencja chirurgiczna nie wpływa na polepszenie szans
wyzdrowienia, w przeciwnym wypadku byłaby ró\nica między radykalna chirurgia a
wycięciem tylko guzka. Badacze stwierdzają, \e dalsze poddawanie około 70 procent kobiet
daremnym w skutkach okaleczeniom jest arogancja. Co więcej, nie ma \adnych dowodów na
to. \e wczesna amputacja sutka (mastektomia) wpływa na prze\ywalność - gdyby pacjentki
wiedziały o tym, najprawdopodobniej nie zgodziłyby się na zabieg chirurgiczny.
W roku 1993 redaktor Lanceta podkreślał w artykule redakcyjnym, \e mimo wielu
modyfikacji i wariacji metod leczenia raka piersi śmiertelność spowodowana ta choroba nie
zmieniła się. Przyznaje, \e mimo niemal cotygodniowych relacji mówiących o przełomowych
odkryciach medycyna, przy swej nadzwyczajnej mo\liwości samooszukiwania się (to jego
słowa, nie moje), pogubiła się. Jednocześnie odrzuca poglądy tych, którzy uwa\ają, \e
zbawienie nadejdzie ze strony intensyfikacji chemioterapii po zabiegu chirurgicznym do
poziomu tu\ poni\ej zabójczego dla pacjenta. Zadaje pytanie:  Czy nie byłoby bardziej
naukowe zastanowienie się. dlaczego nasze podejście zawiodło? Powiedziałbym, \e niezbyt
szybko doszliśmy do takiego pytania, biorąc pod uwagę stuletni okres okaleczania kobiet.
Tytuł tego artykułu wstępnego brzmi właściwie:  Rak piersi - czy się zagubiliśmy?
W zasadzie wszystkie rodzaje i kombinacje konwencjonalnych metod leczenia raka piersi
dają w dłu\szej perspektywie ten sam stosunek prze\ywalności. Jedyny wniosek, jaki mo\na
wysnuć, mówi, \e konwencjonalne metody leczenia nie dają \adnej poprawy prze\ywalności
w dłu\szym okresie czasu. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej. Dr Michael Baum, czołowy
brytyjski chirurg, specjalista od raka piersi, odkrył, \e interwencje chirurgiczne w
przypadkach raka piersi zwiększają szansę nawrotu w ciągu trzech lat. Wią\e równie\
interwencje chirurgiczne z przyspieszeniem tempa rozwoju raka w wyniku stymulacji
formowania się przerzutów w innych częściach ciała.
Wcześniejsze niemieckie badania dowodzą, \e kobiety po menopauzie z nie leczoną formą
raka piersi \yją dłu\ej od poddanych kuracji i zalecają zaniechanie leczenia w takich
przypadkach. Ten wniosek jest zgodny z ustaleniami Ernsta Krakowskiego, niemieckiego
profesora, radiologa. Wykazał on, \e przerzuty są zazwyczaj wywoływane przez medyczna
interwencję i tylko niekiedy przez biopsję lub zabieg chirurgiczny nie związany z rakiem.
Zakłócenie guza powoduje wzrost liczby komórek rakowych, które dostają się do
krwioobiegu, zaś większość farmaceutycznych terapii, zwłaszcza chemioterapia, powoduje
uwstecznienie układu immunologicznego. Ta kombinacja to recepta na katastrofę. To właśnie
przerzuty zabijają, podczas gdy oryginalne nowotwory, zwłaszcza piersi, mogą być
stosunkowo mało szkodliwe. Te ustalenia zostały potwierdzone przez najnowsze badania,
które dowodzą, \e interwencje chirurgiczne, nawet te nie związane z rakiem, mogą wyzwolić
gwałtowny proces formowania się przerzutów i prowadzić do przedwczesnej śmierci. Jeszcze
wcześniej ukazały się doniesienia mówiące, \e operacyjne leczenie raka prostaty mo\e
równie\ prowadzić do przerzutów. W rzeczywistości to właśnie rak prostaty był badany w
pierwszych klinicznych próbach losowych, jakie w ogóle prowadzono nad rakiem. Po 23
latach okazało się. \e nie ma \adnych ró\nic w okresach prze\ywalności miedzy pacjentami
poddanymi interwencji chirurgicznej a osobami, których nie poddano \adnej terapii, przy
czym operowani cierpieli dodatkowo z powodu impotencji lub nietrzymania moczu.
Nie\yjący ju\ profesor fizyki medycznej H.B. Jones był czołowym statystykiem raka w
Stanach Zjednoczonych. W przemówieniu wygłoszonym w roku 1969 do członków
.Amerykańskiego Towarzystwa Raka (.American Cancer Sociery) oświadczył, \e \adne z
badań nie potwierdziło wydłu\enia okresu prze\ywalności w następstwie wczesnej
interwencji chirurgicznej. Co więcej, jego badania dowiodły, \e pacjenci z nie leczonym
rakiem \yją prawie cztery razy dłu\ej, wiodąc \ycie charakteryzujące się znacznie wy\sza
jakością ni\ leczeni . Nie muszę chyba dodawać, \e ju\ nigdy więcej nie poproszono go o
zabranie głosu.
NACIGANE STATYSTYKI
Epidemiologiczne badania potwierdzają wątpliwa wartość konwencjonalnej terapii. W ich
konkluzji mówi się:  medyczne interwencje związane z rakiem maja marginalny wpływ, jeśli
w ogóle jakikolwiek, na prze\ywalność . Nawet konserwatywny periodyk medyczny New
England Journal of Medicine zamieścił artykuł pod znamiennym tytułem  Rak niepokonany .
Pospolity sposób przekształcania medycznych statystyk na bardziej korzystne wygląda
następująco: pacjenci, którzy umierają w czasie przedłu\onej terapii przy zastosowaniu
chemioterapii lub radioterapii, nie są włączani do obliczeń statystycznych pod pretekstem
nieuzyskania pełnego zakresu terapii, natomiast w grupach kontrolnych liczeni są wszyscy,
którzy umierają.
Co więcej, miara sukcesu jest procent guzów zanikających, bez względu na to, czy pacjent
prze\yje. Kiedy jednak dochodzi do porównania długości okresu prze\ycia, wówczas
uwzględnia się tylko przypadki wyleczone z pominięciem śmiertelnych. Generalnie nie
podaje się, ilu pacjentów zmarło wskutek samej terapii. Obecny trend polega na bardzo
wczesnym wykrywaniu objawów przedrakowych i leczeniu ich jako raka. Chocia\
statystycznie zwiększa to liczbę ludzi chorych na raka, to jednocześnie sztucznie wydłu\a
czas prze\ycia i obni\a śmiertelność, a tym samym czyni terapie medyczne bardziej
wiarygodnymi. W tym wydłu\eniu czasu prze\ywalności mo\e mieć jednak swój udział
pewien czynnik, a mianowicie to, \e rosnąca liczba pacjentów sięga dodatkowo po terapię
naturalną.
Badanie historii chorób 1,2 miliona pacjentów z rakiem ujawniło, \e śmiertelność
przypisywana przyczynom pozarakowym i występująca wkrótce po leczeniu na raka była o
200 procent większa od występującej normalnie. Po dwóch latach od zdiagnozowania raka i
terapii ten nadmiar śmiertelności spada o 50 procent. Najczęstszym powodem nadmiaru zejść
śmiertelnych była niewydolność serca i układu od-dechowego. Oznacza to, \e zamiast
umierać przez kilka lat na raka pacjenci ci umarli w wyniku efektów leczenia i znacznie
pomogli w poprawieniu statystyk dotyczących raka. poniewa\ rak nie był bezpośrednią
przyczyną ich śmierci. Tego rodzaju zafałszowane doniesienia dotyczące śmierci z powodu
raka zrodziły \ądania wprowadzenia bardziej uczciwych statystyk.
Analiza wielu szeroko zakrojonych badań mammograficznych pokazuje, \e mammografia
prowadzi do bardziej agresywnej terapii bez \adnych dodatnich skutków, jeśli chodzi o
prze\ywalność pacjentek. W rezultacie nawet redaktor Lanceta musiał przyznać, \e brak jest
wiarygodnych danych wynikających z rozległych losowych prób mammograficznych. które
świadczyłyby na korzyść mammografii. Znaczenie tego oświadczenia wykracza daleko poza
samą mammografię. Orędownicy medycyny konwencjonalnej otwarcie przyznają, \e nie
znają terapii mogącej pomóc w przypadkach zaawansowanych form raka. Do dzisiaj lansuje
się hasło:  Aby mo\na było to wyleczyć, nale\y wykryć to wcześnie . Badania dotyczące
mammografii dowodzą, \e nie ma znaczenia, kiedy wykryje się raka - metody
konwencjonalne są zawsze bezu\yteczne, a co za tym idzie, bezu\yteczny jest ogromny,
wielomiliardowy przemysł raka (to mój wniosek).
W ramach prowadzonych w Kanadzie przez trzynaście lat badań, które objęły 40000 kobiet,
dokonano porównania tych z nich. które badano metodami fizycznymi z tymi, którym
zaaplikowano dodatkowo mammografię. Okazało się, \e w grupie z badaniem
mammograficznym wystąpiło znacznie więcej przypadków wycięcia guzka piersi i zabiegów
chirurgicznych (przy współczynniku śmiertelności wynoszącym 107) ni\ w grupie, w której
zastosowano tylko badanie fizyczne (przy współczynniku śmiertelności - 105). Rak
przewodowy miejscowy (DCIS) jest pospolitą, nieinwazyjną formą guza piersi. W większości
przypadków jest wykrywany przy pomocy mammografii. U młodych kobiet 92 procenty
wszystkich rodzajów raka wykrywanych za pośrednictwem mammografii nale\ą do tego typu.
tym niemniej średnio w 44 procentach, a w niektórych przypadkach w 60 procentach, tych
przypadków stosuje się amputację sutka (mastektomię). Poniewa\ większość z nich jest
nieszkodliwa, te niepotrzebne zabiegi znacznie poprawiają statystyki dotyczące
prze\ywalności.
Podczas gdy konwencjonalne diagnozy mają charakter inwazyjny i mogą sprzyjać przerzutom
raka, jest pewien nieszkodliwy rodzaj elektroskórnych badań o nazwie  test biopola , który
opracował zespół zło\ony z badaczy ośmiu europejskich szpitali i uniwersytetów. Jak doniósł
Lancet, jest on w 99,1 procenta dokładny w diagnozowaniu złośliwości guzów piersi.
Obszerna analiza wyników radioterapii w przypadkach raka płuc wykazała, \e po dwóch
latach w grupie, w której oprócz interwencji chirurgicznej zastosowano radioterapię,
wystąpiła o 21 procent większa śmiertelność ni\ w grupie, która miała wyłącznie zabieg
chirurgiczny. Magazyn Lancet zamieścił artykuł, w którym mówi się. \e zabicie wszystkich
komórek rakowych, jakie pozostały po zabiegu chirurgicznym, jest racjonalne, lecz fakty,
niestety, nie potwierdzają tej teorii.
CHEMIOTERAPIA - MEDYCZNA ROSYJSKA RULETKA
Chemioterapia w przypadkach białaczki u dzieci i choroby Hodgkina (ziarnica złośliwa)
stanowi typowy przykład jedynie pozornego sukcesu ortodoksyjnej terapii antyrakowej.
Prowadzone obecnie kolejne długoterminowe badania dowodzą, \e w pózniejszym okresie u
takich dzieci powstaje osiemnaście razy więcej wtórnych złośliwych guzów. Co gorsze, u
dziewczynek występuje 75-krotny wzrost ryzyka (7500%) zachorowania na raka piersi w
wieku około 40 lat. Głównym problemem wydaje się być rozwój głębokich lub układowych
infekcji bakteria Candida aibicans (bielnik biały) wkrótce po rozpoczęciu chemioterapii. Jeśli
ta infekcja nie jest odpowiednio leczona, następuje pogorszenie lub jest bardzo
prawdopodobne wystąpienie w przyszłości problemów ze zdrowiem.
Badania raka jajników dowodzą, \e ryzyko wykształcenia się białaczki po chemioterapii
rośnie 21-krotnie. czyli o 2100 procent. Chemioterapia wykazuje prosta zale\ność od dawki -
podczas gdy występowanie pobudzonej leukemii podwaja się miedzy grupami, w których
zastosowano niska i umiarkowana dawkę, to między grupami o umiarkowanej i wysokiej
dawce wzrasta czterokrotnie. Po zastosowaniu chemioterapii w celu leczenia złośliwych
guzów rozwijają się równie\ inne guzy. W próbach ze szpiczakiem (myeloma) nie
stwierdzono \adnych zalet stosowania chemioterapii w stosunku do braku jakiegokolwiek
leczenia.
Ulrich Abel, szanowany niemiecki biostatystyk, przedstawił wyczerpującą analizę ponad
3000 klinicznych prób dotyczących wartości chemioterapii w przypadkach zaawansowanego
nowotworu złośliwego (na przykład raka piersi). Onkolodzy mają inklinację do stosowania
chemioterapii, poniewa\ mo\e ona spowodować czasowe kurczenie się guza zwane reakcja,
jednak i w tym przypadku występują nieprzyjemne efekty uboczne. Abel wywnioskował, \e
brak jest bezpośrednich danych wskazujących na to, \e chemioterapia umo\liwia w takich
przypadkach przedłu\enie okresu prze\ycia. Twierdzi wprost:  Wielu onkologów uwa\a za
oczywiste to, \e reakcja na terapię wydłu\a okres prze\ycia - jest to opinia, której podstawę
stanowi błędne rozumowanie nie poparte \adnymi badaniami klinicznymi .
W swojej ksią\ce Ouestioning Chemotherapy (Wątpliwości wobec chemioterapii) dr Ralph
W. Moss przedstawia szczegółową analizę tego tematu. Ogólny wniosek, jaki wynika z jego
ksią\ki, mówi. \e nie ma danych wskazujących na to, \e stosowanie chemioterapii wydłu\a w
większości przypadków raka okres prze\ycia. Nawet gdyby chemioterapia mogła przedłu\yć
\ycie o kilka miesięcy, to co z jakością tego \ycia? Tom Nesi, byty dyrektor ds. kontaktów z
mediami w farmakologicznym gigancie Bristol-Myers Sąuibb. napisał w dzienniku New York
Times o udanej kuracji swojej \ony, która statystycznie rzecz ujmując przedłu\yła jej \ycie o
trzy miesiące. Dwa tygodnie po zabiegu jego \ona nagryzmoliła na kartce z notatnika:
 jestem przygnębiona& nie chcę więcej& proszę  . W tej sytuacji wcale nie dziwią mnie
doniesienia mówiące, \e większość onkologów nie poddałaby tej terapii członków swoich
własnych rodzin.
PEANA TERAPIA
Virginia Livingston (pózniej Livingston-Wheeler), wybitna badaczka raka i terapeutka.
przytacza w swojej ksią\ce Cancer: A New Breakthrough (Rak- nowy przełom) opis
przypadku jednej z wielu pacjentek, które badała. Pacjentka ta zgłosiła się do niej natychmiast
po zaaplikowaniu jej pełnego zakresu terapii na raka piersi.  Po odkryciu minimalnego guzka
piersi poddano ja mastektomii (wycięciu sutka). śaden z usuniętych spod ramienia węzłów
limfatycznych nie był zaatakowany; całość tkanki rakowej została usunięta. Aby mieć
pewność, \e nie będzie nawrotów na bliznach, poddano ja radioterapii i wycięto jajniki. Ku jej
przera\eniu rok pózniej na bliznie pooperacyjnej na piersi pojawiły się małe guzki. Znowu
poddano ja naświetlaniom i dodatkowo terapii hormonami męskimi, w następstwie czego
wystąpił u niej trądzik i szorstki zarost na warzy. Pomimo to guzki pojawiały się dalej.
Obecnie jest poddawana chemioterapii z jej typowymi efektami ubocznymi.
Włosy nie zdą\yły jeszcze odrosnąć, kiedy ból w kościach został zdiagnozowany jako rak
kości. Spodziewano się. \e zwiększenie dawek chemioterapii i terapii hormonalnej pomo\e,
jednak kilka miesięcy pózniej uszkodzenia kości powiększyły się. W rezultacie usunięto jej
gruczoły dokrewne. Miejmy nadzieję, \e to przedłu\y jej cierpienia o rok. Pózniej usuniecie
przysadki mózgowej mo\e dać jej kolejnych sześć miesięcy \ycia.
Obecnie jej wiara w medycynę została tak mocno zachwiana, \e zgłosiła się do mnie po
poradę. Poprosiła o badanie bez obecności swojego mę\a. poniewa\ chciała mu oszczędzić
widoku swojej agonii w postaci nagiego, zniekształconego, okaleczonego ciała z potwornie
opuch-niętym brzuchem i cienkimi nogami. W końcu wyszeptała:  Pani doktor, czy mam się
zabić?
ZMOWA MILCZENIA
Czemu oni to robią (przez  oni rozumiem medyczny  establishment raka )? Wydaje mi się.
\e odpowiedzi na to pytanie udzielił medyczny komentator i byty redaktor magazynu New
Scientist. dr Donald Gould. w ponadczasowym artykule zatytułowanym  Cancer: A
Conspiracy of Silence ( Rak - zmowa milczenia ). Jego podtytuł podsumowuje pogląd
autora:  Najpospolitsze rodzaje raka są dziś równie odporne na leczenie, jak 40-50 lat temu.
Nic nie zyskamy, udając, \e szala zwycięstwa w walce z rakiem powoli i systematycznie
przechyla się na nasza stronę .
Powy\sza prawda jest rozmyślnie ukrywana przed społeczeństwem. Według Goulda ta
zmowa milczenia ma związek z pieniędzmi. Społeczeństwo musi postrzegać medyczny
establishment specjalizujący się w raku jako ten, któy wygrywa, inaczej nie da mu pieniędzy.
Jeden z wcześniej cytowanych naukowców stwierdził, \e przy dziesiątkach tysięcy
radiologów i milionach dolarów zainwestowanych w sprzęt, wcią\ aplikuje się radioterapię,
mimo i\ badania wskazują, \e powoduje ona więcej szkód, ni\ daje korzyści.
Gould uwa\a równie\, \e pacjenci, którzy czuliby się dobrze bez leczenia a\ do nieuniknionej
śmierci, podawani terapiom staja się z powodu tych bezsensownych prób odwleczenia ich
zgonu o kilka tygodni nieszczęśliwi. Rzecz w tym. \e na tym etapie zarabia się najwięcej.
Gould uwa\a, \e lekarze trują swoich pacjentów lekami i promieniowaniem i okaleczają ich
niepotrzebnymi zabiegami chirurgicznymi w desperackiej próbie leczenia czegoś, co jest
nieuleczalne. Od roku 1976, w którym Gould napisał ten artykuł, niewiele się zmieniło. W
ostatnim wydaniu The Moss Repom mo\na przeczytać, \e długoterminowe prze\ycie w
przypadkach pospolitych raków, takich jak rak prostaty, piersi, jelita grubeao i płuc,  ledwie
drgnęło od lat siedemdziesiątych . W ostatecznym rozrachunku oznacza to, \e w ostatnich
70-80 latach nie nastąpiło znaczące wydłu\enie okresu prze\ywalności w następstwie
konwencjonalnego leczenia raka.
NAUKOWE PODSTAWY AKCEPTACJI LEKÓW
Warto równie\ poznać zasady akceptacji leków stosowanych w leczeniu raka. Większość z
nich pochodzi z USA. W przeszłości firma wytwarzająca lek musiała dostarczyć dwie du\e
losowe próby z pozytywnymi wynikami, aby uzyskać akceptacje Urzędu ds. śywności i
Leków (Food and Drug Administration: w skrócie FDA). który zajmuje się dopuszczaniem
leków. Słowo  pozytywny oznacza w tym przypadku skutek w postaci określonego tempa
zmniejszenia się guza. które utrzymuje się przez co najmniej jeden miesiąc. Nie było wymogu
wykazania, \e lek przedłu\ał okres prze\ycia, nie wymagano równie\ przedło\enia wyników
nieudanych prób tego leku.
Te  ostre naukowe kryteria jeszcze bardziej złagodzono w czasie prezydentury Clintona,
dzięki czemu producenci leków mogli uzyskać aprobatę FDA. nawet gdy du\a losowa próba
wypadła niekorzystnie. W doniosłym oświadczeniu dotyczącym akceptacji leków, rzecznik
FDA podkreślił, \e jakiekolwiek opóznienie akceptacji niekoniecznie oznacza czyjaś śmierć,
poniewa\  \adna z tych zaawansowanych kuracji form raka nie leczy ludzi . Przypuszczalnie
sprawa ma się jeszcze gorzej ni\ w przypadku nieefektywnej terapii. Grupa liczących się
badaczy dokonała przeglądu całości opublikowanych materiałów statystycznych dotyczących
medycznych skutków terapii i wykazała, \e system medyczny jest obecnie główną przyczyna
zaonów i okaleczeń w USA. Zgonów związanych z zawałami serca w roku 2001 było
699697. z rakiem - 553251. natomiast z medycznymi interwencjami - 783936! Właściwy tytuł
tych badań powinien brzmieć:  Śmierć zadana przez medycynę .
Ktoś mógłby zastanawiać się, dlaczego władze resortu zdrowia udają, \e nie widzą tych
masowych zgonów, w większości spowodowanych lekami, i koncentrują swoje wysiłki na
ograniczaniu dostępu do dodatków do \ywności i naturalnych leków. Objawem tego rodzaju
oficjalnego nastawienia są niedawne działania wymierzone w Pan Pharmaceuticals. w
następstwie których rząd australijski zmusi! największego producenta naturalnych leków do
ogłoszenia bankructwa, rzekomo z powodu tego. \e jego produkt} mogłyby wywołać
choroby, a nawet doprowadzić do zgonów. Moim zdaniem główną przyczyna tego
wypaczonego oficjalnego stanowiska jest to. \e wydziały zdrowia i władze nadzorcze są
zdominowane przez lekarzy, którzy zostali wyszkoleni (częściowo za pieniądze koncernów
farmaceutycznych), aby wierzyć, \e leki farmaceutyczne są zbawienne a naturalne szkodliwe.
Mimo i\ większość zachodnich społeczeństw woli leki naturalne, niemal wszystkie partie
polityczne promują uzale\nienie od leków farmaceutycznych. Tak więc pierwszym krokiem
zmierzającym do zmiany tego opresyjnego klimatu politycznego jest konieczność utworzenia
partii politycznej promującej metody naturalnych terapii a nie uzale\nienie od leków.
W artykule redakcyjnym  British Medical Journalu , którego autorem jest Richard Smith.
mo\na znalezć wskazówkę wyjaśniającą przyczynę tych alarmujących statystyk zawartych w
 Śmierci zadanej przez medycynę :  Jak dotąd jedynie 15 procent medycznych interwencji
ma wsparcie w solidnej wiedzy naukowej i  jest tak dlatego, \e tylko l procent artykułów
pojawiających się w medycznych periodykach ma naukowe uzasadnienie, a częściowo z
powodu teizo, \e wielu terapii nigdy nie próbowano nawet oceniać Dobrym przykładem
nienaukowej natury badań medycznych jest ostatnie fiasko zastępczej terapii hormonalnej
(Hormone Replacement Therapy; w skrócie HRT). Kilkadziesiąt lat temu była ona
przedstawiana jako wynikająca z  rygorystycznych badań medycznych oraz bezpieczna i
efektywna, poniewa\ w przeciwnym wypadku nie zostałaby zaaprobowana. Kurację tę
zalecano jako zapobiegająca zawałom serca i rakowi. Przeprowadzone obecnie badania
dowodzą, \e HRT jest niebezpieczna i zwiększa ryzyko zachorowania właśnie na zawal serca
i raka.
Co zawiodło? Czemu nie wykryto tego wcześniej? To oczywiste, pierwotne badania były
prowadzone pod katem uzyskania maksymalnych zysków, podczas gdy obecnie badacze nie
maja ju\ w nich \adnego udziału. Z tego względu nie wierzę \adnym badaniom
prowadzonym pod katem uzyskania dochodów. Niestety, takie podejście dominuje obecnie w
większości badań medycznych.
DROGA KU PRZYSZAOŚCI
Minęły ju\ 32 lata od momentu, kiedy prezydent Nixon wypowiedział wojnę rakowi. Od
tamtego momentu wydano 2 biliony dolarów na konwencjonalne leczenie raka, a rezultat tego
jest taki. \e więcej osób ni\ kiedykolwiek przedtem umiera na raka. Chocia\ wykonano wiele
badań, których celem było ustalenie wartości ró\nych składników od\ywczych w odniesieniu
do ró\nych rodzajów raka, z tych dwóch bilionów dolarów nie przydzielono ani grosza na
przeprowadzenie prób z holistycznymi terapiami raka. Naturalni terapeuci musieli stawiać
czoło stuletniemu okresowi oskar\eń i wielu z nich zawleczono na salę sądową, w rezultacie
czego skończyli w więzieniu. Czy nie byłoby bardziej naukowe bezstronne ocenienie metod
leczenia raka stosowanych przez naturalnych terapeutów zamiast wsadzanie ich do więzienia?
Większość amerykańskich klinik alternatywnych musiała przenieść się do Meksyku.
(Zainteresowanych ich lista odsyłam na stronę internetowa cancure.org). Holistyczne
podejście do leczenia raka obejmuje doskonale od\ywianie, zioła, elektromedycynę oraz
medycynę wibracyjną lub energetyczna, uzdrawianie emocjonalne, a tak\e terapię umysłowa.
Jedyne znane badania, które są bliskie podejściu holistycznemu, dotyczą terapii Gersona i
były przeprowadzone w celu oceny pięcioletniego okresu prze\ywalności 153 pacjentów
cierpiących na czerniaka. Wykazały one. \e 100 procent pacjentów z faza I i II poddanych
terapii Gersona prze\yło, podczas gdy tylko 79 procent poddanych terapii konwencjonalnej.
W odniesieniu do przypadków w III fazie raka (z przerzutami w bliskim regionie) liczby te
przedstawiały się odpowiednio: 70 procent i 41 procent, zaś z faza IV (przerzuty w rejonach
odległych) - 39 procent przy stosowaniu terapii Gersona i 6 procent w przypadku terapii
konwencjonalnej.- 6 Wielu naturalnych terapeutów raka twierdzi, \e w ponad 90 procentach
przypadków udało się im odnieść sukces w zahamowaniu rozwoju raka. a nawet cofnięciu się
go. ale tylko wtedy, gdy pacjenci nie byli wcześniej poddani terapii konwencjonalnej. Według
nich najbardziej dewastującymi metodami są chemioterapia i radioterapia. Tak więc. jeśli ktoś
zachoruje na raka. sugeruję, aby oparł się strachowi i naciskom z zewnątrz. Bardzo rzadko
zdarza się, \e nale\y podjąć natychmiastowe działanie. Doradzam, aby ka\dy sam przejrzał
dane dostępne w ksią\kach, magazynach oraz w Internecie. a następnie postąpił zgodnie z
własnym zdrowym rozsądkiem i intuicja.
Autor: Walter Last
Tytuł oryginału:  Kulisy leczenia nowotworów przez oficjalną medycynę
yródło:  Nexus nr 5 (37) 2004
Rozpowszechnianie artykułu wśród znajomych mile widziane. Dalsze publiczne
rozpowszechnianie wymaga pisemnej zgody redakcji  NExusa !
O AUTORZE
Walter Last - obecnie na emeryturze, pracował jako biochemik i chemik na medycznych
wydziałach wielu niemieckich uniwersytetów oraz w Laboratoriach Bio-Science w Los
Angeles w USA, a pózniej jako \ywieniowiec i terapeuta wykorzystujący naturalne metody
leczenia w Nowej Zelandii i Australii, gdzie obecnie przebywa. jest autorem licznych
artykułów dotyczących zdrowia publikowanych w ró\nych czasopismach, jak równie\ kilku
ksią\ek, w tym Heal Yourself (Uzdrów się sam), Heaiing Foods (Uzdrawiające potrawy) i
The Natural Wav to Heal (Naturalny sposób uzdrawiania!. W numerze 32 (6/2003) Nexusa
opublikowaliśmy jego artykuł  Nowa medycyna doktora Hamera . Zainteresowanych
dalszymi informacjami na temat zdrowia odsyłamy na jego stronę internetowa poświęconą
zdrowiu, nauce i duchowości zamieszczoną pod adresem www.health-science-spirit.com


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kulisy leczenia nowotworów(1)
LECZENIE NOWOTWORÓW GINEKOLOGICZNYCH
Możliwości usprawnienia i doskonalenia psychologicznego wspomagania leczenia nowotworów
@Nowotwory dla studentów podstawy leczenia druk
leczenie bolow nowotwor
Badania kontrolne po leczeniu onkologicznym Nowotwory każdy nowotwór opracowany osobno
Leczenie systemowe nowotworów,Terapie ukierunkowane molekularnie
Domowe leczenie żywieniowe u chorych z nieuleczalną chorobą nowotworową
Naukowcy odkryli sposób leczenia 90 proc nowotworów
07 Charakteryzowanie budowy pojazdów samochodowych
9 01 07 drzewa binarne
02 07

więcej podobnych podstron