Carnivale s01e12 The Day That Was The Day


00:00:01:movie info: MKV 1280x720 25.0fps -1.8 GB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:02:29:Jeszcze kawy?
00:02:36:Nie, dziękuję.
00:03:42:Położyłeś tak jak ci powiedziałem?
00:03:45:Zasłoniłeś okna?
00:03:49:Usiądz tu.
00:03:53:Słuchaj...
00:03:57:Jeśli ktoś przyjdzie, powiesz że mama śpi.|I nie chciała by ją budzić.
00:04:05:Nie wpuszczaj nikogo, aż ci nie powiem inaczej.|Nawet Samsona. Nikogo!
00:04:12:Udawaj tępaka, to nikt nie będzie z tobą gadał.
00:04:21:Nie martw się.|Będzie dobrze.
00:04:54:Nie kładziesz się do łóżka?
00:04:58:Jeszcze nie.
00:05:04:Wejść.
00:05:11:Muszę pogadać z tobą...
00:05:14:...w cztery oczy.
00:05:15:Nie będziesz rozkazywał..
00:05:17:Laila!
00:05:18:Wyjdź!
00:05:23:Założe przynajmniej coś na siebie.
00:05:41:Potrzebuję twojej pomocy.
00:05:43:Jakiego rodzaju?
00:05:45:Chodzi o Ruthie...
00:05:48:...wąż uciekł i ukąsił ja.
00:05:52:Ona..
00:05:56:Źle się czuje? Jest chora?
00:06:00:Ona nie żyje.
00:06:07:Próbowałem tego co wcześniej, ale bez skutku, więc...
00:06:15:Więc ona nie żyje.
00:06:19:Niezmiernie mi przykro...
00:06:22:Powiedz mi co mam zrobić!
00:06:24:Ja? Nie.|Obawiam się, że nie mogę ci pomóc.
00:06:29:Ale znam kogoś, kto może.
00:06:59:Muszę ją uratować.
00:07:03:Masz dar.
00:07:07:Próbowałem, ale...
00:07:07:Tak, ale żeby przywrócić do życia - musisz też odebrać życie.
00:07:12:Wiem, do cholery, zabrałem ją stąd...
00:07:15:Musisz postąpić jak mężczyzna, a nie chłopiec.
00:07:20:Chłopiec wyleczy złamaną rękę i ożywi kotka dla zabawy.
00:07:27:To jest zupełnie co innego...
00:07:29:To życie kobiety.|To ludzkie życie.
00:07:32:Aby przywrócić do życia,|musisz zabrać życie.
00:07:36:Musisz rozważnie wybrać życie, które odbierzesz
00:07:41:Oto sposób w jaki działamy.
00:07:46:Co to jest?
00:07:49:O czym on mówi?
00:07:51:Nie przyszedłem tu, żeby grać w jakieś gierki|z kimś kto ukrywa się za kotarą.
00:07:54:Lepiej ugryź się w język, jeśli chcesz tak mówić, chłopcze.
00:08:01:Mam tego dosyć!
00:08:01:Jeszcze krok, a zabiję cię tam gdzie stoisz.
00:08:06:I to samo stanie się wtedy z nią.
00:08:14:Mogę ci pomóc, Benie Hawkins.|Mogę ci udzielić odpowiedzi, który szukasz.
00:08:23:Kim jesteś?
00:08:25:Kimś, kto rozumie twoje życie...
00:08:30:pytania, które masz i niepokój, który cię ogarniają.
00:08:33:Kimś kto wie, jak to jest podejmować takie decyzje.
00:08:40:Życie za życie.|Nie...
00:08:44:Już wcześniej podejmowałeś taką decyzję.
00:08:48:Co ty o tym wiesz...
00:08:49:Wiem, że już byłeś zdolny podjąć taką decyzję.
00:08:55:Zdolny do tego by ocenić kto powinien żyć, a kto umrzeć.
00:09:01:To nie moja rola.
00:09:03:Jeśli tak, mój przyjacielu, to dlaczego taki wybór w ogóle istnieje?
00:09:10:Dlaczego nie zrobisz tak jak inni?
00:09:15:Dlaczego nie pochowasz zmarłej, lamentując do Boga:
00:09:18:"Dlaczego ona, dlaczego ona?|Dlaczego nie kto inny?"
00:09:23:Odpowiedź jest tak oczywista...
00:09:27:To jest twoja rola, Benie Hawkins.|I nie ma od tego ucieczki.
00:09:33:Możesz to jedynie zaakceptować.
00:09:37:Jej życie za inne.|To jest jedyny sposób.
00:09:50:Możesz odejść teraz.
00:10:46:Witaj kochanie.
00:10:49:Nie przyszedłeś do mnie ostatniej nocy.
00:10:57:Wszystko w porządku?
00:11:01:Nie wyszło nam.
00:11:12:Nie bez przyczyny.
00:11:17:Myślę, że tobie nie zależało.
00:11:19:Mi?|Właśnie.|To moja wina?
00:11:22:Nie chodzi o to, czyja to wina, ale o to co z tym zrobimy.
00:11:31:Mam pomysł.
00:11:33:Ale nie wiem, czy jestem gotowy wykonać ten krok.
00:11:40:Co się z tobą dzieje?
00:11:43:Felix, co z tobą?
00:11:46:Jesteś taki obcy odkąd...
00:11:51:Wiem o tobie i Jonseym.
00:11:54:To ty go wepchnąłeś do mojego łóżka.
00:11:55:Mówiłaś, że byłaś z nim tylko raz.
00:11:58:Ja przynajmniej nie pozwoliłam mu przerwać występu.
00:12:21:Taa... jesteś święta.|Powinnaś zobaczyć swoją minę.
00:12:30:Głupek...
00:12:37:Ty i Jones.|To musi się skończyć.
00:12:43:Już się skończyło.
00:12:46:A ty i ona?
00:12:49:Nie licytujmy się.
00:12:56:Co za małżeństwo, a niech to licho...
00:13:00:Ja się troszczę.
00:13:01:A ja już sam nie wiem.
00:13:15:Nie chodzi mnie, to mamo.|Podjęłam decyzję i dziś w nocy wyjeżdżam.
00:13:32:Lepiej uważaj co do mnie mówisz, mamo.|Nie mam dziś nastroju na wybaczanie.
00:14:29:Czegoś szukasz?|Nie, nic...
00:14:36:Clayton Jones!|Chciałem z tobą pogadać...
00:14:41:Masz jakieś oszczędności?
00:14:44:Oszczędności? Tak, ale nie za dużo.
00:14:47:Jeśli chcesz pożyczyć...
00:14:50:Widzisz..|Jesteś mi winny mała sumkę.
00:14:52:Tak?|Właśnie...
00:14:55:Według mnie, około 50$.
00:15:01:Jesteś pewien?
00:15:04:Całkowicie.
00:15:20:50$?
00:15:23:Jako przyjaciel, dostaniesz zniżkę.|Co powiesz na...
00:15:29:40$?
00:15:31:To cena dla przyjaciela?
00:15:32:Jestem skończonym idiotą, robiąc takie rabaty przyjaciołom.
00:15:38:Zgoda, 40$.|Potrzebuje trochę czasu, żeby je zebrać.
00:15:44:Jasne, wierzę ci.
00:15:58:Duża suma.
00:16:00:Taa...
00:16:02:Przegrałeś zakład?
00:16:04:Coś w tym stylu.
00:16:10:Wracam do pracy.
00:16:12:Tak, pracowity dzień.
00:16:14:Jak co dzień.
00:16:18:Chce się z tobą spotkać.
00:16:21:Gdzie i kiedy?
00:16:23:Koło wozu.|Godzinę po zamknięciu.
00:16:28:Nie wystawisz mnie, prawda?
00:16:30:Napewno nie.
00:16:33:Więc do zobaczenia.
00:17:08:Tak, pamiętam typa.
00:17:11:Jonesy!|Pamietasz go?
00:17:17:Czy to nie ten z Milfay?
00:17:20:Morderca?
00:17:22:Tak. Poważna sprawa...
00:17:25:Jest jeszcze z wami?
00:17:27:Przykro mi. Odłączył się w Babilonie.
00:17:40:Czy mogę w czymś jeszcze pomóc?
00:17:44:Nie.|Mogę się rozejrzeć jeszcze?
00:17:48:Śmiało.
00:17:52:Proszę uważać.
00:18:03:Jakiś gliniarz cię szuka. Ukryj się!
00:18:05:Gdzie?|W ciężarówce.
00:18:26:Panie Dolan.
00:18:28:Iris
00:18:31:Miałem nadzieję, że będę mógł porozmawiać z...
00:18:33:Wejdź. Spodziewaliśmy się pana.
00:18:50:Dziękuje, że pan przyszedł.
00:18:58:Domyślam się, że przeszkadzam|wpadając bez zapowiedzi...
00:19:04:Ależ tak.
00:19:05:Lemoniady?
00:19:08:Nie, dziękuję.
00:19:19:Podobno sądzi pan, że to ja spaliłem kościół.
00:19:24:Oczywiście że nie, ale niektórzy rządzący mogą tak myśleć.
00:19:30:Chcę tylko pomóc.
00:19:32:Doprawdy?|Tak, dlatego tu jestem.
00:19:38:Obraził pan kilku członków rady miejskiej.|Teraz będą chcieli panu przypisać podpalenie.
00:19:44:Musimy uprzedzić ich cios.|Pierwsi przedstawimy naszą wersję zdarzeń.
00:19:53:Przydałby mi się taki człowiek jak pan.
00:19:57:Doprawdy?|Tak...
00:20:00:Wie pan jak poruszyć słuchaczy przy pomocy tego...
00:20:06:To prawda. Potrzebuje pan słuchaczy, bracie Justin?
00:20:11:To na co liczę, zajmie trochę czasu,
00:20:15:ale pierwszym krokiem, będzie wysłanie mojej wiadomości.
00:20:18:Mogę pomóc, ale chciałbym coś w zamian.
00:20:25:Moją siostrę?|Ależ nie. O czym pan mówi?
00:20:39:Więc czego pan chce?|Wyłącznych praw do historii o panu.
00:20:45:Właśnie tego chcę.|Umowa stoi?
00:20:56:Czuję się, jakbym zawierał pakt z diabłem.
00:21:02:Nie jestem aż tak zły.|Ależ oczywiście.
00:21:16:Chłopak jest jakiś dziwny, a Ruthie nie wyszła jeszcze z wozu.
00:21:21:Myślisz, że wszystko jest wporządku?|Nie powinnaś się nią przejmować, kochanie.
00:21:27:Może jednak pójdę się upewnić, czy nic jej nie jest...
00:21:29:Powiedziałem, nie przejmuj się nią.
00:21:35:Ty coś wiesz, prawda?
00:21:38:Laila, ryzykujesz życiem z powodu wścibstwa.
00:21:58:Apollonia...
00:22:15:On jeszcze nie wyjeżdża.|Poprostu zaczyna zabawę.
00:22:22:Zagląda pod namioty, zadaje pytania.
00:22:28:Rozgląda się i powoli wsiada do wozu.
00:22:36:Co mu powiedziałeś?
00:22:39:Że odłączyłeś się w Babilonie, ale on wie, że gdzieś tu jesteś.
00:23:00:Rozmawiałeś z nim?
00:23:04:Tak
00:23:07:Co powiedział?
00:23:11:Że zna odpowiedzi.
00:23:16:Powiedział, że on i ja...
00:23:22:jesteśmy podobni.|To prawda...
00:23:34:Jeszcze cos?
00:23:38:Powiedział, jak mogę pomóc komuś.
00:23:43:Ale za cenę czegoś..
00:23:48:A kto za to zapłaci?
00:23:53:Nie obchodzi mnie co musisz zrobić|i nie wiem w jakie gry bawi się zarząd.
00:23:59:Nie obchodzą go ludzie. Poruszaj nimi jak pionkami po planszy.
00:24:04:Ale ci ludzie dla mnie coś znaczą.
00:24:08:Cokolwiek masz zrobić, upewnij się, że to będzie dotyczyć kogo innego.
00:24:13:Kogoś nic nie wartego, kogo nie będą szukać.
00:24:16:Kogoś takiego jak ty.
00:24:25:Twoja obecność nie wróży nic dobrego.
00:24:30:Ani dla nas, ani dla ciebie.
00:24:37:Apollonia...
00:24:41:Apollonia, kochanie...
00:24:52:Więc co chciałaś mi powiedzieć?
00:25:33:Długo już tam stoisz?
00:25:35:Będziesz zastępować Cataline?
00:25:37:Nie, tylko lubię tę muzykę.
00:25:39:Potrzebuje partnerki do tego numeru.
00:25:42:Lubisz ją?
00:25:45:Jest w porządku. Chyba tak...
00:25:49:Bardziej niż mnie?
00:25:52:O czym ty mówisz...|Pewnie, że nie.
00:25:58:Chcę się tylko upewnić, że nadal będę miała się z kim napić.
00:26:02:Nie sądziłam, że będziemy koleżankami od kielicha.|I ja nie.
00:26:07:Ale myślałam o tym.
00:26:15:Tak naprawdę,
00:26:19:myślałam o tobie.
00:26:31:Ja też.
00:26:34:Tak?|Tak.
00:26:45:Czuję się, jakbym tylko tobie mogła zaufać.
00:26:53:Że będziesz zawsze na mnie uważać i ochraniać mnie.
00:26:58:Ze nikt mnie nie skrzywdzi.
00:27:03:Będę. Jeśli tylko będę mogła...
00:27:13:Powinnam już iść.
00:27:16:Cześć.
00:27:23:Pójdziemy gdzieś razem, po zamknięciu? W jakieś spokojne miejsce?
00:27:35:Tak.
00:27:47:Od jak dawna wiesz?|To nie może być ona.
00:27:54:To szaleństwo.|Nie możesz tego zrobić.
00:28:06:Szaleństwo!
00:29:15:Kto to?|Ten? To nikt...
00:29:19:Niedobitek z zabawy.
00:32:20:Witaj Normanie.
00:32:23:Justin...
00:32:26:Przepraszam, nie słyszałem kiedy wszedłeś.
00:32:28:Dobrze się czujesz?
00:32:31:Tak. A ty?
00:32:36:Jestem innym człowiekiem.
00:32:39:Widzę to.
00:32:41:Martwi cię to?
00:32:44:O tak.
00:32:47:Nie mogę powiedzieć, że cię obwiniam.
00:32:50:Z twojego punktu widzenia, może wygląda to jakbym oszalał lub gorzej...
00:32:57:Mogę?
00:33:09:Norman, nie chcesz chyba powiedzieć, że zostałeś papistą.
00:33:14:Prowadzę pewne badania.|Doprawdy? Na jaki temat?
00:33:18:"Kusząca natura zła"
00:33:24:Fascynujące.
00:33:28:Mam tyle do zrobienia.
00:33:33:Może mogę ci pomóc?
00:33:40:Iris mi powiedziała...
00:33:42:Przemiana wody w krew podczas chrztu? Doprawdy Norman...
00:33:46:Wiem co widziałem.
00:33:50:Więc szkoda, że nikt inny tego nie widział.
00:33:53:Justin, proszę cię, musisz zostawić to zanim będzie za późno.
00:34:02:Zostawić co?
00:34:07:No powiedz.
00:34:09:Justin, masz w sobie demona.|Pozwól sobie pomóc.
00:34:16:Nie ma demona we mnie, ale w tobie jest, Norman.
00:34:23:Każdy człowiek grzeszy wbrew bogu przynajmniej raz w życiu.
00:34:29:Zostaw mnie...
00:35:19:To nie ma sensu.|Nie? Ale będzie. Zawsze ma...
00:35:35:Dzieci.
00:35:38:Nic wam nie jest?
00:35:43:Co wy tu robicie?
00:35:47:Jest pan człowiekiem religijnym?
00:35:50:Tak, moje dziecko. Jestem pastorem.
00:35:53:Nazywam się pastor Norman Balthus.
00:35:59:Pomóż nam, ocal nas.
00:36:02:Ludzie chcą nas zabić.|Pomóż nam.
00:36:06:Wszystko będzie dobrze.
00:36:11:Juz dobrze synu. Nikt was nie skrzywdzi, obiecuję.
00:36:24:Największym grzechem jest uratowanie ci życia, danie schronienia,
00:36:31:ochranianie i żywienie cie?|Niemożliwe!
00:36:36:To twoje słowa, grzech który popełniłem, zło które dałem światu...
00:36:42:Proszę wyjdź!
00:36:49:Nie jest jeszcze za późno, synu.|Módl się ze mną.
00:36:55:Nie!|Módl się ze mną.
00:36:58:Módl się, by demon opuścił cię.|Nie ma żadnego demona we mnie...
00:37:04:Ja jestem demonem.
00:37:22:Zrób co należy.
00:37:34:Proszę, Norman. Teraz, zanim będzie za późno.
00:37:44:Jeśli kiedykolwiek mnie kochałeś...
00:38:44:Norman!
00:38:55:/Jej życie za inne.|To jedyny sposób./
00:39:28:To tak nie działa...|Zostałeś stworzony dla większych rzeczy.
00:39:38:Oto kim jesteś.
00:40:12:Musisz wybrać.
00:40:17:Przepraszam.
00:41:08:WCIELENIE
00:41:21:Ludzie już się zebrali.
00:41:31:Biblia mówi, że wszyscy urodziliśmy się w grzechu.
00:41:37:Od przeklętego dnia narodzin, każdy z nas.
00:41:45:Biblia mówi również, że odkupienie jest możliwe.
00:41:51:Wszyscy odrodzą się ponownie z bożą miłością.
00:42:04:Być może bóg ma inne zadanie dla niektórych z nas.
00:42:22:Późno już.
00:42:24:Chłopak przyjdzie.
00:42:28:Dobrze się spisałeś, mój przyjacielu.
00:42:31:Do twoich usług, jak zawsze, mój książę.
00:42:35:Tak wierna służba powinna być nagrodzona.|Podejdź bliżej.
00:42:42:Mam prezent dla ciebie.
00:42:49:Chodź.
00:43:00:Nieźle.|Będzie za co nakarmić kota.
00:43:05:Grupa kilku jegomościów byłaby zainteresowana.
00:43:11:Mam wzięcie.
00:43:14:W pewnym sensie...
00:43:18:Gdzie idziesz taka wystrojona?
00:43:22:Masz tajemniczego klienta?
00:43:24:Nic z tych rzeczy. Idę na spotkanie z przyjacielem.
00:43:28:Przyjacielem?
00:43:29:Tak, mamo, przyjacielem.
00:43:59:Mnie szukasz?
00:44:02:Może...
00:44:11:Zapalisz?|Pewnie.
00:44:17:Nie mam ognia, więc...
00:44:28:Jak nocka?
00:44:31:Jak zwykle.
00:45:27:Co tam wyprawiasz?
00:45:45:To właśnie się czuje, będąc zdradzonym przez kogoś, kogo się kocha.
00:45:53:Przeleciałeś Ritę Sue, a ty wiedziałaś o tym.
00:47:33:Przepraszam.
00:48:22:Zegar tyka, bracia i siostry.|Odlicza czas do klęski wrogów.
00:48:39:S - o - p - h - i - e - !
00:48:53:Kreatura ukazywała się wiele razy na tej cudownej niegdyś ziemi.
00:48:59:Od elit intelektualnych, surowo indoktrynujących nasze dzieci,
00:49:03:barbarzyńskim bluźnierstwem Darwina,
00:49:05:do tchórzliwych bezbożników z Hollywood,
00:49:08:deprawujących je w ciemnych salach kin.
00:49:12:Od fałszywych proroków hańbiących Kościół,
00:49:16:do tanich pasożytów przesączających banki
00:49:19:i bezbożnych polityków,|wykorzystujących biedę naszej administracji.
00:49:25:Znaki schyłku są wokół nas.
00:49:28:wypisane krwią i ogniem przez lewą rękę boga.
00:49:32:Lepiej otwórzcie oczy, bracia i siostry.
00:49:36:Taka jest prawda: diabeł jest tu.
00:49:46:Co robisz?
00:49:51:Co robisz?!
00:49:53:Puść mnie!
00:49:58:Antychryst,|dziecko kłamstw, syn ciemności,
00:50:03:Wychodzi spośród nas i wygląda jak my.
00:50:09:Czy bóg nie opłakuje tego?
00:50:13:Czy nie trzęsie się z tego powodu w furii?
00:50:16:Czy nie chce wymierzyć kary?
00:50:34:Mylisz się.
00:50:38:Nie jestem taki jak ty. Nie mogę tego zrobić.
00:50:44:Bóg wziął co jego.|Człowiek nie odbierze tego.
00:50:49:I tu się mylisz.|Widzisz, bóg nie miał z tym nic wspólnego.
00:50:57:To profesor Lodz ją zamordował.
00:51:04:Dlaczego to mówisz?
00:51:07:Co robisz?
00:51:10:To żarty, Ben.|Chyba mu nie wierzysz?
00:51:14:Spójrz mu w oczy.
00:51:23:Hawkins, on kłamie. Wierz mi.
00:51:35:Podawać wiadra do cholery!
00:51:41:Otworzylem oczy i ujrzałem czarne niebo.
00:51:44:Płakało i krzyczało grzmiącym głosem:
00:51:47:"Wznieście się bracia i siostry.|Zajmijcie miejsca obok mnie."
00:51:56:Sophie jest w środku?
00:52:02:Daj mi...
00:52:15:Będziecie obok mnie, a przeznaczenie będzie lśniło blaskiem tysięcy słońc.
00:52:21:Ulice zostaną uświęcone krwią heretyków.
00:52:28:Przyjżyj się, sukinsynu.|Przyjżyj się dobrze.
00:52:58:Wygląda, że jednak mamy te samą naturę.
00:53:13:Razem bracia i siostry, razem zbudujemy lśniącą świątynię.
00:53:20:Królestwo, które przetrwa tysiące, tysiące lat.
00:53:24:Odwiedź www.NAPiSY.info


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Carnivale s01e11 The Day of the Dead
L Sprague de Camp The Glory That Was
10 That Was Your Mother
ABC That was then but this is now
M A Foster@Ler 03@The Day of the Klesh
Constantelos Greek Orthodoxy From Apostolic Times to the Present Day
Vale, Rena The Day after Doomsday [UC]
Lucky Day Ranch 1 Ridden by the Werestallion M H Silver
Najdłuższy dzień (The Longest Day)
i heard the bells on christmas day satb
A Day at the Space Station
William Tenn The Lemon Green Spaghetti Loud Dynamite Dribble Day
Day Four The Inner Smile
The Day Trade Forex System [Erol Bortucene and Cynthia Macy] (2)
Hero of the Day
Dzień szakala (The Day of the Jackal)
The Day The Earth Stood Still [Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia] [1951] [napisy pl]

więcej podobnych podstron