Åšpiewnik 28 f


ÅšPIEWNIK
TURYTTYCZNY
CZŚĆ 6
WYDANO Z OKAZJI RAJDU ODDZIAA PTTK  ZIEMIA
 Radziejowa 2005 14-16.10.2005 r.
ACZYCKA W ACZYCY
SPIS UTWORÓW DO ŚPIEWNIKA 6
TAWERNA  POD PIJAN ZGRAJ
słowa i muzyka: G. Bukała
1. TAWERNA  POD PIJAN ZGRAJ
Kiedy niebo do morza przytula się z płaczem, C E a F
2. PIOSENKA NA PRZETRWANIE
Liche sosny garbate do reszty wykrzywia. C G d7 G7
3. MUCHY
Brzegiem nocy wędrują bezdomni tułacze C E a F
4. ZAWSTYDZENIE
I nikt nie wie skąd idą, jaki wiatr ich przywiał. C F G C a
5. JAK
6. KIEDY GÓRAL UMIERA
Do tawerny "Pod PijanÄ… ZgrajÄ…" F G7 C a
7. PIEÅšC XXIX
Do tańczących, rozhukanych ścian, F G7 C a
8. WRÓŻBY WIOSENNE
I do dziewczyn, które serca F G
9. TATRZACSKIE WIERSZE
Za złamany grosz oddają, C a
10. NIEPOPRAWNY GOŚĆ
Nie pytając, czy kto kiep, czy drań. F G C (a F G7)
11. STATYSTYCZNY UNIFORM
12. ZNALEZIONO Kiedy wiatry noc chmurnÄ… przegoniÄ… za wodÄ™,
Gdy pół słońca, pół nieba, pół morza rozpali,
13. ANIOA
Opuszczają wędrowcy uśpioną gospodę.
14. PRELUDIUM
Z pierwszÄ… bryzÄ… znikajÄ… w pomarszczonej dali.
15. STARY ALBUM
16. ZWIEWNOŚĆ
A w tawernie "Pod PijanÄ… ZgrajÄ…"
17. WIELKI WÓZ
Spływa smutek z okopconych ścian,
18. A MOŻE TYLKO NAM SI ZDAJE
A dziewczyny z półgrosików
19. ZOSTANIE TYLE GÓR
Amulety układają
20. NASZA JAWORZYNA
Na kochanie, na tęsknotę i na żal.
21. SPOSÓB NA NUD
22. SPIS UTWORÓW DO ŚPIEWNIKA 6
Kiedy chandra jesienna, jak mgła cię otoczy,
Kiedy wszystko postawisz na kartÄ™ przegranÄ…,
Zamiast siedzieć bezczynnie i płakać i psioczyć,
Wez węzełek na plecy, ruszaj w świat w nieznane.
Do Tawerny  Pod PijanÄ… ZgrajÄ… ...
wykonawca: G. BUKAAA
PIOSENKA NA PRZETRWANIE SPOSÓB NA NUD
słowa: W. Jarosz, muzyka: J. Wydra słowa: P. Siliniewicz, muzyka: Cz. Wilczyński
Dyszą wciąż kominy, zgroza sięga chmur, a e
Bywają takie dni, że w domu jest za ciasno, F G C a
Duszą się doliny, rzedną grzbiety gór, a e
Garnitur ciąży ci, myślami mkniesz za miasto. F C G C
Zwiesił głowę mak polny i słonecznik też, C G
Z nieba leci znowu kwaśny deszcz. d F G
Nie martw siÄ™ forsy brakiem, G G7
Nie narzekaj na płacz żony. C C7
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk, C G
Obładuj się plecakiem, F C
Jeszcze dziÅ› czystej wody wezmy stÄ…d, d a
Ruszaj w świat znajomy. G C
Jeszcze dziÅ› poszukajmy ptasich gniazd, F C E a
Zanim wszelki zginie po nich ślad. d F G
Nikną już w lasu ścianie miejskie rozgrzane mury,
Na twoje powitanie słońce się schowa za chmury.
Już oślepła sowa - taki mędrca los,
Ślimak rogi schował, słowik stracił głos,
Nie martw siÄ™ forsy brakiem ...
Ryby płyną do nieba gdy kolejna z rzek,
Zamieniła się w cuchnący ściek.
To nic, że z butów błysku nic już nie pozostało,
Wieczorny blask ogniska zapali gwiazd niemało.
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk ...
Nie martw siÄ™ forsy brakiem ...
A co na to ludzie, a co na to my,
W betonowych budach dożywamy dni,
I znowu jesteś w gwarze i znów ci jest za ciasno,
Odganiamy złe myśli, ciągle mamy czas,
Fizycznie jesteś w biurze, myślami mkniesz za miasto.
Jakby to nie dotyczyło nas.
Nie martw siÄ™ forsy brakiem ...
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk ...
wykonawca: CZ. WILCZYCSKI
wykonawca: EKT GDYNIA
MUCHY
NASZA JAWORZYNA  CD.
Oj było, było lato...
Moja Jaworzyno, ty zawsze byłaś tam, G D G
Z mych wakacji to wspomnienia będą jednych
Gdzie się z muzyką przeplatały życia drogi C D G
Moich uwag zbiór świadczący o tym, że a e
Byłaś kroniką daną nam, e h
Świat owadów może być nad wyraz wredny e a
By życia losy zapisywać w słojach drzew C D G
I w dodatku prześladuje ciągle mnie
Będąc szczupłym jeszcze latem raz poznałem,
Więc czerwone wino pijmy aż po brzask C D G
Piękne dziewczę wykształcone tu i tam
Kiedy wstąpimy w gościnnego domu progi C D G
Że bez mamy wypoczywa, tak mniemałem
I zapatrzeni w ognia blask e h
Więc zdobycia jej uknułem chytry plan
Znów usłyszymy naszych gitar cichy śpiew C D G Przedstawiłem się nazajutrz jej na plaży
Mówiąc - proszę, tu na kocu miejsce mam
I choć słońce dwa pośladki moje smaży
GCGD CDDG GCGD CDDD
W oczy patrzÄ™ jej, Don Juana minÄ™ mam
Kremem prosi, bym jej plecy wysmarował
Nasza Jaworzyno, ty zawsze będziesz tam, G D G Więc przylgnąłem jak pijawka do jej ciała
Nagle mówi - wie pan, żar mnie zmitygował
Gdzie się z muzyką pokrzyżują życia drogi C D G
W chłodnym gaju bym pospacerować chciała
Będziesz kroniką daną nam, e h
Ach, bogowie, czegóż więcej pragnąć mogłem
By życia losy zapisywać w słojach drzew C D G
Brzuch wciągnąłem, wyprężyłem nagi tors
I w najbardziej gęste chaszcze ją powiodłem
A gdy dni przeminÄ…, kiedy przyjdzie czas C D G
Ręką obejmując piękny, jędrny gors
Gdy coraz wolniej nieść nas będą stare nogi C D G
Ach, bogowie, czegóż więcej pragnąć mogłem
To pozwól jeszcze, chociaż raz e h
Brzuch wciągnąłem, wyprężyłem nagi tors
By z twego szczytu znów popłynął gitar śpiew C D G
I w najbardziej gęste chaszcze ją powiodłem
Ręką obejmując piękny, jędrny gors
By z twego szczytu znów popłynął gitar śpiew C D G
Spacer zmęczył dziewczę pośród pni zwalonych
By z twego szczytu znów popłynął gitar śpiew C D G
Lekko wsparła głowę na ramieniu mym
wykonawca: BROWAR ŻYWIEC
Ja wargami szukam ust jej rozchylonych
Już znalazłem, już chcę wpić się, gdy wtem...
Ref P.....lone muchy a d
I komary j...ne d a
P.....lone muchy a e
I komary jak ch.. e a
Co się stało - pyta - boi się pan muszek?
Nie - odrzekłem - mam nerwowy tik
Znów dziewiczej nieśmiałości lody kruszę
Już puls szybciej bije jej, wtem nagle  bzyk
Ref P.....lone muchy ...
Ciało w bąblach jest na plaży niezbyt piękne
Zniechęcony całkiem do miłosnych uciech
Wdziałem koszulinę lekką i spodenki
Zapragnąłem spić zimnego piwka kufel
MUCHY  CD.
NASZA JAWORZYNA
Lecz wiadomo - lato, żar, skąd piwo zimne?
słowa i muzyka: J. Reiser
Nie Miami Beach to nawet i nie Soczi
I choć Heineken mi się śnił czy jakieś inne
Góry wysokie kryją się w białym obłoku,
To nawet w słupskim piwie chciałbym usta zmoczyć
Poszukiwania prowadziłem przez dzień cały słońcem roziskrzonym G D C D G
Już zrezygnować chciałem, miałem tego dość
W blasku przejrzystym wstaje dzień,
Wtem widzę - facet się zatacza znietrzezwiały
rozświetla dumnych buków fryz zielony C D C D G
Podchodzę, wącham - piwem śmierdzi gość
Idę powoli pnę się w wzwyż,
Ach, zbawco - zakrzyknąłem - gdzieś się urżnął?
I chociaż biedak mówić już nie może
zostawiam ziemi kroków moich ślady G D C D G
Zachody moje były nie na próżno
Nie wiem jak długo będę iść,
Bo wolno wybełkotał - tam jest rożen
kiedy dosięgnąć szczytów nie dam rady e h C D G
I znalazłem w końcu pragnień moich przystań
Tę oazę, gdzie wypoczywają męże
Gdzie kufelek piwka wzmacnia wódka czysta
Moja Jaworzyno, ty zawsze byłaś tam, G D G
Co najlepszym w walce z kacem jest orężem
Gdzie się z muzyką przeplatały życia drogi C D G
Barman wprawną ręką kurek już odkręcił
Byłaś kroniką daną nam, e h
Szczerze wlewa mi spieniony, złoty płyn
By życia losy zapisywać w słojach drzew C D G
Tak, do piwa chyba nic mnie nie zniechęci
Lecz rzuciłem okiem w kufel - a tu w nim
Więc czerwone wino pijmy aż po brzask C D G
Ref P.....lone muchy ...
Kiedy wstąpimy w gościnnego domu progi C D G
Komary jak Sodoma, muchy jak Gomora
I zapatrzeni w ognia blask e h
Pozostało mi jedyne wyjście  uciec
Znów usłyszymy naszych gitar cichy śpiew C D G
Tak skończyło się to lato na jeziorach
Pozbawiły mnie owady wszelkich uciech
Ref P.....lone muchy ...
Góry wysokie, dajcie mi odpocząć trochę,
Bąble dawno już otęchły, minął niesmak
jak po dniu zmęczonym
Miejski zgiełk utulił dawno w sercu żal
Na wycieczkach w Görlitz wprawiam siÄ™ w niemieckim Ubarwić pejzaż szarych dni,
Wołam - Ober, eine Flasche Bier noch mal
rozplątać ścieżki dróg nieodgadnionych
Lecz gdy wracam, z tej wycieczki, dajmy na to
De powoli, pnę się w wzwyż,
Różne myśli biją w mój gorący łeb
zostawiam w śniegu kroków moich ślady
Czy mi kumpel nie pokaże coś pod klapą
Czy za klapy mnie nie złapie jakiś cep
Nie wiem jak długo będę iść,
Gdy tak sam się po mieszkaniu w nocy tłukę
kiedy dosięgnąć szczytu nie dam rady
Nie ma kogoś, kto na ramię głowę złoży
Zatwardziałe serce ściśnie nieraz smutek
I jak gdyby w serce wbił ktoś ostre noże
Wtedy komar, każda muszka jest mi druhem
Za ich skrzydeł dzwiękiem dusza mi się rwie
Do natury, starych lip owianych puchem
Do tych pni zwalonych, krzaków, chaszczy, gdzie...
Ref P.....lone muchy ...
wykonawca: NIJAK
ZOSTANIE TYLE GÓR ZAWSTYDZENIE
słowa: J. Harasymowicz, muzyka: W. Szymański słowa i muzyka: Jerzy Reiser
Zawstydzenie rzadko kiedy dzisiaj zdobi twarz C e a F
Zostanie tyle Gór ile udzwignąłem na plecach e C
Zostanie tyle drzew ile narysowało pióro G D Raczej kryć się z nim wypada w chłodne dni C D G C G
W takim razie jeśli czerwień na policzkach masz C e a F
Tak gotowym trzeba być e
Wiem, że prawdę zawsze powiesz mi F C G C F C
do każdej ludzkiej podróży C
Tak zdecydujÄ… w niebie G
Zamyśleniem rzadko kiedy się przerywa śmiech
lub serce nie zechce już służyć D
W samotności raczej w myślach trzeba tkwić
I dlatego gdy milczeniem kryjesz słowa grzech
Ja tylko zniknÄ™ wtedy e
Wiem, że z Tobą właśnie muszę być
w starym lesie bukowym C
Tak jakbym wrócił do siebie G
Bardzo dobrze wypaść może każdy wczesny świt a e
Po prostu wrócę do domu D A
Pózny wieczór też wytworny włoży frak F C
Zostanie tyle Gór ... I sobota się ułoży aż po wina łyk d C G
I dopiero stary zegar da nam znak C D G C G
I wszystko tam będzie jak w życiu
A gdy wiosna przetnie niebo błyskiem pierwszej z zórz
I stół i krzesła i buty
Może schronić się zdążymy pod swój dach
Te same nieporuszone
I w pokoju pełnym luster i czerwonych róż
Na niebie zostaną góry
Przeczekamy naszej giełdy każdy krach
Tylko ludzi nie będzie
Bez pożegnań będzie trzeba wóz pod górę pchać
Tych co najbardziej kocham
Żeby czasem pęd upoić nawet mógł
Czasem we śnie ukradkiem
No i smutek też zagrzebać gdzieś w nadrzeczny piach
Zamienią ze mną dwa słowa
By gościnnym zdał się w domu próg
Zostanie tyle Gór ...
Bardzo dobrze...
Będą leciały stadem liście
Duszyczki i szepty ich w lesie
Zawstydzenie rzadko...
Będzie tak wielki i świsty
wykonawca: BROWAR ŻYWIEC
Rok cały będzie tam jesień
Moje drzewa będą szumiały
Na tym i tamtym świecie
wykonawca: DOM O ZIELONYCH PROGACH
JAK A MOŻE TYLKO NAM SI ZDAJE
słowa: E. Stachura, muzyka: K. Myszkowski słowa i muzyka: W. Chyliński
Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem D A G D
Wśród ciszy tej co w nas śpi a d a
Jak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatrem e G D
A może tylko nam się zdaje G a
Jak wyciągnięte tam powyżej
Budzi siÄ™ on wielebny krzyk G a
gwiazdziste ramiona wasze D A G D
I ból co rośnie razem z płaczem
A tu sÄ… nasze, a tu sÄ… nasze. e G D
Wierzymy w każdą miłość, nocy i dnia F G C a
Wierzymy w każdy ranek, w każdy wieczór F G C a
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Wierzymy w każdą prawdę, gdy trzeba spać F G C a
Jak winny - li - niewinny sumienia wyrzut
Wierzymy w byle co, by nie czuć. F G a
Że się żyje gdy umarło tylu, tylu, tylu
Nad głową noc, a noc jak koń
Jak suchy szloch w te dżdżystą noc
I niepokoju tyle we mnie
Jak lizać rany celnie zadane
Gdzieś leci świat, gdzieś pędzi dom
Jak lepić serce w proch potrzaskane
KtoÅ› bliski znika mi bezwiednie.
Jak suchy szloch w te dżdżystą noc
Wierzymy w każdą miłość, nocy i dnia ...
Pudowy kamień, pudowy kamień
Ja na nim stanÄ™, on na mnie stanie
Gdy ręką dnia dotykasz chmur
On na mnie stanie, spod niego stanÄ™
A może tylko ci się zdaje
Myślisz, że w nocy to nie był ból
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Nie krzyk nad twoim małym krajem.
Jak złota kula nad wodami
wykonawca: W. CHYLICSKI
Jak świt pod spuchniętymi powiekami
Jak zorze miłe śliczne polany
Jak słońca pierś
Jak garb swój nieść
Jak do was siostry mgławicowe
Ten zawodzący śpiew.
Jak biec do końca potem odpoczniesz,
potem odpoczniesz
Cudne manowce, cudne manowce,
cudne, cudne manowce.
wykonawca: STARE DOBRE MAAŻECSTWO
WIELKI WÓZ KIEDY GÓRAL UMIERA
słowa: M.Jasnorzewska-Pawlikowska, muzyka: Jerzy Reiser słowa i muzyka: P. Kasperczyk
Noce ciemne, świerkowe F C G
Kiedy góral umiera, to góry z żalu sine D D7
Nam spadają na głowę H7 e
Pochylają nad nim głowy jak nad swoim synem G D
Gdy idziemy zmierzchami C H7 e
Las w oddali szumi mu odwieczną pieśń bukową e G D
Pociemniali blaskiem gwiazd C G D
A on długo się sposobi przed najdłuższą drogą e G D
Księżycowa latarnia F C G
Nieba mroki zagarnia H7 e
Kiedy góral umiera, to nikt po nim nie płacze D D7
PÅ‚onÄ… gwiezdne latarki C G
Cicho czeka, aż kostucha w okno zakołacze G D
Żeby jaśniej było nam D G C G
Oczy jeszcze raz podniesie wysoko do nieba e G D
Wędrujemy cygańskim obozem D C G
By pożegnać góry swoje, by im coś zaśpiewać e G D
Nocujemy w gwiazdzistej grozie e A D
Dzisiaj pod Wielkim Wozem C D e
Jutro na Wielkim Wozie a D Góry moje, wierchy moje D
Wielki Wóz z Małym Wozem C G
Otwórzcie swe ramiona e
JadÄ… po Mlecznej Drodze D G
Niech na miękkim mchu posłaniu G
Który dziś nas będzie wiózł C G (C H7 e)
Cichuteńko skonam D
Mały Wóz czy Wielki Wóz D G (C D G)
Ojcze mój, halny wietrze D
Szczyty gór kryje całun
Powiej ku północy e
Rzeki mgły rozsnuwają
Ciepłą drżącą swoją ręką G
Gdy idziemy zmierzchami
Zamknij zgasłe oczy D
Pociemniali blaskiem dnia
Bym mógł w ziemię wrosnąć strzelić potem e
Zorza karmin wypala
Do słońca smreczyną G D
Jaśnieć gwiazdom pozwala
I na zawsze szumieć już e G
PÅ‚onÄ… gwiezdne latarki
Żeby jaśniej było nam Nad moją dziedziną D
Wędrujemy cygańskim obozem...
Ciepły dotyk twej dłoni
Kiedy góral umiera, to dzwony mu nie grają
Chłód wieczorny przegoni
Cicho wspina się do bramy góralskiego raju
Gdy idziemy zmierzchami
Tylko strumień po kamieniach żałobną nutę składa
Pociemniali blaskiem dnia
Tylko nocka czarnooka górom odpowiada
ścieżka wije się kręta
Szlak na drzewach pamięta
A gdy góral już umrze, nikt nie układa baśni,
PÅ‚onÄ… gwiezdne latarki
Tylko w niebie roziskrzonym mała gwiazdka zgaśnie
Żeby jaśniej było nam
Ziemia twardą szorstką ręką tuli go do siebie
Wędrujemy cygańskim obozem
wykonawca: BROWAR ŻYWIEC By na zawsze mógł już zostać pod góralskim niebem
Góry moje ...
wykonawca: BABSZTYL
PIEŚC XXIX ZWIEWNOŚĆ
słowa: J. Harasymowicz, muzyka: W. Szymański słowa: B. Leśmian, muzyka: Z. Stefański
D C G D / x 2 a G F E7 / x2
Całe życie w niebo idzie D2 Brzęk muchy w pustym dzbanie, co stoi na półce a
Mój połoniński pochód C7+ Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce G
I buki srebrni jezdzcy G6 Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce F
Nad nimi wiosny sokół D2 Ledwo się zazieleni, już ufa że żyje E E7
I nadał tamtej połoniny wiatr
I chmur wiosennych grzywy A jak dumnie się modrzy u ciszy podnóża a
I na chorągwi wspomnień twarz Jak buńczucznie do boju z mgłą się napurpurza G
Z włosami wiejącymi A jest go tak niewiele, że mniej niż niebiesko F
Nic prócz tła, biały obłok z czerwoną przekreską E E7
Jak ciała nasze w mrocznym rytmie D e G D
Wznosiły się góry opadały Dal świata w ślepiach wróbla spotkanie traw z ciałem
Tak dzieje się gdy wiosna przyjdzie Szmery w studni, ja w lesie, byłeś mgłą  bywałem
Wypala miłość stare trawy Usta twoje w alei, świt pod groblą, w młynie
Słońce w bramie na oścież, zgon pszczół w koniczynie
D C G D / x 2
Całe życie w niebo idzie A jak dumnie się modrzy... a G F E7 /x2
Mój połoniński pochód
I buki srebrni jezdzcy Chód po ziemi człowieka, co na widnokresie
Nad nimi wiosny sokół Malejąc mało zwiewną gęstwę ciała niesie
Jak popiół rozwiały się grzechy I w tej gęstwie się modli i gmatwa co chwila
W ciszy ktoś zawilce zasiał I wyziera z gęstwy w świat i na motyla
I tylko grzmią włosy przestrzeni
W wielkich oknach mego świata A jak dumnie się modrzy...
wykonawca: BEZ JACKA
Jak ciała nasze w mrocznym rytmie...
wykonawca: DOM O ZIELONYCH PROGACH
STARY ALBUM
WRÓŻBY WIOSENNE
słowa: I. Wójcicki, muzyka: W. Iłowski
słowa i muzyka: J. Reiser
Czasami nocami, gdy bijesz się z myślami, e G a
Jeśli chciałbyś być moim światem CA d F
Że jakoś nie masz w życiu szczęścia, G a H7
Muszę wiedzieć czyś tego wart C G F C
Cicho - nie budząc żony - po album zakurzony, G D G a
Musisz spotkać mnie kiedyś latem C A d F
Sięgasz, by ujrzeć stare zdjęcia. G C H7
By powróżyć z akacji kart C G F C
Licz jak chcesz i pamiętaj o tym F B F
Czujesz jak ci wiatr burzy włosy, C G
Żeby pozostał ten jeden liść d C G
Znowu słyszysz schrypnięte głosy, H7 D
Jeśli chciałbyś być moim światem CA d F
W ustach kuflowego piwa masz smak, G C H7
Wiesz już teraz z czym do mnie przyjść. C G F C
Ze znajomych twarzy pył ścierasz, C G
Jeśli chciałbyś mieć ze mną dzieci
Chociaż nie wiesz gdzie oni teraz, H7 D
Muszę wiedzieć co niesie los
Wszyscy ci, z którymi związał cię szlak, G C H7
Siądz na pniu kiedy słońce świeci
Aaj, Å‚agadam daj... e H7 G D G C G H7
By się wsłuchać w kukułki glos
Licz jak chcesz i pamiętaj o tym
Te świty, kobity, kieliszek niedopity, Żebyś miał z sobą chociaż grosz
Gdy poczujesz mej ręki dotyk
Iluż tych ludzi się poznało,
Możesz posłać po kwiatów kosz.
Tu obiad w mlecznym barze, tam wieczór przy gitarze,
Jeśli chciałbyś być moim niebem
Tak wiele tego a wciąż mało.
Muszę wiedzieć jak wytrwasz w tym
Czy się manna rozmnoży chlebem
Nie szkodzi, że młodzi po górach nie chcą chodzić,
Czy rozwieje w niebieski dym
Że nikt już śpiewać nie potrafi,
Spójrz na gwiazdy nad moim domem
Ty patrząc w tamte twarze, wiesz, że nic nie wymaże,
Może znajdziesz mej gwiazdy blask
Wspomnień zaklętych w fotografii.
Jeśli chciałbyś być nieboskłonem
wykonawca: EKT GDYNIA
Otwórz okno w wieczoru czas.
Jeśli chciałbyś układać wiersze
Muszę wiedzieć czy będę w nich
W wierszach łzy przecież są najszczersze
Azy radości i godzin złych
Licz jak chcesz sylab nieporzÄ…dek
Abyś rymu nie zgubił gdzieś
Jeśli chciałbyś popłynąć z prądem
Napisz dla mnie choć jeden wiersz.
wykonawca: BROWAR ŻYWIEC
TATRZACSKIE WIERSZE PRELUDIUM
słowa: prawdopodobnie J. Kurek, słowa: K. Wierzyński, muzyka: I. Piastowska,
muzyka: autor nieznany
Przyleciały czaple e
Niech moje wiersze w Tatrach zostanÄ…,
Wyszły na mokradła C D
niechaj tu krążą e a D G
Jesień się zbudziła D C
Jak zródła nad otchłanią cieknąc mgłę czarną drążą e a c H7 e
Twoja panna zbladła a e H7
Bo jeśli piąć się - to tylko szczytem, e a
Powój mój niebieski
Jeśli szumieć - to wichrem halnym, D G
Mój dom wśród powoju
Trwać niebem i granitem e a
Åšciany moje, sufit
A pić ze zródeł skalnych. c H7 e
I okna pokoju
Będą tu stały murem granitu, słupem powietrza
Przyleciały ptaki
Póki bić będzie w te skały odwieczna myśl człowiecza.
Koloru indygo
Siadły na badylach
Bo jeśli piąć się...
Nad żółtą łodygą
Będą te wiersze nas drążyły kropelka po kropelce
KwilÄ… coÅ› do siebie
I będzie dla nas biło kryształem ludzkie serce.
SzemrzÄ… coÅ› do panny
Tuje pachnÄ… z okna
Bo jeśli piąć się...
I chłód jest poranny
wykonawca: ZGÓRMYSYNY Z CÓRK
Postoimy w mgle tej
Popatrzymy jeszcze
Ptaki stÄ…d odlecÄ…
I przeminÄ… deszcze
Zwiąż węzełek z wiatru
Napisz na suficie
Ze my przeczekamy
Ten smutek jak życie
wykonawca: I. PIASTOWSKA
wykonawca: I. PIASTOWSKA
ANIOA NIEPOPRAWNY GOŚĆ
słowa: B. Leśmian, muzyka: B. i M. Baranowscy słowa: I. Wójcicki, muzyka: J. Wydra
Czemu leciał tak nisko ten anioł, ten nasz duch, Na przystani ją poznałem, a
Dotykając skrzydłami skoszonego siana? I pół nocy zmarnowałem, a
Wiatr rozgarniał mu szkrzydeł świeżący się puch, By ją śpiewem i gitarą oczarować, A7 d
A od kurzu miał ciemne, jak murzyn, kolana... A gdy przyszło co do czego, d E7
Ona poszła do innego, a F
Włos jego - hartowana w niekochaniu miedz! Za to kumple rozpoczęli intonować. d H7 E7
Oczy płoną, miłosnym nieskalane szałem !
Snem wezbrała mu w pierwsiach niewiadoma płeć, Gdzie ty chłopie miałeś oczy, a
Kiedy lecąc, sam siebie przemilczał swym ciałem... Zawsze coś cię zauroczy, a
Chyba nie wiesz sam na jakim świecie żyjesz, A7 d
Możem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt, Wciąż pomysły postrzelone, d E7
Bo w niechętnej zadumie przystanął w pół drogi... A masz przecież dziecko, żonę, a F
I znów w oczach mu błysnął nieczytelny świt, Zobacz, że łysiejesz już i tyjesz. d H7 E7
Gdy do lotu pierś tężył i prostował nogi.
Innym razem idÄ…c szlakiem,
Rosa mu jeszcze zziębła na wargach, a on Dołączyłem się z plecakiem,
Już piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił Do ekipy co na szczyt się wybierała,
I ogrom ciała oddał bezmiarom na strwon, Nie minęły cztery chwile,
A jam się do niebiosów wówczas onieśmielił... Jak mnie zostawili w tyle,
A w schronisku banda kumpli już śpiewała.
Odtąd gdy wchodzę z tobą w umówiony park,
Gdzie światła księżycowe do stóp nam się łaszą  Gdzie ty chłopie miałeś oczy ...
W twych wargach szukam jego przemilczanych warg
I nie wiem, co się dzieje z ta miłością naszą?... Minął czas wędrówek w góry,
wykonawca: DWA TYGODNIE
I wyjazdów na Mazury,
Lecz wspomnienia miłe w głowie pozostają,
Życie mijające bokiem,
Obserwuję mętnym wzrokiem,
A kolesie moi ciągle mi śpiewają.
Gdzie ty chłopie miałeś oczy ...
wykonawca: EKT GDYNIA
STATYSTYCZNY UNIFORM ZNALEZIONO
słowa: A. Barcińska, muzyka: L. Luther słowa: J. Harasymowicz, muzyka: W. Szymański
Na początku był smoczek, Znalazłem siebie G a C D
pierwszy spacer po mieście d C d C W tych górach G C a a C H
Przełykanych na siłę statystycznych gram dwieście F A7 W tych drzewach
Pierwsza świeczka na torcie,
pierwszy krok na dwóch nogach g A7 d Ubranych jesienią
Ząb na nitce, wyrwany, w porę i przepisowo F A7 W wyszywane rękawy pochodzenia
Statystyczny uniform d A7
Model szyty na miarÄ™ d D7 Ja siwy wataha
Precyzyjny jak echo g D7 WyciÄ…gnÄ…Å‚em przez Boga pisany los
Jak szwajcarski zegarek g
Chociaż ruchy krępował C C7 Dlatego, Panie , dopóki sił
Chociaż dławił pod szyją F A Dzwigam ikonę przeznaczenia
Ale jakoś się żyło g ( bo przecież:)
Jakoś się żyło F A7
Pierwszy maj niecierpliwie prasowany od rana Pisze w buki coraz dalej
List od Saszy z Charkowa i od władcy Tarzana Pisze w buki coraz głośniej
Pierwszy rower na gwiazdkę, pierwsze oko podbite Dopóki głos...
wykonawca: DOM O ZIELONYCH PROGACH
Bo chciał każdy być Jankiem a nikt nie chciał Szarikiem
Plakat z ABB nad łóżkiem zamiast świętej rodziny
Całowana niezdarnie pierwsza w życiu dziewczyna
Kolczyk w uchu podwójny żeby dziwił się beton
Ojciec łajdak, co odszedł - z jakąś inną kobietą
Statystyczny uniform ...
Pierwsze sto lat i gorzko, ona biała jak wata
Potem dzieci, tapety, pierwsza wpłata na fiata
W domu żona nieświeża i wczorajsza gazeta
Pierwszy powrót nad ranem jakaś inna kobieta
Pierwsza renta os ZUS-a przeliczana dwa razy
Jeziorany w niedzielę -- w dzień powszedni Karbiamid
Pierwszy zawał znienacka, trzecia młodość pod tlenem
I kwaterka na górce, czwarta w rzędzie po lewej.
Statystyczny uniform ...
wykonawca: L. LUTHER


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Åšpiewnik 28 e
Åšpiewnik 28 d
Åšpiewnik 28 g
Install (28)
F1 28 Formy bool 4
aaa śpiewnik Ale zanim pójde (Happysad)
aaa śpiewnik Na jednej z dzikich plaż (Rotary)
06 11 09 (28)
Åšpiewnik 268
28 XSYZG6SUTQ4ITCDGDJTLHB4EQHIHGDYMRX7DWPA
Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 września 2007 r ws zapłaty opłaty skarbowej
Åšpiewnik 64a

więcej podobnych podstron