podolski spolka phtml (2)


"Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy. Świadkowie Jehowy - spółka czy wyznanie religijne?" (Świadkowie Jehowy Pod Lupą) / Zastosowanie / Destrukcyjne sekty / Świadkowie Jehowy / Artykuł Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy Świadkowie Jehowy - spółka czy wyznanie religijne?
Większość z nas sądzi, że Świadkowie Jehowy to wyznanie religijne. Nie jest
to do końca prawdą. Faktycznie rzecz biorąc Strażnica jest zarejestrowaną
spółką. W swojej publikacji "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism"
[1] tak opisuje swój status
prawny:


"Watch Tower Bible and Tract Society of Pennnsylvania, prawna
korporacja religijna, którą posługują się Świadkowie Jehowy,
została zarejestrowana w roku 1884 zgodnie z artykułami Nonprofit Corporation
Law of the Commonwealth of Pennnsylvania (Prawo o niedochodowych
stowarzyszeniach Wspólnoty Pensylwanii). A zatem już z mocy prawa nie
może to być i też nie jest instytucja dochodowa, więc nikt nie może czerpać
osobistych korzyści z działalności Towarzystwa. W statucie tego stowarzyszenia
czytamy: 'Dla swoich członków, zarządu lub pracowników
(Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów
ubocznych".

Brzmi to bardzo wzruszająco i przekonywująco, ale gdyby Strażnicy faktycznie
nie zależało na żadnych dochodach, po prostu zarejestrowałaby się jako wyznanie
religijne a nie jako "korporacja" [2].

Przyglądając się bliżej Towarzystwu Strażnica można by je określić jako
jedno wielkie wydawnictwo i to wydawnictwo bardzo dobrze zorganizowane [3]. Wyznawcy z jednej strony są stałymi
odbiorcami książek i czasopism i przynoszą stały dochód macierzystej
organizacji. Z drugiej są niepłatnymi dystrybutorami literatury. Nie mogą przy
tym pozwolić sobie na opieszałość czy bierność. Towarzystwo kontroluje każdego
spośród 5 milionów wyznawców, nakazując mu zdawać dokładną pisemną relację z
ilości rozpowszechnionej literatury oraz z czasu przeznaczonego na werbowanie
nowych adeptów.

Typowym dla świeckiego charakteru korporacji o nazwie "Strażnica"
był wybór prezesów (do 1944 roku). To nie Duch Św. czuwał nad ich wyborem, lecz
decydowały o tym dolary... Np. drugi prezes Strażnicy - Rutherford został
wybrany 150 tysiącami głosów, przy czym każdy głos można było wykupić za 10
dolarów [4].

Status korporacji jest bardzo wygodny dla jej udziałowców i sprzyja
nieuczciwości.



"Pierwszy prezes Strażnicy - Russell, gdy przyszło mu płacić
alimenty żonie Marii Franciszce Acley - Russell, oświadczył wobec sądu, że nie
ma na to środków finansowych. "Przeprowadzone po tym oświadczeniu
dochodzenie majątkowe udowodniło, że Karol Russell jest jedynym i bezspornym
właścicielem 'Strażnicy' i związanych z nią obiektów, których wartość,
według biegłych stanowiła 317.000 dolarów" [5].

Wspomniany w poprzednim rozdziale Bill Cetnar, mający okazję przez 4 lata
przyglądać się życiu w centrali Świadków Jehowy w Brooklynie, tak opisuje
ówczesnego prezesa Świadków Jehowy:


"Było to, i nadal jest, ogłaszane, że każdy żyjący w Betel,
włączając w to Prezesa Towarzystwa Strażnica, otrzymuje tylko pokój, wyżywienie
i 14 $ na miesiąc. Jednakże, nie wyjaśnia się w jaki sposób Prezes rozmnaża tę
sumę, aby nabyć Cadillaca, podróżować po świecie, zabierać ludzi do najbardziej
wystawnych restauracji i oglądać spektakle na Broadwayu. (...) Oczywista była
także różnica w standardzie pomiędzy apartamentem Knorra na 10 piętrze Betel a
zwykłym pomieszczeniem pracownika w Betel. Gdy już byłem kilka tygodni w Betel,
otrzymałem zaproszenie do odwiedzenia Prezesa Knorra i jego żony na 10 piętrze.
Jego apartament był piękny, z freskami na ścianach, prywatną kuchnią,
telewizorem i innymi wygodami. Mówię o tym, gdyż ludzie naiwnie wierzą, że
posada w kierownictwie Strażnicy jest poświęceniem. Jakaż to różnica, jeśli
ktoś oficjalnie otrzymuje tylko $14 miesięcznie, kiedy może żyć jak
milioner". [6]


My oczywiście wiemy, że "Dla swoich członków, zarządu lub pracowników
(Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów
ubocznych" (zob. statut Strażnicy wyżej).

Ks. Bp Zygmunt Pawłowicz, w swojej książce: "Człowiek a Świadkowie
Jehowy", w rozdziale pt. "Sprzedawcy raju" opisuje świadectwo
byłego Świadka Jehowy, Gerda Wunderlicha, który w końcu odkrył prawdziwy
charakter Towarzystwa Strażnica:


"Wątpliwości Wunderlicha obracały się wokół szeregu zagadnień,
które starał się zgłębić i omawiać je w kręgu przełożonych zborów i okręgów.
Pierwszym zagadnieniem, które nurtowało Wunderlicha to sprawa istotnego
charakteru i celu organizacji świadków Jehowy. Wniosek, do którego dotarł,
brzmiał: jest to firma handlowa. Uzasadnienie jest zawarte w
samej nazwie organizacji, opatrzonej skrótem 'Inc.', w niemieckim
'e.v.', co oznacza spółka handlowa. Wunderlich doszukał się też w t. 4
'Wykładów Pisma świętego' Russella, wydanym w 1919 r. przez
'Towarzystwo Strażnicy' dopisku: 'To jest nazwa firmy handlowej,
która zajmuje się wydawaniem książek i czasopoism religijnych'. Odkrycie
tego faktu po latach działalności w sekcie było dla Wunderlicha wstrząsem.
Stanął wobec zasadniczego problemu: jak to było możliwe, że przez kilkanaście
lat chodziłem od domu do domu i sprzedawałem pisma jehowitów jako
przedstawiciel 'firmy handlowej'" [7] (podkreślenie dodane)

Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że Świadkowie Jehowy w Polsce
zarejestrowali się jako spółka z o.o. Miało to miejsce 12 października
1984 r. Ciekawe, że oficjalne źródła jehowickie podają, że rejestracja
nastąpiła w 1985 r. (por. "Rocznik Świadków Jehowy 1994", s. 246). Być
może chcieli ukryć fakt, że dokonali rejestracji jeszcze w trakcie trwania
stanu wojennego. Wszelkie dane związane z tą rejestracją można obejrzeć w
Sądzie Rejonowym Gospodarczym w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej 12, pod
numerem RHB 13748. Z dokumentów wynika tam się znajdujących wynika, że spółka
ta nie została jeszcze rozwiązana mimo, że w 1989 roku Świadkowie Jehowy
zarejestrowali się jako wyznanie religijne. Oznacza to, że 150.000 Świadków
Jehowy w Polsce wspiera finansowo swoją działalnością spółkę z o.o., nie będą
tego świadomym.




[1]
Prowadzenie rozmów ..., s. 347.


[2] Poza
Stanami Zjednoczonymi Świadkowie Jehowy rejestrują się jako wyznania religijne
(w Polsce także), ale wszystkie podlegają centrali, która wyznaniem religijnym
nie jest.


[3] Warto
zwrócić uwagę na fakt, że Świadkowie Jehowy w Polsce, zanim zarejestrowali się
w 1989 roku jako wyznanie religijne, dokonali 4 lata wcześniej rejestracji pod
nazwą"Strażnica - Wydawnictwo Wyznania Świadków Jehowy w Polsce"
(zob.
Rocznik Świadków Jehowy 1994, s. 246).


[4]
Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej, część IV, s. 63 (wyd. pol.); Nowożytna
historia Świadków Jehowy, s. 56 (wyd. pol.); Świadkowie Jehowy głosiciele
Królestwa Bożego, [bez autora], Brooklyn 1995, s. 228 (wyd. pol.) .


[5] Ks. S.
Ufniarski, op. cit., s. 24.


[6] B.
Cetnar, op. cit., s. 79.


[7] Ks. Bp
Z. Pawłowicz, Człowiek a Świadkowie Jehowy, Gdańsk 1991, s. 77.
[ Powrót do spisu treści ] Tytuł "Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy", podtytuł: "Świadkowie Jehowy - spółka czy wyznanie religijne?"URL: http://www.watchtower.com.pl/podolski_spolka.phtmlAutor: Cezary PodolskiWprowadzono: 2001-02-13 (id:67). Ostatnie zmiany: 2001-08-04 «Hits: 583 razy od 2001-02-14. (stat:--300392)» Chrześcijański Ośrodek Apologetyczny Copyright © 1999-2001 Jarosław Zabiełło (http://Apologetyka.com)

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
podolski publikacje phtml (2)
podolski podziekowania phtml (2)
podolski tlumaczenia phtml
podolski slownik phtml (2)
podolski recenzja phtml (2)
podolski spirytyzm phtml (2)
podolski transfuzja phtml (2)
podolski masoneria phtml (2)
podolski wstep phtml (2)
podolski lapowki phtml (2)
podolski historia phtml (2)
podolski odstepcy phtml (2)
podolski smutny phtml (2)
podolski znaki phtml
podolski rok1914 phtml (2)
podolski list phtml (2)
podolski nwt phtml (2)

więcej podobnych podstron