ext 001 (2)




GENERATOR POLTERGEISTÓW








Powrót do spisu
PRZEDRUK
GENERATOR POLTERGEISTÓW
Albert Budden
Ilekroć biorę do ręki NEXUSA, zawsze jestem pod wrażeniem oświadczenia celu"
zamieszczanego w każdym numerze na pierwszej stronie pod tytułem mówiącego o
udostępnianiu ukrytej wiedzy", zwanej też gnozą", w celu dopomożenia ludziom
w nadążaniu za zmianami, jakie dokonują się na naszej planecie. Chociaż sprawy
związane ze zjawiskami paranormalnymi nie są dla ludzi tak znaczące jak wojna,
czy zagadnienia dotyczące środowiska naturalnego, nie da się zaprzeczyć, że
podobnie jak NOL-e wzbudzają one szerokie zainteresowanie opinii publicznej.
Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest. Być może ludzie poszukują czegoś, co nadałoby
ich życiu sens.
Jeżeli chodzi o mnie, badam różne anomalie od szesnastu lat i zgromadziłem
przez ten czas wiele fascynujących materiałów. Ostatnio pewien wynalazca pomógł
mi wyrobić sensowne spojrzenie na jedną z największych zagadek naszych czasów

zjawisko poltergeist.
John Hutchison z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie dokonał tak niezwykłych odkryć,
że warto, aby również inni mogli się z nimi zapoznać.
AKTYWNOŚĆ POLTERGEISTÓW
Ostatnimi czasy opinia publiczna została uraczona kilkoma wysokobudżetowymi,
pełnymi efektów specjalnych filmami ukazującymi poczynania poltergeistów. Na
ich podstawie można było wyrobić sobie pogląd, że mamy do czynienia ze spektakularnym
zjawiskiem, w ramach którego duchy z innych wymiarów przedostają się do naszego
świata, aby siać w nim spustoszenie. Przypuszczam, że tylko nieliczni widzowie
są świadomi, że poza tą filmową fikcją kryją się realne fakty
meble wędrujące
po pokoju, sprzęty unoszące się w powietrzu, ogień zapalający się za zamkniętymi
na cztery spusty drzwiami, znikająca w tajemniczy sposób woda, różne przedmioty
pojawiające się nie wiadomo skąd i równie tajemniczo znikające, wyginające się
i łamiące pod wpływem tajemniczej siły żelazne kraty, a także rozpryskujące
się na drobne kawałki lustra.
Najbardziej zaskakują jednak -efekty wywierane na urządzenia elektroniczne
i sprzęt elektryczny, które potrafią niekiedy dokonać niebywałych rzeczy. Telewizory
samoczynnie włączają się i wyłączają, telefony dokonują połączeń uważanych przez
fachowców za niemożliwe", zaś komputery uruchamiają programy, które nigdy nie
były w nich instalowane, albo wyświetlają informacje niedostępne dla zwykłego
użytkownika. Co wywołuje tak niecodzienne i niepokojące zjawiska i co mają one
wspólnego z kanadyjskim wynalazcą?
BADANIA
Wiadomości o różnych przypadkach docierają do mnie za pośrednictwem ludzi,
którzy wiedzą o moim zainteresowaniu anomaliami (napisałem już trzy książki
na ten temat). Każdy z nich niesie ze sobą zwykle jakąś niespodziankę. Zupełnie
nie byłem przygotowany na sytuację, jaką zastałem w nawiedzonym" domu pewnej
pary w średnim wieku w Welyn Garden City w Hertfordshire w Wielkiej Brytanii.
Kiedy usiadłem na wygodnej kanapie z małym magnetofonem w ręku, którego używam
do nagrywania rozmów, zostałem zaskoczony głośnym trzaskiem, który zdawał się
dobiegać ze ściany naprzeciwko. Zarówno Jane, jak i David
jak nazwałem tę
parę
nie wykazali nim najmniejszego zainteresowania. Tak dzieje się bez przerwy"

powiedzieli spokojnym tonem.
Nieco zdziwiony bawiłem się przez chwilę magnetofonem, po czym położyłem go
na niskim stoliku obok filiżanki z kawą. Widać nie wyjaśnione hałasy, jak choćby
odgłos ciężkich kroków dobiegający rankiem z piętra, były w tym domu na porządku
dziennym.
Jane i David uraczyli mnie opowieściami o strzelających żarówkach, magnetowidzie
odmawiającym posłuszeństwa w niektóre dni, wazonach z kwiatami żeglujących w
powietrzu i roztrzaskujących się na dywanie, zapałkach zajmujących się ogniem
wewnątrz pudełka zamkniętego w szufladzie, odkręcających i zakręcających się
samoczynnie kurkach kranu, dzwoniącym dzwonku u drzwi wejściowych, za którymi
me było nikogo, kto mógłby nacisnąć włącznik, pękających niemal co noc lustrach
w toaletce, kamiennym posążku na podwórzu stającym w płomieniach, który na skutek
wybuchu stracił ręce, nogi oraz głowę (znaleziono je w ogrodzie w odległości
kilku metrów od mego), i wreszcie tym, co niepokoiło ich najbardziej, z uwagi
na niezbędną do tego dużą ilość energii
ciężkim, drewnianym stole, który regularnie
przewracał się w nocy do góry nogami (mniej więcej dwa razy na tydzień).
Nie byłem pewny, czy zdołam to wszystko zapamiętać, niemniej nie przejmowałem
się tym zbytnio, gdyż wiedziałem, ze cała ta rozmowa nagrywa się na taśmie.
Sięgnąłem po kawę i wówczas okazało się, ze napój w filiżance szybko wiruje.
Spojrzałem pytająco na Jane i Davida, lecz oni tylko zgodnie wzruszyli ramionami
Wir w filiżance nagle zniknął, ja zaś straciłem ochotę na kawę.
Czytelnicy moich książek w Wielkiej Brytanii, USA i Australii wiedzą, ze przyczyny
tych zjawisk me stanowią już dla mnie zagadki. Po 16 latach badań jestem pewien,
ze znam ich istotę.
Jednym z przyrządów, jakie zawsze zabieram ze sobą na miejsce badań, jest miernik
promieniowania elektromagnetycznego. Jane i David pozwolili mi pomyszkować po
swoim domu z włączonym miernikiem. Wkrótce okazało się, ze miejsce to poddawane
było nagłym i silnym przypływom energii. Mogłem to przewidzieć nawet bez mierzenia
owych zanieczyszczeń elektromagnetycznych (z których mierzenia jestem znany),
ponieważ w odległości zaledwie pięciu stop (1,5 m) od zewnętrznej ściany wznosił
się mierzący czterdzieści stop (12 m) wysokości maszt służący do przekazu sygnałów
mikrofalowych Zapewne władzom odpowiedzialnym za planowanie przestrzenne, które
nie widzą zagrożenia dla zdrowia w liniach energetycznych przebiegających nad
domami mieszkalnymi, maszt przesyłający mikrofale wydawał się mało znaczącym
szczegółem.
Problemy zdrowotne Jane i Davida okazały się typowe dla ludzi przebywających
przez długi czas w pobliżu źródeł pól elektromagnetycznych. Prześladowały ich
alergie na żywność, uczulenie na środki chemiczne, nadwrażliwość na elektryczność
oraz fotofobia (nadwrażliwość na światło), przez co oboje musieli nosić przyciemnione
szkła. Na ich obecną sytuację rzutował dodatkowo fakt, ze w przeszłości pracowali
przez kilka lat w radiu.
Przeprowadzone w kilku pokojach pomiary wykazały, ze gęstość pola magnetycznego
przekraczała w nich 100 miligausów na metr, zaś jego potencjał elektryczny wynosił
od 25 do 35 kilowoltów; sporadycznie przekraczało 0,5 miliwata na centymetr
kwadratowy w skali RF (radio frequency
częstotliwość radiowa) Żadne z tych
pól nie było stałe, natomiast wszystkie nagłymi fałami rozprzestrzeniały się
po domu.
Jeszcze przed dokonaniem pomiarów doświadczyłem symptomów znamionujących bliskość
źródła silnego pola Czułem mrowienie dłoni, jeżyły mi się włosy na rękach, dokuczał
mi tez silny boi głowy, który zaczął się zaraz po wejściu do domu i ustąpił
jakieś dziesięć minut po jego opuszczeniu Jak dotąd nie zetknąłem się z ani
jednym przypadkiem zjawiska typu poltergeist poza obszarem dużej aktywności
elektromagnetycznej.
Głęboko zamyślony wróciłem pociągiem do Londynu. Wprost me mogłem doczekać
się chwili, kiedy będę mógł odsłuchać naszą rozmowę. Gdy włączyłem magnetofon,
okazało się, ze taśma jest czysta, co aż tak bardzo mnie nie zdziwiło. Zacząłem
zastanawiać się nad implikacjami płynącymi z obecności tak niezwykłych pól i
wkrótce doszedłem do wniosku, ze dla kogoś o słabej znajomości zjawisk elektromagnetycznych
pola takie muszą wydawać się niesamowitym źródłem energii, skoro wprawiają w
ruch przedmioty oraz materiały me zawierające żelaza (np. ceramikę, wodę, kamień,
beton oraz drewno). Każdy, kto eksperymentuje z magnesami, bardzo szybko odkrywa,
ze oddziałują one wyłącznie na żelazo. Nic zatem dziwnego, ze świadkowie podejrzewają
w takich przypadkach występowanie psychokinezy (PK). Osobiście uważam ją za
zupełnie odrębne zjawisko od typowej aktywności poltergeist.

Typowy rozkład zanieczyszczeń elektromagnetycznych generujący miejsca osobliwości,
w których występują różne zjawiska typowe dla Efektu Hitchisona.
(Źródło UFOs Psychic Close Encounters
The Elektromaenetic Indictment,
Blandford, 1995)
 
ANALIZA ZJAWISKA POLTERGEIST
W jaki sposób z naukowego punktu widzenia można połączyć w zrozumiałą całość
wszystkie niezwykłe efekty opisane przez Jane i Davida? Rozpatrzmy je kolejno:
1. Nieustannie trzaskające" żarówki.
Napływająca fala energii zasila obwód poprzez atmosferę i szkło żarówki, przez
co w wolframowym włóknie płynie większy prąd. Owe powtarzające się uderzenia"
we włókno powodują za każdym razem niewielki ruch, zwłaszcza wówczas gdy włókno
jest gorące i bardziej elastyczne. Po niedługim czasie metal włókna ulega zmęczeniu
i kolejne włączenie żarówki powoduje pęknięcie włókna, czemu towarzyszy znajomy
trzask.
2. Magnetowid odmawia posłuszeństwa w niektórych przypadkach.
Pole magnetyczne może oddziaływać na obwody elektroniczne i zakłócać ich pracę
poprzez wywoływanie efektów magnetostrykcyjnych. Oznacza to, ze pole magnetyczne
wywołuje deformacje mikroskopijnych elementów ferrytowych tak, iż następuje
przerwanie najważniejszych połączeń, co znajduje odzwierciedlenie w wadliwej
pracy obwodu. Kiedy pole zanika, ferrytowe elementy odzyskują normalne rozmiary,
połączenia zostają przywrócone i obwody funkcjonują normalnie.
3. Głośne trzaski i odgłos ciężkich, posuwistych kroków.
Gdy żelazo lub stal ulega namagnetyzowaniu przez pole, które następnie raptownie
zanika, pod wpływem efektu znanego jako akustyka magnetostrykcyjna powstaje
fala dźwiękowa W zależności od grubości i długości metalowych elementów oraz
sposobu ich zamontowania w budynku, możemy usłyszeć głębokie tąpnięcia" lub
wysokie trzaski" Na przykład, osadzone w stropie solidne belki będą generować
serie przemieszczających się tąpnięć" do złudzenia przypominających odgłos
kroków, podczas gdy osadzone w ścianach cienkie przewody będą źródłem ostrych
trzasków".
Przedstawione dotychczas zjawiska można zrozumieć dzięki lekturze Handbook
of Magnetic Phenomena (Poradnik zjawisk magnetycznych) Harry'ego E. Burke'a1.
Zapałki płonące wewnątrz zamkniętych w szufladzie pudełek mogą być efektem termicznego
oddziaływania mikrofal. Na własne oczy widziałem żarówki błyskowe zapalane na
odległość za sprawą zjawiska diatermii wywołanego przez pole mikrofalowe. Dzwonek
u drzwi z łatwością mógł być uruchomiony przez wzmożony przepływ energii, który
wzbudzał obwód. W podobny sposób można też uruchomić alarm w samochodzie. Wydawać
by się mogło, że odkręcenie kurka przez pole magnetyczne nie wchodzi w rachubę
z powodu mechanicznej siły potrzebnej do tej operacji, niemniej zwrócono mi
uwagę, że cały szereg tajemniczych zdarzeń, takich jak zamykające się z trzaskiem
drzwi, otwierające się na oścież okna albo odkręcające się samoistnie kurki
kranu to typowe zwiastuny nadciągającego trzęsienia ziemi. Gromadzone przez
sejsmologów raporty na ten temat noszą nazwę symptomów". Informacje te udowodniły
mi, że nie wszystko można zrozumieć wychodząc ze zdroworozsądkowego punktu widzenia
dzisiejszej logiki i że ukryta wiedza" może zostać odkryta przez tradycyjne,
zdyscyplinowane powtarzanie ćwiczeń umysłowych zwanych powszechnie edukacją!
Zagłębiając się w listę efektów towarzyszących zjawisku poltergeist, docieramy
w końcu do miejsca, w którym staje się jasne, że prawa fizyki nie wystarczą
i musimy zagłębić się w obszary nieznanego
nie opisane i czysto eksperymentalne.
W jaki sposób ciężkie przedmioty lewitują, skoro nie są wykonane z metalu ani
nie zawierają metalowych części (przewrócony ciężki drewniany stół)? Dlaczego
kamień i/lub beton pęka albo staje w ogniu? Skąd biorą się rysy na lustrze?
Jak pole elektromagnetyczne mogło na moich oczach wprawić w ruch wirowy kawę
w filiżance? Miałem problem. Wiedziałem, że zjawiska typu poltergeist powstają
w miejscach o podwyższonej aktywności elektromagnetycznej, jakie jednak fizyczne
mechanizmy były odpowiedzialne za wywoływanie takich efektów?
GENERATOR POLTERGEISTÓW
W tym miejscu pora przedstawić eksperymentalne prace Johna Hutchisona, pioniera
w dziedzinie elektromagnetyzmu z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Odkrycie,
jakiego dokonał przypadkiem, potwierdza bowiem ponad wszelką wątpliwość, że
aktywność typu poltergeist ma elektromagnetyczną naturę. Jego badania otwierają
drzwi, za którymi znaleźć można więcej pytań niż odpowiedzi.
Cóż zatem takiego odkrył Hutchison, że uwagę poświęciły mu telewizyjne programy
informacyjne trzech krajów (USA, Japonii oraz Kanady)?
Podstawową rzeczą, jakiej dokonał Hutchison, było zebranie w jednym pokoju
mnóstwa urządzeń emitujących pola elektromagnetyczne (zwojnice Tesli, generatory
Van de Graaffa, nadajniki fal radiowych, generatory sygnałowe etc.). Zauważył,
że po pewnym okresie równoczesnej pracy wszystkich aparatów pojawiały się efekty
identyczne z tymi, które uważano za typowe dla zjawiska poltergeist. Przedmioty
z najróżniejszych materiałów kwitowały w powietrzu albo przesuwały się i spadały,
w całym budynku w najdziwniejszych miejscach pojawiały się ognie, usytuowane
w odległości 80 stóp (24 m) lustro rozpadło się na kawałki, metal wyginał się
i pękał, woda samoistnie wirowała w naczyniach, w powietrzu pojawiały się i
gasły światła, metal rozpalał się do białości nie powodując zapłonu otaczających
go materiałów etc.
Wszystko to, co badacze zjawisk parapsychicznych od dziesięcioleci dokumentowali
jako przejawy aktywności duchów, a kapłani usiłowali przegnać egzorcyzmami,
pojawiło się tym razem w laboratorium, gdzie pracował sprzęt Johna Hutchisona.
Choć złożony został z różnych części, działał jak jedna całość. Dziwne zjawiska
pojawiały się natomiast w sposób równie nieprzewidywalny jak w opisanych przypadkach
manifestacji duchów
można było czekać całymi dniami i nic się nie działo,
a potem nagle monety podskakiwały i obracały się w powietrzu, woda zaczynała
wirować, a transformator przestawał działać. Należy tutaj podkreślić, że urządzenie
to ma tendencję do samozniszczenia. Nomen omen, badacze zjawisk parapsychicznych
aktywność typu poltergeist określili mianem nawiedzenia destrukcyjnego".
Tak więc udowodniono mi, że klasyczne zjawisko typu poltergeist jest generowane
przez pole elektromagnetyczne
ale jak? Ani konwencjonalne zjawiska magnetyczne,
ani zwyczajna elektryczność statyczna nie oddziałują na materiały nie zawierające
żelaza. Poza tym należało uwzględnić jeszcze inne niezwykłe aspekty
wszystkie
efekty występowały przy niewielkiej mocy i w pewnej odległości.
Jedno z nagrań wideo ukazuje dziewiętnastofuntowy (8,6kg) cylinder z brązu
unoszący się majestatycznie w powietrzu w odległości 80 stóp (24m) od środka
urządzenia. Choć trudno w to uwierzyć, Hutchison powiedział: Urządzenie zasilane
było prądem zmiennym o napięciu 110 wolt. Jedna strona linii posiadała kondensator
(60Hz, 250V) oraz stuamperowy ogranicznik".
Innym razem odtworzone przez pewną firmę zajmującą się badaniami z zakresu
elektryczności urządzenie Hutchisona posiadało: Wszystkie elementy są zasilane
takim samym prądem o natężeniu 15 amperów, napięciu 110 woltów i częstotliwości
60Hz".
SIŁA ELEKTROMAGNETYZMU DLA LUDZI
Zanim przyjrzymy się urządzeniu Hutchisona bardziej szczegółowo, przypomnijmy,
że celem tego artykułu jest dopomożenie ludziom na całym świecie w dostosowaniu
się do coraz szybszych przemian. Jak pokazuje narastające zainteresowanie wydarzeniami
paranormalnymi, zrozumienie implikacji zjawiska poltergeist będzie z pewnością
pożytecznym celem.
Do chwili obecnej opinia publiczna myśli, że zjawisko poltergeist należy uznać
za spektakularną fikcję. Do utrwalania tego poglądu przez wiele dziesięcioleci
przykładali także rękę badacze zjawisk parapsychicznych, uznając to zjawisko
za przejaw aktywności duchów zmarłych osób albo inteligencji z poziomu astralnego.
Na obecnym etapie badań zjawisk paranormalnych i przy obecnym poziomie naszej
rosnącej świadomości, będącej integralnym elementem ogólnej transformacji, ludzie
odczuwają silny głód odpowiedzi. Mają dość oglądania niezwykłych zjawisk i nie
rozwikłanych tajemnic.
Chcą iść dalej Stoimy na rozdrożu. Nadal możemy posuwać się drogą, na której
tajemnice pozostają tajemnicami, zgodnie z wolą establishmentu badaczy zjawisk
parapsychicznych (wolę nie podawać tu żadnych nazwisk z obawy przed procesami
sądowymi), albo przystąpić do poważnego badania nowych alternatyw, co może otworzyć
przed nami nowe kierunki dające nadzieję na uzyskanie odpowiedzi i zrozumienie.
Wielu ludzi w Wielkiej Brytanii i USA zna już mój stosunek do Zjawisk paranormalnych,
który opiera się na szukaniu związków ze środowiskiem Pisałem o tym w moich
książkach, co doprowadziło nawet do powstania społecznego ruchu. Gdybym musiał
opisać to jednym zdaniem, powiedziałbym tak. W zrozumieniu zjawisk paranormalnych
elektromagnetyzm jest równie fundamentalny jak genetyka w biologu Jak się jednak
niebawem przekonamy zgłębiając naturę urządzenia Hutchisona, przypisanie zjawisku
poltergeist natury elektromagnetycznej wcale nie oznacza, ze możemy się pakować
i wracać do domu w przekonaniu, ze rozwikłaliśmy tajemnicę Prawdę powiedziawszy,
sytuacja jest całkiem odwrotna, jako ze możemy obecnie wkroczyć w obszar przypuszczeń
naprawdę naukowych, choć niektóre z nich zaczynają brzmieć jak najczystsza science
fiction! Innymi słowy, uchyliliśmy bardzo dziwnych drzwi...
Na przykład jednym z rezultatów doświadczeń Hutchisona jest rozrywanie półcalowych
(12,7 mm) prętów stalowych o przekroju kwadratowym, tak ze na obu częściach
powstają wystrzępione końce (pamiętajmy, ze wszystko to odbywa się przy niskiej
mocy i na odległość) Nie wiadomo, skąd wyzwalane są te ogromne energie. Prowadząc
w swoim laboratorium badania nad rozrywaniem metali, Hutchison doszedł do własnych
wniosków Zastanawia się, czy w jakiś sposób me dochodzi do rozerwania struktury
czasoprzestrzeni: Wydaje mi się, ze pobudzeniu ulega powierzchniowa warstwa
eksperymentalnych mas oraz JCJ atomy, co wywołuje niestabilną sytuację czasoprzestrzenną
Być może pozwala to polom ze zwojnic Tesli oraz generatorów fal radiowych zamknąć
lokalną sytuację czasoprzestrzenną Moim zdaniem dochodzi wówczas do uwolnienia
niewielkiej ilości energii z potężnych zasobów czasoprzestrzeni na poziomie
subatomowym i powstania efektu rozrywania albo przemieszczania"
I tak oto przystępujemy do rozpatrywania aktywności poltergeistów na poziomie
fizyki atomowej! Niewiele rzeczy podnieca bardziej niż uświadomienie sobie powiązań
między obszarami, które wydawały się wcześniej nie mieć ze sobą nic wspólnego.
W końcu zdołaliśmy zrobić krok naprzód i obmyśliliśmy doświadczenia na określenie
granic aktywności poltergeistów, odsłaniając tym samym przed sobą ogromne pole
nowych możliwości. Przemierzamy dziwne krajobrazy, które wcześniej tylko nieliczni
przeczuwali jako niejasne ewentualności.
Uważając się za przenikliwych i postępowych współcześni badacze zjawisk parapsychicznych
mawiają: Wiecie, w przyszłości, to co dzisiaj uchodzi za paranormalne, będzie
czymś powszechnie dostępnym l nie tylko zrozumiałym od strony teoretycznej,
ale również wykorzystywanym w codziennej praktyce, na przykład dematerializacja
obiektu w jednym miejscu i jego natychmiastowa materializacja w innym" Ta przyszłość"
musi się jednak gdzieś zacząć i wygląda na to, ze powiązanie zjawiska poltergeist
z elektromagnetyzmem stanowi właśnie ów początek.
Jak na ironię to odkrycie nie przypadło w udziale żadnemu spośród doskonale
wyposażonych i zatrudniających najwybitniejszych naukowców laboratoriów rządowych,
lecz typowemu samotnemu badaczowi, fizykowi-samoukowi. John Hutchison poświęcił
się elektromagnetyzmowi we wczesnej młodości i przypadkowo odkrył niezwykłe
efekty, które opisaliśmy powyżej. Zajmijmy się jednak szczegółami zjawiska,
jakie może wygenerować jego urządzenie
EFEKT HUTCHISONA: PODNOSZENIE, ROZRYWANIE l ŚWIETLISTA ENERGIA
Według przemysłowych norm sposób, w jaki Hutchison zmontował swoje urządzenie,
był niezwykle prymitywny
byle jak sklecone połączenia i ręcznie nawijane cewki.
Ale właśnie w tym zagraconym pomieszczeniu, w którym króluje prowizorka, uzyskał
wspaniałe przykłady lewitacji przedmiotów i to mimo faktu, ze maksymalna moc,
jaką dysponował, wynosiła 1,5 kilowata i czerpana była z najzwyklejszego gniazdka
domowej instalacji elektrycznej.
Urządzenie Hutchisona generuje efekty dające podzielić się zasadniczo na dwie
kategorie
napędową i energetyczną. Może ono podnosić przedmioty z dowolnego
materiału i przemieszczać je w kierunku bocznym. Zauważono, ze istnieją cztery
typy trajektorii dla przedmiotów o wadze kilku funtów2. W każdym
z nich wznoszenie rozpoczyna się od ruchu po spirali Należy tez przestrzegać
specyficznych zasad geometrii w związku z kierunkiem grawitacji, np. niektóre
przedmioty nie wzniosą się w powietrze, jeśli przewróci się je na bok Dowodzi
to wagi związku fizycznych kształtów obiektu z połami, które na niego oddziałują.
Wróćmy jednak do czterech odmian trajektorii. Pierwsza z nich to łagodny łuk

przedmiot wznosi się stosunkowo wolno w ciągu kilku sekund, zatacza łuk i
spada na ziemię Drugi tor ma charakter balistyczny
obiekt gwałtownie strzela
w górę, uderza w sufit i spada. Trzecia odmiana trajektorii ma charakter lotu
ze stałym napędem, w czwartej przedmiot wznosi się do góry i na jakiś czas zawisa
w powietrzu. Jak już wspominałem, przedmioty te mogą być wykonane z dowolnego
materiału
drewna, plastiku, miedzi, styropianu etę. Należy tez podkreślić,
ze przez 99 procent czasu me dzieje się zupełnie mc i ktoś może spędzić na czekaniu
kilka dni, zanim uda mu się coś zobaczyć. Taka chaotyczna nieprzewidywalność
jest jednak dobrze znana każdemu, kto zajmuje się badaniem aktywności poltergeistów.

Dwa typy generatorów Van de Graaffa używane przez Hutchisona. (Co ciekawe, posiadam
kilka relacji z
nawiedzonych miejsc", które mówią o występowaniu w nich zimnego wiatru", jaki
pokazuje ten rysunek.
A.B.)
Drugi główny obszar oddziaływania to zjawisko rozrywania, któremu towarzyszy
niszczenie materiału. Hutchison posiada kolekcję próbek metalu, które zostały
rozerwane i/lub zdeformowane, co wskazuje na wysoki poziom użytej do ich zniszczenia
energii.
Jak łatwo sobie wyobrazić, urządzenie to wzbudziło zainteresowanie wielu akademickich,
a także przemysłowych ośrodków, nie wspominając już o wojsku.
George Hathaway, amerykański inżynier elektryk o wysokich kwalifikacjach, dokonał
oględzin urządzenia Hutchisona. Choć składało się ono z wielu różnych powiązanych
ze sobą elementów, działało jako jedna całość. O efekcie rozrywania metalu,
a także innych materiałów, Hathaway napisał:
Rozrywająca część tego. . systemu wytworzyła potwierdzające próbki z takich
materiałów jak woda, aluminium, żelazo, stal, molibden, drewno, miedź, brąz
etc. Poddaliśmy testom różne próbki, które uległy rozerwaniu, na twardość, rozrywanie
etc. Korzystaliśmy z mikroskopów optycznych i elektronicznych.
 
Dwumetrowej wysokości zwojnica Tesli używana przez Hutchisona.
Dwie próbki aluminium... jedna wygięta w lewoskrętną spiralę . druga rozerwana
na drobne włókienka.. pręty z molibdenu wytrzymujące temperaturę 5000F (2750C)...
Patrzyliśmy, jak zwijają się to w jedną, to w drugą stronę.. Ogólnie rzecz biorąc,
kolekcja próbek metalu wskazuje, ze zostały one rozerwane lub skręcone.."
W gospodarstwach domowych, w których dochodzi do wystąpienia aktywności typu
poltergeist, wyginanie metalu i inne odkształcenia przybierają mniej gwałtowną
postać. Znajduje to swoje uzasadnienie w przypadkowej konfiguracji pól będących
elektromagnetycznymi zanieczyszczeniami pochodzącymi z energetycznych linii
przesyłowych, nadajników radiowych, radarów etc. oddziałujących wspólnie z energią
Ziemi przejawiającą się w postaci pól geomagnetycznych i geoelektrycznych.
Poniższe zdarzenie obrazujące dobrze znany nie tylko w Wielkiej Brytanii przypadek
zjawiska poltergeist z Enfield dobrze ilustruje typowy przykład wyginania metalu:
Zdarzyło się to 6 grudnia 1977 roku o godzinie 10.15 rano. Janet opierała
się o blat szafki, a jej matka siedziała. Obie znajdowały się w pewnej odległości
od kuchenki. Nagle usłyszały hałas dobiegający od strony metalowego czajnika,
tego samego, który kołysał się na oczach Grosse'a. Pani Harper podniosła czajnik
i wówczas okazało się, ze solidna metalowa pokrywka jest wygięta do góry jak
łyżki i nie pasuje do otworu w czajniku. Ująłem pokrywkę w obie dłonie i mimo
iż użyłem znacznej siły, nie zdołałem jej odgiąć"3.
Opisując odkształcenia metalu, Hathaway wskazuje na działanie wysokich energii:
Największy fragment [metalu] ma długość 12-13 cali [30,0-32,5 cm]. Jego średnica
wynosi dwa cale [5 cm]. Na odcinku 3/8 cala [l cm] od końca został rozerwany
i skruszony niczym ciastko".
Nawet domowe popisy poltergeistów wymagają niekiedy wysokich energii, jednak
w następnym przykładzie, również z przypadku z Enfield, mamy raczej do czynienia
z konwencjonalnym polem magnetycznym o wysokiej gęstości.
Pan Playfair... był już na nogach. Stał na progu sypialni i zastanawiał się,
czy przypadkiem nie ma halucynacji
Cała żelazna rama gazowego piecyka była oderwana od ściany i przekrzywiona
wspierała się o podłogę, przy czym nadal była połączona półcalową [1,27 cm]
rurką z siecią. Rurka wygięta była pod kątem 32 stopni. Zniszczenia były poważne,
jako ze ramę zabetonowano solidnie w murze, i przypuszczenie, ze wyrwało ją
któreś z dzieci w ogóle nie wchodziło w rachubę. Kiedy w końcu odłączyliśmy
całą kuchenkę, musieliśmy włożyć sporo wysiłku, zęby ruszyć ją z miejsca. Musiała
ważyć co najmniej pięćdziesiąt funtów [22,7 kg]".4
Możemy pokusić się o pytanie, jakie nowe kierunki badań zjawiska poltergeist
otwiera przed nami Efekt Hutchisona Choć może wydawać się to zaskakujące, odpowiedź
na nie zawiera rzeczowa informacja Hathaway'a:
Badane szczątki wykazywały nienormalnie wysoką zawartość krzemu, chociaż badany
materiał me był stalą krzemową... długa na 6 cali [15 cm], licząca 1/4 cala
[6,35 mm] średnicy próbka została wykonana ze stali węglowej... jeden jej koniec
uległ zniszczeniu i na odcinku 3/4 cala [1,9 cm] wyparował w trakcie eksperymentu.
. badany kawałek żelaza odznaczał się nienaturalnie wysoką zawartością miedzi...
wewnątrz próbki aluminium odnaleziono także cząsteczki drewna..."
Widocznie energie uczestniczące w tym procesie potrafią przebudowywać materiały
w sposób nieosiągalny żadnymi innymi środkami technicznymi, otwierając tym samym
przed nami możliwości, o jakich wcześniej trudno było nawet myśleć. Z eksperymentów
Hutchisona wynika, ze analiza składu metali na miejscu działania zjawiska poltergeist
pozwalająca wykryć podobne anomalie powinna stać się podstawową procedurą badawczą.
Choć możemy odłożyć na półkę teorie psychokinetyczne i zaliczyć je do tej samej
kategorii, co eksperymentalne rzucanie kostką czy wyginanie łyżeczek przez Uri
Gellera, to jednak zdumiewające wyczyny nakładających się pól w Efekcie Hutchisona
stawiają nas w obliczu czegoś o wiele bardziej niezwykłego. Podkreśla to wcześniejsze
stwierdzenie, ze mimo iż istota zjawiska poltergeist może się wydawać bliska
rozwiązania dzięki odkryciu jego związku z oddziaływaniem pól elektromagnetycznych,
to jednak w rzeczywistości została ona jedynie przeorientowana.
Fizycy oraz elektrycy powinni teraz na nowo rozważyć naturę silnie modulowanych
pól elektromagnetycznych, gdyż zdają się one zawierać w sobie me dostrzegany
wcześniej potencjał. Energie wyzwalane w Efekcie Hutchisona są identyczne z
tymi, które pojawiają się w czasie manifestacji poltergeistów i tylko ignorancja
oraz konserwatyzm bractwa badaczy zjawisk parapsychicznych powstrzymuje ich
przed zaakceptowaniem takiego stanu rzeczy.
Energiom tym towarzyszą niecodzienne efekty termiczne. W trakcie przeprowadzanych
przez Hutchisona eksperymentów płomienie obejmowały bloki betonu, pojawiały
się tez w różnych częściach budynku mieszczącego aparaturę. To także typowy
przejaw aktywności poltergeistów. W jednym z doświadczeń stalowy pilnik został
przymocowany do deski za pomocą dwóch kawałków sklejki tak, aby nie mógł wznieść
się w powietrze. Pilnik rozjarzył się do białości, lecz na desce me pozostał
najmniejszy ślad spalenizny. Podobne termiczne sztuczki widmowych podpalaczy"
przypisywano duchowej energii poltergeistów". Bez względu na ich istotę Hathaway
udziela bardziej praktycznych wskazówek dotyczących bezpieczeństwa w laboratorium:
Od czasu do czasu po zakończeniu eksperymentu na drewnianych częściach pozostają
ślady nadpalenia. Urządzenie wywołuje samoczynne wystąpienie ognia w różnych
częściach laboratorium, dlatego tez należy zachować wzmożoną ostrożność".
Urządzenie to potrafi również wytwarzać w powietrzu niezwykłe efekty świetlne
o charakterze zorzy. Kiedy w roku 1981 Hutchison filmował kolejne doświadczenie,
między kamerą i filmowanym obiektem pojawiła się nagle świecąca płaszczyzna.
Miała wyróżniający się, dziwny różowawy środek i po krótkiej chwili zniknęła
równie nagle, jak się pojawiła. Hutchison sądził, ze uległ złudzeniu, jednak
po wywołaniu filmu okazało się, ze przed kamerą rzeczywiście coś było.
Raz jeszcze sięgnijmy do przypadku z Enfield, gdzie w warunkach domowych wystąpiło
porównywalne zjawisko świetlne, któremu w tym przykładzie towarzyszyły inne
typowe zdarzenia dające się wyjaśnić za pomocą Efektu Hutchisona:
Harperowie mieli nadzieję znaleźć nieco ciszy i spokoju w domu Burcombe'ów,
lecz me było im to pisane. Z kuchni dobiegł rozdzierający krzyk Sylvii, która
upuściła trzymany w ręku czajnik. Dopiero po jakimś czasie uspokoiła się na
tyle, aby opisać, co się wydarzyło. 'Nalewałam właśnie wrzątek z czajnika do
imbryczka z herbatą'
powiedziała
'kiedy przed moimi oczami coś się pojawiło,
opadło na blat szafki l raz podskoczyło'. Był to plastikowy pręt długości około
sześciu cali [15 cm] pochodzący niewątpliwie z jakiejś dziecinnej zabawki. 'Kiedy
otworzyłam oczy, ten przedmiot wciąż leżał przede mną'
powiedziała Grosse'owi,
gdy wkrótce się tam zjawił.
'Krzyknęłam i odskoczyłam do tyłu, i wtedy tamten
pręt podskoczył także, i z powrotem uniósł się w powietrzem
Grosse bardzo dokładnie wypytał panią Burcombe o to zdarzenie, gdyż wyglądało
na to, ze miał tutaj do czynienia z prawdziwym przejawem najrzadszego spośród
wszystkich zjawisk parapsychicznych
materializacją. Uzyskał zapewnienie, ze
nikt w nią tym prętem nie rzucał. Kawałek plastiku pojawił się po prostu przed
nią i opadł w dół... Widział już niejedno, zarówno we własnym domu, jak i u
siostry. Z otwartymi ustami obserwował, jak lampa przesuwa się wolno po blacie
stołu i drżąc spada na podłogę. Widział, jak szuflada wysuwa się z komody, chociaż
nikt jej me dotykał. Czuł, jak jakaś niewidzialna siła nie pozwala mu zamknąć
drzwi sypialni, chociaż normalnie zamykały się one bez najmniejszego
oporu. Jeszcze bardziej przerażający widok czekał go któregoś dnia na podeście
schodów w domu Harperów. 'Podniosłem głowę i zobaczyłem to światło'
powiedział.

'Było ustawione pionowo i miało wysokość około dwunastu cali [30 cm]. Przypominało
blask fluorescencyjnej lampy świecącej przez oszronione szkło. Z początku płonęło
gwałtownie, ale potem stopniowo przygasło..."5
Informacje zdobyte w wyniku obserwacji pracującego urządzenia Hutchisona w
połączeniu z poczynionymi przeze mnie ustaleniami, ze aktywność poltergeistów
daje o sobie znać w miejscach, gdzie ma miejsce wzmożone oddziaływanie pól elektromagnetycznych,
pozwalają zrozumieć, co się dzieje w takich przypadkach. Mogą wystąpić niezwykłe
zjawiska świetlne, a po lekturze Poradnika zjawisk magnetycznych Burke'a możemy
wskazać kilka udokumentowanych mechanizmów, za sprawą których pola magnetyczne
oddziałując na światło mogą doprowadzić do powstania specyficznych efektów świetlnych
dających się przewidzieć w warunkach laboratoryjnych, lecz zupełnie zaskakujących,
gdy pojawią się samoistnie w czyimś mieszkaniu. W tym miejscu należy jednak
stwierdzić, ze świetlna płaszczyzna, która ukazała się w trakcie eksperymentów
Hutchisona, także była zjawiskiem nieoczekiwanym i zaskakującym.
Analizując przedstawiony powyżej opis nietrudno dojść do wniosku, ze w przypadku
materializacji plastikowego pręta mamy do czynienia z typową trajektorią Efektu
Hutchisona wielokrotnie obserwowaną i rejestrowaną na taśmie wideo. Podobnie
przesuwająca się powoli i wibrująca lampa może od razu zostać umieszczona w
katalogu podobnych efektów W porównaniu do ekstremalnych efektów, jakie Hutchison
może uzyskać za pomocą swojego urządzenia, domowe zjawiska typu poltergeist,
do niedawna uznawane za niezwykle dramatyczne, wydają się obecnie całkiem niewinne.
Wiąże się to z faktem, ze urządzenie Hutchisona łączy w sobie szereg odrębnych
przyrządów pracujących jako jedna całość, podczas gdy w miejscach spontanicznego
występowania zjawiska poltergeist mamy do czynienia z przypadkowym nakładaniem
się pól pochodzących z okolicznych źródeł.
Niestety, badacze obecni przy wyczynach poltergeista na Green Street w Enfield
w Angin pod koniec lat siedemdziesiątych nie przeprowadzili dokładnych badań
pola ani nie określili jego źródeł i to mimo faktu, ze magnetometr wskazywał
wyraźne odchylenia podczas fruwania" przedmiotów po pokoju Jeżeli chodzi o
mnie, odnoszę wrażenie, ze tamci ludzie z niechęcią podchodzili do pól magnetycznych,
jako istoty zjawiska, którego byli świadkami. Świadczy o tym poniższy wyjątek
z książki Playfaira, w którym badacze podważają sens używania magnetometru,
gdy wykazywał on, ze zjawiskom fizycznym towarzyszą wahnięcia mocy:
Kiedy już wszyscy pokładli się do łóżek, włączyliśmy oba magnetofony
Eduardo
miał podłączony do swojego sygnalizator magnetometru
i wyszliśmy z pokoju,
ponieważ przekonałem ich, ze nic się nie wydarzy, jeśli zostaniemy w środku
Z podestu schodów mogliśmy obserwować tarczę przyrządu. W ciągu czterdziestu
minut poduszka Janet dwukrotnie przeleciała przez pokój, dokładnie tak, jak
miało to miejsce w ubiegły wieczór w czasie mojej obecności. Tym razem oczywiście
nie widziałem Janet, ale pani Harper zapewniła mnie, ze nikt tej poduszki nie
dotykał. Za każdym razem wskazówka magnetometru wyraźnie się wychylała, mimo
iż Eduardo sądził, ze mogło to być spowodowane przez skrzypiące sprężyny łóżka".6
Trudno pojąć, w jaki sposób sprężyny łóżka mogłyby wywołać dostatecznie silną
zmianę energii, aby zostało to odnotowane przez magnetometr (w swoich badaniach
posługiwałem się wieloma odmianami tego przyrządu), a jeszcze trudniej zrozumieć,
jakim cudem te zmiany zbiegały siew czasie z przemieszczaniem się różnych przedmiotów.
Zdumiewa mnie również, ze owi badacze nie wyeliminowali tej ewentualności, jeżeli
uważali ją za prawdopodobną, poprzez odsunięcie instrumentu od sprężyn. Magnetometry
są tak projektowane, aby bez szkody znosić działanie pól magnetycznych, w związku
z czym zupełnie zagadkowe jest następujące wyjaśnienie:
Zmartwiłem się nieco myślą, ze być może będzie musiał wrócić na uniwersytet
i oznajmić, ze kosztowny przyrząd wypożyczony bez czyjejkolwiek zgody uległ
uszkodzeniu. Dlatego tez przerwaliśmy ten eksperyment, gdy tylko uzyskaliśmy
potwierdzenie prawdopodobnego związku pomiędzy aktywnością poltergeista i anomalnym
zachowaniem otaczającego nas pola magnetycznego".7
Jednym z pierwszych badaczy zjawiska poltergeist z Green Street w Enfield,
dzielnicy położonej na północy Londynu, był Maurice Grosse, który wygłosił wiele
wykładów opartych na własnych doświadczeniach i dzisiaj uchodzi za jeden z wiodących
autorytetów w dziedzinie tych zjawisk. Generalnie poltergeisty uważane są za
bezcielesne, złośliwe istoty zerujące na energii młodych ludzi i siejące mimowolnie
spustoszenie, gdziekolwiek się pojawią, przy czym szczególnie spektakularne
popisy prezentują w ulubionych przez siebie miejscach.
W czasie swoich badań odkryłem, ze aktywność typu poltergeist manifestuje się
w miejscach występowania pól elektromagnetycznych i jest z natury elektromagnetyczna.
Jednak ekspert w dziedzinie poltergeistów", Maurice Grosse, ma w tej kwestii
odmienny pogląd:
Zapał, z jakim Albert odnosi się do tych przypuszczeń, przynosi mu zaszczyt,
tym niemniej... wskazuje na wyraźny brak praktycznej znajomości zjawisk parapsychicznych...
Z wielką niecierpliwością oczekuję dnia, w którym latające skrzynie, kamienie,
zabawki, ciężkie meble, a także samoistne występowanie ognia oraz zjawisk wodnych,
jak również przenikanie materii przez materię, lewitacja, wyginanie metalu,
ze wymienię tylko niektóre spośród dokonań poltergeistów, jakich osobiście doświadczyłem,
dadzą się wyjaśnić oddziaływaniem elektromagnetycznym i bioelektromagnetycznym"8.
No cóż, Maurice, oto i nadszedł dzień, na który tak bardzo czekałeś! Prawdę
mówiąc, nadszedł on piętnaście lat temu, kiedy to w roku 1981 w Wielkiej Brytanii
wydano książkę Guya Lyona Playfaira poświęconą poltergeistowi z Enfield i jednocześnie
w tym samym czasie, na drugim końcu świata, w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie,
zaczynało pracę urządzenie Johna Hutchisona, generując wszelkie fizyczne przejawy
działalności poltergeistów, jakie tylko można sobie wyobrazić
NADWRAŻLIWOŚĆ ELEKTROMAGNETYCZNA
Nie wdając się w szczegółowe omawianie wyników moich badań biologicznych polegających
na badaniu reakcji ludzkiego ciała na dłuższy pobyt w polu elektromagnetycznym,
powiem tylko, ze w końcu zaczyna ono działać jak oscylator i może przyczynić
się do wzrostu elektromagnetycznych zanieczyszczeń środowiska. Innymi słowy.
Efekt Hutchisona należałoby uzupełnić o moje odkrycia, które przedstawiłem w
swoich książkach. Sprowadzają się one do stwierdzenia, ze zjawiska typu poltergeist
mają naturę elektromagnetyczną i łączą się z aspektem bioelektromagnetycznym,
gdyż ludzkie ciało może zachowywać się jak jeszcze jedno urządzenie elektryczne
i wzmacniać otaczające pole nadając mu bardziej spójną postać. Jest to symptom
coraz bardziej rozpowszechnionego schorzenia, znanego jako nadwrażliwość elektromagnetyczna.
Wywołuje je przebywanie wśród elektromagnetycznych zanieczyszczeń wytwarzanych
przez linie energetyczne, nadajniki etc. Chorobie tej poświęcono międzynarodową
konferencję lekarzy i naukowców, która odbyła się w Graz w Austrii w roku 1994.
Terapią w tym zakresie zajmuje się szpital Breakspear w Hertfordshire w Anglii.
Tymczasem żaden z angielskich badaczy zjawisk parapsychicznych zdaje się nie
mieć pojęcia o nadwrażliwości elektromagnetycznej ani o pracy Johna Hutchisona.
Wszyscy trwają przy ustalonych poglądach broniąc ich z wręcz religijną zapalczywością.
Warunki wytwarzane przez przypadkowy układ pól elektromagnetycznych, które zdają
się rozciągać prawa fizyki niemal do kresu wytrzymałości, wcale me są witane
z zadowoleniem, mimo iż historia nauki pełna jest bolesnych wstrząsów, które
przewróciły do góry nogami ustalony porządek rzeczy, a obrazoburcy tacy jak
ja, czy niczego nieświadom John Hutchison niejednokrotnie zagrażali istniejącemu
status quo. Na przykład dr John Beloff z Anomaly, szacownego pisma wydawanego
przez Towarzystwo ds. Naukowych Badań Zjawisk Anomalnych, napisał do mnie:
Bez względu na związek z oddziaływaniem promieniowania elektromagnetycznego...
nie ma to generalnie bezpośredniego przełożenia na przeżycia parapsychiczne".
Po trzech latach badań zjawiska poltergeist w miejscach podwyższonej aktywności
elektromagnetycznej i wielokrotnym sprawdzaniu obecności tych pól za pomocą
dokładnego przyrządu pomiarowego mogę stwierdzić, ze powyższe oświadczenie nie
ma sensu. Nie zdziwię się, jeśli część czytelników opowie się po stronie moich
zorganizowanych oponentów, a nawet nie uwierzy w istnienie Efektu Hutchisona.
Powinni oni jednak pamiętać, ze sprawą tą zajęło się wiele znanych firm i organizacji
z branży elektrycznej, takich jak na przykład McDonnell Douglas Aerospace czy
Instytut Maxa Plancka w Niemczech.
Mam nadzieję, ze niniejszy artykuł wzbudzi falę dyskusji, o ile tutaj, w Wielkiej
Brytanii, można na to liczyć Z zainteresowaniem powitam wszelkie konstruktywne
sugestie w tej sprawie ze strony czytelników.
O autorze:
Albert Budden jest badaczem specjalizującym się w naukowym badaniu zjawisk
paranormalnych, jak również zagadnień elektromagnetycznych oraz związanych
z ochroną zdrowia. Napisał kilka książek, w tym Allergies and Aliens: The
Visitation Experience
An Environmental Health Issue (Discovery Times Press,
1994), UFOs. Psychic Close Encounters
The Electromagnetic Indictinent (Blandford,
1995) oraz The Poltergeist Machine: The Hutchison Effect
A Lift and Disruption
System (Discovery Times Press, 1996). Jest członkiem Environmental Medicine
Foundation
Przypisy:
1 Harry E Burke, Handbook of Magnetic Phenomena, Van Nostrand Reinhold Company,
Nowy Jork, 1986.
2. 1 funt = 453,59 gramów
3 Guy Lyon Playfair, This House Is Haunted (Ten dom fest nawiedzony), Sphere
Books, Wielka Brytania, 1981, str. 113.
4. Tamże, str. 62.
5. Tamże, str. 45
6 Tamże, str. 77-78
7 Tamże.
8 Anomaly (Anomalia), periodyk wydawany przez Association for the Scientific
Study of Anomalous Phenomena (Towarzystwo ds. Naukowych Badań Zjawisk Anomalnych),
Wielka Brytania, vol. 17, listopad 1995.





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
can RENAULT CLIO III GRANDTOUR 08 XX PL 001
001 PMP cw1
v 06 001
Zestawy 001
03 0000 001 02 Leczenie raka piersi docetakselem
MT001
001 kom
MT001
popup window 001
55 49 Tailgate Avant VIN 8D XA 200 001

więcej podobnych podstron