seks astralny






Strona ramki








Seks astralny
 
Leszek Żądło
 
Niniejszy artykuł należy traktować jako ostrzeżenie przed
błędami popełnianymi podczas praktyk z eksterioryzacją czy uzdrawianiem, a nie
jako krytykę zjawiska seksu astralnego w ogóle.
Osoby praktykujące eksterioryzację często ulegają pokusie
wypróbowania seksu astralnego.
Seks astralny niewiele różni się od zwykłego. Różnica
polega na tym, że zamiast partnera fizycznego, pojawia się astralny.
Partner astralny może być żyjącym obecnie człowiekiem, ale
częściej okazuje się być duchem zmarłej osoby. Dlatego seks astralny może stać
się specyficzną formą uzależnienia astralnego.
Może on przybierać różne formy. Na pozór jest niewinną
zabawą, która daje dużo przyjemności. Za jego uprawianiem zdają się przemawiać
takie racje, jak: bezpieczeństwo (nie da się zajść w ciążę), wygoda, możliwość
zajmowania się tym dowolną ilość razy w ciągu doby, niezależność od przeszkód w
postaci zgody rodziców, czy oficjalnego partnera osoby, z którą się go uprawia.
Jednak skutkiem takich praktyk bywa uzależnienie się, nie tylko od przyjemności
seksualnej, ale i od istot astralnych.
Najbardziej popularna praktyka odkrywania radości seksu
astralnego wiąże się z onanizowaniem się. Sama masturbacja nie jest dowodem
opętania, choć wielu moralistów chciałoby tak ją traktować! Osoba, która się tym
zajmuje, może łatwo przejść od fantazji do obcowania z jakąś atrakcyjną istotą
astralną. Wszystko zależy od jej sensytywności i nieprzystosowania do życia w
świecie ludzi. Z podobnych przyczyn w seks astralny może się przerodzić również
obcowanie z "wirtualną kochanką" lub "wirtualnym kochankiem".
Uprawianie seksu z astralnymi kochankami może dotyczyć nie
tylko samotnych onanistów, ale i osoby pozostające w dobrych związkach i mające
udany seks. Jednak u tych osób pojawia się zwykle znacznie większe
zapotrzebowanie na seks, niż możliwość zaspokojenia go w związku fizycznym.
Zdarza się również, że kobiety w astralnym świecie
"współżyją" ze swym mistrzem (guru, ksiądz), albo z "kosmitami" (nie spotkałem
dotąd faceta, który robiłby "to" z kosmitkami!). Zawsze jednak za tego typu
praktyką kryje się frustracja seksualna. Zdarzają się też silne lęki przed
odrzuceniem lub zajściem w ciążę.
Zabawa zaczyna się niewinnie - od ciekawości. Za nią jest
przyzwolenie na bliski kontakt, a potem pojawia się coraz większe pożądanie, bez
zaspokojenia którego już nie chce się zasypiać. To już ostatni objaw
uzależnienia. I tu pora zdecydować się na terapię. Bywa, że w takich wypadkach
potrzebna jest pomoc zawodowego egzorcysty (nie daj Boże księdza!).

Od agresji seksualnej duchów nie są wolne nawet
dzieci. Wśród zmarłych zdarzają się przecież i pedofile.

Bywa, że do chętnych astralnych igraszek
przychodzą eksterioryzujące osoby żywe. Zdarza się to, kiedy np. pacjentka
"zakocha" się w swym uzdrowicielu lub guru, a pozostaje w związku z innym.
Podobnie i do mężczyzn mogą przychodzić eksterioryzujące kobiety.
Powyżej opisane przypadki dotyczą biernego uprawiania seksu
astralnego. Dopóki to nikomu nie szkodzi i nie przeszkadza, można to traktować z
zupełnym spokojem. Kiedy jednak przechodzi w fazę uzależnienia, konieczna
okazuje się terapia.
Terapia musi zacząć się od przyznania się do frustracji, do
niskiej samooceny, która nie pozwala na aktywność w świecie ludzi. Jej ważnym
elementem jest uwolnienie od lęku przed ciążą. Przyznanie się do tego to dla
wielu osób zadanie, które wydaje się być ponad ich siły! A jednak trzeba się go
podjąć!
Aktywną formą uprawiania seksu astralnego jest seks w
eksterioryzacji. Eksterioryzacja to świadome opuszczanie ciała fizycznego przez
ciało astralne. Wielu ludzi fascynują możliwości odbywania podróży astralnych, a
część z nich pociąga seks astralny. Tu jednak ryzyko uzależnienia od istot
astralnych jest niewielkie. Raczej możemy mieć do czynienia z nałogową
eksterioryzacją w celach seksualnych. Nałogowiec pragnie tylko eksterioryzować w
celach seksualnych i traci zainteresowanie życiem w świecie materialnym.
Ze strony aktywnej nie widać prawie niczego, co mogłoby się
wydawać szkodliwe. Ale ze strony osób, do których przybywa astralny partner,
sprawa wygląda nieco inaczej. Jednym się podoba, ale innym przeszkadza. Bywa, że
kiedy seks astralny nie jest akceptowany przez nawiedzaną osobę, najpierw ona
broni się, a potem - gdy obrona nie skutkuje - może nawet zapaść na zdrowiu
psychicznym.
Kiedyś w jednym z klubów psychotroniki poznałem
starszego pana - jogina. Miał młodą i atrakcyjną żonę, ale członkinie Klubu
skarżyły się, że przychodzi do nich nocą kochać się z nimi, a przy okazji
zasilać energią życiową. Po "seksie" z nim czuły się wyraźnie osłabione -
wyssane z energii.
Zdziwiłem się też, kiedy dowiedziałem się, iż jeden z
moich znajomych mistrzów reiki przyznał się, że stał się kochankiem astralnym
znacznie starszej od niego pani, bo podobała mu się jej energia, której
potrzebował do uzdrawiania innych! Jednak jej to nie odpowiadało, więc
zakończyła ten proceder koncentrując się na niezależności od niego.
Z podobnymi przypadkami spotkałem się, kiedy to kobiety
padały ofiarami "uzdrowicieli" działających na odległość. Oni to nieco
poprawiwszy zdrowie chętnym do tego paniom, w pewnym momencie zaczynali używać
ich energii do uzdrawiania innych. Zdarzało się, że ta praktyka wiązała się z
silnym uzależnieniem seksualnym od "terapeuty".
Z pewną panią, która sprawiała na uzdrowicielach dobre
wrażenie, seks astralny uprawiało kilku bioterapeutów, w tym i kobieta. Wszyscy
pobierali od niej energię i nie przejmowali się skutkami ubocznymi. Kiedy
zostali zdemaskowani, zamiast grzecznie wycofać się, przystąpili do walki o swą
ofiarę!  
Inny przypadek dotyczył dyrektorki banku - pani starszej
i dystyngowanej, do której "przykleił się" silny facet - polityk i który podczas
uprawiania seksu astralnego usiłował wpływać na jej decyzje w sprawie
przyznawania kredytów, finansowania jego partii itp. Ta pani posłuchała moich
rad i zaczęła afirmować, że uwalnia się od wszystkich jego presji i wpływów.
Później, że jest od nich wolna. Ale najtrudniej było jej z afirmacją, że Bóg ma
dla niej wspanialszego - żywego - kochanka. Najpierw w ogóle go nie chciała (bo
to już "ten" wiek), a potem żal jej było utracić takie przyjemności. Jednak
wszystko dobrze się skończyło.
Osoby uprawiające seks astralny aktywnie, to nie tylko
mężczyźni. Kobiety czynią to również.
Wszystko jest w porządku, gdy taki seks uprawia się z
partnerem oddalonym o wiele kilometrów. Wtedy nie zachodzi raczej żadne
niebezpieczeństwo. Ale seks astralny jest często wykorzystywany wbrew woli
nawiedzanej osoby. Kobiety czynią to często w celu doenergetyzowania się
(wampiryzmu energetycznego), lub odmłodzenia (czyli wyssania energii z młodszych
mężczyzn). Bywa, że mają zbyt niską samoocenę, lub czują się za stare, by
uprawiać seks fizycznie. To wszystko wiąże się z zaburzeniami osobowości i
wymaga terapii. Aby terapia mogła się powieść, kobiety te powinny podnieść
samoocenę w roli kochanek i poczucie bezpieczeństwa. Powinny też nauczyć się
pobierać energię życiową z kosmosu, lub od drzew i roślin. Ta uwaga dotyczy
również mężczyzn. Często potrzebują terapii regresingowej.
Spotkałem wiele przypadków, kiedy to osoba nawiedzana
astralnie nie chciała tego, ale podświadomie robiła wszystko, by ten stan trwał
nadal. Często naprawdę pożądała osobę, która ją nawiedzała, ale nie chciała się
z nią wiązać, bo... rodzina, zasady, itd.
Przed nawiedzającym nas wbrew woli kochankiem astralnym
można się bronić. Podstawa tej obrony polega na uwolnieniu się od zachłanności
na seks astralny (może też na konkretną osobę) i na stworzeniu bariery mentalnej
między ofiarą a "kochankiem". Ważne też jest uwolnić się od frustracji, czyli
skoncentrować na zaspokojeniu swych potrzeb seksualnych w "normalny" sposób.
Podjęcie decyzji o rezygnacji z seksu astralnego może się
wydawać trudne, bo to bardzo przyjemne doświadczenie. Jednak warto zdać sobie
sprawę z faktu, że może pociągać za sobą wiele niekorzystnych skutków. Jednym z
nich jest mieszanie różnych energii i telepatyczne przejmowanie różnych zbędnych
w rozwoju energii i wyobrażeń. Ta uwaga dotyczy "bzykaczy astralnych", którzy
mnożą w ten sposób swe doświadczenia erotyczne.
Samo zjawisko seksu astralnego to nic złego. Jednak ważne
jest mieć świadomość, że w świecie astralnym można wyrządzić krzywdę w taki sam
sposób, jak w fizycznym. Niewłaściwą zatem praktyką będzie agresja seksualna.

Na agresję seksualną ze strony podróżników astralnych
często bywają narażone znane gwiazdy filmowe, estradowe i modelki. Dlatego wiele
z nich prowadzi bogate życie seksualne w rzeczywistości. Na to często "załapują"
się podróżnicy astralni. Hm, jeżeli lubią trójkąty lub orgie?
Zdarza się, że osoba będąca obiektem astralnej agresji
seksualnej wyciąga energię ze swych kochanków astralnych, by wykorzystać ją dla
własnych celów. Taka bywa kara za gwałcenie mistrzów, uzdrowicieli, czy magów. A
wśród gwiazd show - biznesu i takich nie brakuje! Dla niektórych to jedyna
motywacja, by zyskać sławę!
Kiedy oboje zabawiający się w seks astralny kochankowie
godzą się na to, to ich sprawa. To może ich zbliżać i satysfakcjonować w
chwilach rozstania fizycznego. Kiedy jednak jedna ze stron jest wykorzystywana,
gwałcona lub wysysana z energii, to już nie jest zabawa, tylko świadome
krzywdzenie ofiary. Mogę pojąć, kiedy czynią to politycy, więźniowie, czy inne
osoby bez skrupułów. Ale nie pojmuję, dlaczego czyni tak wielu uzdrowicieli,
którzy na co dzień deklarują: "miłość, miłość i jeszcze raz miłość. Przede
wszystkim nie krzywdzić!", którzy deklarują, że ich najważniejszą misją jest
pomagać biednym, chorym i skrzywdzonym.
Przykre to, ale i na takich uzdrowicieli można się natknąć.
A kiedy już zorientujemy się, o co chodzi, można się od nich odciąć. Warto
pamiętać, że modlitwa w intencji bożej opieki i ochrony powinna dać
wystarczającą ochronę. Powinna, jeżeli z ufnością płynie z serca, a nie jest
bezmyślnym klepaniem cudzego tekstu.  
Kiedy fascynuje kogoś seks astralny, warto, by powtarzał
sobie: "Bóg ma dla mnie zawsze coś lepszego od seksu astralnego".  "Wybieram
wspaniały, (tu napisz jaki lubisz), seks w ciele fizycznym".   
Nie zachęciłem cię do zmiany zabawy?
Cóż, wszystko to rzecz gustu. Warto tylko pamiętać, że
eksterioryzacja i seks astralny, to nie są praktyki duchowe.
W samym uprawianiu seksu astralnego w pewnych okresach
życia nie widzę nic złego. Jednak warto zwrócić uwagę na to, by był on uprawiany
dobrowolnie i przez drugą stronę.
O takiej dobrowolności nie ma mowy, kiedy zaczyna się
współżyć z istotami "nie z tego świata". To naprawdę zaczyna być niebezpieczne.
Niebezpieczne też okazuje się popadnięcie w nałóg. Poza tym może być fajnie.
 



Friko.pl - Darmowe serwery WWWFriko_stopka.style.display = 'none';

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Seks astralny
Bruce Robert Astralny seks
Astralny seks
Seks milosc spelnienie (2)
seks analny
Seks milosc spelnienie
Seks milosc spelnienie
Inner istoty swiata astralnego
Antychryst, seks i kosmici
zjawiska paranormalne i seks roz 1
Miłość i seks

więcej podobnych podstron