Astrologus Twój znak Bliźnięta


22V-21 VI

ASTROLOGUS
Twój znak
BLIŹNIĘTA
22V-21VI
Iskry -Warszawa ? 1984
Opracowanie graficzne Byk
Redaktor Rak
Redaktor techniczny Baran
Korektor Rak
ISBN 83-ao7-o653-X/
Copyright by Aslrologus, Warszawa 1984
Drogie Bliźnięta!
Macie wielkie możliwości intelektualne o tym wie cały świat i Wy też! Szybko myślicie oraz interesujecie się paroma rzeczami równocześnie (kobietami takie!).
Chcę dziś Was namówić do refleksji nad własnym charakterem i talentami. Wiem, Że nie lubicie dłuższego zastanawiania się nad jakimkolwiek problemem. Taka to już Wasza uroda, taki też macie charakter. Ciągle gonicie za nowościami, nie lubicie zagłębiać się w sprawach, które raz już poznaliście. Gdy Bliźnięta uznają, że wszystko już wiedzą o jakimś problemie, żadna siła nie jest w stanie ich zmusić do ponownego przemyślenia owego zagadnienia, a nawet do uważnego, a nie "po łebkach", przestudiowania nawet najbardziej zawiłych kwestii. Bliźnię jak przysłowiowy saper tylko raz podchodzi do problemu. ? całą pewnością trudno Warn zarzucić konserwatyzm lub zagrzebanie się w przeszłości. 0 nie, tego Bliźnięta zdecydowanie nie lubią! "Nowości potrząsać kwiatem..." to coś dla nich.
Dlatego też bardzo trudno jest skłonić Bliźnięta do pomyślenia także o swoim własnym charakterze. A szkoda! Może bowiem ta chwila zadumy pomogłaby naszym "błyskawicznym myślicielom" do opanowania swej niecierpliwości i dążności do ciągłych przemian, nie zawsze są one bowiem korzystne dla samych Bliźniąt.
Często zwracano uwagę na dwoistość charakteru ludzi urodzonych właśnie pod tym znakiem. Ich charakter to jakby dwie różne osobowości i otoczenie nie zawsze wie, z jaką postawą się w danej chwili zetknie.
Żadne z dzieci innych znaków zodiaku tak szybko nie wyrabia sobie zdania na ważny temat i żadne tak często... się nie myli. Może to dodatkowy urok naszego bohatera spod znaku Bliźniąt? ? -
Ale Bliźniak potrafi także być męczący lubi zmieniać zawody, miejsce zamieszkania, żony, przyjaciół. I to dlatego, że poprzednie profesje lub dozgonne
towarzyszki tycia po prostu juz się mu znudziły. Trudno jednak powiedzieć, by szefowie, podwładni czy współmałżonkowie lubili takie postawy, celnie scharakteryzowane folklorystycznym powiedzonkiem: "Serwus Genia, bo mi się charakter zmienia!" Bliźniaku, nie bądź tak bardzo zmienny i chwiejny, naucz się także nieco cierpliwości. A po pierwsze, przeczytaj o sobie samym, nie zrażając się ani nudząc od razu na samym wstępie.
Poprowadzę Cię najpierw w świat astrologii greckiej, związanej z zodiakiem, a następnie postaram się przedstawić Ci Twój dość ogólny horoskop życiowy, zależności od planet i związków z innymi znakami niebieskiego zwierzyńca.
Powściągnij więc właściwą Ci niecierpliwość i udaj się wraz ze mną w świat wierzeń dawnych Hellenów związanych z mitycznym bohaterem Grecji bajecznej.

I
Bliźnięta -Twój znak

Słońce wstępuje w znak Bliźniąt 22 maja i panuje nad tym odcinkiem nieba do 21 czerwca.
W gwiazdozbiorze Bliźniąt świecą dwie gwiazdy pierwszej wielkości; noszą one nazwy Kastor i Polluks, pochodzące od imion boskich bliźniąt, zwanych Dioskurami. Byli to synowie pięknej Ziemianki Ledy, którą uwiódł Zeus pod postacią łabędzia (na pamiątkę owego wydarzenia konstelacja taka również lśni na niebie). W rezultacie tego związku Leda zniosła jajo, z którego wylęgły się bliźnięta płci męskiej, Kastor i Polideukes (po łacinie Polluks), oraz urodziwa dziewczynka, Helena.
Piękna Helena stać się miała w przyszłości przyczyną wojny trojańskiej, która poróżniła Greków. Odtąd sama Helena, podobnie jak jej przyrodnia siostra Klitajmestra, nie cieszyła się dobrą sławą w opowieściach Hellenów, do Dioskurów natomiast zwracano się w szczególnej potrzebie, wierzono
bowiem, że mają moc przedłużania ludzkiego życia. Dioskurów wzywali także żeglarze w groźnych chwilach burz morskich. Obydwa bóstwa często się ukazywały jako płomyki na końcach masztów, spostfzegano także ich obecność na ostrzach lanc i pik żołnierskich (dziś zjawisko takie nazywa się "ognikami św. Elma"). Pliniusz twierdził, że gdy płomyk był dwoisty,, oznaczało to obecność boskich bliźniąt, gdy jednak błyskał samotnie, nie wróżył niczego dobrego, bo wówczas pojawiała się ich siostra. Pierwsza wschodzi zawsze gwiazda Kastora, dlatego też nazywano go "bliźniakiem przodującym", a Polluksa "bliźniakiem nadążającym".
Bliźnięta należą w zodiaku do znaków zmiennych, dlatego też obdarzają swoje dzieci usposobieniem niestałym i zmiennym. Stąd też obserwujemy u nich niechęć do pogłębiania swych wiadomości, połączoną z umiłowaniem sensacji, choć zdarzają się wśród nich prawdziwi intelektualiści. Mogą jednak także cierpieć ze względu na trapiące ich niepokoje duchowe oraz nieumiejętność dostatecznej koncentracji.
Ich bezustanną pogoń za nowością oraz tendencjami do szybkiego znudzenia się można tłumaczyć także i tym, że Bliźnięta należą do trygonu powietrza, podobnie jak Waga i Wodnik.
Warto przypomnieć to, co o powietrzu sądzili starożytni. Anaksymenes z Miletu, żyjący około 585-525 p.n.e., należał do jońskiej szkoły filozofów przyrody. Praelementem wszelkich form materii było dla niego powietrze. Przyczyną takiego rozumowania Anaksymenesą była prawdopodobnie ilościowa nieskończoność powietrza. Wydawało mu się, iż wypełnia ono bezkres.
Anaksymenes rozważał także przyczyny przemian w przyrodzie. Za jedną z głównych ich przyczyn uważał ruch powodujący zgęszczanie i rozrzedzanie powietrza. Dostrzegał również związek zachodzący między temperaturą a stanem skupienia materii: tak więc ogień był dlań ciałem najgorętszym i najbardziej rzadkim, kamień z kolei najbardziej gęstym i najzimniejszym. Idąc tą drogą usiłował wyjaśnić zjawiska meteorologiczne. Tak np. wiatry powstają, gdy zgęszczone powietrze wprowadzane jest w ruch, a przy dalszej jego kondensacji powstają chmury i woda, grad, śnieg i tak dalej. Anaksymenes jak i inni filozofowie tego okresu zajmował się również astronomią.
Astrologowie twierdzili, że natura Bliźniąt najmocniej działa na dzieci urodzone rano i około południa, te bowiem mają naturę dodatnią i czynną.
W pierwszej dekadzie Bliźniąt, którą opiekuje się Jowisz (22 V 1 VI), czyli na samym początku panowania znaku, przychodzili na świat zarówno politycy i uczeni, jak i znani poeci i wyjątkowi oszuści. Trudno zresztą jednostronnie osądzać, gdyż niektórzy astrologowie uważają, że urodzony w tej dekadzie Bliźniak ma większe zdolności do koncentracji od pozostałych Bliźniąt, wielki intelekt, odznacza się delikatnością, szcz-erością i lojalnością. Równocześnie podobno tu właśnie rodzą się dwa biegunowo różne typy gadatliwy plotkarz oraz osobnik myślący i uczony. Szkodzą natomiast sobie sami z powodu braku stanowczości i dostatecznej koncentracji.
Zacznijmy od poetki Maria Konopnicka przyszła na świat 23 V 1842 roku. Przez wiele lat jej wiersze i pieśni towarzyszyły masom ludowym, tak dalece, że niektóre naśladujące rytm pieś-ni ludowych uznawano za bezimienne. Napisała ona także słowa "Roty" jednej z najbardziej znanych pieśni patriotycznych.
W tej właśnie dekadzie urodziła się władczyni Imperium Brytyjskiego, Wiktoria (24 V 1819 r.). Trudno byłoby posądzać tę iście żelazną damę o chwiejność charakteru. Jej panowanie a żyła długo, bo zmarła w styczniu 1901 roku trwało 64 lata i stało się synonimem ery ekspansji gospodarczej i politycznej Wielkiej Brytanii.
Pod znakiem Bliźniąt przyszedł również na świat wybitny polski fizyk teoretyk Marian Smoluchowski (28 V 1872 r.). Był on jednym z twórców kinetyczno-molekularnej teorii gazów i fizyki statystycznej.
Pod znakiem Bliźniąt urodził się także (2 VI 1743 r.) w Palermo słynny mag i szarlatan, hrabia Giuseppe Balsamo, znany także pod nazwiskiem Alessandro de Cagliostro. Przybierał on zresztą rozmaite nazwiska na Wschodzie znano go jako Acharata, a w Europie używał takich imion, jak hrabia Harat, książę Fenix, markiz d'Anna, de Belmonte, de Pellegrini. Bywał w Egipcie, Arabii, Persji, na wyspie Rodos i Malcie, objeździł Europę, bawił także w Polsce. Przebywał na wielu dworach królewskich i magnackich, zaglądał do haremów. Uchodził za człowieka nadzwyczajnego wierzono, że robi złoto, ponieważ jest w posiadaniu kamienia filozoficznego, leczył chorych tajemniczymi pigułkami. Opowiadał o mocach tajemnych; pośredniczył między światem żywych i zmarłych. Nabierać łatwowiernych dopomagała mu piękna żona Lorenza Feliciani.
Szczególne sukcesy towarzyskie odniósł na Litwie i w Kurlandii, mimo natomiast protekcji samego hetmana Ożarowskiego nie wywarł odpowiednie-

go wrażenia na carycy Katarzynie II i jej otoczeniu. Osiadł na pewien czas we Francji, gdzie ogromna pewność siebie i szastanie pieniędzmi otworzyły przed chytrym szarlatanem drzwi wielkich salonów.
Skompromitował się w oczach wielkiego świata swym udziałem w aferze z naszyjnikiem królowej Marii Antoniny. Mimo że nie dowiedziono mu żadnej winy, został karnie usunięty z granic Francji, a wcześniej osadzony w Bastylii.
Kolejna seria jego podróży zakończyła się dla niego fatalnie. Po przybyciu do Rzymu został oskarżony o wolnomularstwo i osadzony w zamku Świętego Anioła. Badany był przez trybunał Świętej Inkwizycji, który skazał go na karę śmierci, złagodzoną przez papieża na dożywotnie więzienie. Zmarł po sześciu latach pobytu w twierdzach papieskich w 1795 roku.
Być może bujność jego charakteru była wynikiem urodzenia na pograniczu dekad, gdyż druga dekada Bliźniąt (2-11 VI) należy do Marsa. Planeta ta wpływa na niestałość ludzi, obdarza skłonnością do rozrzutności, niezdyscyplinowania, ale daje także zdolności intelektualne oraz pasję do trudnych poszukiwań i badań naukowych.
Astrologowie dawnych lat upatrywali w ludziach tej dekady szczególnych skłonności artystycznych. Podobno mają oni także dar kopiowania oraz imitowania. Lubią wygodne życie, ale spotyka ich wiele nieporozumień i kłopotów. Usposobienie mają dość rozsądne, choć nieraz zdarza się im bywać zbyt agresywnymi. Hołdują także chętnie kultowi Erosa.
Pod znakiem Bliźniąt i opieką Marsa urodził się w Królewcu słynny astrolog europejski, Regiomontanus, czyli Johann Muller (6 VI 1436 r.). Zaczynał swą karierę jako matematyk i nauczyciel tej dyscypliny w Wiedniu. Przebywał na dworach kardynała i węgierskiego króla Macieja Korwina, a w 1471 roku osiadł na stałe w Norymberdze. Założył tu drukarnię. Trzy lata później otrzymał zaproszenie od papieża Sykstusa IV do wzięcia udziału w pracy nad reformą kalendarza. Zmarł w dwa lata później w dość tajemniczych okolicznościach mówiono, że oa zarazy, ale byli i tacy, którzy twierdzili, że otruli go synowie Jerzego z Trapezuntu. Chcieli oni pomścić swego ojca, którego błędy wykrył przy swych obliczeniach.
W tej dekadzie przyszedł na świat wybitny polski uczony, geofizyk, podróżnik polarny i pedagog Antoni Bolesław Dobrowolski (6 VI 1872 r.). W tej dekadzie urodził się również angielski konstruktor kolei i twórca parowozu George Stephenson (9 VI 1781 r.).
8
Wreszcie trzecia dekada Bliźniąt (12-21 VI) upływa pod wpływem Słońca. Ludzie urodzeni w tej dekadzie podlegają na ogół dobrym wpływom planet, chociaż wiele zależy tu od środowiska i od tego, czy okoliczności pozwolą na rozwinięcie posiadanych zdolności. Podobno mają więcej sławy niż szczęścia. Ich życie jest bardzo urozmaicone wydarzenia gonią wydarzenia. Mają sporą zdolność koncentracji. Jak twierdzili dawni astrologowie, prawdziwa natura tych ludzi łatwo zwycięża gorsze, ciemne strony ich charakteru.
Wśród władców Europy urodzonych w tej dekadzie Bliźniąt na szczególną uwagę zasługuje król szwedzki, Karol XII (17 VI 1682 r.). Po śmierci ojca wstąpił na tron jako siedemnastolatek, a gdy władcy Rosji, Danii i Saksonii zorganizowali koalicję przeciwko niedoświadczonemu młodzieńcowi, podjął walkę, w której odniósł wiele zwycięstw. Imię młodego króla Szwecji stało się słynne w świecie. Zginął w wieku 36 lat podczas oblężenia jednej z twierdz w Norwegii.
Wśród legendarnych postaci kobiecych trzeciej dekady Bliźniąt zasługuje na przypomnienie piękna i bogata, lecz nieszczęśliwa Halszka z Ostroga (19 VI 1539 r.). Urodziła się jako jedynaczka księcia liii Ostrogskiego, a matką jej była Beata Kościelecka. Halszka jako dziedziczka ogromnej fortuny na Wołyniu i Ukrainie musiała uzyskać zgodę króla na swoje małżeństwo. Ostatni z Jagiellonów, Zygmunt II August, nie chciał, by wielka fortuna rodu kniaziów na Ostrogu wpadła w ręce obcych mu panów. Próbowali również manewrować ręką Halszki jej krewni Ostrogscy i matka wdowa po księciu liii. Gdy Halszka miała czternaście lat, została porwana przez kniazia Dymitra Sanguszkę i wkrótce odbył się jej pierwszy ślub. Krewniacy Beaty zamordowali jednak niebawem Dymitra. Król wydał wprawdzie Halszkę za mąż za wojewodę, Łukasza Górkę, ale matka jej, licząc na poparcie Bony, zatrzymała córkę przy sobie. Po wyjeździe królowej z Polski Beata poszukała schronienia dla córki w klasztorze dominikanów we Lwowie. Tu przekradł się w przebraniu żebraka książę Symeon Słucki, który wziął ślub z bogatą dziedziczką w oblężonym klasztorze. Oblężonym odcięto dopływ wody i tym zmuszono ich do poddania się woli króla. A chociaż małżeństwo Halszki z księciem Symeonem Słuckim było skonsumowane w przeciwieństwie do związku z Łukaszem Górką król polecił wydać Halszkę Górce. Wojewoda uwiózł swą małżonkę do Szamotuł. Podobno zamknął ją w zamkowej wieży, gdzie straszył duch czarnej księżniczki. Po śmierci

wojewody Górki w 1573 roku przed trzydziestoczteroletnią wdową już po trzech mężach (Dymitra zamordowano, książę Słucki zmarł wcześniej od Górki) otworzyły się nareszcie możliwości ułożenia sobie życia, ale wtedy zaniepokoili się o losy fortuny kniaziowie Ostrogscy. Stryj Halszki, Konstanty, sprowadził ją do Dubna, uniemożliwiając kolejne małżeństwo z Janem Ostrorogiem. Tu w smutku i depresji przeżyła ostatnie lata życia zmarła w 1582 roku...
Halszka nie potrafiła przeciwstawiać się ani matce, ani kolejnym mężom, ani stryjowi. Zapisała swe dobra stryjowi Konstantemu oraz jego synowi i pozostała w opinii współczesnych jako piękna, smutna i bezwolna ofiara kombinacji majątkowych. Piękny jej wizerunek stworzył Jan Matejko w swym obrazie "Kazanie Skargi", gdzie sportretował ją tuż obok Anny Jagiellonki.
W tej dekadzie przyszedł na świat jeden z polskich władców, Bolesław Wstydliwy (21 VI 1226 r.), mąż świątobliwej Kingi. Zgodnie z tradycją przekazaną nam od kilku setek lat jego małżeństwo z królewną węgierską nigdy nie zostało spełnione, a Kinga chlubiła się swym dziewictwem. Bolesław miał poza świętą małżonką także i znaną ze swej świątobliwości siostrę królową halicką Salomeę.
Według innych koncepcji astrologicznych trzy dekady Bliźniąt były kolejno pod opieką Neptuna, Marsa i Słońca, z tym że Neptun dawał im dar intuicji, siłę intelektu, zdolność do przystosowania; Mars zmysł handlowy, posłuszeństwo obyczajom, Słońce natomiast ambicję, racjonalizm, ale i skłonność do egocentryzmu.
II
Twoja planeta

Twoją planetą, Bliźniaku, jest Merkury. Zapewnia Ci on lotną inteligencję, ale jest to planeta zmienna, a więc jej wpływ zależy od wielu okoliczności. Znajduje się ona najbliżej Słońca, a zarazem jest najmniejsza ze wszystkich planet. Średnica Merkurego jest zaledwie o 1/3 większa od średnicy Księżyca, a jego masa wynosi tylko 0,05 masy Ziemi. Planeta ta jednocześnie ma najkrótszy czas obiegu wokół Słońca, który wynosi około 88 dni, to znaczy tyle, ile jej okres obrotu wokół własnej osi. Tej swojej szybkości zawdzięcza ona imię Merkury, tak bowiem nazywał się w mitologii rzymskiej szybkonogi posłaniec bogów, którego odpowiednikiem w Grecji był Hermes.
Planeta owa sprawia duże trudności przy obserwacji ze względu na bliskie sąsiedztwo Słońca oraz nachylenie własnej orbity. Stąd też może być. obserwowana tylko w okresach maksymalnej elongacji, czyli największego oddalenia od Słońca.
II
Na Merkurym panują surowe warunki klimatyczne. Strona zwrócona ku Słońcu ma stale temperaturę około -+- 300 C, natomiast po drugiej stronie panuje klimat zimny, a temperatura zbliża się do 100 C.
Ostatnio w pobliże Merkurego dotarły sondy kosmiczne, które przekazały na ziemię obrazy telewizyjne powierzchni tej planety. Krajobrazy Merkurego okazały się łudząco podobne do księżycowych. Na jego powierzchni można dostrzec niezliczone kratery, których średnice dochodzą do 200 km. Stwierdzono, że na Merkurym istnieją obszary górzyste oraz niziny pokryte wielkimi potokami lawy (nazwano je "morzami"). Opierając się na zabarwieniu powierzchni geologowie sądzą, że wyżyny zbudowane są ze skał typu granitów, a "morza" ze skał typu bazaltów.
Warunki atmosferyczne na Merkurym sprzyjają intensywnemu niszczeniu skał, nie chroni ich bowiem szata roślinna jak na Ziemi. Tak więc można przedstawić powierzchnię Merkurego jako krainę skalnych masywów, stopniowo rozsypujących się w gruzy.
Boski patron planety był zarazem opiekunem kupców i złodziei, odznaczał się też niebywałym sprytem i talentami ćlyplomatycznymi. Te wszystkie cechy mają podobno także ludzie urodzeni w kręgu wpływów Merkurego. Planeta ma swój nocny dom w Bliźniętach, a dzienny w Pannie; rządzi także pierwszą dekadą Byka i Strzelca, drugą Raka oraz trzecią Panny.
Najmocniejszy wpływ wywiera Merkury na Bliźnięta, dając im lotną inteligencję, być może nieco powierzchowną, zdolności do handlu i talent literacki.
Magowie wszelkich czasów czcili Hermesa Trismegistosa, czyli Trzykroć Największego wynalazcę i mistrza wszechnauk tajemnych. Przypisywano mu liczne pisma, wyryte hieroglifami na kamiennych słupach. Na tak zwanej Tablicy Szmaragdowej wyrył on jakoby receptę na sporządzenie kamienia filozoficznego oraz eliksirów wiecznej młodości i nieśmiertelności.
Iskra owej tajemnicy Hermesa Trzykroć Największego drzemie w duszy każdego Bliźniaka.
III
Niebiański Zwierzyniec, czyli dwanaście prac Heraklesa

Oto starożytna Grecja kraj bogów Olimpu i bohaterów, zwanych herosami. Ich czyny sławili poeci i artyści, a w dobroczynnej magii, związanej z gwiazdami, przewijały się stale symbole trudów mitycznych bohaterów.
Na niebie świeciły gwiazdozbiory, przypominające Ziemianom Perse-usza i Andromedę, Meduzę i Kasjopeę. Świat legend greckich ożywał co noc blaskiem gwiazd.
Wśród greckich herosów pierwsze miejsce należy się niewątpliwie
Herailesowi, którego "gwiezdna kariera" nie ograniczała się bynajmniej do zodiaku, gdyż w całej jej legendarnej historii można odczytać wiele związków z niebem i ciałami niebieskimi.
Ale przedstawmy go najpierw. Był on synem ojca bogów Zeusa i pięknej Ziemianki Alkmeny, małżonki króla Amfitriona. Dzieje romansu kochliwego pana niebios zaczynają się w Tebach, gdzie Amfitrion wraz ze swą małżonką przebywał na wygnaniu. Świeżo poślubiona Alkmena żadną miarą nie dałaby się odwieść od wierności Amfitrionowi, Zeus zatem wdarł się podstępem do jej łoża, przybierając postać jej męża, gdy ten przebywał na wyprawie wojennej, podczas której miał pomścić ośmiu braci Alkmeny.
Rozkochany Zeus nakazał Heliosowi przedłużyć tę noc w trójnasób. Helios musiał słuchać poleceń Zeusa, narzekał jednak, że poprzedni władca bogów, Kronos, nie porzucał prawowitej małżonki, by szukać miłostek z Ziemiankami. Hermes zaufany rajfur Zeusa rozkazał Księżycowi, by ruszał się powoli, a Sen uśpił Judzi, by nie zauważyli niczego zdrożnego. Przez 36 godzin pozostawali w łożu Zeus i Alkmena. Królowa wysłuchała opowieści rzekomego Amfitriona o jego wyczynach bojowych i uległa mu; niebawem jednak wszystko musiało wrócić do zwykłego porządku. Zeus wrócił na Olimp, a w domu znalazł się tym razem autentyczny, stęskniony małżonek. I on wyznawał jej gorącą miłość, ale małżonka chłodno przyjmowała owe wyznania. Co prawda, nie odprawiła go z kwitkiem, lecz mówiła coś o zmęczeniu i poprzedniej gorącej nocy miłosnej. Pełen podejrzeń Amfitrion wezwał nazajutrz ślepego wieszcza Tejrezjasza, który wyjawił mu prawdę o mimowolnej zdradzie małżonki z królem bogów i ludzi. Przerażony Amfitrion przestał od tego czasu odwiedzać sypialnię żony, by nie wzbudzać gniewu Zeusa.
Ojciec bogów nie grzeszył ani wiernością, ani dyskrecją, Hera natomiast była surową i zazdrosną małżonką, prześladowała także konsekwentnie zarówno nieślubne dzieci swego męża, jak i kolejne miłośnice Gromowładnego. Ponadto nadużył on srodze jej cierpliwości, ponieważ publicznie, bo na radzie bogów, oznajmił jeszcze przed urodzeniem dziecka Alkmeny, że oto niebawem przyjdzie na świat chłopiec z rodu Perseusza, który będzie panował nad całym pokoleniem, wyrosłym z krwi tego herosa, i stanie się sławny dzięki swym czynom bohaterskim. Zeus powiedział także, że nazwie go Heraklesem, co oznacza "Chwała Hery". Przemówienie małżonka wywołało gniew Hery, postanowiła więc natychmiast pokrzyżować mu plany.
14 ? . ? *
W Mykenach panował wówczas inny potomek Perseusza, Stenelos, ze swą małżonką Nikippą, która także spodziewała się dziecka. Hera przyspieszyła te narodziny aż o trzy miesiące, a jednocześnie przeszkodziła Ejlejtyji, bogini narodzin, w spełnieniu jej obowiązku w domu Amfitriona. Tak więc naczelnikiem rodu z tytułu wcześniejszego urodzenia stał się królewicz mykeński, który otrzymał imię Eurysteus.
Wkrótce potem Alkmena powiła bliźnięta: Heraklesa, który był Zeusowym dzieckiem, i syna Amfitriona Ifiklesa. Grecy wierzyli, że stało się to w czasie zimowego przesilenia, ponieważ właśnie wtedy zaczynał się rok tebański, chociaż Teokryt wspomina, iż Herakles urodził się podczas przesilenia wiosennego, kiedy to z kolei I talowie i Babilończycy świętowali Nowy Rok. Tak czy inaczej w starożytności jego imię łączono z początkiem roku.
Podobno Herakles nie od razu nosił swe zaszczytne imię, uzyskał je bowiem dopiero na skutek podstępu, do jakiego uciekł się Zeus. Otóż pewnego razu położył on dziecko przy piersi śpiącej małżonki, by ssało jej pokarm. Bogini zbudziła się i odtrąciła niemowlę, przy czym krople mleka trysnęły na niebo i utworzyły Drogę Mleczną, ale była zmuszona wyrazić zgodę na wybrane imię. Nie zmieniło to jednak stosunku mściwej Pani Niebios do dziecka. Gdy bliźnięta Alkmeny miały osiem czy dziesięć miesięcy i spały razem na wielkiej brązowej tarczy, o północy Hera wysłała dwa węże o lazurowych łuskach, nakazując im udusić Heraklesa. Ifikles krzycząc uciekł z tarczy-kolebki, Herakles natomiast bez lęku oderwał jedną ręką od szyi potężnego gada, drugą zaś zdławił drugiego. Gdy zbudzeni krzykiem wbiegli do sypialni przerażeni rodzice, stanęli zdumieni dziecko śmiało się radośnie na ich widok, na ziemi natomiast leżały dwa martwe ogromne węże.
Amfitrion wezwał wówczas ponownie ślepego Tejrezjasza, cieszącego się sławą największego wieszcza Hellady, aby wyjaśnił przyszłość tak niezwykłego malca. Ślepiec pogłaskał chłopca po głowie i powiedział: Ciężka i długa droga przed tobą, ale pełna sławy. Wielkie zmagania przyniosą zwycięstwa. Staniesz się największym herosem. Za wszelkie trudy i cierpienia czeka cię wieczna młodość i nieśmiertelność na Olimpie.
Amfitrion dał chłopcu stosowne do przepowiedni wychowanie. Sam nauczył go sztuki kierowania rydwanem, dobrał mu też odpowiednich mistrzów strzelania z łuku, walki zapaśniczej i fechtunku. Nauczono też młodzieńca astronomii i medycyny. Celnie strzelał i miotał oszczepem, jadał
l5

skromnie, ubierał się w krótką tunikę. Noce wołał spędzać pod gwiazdami niż pod dachem. Miał tałent wieszczbiarski.
Do osiemnastego roku życia syn Alkmeny pasał trzody swego ojca i był podobno dobrym pasterzem. Nie stronił też bynajmniej od kobiet. Król Tespios miał 50 córek i chciał, aby każda z nich urodziła dziecko Herakłesa, obawiał się bowiem, że jego córki znajdą sobie nieodpowiednich kandydatów na mężów. Tylko jedna nie chciała pójść do jego łoża i została dziewiczą kapłanką jego świątyni w Tespiach. Inni powiadają, że heros spędził aż 50 nocy u podnóża góry Helikon, by móc podołać życzeniu zacnego władcy. Z królewnami zabawiał się nocą, a całymi dniami tropił lwa, który porywał najpiękniejsze okazy z trzód ojcowskich. Zabił wreszcie lwa pałką z pnia oliwki. Królewny urodziły mu aż 51 synów, ponieważ najstarsza i najmłodsza powiły bliźnięta.
Teby miasto, w którym urodził się Herakłes, płaciły wysoki okup królowi Minyjczyków. Bohater namówił młodzież tebańską, by wystąpiła w obronie wolności. Atena osobiście przypasaia oręż jemu i odważnym przyjaciołom. Herakłes urządził zasadzkę na wojsko Minyjczyków w górskim wąwozie i zwyciężył wroga podstępem. Zginął jednak w tej walce sam Amfitrion. Aby pomścić śmierć ojca, Herakłes udał się z wyprawą odwetową do stolicy Minyjczyków, gdzie rozbił bramy miasta i podpalił pałac królewski. Za ten czyn król Teb, Kreon, wynagrodził bohatera, oddając mu za żonę własną córkę Megarę. Powiła ona Heraklesowi kilkoro dzieci, pomyślność ta jednak okazała się krótkotrwała. Nienawiść Hery ponownie zaciążyła nad losem syna Alkmeny. Swą mocą bogini sprawiła, że Herakłesa ogarnęło szaleństwo, wskutek czego zabił żonę i własne dzieci. Po tym straszliwym czynie popadł w odrętwienie, które trwało kilka dni. Przebudzenie nie przyniosło mu ulgi, udał się więc do wyroczni w Delfach, by tam poradzono mu, co ma czynić. Kapłani Apollina odpowiedzieli, że bogowie domagają się od niego wstąpienia na służbę do Eurysteusa, by tam wykonał na jego polecenie dziesięć prac. Dopiero wówczas stanie się wolny i osiągnie nieśmiertelność. Odpowiedź wyroczni zasmuciła Herakłesa, lecz pojął, iż musi odpokutować za swój czyn.
W służbie tej Herakłes wykonał jednak nie dziesięć, a dwanaście prac, ponieważ podstępny i tchórzliwy władca Myken wykorzystał fakt, że w dwóch pracach korzystał on z pomocy. Wszystkie prace Heraklesa wykazały jego nadludzką moc lub odwagę, Grecy umieścili je więc na niebie, by
16
pamięć o nich trwała wiecznie. Opowiemy teraz o nich wszystkich, jednakże nie w tradycyjnej kolejności, a wedle porządku znaków zodiakalnych.
Tak więc Baran symbolizuje polowanie Heraklesa na łanię kerynejską. Zgodnie z poleceniem Eurysteusa należało dostarczyć żywą łanię do pałacu. Zwierzę to miało złocistą sierść, rogi z brązu, spiżowe nogi i srebrne racice. Pasła się na stokach gór Arkadii, była jednak nie tylko płochliwa, ale także zwinna i chyża. Rok cały Herakles musiał gonić za nią po lasach i gajach, błądził też wielokrotnie po obcych sobie krainach. Schwytał ją wreszcie w cienistym wąwozie. Związał mocno nogi łani i ruszył w drogę powrotną. Wówczas to pojawiła się przed herosem dziewicza bogini łowów, Artemida. Miała gniewną twarz, a jej oszczep godził wprost w pierś Heraklesa.
Jakim prawem schwytałeś moją ulubioną łanię? spytała.
Nie dla czczej chwały to uczyniłem ani dla własnej rozrywki, o bogini, musiałem to zrobić na rozkaz króla Eurysteusa, który z woli Hery ma władzę nade mną pokornie odpowiedział Herakles opiekunce zwierząt i siostrze Apollina.
Złagodniała gniewna twarz Artemidy. Bogini skinęła ręką na pożegnanie i zniknęła w głębi arkadyjskiego gaju. Herakles mógł dostarczyć piękną łanię do Myken.
Znak Byka symbolizuje inną pracę herosa, zadaną mu przez tchórzliwego kuzyna. Zażądał on mianowicie, by Herakles przyprowadził żywego byka kreteńskiego. Na Krecie rządził wówczas król Minos potomek Zeusa i pięknej królewny fenickiej, Europy. Chytry Minos złożył przyrzeczenie, że ofiaruje bogowi mórz, Posejdonowi, pierwsze żywe stworzenie, jakie wyłoni się z fal morskich. Oświadczył przy tym, że na całej swojej wyspie nie ma dość pięknego zwierzęcia godnego tak wielkiego i potężnego bóstwa, sprzymierzeńca żeglarzy kreteńskich. I wtedy na skałach nadmorskich pojawił się biały byk o wyjątkowej urodzie. Minosowi żal się zrobiło pięknego stworzenia. Ofiarował Posejdonowi inne zwierzę, a białego byka posłał na pastwisko wraz ze swą trzodą. Rozgniewany oszustwem władca mórz rozkazał bykowi pustoszyć pola uprawne, by ukarać króla za jego skąpstwo.
Gdy więc Herakles stanął przed Minosem i wyjawił cel swego przybycia, król Krety zgodził się chętnie, by heros zabrał z wyspy przeklęte zwierzę. Siłacz łatwo ujarzmił byka, natychmiast też wsiadł na okręt, by w Mykenach przekazać piękne stworzenie swemu ciemięzcy. Kiedy zaś na rozkaz króla Myken wypuścił byka ze swego żelaznego uścisku, zwierzę uciekło z
'?? ? /'- l7
królewskiego pastwiska i zaczęło pustoszyć Lakonię i Arkadię, a następnie Attykę.
Bliźnięta są symbolem innej, wyjątkowo trudnej pracy Heraklesa zdobycia stada Geriona. Eurysteus wysłał go tym razem, jak twierdzili jego doradcy, na pewną śmierć. Gerion pochodził z rodu Meduzy Gorgony; mieszkał na końcu świata, na wyspie Erytei. Miał on w swym posiadaniu słynne stada czerwonych byków. Strzegł ich potworny pastuch oraz dwugłowy pies. Sam Gerion także był olbrzymem, i to o trzech głowach, sześciu ramionach i sześciu nogach, znanym ze swej nadludzkiej mocy. Herakles długo przygotowywał tę wyprawę. Wyruszył z Krety, opłakiwany przez przyjaciół, lecz złe wiatry zagnały jego statki wpierw do brzegów Afryki. Herakles przedzierał się zatem przez pustynie Libii, a na szlaku swej wędrówki zakładał miasta i osady.
Miał wiele przygód, W których groziły mu liczne niebezpieczeństwa. Po drodze walczył z Antajosem, a w miejscu, gdzie morze łączy się z oceanem, wbił dwa słupy, zwane słupami Heraklesa, ale wciąż był jeszcze daleko od celu. Trudy podróży doprowadziły go do takiego stanu, że strzelił nawet ze swego łuku do promiennego boga Heliosa za to, iż palił go swym gorącem, gdy on znużony wędrował wciąż po ziemi. Helios wybaczył mu ten akt rozpaczy, a gdy Herakles go przeprosił, bóg Słońca zesłał mu cudowną łódź, w której nasz bohater dopłynął wreszcie do brzegów Iberii, czyli Hiszpanii, i dalej aż do Erytei. Pokonał beż trudu dwugłowego psa i potwora-pasterza, mimo iż ten miał ogromną maczugę z pnia sosny, a następnie zaczął pędzić stado w stronę statku, który sam zbudował. Olbrzym Gerion usłyszał jednak ryk bydła i pobiegł co prędzej na pastwisko. Zastał tam tylko trupy pastucha i psa, po świeżych śladach dotarł więc na wybrzeże wyspy, gdzie zawrzała zacięta walka. Zmagania obu przeciwników bacznie obserwowała Hera. Widząc, że Herakles zwycięża, postanowiła dopomóc Gerionowi, ale heros wypuścił zatrutą strzałę z łuku i drasnął pierś boskiej małżonki Zeusa. Ranna bogini uleciała na Olimp, gdzie przez dłuższy czas musiała leczyć swą ranę.
Długo wracał Herakles z dalekiej wyprawy przez Iberię i Italię. Podobno po drodze jeden z byków Geriona uciekł mu na Sycylię, ale Herakles dopędził zbiega i przekazał niebawem całe stado swemu ciemięzcy. Tyle tylko, że mieszkańcy Sycylii szczycili się później pobytem bohatera na swej pięknej wyspie...
Czwarty znak zodiaku, Rak, jest symbolem kolejnej pracy Heraklesa.
18
Eurysteus kazał herosowi tym razem zabić hydrę lernejską, okropnego potwora, żyjącego w bagnach opodal miasta Argos. Ów stwór miał dziewięć głów, z czego osiem było śmiertelnych, jeden zaś odznaczał się nieśmiertelnością. Herakles udał się na polowanie w towarzystwie swego bratanka, Jolaosa. Zaczął od wywabienia hydry z jej nory i strzelał do niej płonącymi strzałami. Potwór wychylił się z mokradeł, wszystkie jego paszcze zionęły jadem, a macki było ich sto wysunęły się ku napastnikom. Strzały Heraklesa odbijały się od skóry smoczej niczym od pancerza i padały w wodę. Gdy heros ciął toporem po łbach hydry, na miejscu uciętych wyrastały po dwa nowe. Macki hydry oplatały się wokół jego nóg i tułowia, a na dodatek ogromny rak wypełzł z bagien i szczypcami wpił się w jego stopę. Wówczas bohater zawołał na pomoc przyjaciela, ukrytego w głębi lasu.
Jolaos nadbiegł z zapaloną pochodnią i, gdy Herakles mieczem odciął kolejny łeb, przypalał go natychmiast ogniem. Pozostał ostatni ten nieśmiertelny. Ale i tu znaleźli sposób: odcięty toporem łeb powędrował do głębokiego dołu, a Herakles przywalił go ogromnym głazem. Okolice Argos odetchnęły z ulgą po śmierci hydry, Eurysteus nie uznał jednak czynu bohatera twierdząc, że Herakles dokonał go z pomocą przyjaciela.
Piąty znak zodiaku, Lew, jest symbolem ważnej pracy Heraklesa. Eurysteus kazał mu przynieść skórę lwa z Nemei. Lew ten był prawdziwym postrachem Argolidy, porywał nie tylko bydło, ale i ludzi. Nie dawały mu rady ani pułapki, ani strzały myśliwych. Lud okolic Nemei szeptał ze zgrozą, że lew ów pochodził od straszliwego potwora Tyfona, inni że spadł z księżyca na ziemię.
Herakles w samo południe znalazł się w gaju nemejskim. Był upał, a wokoło panowała cisza ludzie unikali tego przeklętego miejsca. Zaczaił się w gąszczu i po paru godzinach oczekiwania zauważył lwa wracającego do swej kryjówki po udanym polowaniu. Strzelił doń ze swego słynnego łuku, strzały odpadły jednak od zwierza, nie czyniąc mu krzywdy. Podrażniło to jednak płową bestię i po drugim strzale lew odnalazł napastnika. Herakles wymierzył mu mocny cios maczugą, sporządzoną z pnia dzikiej oliwki. Lew zachwiał się, ale zebrał wszystkie siły, runął na Heraklesa i potężnym ciosem wielkiej łapy wytrącił z dłoni herosa maczugę. Myśliwy zacisnął jednak swe silne dłonie na lwiej szyi, wciąż wzmacniając uścisk. Nie zważał na to, że bestia rozrywała mu ciało potężnymi pazurami. Po krótkiej walce lew padł na ziemię.
19
Ze zdartej skóry lwa z Nemei Herakles zrobił sobie pancerz, a z łba hełm. Skóry tej nie mogły przebić żadne groty ni włócznie. Gdy przybrany w lwie skóry pojawił się na podwórzu zamkowym, król Eurysteus tak się wystraszył, że schował się do kamiennej kadzi na wino. Kolejne polecenia wydawał już przez umyślnych.
Szósty znak zodiaku Panna wiąże się z bardzo trudnym do spełnienia poleceniem: oto heros miał przyprowadzić swemu rozkazodawcy strażnika Hadesu, psa Cerbera. Stwór ów miał trzy łby zionące ogniem, mocny ogon, a sierść jego składała się ni mniej, ni więcej tylko z jadowitych węży. Stałym jego miejscem pobytu był przedsionek piekła. Pilnował bram Hadesu, by nie uciekła stamtąd żadna dusza do świata żywych. Herakles zamyślił się głęboko, uważał bowiem, że tyran wysyła go na pewną śmierć. Zasięgnął rady u kapłanów w Eleuzis, dowiedział się również, gdzie znajduje się wejście do krainy zmarłych, a było ono opodal miasta Tajnaros na Peloponezie. Pożegnał spojrzeniem zieleń pól, błękitne niebo i słońce, a, potem bez wahania wstąpił w czarną otchłań. Poprowadził go tam Hermes, zwany "przewodnikiem dusz". Szli przez królestwo Hadesa w kierunku pałacu władcy. Po drodze spotykał cienie swych przyjaciół nawet tych, o których jeszcze nie wiedział, że już ich nie ma w świecie żywych.
Na progu swego pałacu stał sam Hades i bronił mu wstępu. Heros zademonstrował mu jednak swą siłę i przerażony Hades zgodził się na żądanie Heraklesa. Postawił mu tylko jeden warunek, by upolował potwora gołymi bekami. Bohater zostawił zatem łuk, strzały oraz maczugę i udał się na poszukiwanie wiecznie czujnego psa. Chwycił go u nasady trzech paszcz i mocno zacisnął na karku swe mocarne palce. Szybko związał Cerbera, nim ten ocknął się z omdlenia, zarzucił go na plecy niczym tobołek i wyszedł z krainy zmarłych przez drugie wyjście, a znajdowało się ono w Argolidzie, opodal miasta Trojzeny.
Cerber, wyciągnięty z otchłani na światło, przestraszył się !i wył przeraźliwie. Toczył też pianę ze wszystkich trzech paszcz; rosły z niej trujące kwiaty. Herakles przyprowadził piekielnego psa na królewski dwór swego rozkazodawcy. Gdy jednak Eurysteus i jego poddani ujrzeli Cerbera, uciekli przerażeni. Pies zwolniony z mocnego uścisku Heraklesa zerwał więzy i z piekielnym skowytem pognał z powrotem do podziemi.
Zodiakalna Waga kojarzyła się Grekom z pracą Heraklesa związaną ze sprowadzeniem na dwór Eurysteusa czterech słynnych klaczy króla Tracji,
2O
Diomedesa. Cała Hellada znała z opowieści owe konie, ponieważ okrutny władca Traków karmił je ciałami przybyszów, którzy niebacznie przekroczyli granice jego państwa.
Herakłes znał barbarzyńskie obyczaje owego monarchy, gdy więc tylko znalazł się w granicach Tracji, w ogóle nie pozwalał sobie na sen ani na odpoczynek, obawiał się bowiem, by go nie zaskoczyli ludzie Diomedesa. Gdy stanął przed wrotami pałacu, z łatwością rozpędził straże. Przelękły się one widoku olbrzyma przybranego w skórę lwa, z maczugą w dłoni. Zadrżał także i sam monarcha, ale gdy usłyszał słowa: Przychodzę po twe konie, królu Diomedesie władca Tracji zaśmiał się i zapewnił, że klacze pożrą Heraklesa, lecz ten tylko machnął swą maczugą i zabił okrutnika. Następnie wyprowadził konie ze stajni i popędził na brzeg morza. Trakowie uzbrojeni w topory i dzidy ruszyli w pogoń za herosem chcąc pomścić śmierć swego władcy. Herakłes oddał wówczas klacze pod opiekę swemu współtowarzyszowi, Abderosowi, a sam dotrzymał placu przeciwnikom. Po zwycięskiej walce wrócił do Abderosa i oczom jego przedstawił się straszliwy widok klacze rozszarpały na strzępy urodziwego młodzieńca. Nasz bohater opłakał swego przyjaciela, wyprawił mu pogrzeb i założył w miejscu pochówku gród, zwany Abderą. Spętał następnie konie, wsiadł na statek i udał się z kolejną zdobyczą do Myken.
Ósmy znak zodiaku, czyli Skorpiona, wiąże tradycja z polowaniem Heraklesa na potworne ptaki żyjące nad bagnistymi brzegami jeziora Stymfalos, położonego w Arkadii. Były one wielkości żurawi, miały żelazne skrzydła, dzioby i pazury. Dzioby ich przebijały każdy pancerz, a szum ich żelaznych skrzydeł budził potworny lęk. Ptaki te napadały na ludzi i zwierzęta. Okolice jeziora były pełne ofiar tych krwiożerczych ptaków.
Herosowi i tym razem towarzyszył jego wierny druh, Jolaos. Długo wędrowali razem, nim trafili nad brzegi strasznego jeziora. Cała okolica była wymarła ludzie i zwierzęta uciekli przed skrzydlatymi prześladowcami. Wszędzie panowała cisza śmierci. Mówiono, że w pobliżu znajduje się wejście do królestwa zmarłych. Czarne, martwe wody jeziora i bagnisk, mgły i okropna cisza napełniły trwogą serca obu przyjaciół. Herakłes poczuł się zmęczony i zapragnął umrzeć, ale wówczas przed herosem zjawiła się jego boska opiekunka, Atena. Napełniła jego serce otuchą i odwagą, ofiarowała mu także dwie grzechotki. Herakłes wręczył owe grzechotki przyjacielowi, który okropnym hałasem wypłoszył upiorne ptaszyska z ich kryjówek.
21

Stymfalidy pojawiły się w powietrzu i zaczęły krążyć nad lasem i jeziorem. Łopot ich żelaznych skrzydeł mieszał się ze wstrząsającym grzechotem. Herakles stał przygotowany ze swym. niezawodnym łukiem i strzałą w cięciwie. Kolejno raził grotami straszydła. Padały ciężko w fale martwego jeziora, reszta zaś uciekła w popłochu na koniec świata.
Znak Strzelca w zodiaku wiązali 'Hellenowie ze złowieniem żywcem odyńca z Erymantu. Była to bestia pustosząca ziemie nawiedzone gniewem bogini Artemidy. Wysyłając Heraklesa na polowanie tchórzliwy wróg bohatera liczył na to, że tym razem nie ujdzie heros albo kłom dzika, albo też zemście ze strony boskiej łowczyni.
Gdy Herakles zbliżył się do okolicy, w której grasował odyniec, ujrzał przerażający obraz zniszczenia: ogołocone pola zryte przez dzika, opuszczone domostwa, drzewa powyrywane z korzeniami. Dzik powoli zmieniał w pustkowie żyzną i ludną krainę. Herakles rozpoczął poszukiwanie odyńca w lesie, płosząc go krzykiem. Ogromny dzik pojawił się przed nim wreszcie, jego czarna szczecina była nastroszona, a wielkie kły sterczały groźnie. Heros zarzucił bestii grubą pętlę na kark, zdusił zwierzę, a następnie skrępował je mocno, zarzucił na plecy i powędrował ze zdobyczą do Myken.
Gdy tchórzliwy Eurysteus ujrzał Heraklesa z potworem na plecach, tak się wystraszył, że nie pozwolił nawet odpocząć bohaterowi, przypomniał mu tylko, że ma się zabrać do kolejnej pracy.
Znak Koziorożca wiąże się z innym zadaniem Heraklesa, zgodnie z którym miał on przynieść Eurysteusowi pas królowej Amazonek. Amazonki zamieszkiwały dziką krainę w pobliżu Morza Czarnego, zwaną Scytią. Były mężnymi wojowniczkami i znakomicie władały bronią, a mężczyzn traktowały jak niewolników. Żyły dla wojny. Potrafiły zresztą znakomicie walczyć, niejednokrotnie lepiej od mężczyzn. Ich królowa Hippolita otrzymała szczególny dar od boga Aresa piękny i cudowny pas. Kto miał
pas, ten stawał się niezwyciężony w boju, a jego męstwo było
ow
niezrównane.
Herakles zabrał na tę wyprawę wielu młodych i odważnych mężczyzn. Statek wiozący greckich młodzieńców przebył groźne wody Morza Czarnego i przycumował w porcie krainy Amazonek. Wieści o bohaterskich czynach Heraklesa i jego towarzyszy wyprzedziły wizytę. Amazonki kochały się w bohaterskich czynach, przyjęły więc Heraklesa i młodych ludzi w swej krainie nader gościnnie. Zaprosiły Hellenów na uczty, podczas których lało
22
się wino i śpiewano pieśni o bohaterskich czynach. Beztrosko płynęły miłe chwile, gdy wtem nagle sielanka została brutalnie przerwana. Wiecznie intrygująca Hera rozpuściła plotkę, że jeden z gości pragnie uprowadzić młodą gospodynię, łamiąc wszelkie prawa gościnności. Amazonki chwyciły za broń i natychmiast rozgorzała walka. Napadnięci Grecy walczyli jak lwy, wciąż jednak napływały nowe zastępy wojowniczek. Szala zwycięstwa przechylała się na stronę Amazonek, coś jednak odmieniło raptem losy tej bitwy. Otóż jedna z nich, piękna Antiope, zakochała się w Tezeuszu, który również brał udział w wyprawie, i uciekła wraz z nim na grecki statek, zabierając ze sobą pas Hippolity. Pozbawione talizmanu boga wojny Amazonki niebawem osłabły w boju i zostały pokonane przez Hellenów, Herakles zabił zaś w walce ich królową.
Znak Wodnika łączyli Grecy z następnym poleceniem króla Myken miał mu przynieść Herakles trzy złote jabłka Hesperyd.
Daleko, na krańcach ziemi, nad brzegami oceanu rosła cudowna jabłoń, którą bogini Gaja ofiarowała parze najwyższych bogów, Zeusowi i Herze. Rodziła ona złote jabłka o magicznych właściwościach. Cztery nimfy Hesperydy, córki olbrzyma Atlasa, strzegły ogrodu, a jabłoni pilnował smok o stu głowach zionących ogniem.
Herakles z początku nie wiedział nawet, którędy szukać drogi do tego ogrodu. Ruszył przed siebie w świat, a po drodze dokonał wielu bohaterskich czynów, wszędzie zaś pytał o hesperyjski ogród. Wreszcie pokonany w walce przez herosa bóg wód, Nereus, pokazał mu drogę. Szlak wiódł przez Libię i Egipt, aż wreszcie doprowadził do krańców świata, gdzie wśród gór stał olbrzym Atlas, podpierający niebo swymi ramionami. Blisko Atłasa mieścił się cudowny ogród. Mądry Nereus udzielił cennej rady Heraklesowi, by sam nie zrywał owoców, lecz poprosił o to Atlasa, sam zaś miał zastąpić giganta w jego pracy. Atlas zgodził się chętnie" na prośbę herosa, sprzykrzyło mu się bowiem dźwiganie nieba od tysięcy lat na własnych barkach. Złożył swój ciężar na ramionach Herakłesa i poszedł do Hesperyd. Na prośbę ojca nimfy uśpiły smoka grą na cudownych harfach i pozwoliły zerwać Atlasowi trzy złote jabłka z drzewa bogini Gai. Gigant przyniósł zdobycz, rzucił ją pod nogi Herakłesa i zawołał: Wreszcie zażyłem swobody, wyprostowałem zgięty kark. Teraz ty będziesz dźwigał niebo, a ja pójdę sobie w świat.
Heraklesi zawołał do oddalającego się już Atlasa: Mogę; dźwigać
23

sklepienie niebieskie na swych barkach, ale musisz mi przedtem pokazać, jak ty to robisz, bo chyba źle włożyłeś mi ów ciężar na kark.
Dobroduszny Atlas ponownie włożył sobie na barki całe niebo, a Herakles chwycił jabłka i uciekł pospiesznie. Goniły za nim wymyślania oburzonego podstępem giganta.
Przybył do Myken, pokazał jabłka królowi, ale ich mu nie oddał, lecz złożył na ołtarzu bogini Ateny. Wówczas pojawiła się przed bohaterem jego boska opiekunka i poleciła mu, by zjadł owoce. Gdy to uczynił, poczuł ich dobroczynną moc. Wróciły mu młodzieńcze siły, wygładziły się zmarszczki na jego twarzy, duch młodości wstąpił w strudzone wędrówkami i wysiłkami ciało. Tak więc Eurysteus, zamiast spowodować śmierć herosa, przyczynił się do jego młodzieńczego odrodzenia.
Dwunasty, ostatni znak zodiaku Ryby łączyli Hellenowie z upokarzającą pracą, jaką wymyślił król Myken: oto bohater nasz miał oczyścić stajnie króla Augiasza, i to w ciągu jednego dnia. Ów król był władcą Ełidy, a w jego posiadaniu były niezliczone stada koni i bydła. Przed pałacem wybudowano ogromne stajnie. Służba nie była jednak w stanie oczyścić zwałów nieczystości, okolice cuchnęły więc straszliwie, a stajnie Augiasza stały się symbolem brudów w całej Helladzie.
Herakles pojawił się przed władcą i oświadczył, że pragnie zaciągnąć się w jego służby, by w ciągu jednego dnia oczyścić jego cuchnące stajnie. Augiasz nie wierzył, że ktoś podejmie się podobnego zadania. Oświadczył uroczyście przybyszowi, że jeśli dokona tego czynu, gotów jest oddać w nagrodę dziesiątą część swych stad.
Herakles uważnie obejrzał stajnie oraz najbliższą okolicę pałacu. Przyjrzał się także strumieniom płynącym w sąsiedztwie stajni. Wykopał następnie kanał, łączący oba strumienie, a potem otworzył na oścież wrota stajenne. Wzburzone wody górskich strumieni wtargnęły do stajni i wymyły zwały nawozu, nagromadzone tam od lat. Po oczyszczeniu stajen Herakles zasypał kanał, a strumienie wróciły w swe pierwotne łożyska.
Po wykonaniu pracy Herakles udał się po umówioną nagrodę, lecz chytry władca Elidy usiłował go oszukać. Rozgniewany bohater wyzwał na pojedynek Augiasza, położył go trupem, po czym zabrał dziesiątą część stada i powrócił do Myken.
Król Eurysteus nie uznał tej pracy, twierdząc, że Herakles wykonał ją nie dla niego, lecz gwoli otrzymania nagrody.
24
ł
Tyle wierzeń greckich. Mity o Heraklesie zabłysły na niebie w postaci zodiakalnych znaków. Dziś nad ich symbolicznym znaczeniem w astrologii zastanawiają się badacze, kolejność prac Heraklesa była bowiem zupełnie inna, niż porządek znaków, które symbolizują owe prace. Na domiar wszystkiego w mitach tych symbole astrologiczne łączą się z reminiscencjami misteriów i symboliką krwawych ofiar ludzkich. Próbę interpretacji tych legend podjął m.in. Robert Graves w swej książce "Mity gFeckie".
I tak według niego Artemidę czczono w jednej ze świątyń jako "podobną łani", a cztery łanie z jej zaprzęgu przypominały lata olimpiad. Pod koniec każdej olimpiady ofiara ubrana w skóry jelenie ścigana była tak długo, aż ponosiła śmierć.
Walka z bykiem przypominała misteria dionizyjskie. Róg byka służył świętemu królowi do zapładniania ziemi w imieniu bogini Księżyca. Wiele zresztą można by opowiadać o misteriach związanych z bykiem jako zwierzęciem ucieleśniającym męską siłę witalną. Ślady owych pradawnych kultów pozostały dotychczas w naszej kulturze w formie szczątkowej, ale przypominają o nich korridy w Hiszpanii czy wyścigi z bykami w południowej Francji.
Bardzo skomplikowanie wyjaśniano także dziesiątą pracę Heraklesa, która u Hellenów wiąże się z trzecim znakiem zodiaku, czyli Bliźniętami. Bohater odbył tę samą podróż, co Słońce, bo płynął w jego łodzi. Herakles zabija psa Ortrosa, którego utożsamiano z Psią Gwiazdą, czyli Syriuszem. Właściciel mitycznego stada Gerion zgodnie z inną wersją mitu był rzeczywistym małżonkiem słonecznym bogini Księżyca. Nawet strzała, którą Herakles zaatakował Heliosa, stanowiła część prastarego obrządku koronacyjnego, kiedy to wypuszczano strzałę w samo południe ku tarczy słonecznej.
Hydra, będąca symbolem czwartego znaku niebieskiego zwierzyńca, czyli Raka, była w rzeczywistości mitycznej drugą pracą herosa. Podobno to astrologowie dopiero wprowadzili do opowieści raka, by praca ta miała związek ze znakiem zodiaku. Uczeni szukają początków mitu w realiach zakładając, iż hydra była źródłem rzek podziemnych. Wytryskiwały one na powierzchnię ziemi i zatapiały pola uprawne. Liczba głów potwora nawiązuje podobno do liczby kolegium kapłanek wody czy też może Księżyca. Sama likwidacja hydry przez bohatera to prawdopodobnie wspomnienie historycznego wydarzenia zlikwidowania obrzędów płodności, jakie odbywały się w Lernie. Długo jednak pojawiały się kolejne nowe
kapłanki w świętym Gaju platanów, dopóki wreszcie najeźdźcy go nie spalili.
Odpowiednikiem zodiakalnego Lwa była pierwsza mityczna praca Heraklesa, czyli polowanie na lwa z Nemei. Bestie przedstawiały ongiś pory roku. Gdy kalendarz obejmował tylko trzy pory, skład owego zwierzyńca przedstawiał się następująco: lew, koza i wąż albo: byk, lew i wąż. Przy czterech porach roku występowali byk, baran, lew < wąż lub też byk, lew, skorpion i wąż cztery znaki zodiaku, odpowiadające momentom przesileń i zrównań. Były to zwierzęta, z którymi walczył Herakles, wykonując swe słynne prace (z tym jednak, że skorpion został zastąpiony przez dzika).
Dwunastą pracą bohatera było pojmanie psa Cerbera, związane w zodiaku helleńskim ze znakiem Panny. Zejście Heraklesa do podziemi wiązano z rytuałem wyniesienia herosa do roli bóstwa. Przypominano o tyrn podczas wielkich misteriów eleuzyjskich, przypadających w miesiącu boedromion ("biegnący na pomoc"), trzecim z kolei po ówczesnym Nowym Roku.
Znakowi Wagi odpowiadało zdobycie klaczy Diomedesa. Korzenie owej pracy sięgały głęboko czasów matriarchatu, kiedy to ścigano, zabijano i pożerano świętego króla po zakończeniu jego panowania. Czyniły to kapłanki w maskach końskich. Kanibalistyczny kult konia przetrwał w historii naszej cywilizacji przez długi okres. '
Skorpionowi odpowiada szósta praca Heraklesa, czyli przepędzenie ptaków stymfalskich. Mitografowie uważają, że były to demony gorączki, utożsamiane z ptakami zamieszkującymi bagna. Grzechotki używano w średniowieczu i do dziś jeszcze stosują je ludy pierwotne do przepędzania gorączki. Bagna Stymfalskie miały tendencję do powiększania się, gdy któryś z kanałów podziemnych zatykał się i wówczas wody bagienne zalewały pola, a ludzie ciężko chorowali.
Strzelca, dziewiąty znak zodiaku, Hellenowie uważali za symbol czwartej pracy Heraklesa, polegającej na schwytaniu żywcem odyńca z Erymantu. Dziki poświęcone były Księżycowi, ponieważ ich kły mają kształt półksiężyca:
Koziorożec symbolizuje z kolei inną pracę Heraklesa pas królowej Amazonek. Według niektórych badaczy przepaska symbolizowała obrzęd zaślubin.
Legenda dotycząca jabłek Hesperyd, czyli symbolu Wodnika, bywa również tłumaczona różnie. Jednym z wyjaśnień może być i taka wersja, że
26
Atlas był pierwszym astronomem, nauczył więc Heraklesa tajników tej wiedzy, posiadł bowiem taki jej ogrom, że nosił na swych barkach całe niebo. Stąd też opowieść, że heros również1 miał przez pewien czas na barkach firmament niebieski. Tak stał się Herakles panem zodiaku.
IV
Poznaj siebie, Bliźniaku!
f

Współcześni astrologowie brytyjscy uważają ów znak za godło artystów i wynalazców. W dawniejszych poradnikach astrologicznych łączono te szczególne predyspozycje Bliźniąt z powtarzającym się corocznie cyklem życia Natury. Astrologiczne znaczenie tego znaku polegałoby więc na różnicowaniu i pomnażaniu. W ten właśnie sposób manifestuje się wpływ Merkurego. Dzieci tego znaku, jak wiadomo, są ludźmi żywymi, obdarzonymi lotnym umysłem, wrażliwością uczuć i wielorakimi zainteresowaniami.
Natura obdarza je dodatkowo talentem krasomówczym, ostrym dowcipem, pasją do dyskusji w sporym gronie słuchaczy, i to takich, którzy są admiratorami ich poglądów. Bliźniętom zależy bowiem bardzo na opinii otoczenia. Cieszy ich aprobata i podziw.
Znak Bliźniąt należy w astrologii do zmiennych, dlatego też nie łudźmy się, że jego dzieci będą miały stałe poglądy, upodobania lub charakter. Ich szerokie zainteresowania są płytkie, rzadko kiedy można je namówić do gruntowniej szych studiów. Nie wynika to zresztą z ich lenistwa, ale z tego, że szybko się nudzą i zaczynają interesować się innymi -sprawami, porzucając już te, które wydają się im dobrze znane. Dlatego też wiele Bliźniąt należy do
28
grona nowatorów i wynalazców w dziedzinie techniki. Warto pamiętać, że właśnie w znaku Bliźniąt urodził się np. Frank Lloyd Wright (8 VI 1869 r.) pionier nowoczesnej architektury i Igor Strawiński (5 VI 1882 r.) jeden z najwybitniejszych twórców muzyki nowoczesnej. Premiery takich baletów, jak "Święto wiosny" czy "Pietruszka" były ongiś prawdziwym wydarzeniem.
Bliźnięta nudzą się nie tylko w życiu zawodowym czy artystycznym. Z reguły zmieniają współmałżonków, ponieważ odczuwają zmęczenie i nudę, żyjąc w bliskości nawet z ukochaną osobą. Najsłynniejszą rozwódką ostatniego stulecia spod znaku Bliźniąt była zapewne Amerykanka, pani Wallis Simpson (19 VI 1896 r.), znana lepiej jako księżna Windsoru. Pani Wally stała się prawdziwą sensacją dla prasy światowej, gdy okazało się, że zamierza ją poślubić król Anglii, Edward VI. Gdy parlament nie wyraził zgody na królewski mezalians, zakochany monarcha zrezygnował z korony Imperium Brytyjskiego i już jako książę Windsoru wziął ślub z umiłowaną. Popularna para książęca stała się ozdobą światowego high life'u, choć nie byli dobrze widziani w samej Anglii. Bankierom, arystokratom i gwiazdom tiimowym nie przeszkadzały prohitlerowskie sympatie eks-króla. Księżnę Windsoru wytworne magazyny przez wiele lat uznawały za jedną z dziesięciu najlepiej ubranych kobiet świata.
Szybkie myślenie Bliźniąt sprawia, iż często zdarza im się popełniać omyłki. Nie przejmują się jednak tym, przechodząc nad nimi do porządku dziennego i natychmiast zmieniają zdanie na temat swych fałszywych kroków. Znając swe predyspozycje do popełniania błędów, chętniej wybierają profesje humanistyczne, rzadziej natomiast zostają lekarzami (szczególnie chirurgami) lub... saperami. Jak wiadomo, saper myli się tylko raz.
Trudno się zresztą po Bliźniętach spodziewać wytrwałej, konstruktywnej i rzetelnej pracy. Niecierpliwość i szybkie znużenie przeszkadza im w należytym skupieniu. Bliźniak woli być raczej pośrednikiem, interpretatorem cudzych koncepcji, idei i pomysłów. Nic dziwnego, ich planetarnym patronem jest przecież boski posłaniec bogów, Merkury. Stąd też wielkie sukcesy może osiągnąć Bliźniak jako pośrednik handlowy... albo dyplomata. Wygadany, obrotny, energiczny i dowcipny, załatwia wszystko szybko, łatwo i przyjemnie. Ponadto pośrednictwo daje mu możność ciągłej zmiany otoczenia, a jego męczy właśnie spokój i jednostajność. Drażnią go wciąż te same widoki, dobrze znane ulice z tymi samymi domami. Nie lubi też powtarzających się sytuacji, otaczających go wciąż tych samych twarzy.

Tylko bezustanny ruch, ciągła zmiana i rozmaitość sytuacji utrzymuj* Bliźniaka w doskonałej formie.
Nasz Bliźniak nigdy nie będzie fanatykiem w żadnej dziedzinie an: politycznej, ani religijnej nie będzie też bronił do upadłego żadnej teorii naukowej. Na wszystko patrzy z dystansu. Ponadto zaś ciągły ruch i zmiana to właśnie dowód dynamizmu życia i postępu.
Bliźnięta dzięki temu, że nie lubią drążyć dogłębnie każdego problemu i potrafią myśleć abstrakcyjnie, zdolne są do szybkich uogólnień i porównań, nigdy nie gubiąc się w zbytecznych szczegółach.
Bliźnięta rzadko bywają w wojowniczym nastroju, należą raczej do zdecydowanych pacyfistów. Uważają, że nie ma o co prowadzić wojen, skoro obie walczące strony mogą się dogadać, próbować ustalić jakiś kompromis. Nie robią także plotek o bliźnich, z natury są dobroduszne i nieagre-sywne.
Są także czynne intelektualnie aż do późnej starości, najbardziej ze wszystkich znaków zodiaku. Natomiast młode Bliźnięta są wyjątkowo gadatliwe, potrafią wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej cierpliwych nauczycieli. Wciąż pytają i pytają, mają także dziwaczne pomysły, ale są bardzo miłe i rozbrajająco serdeczne.
Mąż spod znaku Bliźniąt wymaga od żony dużo cierpliwości i zrozumienia. Żona musi dorównywać mu poziomem intelektualnym, gdyż w przeciwnym razie będzie szukał zrozumienia poza własnym domem. Musi mu ona ponadto stworzyć takie warunki, by nie odczuwał nudy, bo tego stanu długo nie wytrzyma.
Żona Bliźniak jest wprawdzie wzorową panią domu, ale nigdy nie poprzestaje na wąskich zainteresowaniach kury domowej. Chętnie pracuje zawodowo, pasjonując się problemami nauki lub literatury. Dobry mąż powinien więc dbać o hobby swej piękniejszej połowy, przynosząc do domu interesujące książki lub ciekawsze artykuły z czasopism. Powinien także znaleźć czas na poważniejsze dyskusje z własną żoną, nie poprzestając na upominaniu się o jedzenie, pranie i sprzątanie.
Warto na zakończenie przypomnieć jeszcze niektóre osobistości spod znaku Bliźniąt. A trzeba powiedzieć, że wybór mamy niezmiernie trudny. Zacznijmy od wielkiej trójcy ludzi urodzonych na początku panowania znaku: 22 V 1813 roku był dniem narodzin Richarda Wagnera, kompozytora, którego dzieła przyjmowali współcześni niekiedy z zachwytem,
30
a czasami z oburzeniem. Jedna z najpiękniejszych arii z opery "Tannhauser" nosi tytuł "Do gwiazdy";
22 V 1859 roku urodził się Sir Arthur Conan Doyle twórca Sherlocka Holmesa. Jego znakomite powieści kryminalne cieszą się do dziś ogromnym powodzeniem. Pisarz interesował się także astrologią i magią; 22 V 1907 roku przyszedł na świat jeden z największych aktorów współczesnej doby Laurence Olivier, niezapomniany bohater szekspirowskiego teatru.
Do tego zestawu warto dorzucić jeszcze parę postaci:
24 V 1941 roku urodził się Bob Dyłan, jeden z najbardziej znanych piosenkarzy i autor, znakomitych ballad, nawołujących ludzi do miłości i pokoju;
27 V 1878 roku przyszedł na świat Ferdynand Antoni Ossendowski; należał ongiś do bardzo popularnych pisarzy, tłumaczonych na inne języki. Fascynowały go przepowiednie i tajemna wiedza kapłanów mongolskich; 27 V 1878 roku urodziła się Isadora Duncan, wybitna tancerka, która gorszyła, ale i zachwycała miłośników tańca swymi pomysłami choreograficznymi;
31 V 1819 roku przyszedł na świat jeden z największych poetów amerykańskich, Walt Whitrnan;
1 VI 1926 roku urodziła się najbardziej szałowa blondynka ekranu Marilyn Monroe. Filmy z jej udziałem wciąż cieszą się wielkim powodzeniem;
3 VI 1906 roku przyszła na świat wielka gwiazda paryskich kabaretów, Josephine Baker;
4 VI 1823 roku urodził się poeta Kornel Ujejski. Jego patriotyczne wiersze recytowano na wszystkich nielegalnych zebraniach młodzieży pod zaborami; 6 VI 1903 roku był dniem narodzin wybitnego kompozytora radzieckiego, Arama Chaczaturiana, m.in. twórcy baletów "Gajane" i "Spartakus";
9 VI 1893 roku narodził się twórca niezapomnianych przebojów, tańczonych
i śpiewanych przez kilka pokoleń, Amerykanin Cole Porter;
15 VI 1843 roku to dzień przyjścia na świat norweskiego kompozytora,
Edwarda Hagerupa Griega, zwanego "Chopinem Północy";
17 VI 1818 roku to narodziny Charlesa Gounoda, kompozytora szczególnie
lubianych w XIX wieku oper, jak "Faust" lub "Romeo i Julia";
20 VI 1566 roku narodził się Janowi Finlandzkiemu i Katarzynie Jagiellonce
31
synek, imieniem Zygmunt. Był to przyszły władca Polski, Szwecji i Litwy (Zygmunt III Waza). Odznaczał się wyjątkowymi uzdolnieniami artystycznymi rzeźbił, cyzelował w zlocie i srebrze, grał na instrumentach i śpiewał;
21 VI 1935 roku to dzień urodzin Francoise Sagan, autorki powieści i sztuk teatralnych.
V
Metale, kamienie, koło
oraz dieta najlepsza dla Ciebie

Każda planeta ma korespondujący z jej wpływem astrologicznym metal. Takim metalem dla Merkurego jest rtęć; zgodnie z nowszymi ustaleniami astrologów może jednak to być także i złoto.
Rtęć jest niezwykłym, wyjątkowym metalem, występuje bowiem w warunkach naturalnych w stanie ciekłym. Przez długi czas nie uznawano nawet rtęci za metal, nazywając ją niekiedy półmetaJem. Rtęć poznano stosunkowo późno, a pierwszą o niej wiadomość podał grecki pisarz Teofrast
33

około 300 lat p.n.e. Największa i najstarsza kopalnia rtęci znajduje się w południowej Hiszpanii koło miasta Almaden. Właśnie w tej okolicy występuje ruda rtęciowa zwana cynobrem, a złożona głównie z siarczku rtęci. W szczelinach między bryłami rudy występują krople rtęci rodzimej. Ten uciekający kroplami metal opisał w specjalnym traktacie Pliniusz Starszy. Nie wystawił mu jednak dobrej opinii, uważano go bowiem przez długi czas za podły gatunek srebra. Zgodnie z tymi poglądami nazywano rtęć "śliną srebra" lub "szumowiną i wyziewami srebra". Przestrzegano także przed stykaniem się człowieka z tym metalem. Dopiero sławny chemik i medyk z XVI wieku, Paracelsus, wprowadził ją do lecznictwa.
W Polsce nazywano dawniej rtęć "żywym srebrem" lub też "merkuriu-szem". Nawiązano w tej nazwie do imienia szybkonogiego rzymskiego boga kupców i złodziei oraz do nazwy planety, która patronuje Bliźniętom.
Przeciętny człowiek styka się na co dzień z rtęcią w termometrach lub termosach, używa się jej także do pokrywania tylnej powierzchni zwierciadeł. Najwięcej jednak, bo aż 32% ogólnego wydobycia rtęci zużywa się na cele medyczne, 18% do produkcji materiałów wybuchowych, 12% do farb malarskich, 10% do aparatów elektrycznych, 3% zużywa się przy oczyszczaniu srebra i złota, a tylko 3% zawierają różne przyrządy, takie jak termometry, barometry lub pompy próżniowe.
Tak więc nawet zwykły termometr czy kawałek starego lusterka można uznać za talizman dla Bliźniąt. Widuje się także małe szklane kuleczki wypełnione żywym srebrem, sprzedawane jako astrologiczne amulety ludziom spod znaku Bliźniąt.
Złoto także może okazać się pomocne Bliźniętom, ale tu każdy wie, co może nosić, a wybór jest duży: od łańcuszków i obrączek aż po brosze, pierścionki czy kolczyki.
Bliźnięta mają do swej dyspozycji wiele kamieni, które spełniają doskonale funkcje talizmanów. Powinny więc zaopatrzyć się w agaty kamienie, w których Babilończycy rzeźbili swe amulety pozwalające odwrócić uwagę wroga, lub w jedną z dwóch odmian chryzoberylu "kocie oko", zwane także cymofanem, opalizujące zielonkawo, albo aleksandryt zielony w świetle dziennym, a czerwony w oświetleniu sztucznym, który chroni przed złem i pomaga szczęściu przy grach hazardowych. Z kolei magnetyt, naturalna ruda żelaza poświęcona Merkuremu, przyciąga miłość. Czarny hematyt wspomaga czynności wątroby i płuc. Perła wreszcie jest
34
znakomitym opiekunem zarówno psychiki, jak i zdrowia fizycznego typowego Bliźniaka.
Kolory szczęśliwe dla Bliźniąt to szary, ale w tym odcieniu, który odciąga myśli od melancholii, oraz wszystkie barwy, w których są domieszki tęczowe lub połyskujące. Szczęśliwe liczby dla Bliźniąt to 3, 13, 33. Ważny dzień zawsze fortunny to dzień Merkurego, czyli środa, niepomyślny natomiast to czwartek.
Zapachy korespondujące astrologicznie z Bliźniętami to irys, lawenda, fiołek, rozmaryn, akacja, mięta i kamełia.
Warto pamiętać, by Bliźnięta mogły mieć zawsze w swoim otoczeniu następujące rośliny: wiciokrzew, werbenę, melisę, kawę, herbatę, skabiozę, miętę, powój, jałowiec, leszczynę o.raz niezapominajkę.
Zwierzęta, których wizerunki należy traktować jako maskotki dla Bliźniąt, to małpa, lis, papuga oraz owady: pszczoła i mrówka.
Bliźnięta należą do ludzi na ogól zdrowych. Najczęściej wszelkie niedomagania występują u nich na tle zdenerwowania, przemęczenia i przeziębienia. Z tego też względu najlepszym dla nich wskazaniem dla zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia to unikanie zbyt nerwowego trybu życia i odpowiednie ubranie zapobiegające przeziębieniom.
Szczególnie wrażliwe są u Bliźniąt ramiona, ręce, płuca i system nerwowy, a w mniejszym stopniu uda. Toteż specjalną uwagę trzeba poświęcić tym częściom' ciała i nie lekceważyć żadnych objawów choroby, bo mogą się przykro skończyć dla każdego Bliźniaka.
Bliźnięta lubią wykwintną kuchnię; same by też chętnie wymyślały wciąż nowe potrawy. Lubią zwłaszcza owoce południowe, ale powinni unikać ciężkostrawnych tłuszczy i zawiesistych sosów, a poprzestać na sałatach, surówkach i małych przystawkach. Warto jest w diecie oraz leczeniu pamiętać o roślinach, które są związane z planetą Merkury, takich jak koper, pietruszka, orzech włoski, Waleriana, liście senesu; slodkogórz, len, lukrecja.
Podobno Bliźnięta winny pić soki owocowe, a niekiedy piwo, ponadto zaś używać wielu ziół jako przypraw i lekarstw.
35
VI
Znaki przychylne Twemu znakowi

Jak pozyskać mężczyznę Bliźniaka? Jak wiadomo, kocha on wolność ponad wszystko i długo lata z kwiatka na kwiatek, wciąż bowiem poszukuje nowych wrażeń, ale do czasu, i on bowiem poczuje w końcu ochotę do ustabilizowanego życia. Może okazać się znakomitym partnerem i warto wiedzieć, że tak naprawdę uwielbia on damy o mocnym charakterze. Aby^ zdobyć partnera spod znaku Bliźniąt, trzeba mieć jednak sporo cierpliwości i dobrze opracowany plan strategiczny. Trzeba także zdawać sobie sprawę, iż wierność nie jest jego najmocniejszą stroną. Wobec tego nie warto robić scen zazdrości, bo i tak niczego one nie zmienią. Utrzymać takiego grymaśnika można jedynie wyrozumiałością, ładnie urządzonym domem oraz atrakcyjnie zaplanowanymi urlopami. A potrafi być.i szlachetny, i opiekuńczy, ceni także sobie dobre towarzystwo.
Pani Bliźniak jest istotą wrażliwą, komplikującą nieraz nawet proste sprawy. Narwana i pobudliwa, lęka się często swego otoczenia, chociaż z natury jest dobra i życzliwa wnhm i..^- --' '
lojalną partnerką, nawet w kłopotliwych sytuacjach. Najlepiej się czuje przy troskliwym mężu, dbającym o zdrowie małżonki oraz o dostatek materialny w domu. Jej wady to nieposkromiona niczym ciekawość i gadulstwo.
Bliźnięta, Waga i Wodnik tworzą razem trygon powietrzny. Trygon ten zawsze łączono z głębszymi myślami, inteligencją oraz z dążeniem ludzi z tych właśnie znaków do ciągłego postępu. Ludzie spod tych znaków to jednak także jednostki dość nieobliczalne. Nigdy nie wiadomo, jak zareagują w danym momencie. Mimo to najlepiej, by się łączyli między sobą zarówno w przyjaźni, jak i w małżeństwie.
Są to jednak ludzie pozytywni z punktu widzenia społecznego aktywni, nie znoszący pozorowanego działania. Ludzie ci lubią i umieją wykonywać prace na rzecz ogółu. Dzieci tego trygonu potrafią skoncentrować własną i cudzą energię, by skutecznie działać, lubią widzieć też szybko efekty swej pracy.
Waga uważana jest za znak mężów stanu i menedżerów. Ludzie Wagi są zwykle sprawiedliwi, uzdolnieni artystycznie, staranni i pracowici, zrównoważeni, a przy tym czuli i tkliwi, sympatyczni. Pani Waga to uosobienie wdzięku i inteligencji, ale trudno jej dogodzić. Pozornie łagodna, przebacza więc łatwo, ale nie zapomina nigdy. Cieszą ją rzeczy piękne, niestety, przeważnie kosztowne. Pan Waga to szczęśliwy, ćwierkający ptaszek, lecz o zmiennym charakterze. Płeć piękna podoba mu się bardzo, trudniej go utrzymać na dłużej, a już doprowadzić do małżeństwa jest niesłychanie trudno. W życiu cieszy go każdy drobiazg, kocha muzykę, sport i dobre książki.
Ujmujący sposób bycia Wag zjednuje im powszechną sympatię. Mają też one własny sposób postępowania z ludźmi. Nie znoszą chamstwa i arogancji, nie lubią także walki. Ale zmuszona do jej prowadzenia Waga rzuca się w jej wir z niespodziewaną zaciętością i... wygrywa.
Należący również do trygonu powietrza Wodnik to znak poszukiwaczy prawdy. Stałymi cechami Wodników są uczciwość, dociekliwość, tolerancja, uprzejmość, szerokie horyzonty, umiejętność współżycia z ludźmi i dar wzbudzania ich sympatii. Wodnik zazwyczaj to człowiek idei. Swym przykładem inspiruje innych do działania. Jest to typ o wielkiej pasji, który potrafi pociągnąć za sobą innych. Umie też doskonale pracować w zespole ludzi, u których znajduje zrozumienie. Potrafi pomagać ludziom, chęć niesienia pomocy należy do jego najbardziej sympatycznych cech. Wodnik to
37

także urodzony wynalazca, a jego dzieci mają wielki dar koncentrowania się na sprawach ważniejszych niż codzienne troski bytowania. Często otoczenie uważa Wodnika za fantastę lub dziwaka. Wodnik nie jest urodzonym samotnikiem. Bardzo lubi towarzystwo, ale jest wybredny. Ogromnie sobie ceni nieprzeciętnych i bardzo kolorowych ludzi, nie znosi bowiem przeciętności, a także tępoty, nudziarstwa i głupoty.
Wodnik jest partnerem szczerym, lojalnym i oddanym, zawsze życzliwym i wiernym, gotowy zrobić wszystko dla przyjaciela zgodnie z łacińską dewizą: "Amicus amico (sum)" przyjacielem dla przyjaciela (jestem).
Wodnik ponadto przejawia nieprzeciętne zdolności aktorskie, ale używa ich nie tylko na scenie czy estradzie, lecz, co gorsze, w życiu. Trzeba się po prostu do tego przyzwyczaić. W małżeństwie mąż Wodnik to niepoprawny optymista, chcący uszczęśliwić nie tylko własną rodzinę, ale i całą ludzkość, co nie każdemu i nie zawsze się udaje. Bacz więc żono z Bliźniąt, żeby Twój Wodnik nie przekroczył w działaniu granic zdrowego rozsądku.
Żona spod znaku Wodnika to kobieta nieprzeciętna, często zagadkowa, nie podobna do pań spod innych znaków. W każdym razie nigdy nie wolno mężowi krępować jej indywidualności. Wielki wdzięk, wierność, umiejętność prowadzenia domu wynagrodzi mężowi niezwykłość postępowania jego żony. Bo jak pisał G. B. Shaw: "Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień".
Astrologowie współcześni uważają ponadto za znaki przychylne dla Bliźniąt Lwa i Barana, że nie wspomnę już o samym Bliźniaku. Ponadto panie Bliźniaki winny pamiętać, by nie wychodzić za mąż za młodszych od siebie, może im to bowiem przynieść prawdziwe nieszczęście.
Lew słynie ze swej rycerskości, ale jest trudny w pożyciu ze względu na gwałtowność swego charakteru. Z całą natomiast pewnością można powiedzieć, że jest nieporównanie bardziej konsekwentny w swym postępowaniu od naszych Bliźniąt. Baran zaś swym życiowym impetem może nawet przytłoczyć zmienne, pragnące wciąż zmiany Bliźnięta.
Neutralne znaki dla Bliźniąt to Byk, Rak, Skorpion i Koziorożec,
'i/
VII
Mądrości i strofy ludzi spod znaku Bliźniąt

Maria Konopnicka (23 V 1842)
Choćbyś poznał ziemię całą, Milion gwiazd jeszcze zostało! Choćbyś gwiazdy znał na niebie, Jeszcze musisz znać... sam siebie. 1 "Stopnic poznania"
39
Kto dla siebie pracuje, ten siły utracą Rąk jego, jego ramion znikoma jest praca. A wicher czasu, lecąc szeroko po świecie Przędze ową pajęczą uniesie i zmieni.
Kto dla braci pracuje, ma moc za miliony Rośnie w siłę, jak olbrzym o ziemię rzucony; Czas mu cegły podaje, utrwala budowę I kładzie na jej szczycie swe piętno ciekawe.
"Kto dla siebie pracuje"
* *
*
Mieczysław Braun (29 V 1900) (
Zanim ustom strudzonym kęs chleba się poda,* Trzeba pługiem twardoziem zeschnięty jak kłoda Przeorać, przerzucając w nim warstwę za warstwą, Potem w trudzie obsiewać przyszłe gospodarstwo. Żółte zboże wykłosić, wyczekać cierpliwie, Aż słońce, w gęstej niwę spłukując oliwie, W ziarnie tłustym nim biczem grad je ostry potnie Odrodzi się na polach pełnych siedmiokrotnie.
"Prometej pracy'
* *
*
Felicjan Faleński (5 VI 1825)
Z jakąż skrzętnością żwawą Pilnujemy, nie łaskawi Cudzych grzechów i bezprawi! Lecz chloszcząc w lewo i prawo, Czekamy z własną poprawą
I
i
Aż świat się poprawi. Z klęsk, co o każdej godzinie Nad nami wiszą jak miecze Bez trudu mędrzec dociecze; Zanim kres życia nadpłynie Z niedoszłych nieszczęść jedynie Składa się szczęście człowiecze.
"Meandry"
* * *
Mikołaj Biernacki (6 VI 1836)
Piękna kobieto, ty siebie Nie dręcz obawą dziecinną: Rywalka nie jest od ciebie Piękniejsza, jest tylko inną.
"Inna"
... żeby nie upaść w błoto, Nie trzeba na to nauki, Ani geniuszem błyszczeć i cnotą, Wcale niewielkiej potrzeba sztuki.
Mniej więcej takiej, ot, bagatelki: Codziennie ranną pomyśleć chwilką, Czy ja naprawdę jestem tak wielki, Czy może mi się tak zdaje tylko?
"Każdy mąż, co się ma za półboga..."
*
* *
Benedykt Hertz (7 VI 1872)
Gdy wróg ojczyznę depcze wzdłuż i wszerz, Świętości szarga z nienawiścią wściekłą, Kiedy nad niebem górę bierze piekło, Bo zbir sumieniem włada Judzkich rzesz;
Gdy się w człowieku dziki budzi zwierz Ofiar terroru krwi morze wyciekło, Lecz, by cię słowo "finis" nie urzekło, Rąk nie opuszczaj, ałe walcz i wierz.
"Wierz i waJcz"
Pomnijcie żaby, żabki, to ważna zasada: Nie zawsze bywa druhem ten, kto was nie zjada.
"Chłopiec i żaba"
Nieraz bywamy szlachetni i czyści, Gdy gracz nie daje korzyści.
"Przyjaciel"
Gdy naśladujesz innych, a masz rozum w głowie, korzyść się nieraz wyciśnie. Lecz naśladować bezmyślnie rzadko ci pójdzie na zdrowie. -
"Maipy"

Jan Lechoń (13 VI 1899)
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną? Powiem ci: śmierć i miłość obydwie zarówno. Jednej oczu się czarnych, drugich modrych boję. Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje (...)
Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci, By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia 1 jedno wiemy tylko. 1 nic się nie zmienia. Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
(bez tytułu)

Aleksander Fredro (20 VI 1793)
Gdzie nienawiść kują, tam demagog przy miechu, a diabeł przy młocie.
*
Nie ma większej radości dla głupiego, jak znaleźć głupszego od siebie.
Wielka to męka nie szanując kochać.
Marnotrawstwo łatwo przekracza granice uczciwości.
Zaćmienie słońca lub księżyca obliczysz co do minuty, ale zaćmienia rozumu nigdy.
"Zapiski starucha"
43
Herb Pop W srebrnym polu srebrne grabie.
"Zawsze do siebie i dla siebie". Herb Rząd W złotym polu brzytew i nożyce.
"Strzygę, golę".
Herb Reforma W białym polu na gruzach rycerz stoi na głowie do góry nogami.
"Byle z miejsca! Jakoś będzie".
"Nowe herby z ich godłami"
Z kobietą nie ma żartu! ... W miłości czy gniewie, Co myśli, nikt nie zgadnie; co zrobi, nikt nie wie.
"Wychowanka"
Głupoty straszna potęga: Ziemię burzy, piekła sięga. "Epigramaty"
Nie pomoże i męstwo, gdzie przezorność mała, Samobójcze dążności Polska ma i miała.
"Biada"
*
Znaki zodiaku
Tablica i
Nazwa znaku Symbol Okres, w którym Słońce znajduje się w obrębie poiska łacińska danego znaku* Baran Aries nr 21 III-20 IV Byk Taurus V 21 IV-2I V Bliźnięta Gemini 22 V-2I VI Rak Cancer e 22 VI-22 VII Lew Leo A 23 VII-22 VIII Panna Virgo 23 VIII-22 IX Waga Libra 23 IX-23 X Skorpion Scorpius TU 24 X-22 XI Strzelec Sagittańus X71 23 XI-2i XII Koziorożec Capricortius VS 22 XII-2O I Wodnik Aąuańus as 21 1-20 II Ryby Pisces 21 II-2O III * Wskutek istnienia znaki zodiaku mogą
lat przestępnych daty wstępowania Słońca w kolejne się różnić od podanych o jeden dzień.
45
Tablica 2
Słońce, Księżyc i najdawniej znane planety
wraz z symbolami
i nazwami dni tygodnia,
którymi się opiekują
Nazwa Symbol Dzień tygodnia Słońce O niedziela Księżyc D poniedziałek Mars o* wtorek Merkury $ środa Jowisz czwartek Wenus $ piątek Saturn *> sobota Tablica 3
Podział znaków na trygony oraz przypisywany charakter
i sposób działania ludzi urodzonych w danym znaku
Znak Trygon Usposobienie Najważniejsza cecha charakteru nazwa symbol Baran nn ognisty choleryczne aspiracja Byk V ziemski smutne męskość Bliźnięta powietrzny popędliwe żywiołowość Rak wodny obojętne ekspansja Lew A ognisty choleryczne tupet Panna ziemski smutne asymilacja Waga \Qł powietrzny popędliwe równowaga Skorpion TU wodny obojętne tworzenie Strzelec ognisty choleryczne administrowanie Koziorożec vs ziemski smutne lojalność Wodnik powietrzny popędliwe zrozumienie Ryby X wodny obojętne- solidarność 47



Cena łączna za 6 pierwszych zeszytów
(Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna)
zł 300.


Wyszukiwarka