Satyry - Ignacegy Krasicki.
Kategoria:
Polski
Zakres:
Oświecenie
Tytuł:
Satyry - Ignacegy Krasicki.
Dodano:
1999.08.18
Satyrę "Świat zepsuty" można uznać za podsumowanie sądów Krasickiego o czasach, w jakich przyszło mu żyć. Nie ma w niej nic zabawnego. Jest pełna gorzkiego szyderstwa, ostro atakuje zepsuty świat, który stworzył zepsute społeczeństwo. "Gdzieżeś, cnoto? gdzieś, prawdo? gdzieście się podziały?" - pyta poeta niemal z rozpaczą.
Dobre obyczaje minęły, uczciwość i prawda nie popłaca, "wszędzie nierząd, rozpusta, występki szkaradne". Od tego wzięła początek słabość naszego kraju, od tego zaczął się początek końca potęgi Rzeczypospolitej:
"Ten nas nierząd, o bracia, pokonał i zgubił, Ten nas cudzym w łup oddał...".
Nie można jednak poddawać się ani rozpaczy, ani zaistniałej sytuacji. Bez względu na rezultat, bronić trzeba kraju jak tonącego okrętu:
"Okręt nie zatonie, Majtki, zgodnie z żeglarzem, gdy staną w obronie A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć, Podściwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć".
Satyra "Żona modna" ukazuje w różnych sytuacjach modną szlachciankę, tworząc świetny portret damy rozmiłowanej w zbytkach, kapryśnej, często bezmyślnie marnotrawiącej majątek męża. Pełen humoru jest obraz przenoszącej się do majątku męża młodej żony obładowanej niepotrzebnymi, ale za to modnymi, drobiazgami, zabawne są jej miny i humory na widok tradycyjnego dworu szlacheckiego, który wkrótce za grube pieniądze ozdobi tak, że "przeszedł warszawskie pałace", bawią jej kaprysy i cicha uległość męża, który wziął za nią w posagu kilka wiosek. Wszystko to bawi, ale satyra porusza ważną wówczas sprawę - marnotrawienia majątków i życia nad stan w sytuacji, gdy kraj podejmował próby odbudowy gospodarczej.
Autor: Nieznany
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
124 10 (3)NOWE PRAWO z 29 czerwca 11 (nr 124)ll 124124 13 (3)listscript fcgi id=124124 05 (3)124 ind (4)124 14INDEX (124)Dz U 2009 nr 124 poz 1033H Kiereś, Wolność w sztuce, s 109 124więcej podobnych podstron