Tru i Jake 02 Rozdział 1


Wethering The Storm  Samantha Towle
Wethering The Storm  Samantha Towle
Tłumaczenie nieoficjalne: szamancia
Zakaz rozpowszechniania
Tylko do użytku osobistego
1
Wethering The Storm  Samantha Towle
TRU
Rozdział 1
Przełożyłam okulary przeciwsłoneczne z oczu na głowę i
wystawiłam twarz w stronę wciąż jeszcze gorącego wczesno wieczornego
słońca. Zwiesiłam nogi ponad brzeg swojego leżaka i zatopiłam palce u
stóp w miękkim białym piasku. Jake leżał koło mnie na swoim leżaku,
jego jedna ręka spleciona była z moją, a w drugiej trzymał telefon i
rozmawiał ze Stuartem.
- Po prostu powiedz im, że mają to zrobić, płacę im za to. Jeśli mają
z tym problem to przypomnij im, że nie są nie do zastąpienia& Wiem.
Pieprzeni idioci& a i jeszcze, rzecz o, którą cię prosiłem& zrobiłeś to? To
dobrze, dzięki.
Wzdychając zakończył rozmowę i rzucił iPhona na stolik.
- Wszystko w porządku?  zapytałam, odwracając głowę, by na
niego spojrzeć.
Boże, jaki był piękny. Nie wiem czy kiedykolwiek przywyknę do jego
wyglądu zapierającego dech w piersi.
Tutaj wyglądał jeszcze piękniej, z lekką opalenizną i piegami na
nosie, które teraz pokazały się na jego twarzy. Wyglądał naprawdę
smakowicie.
- Hm? Ta, wszystko w porządku  odpowiedział, brzmiąc nieco na
rozkojarzonego.  Po prostu niektórzy ludzie nie robią tego, za co im
płacę.
- Chcesz o tym pogadać?
- Nie  Podniósł moją dłoń do swoich ust i przeciągnął ustami po
kostkach i skupił cały swój pocałunek na moim pierścionku  Jest tak
2
Wethering The Storm  Samantha Towle
wiele rzeczy, które chcę z tobą robić, kiedy jesteśmy tutaj, ale rozmowa o
pracy, nie jest jedną z nich.
Zignorowałam jego brak chęci rozmowy ze mną o pracy i
powiedziałam  Czy musisz wcześniej wrócić do LA i zająć się tym
problemem?
Jake przesunął się, tak, żeby być twarzą do mnie  Nie. Ty i ja
spędzimy sami cały zaplanowany tutaj czas. I nic ani nikt nie zmusi mnie
do opuszczenia tej wyspy i bycia z dala od ciebie. Zaplanowałem, żeby
spędzić z tobą następne pięć dni tutaj i dopilnować, żebyś miała na sobie
przez ten czas jak najmniejszą ilość ubrań, albo wcale ich nie miała na
sobie i przez większość tego czasu pieprząc się do nieprzytomności.
Dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie. Uwielbiam jak tak do mnie
mówił. Sprośnie i dominująco. To było niewiarygodnie seksowne.
- Jesteś taki romantyczny  figlarnie przewróciłam oczami.
- W innym przypadku byś ze mną nie była.
Moje spojrzenie spoważniało  Raczej nie.
Sięgnęłam i wzięłam ze stolika butelkę z wodą, żeby się napić,
pozwalając swoim oczom nacieszyć się pięknym widokiem rozciągającym
się przed mną.
Byliśmy na prywatnej wyspie na Fidżi. A bardziej dokładnie na
Wyspie Żółwi, jednej z wysp Yasawa na Fidżi. Dokładnie tam gdzie kręcili
film Błękitna Laguna. To była bardzo ekskluzywna prywatna wyspa i i na
jej całości mieściło się zaledwie czternaście willi. Jake jak to Jake wynajął
całą wyspę dla nas na tydzień. Tydzień totalnej izolacji od świata dla
niego i dla mnie. Dave i Ben, Jake a ochrona oczywiście była z nami, ale
mieszkali z dala od nas w jednej z najbardziej oddalonych willi na wyspie.
Widziałam ich jedynie wówczas, kiedy dotarliśmy tutaj na miejsce. I
3
Wethering The Storm  Samantha Towle
oprócz jeszcze pracowników, którzy mieszkali na wyspie, byliśmy tam
tylko ja i Jake.
Tak było od dwóch ostatnich dni i było jak w niebie. Prawdziwy raj.
Zaraz po koncercie w Madison Square Garden, kiedy Jake
zakończył już pokaz i po tym jak oświadczył mi się, sprawy przybrały
nieco zwariowany obrót& cóż raczej szalony zupełnie takie jakie było na
co dzień życie Jake a.
Zasadniczo nie myślałam racjonalnie po tym co się wydarzyło
tamtej nocy i nie byłam na tyle mądra jak powinnam. Nie ukryłam
swojego pierścionka, kiedy ja i Jake wyszliśmy z hotelu po występie,
ludzie z prasy zauważyli go i rozpętało się piekło. Przez następne dwa dni
byliśmy praktycznie zmuszeni do przebywanie jedynie w hotelu.
Dziennikarze i fani zgromadzili się na zewnątrz i nawoływali nas. To było
straszne. Kiedy Jake zaproponował, żebyśmy wyjechali na jakiś czas z
kraju, byłam jak najbardziej za.
Wszystkie przygotowania do podróży zostawiłam Jake owi. Nie
obchodziło mnie gdzie pojedziemy, a jedynie jak długo będziemy mogli
być sami.
I byliśmy sami.
Uwielbiałam być z nim sam na sam. To był pierwszy raz od kiedy
byliśmy razem i byłam tam tylko ja i on.
Wiem, że tylko co zaproponowałam mu powrót do LA, ale szczerze
mówiąc nie chciałam tego robić. Nie chciałam jeszcze zostawiać tego  co
mieliśmy tutaj  całkowita możliwość robić tego co chcemy i kiedy
chcemy, ale też wiedziałam, że coś co dzieje się w pracy, martwi go. Z całą
pewnością zdradzał to ton jego głosu, kiedy rozmawiał ze Stuartem.
4
Wethering The Storm  Samantha Towle
Nawet teraz kiedy patrzył na ocean, jego myśli krążyły gdzieś daleko stąd,
ponieważ jego palce nerwowo wbijały się w moją dłoń.
Denerwowało mnie to, że nie chciał się z tym ze mną podzielić.
Wiedziałam o tym, że nie chce mnie tym obciążać, ale chciałam, żeby
dzielił się ze mną wszystkim. Teraz nasze życie było wspólne i nie
chciałam, żeby sam radził sobie z takimi rzeczami. Ostatnim razem, kiedy
to zrobił stracił kontrolę i przez to się rozstaliśmy. Nadal Jake był czysty
zaledwie od paru tygodni i w pierwszej kolejności to ja chciałam mu
pomóc utrzymać ten stan. Cieszyłam się, że tu jest, z dala od pokus. No
cóż, z dala od wszystkich pokus, za wyjątkiem mnie. Martwiłam mnie
myśl, co będzie kiedy już wrócimy do prawdziwego świata.
- Masz ochotę popływać zanim zajdzie słońce?  skinęłam głową w
stronę wody, bawiąc się nogą w piasku, decydując się na to by nie ciągnąć
dalej tematu. Pózniej zajmę się sprawą dzielenia informacji pomiędzy
nami, kiedy już będzie bardziej odprężony.
Jake oplótł wzrokiem moje ciało, jego spojrzenie wędrowało po
każdym zaokrągleniu mojej sylwetki, sprawiając, że każdy mięsień w
moim ciele zaciskał się, a zwłaszcza te, które miałam między nogami.
- Pytasz, czy chcę cię zobaczyć mokrą w tym bikini?  uśmiech
wygiął jego przepiękne usta, kiedy uniósł brew zadając pytanie.
Spojrzałam w dół na mój ulubiony i najnowszy zakup. Był biały w
różowe kwiatki i do tego wyszywany małymi diamencikami. Kupiłam go
na lotnisku. To była miłość od pierwszego spojrzenia.
- Jak możesz obrócić coś tak błahego jak ofertę popływania, w
próbę kuszenia?  zapytałam, chichocząc kiedy podnosiłam się ze
swojego leżaka. Zdjęłam swoje okulary słoneczne z głowy i rzuciłam na
ręcznik. Z rękami na biodrach, patrzyłam na niego w dół.
5
Wethering The Storm  Samantha Towle
Jake znowu obrzucił mnie spojrzeniem.
- Wszystko co wiąże się z tobą, kochanie kojarzy mi się z seksem.
Jednym ruchem podniósł się ze swojego leżaka i stanął obok mnie.
Moje całe ciało nagle zapragnęło jego dotyku. Poczułam do niego
pożądanie. Po prostu nie miałam go dość i wcale tego nie chciałam.
Nigdy. Jake przycisnął się do mnie. Moje ręce natychmiast podążyły do
jego twardego brzucha, palcami śledziłam jego mięśnie, kiedy
wpatrywałam się w jego piękne błękitne oczy. Mogłabym spędzić całą
wieczność wpatrując się w nie.
Diaboliczny uśmiech pojawił się na jego ustach kiedy dwie silne
ręce złapały mnie z tyłu uniosły i owinęły moje nogi wokół jego pasa.
Oczywiście, całkowicie się zgadzałam na jego niewypowiedzianą
prośbę. Zawinęłam ramiona wokół jego szyi, wtopiłam palce w jego
czarne włosy i pocałowałam go w usta, czując erekcję na swoim brzuchu.
- Jesteś twardy?  uśmiechnęłam się.
- Cóż, bo jesteś gorąca  powiedział, wzruszając ramionami.
Jake przyłożył usta do mojej szyi i czubkiem języka muskał moją
skórę, kiedy zaczął iść w stronę wody.
Wszedł razem ze mną w ogrzaną przez słońce toń oceanu i
zatrzymał się kiedy woda sięgała mu do piersi.
Zamoczyły mi się końce moich długich włosów, także
przytrzymałam się ramion Jake a i zanurzyłam resztę swojej głowy.
Tak jak myślałam, znów napotkałam Jake a spojrzenie  Jak to się
stało, że miałem na tyle szczęścia, żeby cię mieć?  zapytał. A jego oczy
nagle wyrażał brak pewności.
6
Wethering The Storm  Samantha Towle
Jakakolwiek troska miotała się w jego umyśle, chciałam ją rozwiać,
uwolnić go od niej.
- Zadaje sobie to samo pytanie, jeśli chodzi o ciebie  szepnęłam.
Chciałam, żeby zrozumiał, ze nie jestem więcej warta, niż on. Popełniał
błędy, ale ja również je popełniałam. Jake wypuścił ciężko powietrze,
zamknął na krótko oczy, pochylił się i pocałował mnie. Jego pocałunek
odebrał mi uczucie bólu.
Zatracając się w nim, otworzyłam usta, pozwalając na to, żeby jego
język zawładnął moimi wargami w powolnych, rozważnych ruchach.
Wiedząc do czego zmierza tym pocałunkiem, szepnęłam
- Chcesz wrócić do willi?  byłam gotowa, aby to z nim zrobić.
- Nie, chcę ciebie tu i teraz  żądanie w jego głosie równało się
władzy w jego rękach kiedy złapał mocniej mój tyłek, przyciskając mnie
mocniej do swojej erekcji.
- Chcesz tutaj zrobić scenę seksu, Wethers?
Wydał z siebie ochrypły, gardłowy śmiech  Nie, jestem tylko dla
ciebie. Przez. Cały. Pieprzony. Czas.  przerywał wypowiadanie słów przy
każdym składanym pocałunku na moim ramieniu. Czułam jego zęby na
mojej skórze. Moje brodawki naprężyły się w odpowiedzi, sprawiając, że
moje piersi stały się ciężkie w tym bikini.
Szybko rozejrzałam się wkoło  A co jeśli nas ktoś zobaczy?
Jake rozejrzał się dookoła z błyszczącymi oczami  Jesteśmy na
pustkowiu. To w końcu ocean. Kto do cholery nas tu zobaczy?
- Ludzie którzy tu pracują. Albo Dave. Albo Ben.
- Zatem będą mieli niezły pokaz.
- Jake!  uderzyłam go dłonią w ramię.
7
Wethering The Storm  Samantha Towle
Zbliżył do mnie twarz i oparł nos o mój  Wiedzą, że mają się
trzymać z daleka. Jesteś tu tylko ty i ja, kotku.
Nie czując zahamowani zupełnie jakbym była jedynie z nim,
szepnęłam  Skoro tak& - zbliżyłam usta do jego szyi i pocałowałam.
Przeciągnęłam językiem po jego skórze, do jego wrażliwego miejsca koło
ucha, ponieważ wiedziałam, że doprowadza go to do szaleństwa.
Jake zadrżał i naprężył uścisk na mnie, uderzając swoimi biodrami
o moje. Przesunęłam w dół ręce i zanurzyłam je w wodzie i sięgnęłam do
pływających szortów Jake a. Natychmiast wyczułam jego jedwabiście
gładką twardą jak skała męskość. Palcami prześlizgnęłam się w dół po
jego długości, poruszając ręką tak jak lubił.
Usta Jake a błądziły po moich, jęcząc, całował mnie tak jakby
cierpiał z pragnienia. Uwielbiałam jak jego głód nigdy się nie ustawał.
Kochaliśmy się niezliczone ilości razy, od kiedy przybyliśmy na wyspę.
Pożerał mnie i pozbawiał mnie sił za każdym razem, mimo to seks był
wciąż pełen pasji jak za pierwszym razem.
Jake przeciągnął dłońmi wokół moich piersi, biorąc je w dłonie.
Ściągnął górę od bikini w dół, uwalniając moje piersi i kciukiem okrążał
mój sztywny sutek. Jego druga ręka zajęta była od tyłu moją dolną częścią
kostiumu. Jego palce odnalazły moje wejście i wsunął je do środka.
Zajęczałam mu w usta.
- Ja pierdolę  wyjęczał  Nie mogę się doczekać. Muszę być w
tobie. Teraz.
Jeśli chodzi o mnie, uwielbiałam to, kiedy był taki wymagający i
nienasycony. Otoczyłam go nogami, zsunęłam jego szorty w dół, a potem
przesunęłam bikini na bok.
8
Wethering The Storm  Samantha Towle
Jake umieścił główkę swojego członka przy moim wejściu i bardzo
powoli minimalnie wsunął się we mnie. Zazwyczaj przygotowywał mnie
na swój rozmiar palcami albo językiem, rozluzniał i sprawiał, że byłam
gotowa na niego, ale teraz byłam tak podniecona, że robiliśmy to tutaj, że
nie obchodziło mnie, czy będzie boleć.
Pragnęłam, żeby był wewnątrz mnie. Najwidoczniej bardziej niż
miałam potrzebę samokontroli. Jake złapał mnie mocno za tyłek i wsunął
we mnie całą swoją długość.
- Cholera  zasyczałam, przez zęby, kiedy wszedł we mnie,
sprawiając ból przyjemności.
- W porządku?  wpatrywał się w moje oczy.
- Taaa& - ruszyłam biodrami wokół niego.  Taak, w porządku&
jest wspaniale  złapałam oddech, kiedy uderzyło we mnie niesamowite
uczucie wewnątrz.
- Przepraszam, byłem taki samolubny& ale& ja pierdolę Tru 
mruknął czule.  Nie sądzę, żebym miał kiedykolwiek dość tego uczucia,
kiedy jesteś wokół mnie. Jesteś taka cholernie ciasna. Tak cholernie
gorąca.
- Ach  zajęczałam jak Jake zaatakował mnie swoimi biodrami,
uderzając w mój najczulszy punkt wewnątrz.
- Dojdziesz dla mnie  łapał powietrze przy mojej skórze  Tutaj na
środku Pacyfiku. I będziesz wykrzykiwała moje imię jak doprowadzę cię
do orgazmu - polizał moją dolną wargę i zanurzył głęboko w moich
ustach język, w momencie kiedy mocno we mnie wszedł.
Tempo jego uderzeń wzrosło, trzymałam się mocno jego, wbijając
palce w jego ciało, kiedy pomiędzy nami falowała słona woda.
9
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Nigdy nie będę miał się dość, Tru. Nigdy.  zawarczał w moje
ucho, uderzając mocnym, pewnym pchnięciem, wdzierając się głęboko we
mnie.
Z całą pewnością nie zamierzał dalej kochać się ze mną pośrodku
Pacyfiku po zachodzie słońca, więc zanim słońce zaszło, wyniósł mnie z
wody. Mrok zapadł, a ja i Jake leżeliśmy razem w naszym łóżku z
baldachimem w willi. To była gustowna, niewielka willa. Nic na pokaz.
Tylko my.
Całość była otwarta, każdy pokój miał połączenie z drugim. Czuło
się wolność. Wolność jakiej Jake zazwyczaj nie zaznawał. Zastanawiałam
się czy to dlatego Jake wybrał to miejsce dla nas.
Sypialnia była przestronna i jasna, pościel czysta, nieskazitelnie
biała, chociaż to był raj gdzie uciekali celebryci, nie było to nic
specjalnego, ale to nie miało znaczenia. Było idealnie.
Przykrycia były zdjęte ponieważ był wściekle gorący wieczór. Nasze
nogi były splecione razem, nasze ciała stykały się, klejąc się od soli i
piasku które pokrywały nasze ciała. Leżałam na piersi Jake a, a on
roztargniony bawił się moimi splątanymi włosami i nucił piosenkę.
Słuchałam uważnie, kiedy zaczął cicho śpiewać słowa.
Brzmiał pięknie. Uwielbiałam słuchać jak Jake śpiewa. Zwłaszcza a
capella.
- Co to za piosenka, jaką śpiewasz?  zapytałam, unosząc głowę.
- Naszą piosenkę.
- Nie wiedziałam, że taką mamy  uśmiechnęłam się. Jake i ja
mieliśmy mnóstwo piosenek, które przypominały nam o naszym
dzieciństwie, ale żadna z nich nie była tylko jego i moją, symbolizującą
nas jako pary.
10
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Nazywa się  You Started zespołu Ou Est Le Swimming Pool 
widząc moje zakłopotane spojrzenie, powiedział  Nie słyszałaś jej nigdy
wcześniej?
Potrząsnęłam głową.
- I ty nazywasz siebie dziennikarką muzyczną  pokazał język kpiąc.
 to również zespół muzyczny z Wielkiej Brytanii. Słabo to o tobie
świadczy, kotku.
- Zamilcz  pokazałam mu język.
Złapał go szybkim ruchem pomiędzy swój palec wskazujący a kciuk,
pociągając za niego delikatnie zanim go puścił.
- Więc dlaczego to nasza piosenka?  oparłam podbródek na jego
piersi.
- Ponieważ jest o nas  odpowiedział w prosty sposób.
- Ok& - powiedziałam, potrzebując więcej informacji  I kiedy to
zdecydowałeś o tym, że to będzie nasza piosenka?
Widziałam cień bólu przeszywający jego twarz. Nie podobało mi się,
jak się z tym czułam.
- Pierwszy raz usłyszałem ją, dzień po tym kiedy zostawiłaś mnie w
Bostonie  z jego słowami, poczułam ból w piersi, kiedy przypomniałam
sobie czas kiedy nie byliśmy razem.  Byłem w samochodzie z Dennym.
Zmusił mnie do wyjścia z hotelowego pokoju, żeby coś zjeść i miał ich
płytę, która grała w samochodzie. Kiedy usłyszałem tą piosenkę, to tak
jakbym słyszał historie o nas Tru  skupił swoje spojrzenie na mnie,
wpatrując się głęboko w moje oczy, jak nikt inny.  Jeżeli do tamtej
chwili nie byłem do końca zdecydowany, że muszę cię odzyskać z
powrotem, wówczas dzięki tej piosence uświadomiłem sobie, coś jeszcze
ważniejszego, co muszę zrobić& - przerwał, wzdychając.
11
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Uświadomiłeś sobie co?  naciskałam go.
- To, że muszę walczyć o ciebie. To, że muszę zrobić wszystko, co
sprawi, że do mnie wrócisz. Nawet jeśli miałoby to znaczyć, że będę grał
nieczysto  przeciągnął palce po moim policzku. - Dla mnie nie ma
nikogo innego. Zacząłem i skończę życie z tobą.
Sięgnął po moją dłoń, podniósł ją i umieścił w swojej dłoni.
- Mogę ją usłyszeć  zapytałam, dławiona emocjami.  Masz ją?
- Jest na moim telefonie. W zasadzie, to twój sygnał  dodał,
sięgając po telefon.
- Dlaczego tego nie wiedziałam?  Zmrużyłam oczy na niego.
- Ponieważ jak dzwonisz do mnie, zazwyczaj jesteś gdzieś indziej 
Zrobił idiotyczną minę.
- Ale z ciebie głupek  powiedziałam śmiejąc się i popychając jego
pierś.
Chichocząc, Jake nacisnął przycisk na ekranie swojego telefonu i
położył na swojej piersi, pomiędzy nami. Parę sekund pózniej, usłyszałam
jak delikatnie zaczynają grać klawisze pianina. Dzwięk wypełnił naszą
willę. Jedyny inny odgłos który było słychać, to szum fal uderzających o
brzeg na zewnątrz i łomot mojego bolącego serca.
Dokładnie wiedziałam o czym mówił Jake. Była o nas. O nim. Mnie.
O wszystkim. O tym co dobre i o tym co złe.
W drugiej części chór przerywa i słychać w tle skrzypce, które
spowodowały, że łzy cisnęły mi się do oczu i spływały po policzkach.
- Hej, nie płacz  powiedział Jake, uspakajał mnie, ścierając
palcami moje łzy.
12
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Przepraszam, nic nie mogę na to poradzić. To niesamowite. I to o
nas, całkowicie. Miałeś rację.
- Zrobiłaś to& dałaś początek mojemu życiu  powiedział Jake,
odnosząc się do tytułu piosenki, przeciągnął palce przez moje włosy i
położył rękę na moim policzku.
- I jesteś mój  ogłosiłam i wciągnęłam się na niego, przyciskając
swoje usta do jego.
Jego ręka przesunęła się po moim karku, przytrzymując mnie przy
nim i językiem delikatnie przeciągał po moim. Zassał moją dolną wargę
swoimi ustami, lekko oddychając przy nich.
- Nie jesteś moim uzupełnieniem. Sprawiasz, że jestem, tym kim
jestem. Sprawiasz, że jestem lepszy. Bez ciebie jestem nikim. Niczym.
Byłem tam już wcześniej i nie zamierzam tam wracać. Nie stracę cię
ponownie.
Dostałam dreszczy od jego słów.  To dobrze, bo ja nigdzie się nie
wybieram.
- Bez żalu? - Zapytał.
- Nigdy. Jestem dokładnie tam, gdzie powinnam być  tam gdzie
zawsze już powinnam być  wyciągnął rękę i zabrał z pomiędzy nas
telefon, kładąc go na łóżku, kiedy piosenka się skończyła.
Leżałam na jego piersi, z zamkniętymi oczami. Wdychałam jego
zapach kiedy otulił mnie mocno swoimi ramionami.
- Mamy zaplanowaną kolację  powiedział chwilę potem, ponosząc
swój telefon i sprawdzając godzinę.
- Naprawdę?
- Tak i musimy się ruszać, jeśli chcemy zdążyć.
13
Wethering The Storm  Samantha Towle
Jake zsunął mnie z siebie i wstał.
- Poczekają, Jake. To nie tak, że coś jest zarezerwowane. Wracaj do
łóżka  poklepałam puste miejsce koło mnie.
Nie chciało mi się wstawać. Byłabym szczęśliwa, gdybym mogła
zostać tutaj, wtulona w jego objęcia.
Rozciągnął ramiona nad głową, dając mi pełny obraz na jego
słodkie ciało, potem pochylił się i pocałował mnie krótko w usta.
- Jeden raz zrób mi przysługę  powiedział i poszedł do łazienki,
zostawiając mnie w zamyśleniu.
Przysługę? O czym on do cholery mówi?
Słyszałam jak odkręca prysznic.
- Masz pół godziny, żeby się przygotować, więc rusz ten swój słodki
tyłeczek  zawołał z łazienki.
Był taki despotyczny.
Wzburzona, zsunęłam nogi z łóżka i skierowałam się do łazienki,
żeby dołączyć do niego pod ogromnym prysznicem.
- Wyglądasz pięknie  powiedział Jake, kiedy podchodził do mnie z
tyłu i złapał mnie w pasie.
Stałam naprzeciw lustra w łazience, kończąc ubieranie się.
Założyłam naszyjnik, który Jake kupił mi w Paryżu i uśmiechnęłam
się do jego odbicia w lustrze.
- Ty też. Uwielbiam te twoje piegi, które pokazują się kiedy jesteś
dłużej na słońcu.
Skrzywił się  Sprawiają, że wyglądam jak czternastolatek.
14
Wethering The Storm  Samantha Towle
Odwróciłam się w jego ramionach i przeciągnęłam palcem w dół
jego nosa  Wcale, nie sprawiają, że wyglądasz gorąco. Bardziej
seksownie niż zazwyczaj.  Stanęłam na palcach i pocałowałam go w
czubek nosa.
Starałam sobie radzić na Wyspie Żółwi bez moich szpilek  ale
tęskniłam za nimi. Chodziłam boso albo w klapkach, które teraz
założyłam do mojej białej sukienki
Odsunęłam się od niego i oparłam o zlew, podziwiając mojego
mężczyznę, który był ubrany w jeansy ze skróconymi nogawkami i
koszulkę Pearl Jeamu bez rękawków, wyglądał jak typowa gwiazda rocka,
ze swoimi tatuażami. Można było zabrać gwiazdę rocka z Los Angeles, ale
nigdy nie wyciągniesz tego z niego.
- Gotowa?  zapytał, przewracając mój naszyjnik w palcach.
- Tak.
Jake wziął mnie za rękę, splótł palce z moimi i wyprowadził mnie z
łazienki, potem z willi na zewnątrz prosto noc oświetloną księżycem.
Było tam niesamowicie. Widziałam każdą pojedynczą gwiazdę na
niebie. Smog nie zasłania ich  po prostu czyste niebo, jak okiem sięgnąć.
Szliśmy wzdłuż plaży, wąską ścieżką od naszego domu i ciekawe
gdzie była ta restauracja. Kiedy dotarliśmy do rozgałęzienia drogi,
zaczęłam iść przed siebie, ale Jake powstrzymał mnie i skierował z
powrotem. Potrząsnął głową.
Przechyliłam głowę, zaintrygowana, ale pozwoliłam się
poprowadzić bez pytania. Kiedy szliśmy wzdłuż koła wyspy, zauważyłam
stolik na plaży, w niedalekiej odległości od brzegu, czekający na nas.
- Kolacja na plaży?  uśmiechnęłam się do niego.
15
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Wszystko co najlepsze dla mojej dziewczyny  powiedział i
pocałował mnie w czoło.
Wisiały tam latarnie, przymocowane do tyczek wbitych w piasek,
które otaczały stół, ale to nie latarenki zwróciły moją uwagę  to światła
za stolikiem. Puściłam rękę Jake a i podeszłam do świec ułożonych na
piasku.
WYJDy ZA MNIE
Przeliterowałam napis ułożony na piasku ze świeczek w środku
serca.
Z sercem na ramieniu i oszołomiona odwróciłam się do niego.
- Pytasz mnie, czy za ciebie wyjdę?
Wpatrzony we mnie odpowiedział  Tak.
- Czy już tego nie zrobiłeś wcześniej?  obdarzyłam go
zdezorientowanym uśmiechem i podniosłam swoją dłoń pokazując mu
przepiękny zaręczynowy pierścionek.
Jake podszedł do mnie, nie wiem dlaczego ale serce zaczęło mi
mocniej bić. Drżałam prawie tak samo jak za pierwszym razem kiedy
mnie o to spytał.
Złapał mnie za dłonie  Tru zapytałem cię, czy wyjdziesz za mnie na
tyłach sceny Madison Square Garden w samym środku występu. Mało
romantycznie i nie tak to sobie kiedykolwiek wyobrażałem  wziął
głęboki oddech dla odwagi  Tak więc, pytam cię w sposób w jaki
chciałem od zawsze to zrobić.
- Jake, nie dbam o to jak i gdzie mnie poprosiłeś& najważniejsze, że
w ogóle to zrobiłeś.
Potarł kciukiem pierścionek na moim palcu.
16
Wethering The Storm  Samantha Towle
- Zrobię wszystko co mogę, żeby dać ci to, na co zasługujesz. I nie
mówię tu o pieniądzach, Tru. Mówię o wspomnieniach. Naszego życia
razem. Poprosiłem cię, żebyś za mnie wyszła, zaraz po tym jak zostaliśmy
przeciągnięci przez emocjonalną batalię. Teraz sprawy uspokoiły się i jest
dobrze 
- Wspaniale  dodałam
- Wspaniale  uśmiechnął się  Pytam cię znowu, kiedy twoja
głowa nie jest już zaprzątnięta faktem, że nie jest to jakaś moja kretyńska
reakcja z mojej strony. Ty, byłaś zawsze tym czego pragnąłem. I
przypuszczalnie, cóż& - spojrzał w dół, poruszając się z zażenowany zanim
spojrzał w moje oczy  I przypuszczalnie, chciałbym wiedzieć, to samo.
Chciałbym wiedzieć, że ślub ze mną to jest to czego tak naprawdę
pragniesz. Czy nie powiedziałaś tak, ponieważ czułaś nacisk z mojej
strony  Zacisnął ręce wokół moich, sprawiając mi prawie ból  Nie
brałem pod uwagi, tego, że możesz powiedzieć nie, prawda?
- Tak, domyślam się, że nie brałeś.  uśmiechnęłam się i
potrząsnęłam głową pamiętając Jake a słowa tamtej nocy  Ale nie
dosłownie byłam naciskana. Nie powiedziałabym tak, gdyby to nie było to
czego naprawdę pragnęłam. Kocham cię. Zawsze cię kochałam. 
dodałam, zdziwiona tym, że łzy cisną mi się do oczu.
- Ja też cię kocham, kotku  Wziął moją twarz w dłonie i pocałował
delikatnie w usta.
- Czy to znaczy tak?  zapytał przy moich ustach.
- Tak to znaczy tak  uśmiechnęłam się i zaczęło wypełniać mnie
uczucie szczęścia  To teraz mamy podwójne oświadczyny do
opowiedzenia dzieciom pewnego dnia.
17
Wethering The Storm  Samantha Towle
Poczułam, że zesztywniał. I wcale nie w dobrym tego słowa
znaczeniu. Odchyliłam głowę i złapałam coś w jego oczach, co sprawiło,
że poczułam niepokój w swoim żołądku.
Nie dobrze. Wcale nie jest dobrze.
- Oczywiście nie mam na myśli, że musimy mieć teraz dzieci 
szybko dodałam  Nie za sto lat, ale za naprawdę, naprawdę długo 
Trzy, może cztery lata maksymalnie.
Jake pozostał milczący i nadal wpatrywał się we mnie, przybrał
wyraz twarzy nie do odczytania, ale nawet w słabym świetle, widziałam,
że jego twarz nabrała koloru i teraz dopiero poczułam siłę, by zadać
pytanie  Chcesz mieć dzieci, prawda?
Ja chciałam. Nie wyobrażałam sobie życia bez nich.
Odchrząknął  Ja& um& cóż, nie wiem  wzruszył ramionami.
To było jakby zakłopotanie, przerywane kilkakrotnie wzruszeniem
ramion.  To znaczy, to nie jest coś, co kiedykolwiek brałem pod uwagę.
Myślę, że nigdy nie widziałem dzieci jako części mojej przyszłości. To nie
jest coś w co warto zainwestować i w ogóle brać pod uwagę.
Inwestować? Od kiedy dzieci są jakimś towarem?
Nie dobrze. W zasadzie daleko, żeby było dobrze, albo jakiekolwiek
słowo które mogłoby to opisać.
- Acha  powiedziałam.
Co mogłam więcej powiedzieć? Nagle poczułam chłód i nie miało to
nic wspólnego z nocnym podmuchem. Cofnęłam się o krok od niego.
- Zrozum Tru  uniósł wzrok i popatrzył na mnie  Dobrze wiesz, że
nie miałem najlepszego przykładu kiedy dorastałem.
18
Wethering The Storm  Samantha Towle
Ojciec Jake a był zły, był nędznym kawałkiem mężczyzny, który
poszedł do więzienia za to jak traktował Jake a i jego matkę.
- Nic nie wiem o byciu ojcem  mówił dalej  A dzieci& Jezu, nie
pasują do mojego świata, no nie? Mam na myśli, że nie miałbym pojęcia
od czego zacząć. Muzyka jest tym w czym jestem dobry. Ty i muzyka jest
najważniejsza.
Nie wiem czy to wyraz mojej twarzy czy język ciała, czy jego
wewnętrzny kretynizm który nim zawładnął lub osiągnął maksymalną
ilość głupoty która zmusiła go do powiedzenia tego.
- Ale hej, jeśli to jest to czego chcesz, to w porządku, możemy mieć
dzieci  Pocałował mnie w czoło  Cokolwiek czego chcesz, kochanie, to
nic wielkiego, chodz, zjedzmy coś.
Oszołomiona w ciszy, pozwoliłam poprowadzić się do stolika, nie
mówiąc, ani jednego słowa więcej, które chciałam powiedzieć. Jego słowa
ugrzęzły mi w gardle i zamroziły na śmierć.
To nic wielkiego, powiedział, nic wielkiego.
Miał rację to nie było nic wielkiego. To było coś ogromnego. W
zasadzie coś cholernie gigantycznego.
I właśnie teraz moje serce spadło gdzieś w tą pieprzoną gigantyczną
przepaść i przepadło w nicości.
Nie mieć dziecka z kimś ponieważ druga osoba tego nie chce i
ponieważ chcesz żeby ta osoba była szczęśliwa. Zwłaszcza kiedy to jest coś
tak wielkiego jak posiadanie dzieci, czego najwyrazniej on nie chce.
Posiadasz z kimś dzieci ponieważ to jest coś czego pragniecie oboje.
To było coś, czego zdecydowanie pragnęłam w przyszłości.
Najwidoczniej jeśli chodzi o Jake a& to już nie tak do końca zdawało się
jasne.
19
Wethering The Storm  Samantha Towle
Dlaczego tego nie wiedziałam?
Pustka wypełniła mi serce.
Jake nie chciał mieć dzieci. A ja chciałam.
To stawiało nas po przeciwnej stronie.
Cholera.
Jak to się stało, że od propozycji małżeństwa i wszechogarniającego
mnie szczęścia doszłam do mojej smutnej i pustej przyszłości w parę
minut?
Pieprzyć mnie i tą moją niewyparzoną gębę.
20


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tru i Jake 02 Rozdział 4
Tru i Jake 02 Rozdział 2
Tru i Jake 02 Rozdział 3
02 ROZDZIA 2 Krtka historia zegarmistrzostwa, czyli minimum jakie wiedzie naley
02 Rozdział 02a
02 rozdział 02
02 Rozdzial 6 9
02 Rozdzial 2
02 rozdział historia
PA lab [02] rozdział 2
Jake i Tru 2 rozdział 7
Jake i Tru 2 rozdział 6
Jake i Tru 2 rozdział 5
Jake i Tru 2 rozdział 9
Crissy Smith [Were Chronicles 02] Pack Enforcer Rozdział od 1 do 3
Rozdzial 02
Stephani Hecht Archanioły 02 Zniewolone Anioły Rozdział 1

więcej podobnych podstron