Czy klonować doskonałego człowieka


Czy klonować doskonałego człowieka?
Od początku istnienia ludzkości człowiek stawiany
jest wobec nieuleczalnych chorób, na które nie ma
lekarstwa, stawiany jest w sytuacjach, wobec których
aktualna medycyna okazuje się bezradna. Filmowa
opowieść  Blueprint Charlotte Kerner przedstawia
taką sytuację bez wyjścia: sławna artystka muzyczna
jest nieuleczalnie chora na stwardnienie rozsiane. Aby
ocalić jej talent, aby zachować ją przyszłym
pokoleniom, uczeni dokonują próby sklonowania jej.
To, co obecnie jest jeszcze niemożliwe, spełnić można
w filmie. Rodzi się klon-blizniak. Marzenie rzeszy
naukowców to nieomal rzeczywistość.
Co jednak uzasadnia klonowanie i genetyczne
manipulacje? Czy nie jest to próba uniknięcia lub
obejścia śmierci, aby polepszyć ludzkie życie, uczynić
je znośniejszym i wyeliminować zeń negatywne
zjawiska chorobowe? A kiedy nieosiągalna jest
nieśmiertelność, to reprodukcja i klonowanie mogłyby
zapewnić ciągłość istoty  ja , tak jak to przedstawione
zostało w opowieści Charlotte Kerner. Powód rozwoju
tych dążeń zdaje się być zawarty w stwierdzeniu:
 Człowiek jest niedoskonały i w niektórych miejscach
wymaga daleko idących ulepszeń . Chociaż nauka nie
osiągnęła jeszcze tych celów, to wciąż trwają prace
nad ich urzeczywistnieniem. Jaki jest powód
konfrontowania człowieka z chorobą i śmiercią? Jaka
jest tego przyczyna?
W Szkole Różokrzyża wciąż mówi się o upadku
człowieka z boskiego ładu. W ładzie natury, w ładzie
narodzin, kwitnięcia i przemijania, człowiek znalazł
się w obszarze, w który wpędziły go jego własne
czyny - w obszarze działania prawa karmana, prawa
przyczyny i skutku.
W pamięci aurycznej mikrokosmosu zwięzle zapisane
zostały myśli, uczucia i czyny. W pamięci tej zasadza
się cały plan naszego życia. Nasze obecne myśli,
uczucia i czyny dysponują siłami skutecznie
oddziałującymi na ciało materialne.
Kiedy człowiek zachoruje, wydawać by się mogło, że
jest to wynik złego stanu, złej konstytucji cielesnej.
Właściwa przyczyna jednakże znajduje się w pamięci
aurycznej, która odciska się w ciałach subtelnych
nieustannie oddziałując również na ciało materialne.
Sposób, w jaki objawia się mikrokosmos, określany
jest zasadą, z której powstało całe stworzenie:
narodziny, rozkwit i przemijanie. Od tego prawa nie
można się uwolnić poprzez manipulację genową,
należy je przyjąć.
Jeżeli jednak nauka chce zmieniać ludzkie geny, to
schodzi wówczas na szczeble najniższe. DNA jest
łańcuchem informacji skierowanych do ciała
materialnego, które poddane jest wpływom pamięci
aurycznej.
Chociaż coś w DNA ulegnie zmianie, to i tak zapis w
pamięci aurycznej pozostaje bez zmian. Przyczyna
cierpienia  karman ani nie zmienia się, ani nie
rozwiązuje. Mikrokosmosowi brak jest wówczas
możliwości wyrażania się, aby poprzez doświadczenie
móc oddziaływać z powrotem na człowieka. To tak,
jakby w komputerze pojawił się wirus, a technik
próbował naprawiać sprzęt. Wiadomo jednak, że
żaden technik nie będzie próbował szukać przyczyn w
sprzęcie, gdy zródło zakłóceń tkwi w programie. A
jednak wszyscy, nie tylko badacze i lekarze, sądzą, że
z naszym ciałem można tak postępować. Człowiek
poprzez manipulację genami próbuje mechanicznie
zmieniać ciało materialne. Ciało materialne jest jednak
tylko przejawem karmicznej spuścizny, która poprzez
punkty sił i ognisk aurycznego firmamentu jest
zakotwiczona w lipice. Czy zatem człowiek, poprzez
zupełnie inne impulsy, nie jest przymuszany do
przemiany? Czy osiągając kres tego świata wciąż
doświadczamy tego, że pełne bólu doznania
wprowadzają nas na nowe drogi życiowe?
Całe nasze przeżywanie i doznawany ból mają
podstawową przyczynę i sens. Tą przyczyną jest
upadek z boskiego pola życiowego, a sensem powrót
do niego. Jeżeli zrozumienie to wzrasta w nas,
wówczas możliwy staje się powrót do boskiego
zródła. Dysponujemy przy tym bardzo niezwykłą
 wiedzą o dziedzictwie : siłą dotykającą nas w
naszym sercu.
Owa tajemnicza siła pochodzi z ostatniego reliktu
pierwotnego, niegdyś boskiego człowieka  praatomu.
Kiedy to ziarno siewne Jezusa, jak nazywa je Biblia,
może się rozwinąć, wówczas nie chodzi już tylko o
 poprawkę krawiecką w ciele materialnym, albo o
manipulacje genami, lecz także o terapię, która ma
przemienić cały mikrokosmos, o proces
fundamentalnej odnowy. Stara subtelnomaterialna
szata z jej wszystkimi błędami i niedoskonałością nie
będzie wówczas łatana, powielana i naprawiana, lecz
zostanie zastąpiona całkowicie nową szatą, nazywaną
złotą szatą godową lub szatą bez szwu.
Podczas tkania tej szaty oczyszczana jest jednocześnie
pamięć auryczna i człowiek w coraz mniejszym
stopniu podlega prawu tej natury; staje się wolny od
karmana, narodzin i śmierci.
W tym sensie, do takich ludzi mówi się w liście Pawła
do Galacjan:
 Nie bądzcie już dłużej więzniami prawa, lecz dziećmi
Boga. A jako dzieci Boga bądzcie także jego
spadkobiercami, którym jako ponownie narodzonemu
człowiekowi-duszy obiecał On nieskończoność.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Fascynacja czy poczucie obcości Człowiek współczesny
Szaty ze skór kara czy ratunek dla człowieka Patrystyczna interpretacja Rdz 3, 21
Czy czuję się człowiekiem wolnym
Antygona tekst muzealny czy bliski współczesnemu człowi~A42
Fascynacja, czy poczucie obcości Człowiek współczesny wobec
Rozsądek czy emocje są prawdziwą ostoją człowieczeństwa ~E9E
Ewolucjonizm a psychologia poznawcza czy człowiek jest maszyną
Czy J Kochanowski był wierny zasadzie humanistów Człowi~5B1
Gdzie szukać prawdy o człowieku Czy i w jakim stopniu zn~77D
CZY ZŁY DUCH MOŻE ZNIEWOLIĆ CZŁOWIEKA
Grzech, choroba duszy czy człowieka
Danton wielki aktor czy dobry człowiek
Człowiek odkrywa czy otrzymuje nowe talenty w życiu
Leszek Kołakowski Czy człowiek historyczny umarł i czy powinnismy opłakiwać jego zgon

więcej podobnych podstron