The Simpsons [1 11] The Crepes of Wrath


00:00:03:Episode 7G13|The Crepes of Wrath|Krepy Gniewu
00:00:12:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:16:GUMA CZOSNKOWA|NIE JEST ZABAWNA
00:01:33:Żabciu!|Wróciłem!
00:01:41:Cześć, malutka. Mam dla ciebie|fajne, soczyste muchy.
00:01:46:Co za bałagan!
00:01:48:Milion razy mówiłem temu chłopakowi,|żeby podnosił swoje...
00:01:56:/Chciałbym się pobawić z tobą!
00:01:59:Moje plecy.|Znowu plecy.
00:02:08:Biegnij po pomoc, piesku.
00:02:20:Maggie.|Moje biedne plecy.
00:02:32:Tato!
00:02:33:Homer, co się stało?
00:02:36:Chłopak, zawołajcie chłopaka.
00:02:39:Bart!
00:02:40:Gdybyś posprzątał swój pokój,|tak jak cię prosiłam,
00:02:43:plecy ojca nadal|byłyby całe.
00:02:45:Więc posprzątaj ten|bajzel natychmiast!
00:02:51:Zawsze wszystko na mnie.
00:02:54:Gdyby tylko patrzył pod nogi...
00:02:56:O proszę.|Co my tu mamy?
00:03:00:Wiśniowa petarda! Myślałem, że już|was wszystkie wystrzelałem!
00:03:06:Dzieci, dzieci,|uważajcie na drabinkach.
00:03:08:Ty tam!|Włóż koszulę do spodni!
00:03:10:Uważaj!|Widziałem!
00:03:12:Całkiem dobrze ci|idzie, Klapsiu.
00:03:15:Proszę, matko, nie nazywaj mnie|Klapsiem na szkolnym placu zabaw.
00:03:19:Rany!|Wiśniowa petarda!
00:03:21:Co chcesz z tym zrobić, Bart?
00:03:23:Uważaj Bart,|idzie Skinner.
00:03:26:Dzień dobry, panie Skinner.
00:03:29:Dzień dobry, chłopcy.
00:03:31:Dlaczego mnie nie przedstawiłeś|swoim uczniom, Klapsiu?
00:03:35:No?
00:03:37:A więc matko, przedstawiam ci...
00:03:39:Milhouse'a, Louisa,|Richarda i...
00:03:42:Barta Simpsona.
00:03:43:Czy to jest ten Bart Simpson,|o którym ciągle mówisz?
00:03:47:- Ale on wygląda tak słodko.|- Jestem słodki, proszę pani.
00:03:49:Simpson!|Chodźmy już, dobrze matko?
00:03:52:Pa, Klapsiu.
00:03:55:Więc zamierzasz to|tu wrzucić?
00:03:57:Co mam powiedzieć?|Mam słabość do klasyki.
00:04:01:Chyba muszę na chwilę wstąpić do|tego pokoju dla dziewczynek.
00:04:04:Dobrze matko.|Tędy.
00:04:09:Żegnaj, frajerze!
00:04:16:Stójcie wy...
00:04:17:/- Klap-siu!|- Matko?
00:04:21:Marge!|Wciąż jestem ranny!
00:04:24:Marge!|Marge!
00:04:27:Homer, ile razy mam|poprawiać ci poduszkę?
00:04:30:Właściwie to zastanawiałem się, czy mogłabyś|mi zrobić zapiekankę z serem?
00:04:33:No dobrze.
00:04:34:Upewnij się, że jest płaska|i chrupiąca po bokach.
00:04:36:Wiem, jakie lubisz, Homer.
00:04:38:I może jeszcze te małe|kiełbaski z puszki.
00:04:41:I trochę koktajlu owocowego|w gęstym syropie.
00:04:48:/Marge!
00:04:52:/Marge!|Otwórz drzwi!/
00:04:58:Dyrektor Skinner?
00:05:00:Dzień dobry, pani Simpson. Obawiam się, że|w szkole zdarzył się dziś nieprzyjemny incydent.
00:05:04:Spadam stąd.
00:05:07:Homer, przyszedł dyrektor Skinner.
00:05:09:Dzień dobry, dyrektorze.|Wstałbym, ale chłopak mnie okaleczył.
00:05:12:Doskonale pana rozumiem.
00:05:14:Ów nieprzyjemny incydent|zdarzył się dziś rano,
00:05:16:kiedy państwa syn wrzucił do męskiej|toalety ładunek wybuchowy.
00:05:21:Stara zabawa...
00:05:22:Niestety w tym samym momencie moja|matka używała damskiej toalety.
00:05:25:O rany.
00:05:27:Panie i pani Simpson,|on jest niepoprawny.
00:05:29:Moim zdaniem zawieszenie|lub wydalenie nic nie da.
00:05:33:To chyba zmusza nas|do pomyślenia o...
00:05:35:- deportacji.|- Deportacji?!
00:05:38:To znaczy wykopać|Barta z kraju?
00:05:40:Wysłuchaj pana, Marge.
00:05:42:Być może źle się wyraziłem.
00:05:44:Pozwólcie, że wytłumaczę. Nasza szkoła podstawowa|bierze udział w programie wymiany uczniów.
00:05:48:Zwykle wybierani są uczniowie|najzdolniejsi lub najinteligentniejsi...
00:05:53:ale w przypadku Barta, mogę|zrobić duże odstępstwo.
00:05:57:Więc jeśli się państwo zgodzą, następne 3|miesiące będzie się uczył daleko, daleko stąd...
00:06:02:Brzmi wspaniale, pomimo tego, że dzieciak|nie nauczy się zbyt wiele w 3 miesiące.
00:06:05:Homer, nie zapytałeś nawet|dokąd Bart miałby jechać.
00:06:08:No więc pojechałby do Francji, do cudownego|Chateau w sercu winnego kraju.
00:06:12:Ale Bart nie potrafi|mówić po francusku.
00:06:14:Słuchając jedynie tego języka, przeciętne|dziecko może nauczyć się go w kilka tygodni.
00:06:17:A w przypadku Barta?
00:06:19:Na pewno nauczy się chociaż|na tyle by przeżyć.
00:06:21:Wszystko to nie będzie kosztować państwa ani centa,|jeśli tylko przyjmiecie innego ucznia na wymianę.
00:06:25:Chwileczkę Skinner, skąd mamy wiedzieć,|czy jakiś dyrektor we Francji...
00:06:28:nie robi tego samego|przekrętu, co pan?
00:06:31:Nie dostaniecie francuskiego|chłopca, ale albańskiego.
00:06:35:Takiego całego białego|z różowymi oczami?
00:06:37:Nie, nie!|Ucznia z Albanii.
00:06:39:To państwo nad|Morzem Adriatyckim.
00:06:41:Cóż, ten wyjazd do Francji|to fantastyczna szansa.
00:06:44:Ale chyba Bart musi|się na to zgodzić.
00:06:47:Ach, być żabą.|Oto życie dla mnie.
00:06:51:Bart, chciałbyś spędzić następne|3 miesiące we Francji?
00:06:56:We Francji?|O rety!
00:06:58:Mnie doprowadza do szału|przez 12 miesięcy w roku.
00:07:01:Pan ma chociaż wakacje.
00:07:03:Poleciałbym tam samolotem,|prawda mamo?
00:07:05:Tak, Bart.
00:07:07:Rany.|Z powrotem też?
00:07:09:No więc, Bartowi bardzo|podoba się ten pomysł.
00:07:13:Jest!
00:07:24:Do widzenia,|mój wyjątkowy synku!
00:07:27:Będziesz pisał do|nas, prawda?
00:07:29:Codziennie.
00:07:30:Co ty w ogóle|wiesz o Francji?
00:07:32:- Wiem, że tam jadę, a ty nie!|- Będzie mi ciebie brakować, synu.
00:07:35:Posłuchaj, kiedy będziesz zwiedzał|tamte wspaniałe miejsca,
00:07:38:zawsze pamiętaj, że reprezentujesz|nasz kraj.
00:07:41:Chcę przez to powiedzieć, żebyś nie|nabałaganił tam tak, jak w swoim pokoju.
00:07:46:- Dobra tato.|- Czy ktś z państwa leci lotem czarterowym?
00:07:49:- Tak, sir.|- Idziemy.
00:07:51:Pa pa, Bart.
00:08:28:Hej, człowieku!|Uważaj!
00:08:33:Hej, facet!|Ja jestem Bart Simpson.
00:08:36:Dobra dzieciaku,|jedziemy.
00:08:38:# Every little breeze #|# seems to whisper Louise #
00:08:41:# Birds in the trees #|# seem to Louise #
00:08:50:Jak długo jeszcze, sir?
00:08:52:Tam jedziemy, prawda?
00:08:54:Chateau Maison.
00:08:58:Ach, Maurice.|Jak tylko ten amerykański chłopak przyjedzie,
00:09:01:skończą się dni twojej|ciężkiej pracy.
00:09:08:Ale śmietnik.
00:09:14:Wiecie, że w albańska|waluta nazywa się "lek"?
00:09:17:Cha, cha, chyba żartujesz!|"Lek"!
00:09:19:A ich narodową flagą jest|dwugłowy orzeł na czerwonym tle.
00:09:23:Ja wolę nasze|paski i gwiazdki.
00:09:25:A eksportują głównie|wściekłe polityczne myśli.
00:09:28:Polityczne... co?
00:09:29:/...lot numer 2 do Springfield|właśnie przybył./
00:09:32:Witaj w swoim nowym domu.|Ucieczka jest niemożliwa.
00:09:36:Nazywam się Cesar.
00:09:38:To jest mój bratanek - Ugolin.
00:09:40:Życie tu w Chateau może|wydawać ci się ciężkie,
00:09:42:ale jeśli się zamkniesz i będziesz robił dokładnie|to, co chcemy, czas minie ci szybko.
00:09:46:On ma rację, wiesz.
00:09:49:No więc dobrze, sir.
00:09:53:Adil?
00:09:54:Matko?
00:09:55:Cóż, chyba przez następne|kilka miesięcy będę twoją matką.
00:09:59:A to pewnie Lisa.|I Maggie.
00:10:03:A ty pewnie jesteś moim|nowym ojcem - Homer.
00:10:05:Mały, kochany|albańczyk, prawda?
00:10:11:Cesar, patrz! Jesteśmy bogaci!
00:10:14:Nie będzie na nas pasować,|ale możemy to sprzedać.
00:10:18:A czerwona czapka dla ciebie, Maurice.
00:10:21:He, chłopaki, to|podpada pod grabież.
00:10:24:Przepraszam.|Rozgośćcie się.
00:10:27:Jego akcent może|wydać się wam dziwny.
00:10:29:Niektóre aspekty jego kultury mogą być|absurdalne, może nawet nieprzyzwoite.
00:10:34:Ale namawiam was, abyście dali małemu|Adilowi korzyści z niedowierzania.
00:10:37:W ten i tylko ten sposób|będziemy mogli lepiej zrozumieć...
00:10:42:naszych zacofanych sąsiadów|z całego świata.
00:10:47:Dziękuję, dyrektorze Skinner,|dziękuję, koledzy uczniowie.
00:10:50:Chociaż jestem w waszym|kraju dopiero od kilku dni,
00:10:55:już zdołałem zauważyć,|że Amerykanom można ufać.
00:10:58:Choć oficjalnie powinienem|was nienawidzieć,
00:11:01:chcę, abyście wiedzieli, że|nie czuję nienawiści w sercu.
00:11:13:Pospiesz się Bart, moje|winogrona czekają na wodę.
00:11:20:Jak możesz bronić kraju,
00:11:22:w którym 5% ludności|kontroluje 95% bogactwa?
00:11:26:Bronię kraju, w którym ludzie mogą|myśleć, robić i czcić, co chcą.
00:11:31:- Nie mogą!|- Mogą!
00:11:33:Dzieci, proszę,|nie kłóćcie się.
00:11:37:Może Lisa ma rację, mówiąc,|że Ameryka to kraj szansy,
00:11:40:a może Adil, mówiąc o machinie kapitalizmu|oliwioną przez krew pracowników.
00:11:44:Twój ojciec ma rację, nie|powinniśmy się kłócić.
00:11:47:- Zgoda?|- No dobrze.
00:11:50:Jeśli wszystko załatwione,|to pójdę pozmywać naczynia.
00:11:52:Nie, nie, pani Simpson.
00:11:54:Miała pani wystarczająco ciężki|dzień. Ja pozmywam talerze.
00:11:57:Dobrze.
00:12:00:Widzieliście to?
00:12:01:Wiesz Marge, zawsze chciałem,|żeby tak właśnie było.
00:12:04:Staliśmy się w pełni|funkcjonującą rodziną.
00:12:07:Zawsze oskarżaliśmy siebie, ale chyba|jasne jest, który cylinder nie odpalał.
00:12:11:Homer!
00:12:12:Twoje wstydliwe odrzucanie własnych dzieci|przyprawia mnie o dreszcze! Przepraszam.
00:12:17:Lisa!
00:12:19:Jest tylko zazdrosna.|Przejdzie jej.
00:12:21:A jeśli nie, zawsze|możemy ją wymienić.
00:12:24:- Homer!|- Żartuję.
00:12:26:Dobra kiełbasa.
00:12:28:Tak. Podaj mi wino.
00:12:30:Mogę dostać coś do|mojej rzepy?
00:12:32:Cisza!
00:12:33:Gdy będziesz pracował jak mężczyzna,|będziemy cię karmić, jak mężczyznę.
00:12:35:Teraz idź spać.
00:12:43:Hej, hej, daj spokój.|Suń się, stary.
00:12:45:Zostaw Maurice'a w spokoju, dla|ciebie wystarczy podłoga.
00:12:49:Będziesz spał tam.
00:12:58:Nakryć cię kołdrą, skarbie?
00:13:00:Tak, dziękuję, ojcze.
00:13:01:Słuchaj, Adil, możesz|mi mówić: "Tato".
00:13:03:Dobrze.. "tato".
00:13:05:Nazwałeś mnie "tatą".
00:13:07:Tato, czy mógłbym odwiedzić cię|w elektrowni atomowej?
00:13:11:Chcesz zobaczyć mnie|przy pracy?
00:13:13:O tak, bardzo!
00:13:15:Żadne z moich biologicznych dzieci|nie chciało mnie zobaczyć przy pracy.
00:13:18:Więc mogę przyjść?
00:13:20:Cóż, będę musiał pociągnąć|za odpowiednie sznurki,
00:13:23:- ...ale oczywiście! Załatwione!|- Doskonale.
00:13:27:Teraz patrz na mnie.
00:13:28:Bierzesz winogrono pomiędzy|kciuk a palec wskazujący...
00:13:32:i delikatnie wykręcasz.
00:13:33:I wrzucasz do wiadra.
00:13:35:Teraz ty.
00:13:37:Bardzo dobrze!
00:13:39:Teraz zrób to milion razy!
00:13:42:Widzisz?|Amerykańskie pączki.
00:13:44:Z lukrem, z cukrem-pudrem,|z nadzieniem malinowym.
00:13:48:No i co powiesz o takiej|wolności wyboru?
00:13:51:Tato, czy myślisz, że mógłbym zobaczyć|wasz plutonowy moduł izolacyjny?
00:13:55:Może.|Poczekaj chwilę.
00:13:58:Hej, Lenny. Czy to miejsce ma|coś plutonowe i izolacyjne?
00:14:02:Tak, w sektorze 12.
00:14:04:- Sektor 12?|- Trzecie piętro, obok automatu ze słodyczami.
00:14:07:Ten sektor 12.|Chodź, Adil.
00:14:16:Niewdzięczna świnia!
00:14:18:Dajemy ci jedzenie, dajemy ci|schronienie, a ty tak nam odpłacasz?
00:14:23:Ty malutki fotografie.
00:14:33:Uśmiech!
00:14:34:ŚCIŚLE TAJNE|- Uśmiech!
00:14:36:Chwileczkę.
00:14:40:Głupie winogrona.|I te dziwaki.
00:14:43:Nienawidzę Francji.
00:14:48:Wciąż zachwycasz się|tym małym Adilem.
00:14:51:Cóż, musisz przyznać, że odkąd tu|jest, życie stało się łatwiejsze.
00:14:55:Dobrze, przyznam, jeśli|przyznasz, że kochasz Barta.
00:14:58:Dobra, dobra.|Kocham Barta.
00:15:00:No?
00:15:01:Co?
00:15:02:No?
00:15:04:Adil jest bardzo|słodkim chłopcem.
00:15:08:Się wie.
00:15:19:Wróbel do Gniazda.|Wróbel do Gniazda.
00:15:22:Czekajcie na transmisję.
00:15:31:Mówiłem, że Wróbel|nie zawiedzie.
00:15:40:/"Kochany Barcie."
00:15:42:/"Jak tam Francja? Nie wiem, dlaczego nie|napisałeś, pewnie za dobrze się bawisz."/
00:15:48:- Tak, jasne.|- Cisza!/
00:15:52:/"Wszyscy tutaj, w USA|mają się dobrze."/
00:15:55:/"Maggie pewnie już niedługo powie|swoje pierwsze słowo."/
00:15:59:/"Lisa dostała piątkę z matematyki.|Nie piszę tego po to, żeby cię zdołować."/
00:16:04:/"A twój ojciec... cóż, ostatniej nocy przed|snem mówił, jak bardzo cię kocha..."/
00:16:15:/"Pamiętaj, żeby ubierać się ciepło i staraj się|być pomocnym swoim zastępczym rodzicom."/
00:16:20:/"Kocham cię, mama".
00:16:29:To będzie nasze najlepsze wino.
00:16:32:Ale fermentowało się|tylko przez 3 dni.
00:16:35:Ilekroć moja wiara w Boga się chwieje,|myślę o cudownym odmrażaczu.
00:16:41:Zbyt dużo może być trujące,
00:16:44:ale w odpowiedniej ilości,|daje winu odpowiedniego kopa.
00:16:49:Dałeś za dużo.|To może kogoś zabić.
00:16:52:Zabić kogoś?|Nie bądź śmieszny.
00:16:57:Co ty tu robisz?|Znikaj stąd!
00:16:59:Przepraszam.
00:17:03:Chociaż z drugiej strony...|Bart! Bart. Podejdź tu.
00:17:08:Patrz.|Założę się, że nawet nie oślepnie.
00:17:12:- Wypij to.|- Nie, dziękuję.
00:17:14:Nie obawiaj się,|to Francja!
00:17:17:Dzieci mogą od czasu do|czasu napić się trochę wina.
00:17:20:Tak, ale w tym|jest odmrażacz.
00:17:22:Pij!
00:17:30:Widzi wystarczająco dobrze.|Teraz idź kupić więcej odmrażacza.
00:17:34:Ale na polu pada.|Zróbmy to wino jutro.
00:17:38:Czekaliśmy już 3 dni.
00:17:40:Więc wyślij chłopaka.
00:17:45:Bart!
00:18:05:Jest pan policjantem, prawda?
00:18:08:Przepraszam?|Nie mówię po angielsku.
00:18:10:Ale musi mi pan pomóc.
00:18:12:Ci dwaj goście u których mieszkam|każą mi pracować dzień i noc,
00:18:15:nie dają mi jeść,|każą mi spać na...
00:18:20:Ja... nie chcę kawałka cukierka,|potrzebuję pańskiej pomo...
00:18:25:No, proszę pana,|pomoże mi pan?
00:18:30:Nieważne.
00:18:32:Jaki ja jestem głupi.
00:18:34:Do tego czasu każdy by się|nauczył tego głupiego języka.
00:18:37:Słuchałem tutaj tylko|francuskiego przez ostatnie...
00:18:39:Dwa miesiące
00:18:41:i nie nauczyłem się ani słowa.
00:18:43:Zaraz!|Mówię teraz po francusku.
00:18:46:Nie do wiary!
00:18:48:Musi mi pan pomóc! Tamci dwaj goście, u których|mieszkam każą mi pracować dzień i noc.
00:18:52:Nie dają mi jeść.|Każą mi spać na podłodze.
00:18:55:Dolewają odmrażacza do wina,|a moją czapkę dali osłu.
00:19:01:Odmrażacza do wina?|To bardzo poważne przestępstwo.
00:19:04:Prowadź, chłopcze. Teraz już|nie masz się czego obawiać.
00:19:07:Mój zbawco. Zawsze będę miał|dla ciebie miejsce w moim sercu.
00:19:12:Kochanie, wróciłem.
00:19:14:Witaj, Homer.
00:19:16:- A to co?|- Tylko jakieś plany, które chciał Adil.
00:19:18:Mówię ci, on jest takim małym|ciekawskim diabełkiem.
00:19:21:Założę się, że mógłby zbudować|elektrownię atomową, jeśliby chciał.
00:19:25:/Dobra, Wróblu.|Wiemy, że tam jesteś./
00:19:28:/Dajemy ci jedną minutę|na poddanie się./
00:19:30:O rany.
00:19:33:Kłopoty w sąsiedztwie.
00:19:35:Sprawdźmy to.
00:19:38:Jestem jego sąsiadem,|co zrobił?
00:19:40:No więc...
00:19:41:No więc, jesteśmy na tropie szpiega,|który przesyłał ściśle tajne...
00:19:44:informacje nieprzyjaznemu|krajowi.
00:19:48:Przy pomocy radio-triangulacji wyśledziliśmy|go w dokładnie tym miejscu.
00:19:52:- Rany.|- Więcej nie mogę powiedzieć.
00:19:54:No dobra, nazwa tego|kraju zaczyna się na A.
00:19:58:Koniec czasu, Wróblu!|Idziemy po ciebie.
00:20:02:Adil mógłby w tym|maczać palce.
00:20:04:- Adil?|- Wróbel.
00:20:09:Adil!|A tam jesteś.
00:20:12:Brać go!
00:20:20:Od teraz będziecie robić całe|swoje wino w więzieniu.
00:20:25:A wszystko przez to, że wzięliśmy|udział w programie wymiany uczniów.
00:20:29:Au revoir, frajerzy.
00:20:40:Więc pójdzie do więzienia?
00:20:42:Nie, wymieniamy go na naszego|szpiega złapanego w Albanii.
00:20:46:A więc spotykamy się|ponownie, Wróblu.
00:20:48:Tak, czasami wydaje mi się,|że jestem za stary do tej gry.
00:20:51:Dobra dzieciaki.|Idziemy.
00:20:53:Żegnajcie, Simpsonowie.|Dziękuję za waszą gościnność.
00:20:56:Mam nadzieję, że to doświadczenie nie|odstraszy was od programu wymiany uczniów.
00:21:03:Żegnaj, Adil.|Udanej podróży!
00:21:05:Żegnaj Adil! Wyślę ci te plany|obronne, które chciałeś.
00:21:10:/Samolot linii Air-France, z Paryża|do Springfield, właśnie przybył./
00:21:19:Patrz, mamo!|Tam jest!
00:21:21:- Bart, mój synek!|- Hej! Gdzie jest ten wielki?
00:21:26:- Cześć, chłopcze.|- Cześć, Homer!
00:21:28:Przywiózł nam prezenty!|To jego pierwszy niesamolubny gest.
00:21:32:Więc właściwie poznałem|jednego miłego Francuza.
00:21:36:Bart, mam do powiedzenia coś, co będzie|mnie gryzło, jeśli tego nie powiem.
00:21:39:- Dobrze cię widzieć.|- Was też.
00:21:42:Homer, spróbujmy tego wina,|które Bart nam przywiózł.
00:21:45:Wybacz Marge. Jakiś mądrala|zatkał butelkę korkiem.
00:21:48:Mój ojciec. Co za błazen.
00:21:51:Słyszałaś, Marge?|Mój chłopak mówi po francusku!
00:21:57:/poprawki by Johnny
00:21:59:Synchro do wersji Biztyke by Piotr Janczur
00:22:02:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SIMPSONS 01x11 The Crepes of Wrath
The Grapes of Wrath [Grona gniewu] [1940][napisy pl] cd2
The Grapes of Wrath [Grona gniewu] [1940][napisy pl] cd1
SIMPSONS 01x07 The Call of the Simpsons
Cordwainer Smith Instrumentality Of Mankind 11 The Burning Of the Brain
911 In Plane Site The truth of 9 11, 2004 (ENG)
Dungeon Crawl Classics 11 5 The Hamlet of Welwyn
2 11 The Psychology of the selves&the Awareness Ego Process
11 The FUTURE of the MURRAY
11 All Around The World Or The Myth Of Fingerprints
School of History, Classics and Archaeology The City of Rome 2010 11
11 The achievements of the IGY
The Simpsons [1 07] The Call of the Simpsons
2006 11 The Depths of Space
2014 05 11 THE ESSENTIALS OF A HEALTHY?MILY part 4
The Way of the Warrior
Laszlo, Ervin The Convergence of Science and Spirituality (2005)

więcej podobnych podstron