Streszczenie rozdziału IV „Sporu o istnienie świata” – tymczasowy przegląd egzystencjalno-ontologicznie możliwych rozwiązań sporu o istnienie świata. Po opisaniu i omówieniu podstawowych momentów bytowych Roman Ingarden przygląda się możliwym rozwiązaniom sporu o istnienie świata, rozważając jakie momenty bytowe mogą przysługiwać czystej świadomości i światu realnemu i jakie są pomiędzy nimi zależności. Każde możliwe rozwiązanie porównuje on do historycznych koncepcji filozoficznych, mogących podpadać pod daną kategorię. Co do czystej świadomości czyni na wstępie pełne założenia: 1) przeżycia są indywidualne 2) bierzemy pod uwagę tylko przeżycia wiążące się w jeden strumień świadomości 3) interesuje nas rodzaj przeżyć, taki jak w przeżyciach podmiotu filozofującego 4) przeżycia świadome są samoistne i samodzielne względem świata realnego 5) istnienie przeżyć świadomych jest niepowątpiewalne. Prócz tego będziemy mieli do rozważenia jeszcze takie cechy czystej świadomości: a) bytowa pochodność lub niepochodność od świata realnego b) zależość i niezależność bytowa czystej świadomości względem świata realnego. Kombinacje odpowiedzi na a) i b) dadzą nam pierwsze cztery grupy rozwiązań sporu. W pierwszej grupie przyjmujemy, że świadomość jest nie pochodna i bytowo niezależna względem świata i patrzymy jakie cechy mogą przysługiwać światu realnemu. Gdy uznajemy świat za samoistny, pierwotny, samodzielny i niezależny, koncepcję taką można określić mianem absolutnego realizmu. Historycznym przykładem pokrewnym temu stanowisku jest monistyczno-ateistyczny materializm (wyłączając twierdzenia na temat świadomości) i, przy odpowiedniej interpretacji, ateistyczny dualizm, gdyby taki był historycznie reprezentowany. Gdyby uznać świat za pochodny od czystej świadomości to mielibyśmy do czynienia z absolutnym kreacjonizmem, do którego podobny jest „obiektywny idealizm” Hegla, gdzie absolutne Ja ma siłę twórczą, lecz niestety owo Ja nie jest tym samym co rozpatrywana przez nas czysta świadomość. Uznając świat za samoistny, bytowo pierwotny i niesamodzielny w stosunku do czystej świadomości głosimy dualistyczny realizm jednościowy, którego konsekwencją jest to, że świat realny musiałby tworzyć jedną całość z czystą świadomością a wątpliwości co do tego rozwiązania może budzić fakt, iż ustaliliśmy niepochodność czystej świadomości od świata ale nie wiemy czy nie jest ona pochodna od jakiegoś trzeciego czynnika a wtedy zachodziłaby sprzeczność, bo byt pierwotny nie może być niesamodzielny względem jakiegoś bytu pochodnego. Realizm zależnościowy uznawałby świat za samoistny, bytowo pierwotny i samodzielny, ale bytowo zależny od czystej świadomości. Wtedy czysta świadomość musi być pierwotna lub świat realny musi być zależny od czegoś trzeciego od czego czysta świadomość jest bytowo pochodna, nie może bowiem byt pierwotny być zależny tylko od bytu pochodnego. Gdy natomiast przyjmiemy, że świat realny jest samoistny i samodzielny bytowo, zarazem jednak jest bytowo pochodny od czystej świadomości i od niej zależny to jesteśmy na stanowisku realistycznego kreacjonizmu zależnościowego, z którym wiele cech wspólnych ma ten nurt filozofii chrześcijańskiej, który uznaje, że Bóg stworzywszy świat musi go podtrzymywać w istnieniu, ale również tutaj nie możemy przyrównać Boga do czystej świadomości. Podobnym stanowiskiem jest realistyczny kreacjonizm jednościowy, różni się tym, że świat stworzony przez czystą świadomość tworzyłby z nią jedną całość, byłby więc on niesamodzielny. Poza wymienionymi właśnie możliwościami, w I grupie rozwiązań znajdujemy jeszcze dwa rozwiązania idealistyczne, w których świat realny jest niesamoistny i bytowo pochodny, będziemy jeokreślać mianem idealistycznych kreacjonizmów. Pierwszy z nich idealistyczny kreacjonizm zależnościowy uznaje, że, oprócz powyższych warunków, świat realny jest samodzielny i zależny od czystej świadomości. Temu rozstrzygnięciu Ingarden poświęca więcej miejsca porównując je z Husserlowskim „fenomenologicznym, transcendentalnym idealizmem”, gdzie widzi wiele podobieństw i pokazuje dla każdego z momentów bytowych odpowiednie pojęcie u Husserla, jednak zwraca uwagę na różnicę poziomów rozważań: metafizyka-ontologia, na znaczną rolę rozważań epistemologicznych dla Husserla oraz na wielość Husserlowskich monad świadomych przy jedynym strumieniu świadomości w swoich rozważaniach. Omawiany możliwy sposób rozwiązania sporu zestawia także z idealizmem Berkeleya i, zwróciwszy uwagę na osłabienie samodzielności świata realnego u Berkeleya, pomijając uznany za sprzeczny idealistyczny kreacjonizm niezależnościowy, omawia następnie idealistyczny kreacjonizm jednościowy, gdzie świat realny jest niesamoistny, bytowo pochodny i niesamodzielny. Pojawia się przy tej okazji trudność czy dwie dziedziny bytowe mogą być wzajemnie niesamodzielne, Ingarden jednak odsuwa ten problem do późniejszego rozważenia. Jeśli chodzi o przykłady historyczne to koncepcja Berkeleya również i tutaj nie wydaje się być w pełni odpowiednia, tak samo „filozofia immanentna” Kaufmana i Schuppego wydaje się nie podpadać pod ten rodzaj rozstrzygnięcia, natomiast bliskimi tego rozwiązania mogą być koncepcje neorealistów (np. B. Russella). Trudność stanowi w tym rozwiązaniu pytanie, czy mogą istnieć całości, w których jedne składniki są samoistne a inne niesamoistne, to jest bowiem konsekwencją tego stanowiska. Ostatnim możliwym rozwiązaniem sporu omówionym w grupie pierwszej jest rozwiązanie negatywne, gdzie stajemy na stanowisku, że świat realny nie istnieje w ogóle. Oznacza to, że całe doświadczenie „zewnętrzne” jest złudzeniem. By jednak świadomość nie stwarzała przedmiotów choćby niesamoistnych musi ona być albo nie intencjonalna, albo składać się z aktów o sensie wzajemnie sprzecznym. Problematyczne jest czy można za przedstawiciela tej grupy rozwiązań uznać tzw. „neutralny monizm” Macha, dlatego, że obce mu było tak ścisłe ontologiczne podejście i jego wywody są bardzo niejasne. Kluczowym byłoby zrozumienie co znaczy u Macha termin „element”. Następne grupy rozwiązań są tworzone analogicznie, jednak w tych przypadkach ilość dopuszczalnych koncepcji będzie już w grupach mniejsza, gdyż przy odpowiednich założeniach na temat czystej świadomości, częściej będzie zachodziła sprzeczność. W każdej grupie jednak będzie można dopuścić absolutny realizm (zachodzi gdy świat jest samoistny pierwotny, samodzielny i niezależny względem czystej świadomości) odpowiednio zmodyfikowany dla danej grupy. Grupy będą następujące: II grupa – czysta świadomość jest samoistna, samodzielna, niepochodna od świata realnego, ale zależna od niego. Tu obok zmodyfikowanego absolutnego realizmu dopuszczony jest jeszcze zmodyfikowany realizm zależnościowy. III grupa – czysta świadomość jest samoistna, samodzielna, pochodna i niezależna od świata realnego. IV grupa – czysta świadomość jest samoistna, samodzielna pochodna i zależna od świata realnego. By wyczerpać wszystkie wypadki, które są dopuszczalne przy rozważaniu egzystencjalno-ontologicznym autor uchyla czwarte z założeń, które poczynił na temat czystej świadomości na początku rozważań. Mamy więc następnie: grupa V – czysta świadomość jest samoistna niesamodzielna w stosunku do świata realnego, ale od niego niepochodna, gdzie dopuszczamy: zmodyfikowany absolutny realizm (jak w każdej grupie) oraz: zmodyfikowany dualistyczny realizm, zmodyfikowany realistyczny kreacjonizm jednościowy i wątpliwy przypadek - zmodyfikowany absolutny kreacjonizm. W grupie VI mówimy, że czysta świadomość jest samoistna, oraz niesamodzielna i pochodna względem świata realnego. Grupa VII – czysta świadomość jest niesamoistna, w stosunku do świata realnego zaś samodzielna, ale od niego bytowo pochodna i zależna. W grupie VII jak w VI tylko czysta świadomość jest niesamodzielna. Ostatnią grupą rozwiązań są rozwiązania „podwójne” takie jak u Kanta czy Bergsona, które są kombinacjami wyróżnionych podstawowych rozwiązań powstałymi na skutek zwiększenia roli wątków epistemologicznych w rozważaniach ich autorów. W ten sposób, jedynie za pomocą analizy momentów bytowych przestrzeń możliwych rozwiązań (podstawowych) skurczyła się ponad trzykrotnie. W zestawieniu pozostałych możliwości Ingarden porządkuje je dzieląc na dwie grupy: realizmów i kreacjonizmów, gdzie kreacjonizmy mogą być idealistyczne bądź realistyczne, i okazuje się, że odmian realizmu jest o wiele więcej niż kreacjonizmu, a także że rozwiązania kreacjonistyczne domagają się silniejszych założeń o czystej świadomości. Ingarden zwraca nam uwagę na to, że ilość możliwych rozwiązań nadal jest znaczna ale i tak mamy teraz ułatwione zadanie przy rozpatrywaniu pozostałych aspektów zagadnienia sposobu istnienia świata.