Lichwa wg Św Tomasza z Akwinu


Lichwa wg Św. Tomasza z Akwinu  Etienne Gilson
Aktualizacja: 2011-06-8 12:16 pm
Zagadnienie pożyczek procentowych jest, być może, jeszcze bardziej od poprzednich złożone. Jest
rzeczą godną uwagi, iż św. Tomasz posługuje się zawsze jednym tylko terminem usura na oznaczenie
zarówno tego, co my nazywamy odsetkami, jak i tego, co nazywamy lichwą. W najbardziej ogólnym
znaczeniu procent jest ceną zapłaconą za użytkowanie jakiegoś dobra: pretium usus, quod usura
dicitur. Pojęcie to wiąże się ściśle z pojęciem pożyczki i długu. Gdy potrzebuję pewnej sumy pieniędzy,
pożyczam ją od kogoś, kto mi ją pożycza. Jeśli żąda wynagrodzenia za czasowe użytkowanie tych
pieniędzy, suma której żąda, jest usura, procentem. Otóż, zdaniem św. Tomasza branie procentów
od pożyczonych pieniędzy jest niedozwolone. Jest niedozwolone, bo jest niesprawiedliwe, a
niesprawiedliwe jest dlatego, że sprowadza się do sprzedaży czegoś, co nie istnieje: quia venditur id
quo non est. 1)
Są rzeczy, których użytkowanie pociąga za sobą ich zniszczenie. Zużywa wino, kto je wypija, zużywa
chleb, kto go zjada. W takich wypadkach nie można oddzielić użytkowania rzeczy od samej
rzeczy: kto posiada jedno, ten posiada i drugie. Widzimy to na przykładzie sprzedaży. Gdyby ktoś
chciał sprzedawać osobno wino i osobno prawo do wypicia tego wina, sprzedawałby dwukrotnie tę
samą rzecz lub też sprzedawałby coś, co nie istnieje. Tak czy inaczej dopuściłby się niesprawiedliwości.
Zupełnie tak samo ma się rzecz gdy chodzi o pożyczkę. Jeśli komuś coś pożyczam, to właśnie w tym
celu, aby mu to służyło. Jeśli pożyczam wino, to po to, aby je wypił.
Toteż jedyną rzeczą której mogę się spodziewać w zamian, jest zwrot równowartości
pożyczonego wina, ale nie ma żadnego słusznego powodu by uważać, iż pożyczającego
obowiązuje ponadto zapłacenie za to, że je wypił .
Pieniądz jest właśnie jedną z tych rzeczy, których używanie pociąga za sobą ich zniszczenie.
Wino jest na to, aby je pić, pieniądze są na to, aby je wydawać. Jest to prawda w znaczeniu
dosłownym, bo pieniądz jest wynalazkiem ludzkim i zadaniem jego jest umożliwienie wymiany. Jeśli
pożyczamy komuś pieniądze, pozwalamy mu posługiwać się nimi, czyli wydawać je. Żądanie, aby
oprócz zwrotu pieniędzy dodawano nam jeszcze odszkodowanie za możność użytkowania ich, równa
się żądaniu dwukrotnie tej samej sumy. 2)
Św. Tomasz z pewnością nie przewidywał zawiłości nowoczesnych operacji bankowych. Pozwoliło mu
to na nieustępliwe trwanie przy tej zasadzie. Miał bowiem na myśli zupełnie nieskomplikowany
przypadek, gdy człowiek wypłacalny, potrzebując pieniędzy, zwraca się do zasobniejszego sąsiada,
którego pieniądze  gdyby ich nie pożyczył  spoczywałyby w skrzyniach. Dlatego św. Tomasz jest
nieugięty wobec klasycznego zastrzeżenia, że pożyczając pieniądze traci się to, co można by przy ich
pomocy zarobić. Niewątpliwie jest tak, odpowiada św. Tomasz, nikt jednak nie ma jeszcze w ręku tych
pieniędzy, które mógłby zarobić, a być może nigdy ich nie zobaczy. Sprzedawać pieniądze, które
można by zarobić, to sprzedawać coś, czego się jeszcze nie ma i czego się być może nigdy nie
będzie miało.
Zarzut ten nie trafiał więc do przekonania św. Tomaszowi, niemniej przewidział on inny zarzut, któremu
sam przyznał pewne znaczenie. Przypuśćmy, że pożyczając pieniądze wierzyciel zostanie rzeczywiście
poszkodowany, czyż nie przysługuje mu wówczas prawo do pewnego wynagrodzenia? Owszem,
odpowiada św. Tomasz, lecz nie jest to sprzedaż użytkowania pieniędzy, a odszkodowanie za
poniesioną stratę. Jest to tym bardziej słuszne, że niekiedy dłużnik dzięki otrzymanej pożyczce unika
poważniejszych strat, niż te, które poniósł wierzyciel; pożyczający może więc bez trudu dzięki
1
unikniętym stratom wynagrodzić stratę wierzycielowi. Co więcej, nawet św. Tomasz wierny swej
zasadzie utrzymuje stanowczo, iż nie wolno sprzedawać prawa do użytkowania pożyczonych pieniędzy;
ale są inne jeszcze sposoby użytkowania pieniędzy niż ich wydawanie. Można na przykład złożyć
pieniądze w zastaw, co nie jest równoznaczne z wydawaniem ich. W podobnym wypadku użytek
uczyniony z pieniędzy jest czymś od samych pieniędzy odrębnym, toteż może być sprzedany
oddzielnie, wskutek czego pożyczający ma prawo do otrzymania więcej, niż pożyczył.3) Niejedna
pożyczka na procent, w formie, w jakiej są one dziś praktykowane, znalazłaby w tym rozróżnieniu
pewne uzasadnienie. Jednakże św. Tomasza obchodzą nie wierzyciele  cała bowiem jego życzliwość
jest po stronie pożyczających. Nieubłagany dla lichwiarzy rozgrzesza tych, co korzystają z ich usług.
Cała niesprawiedliwość lichwiarstwa zdaniem św. Tomasza  obarcza lichwiarza, pożyczający
jest tu tylko ofiarą. Człowiek biedny potrzebuje pieniędzy; jeśli poza lichwiarzem nie znajdzie nikogo,
kto by mu je pożyczył, zmuszony jest przystać na warunki, które zostaną mu narzucone. Najgłębszą
nienawiść żywią do grzechu lichwy ci, którzy muszą korzystać z jej usług. Nie lichwy bowiem chcą, ale
pożyczki.
Etienne Gilson
Etienne Gilson (1884-1978), francuski filozof, jeden z najwybitniejszych historyków filozofii na świecie.
Powyższy komentarz pochodzi z jego pracy pt. Tomizm. Wprowadzenie do filozofii św. Tomasza z
Akwinu, która ukazała się w 1947 r. Wydanie polskie: Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1998.
1) Sum. theol., II-II, 78, l , resp. i ad 5. Dalsze rozważania streszczają tylko ten artykuł. Św. Tomasz
odrzuca wielokrotnie zarzut oparty na fakcie, że prawo ludzkie dopuszcza pobieranie procentu, bowiem
prawo ludzkie nie karze lichwy, podobnie jak i wielu innych grzechów; por. Sum. theol., II-II, 78, l , ad 3;
w tym miejscu św. Tomasz chwali Arystotelesa za to, że naturali ratione ductus [kierując się naturalnym
sposobem myślenia] dostrzegł, iż taki sposób zarabiania pieniędzy jest maxime praeter naturam
[całkowicie przeciwny naturze].
2) Zupełnie inaczej ma się rzecz, kiedy użytek przedmiotów nie pociąga za sobą ich zniszczenia. Kto na
przykład używa domu, ten go nie niszczy, lecz w nim mieszka. Można więc sprzedać jedno bez
drugiego. Tak właśnie się dzieje, gdy przy sprzedaży domu zastrzega się jego używalność do śmierci,
albo gdy się sprzedaje jego używalność (przez najem), zachowując jego własność. Słuszne jest więc
pobieranie komornego: Sum. theol., II-II, 78, l , resp.
3) Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa, gdy chodzi o włożenie pieniędzy w jakiś interes. Nie jest to
pożyczka, lecz spółka handlowa, w której dzieli się zarówno zyski, jak straty.
yródło: Dwumiesięcznik MICHAEL Journal Edycja Polska Nr 59, pazdziernik-listopad-grudzień 2010 :
1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Kanada.
MICHAEL Dla Tryumfu Niepokalanej  www.michael.org.pl  Dwumiesięcznik MICHAEL jest niezależny
od jakichkolwiek partii politycznych, korporacji, instytucji, organizacji czy osób, jest pismem Patriotów
Katolickich pracujących dla Królestwa Chrystusa i Maryi w duszach rodzin i narodów. Nie zamieszcza
żadnych reklam i rozprowadzany jest wyłącznie w formie prenumeraty. Koszt prenumeraty pokrywa
tylko koszty druku i przesyłki. Ukazuje się w wersjach językowych: polskiej, angielskiej, francuskiej,
hiszpańskiej.
2
Dla sprawiedliwości społecznej przez Ekonomię Kredytu Społecznego w zgodzie z nauką Kościoła
Katolickiego i nie przez partie polityczne.
Za: W Sercu Polska (08 Czerwiec 2011)
3


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W Dłubacz, Postać i myśl św Tomasza z Akwinu, s 173 181
Czarnecki Adam Recepcja Arystotelesa w filozofii św Tomasza z Akwinu
H Majkrzak, Filozofia wychowania w ujęciu św Tomasza z Akwinu, s 201 212
Gilson Etienne Tomizm Wprowadzenie do filozofii sw Tomasza z Akwinu
Modlitwa św Tomasza z Akwinu
Wizja człowieka w poglądach św Augustyna i św Tomasza z Akwinu
Fijakowska Transcendentalne wlasnosci bytu wg Tomasza z Akwinu
Ewangelia wg św Łukasza E lukasza16
Ewangelia wg św Marka Ew Marka11
Ewangelia wg św Marka Ew Marka10
Ewangelia wg św Mateusza
Ewangelia wg św Marka Ew Marka12
Ewangelia wg św Mateusza Ewangelia Mat2
Tomasz z Akwinu O zasadach natury
Awiceniańskie źródła egzystencjalnej koncepcji bytu Tomasza z Akwinu (Artur Andrzejuk)
Ewangelia wg św Mateusza Ewangelia Mat24
Ewangelia wg św Mateusza Ewangelia Mat8

więcej podobnych podstron