WIEDEŃ Czy nadal boimy się ojcobójców Sztuka Dwutygodnik Dwutygodnik


2011-03-16 WIEDEC: Czy nadal boimy się ojcobójc&
1 7 rok 2009
WIEDEC:
Czy nadal boimy się ojcobójców?
Julia Holewińska
Hermann Nitsch jest ostatnim aktywnym twórczo Wiedeńskim
Akcjonistą. Czy 70-letni dziś, siwobrody artysta wciąż jest
pociskiem, który może rozpalić ogień w statecznych
wiedeńczykach?
Pewnego dnia wyrzuceni bracia złączyli siły, zabili i zjedli ojca i w ten sposób położyli kres
hordzie ojcowskiej.
Sigmund Freud,  Totem i tabu
Rozliczanie z historią i pokoleniem rodziców to tematy, które dla niemieckich i austriackich
artystów stały się już swojego rodzaju toposem. Przeciwstawianie się wyborom, jakich
dokonywali ich przodkowie, próba negacji burżuazyjnego społeczeństwa pojawiają się
w literaturze, choć rzecz jasna na inny sposób, zarówno u Thomasa Bernharda, jak i u Elfriede
Jelinek, w teatrze Petera Steina czy Klausa Michaela Grübera, w sztuce zaÅ› chyba
najdobitniej w performance ach wiedeńskich Akcjonistów. Rozliczeniowy trend rozpoczął się
na dobre w latach sześćdziesiątych XX wieku, jednak próba przepracowania historycznej
traumy wciąż trwa. Zasadniczo jednak zmieniła się pozycja i status przywołanych artystów 
zaczynający na marginesach społeczeństwa i kultury Jelinek czy Akcjoniści przez lata uważani
za obrazoburców i skandalistów, stają się dziś, w pewnym sensie, klasykami, uznawanymi już
nie tylko przez liberalnÄ… krytykÄ™. Przyznanie autorce  Pianistki Literackiej Nagrody Nobla
usankcjonowało jej pozycję w szerokim kręgu czytelników, zaś emerytowani wiedeńscy
obrazoburcy od lat są bohaterami monograficznych wystaw, a Teatr Orgii i Misteriów 19
listopada 2005 roku gościł nawet na deskach Burgtheater. W połowie roku w wiedeńskim
Künstlerhaus otworzono retrospektywnÄ… wystawÄ™ jego zaÅ‚ożyciela i głównego demiurga 
Hermanna Nitscha.
Wystawa Hermanna Nitscha
 Vorbilder, Zeitgenossen, Lehre
trwaÅ‚a w Künstlerhaus w Wiedniu
od 25 czerwca do 11 pazdziernika
2009
Grupa znana dziś jako Akcjoniści Wiedeńscy uformowała się na początku lat
sześćdziesiÄ…tych w Austrii, a w jej skÅ‚ad wchodzili Otto Muehl, Günter Brus, Rudolf
Schwarzkogler i właśnie Hermann Nitsch. Szybko zyskali sławę artystów radykalnych. Ich
działalność od początku budziła kontrowersje i do dziś odbiorcy i krytycy nie oceniają jej
jednoznacznie. Aktionen sprowadzały się, według wybitnego francuskiego kuratora i historyka
sztuki Jeana Claira, do  działań publicznych, takich jak biczowanie i samobiczowanie, picie
moczu i krwi, zjadanie ekskrementów, kopulacje ze zwierzętami czy odprawianie w religijnych
szatach «czarnych mszy ze skÅ‚adaniem ofiary ze zwierzÄ…t [1]. Sceptyczny w ocenie sztuki
współczesnej Jean Clair twierdzi, że mimo iż sztuka Akcjonistów Wiedeńskich zrodziła się
z buntu przeciwko pokoleniu rodziców, czyli jako działanie antyfaszystowskie, sprowadza się
ona w istocie do tego samego  do kultu przemocy.
dwutygodnik.com.pl/& /594-wieden-cz& 1/4
2011-03-16 WIEDEC: Czy nadal boimy się ojcobójc&
Hermann Nitsch
Ur.1938 w Wiedniu, jedna
z najważniejszych postaci Akcjonizmu
Wiedeńskiego. Zaczynał od kopiowania
religijnych obrazów Rembrandta,
Tintoretta i El Greca, uprawiał
Aktionsmalerei (malarstwo akcji), a dzisiaj
jest artystÄ… multimedialnym,
performerem, ale też kompozytorem
i scenografem. Twórca Orgien Mysterien
Theater (Teatr Orgii i Misteriów),
inspirowanego m.in. psychologiÄ… Freuda,
pismami Arystotelesa i Nietzschego,
orgiastycznymi rytuałami Dionizosa
i chrześcijańską liturgią. Najsłynniejsza
z Akcji OMT to tzw.  6-day play , którą
Nitsch pokazywał w swoim zamku
Prinzendorf w 1998 r.. Prace Hermanna
Nitscha sÄ… eksponowane
w najważniejszych muzeach i galeriach na
świecie. Oficjalna strona Hermanna
Nitscha: www.nitsch.org
WiedeÅ„ska wystawa Hermanna Nitscha w Künstlerhaus zdaje siÄ™ nie potwierdzać tezy
francuskiego badacza. Z wizją Claira łączy ją jednak konieczność wpisania twórczości autora
Teatru Orgii i Misteriów w perspektywę historyczną. Clair uważa bowiem, że Aktionen
powstały, w pewnym sensie, jako kontynuacja działań francuskich surrealistów, Georgesa
Bataille a i Kolegium Socjologicznego [2], a także jako próba realizacji postulatów Antonina
Artauda, z tą jednak różnicą, że wymienieni artyści snuli swe plany jedynie w sferze marzeń,
Akcjoniści zaś wcielili je w życie. Twórcy wystawy zestawiają zaś prace Nitscha
z ekspresjonistycznymi obrazami Egona Schielego i Oskara Kokoschki, u którego młody
Nitsch w 1953 roku pobierał lekcje w czasie kursu mistrzowskiego. Co jednak ciekawe, to
właśnie krytykujący współczesność Clair odkrył na nowo wiedeńskich ekspresjonistów,
organizując w latach osiemdziesiątych w paryskim Centre Georges Pompidou słynną wystawę
 Radosna Apokalipsa , na której, obok znanych dziś na całym świecie płócien, umieścił prace
młodego Adolfa Hitlera marzącego wówczas o karierze malarza&
Zestawienie ekspresjonistów z Hermanem Nitschem wydaje się bardzo przekonujące nie
tylko ze względu na pewną, dość oczywistą kontynuację idei artystycznych (zaprezentowano
też wczesne taszystowskie obrazy Nitscha), ale z uwagi na podobieństwa w postrzeganiu
rzeczywistości, któremu patronują w jednym i drugim przypadku rozważania Sigmunda
Freuda. U Nitscha wpływ wiedeńskiego psychoanalityka szczególnie widoczny jest właśnie
w Teatrze Orgii i Misteriów  swoistym ucieleśnieniu koncepcji Gesamtkunstwerk. Teatr ten,
wyrosły z fascynacji Nitscha kulturą antyczną i bliższy w założeniu artysty rytuałowi niż
tradycyjnie pojmowanemu teatrowi, zapoczątkował swą działalność w 1962 roku
w mieszkaniu Muehla. Hermann Nitsch, ubrany w białą koszulę, wisiał, niczym Chrystus,
ukrzyżowany na ścianie. Pozostali uczestnicy performance u oblewali jego głowę czerwoną
cieczą. Krwią? W następnych akcjach zaczęły pojawiać się elementy odnoszące się do mitologii
antycznej i symbole kojarzone z chrześcijaństwem  monstrancje, krzyże etc. Do gry włączane
zostały także zwierzęta, a raczej ich zwłoki. Ich wnętrzności pojawiały się na stole razem
z podpaskami nasączonymi krwią menstrualną, oblewały ciała performerów& Tu właśnie
widoczna staje się analogia z Freudem, który zabijanie zwierząt łączył z symbolicznym
dwutygodnik.com.pl/& /594-wieden-cz& 2/4
2011-03-16 WIEDEC: Czy nadal boimy się ojcobójc&
zabijaniem ojca. Ukrzyżowanie zwłok baranka ma w Teatrze Orgii i Misteriów podwójne
znaczenie  to nawiązanie do chrześcijańskiego symbolu odrodzenia, ale także symboliczne
zabicie ojca, zanegowanie doświadczenia i wyborów wcześniejszego pokolenia.
Wykorzystywanie zwierząt do działań artystycznych od początku budziło kontrowersje.
W 1998 roku Brigitte Bardot, udzielając wywiadu austriackiemu  Kronen-Zeitung , kazała
pod swoim zdjęciem na okładce napisać "Monsieur Nitsch to barbarzyńca!". Sam Nitsch broni
się, że nigdy sam nie zabił żadnego zwierzęcia, a w swych działaniach zwraca uwagę na
mordowanie zwierzÄ…t.
Teatr Orgii i Misteriów jest w swym założeniu pozawerbalny. Podstawowym
celem ma być stworzenie swoistego rytuału zmysłów. Na równi ważne są tu wzrok
(stąd każdorazowe fotograficzne dokumentowanie akcji), zapach, słuch i smak. Zawsze obecne
jest wino i jedzenie, które są oczywistym nawiązaniem do kultu Dionizosa, ale także przy
odpowiedniej prezentacji prowokują pytania o dwuznaczne miejsce pożywienia w kulturze
i społeczeństwie. Jedzenie usytuowane jest bowiem zawsze pomiędzy przyjemnością a tym, co
wstrętne. Przywodzi to na myśl interpretację Julii Kristevy, która rozważa żywność jako
zanieczyszczenie jedynie wtedy, gdy staje siÄ™ ona przedmiotem oralnym, zanieczyszczajÄ…cym
tylko w takim stopniu, w jakim oralność oznacza granicę ciała. Tak oto, według francuskiej
badaczki, rodzi się granica między naturą a kulturą, między tym, co ludzkie a tym, czego
ludzkim nazwać byśmy nie chcieli. W tej perspektywie koegzystowanie jedzenia
i ekskrementów w pozawerbalnym Teatrze Orgii i Misteriów zdaje się uzasadnione.
Elementami scenicznymi stają się więc występujące obok siebie krew, odchody, zwierzęce
wnętrzności, wytłoczyny oliwek i winogron. Rytuałom tym, odbywającym się najczęściej
w prywatnej posiadłości artysty  w Prinzendorf  i trwającym kilka dni towarzyszy muzyka,
malowanie, wspólne działanie dramatyczne, które, w założeniu Nitscha, może kończyć się
aktem seksualnym.
Dokumentacja z Aktionen i Teatru Orgii i Misteriów została zaprezentowana w tym roku
w Zachęcie podczas wystawy  Performer . Działania Akcjonistów można było oglądać
wówczas w kontekście tekstów i spektakli Jerzego Grotowskiego. Wydaje się jednak, że
równie właściwą perspektywą byłoby zaprezentowanie Hermanna Nitscha obok, jak chce tego
Clair, teatralnych koncepcji Antonina Artauda.  Jeśli prawdziwy teatr podobny jest dżumie,
to nie dlatego, że jest zarazliwy, ale dlatego, że  jak dżuma  jest objawieniem, ukazaniem,
wypchnięciem na wierzch uśpionego okrucieństwa, w jakim gromadzą się (w jednostce czy
w społeczności) wszystkie pierwotne możliwości ducha. [& ] I dlatego wszystkie Mity są
czarne, nie do pomyślenia bez nastroju rzezi, przelanej krwi; wszystkie wspaniałe Baśnie,
które opowiadają tłumom o pierwszym rozdziale płci i o pierwszej rzezi Esencji, co wyłoniły się
ze stworzenia. Teatr, jak dżuma, stworzony został na obraz tej rzezi, tego istotnego rozdziału.
Rozwikłuje konflikty, wyzwala siły, rozpętuje możliwości, jeśli zaś te siły i możliwości są
czarne, to już nie teatru ani dżumy wina, ale samego życia [3]  pisał francuski reformator
teatru. Spostrzeżenia Artauda, analogie teatru i dżumy, a także jego Teatr Okrucieństwa,
w którym zasadniczą rolę odgrywała krew, zdają się podążać w podobnym kierunku, co
artystyczne koncepcje  najbardziej teatralnego Akcjonisty. Obaj pragnÄ… w swej sztuce
radykalnych, liminalnych doznań, niczym nieskrępowanej wolności, totalnego oczyszczenia.
Wystawa w Künstlerhaus nie rozwija w sposób krytyczny wÄ…tku
performatywnego twórczości Hermanna Nitscha. Ukazuje jego sztukę
w perspektywie historycznej, gdzie obok ekspresjonistów znalezli się również artyści
współczeÅ›ni, duchowi spadkobiercy Akcjonistów. Z Nitschem, Muehlem, Brüsem
i Shwarzkoglerem Å‚Ä…czy ich swoista artystyczna potrzeba buntu, tym razem jednak
 przeciwnikiem , w którego wymierzane są ich krytyczne gesty, nie są ojcowie i historia,
a raczej świat mediów, globalizacja, binarność płci. Z zestawienia obrazów Gerstla, Kokoschki,
Schielego z Akcjonistami i młodym pokoleniem artystów (m.in. Georg Bernsteiner, Andrea
dwutygodnik.com.pl/& /594-wieden-cz& 3/4
2011-03-16 WIEDEC: Czy nadal boimy się ojcobójc&
Cusumano, Thomas Draschan, Frank Gassner, Hanna Hollmann, Anton Jessner, Barbara
Philipp, Peter Veit) wyłania się jednak bardzo wyraznie wspólny mianownik, jakim jest
fascynacja cielesnością, seksualnością, tym co wyparte, wstrętne, objęte tabu.
Hermann Nitsch jest dziś jedynym aktywnym twórczo Wiedeńskim Akcjonistą, jednak Teatr
Orgii i Misteriów utracił swój radykalny charakter. W rytuale w Prinzendorf może wziąć
udział niemal każdy, od uczestników pobiera się opłaty, a zwierzęta zabijane są pod czujnym
okiem austriackiego sanepidu i urzędu weterynarii. Czy można więc nadal mówić o rytuale?
Czy siedemdziesięciojednoletni dziś siwobrody artysta wciąż jest pociskiem, który może
rozpalić ogień w statecznych wiedeńczykach?
[1] Jean Clair,  De Immundo , przeł. Maryna Ochab, Gdańsk 2007, s. 50.
[2] Wedle legendy Bataille marzył o krwawych ceremoniach, w których mieli uczestniczyć
członkowie Kolegium Socjologicznego.
[3] Antonin Artaud,  Teatr i jego sobowtór , przeł. Jan Błoński, Warszawa 1966, s.50 53.
Julia Holewińska, dramatopisarka i teatrolożka. Doktorantka w IS PAN. Autorka
dramatów:  Wodewil ( Dialog 7/8, 2007),  Zina (omówienie w  Dialogu 4, 2008, próba
czytana w Laboratorium Dramatu),  Ciała obce (2010, finał w Gdyńskiej Nagrodzie
Dramaturgicznej),  Rewolucja balonowa (2010). Publikowała m.in. w  Dialogu ,
 Dwutygodniku ,  Kontekstach ,  Tygodniku Powszechnym ,  Teatrze . Dwukrotna
stypendystka Ministerstwa Kultury.
Jeśli ch cesz u m ieścić fragment tekstu z dwu tygodn ik.com na swojej stron ie l u b bl ogu
prosim y o kontakt z redakcjÄ… na adres e-m ail: redakcja@dwu ty godn i k.com. Dowi edz
si ę wi ęcej.
dwutygodnik.com.pl/& /594-wieden-cz& 4/4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy boimy się zrozumieć
Czy mamy?c sie odpadow radioakt
Dlaczego nadal zajmujemy siÄ™ ÅšJ
Czy kobieta ma się tak do mężczyzny, jak natura do kultury [S B Ortner] (1)
Dlaczego boimy się masonów rozmowa z prof T Cegielskim
jak poznac czy dziecko prawidlowo sie rozwija
Czy przepowiednie muszą się spełnić
2007 vol 02 ZARZĄDZANIE WIELOPODMIOTOWE CZY MOŻLIWE, CZY POŻĄDANE W TRANSFORMUJĄCYCH SIĘ DEMOKRAC
CZY POLACY CZUJÄ„ SIE BEZPIECZNIE
BOguSłaW ŚLIWERSKI, Czy szkoła da się lubić
Czy światła wolnomularstwa są nadal widoczne Sztuka Królewska dziś
Stereotypy w pracy Czy umiemy się pięknie różnić
Pole elektryczne czy da się schwytać pioruny

więcej podobnych podstron