10 niepodległe państwo czeczeńskie


Rosja-Czeczenia Russia-Chechnya

















Mapa strony

Rosja - Czeczenia
Pierwsze starcia
Pierwsi imamowie
Pod sztandarami Szamila
Czeczenia w II poł. XIX w.
Rewolucje i wojna domowa
Radziecka autonomia
Deportacja
Restytucja autonomii
W dobie pieriestrojki
Niepodległa Czeczenia 
Wojna 1994-1996
Między wojnami
Wojna 1999-?
Zbrodnie wojenne


Strona główna
Konflikt rosyjsko-czeczeński
System represji w ZSRR
Masowe deportacje w ZSRR
Deportacje Polaków do ZSRR
Polacy w Kazachstanie
Wschodnie losy Polaków
Kresy Wschodnie
Przesiedlenia Polaków z ZSRR
Dzieje myśli politycznej
Z najnowszych dziejów Polski
Z dziejów Wrocławia

Moje publikacje


Niepodległe państwo czeczeńskie

Spis treści
   Ewakuacja wojsk rosyjskich
   Władza - społeczeństwo - gospodarka
   Konflikt Dudajewa z opozycją

Fiasko próby siłowego rozwiązania kryzysu czeczeńskiego skłoniło rząd
rosyjski do zmiany taktyki, choć nie do zmiany celów. Czeczenia była
zbyt ważna pod względem strategicznym i ekonomicznym, by Moskwa mogła
łatwo rozstać się z myślą o utrzymaniu jej w ramach federacji. Ale w
1992 r. ważniejsze było uregulowanie innych kwestii wynikających z
rozpadu ZSRR.
Dudajew zaś - choć nie stronił od retoryki niepodległościowej i
antyrosyjskiej - nie podejmował początkowo kroków skłaniających Moskwę
do bezzwłocznej interwencji. Przed władzami republiki stanęło zadanie
zbudowania podstaw bytu państwowego. Republika Czeczeńska (RCz) nie
miała wszak ani wytyczonych granic, ani określonego ustroju. Sam
Dudajew przyznawał: "praktycznie nie uświadamialiśmy sobie, co
konkretnie chcemy zbudować i jak konkretnie chcemy żyć w tym, co
zbudujemy". Uchwalenie 17 marca 1992 r. konstytucji było bardziej
gestem dokumentującym niepodległość, niż wyrazem ugruntowania się
ustroju i konsensusu podstawowych sił politycznych i społecznych.
Stronnicy Dudajewa opowiadali się za silną władzą prezydencką w okresie
przejścia z systemu radzieckiego do demokracji, opozycja optowała za
parlamentarnym systemem sprawowania władzy.
Pierwszym problemem, przed którym stanął Dudajew, było powołanie rządu.
Początkowo w miejsce normalnego gabinetu powstał pod przewodnictwem
Jaragiego Mamodajewa komitet do zarządzania gospodarką, który zajął się
głównie rozdziałem majątku państwowego i sprawami personalnymi, stając
się rychło obiektem powszechnej krytyki, także w otoczeniu prezydenta.
Dopiero 1 marca 1992 r. został powołany rząd, którego premierostwo
objął sam Dudajew. W maju tegoż roku stanowisko pierwszego wicepremiera
powierzył on jednak Mamodajewowi, który praktycznie kierował pracą
gabinetu. Gdy Dudajew nie poparł jego planów reformy gospodarczej, a
zwłaszcza prywatyzacji własności państwowej, Mamodajew zaczął
ograniczać wpływ prezydenta-premiera na działalność rządu. Narastał też
konflikt prezydenta z parlamentem.
Ewakuacja wojsk rosyjskich
Podstawowym zadaniem władz Czeczenii było doprowadzenie do ewakuacji
garnizonów rosyjskich i stworzenie własnych sił zbrojnych. Rozmowy na
temat wyprowadzenia wojsk rosyjskich podjęto już w grudniu 1991 r.
Dudajew domagał się przy tym podziału uzbrojenia i wyposażenia
stacjonujących w Czeczenii oddziałów. Negocjacje kontynuowano w lutym
1992 r., a w ich tle trwała wyprzedaż broni i sprzętu przez żołnierzy i
oficerów rosyjskich, którym nie wypłacano żołdu i nie zapewniano
środków utrzymania. Instrumentem nacisku na Moskwę były trwające od
grudnia 1991 r., a nasilone od pierwszych dni lutego 1992 r. blokady
rosyjskich garnizonów i ataki na nie, połączone z zagarnianiem broni i
sprzętu. Gen. Walery Ochirow, który prowadził z Dudajewem negocjacje na
temat ewakuacji armii rosyjskiej i losów jej wyposażenia, informował
swych przełożonych, że od października 1991 r. do wiosny 1993 r. 80 %
ciężkiego sprzętu i 75 % broni strzeleckiej rosyjskich garnizonów
zostało rozkradzione.
Równolegle przedstawiciele obu parlamentów prowadzili pertraktacje w
sprawie uregulowania całokształtu stosunków czeczeńsko-rosyjskich. W
dniach 12-14 marca uzgodniono protokół mający być podstawą przyszłego
porozumienia. Zapowiadał on, że w końcu kwietnia 1992 r. oficjalne
delegacje stron podejmą negocjacje, których przedmiotem będzie:
"uznanie politycznej niezawisłości i państwowej suwerenności Republiki
Czeczeńskiej", "określenie prawno-politycznej formy stosunków
wzajemnych między Republiką Czeczeńską a Federacja Rosyjską", ustalenie
zasad stosunków międzyparlamentarnych, ochrona obywateli
"zamieszkujących na terytorium obu państw", relacje gospodarcze,
polityka socjalna, zasady wspólnego bezpieczeństwa wojskowego oraz
wiele innych zagadnień. Jakkolwiek tak szerokie zakreślenie ram
przewidywanego porozumienia było mało realistyczne, to zapisy protokołu
zdawały się wskazywać na gotowość respektowania przez Moskwę państwowej
odrębności Czeczenii.
Moskwa nie rezygnowała jednak z wykreowania po stronie czeczeńskiej
partnera skłonniejszego do ustępstw niż Dudajew, o czym świadczyły
okoliczności nieudanego puczu w Groznym w dniach 30-31 marca 1992 r.
Pod ich wpływem parlament RCz przyjął 31 marca uchwałę o przejęciu
przez władze Czeczenii jurysdykcji nad rosyjskimi bazami wojskowymi. 16
kwietnia utworzony został Sztab Sił Zbrojnych RCz. Następnego dnia
Dudajew i gen. Borys Gromow, wówczas zastępca głównodowodzącego wojsk
Wspólnoty Niepodległych Państw, osiągnęli porozumienie w sprawie
wyprowadzenia wojsk WNP z Czeczenii. W dniach 25-28 maja ponownie
doszło do negocjacji czeczeńsko-rosyjskich na temat zasad ogólnego
ułożenia wzajemnych stosunków. Jakkolwiek początkowo strona rosyjska
usiłowała uznać protokół z 14 marca za niebyły, to jednak ostatecznie
zgodzono się go potwierdzić oraz zarekomendowano parlamentom obu państw
przyjęcie politycznych deklaracji o wzajemnych stosunkach i
rozpatrzenie projektów traktatowego uregulowania tych stosunków.
W rezultacie osiągniętego porozumienia nowy minister obrony Federacji
Rosyjskiej (FR) Paweł Graczow, wydał 28 maja rozkaz, zgodnie z którym
rozpoczęła się ewakuacja rosyjskiej armii z terenu Czeczenii, przy czym
na miejscu miało pozostać 50 % broni, amunicji i sprzętu. 8 czerwca
ostatni rosyjski oddział opuścił Czeczenię. Rosjanie nie byli natomiast
w stanie dokonać ewakuacji broni i wyposażenia, najprawdopodobniej w
czerwcu faktycznie dysponowali już tylko niewielką ich częścią. Według
źródeł rosyjskich w ręce czeczeńskie przeszły 42 czołgi, 66
transporterów opancerzonych i bojowych wozów piechoty, 153 działa i
moździerze (w tym 18 wyrzutni rakietowych typu "Grad" i 30 haubic
samobieżnych), 590 jednostek broni przeciwpancernej, znaczna ilość
broni strzeleckiej (w tym ponad 28 tys. karabinów automatycznych i 1,7
tys. karabinów maszynowych), 260 samolotów szkolnych, 5 samolotów
bojowych MiG 17 i MiG 15, 2 śmigłowce Mi-8 oraz wiele innego sprzętu.
Rosjanie wliczyli do tej puli także broń, którą wcześniej już utracili
w wyniku jej zaboru przez Czeczenów, bądź nielegalnej sprzedaży przez
żołnierzy.
Ewakuacja wojsk rosyjskich była politycznym sukcesem Dudajewa, którego
strona rosyjska uznała nie tylko za czynnik realnie sprawujący władzę,
ale zdolny do wchodzenia w porozumienia o traktatowym charakterze.
Moskwa jednak nie zamierzała potwierdzić tego formalnie, szukając
rozwiązania odsuwającego ten problem na dalszą przyszłość. Zapewne
istotną rolę odgrywała obawa, że nastąpi tzw. efekt domina i casus
Czeczenii rozpocznie proces dezintegracji państwa rosyjskiego. Jesienią
1992 r. wznowiono wprawdzie dwustronne rozmowy, ale nie przyniosły one
nowych ustaleń, a jedynie potwierdzenie stanu wypracowanego wiosną.
Strona rosyjska liczyła zapewne na zmianę statusu Czeczenii inną drogą.
22 października 1992 r. wybuchły starcia między Osetyńcami a Inguszami
w Północnej Osetii, a 2 listopada prezydent FR wprowadził stan
wyjątkowy na obszarze objętym walkami. Armia rosyjska, która wkroczyła,
by rozdzielić walczące strony i położyć kres przelewowi krwi, wyraźnie
wzięła stronę Osetyńców, zachowując się biernie wobec masowych zbrodni
popełnianych na Inguszach. Około 31 tys. Inguszów musiało opuścić swe
domostwa i udało się do Inguszetii. Po stronie rosyjskiej zrodziła się
myśl wykorzystania konfliktu ingusko-osetyńskiego do dokonania "przy
okazji" zmiany sytuacji w Czeczenii. Oczekiwano, że Dudajew z1ngażuje
się po stronie Inguszów, co dostarczyłoby pretekstu do rozciągnięcia na
Czeczenię działań pacyfikacyjnych. Gdy prezydent RCz ogłosił
neutralność, nastąpiła prowokacja: 10 listopada kolumna czołgów
rosyjskich wtargnęła na obszar rejonów sunżeńskiego i małgobekowskiego,
zamieszkałych przez Inguszów, ale należących przed 1934 r. do
Czeczenii. Dudajew uznał to za agresję, zapowiadając, że jeśli
rosyjskie wojsko w ciągu doby nie opuści terytorium RCz, podjęte
zostaną wobec niego działania zbrojne. Do starcia jednak tym razem nie
doszło. W wyniku spotkania premiera Rosji Jegora Gajdara z
wicepremierem Czeczenii Jaragim Mamodajewem 15 listopada uzgodniono
rozdzielenie wojsk obu stron i konflikt został zażegnany, ale głębokim
cieniem rzucił się on na dalszy rozwój wydarzeń.
W kontekście ówczesnych stosunków z Rosją, za absurdalną należy uznać
politykę Dudajewa wobec Gruzji, a zwłaszcza z1ngażowanie Czeczenii w
konflikt abchaski. Abchazja ogłosiła suwerenność i secesję z ram
państwa gruzińskiego, co spowodowało w sierpniu 1992 r. wybuch otwartej
wojny abchasko-gruzińskiej. Rosja intensywnie wspierała działania
separatystów. W pierwszej fazie konfliktu wojska gruzińskie uzyskały
zdecydowana przewagę i zajęły stolicę Abchazji Suchumi. Na pomoc
Abchazom ruszyli ochotnicy z całego muzułmańskiego Kaukazu, ale
szczególne znaczenie miało wsparcie udzielone przez Czeczenię i
poczynania sformowanych przez Chamzata Giełajewa i Szamila Basajewa
batalionów czeczeńskich. Jednostki te wniosły istotny wkład w
odwrócenie sytuacji militarnej w Abchazji. W tle pozostawała oczywiście
pomoc rosyjska, wyrażająca się dostawami broni i materiałów, szkoleniem
oddziałów działających po stronie abchaskiej, doradztwem wojskowym.
Wiadomo dziś, że o skuteczności pomocy czeczeńskiej zadecydował w
znacznej mierze udział rosyjskiego wywiadu wojskowego w przygotowaniu
batalionu Basajewa. Z1ngażowanie to przyniosło Czeczenii wyłącznie
negatywne następstwa. Prezydent Gruzji musiał zabiegać w Moskwie o
pomoc i porozumienie, którego ceną stało się przystąpienie w grudniu
1994 r. do Wspólnoty Niepodległych Państw i utrzymanie w na terytorium
Gruzji rosyjskich baz wojskowych, zaś między Groznym a Tbilisi wykopana
została przepaść. Dopiero w końcu 1996 r. przywódcy czeczeńscy
przyznali, że wspieranie polityki rosyjskiej przeciw Gruzji było
kardynalnym błędem.
Władza - społeczeństwo - gospodarka
W 1989 r. na terytorium Czeczeno-Inguskiej ASRR mieszkało 1,27 mln
osób, w tym 734 tys. Czeczenów, 300 tys. Rosjan, 70 tys. Inguszów, 15
tys. Ormian, 12,5 tys. Ukraińców. Na początku lat 90. liczba ludności
republiki wzrosła i w 1992 r. sięgała 1,308 mln osób. Ocenia się, że w
końcu 1994 r. Czeczenię zamieszkiwało 1,076 mln osób (46 % na wsi, a 54
% w miastach).
Struktura gospodarcza Czeczenii w chwili ogłoszenia suwerenności była
pochodną dziesiątków lat powiązań z gospodarką ZSRR. Cechą
charakterystyczną było istnienie dwóch praktycznie nie przystających do
siebie systemów. Kapitał skoncentrowany był w wielkim sektorze naftowym
i w budownictwie przemysłowym. Gospodarkę tę kontrolowała wąska grupa
dyrektorów i partyjnych funkcjonariuszy. Z drugiej strony istniał
system indywidualno-rodowy w rejonach rolniczych, tylko częściowo
skrywający się za parawanem kołchozów, w znacznej mierze czerpiący
dochody z sezonowej emigracji zarobkowej.
Rosja od 1991 r. stosowała wobec Czeczenii politykę gospodarczą,
niekiedy określaną jako blokada ekonomiczna. Faktycznie jednak
przerwanie stosunków handlowych nigdy nie nastąpiło, zaś odcięcie
republiki od centralnych subsydiów miało ograniczony charakter.
Restrykcje handlowe nie znajdowały wsparcia w Inguszetii i Dagestanie,
a przy tym istniał doniosły problem przepływu i przerobu ropy naftowej
z Azerbejdżanu i Kazachstanu, o czym będzie dalej jeszcze mowa.
Zamieszkiwanie w republice licznej ludności rosyjskiej ograniczało pole
manewru w zakresie blokowania przepływu środków finansowych. Ludność ta
była związana z sektorem państwowym i od stanu państwowej kasy zależało
jej położenie materialne, a zatem i nastroje. Władze Rosji nie chciały
dopuścić do całkowitego odpływu tej ludności z Czeczenii, spodziewając
się, że może ona być ważnym czynnikiem w zmaganiach z separatyzmem
Dudajewa. W efekcie mimo napiętych stosunków w latach 1992-1993 z
centrum federalnego przekazano Czeczenii ok. 6,5 mld rubli na wypłaty
pensji w sferze budżetowej i w przedsiębiorstwach państwowych oraz
świadczeń rentowo-emerytalnych (inna sprawa to pytanie jaka część z
tych pieniędzy rzeczywiście dotarła do zainteresowanych).
Sytuacja ekonomiczna pod rządami Dudajewa szybko się pogarszała, ale
nie tylko poczynania Rosji były tego powodem. Gospodarka Czeczenii była
strukturalnie niedopasowana do potrzeb społeczeństwa, mało nowoczesna i
niewydajna, podobnie jak cały system gospodarczy dawnego ZSRR.
Rozwiązanie tego problemu wymagało długoletnich i kosztownych
przeobrażeń, w tym działań inwestycyjnych daleko wykraczających poza
możliwości republiki. Nowa czeczeńska elita władzy nie dysponowała ani
odpowiednim przygotowaniem merytorycznym, ani doświadczeniem, by móc
udźwignąć ciężar wyzwań gospodarczych, przed którymi stanęła. Nieliczni
przedstawiciele czeczeńskiej diaspory i miejscowej inteligencji mający
odpowiednie kwalifikacje nie znaleźli dla siebie właściwego miejsca. W
wielu kluczowych punktach zarządu znaleźli się natomiast
przedstawiciele środowisk kryminalnych lub osoby przez te środowiska
skorumpowane. Czeczeńska szara strefa i legendarna wręcz "mafia
czeczeńska" ukształtowały się w rzeczywistości poza granicami
republiki, ale w latach 1990-1991 nastąpiła ich swoista repatriacja. Ci
biznesmeni i "biznesmeni" operujący w podziemiu gospodarczym natrafili
jednak na konkurencję dawnych kadr zawgajewowskich, które po 1991 r.
potrafiły skutecznie bronić swego stanu posiadania w gospodarce.
Dudajew, będąc ekonomicznym ignorantem, początkowo zabiegał o
pozyskanie kogoś, kto byłby w stanie fachowo pokierować gospodarką i
gotów był stanowiska premiera zaoferować Sałambekowi Chadżijewowi,
jednemu z nielicznych Czeczenów mających wiedzę i doświadczenie w tego
rodzaju działalności. Ostatecznie jednak doraźnym kierownictwem
gospodarki zajął się Jaragi Mamodajew, człowiek związany z niezbyt
jasnymi interesami, z1ngażowany w tzw. nomenklaturową prywatyzację
prowadzoną za czasów Zawgajewa. Dudajew uważał, że jeśli Czeczenia
miała stać się cywilizowanym państwem o systemie
prywatnokapitalistycznym, to nieodzowne było stworzenie nowej klasy
właścicieli: "nie ma dziś dla nas ważniejszego zadania, niż stworzenie
maksymalnie dogodnych według dzisiejszych miar warunków dla
intensywnego rozwoju klasy, z której wyrosną rodzimi wajnachscy magnaci
kapitału finansowo-przemysłowego, przyszli sternicy czeczeńskiego
okrętu, gwaranci stabilności i rozkwitu społeczeństwa". Być może takie
poglądy tłumaczyły jego zgodę na tworzenie się swoistej czeczeńskiej
oligarchii, nawet w oparciu o podziemie gospodarcze i system korupcji?
Dochód narodowy republiki tymczasem katastrofalnie spadał: w 1993 r.
był niższy w stosunku do 1991 r. o 68 %, a per capita o 65 %. Zamierał
legalny obrót handlowy (spadek wartości obrotów o 68 %). Realne dochody
ludności zmniejszyły się w tym okresie aż czterokrotnie. W latach
1992-1994 nastąpił ostry spadek produkcji rolniczej i przemysłowej,
sparaliżowane zostały przepływy finansowe. Wartość produkcji
przemysłowej na terenie Czeczenii i Inguszetii w 1992 r. spadła o 30 %
(spadek w całej Rosji wyniósł wówczas 18,8 %), w 1993 r. skurczyła się
do 42,7 % poziomu z 1992 r. (w skali Federacji Rosyjskiej wskaźnik ów
wyniósł 81,4 %). Ostro zarysował się deficyt energii elektrycznej.
Pokrycie zapotrzebowania w latach 1992-1993 wynosiło zaledwie 40 %.
Czeczenia była w pełni uzależniona pod tym względem od dostaw z
rosyjskich sieci energetycznych. Tylko w ciągu 8 miesięcy 1994 r.
zadłużenie wobec Rosji z tego tytułu sięgnęło 17 mld rubli. Na wsi
nastąpił rozpad sowchozów i kołchozów, czemu na szeroką skalę
towarzyszyła grabież majątku i spadek produkcji. W latach 1992-1993
powierzchnia zasiewów skurczyła się do 120 tys. ha, pogłowie bydła
rogatego spadło do 1/3 stanu z 1990 r. a owiec o połowę. Produkcja
żywności zmniejszyła się dramatycznie: w 1992 r. o 44%, w 1993 r.
jeszcze o 56 %.
Katastrofalne rozmiary osiągnęło bezrobocie. Znaczna nadwyżka siły
roboczej istniała w Cz-I ASRR już od połowy lat 70., co powodowało
migrację zarobkową do innych regionów ZSRR, głównie sezonową. Jednak na
początku lat 90. brak pracy dotykał aż 60 % siły roboczej w Czeczenii i
tylko w pewnej części był rekompensowany wyższym niż w innych częściach
Federacji Rosyjskiej zatrudnieniem w gospodarstwach domowych i
przyzagrodowych. Następnie sytuacja jeszcze się pogarszała. W końcu
1994 r. zatrudnienie we wszystkich gałęziach gospodarki znajdowało
tylko ok. 30 % zdolnych do pracy mieszkańców Czeczenii, a w niektórych
rejonach bezrobocie sięgnęło nawet 90 %. Istotnymi źródłami utrzymania
stały się w tych warunkach: praca podejmowana poza granicami Czeczenii,
okazjonalne interesy, często w tzw. szarej strefie lub zgoła w
podziemiu gospodarczym, handel narkotykami i bronią, gwałtownie
narastające rozbójnictwo i inne formy przestępczości.
Zerwanie Czeczenii z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości zachęcało
element przestępczy do chronienia się na jej terytorium. Powszechnie
dostępna stała się broń. Jak szacowano, w stolicy kraju liczącej ok.
400 tys. mieszkańców było 150 tys. jednostek broni. Sprzyjało to
rozwijaniu się bandytyzmu, a napady na pociągi stały się prawdziwą
plagą: w latach 1992-1994 miały miejsce 1354 napady na pociągi towarowe
i 70 napadów na pociągi pasażerskie. W republice powstały liczne grupy
zbrojne pozostające poza jakąkolwiek kontrolą, gdyż każdy polityk i
każdy ród chciał mieć swoją "armię", choćby po to, aby móc bronić się
przed napaścią czy wymuszeniem. Przy braku silnych struktur państwowych
rozmaite grupy przestępcze, o różnym zasięgu działania i stopniu
wzajemnych powiązań bądź wrogości, stawały się ważnymi czynnikami
określającymi sytuację wewnętrzną, terroryzującymi społeczeństwo, a na
formalnej władzy zdolnymi wymuszać okreslone koncesje
Zmierzając do zrekompensowania skutków restrykcji rosyjskich Dudajew
praktycznie zniósł cła by otworzyć swój kraj na handel z sąsiadami, a
także z Turcją i Bliskim Wschodem. Wobec znacznej "przepuszczalności"
granicy między Czeczenią a Federacją Rosyjską rynek czeczeński był
niezwykle atrakcyjny. Lotnisko w Groznym stało się jednym z
najważniejszych portów lotniczych w całym regionie, głównie jednak
dlatego, że w skali miesiąca odprawiano tam co najmniej 150 samolotów
właściwie bez żadnej kontroli. Taki stan rzeczy został niezwłocznie
wykorzystany jako pole działania środowisk przestępczych. Za pomocą
rozmaitych machinacji bankowych do Czeczenii transferowane były ponoć
ogromne sumy sięgające setek milionów dolarów. Czeczenia szybko
przekształcała się w wielkie centrum obrotu fałszywymi pieniędzmi i
dokumentami finansowymi, obejmującego swym zasięgiem cały obszar
dawnego ZSRR. Tylko w 1993 r. na terytorium Rosji ujawniono 9,4 mld
fałszywych rubli, z czego 3,7 mld pochodziło z Czeczenii.
Podstawowe znaczenie dla sytuacji gospodarczej Czeczenii miało
wydobycie i przetwórstwo ropy naftowej. Wydobycie ropy w
Czeczeno-Inguszetii spadało już przed pieriestrojką i ogłoszeniem
niepodległości. W 1980 r. wynosiło 7,4 mln t (1,5 % wydobycia w całym
ZSRR), w 1985 r. już tylko 5,3 mln t, w 1990 r. - 4,2 mln t, w 1991 r.
- 4,1 mln t, w 1992 r. - 3,6 mln t, w roku następnym - 2,6 mln t, a w
1994 r. 1,2 mln ton. Wydobycie gazu zmniejszyło się z 1,5 mln m3 w 1990
r., do 1 mln m3 w 1993 r. i zaledwie 486 tys. m3 w 1994 r. Zakłady
petrochemiczne, stanowiące trzon sektora przemysłowego Czeczenii, przed
ogłoszeniem niepodległości zatrudniały ponad 40 tys. ludzi (w ponad 90
% Rosjan). Zakłady te przetwarzały w rosnącym stopniu nie ropę
czeczeńską, lecz dostarczaną rurociągami z Azerbejdżanu i Kazachstanu.
Wielkość tych dostaw w latach 90. gwałtownie spadała: w 1991 r.
przekraczała jeszcze 11 mln t, w 1992 r. wyniosła 5,3 mln t, w 1993 r.
niewiele ponad 2,5 mln t, a w 1994 r. nie więcej niż 1,2 mln ton. W
lipcu 1993 r. wicepremier Szachraj przedstawił Jelcynowi propozycję
całkowitego wstrzymania dostaw ropy do Czeczenii i skrupulatną kontrolę
ilości ropy z Czeczenii importowanej. Uzasadniał to faktem iż
"skorumpowane elementy w Rosji i Czeczenii prowadzą przerób wielkich
ilości nierejestrowanej ropy i sprzedają uzyskane produkty przerobu za
granicą", regiony dostarczające surowiec ponoszą straty, ponieważ
dostawy te nie były bilansowane produktami przerobu ropy, a czeczeńskie
dochody ze sprzedaży produktów naftowych były przeznaczane na zakup
broni, opłacanie najemników, handel narkotykami itp.
Problem o kapitalnym znaczeniu stanowiło bezpieczeństwo ropy
transportowanej rurociągami przez Czeczenię. Przez terytorium
czeczeńskie na odcinku ponad 150 km przebiegał rurociąg z Baku do
Noworosyjska, stanowiący główny kanał transferu ropy z zagłębia
kaspijskiego. Co więcej - właśnie na początku lat 90. rozpoczęły się
międzynarodowe pertraktacje w sprawie rozszerzenia eksploatacji złóż
azerbejdżańskich oraz kazachstańskich i przepływu wydobytej ropy na
zachód. Kwestia ta dla Rosji miała wymiar zarówno ekonomiczny, jak i
polityczny. Jeśli Azerbejdżan i Kazachstan zdołałyby stworzyć
niekontrolowane przez Rosję drogi eksportu wydobywanej ropy i gazu
zyskałyby znacznie silniejsza pozycje wobec Moskwy. Rosja zatem zarówno
na szczeblu rządowym, jak i poprzez swoje koncerny naftowe czyniła
usilne starania o zablokowanie takiego rozwiązania. W latach 1991-1992
przywódcy Kazachstanu i Azerbejdżanu zdawali się zmierzać do całkowicie
niezależnego od Rosji eksportu ropy i gazu poprzez budowę rurociągów do
Turcji, czy też do Iranu. Okazało się wszelako, że sprzeczności między
ewentualnymi uczestnikami tych przedsięwzięć ograniczyły rozwiązania
alternatywne wobec transferu przez Rosję i przy współpracy Rosji.
Ostatecznie więc rosyjskie koncerny zostały włączone zarówno do
Azerbaijan International Operating Company (AIOC), jak i do Caspian
Pipeline Consortium (CPC) związanego z eksploatacja złóż tengiskich w
Kazachstanie. Możliwość uczestnictwa Rosji w transferze ropy z nowych
rejonów wydobycia w regionie kaspijskim związana była z
zagwarantowaniem bezpieczeństwa rurociagom poprzez stabilizację
regionu. Być może jednak jeszcze większe znaczenie miał wymiar
polityczny problemu. Ewentualna utrata kontroli nad transferem ropy
naftowej i gazu z Azji do Europy bezpośrednio uderzała w mocarstwową
pozycję Rosji. To był jeden z najpoważniejszych, jeśli w ogóle nie
rozstrzygający powód, dla którego Rosja nie widziała możliwości
z1kceptowania państwowej odrębności Czeczenii. Z pewnością nie była
przypadkiem koincydencja między podpisaniem w październiku 1992 r.
porozumień o powstaniu CPC i zapoczątkowaniem tworzenia konsorcjum,
które następnie przybrało kształt AIOC, a przejściem Moskwy do bardziej
zdecydowanej polityki wobec Czeczenii, o czym już była mowa. Równie
oczywisty wydaje się związek między podpisaniem 20 września 1994 r.
tzw. kontraktu stulecia, dotyczącego eksploatacji złóż azerbejdżańskich
(którego wartość oceniano na 7,4 mld dolarów, a rozszerzające go
kontrakty z lat 1995-1996 na kolejne 5-6 mld dolarów), a posunięciami
rosyjskimi wobec Czeczenii w tym okresie, do inwazji na republikę
włącznie. Rosja swoimi bezpośrednimi i pośrednimi posunięciami zdołała
na 4 lata zablokować realizację projektu CPC i starała się podobny
efekt uzyskać w odniesieniu do AIOC, zabiegając zarazem o
maksymalizację korzyści na wypadek, gdyby mimo wszystko projekt ów się
powiódł - tą korzyścią miał być udział rosyjski w konsorcjum i jego
zyskach oraz możliwie znaczny udział rosyjskiego systemu rurociągów w
transferze ropy.
Pod rządami Dudajewa coraz większa część przepływającej przez Czeczenię
ropy ginęła na skutek kradzieży. Oficjalnie oceniano, że tylko w 1993
r. straty z tego tytułu sięgnęły 4 mld rubli, jednak rzeczywista skala
tego zjawiska była daleko wyższa i w latach 1991-1994 na terenie
Czeczenii "zaginęło" prawdopodobnie 10-15 mln t ropy naftowej. Kupowaną
po cenach wewnętrznych lub kradzioną ropę kierowano na eksport po
cenach o 45 % wyższych niż krajowe. W latach 1991-1994 Czeczenia na
rynki międzynarodowe oficjalnie wyeksportowała 20 mln t ropy, jednak w
rzeczywistości eksport ów był o wiele większy, zaś wykorzystanie zysków
pozostawało poza wszelką kontrolą.
Społeczna euforia, która wyniosła Dudajewa do władzy nie mogła być
zjawiskiem trwałym. Prezydent usiłował podtrzymywać nastrój społecznego
podniecenia, znajdując ku temu dogodne narzędzie w poczuciu rosyjskiego
zagrożenia. Eksploatując retorykę antyrosyjską, świadomie eskalował to
poczucie. Pozwalało mu to dyskredytować działania opozycji jako akty
zdrady narodowej i tym samym umacniać swoją coraz bardziej autorytarną
władzę. Po części dzięki zabiegom własnym i swych stronników, a po
części w wyniku poczynań rosyjskich, stał się symbolem niepodległości i
godności narodowej Czeczenów. Im jednak intensywniej on i jego
otoczenie odwoływali się do motywów antyrosyjskich, tym silniejsze
stawało się oddziaływanie skrajnych nacjonalistów czeczeńskich.
Rozczarowaniu środowisk inteligenckich, w większości rozumiejących
potrzebę współpracy z Rosją, towarzyszyło poszukiwanie przez Dudajewa
poparcia ze strony ludności rejonów górskich, która w mniejszym stopniu
legła sowietyzacji, była głębiej osadzona w tradycji i silniej związana
z islamem. Problemy konfrontacji z Rosją przesłaniały przy tym
Dudajewowi problemy ekonomiczne i społeczne, co przyznawali nawet
ludzie mu bliscy.
Dudajew na coraz szerszą skalę począł grać kartą religijną, co wiązało
się także z poszukiwaniem dróg uzyskania wsparcia świata muzułmańskiego
w sferze polityki i ekonomii. Warto też pamiętać o bardziej czy mniej
fantastycznych, ale obecnych w polityce władz czeczeńskich planach
budowania na Kaukazie nowego układu sił w postaci federacji
(konfederacji) narodów Północnego Kaukazu. Państwo czeczeńskie w takim
kształcie, jaki rysowała konstytucja z 12 marca 1992 r. było państwem
świeckim, tak jak świecki był w większości ruch narodowy, który je
uformował. Jednakże dyskusje o wyborze dalszych dróg trwały, a w nich
aktywny pozostawał nurt odwołujący się do haseł islamskich. Nawet
zresztą odlegli od tego nurtu politycy w kontaktach ze społeczeństwem
nie rezygnowali z treści i symboliki religijnej, co wynikało z
zakorzenienia islamu w kulturze, tradycji i życiu codziennym ludności.
Dudajew, Jandarbijew i ich stronnicy, nie mogąc odwołać się do
demokratycznych tradycji organizowania społeczeństwa, z tym większą
ochotą sięgali do islamu i angażowali się we współpracę z przywódcami
religijnymi. Hasła islamskie odgrywały też rosnącą rolę w stosunkach z
Rosją. Dudajew ewentualność budowy państwa islamskiego traktował jako
środek nacisku na Moskwę, a zarazem jako sposób mobilizacji własnej
opinii publicznej. Retoryka religijna ułatwiała mu polemikę z opozycją,
a zarazem pozwalała odwracać uwagę społeczeństwa od pogarszającej się
sytuacji ekonomicznej. Nie było zapewne dziełem przypadku, że Dudajew
ideę islamizacji Czeczenii zaczął aktywnie głosić w 1992 r. po powrocie
z Arabii Saudyjskiej, tak jak nie było przypadkiem, że konstytucyjną
zasadę islamu jako religii państwowej przyjął wiosną 1993 r., w toku
rozprawy z opozycją parlamentarną.
Obalenie rządów partyjnej nomenklatury nastąpiło pod hasłami przede
wszystkim narodowymi. Układ sił społecznych w Czeczenii i specyfika
klanowych tradycji splatająca się z wpływami rozmaitych grup
wywodzących się ze struktur nomenklaturowo-biurokratycznych i
przestępczych stanowiły przesłanki przejęcia znacznego zakresu
rzeczywistej władzy przez swoisty konglomerat koteryjno-rodowo-mafijny,
romantycznych awanturników i społecznych frustratów. Dudajew został w
1990 r. wybrany na szefa OKLCz jako człowiek oderwany od krajowych
układów, ale nie oznaczało to, że przestały one funkcjonować. Polem ich
oddziaływania stały się procesy gospodarcze i kształtowanie aparatu
państwowego. Także nietrafione decyzje personalne Dudajewa i
niemożliwość zapanowania nad współpracownikami (szczególnie wyraziste
były tu przykłady Gantamirowa czy Łabazonowa) powodowały, że realna
władza przechodziła w niemałym stopniu w ręce tych, którzy pokrywając
rewolucyjno-narodowym frazesem swoje poczynania, faktycznie
kompromitowali ideę suwerenności. Reżim Dudajewa nie był zwykłą
dyktaturą, lecz wynikiem specyficznego splecenia się czynników
wojskowo-politycznych, rodowych i mafijnych. Podczas rządów Dudajewa
administracja państwowa jako niezależna struktura praktycznie nie
ukształtowała się. Mechanizmy decyzyjne były nieczytelne, a polityka
kadrowa przynosiła opłakane rezultaty. Na tle pogarszającej się
sytuacji ekonomicznej RCz rozwijały się rozmaite patologie, sięgające
najwyższych szczebli władzy, postępowała kryminalizacja życia
publicznego. Nawet Jandarbijew musiał przyznać, iż wielu wysokich rangą
urzędników Dudajewa była skorumpowanych, a prezydent nie grzeszył
zdolnością trafnej oceny ludzi i właściwego ich doboru. W jego
otoczeniu szerzyła się korupcja, a grabież stawała się niemal
powszechnym zjawiskiem. Dotyczyło to nie tylko administracji
gospodarczej, ale także resortu spraw wewnętrznych, aparatu
bezpieczeństwa, wymiaru sprawiedliwości. Ministrowie Dudajewa
dopuszczali się przestępstw na skalę milionów dolarów, służby specjalne
i wojsko rabowały ropę naftowa pod pozorem jej zabezpieczenia,
burmistrz Groznego Bisłan Gantamirow systematycznie plądrował miasto.
Nawet jeśli antyczeczeńska i antydudajewowska propaganda celowo
rozdymała skalę tych zjawisk, a ich część była wynikiem rosyjskich
prowokacji, to daleko posunięty chaos i korupcja były faktami
widocznymi gołym okiem i musiały destrukcyjnie wpływać na życie
społeczne.
Szczególne znaczenie, nie tylko moralne, ale i bezpośrednio polityczne,
miały powiązania w przestępczych interesach między grupami czeczeńskimi
a rosyjskimi, sięgające wysokich pięter władzy po obu stronach. Było
tajemnicą poliszynela - potwierdzaną przez dobrze zorientowanych
obserwatorów - że we współpracy z skorumpowanymi rosyjskimi przywódcami
cywilnymi i wojskowymi otoczenie Dudajewa prowadziło na ogromną skalę
przemyt przez Czeczenię broni i narkotyków. Z rosyjskich źródeł zdaje
się wynikać istnienie porozumienia między rosyjską, wojskową mafią
narkotykową a Dudajewem, które pozwalało bezpiecznie przewozić przez
Czeczenię narkotyki pochodzące z Afganistanu i Tadżykistanu. Jakkolwiek
należy zachować ostrożność przy formułowaniu przypuszczeń, że konflikt
na tle podziału zysków z tego procederu mógł być jedną z przesłanek
działania rosyjskiej "partii wojny" w 1994 r., to nie ulega
wątpliwości, że skorumpowane środowiska cywilnych i wojskowych
decydentów w Rosji, powiązane ze strukturami mafijnymi, mogły wywierać
nacisk na prezydenta Jelcyna w kierunku wyeliminowania Dudajewa, gdy
ten stał się zagrożeniem dla ich ciemnych interesów. W każdym razie
musiało istnieć przyzwolenie wysoko usytuowanych czynników rosyjskich
na szeroki, nielegalny przepływ towarów i pieniędzy, jaki miał miejsce
na styku Rosji i Czeczenii w latach 1992-1994, a udział w tym Rosjan
był nie mniejszy niż Czeczenów. Ogromna część przestępstw popełnianych
wówczas w Czeczenii miała bezpośredni związek z Rosją i uczestniczyło w
tym procederze wielu rosyjskich urzędników, oficerów i "biznesmenów" z
szarej lub zgoła czarnej strefy rosyjskiego życia gospodarczego, a w
nielegalny obrót ropą uwikłani byli wysoko postawieni politycy
rosyjscy. Patologie społeczne i gospodarcze występujące w Czeczenii
tego okresu nie były zjawiskiem ani ograniczonym terytorialnie do RCz,
ani etnicznie do Czeczenów. Występowały na całym terytorium dawnego
ZSRR, podobnie jak na całym tym obszarze działały zorganizowane
struktury przestępcze o charakterze mafijnym, tkwiące korzeniami
jeszcze w czarnym rynku czasów komunistycznych. W końcu lat 80. walka
między nimi przybrała ostry charakter, a media poświęcały wojnie gangów
wiele uwagi, dzięki czemu stosunkowo łatwo było zainteresowanym
ośrodkom politycznym wytworzyć swoistą psychozę. Mit o
wszechogarniającej "mafii czeczeńskiej" działającej wręcz na polecenie
Dudajewa był upowszechniany w Rosji przy udziale samego Jelcyna,
stanowiąc instrument dyskredytacji republiki i jej władz, a zarazem
będąc alibi dla poczynań wrogich wobec Czeczenii.
Jednym z zasadniczych problemów RCz był znaczny odsetek ludności
nieczeczeńskiej, przede wszystkim rosyjskiej. Już od lat 80. datował
się odpływ tej ludności: w latach 1979-1989 Czeczeno-Inguską ASRR
opuściło ok. 20 tys. osób z tej grupy, od czerwca 1990 do czerwca 1991
r. następne 20 tys., a w ciągu kolejnego roku aż 50 tys. Prawdziwy
exodus tej ludności nastąpił jednak dopiero w czasie rządów Dudajewa: w
latach 1992-1994 republikę opuścić miało aż 142 tys. osób, z czego 80 %
stanowili Rosjanie. Ludność rosyjska (rosyjskojęzyczna), związana
głównie ze sferą przemysłowo-biurokratyczną, bezpośrednio, również w
sensie socjalno-ekonomicznym, odczuwała zerwanie z Rosją. Jej
przedstawiciele byli usuwani ze stanowisk kierowniczych, a propaganda
antyrosyjska wytwarzała niekorzystny klimat wokół Rosjan
zamieszkujących w Czeczenii. Mieli oni podstawy, by czuć się grupą
dyskryminowaną, zwłaszcza że wcześniej byli uprzywilejowani. Krzywdy
doświadczane przez tę ludność były przy tym instrumentalnie
wykorzystywane przez ośrodki propagandy politycznej w Rosji. Usilnie
upowszechniane wyobrażenie o "zbrodniczym reżimie Dudajewa mordującym
Rosjan", a w wymiarze etnicznym o "Czeczenach dokonujących ludobójstwa
na ludności rosyjskiej" w poważnej mierze kształtowało poza Czeczenia
obraz zachodzących tam zjawisk. Ważnym zjawiskiem w procesie
konfrontacji między rosyjskojęzyczną i rodzimą ludnością Północnego
Kaukazu były wspierane przez Moskwę działania Kozaków. Rosyjskie
ustawodawstwo dotyczące "represjonowanych narodów" pobudziło także ich
do żądania przywrócenia utraconych praw, przywilejów i ziem. W 1990 r.
Kozacy wystąpili z żądaniami przekazania Krajowi Stawropolskiemu
rejonów kargalińskiego, szełkowskiego i naurskiego. W połowie 1994 r.
konflikt kozacko-czeczeński osiągnął stan wybuchowy, a w Kraju
Stawropolskim doszło do pogromów ludności czeczeńskiej przez
zorganizowane grupy Kozaków.
Zbrojnym oparciem Dudajewa stały się oddziały specjalnego
przeznaczenia, które jednak w znacznej mierze pozostawały bardziej
lojalne wobec swoich dowódców niż wobec państwowych ośrodków
decyzyjnych. Demoralizująco wpływało też na nie, iż faktycznie do końca
1994 r. były one przygotowywane i wykorzystywane przede wszystkim do
walki z opozycją antydudajewowską, a nie z zagrożeniem zewnętrznym.
W wyniku narastających trudności gospodarczych i ewidentnych błędów
władzy postępowała społeczna frustracja. Ci, którzy wierzyli, że
niepodległość rozwiąże wszystkie problemy i przyniesie dostatnie życie
coraz częściej czuli się oszukani. Jedni z nostalgią odnosili się teraz
do radzieckiej przeszłości, inni skłaniali się ku poszukiwaniu
alternatywnych rozwiązań w zakresie ustroju wewnętrznego i stosunków z
Rosją, jeszcze inni poddawali się wpływom ekstremistów
nacjonalistyczno-religijnych. Opanowanie tych żywiołów było ponad siły
Dudajewa. Prezydent systematycznie tracił popularność. Ocenia się, że
jesienią 1994 r. popierało go być może nie więcej niż 20 % ludności.
Dudajew formalnie dysponujący władzą dyktatorską, faktycznie sprawował
ją w nader ograniczonym zakresie.
Konflikt Dudajewa z opozycją
Jesienią 1992 r. we władzach FR zaszła zmiana odzwierciedlająca
rysującą się tendencję ku bardziej zdecydowanym posunięciom wobec
Czeczenii. Dotychczasowy Państwowy Komitet do spraw Polityki
Narodowościowej został przekształcony w Ministerstwo Spraw
Narodowościowych i Polityki Regionalnej, na czele którego stanął
Siergiej Szachraj, mianowany jednocześnie wicepremierem. W listopadzie
1992 r. Szachraj zainaugurował robocze kontakty z przewodniczącym
komisji spraw zagranicznych parlamentu RCz Jusupem Sosłambekowem. W ich
następstwie ten ostatni złożył wizytę w Moskwie, spotykając się nie
tylko z Szachrajem, ale i szefami tzw. resortów siłowych. Ustalono
wówczas wznowienie niebawem oficjalnych negocjacji
rosyjsko-czeczeńskich. W połowie stycznia 1993 r. Szachraj udał się do
Groznego na czele delegacji rosyjskiej. Negocjacje prowadził nie z
Dudajewem, ale z przewodniczącym parlamentu Husejnem Achmadowem, jego
pierwszym zastępcą Bektimarem Mieżidowem i Sosłambekowem. Uzgodniony 14
stycznia protokół głosił, że "strony podkreśliły życiową nieodzowność
normalizacji stosunków miedzy Federacja Rosyjską i Republiką Czeczeńską
dla zachowania jedności przestrzeni ekonomicznej, obronnej,
informacyjnej i kulturalnej", uznały za nieodzowne i możliwe
"uregulowanie wzajemnych stosunków wyłącznie politycznymi metodami
pokojowymi", zapowiedziały podjęcie na początku lutego pracy nad
tekstem Układu o rozgraniczeniu pełnomocnictw i wzajemnym delegowaniu
pełnomocnictw między Federacją Rosyjską i Republiką Czeczeńską.
Osiągniecie takiego porozumienia oznaczało faktyczne uznanie przez
stronę rosyjską istniejących w Czeczenii struktur władzy i państwa
czeczeńskiego jako podmiotu stosunków traktatowych, natomiast nie
przesądzało ostatecznego statusu Czeczenii w stosunkach z Rosją.
Dudajew 18 stycznia zdezawuował to porozumienie, oświadczając, iż
sformułowanie o rozgraniczeniu władzy było nie do pogodzenia z
deklaracją o suwerennością Czeczenii. Dudajew wysłał do Moskwy własną
delegację z Jandarbijewem na czele, jednak wobec odmowy potwierdzenia
przez nią zasad zapisanych w protokole z 14 stycznia nie doszło do
żadnych ustaleń i proces negocjacyjny został przerwany.
Na początku 1993 r. Dudajew przygotował poprawki do konstytucji dające
prezydentowi pełnię władzy w republice. Rola parlamentu sprowadzać się
miała do zatwierdzania dekretów prezydenta. Budziło to zastrzeżenia
nawet wśród polityków dotąd związanych z Dudajewem. Jednym z tych,
którzy zwrócili się przeciw niemu był Jaragi Mamodajew, krytykujący
Dudajewa za niekompetencję w sprawach gospodarczych i oskarżający kilku
związanych z prezydentem ministrów i wysokiej rangi urzędników o udział
w kradzieży ropy naftowej. Opozycja niemal od początku oskarżała
Dudajewa o tendencje dyktatorskie. Z czasem znajdowało to coraz
wyrazistsze potwierdzenie, choć zapewne pozostanie przedmiotem sporów,
w jakim stopniu wynikało z predyspozycji samego Dudajewa, jego
wyobrażeń o państwie i władzy, a w jakim stopniu było rezultatem
nacisku okoliczności. On sam deklarował sympatie dla systemu, jaki w
Kazachstanie stworzył Nazarabajew i dla rozwiązań chińskich. Tymczasem
od końca stycznia w rosyjskich mediach publicznych zaczęła pojawiać się
teza, że Dudajwowi groził pucz ze strony elementów opozycyjnych, wśród
których najpoważniejszą siłę stanowili stronnicy Zawgajewa,
kontrolujący rejon nadtereczny, gdzie władzę sprawował mianowany
jeszcze przez Zawgajewa Umar Awturchanow. Jakby realizując owe
zapowiedzi 31 marca 1993 r. grupa uzbrojonych opozycjonistów zajęła
centra telewizyjne i radiowe w Groznym. Występując pod szyldem Rady
(czy też Komitetu) Przywrócenia Porządku Konstytucyjnego, oskarżyli
Dudajewa o tolerowanie chaosu i przestępczości i żądali jego dymisji,
wzywając do nowych wyborów i referendum w sprawie udziału we Wspólnocie
Niepodległych Państw. Nie ulega wątpliwości związek tych wydarzeń z
wyznaczonym na 31 marca podpisaniem przez podmioty FR nowego traktatu
federacyjnego. Z punktu widzenia Moskwy istotne było, by opozycja
przejęła władzę w terminie umożliwiającym akces Czeczenii do tej umowy.
Rosyjska agencja informacyjna ITAR-TASS zdążyła nawet obwieścić, iż
Dudajew utracił kontrolę nad sytuacją w republice, faktycznie jednak
zamachowcy nie potrafili rozwinąć swej akcji, a następnego dnia Gwardia
Narodowa odbiła zajęte przez nich budynki i próba przewrotu spaliła na
panewce.
Dudajew zdawał się szukać bezpośredniego porozumienia z Jelcynem,
niejednokrotnie w ważnych momentach dając publicznie wyraz swojemu
poparciu dla prezydenta FR. Stanął po jego stronie w sierpniu 1991 r.,
11 kwietnia 1993 r. wysłał do niego telegram z zapewnieniem o
solidarności w walce przeciwko Radzie Najwyższej FR, w obliczu
wyznaczonego na 25 kwietnia 1993 r. referendum obywateli Federacji w
kwestii zaufania do prezydenta i Rady Najwyższej oświadczył, że nie
będzie powstrzymywał obywateli Czeczenii od udziału w głosowaniu i
przypomniał, że sam zachował nadal obywatelstwo Rosji. Poparł Jelcyna w
konflikcie z parlamentem w październiku 1993 r., a po rozpędzeniu Rady
Najwyższej, zapewniał premiera Czernomyrdina, iż powstały korzystne
warunki do podjęcia negocjacji w sprawie ułożenia wzajemnych stosunków
na zasadzie "współpracy, przyjaźni i wzajemnej pomocy".
Decydujące znaczenie miało jednak odrzucenie traktatowego ułożenia
stosunków z Federacją na zasadach proponowanych przez władze Rosji. W
tym zapewne należy szukać impulsu dla ponownego wystąpienia opozycji.
15 kwietnia 1993 r. w Groznym rozpoczęła się demonstracja formalnie
zwołana przez związki zawodowe, której podglebiem była trudna sytuacja
ekonomiczna. Za sprawą działaczy opozycji wiec przerodził się w
manifestację polityczną, rozgrywaną wedle wcześniej przygotowanego
scenariusza: pojawiły się postulaty dymisji Dudajewa, a następnie
ogłoszono powstanie Komitetu Ocalenia Narodowego, który zażądał
przekazania mu władzy. Do żądań tych przyłączyli się Mamodajew oraz
Sosłambekow. Oznaczało to głębokie rozdarcie ruchu narodowego.
Sosłambekow był - wespół z Jandarbijewem - tego ruchu liderem w czasie,
gdy o Dudajewie nikt jeszcze nie słyszał. 17 kwietnia Dudajew
wprowadził godzinę policyjną, rozwiązał parlament i ogłosił rządy
prezydenckie. Parlament nie uznał tych decyzji i następnego dnia
wszczął procedurę impeachmentu, ogłosił zwolnienie Dudajewa ze
stanowiska premiera i powołał na nie Mamodajewa. Ów parlamentarny
gabinet zapowiedział przeprowadzenie 5 czerwca referendum w sprawie
votum zaufania dla prezydenta i parlamentu oraz przekształcenia
Czeczenii w republikę prezydencką. 19 kwietnia Trybunał Konstytucyjny
uznał decyzję Dudajewa o rozwiązaniu parlamentu za sprzeczną z
konstytucją, co z kolei pociągnęło za sobą rozwiązanie także tego
organu. Na stronę opozycji przeszedł mer Groznego, niedawny zaufany
współpracownik Dudajewa i przeciwnik Mamodajewa - Bisłan Gantamirow. W
tej sytuacji 4 czerwca budynek rady miejskiej, w którym pod ochroną
policji municypalnej Gantamirowa ulokowała się komisja wyborcza mająca
przeprowadzić referendum, został siłą zajęty przez ludzi Dudajewa, a w
toku walk zginęło kilkadziesiąt osób. Szansa ewentualnego dialogu z
opozycją została przekreślona. W rejonie nadterecznym Awturchanow, a w
Urus-Martanie Gantamirow stworzyli silne ośrodki antyprezydenckie.
W związku z konfliktem między prezydentem Jelcynem a Radą Najwyższą FR
na początku października 1993 r. zainteresowanie rosyjskich ośrodków
politycznych Czeczenią przejściowo zeszło na drugi plan, ale w końcu
roku sprawa ta ponownie wróciła na porządek dzienny. Obok innych
okoliczności swoją rolę zaczynało odgrywać swoiste zapotrzebowanie
ekipy Jelcyna na "małą, zwycięską wojnę", jako na instrument
zwiększenia popularności, szczególnie w konfrontacji z nacjonalistami
typu Władimira Żyrynowskiego, którzy w wyborach parlamentarnych w 1993
r. pozyskali 1/4 elektoratu.
12 grudnia 1993 r. w rezultacie referendum przyjęta została Konstytucja
Federacji Rosyjskiej. Wymieniała ona RCz jako jeden z tzw. podmiotów
(subiektów) federacji. Reakcją Dudajewa, obok oficjalnego protestu,
było uzupełnienie nazwy państwa czeczeńskiego, która od stycznia 1994
r. brzmiała: Czeczeńska Republika Iczkeria (CzRI). Trudno nie dostrzec
koincydencji: 12 grudnia przyjęto wspomnianą konstytucję rosyjską, a 16
grudnia 1993 r. powstała pod przewodnictwem Awturchanowa tzw.
Tymczasowa Rada Republiki Czeczeńskiej. Tego samego dnia Jelcyn ogłosił
zamknięcie granicy z Czeczenią. Rosja uznała Radę Tymczasową za jedyną
legalną władzę w Czeczenii i udzieliła jej wsparcia materialnego,
finansowego i wojskowego.
W grudniu 1993 r. przeciwko Dudajewowi wystąpili dowódcy czeczeńskich
sił zbrojnych i oddziałów specjalnych Ibragim Sulejmanow, Szamil
Basąjew i Chamzat Giełajew. Posłuszne im oddziały otoczyły pałac
prezydenta, żądając jego rezygnacji z funkcji premiera oraz
przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych do końca marca 1994 r.
Dudajew z największym trudem, wykorzystując rozbieżności między
dowódcami, zdołał doprowadzić do zażegnania kryzysu. W styczniu 1994 r.
Sulejmanow utworzył Komitet Ocalenia Narodowego, który otwarcie stawiał
sobie za cel odsunięcie Dudajewa od władzy, jednak w lutym
prezydenckiej służbie bezpieczeństwa udało się go ująć i inicjatywa ta
upadła. Basajew i Giełajew pozostali po stronie prezydenta, a ich
oddziały specjalne stanowiły w 1994 r. główne jego oparcie w walce z
opozycjonistami.
W 1994 r. na scenie czeczeńskiej pojawiły się dwie nowe postacie
aspirujące do roli liderów opozycji: Rusłan Chasbułatow i Rusłan
Łabazanow. Łabazanow, dawny kryminalista, skazany za morderstwo i
zwolniony w niejasnych okolicznościach (zapewne w wyniku zgody na
współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi), został oficerem gwardii
dudajewowskiej i szefem jego osobistej ochrony. Wykorzystując swą
pozycję wniknął w struktury świata przestępczego Czeczenii, czerpiąc
ogromne zyski z roli arbitra między rywalizującymi gangami. Gdy w maju
1994 r. ujawnił ambicje polityczne i ogłosił powstanie Partii
Sprawiedliwości Dudajew zdecydował się go pozbyć. 13 czerwca 1994 r.
oddział Basajewa z1takował i zdobył kwaterę główną Łabazanowa, ale jego
samego nie ujęto i wkrótce pojawił się on w Argunie, tworząc tam
kolejny ośrodek antydudajewowski. Utrzymywał później, że do konfliktu
między nim a Dudajewem doszło, gdy wszedł w posiadanie dokumentów
potwierdzających udział prezydenta w machinacjach związanych z handlem
ropą naftową.
W marcu 1994 r. przybył do Czeczenii i wstąpił w szranki walki o władzę
w republice Rusłan Chasbułatow, wypuszczony właśnie z więzienia były
przewodniczący Rady Najwyższej FR. Skomplikowało to plany rosyjskie i
sytuację polityczną w republice. Chasbułatow nadal cieszył się sporą
popularnością wśród Czeczenów, a starcie z Jelcynem raczej ją wzmogło
niż osłabiło. Nawet Dudajew wysłał delegację witającą go na lotnisku. W
ciągu następnych tygodni Chasbułatow odwiedzał kolejne miasta i wsie
Czeczenii, prezentując się jako rzecznik pokojowego rozwiązania
wszystkich konfliktów i deklarując gotowość porozumienia z każdym na
płaszczyźnie zapobieżenia rozlewowi krwi. W lipcu udał się do Moskwy,
gdzie wydał oświadczenia kategorycznie protestujące przeciw próbom
siłowego rozwiązania konfliktu czeczeńskiego i ewentualnej rosyjskiej
okupacji kraju. Prezentował się jako idealny kandydat na obrońcę
czeczeńskiej suwerenności i jednocześnie człowiek zdolny do ułożenia
poprawnych, pokojowych stosunków z Rosją. Nieoczekiwanie dla Kremla
Chasbułatow, a nie obóz Awturchanowa-Gantamirowa stawał się realną
alternatywą dla Dudajewa. Dla Jelcyna była to perspektywa trudna do
z1kceptowania, pojawiła się bowiem obawa, że były przewodniczący
parlamentu jako przywódca Czeczenii powróci na scenę moskiewską. Toteż
Moskwa podejmowała próby usunięcia Chasbułatowa w cień.
Rosyjska strategia rozwiązania "półsiłowego"
Do jesieni 1993 r. Jelcyn i jego administracja byli zbyt zajęci walką z
parlamentem, by móc efektywnie zająć się rozwiązywaniem problemu
czeczeńskiego, jeśli miałoby to oznaczać poważne z1ngażowanie sił
rosyjskich. Prezydent nie mógł spodziewać się, że niechętny mu
parlament poprze militarną akcję w Czeczenii. Z nielicznymi wyjątkami
rosyjskie elity polityczne zgadzały się co do nienaruszalności
terytorialnej Rosji i zabezpieczenia jej geopolitycznych interesów na
Kaukazie i co do faktu, że z tego punktu widzenia Czeczenia posiadała
znaczenie usprawiedliwiające stosowanie szerokiego spectrum
politycznych i ekonomicznych nacisków w celu ponownego zintegrowania
jej z Rosją. Zarazem jednak opinia publiczna, poważniejsze partie
polityczne, większość parlamentu i nawet część rządu były przeciwne
użyciu w Czeczenii rosyjskich sił zbrojnych. Podział na licznych
przeciwników akcji militarnej i nielicznych, ale zajmujących kluczowe
stanowiska w państwie zwolenników zastosowania przemocy sięgał do
zasadniczych konstytucyjnych i ideologicznych zasad takich, jak granice
prawowitego użycia siły, parlamentarnej kontroli nad egzekutywą,
relacji między indywidualnymi prawami człowieka a interesami grup,
prawa grup etnicznych do własnego terytorium itp.
Zwycięskie dla Jelcyna rozstrzygniecie konfliktu z Radą Najwyższą
stworzyło nową sytuację. Na Kremlu uznano, że najlepszym rozwiązaniem
będzie powtórzenie modelu abchaskiego: nieoficjalne poparcie militarne
dla buntowników, dostarczenie im broni, zapewnienie wsparcia
powietrznego i logistycznego. 6 listopada 1993 r. Jelcyn zatwierdził
przedstawiony przez Szachraja raport na temat kwestii czeczeńskiej,
który przewidywał podjęcie rozmów ze stroną czeczeńską w duchu
rezygnacji przez nią z niepodległości. Przewidywano wywieranie na
Czeczenię "silnego nacisku", aż do obalenia Dudajewa i zastąpienia go
przez polityków lojalnych wobec Kremla. Uznając Radę Tymczasową
przywódcy Rosji wskazali owych polityków. Na początku 1994 r. Jelcyn
oświadczył, iż jedyną podstawą uregulowania stosunków z Czeczenią mogą
być wolne wybory w republice i rozgraniczenie kompetencji między
wyłonionymi z nich organami a władzami federacji. Stanowisko to
potwierdziła rosyjska Duma Państwowa, która 25 marca 1994 r. przyjęła O
politycznym uregulowaniu stosunków między federalnymi organami władzy a
organami władzy Republiki Czeczeńskiej. Duma zalecała prezydentowi i
rządowi prowadzenie negocjacji ze wszystkimi siłami politycznymi w
Czeczenii, a podstawowym warunkiem zawarcia układu o delimitacji władzy
miało być przeprowadzenie w wyborów do republikańskich organów władzy i
przedstawicieli Czeczenii do Rady Federacji. Było to nie do przyjęcia
dla Dudajewa, uważającego się za pełnoprawną głowę niepodległego
państwa, które nie mogło akceptować na swoim terytorium wyborów do
organów władzy innego państwa, jakim była dla niego Rosja, ani też pod
dyktando tego państwa przeprowadzać wyborów do własnych władz.
Stawiając takie warunki jako punkt wyjścia normalizacji stosunków
władze Rosji praktycznie wykluczały negocjacje z Dudajewem.
15 lutego 1994 r. został podpisany układ o rozdzieleniu kompetencji
władzy między Federacją Rosyjską a Republiką Tatarstanu, ustanawiający
nowy wzór stosunków między centrum federalnym a dotychczasowymi
republikami autonomicznymi. Układ ten wyznaczał granice ustępstw
jelcynowskiego centrum w zakresie polityki regionalnej. Instrumentem
rosyjskiego nacisku na Czeczenię, dopuszczającego także środki
militarne, miała być opozycja antydudajewowska, przekształcona - jak
przyznał przewodniczący podkomisji Dumy Państwowej do spraw stosunków
federalnych Władimir Łysenko - w swoistą rosyjską "piątą kolumnę".
Strategia ta zyskała miano "półsiłowej", a jej zwolennicy konsekwentnie
zmierzali do redukowania szans na porozumienie z ówczesnym prezydentem
Czeczenii, taki bowiem wymiar miały wypowiedzi Szachraja o nielegalnym
charakterze władz republiki, czy szefa utworzonej kilka miesięcy
wcześniej Federalnej Służby Kontrwywiadu Siergieja Stiepaszyna o
niecelowości prowadzenia rozmów z Dudajewem. O sile tej grupy może
świadczyć fakt, że gdy 14 kwietnia Jelcyn nakazał podjęcie ponownej
próby negocjacji z Groznym na płaszczyźnie zastosowania modelu
tatarstańskiego, sformowanie delegacji rosyjskiej zajęło trzy miesiące,
a ostatecznie na jej szefa wyznaczono Szachraja. W połowie maja 1994 r.
pojawiły się jednak ze strony Kremla sygnały zapowiadające wolę
doprowadzenia do bezpośredniego spotkania Jelcyn-Dudajew, a Szachraj
został zdymisjonowany ze stanowiska ministra do spraw narodowościowych,
które objął Nikołaj Jegorow. 27 maja dokonany został nieudany zamach na
Dudajewa. Niezależnie od stopnia z1ngażowania w to posunięcie
rosyjskich służb specjalnych, znamienny pozostaje fakt, że po owym
zamachu Kreml całkowicie stracił zainteresowanie spotkaniem dwóch
prezydentów. Zamiana Szachraja na Jegorowa początkowo zdawała się nie
mieć poważniejszego znaczenia, natomiast jesienią 1994 r. nowy minister
okazał się czołowym "jastrzębiem" i wespół z Graczowem i Stiepaszynem
należał do najzagorzalszych zwolenników siłowego rozwiązania problemu
czeczeńskiego.
Nieskuteczność opcji negocjacyjnej połączonej z politycznym i
ekonomicznym naciskiem na Grozny spowodowała, że w połowie 1994 r.
Moskwa przeszła do taktyki nacisku militarnego, ale bez otwartego
angażowania sił rosyjskich. W dniach 3-4 czerwcu 1994 r. z inicjatywy
opozycjonistów w Znamienskoje zebrał się Kongres Ludu Czeczenii z
udziałem 2056 delegatów, reprezentujących jakoby 2/3 społeczeństwa
czeczeńskiego. Uznał on Radę Tymczasową za jedyną prawowitą władzę w
republice, zażądał od Dudajewa i Jandarbijewa ustąpienia i wezwał do
przeprowadzenia nowych wyborów. Kongres wystosował wezwanie do Rusłana
Chasbułatowa, by stanął na czele opozycji. 30 czerwca Rada Tymczasowa
ogłosiła "dekrety" o usunięciu Dudajewa ze stanowiska i o utworzeniu
rządu odrodzenia narodowego, zaś 27 lipca zwróciła się do prezydenta
Jelcyna o jej uznanie przez władze rosyjskie. 29 lipca rząd rosyjski
wydał oświadczenie, w którym stwierdzał, że sytuacja w Czeczenii
pozostawała poza kontrolą i stanowiła czynnik destabilizujący położenie
na całym Północnym Kaukazie. Następnego dnia szef administracji
Jelcyna, Siergiej Fiłatow oświadczył, że tylko "zdrowe siły" w
republice są zdolne przywrócić tam porządek zniszczony przez Dudajewa.
2 sierpnia Kreml ogłosił swe poparcie dla Rady Tymczasowej. Tego samego
dnia Awturchanow wydał oświadczenie o odsunięciu Dudajewa od władzy, na
co ten ostatni odpowiedział ogłoszeniem szefa Rady Tymczasowej za
"zdrajcę Czeczenii"
Zjawiskiem poruszającym opinię publiczną, ale wpływającym raczej na
atmosferę wydarzeń, a nie na istotne decyzje, były akty terroru, jakich
dopuszczali się Czeczeni, a zwłaszcza seria porwań w Mineralnych
Wodach. Niezależnie od tego, kto był rzeczywistym inspiratorem tych
działań: stronnicy Dudajewa, opozycjoniści czy rosyjskie służby
specjalne, ułatwiały one sformułowanie tezy o czeczeńskim terroryzmie
jako zjawisku zagrażającym bezpieczeństwu Rosji.
Jeszcze w pierwszych dniach sierpnia Jelcyn deklarował odrzucenie
siłowej interwencji w Czeczenii jako gwałcącej przyjęte zasady
stosunków międzyetnicznych. 8 sierpnia odbyła się narada z udziałem
prezydenta, Fiłatowa, Stiepaszyna, Graczowa i ministra spraw
wewnętrznych Wiktora Jerina, na której prawdopodobnie podjęto decyzję o
zastosowaniu siły w Czeczenii. 11 sierpnia Jelcyn już publicznie
wypowiadał się o takiej możliwości, zaś 26 sierpnia wicepremier
Szachraj ogłosił, że "możliwość dialogu politycznego z Dżoharem
Dudajewem została wyczerpana". W następnych tygodniach Szachraj
wielokrotnie potwierdzał, iż siły resortu spraw wewnętrznych
dysponowały odpowiednimi środkami, by zapewnić integralność Federacji,
a "przywrócenie porządku konstytucyjnego" w Czeczenii nastąpi, nawet
jeśli konieczne będzie zastosowanie "metod kryzysowych".
U schyłku lata 1994 r. Czeczenia pozostawała w stanie wojny domowej, w
którą intensywnie ingerowała Rosja. W sierpniu siły Dudajewa wyraźnie
zmierzały do przejęcia inicjatywy i zduszenia opozycji: 1 sierpnia
ostrzelały Urus-Martan, cztery dni później zdobyły Argun, 17 sierpnia
z1takowały siedzibę Chasbułatowa w Tołstoj-Jurcie. Rosjanie niemal
otwarcie wspierali opozycję militarnie, jednak dominowało
przeświadczenie, że Rosja nie powinna dokonywać własnego,
bezpośredniego uderzenia. W tym duchu wypowiadali się doradcy wojskowi
rządu i przedstawiciele Federalnej Służby Kontrwywiadu, a także
czeczeńscy opozycjoniści, obawiający się, że doszłoby wówczas do
zjednoczenia wszystkich sił czeczeńskich w jednolitym froncie
antyrosyjskim.
Jesienią 1994 r. rozwój wydarzeń wszedł w nową fazę. Od 3 października
śmigłowce rosyjskie podjęły operacje w głębi terytorium czeczeńskiego,
dokonując m.in. ataków na lotnisko w Groznym i na wojskowe centrum
szkoleniowe w stanicy Kalinowskaja. 15 października siły opozycjonistów
po raz pierwszy z1takowały Grozny: szosą Rostów-Baku uderzały oddziały
Gantamirowa, a z północy atakowała kolumna połączonych sił Awturchanowa
i Łabazanowa. Natknąwszy się na opór nielicznego oddziału Basajewa
Awturchanow nie zdecydował się na szturm, a Gantamirow wycofał się po
pertraktacjach z Giełajewem. Kilka dni później bazę Gantamirowa
praktycznie bez walki zajął niewielki oddział wojsk rządowych,
dowodzony osobiście przez płk. Asłana Maschadowa, szefa sztabu sił
zbrojnych Czeczenii.
Niezrozumiałe postępowanie opozycjonistów, którzy 15 października byli
o krok od sukcesu wywołuje wiele znaków zapytania. W szczególności
wiążą się one z ówczesną rolą Chasbułatowa jako kandydata do władzy po
obaleniu Dudajewa. Pojawiła się nawet hipoteza, że nieoczekiwane
wycofanie się z niemal zdobytego już Groznego wynikało z obawy
opozycjonistów i Kremla, iż beneficjentem obalenia Dudajewa zostanie
Chasbułatow jako najpoważniejszy kandydat na nowego prezydenta
Czeczenii. Łatwość, z jaką Łabazanow i Gantamirow osiągnęli 15
października sukces w Groznym przyniosła jednak w konsekwencji
przeświadczenie o słabości sił Dudajewa, co poważnie zaciążyło na
dalszych poczynaniach opozycjonistów i ich politycznych sponsorów.
24 listopada pod egidą Rady Tymczasowej został utworzony nowy Rząd
Odrodzenia Narodowego z Sałambekiem Chadżijewem na czele. Dwa dni
później, 26 listopada nastąpiło drugie, znacznie potężniejsze uderzenie
na Grozny, bezpośrednio wspierane przez Rosjan. Na stolicę
koncentrycznie uderzyły trzy kolumny opozycjonistów. Najsilniejsza była
kolumna Awturchanowa dysponująca 67 pojazdami pancernymi, w tym 28
czołgami obsadzonymi przez załogi składające się z rosyjskich żołnierzy
doborowych dywizji: pancernej kantemirowskiej, zmechanizowanej
tamańskiej i spadochronowej tulskiej. Formalnie żołnierze i oficerowie
rosyjscy byli urlopowani z armii i jako ochotnicy zwerbowani przez
Federalną Służbę Kontrwywiadu. Rosyjskie śmigłowce i samoloty dokonały
ostrzału wybranych celów, jednak z niewielkimi rezultatami. Dudajew
przygotował miasto do obrony i nie dał się zaskoczyć. Zaskoczeni
zorganizowanym oporem byli natomiast napastnicy: ich piechota nie
potrafiła się przegrupować pod ogniem i uwikłała się w bezproduktywną
strzelaninę lub zajęła rabowaniem miasta, zaś rosyjskie czołgi,
pozbawione osłony, okazały się łatwym łupem żołnierzy Dudajewa. Dotarły
wprawdzie pod pałac prezydencki, ale tam atak definitywnie się załamał.
Dane dotyczące strat napastników nie są pewne. Zniszczono
prawdopodobnie 32 czołgi, 5 wozów bojowych piechoty i 4 śmigłowce,
zabitych zostało 200 czy nawet 300 napastników. Dalsze 23 pojazdy, w
tym 12 czołgów oraz wiele innego sprzętu, broni i amunicji padło łupem
ludzi Dudajewa. Straty strony rządowej pozostały nieznane. Do niewoli
czeczeńskiej trafiło 120-200 napastników, wśród których było
kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy i oficerów. Dało to władzom
Czeczenii podstawę do oskarżenia Rosji o udział w próbie dokonania
przewrotu. Moskwa oficjalnie odcięła się od udziału w szturmie
Groznego, jednakże rodziny pozostających w niewoli potwierdziły, że
byli oni żołnierzami regularnych jednostek rosyjskich.
Ta druga już bitwa o stolicę Czeczenii przyniosła wiele istotnych
doświadczeń, potwierdzając ograniczoną zdolność kolumn pancernych do
prowadzenia walk ulicznych przeciw zdeterminowanym obrońcom,
potrafiącym wykorzystać nie tylko profesjonalną broń przeciwpancerną,
ale i środki niekonwencjonalne, z tzw. koktajlami Mołotowa włącznie.





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
01 10 Styczeń 1997 Niepodległe państwo Czeczenia
sciagi ekonomika 10 budżet państwa
30 10 2013 POCZĄTKI PAŃSTWOWOŚCI EGIPSKIEJ wykład
Polskie drogi do odzyskania niepodległości (1914–1918) i pierwsze lata państwowości (1918–1926)
10 Polityka pieniężna państwa
23 10 2013 KSZTAŁTOWANIE PAŃSTWA PRZESTRZENNEGO NA TERENIE MIĘDZYRZECZA wykład
Kierunki prywatyzacji majatku Skarbu Panstwa w 10 r
10 12 Sierpień 1994 Cena za Czeczenię
12 10 Styczeń 1995 Klasówka z Czeczenii
Odpowiedzialnosc miedzynarodowa panstw 10 2011
4 Ustawa z dnia 19 10 1991 o gospodarce nieruchomościami rolnymi skarbu państwa
10 Starania o naprawę państwa

więcej podobnych podstron