Chrystusa Króla B




Homilia



H2 {
FONT-SIZE: 12pt; MARGIN: 0cm 0cm 0pt; FONT-FAMILY: "Times New Roman"; TEXT-ALIGN: justify
}



Homilia na
uroczystość Chrystusa Króla wszechświata.
Panie Jezu, niech przyjdzie i nastanie Twoje Królestwo
 
Szukającym Bożego Królestwa na
ziemi.
           
W Krakowie żył naprawdę ubogi żebrak. Bieda była stałym gościem w jego domu. Gdy
nastała zima w maleńkim jego mieszkaniu panował dokuczliwy chłód. Nawet na opał
nie było go stać, a co dopiero remont pieca i ogrzanie domu.. Pewnej nocy miał
dziwny sen . W Pradze pod mostem czeka na niego ukryty skarb. Sen pomieszał mu
się z wyobraźnią
choć nie miał za co
udał się na poszukiwanie. Dotarł do
Pragi, odszukał most  swojego snu, zaczął poszukiwanie. Obcym przybyszem
zainteresowała się policja. Zaczął się tłumaczyć, opowiedział swój sen, którym
raczek rozbawił niż przekonał policjantów. Ale jeden z nich po prostu kpiąc z
żebraka powiedział z pogardą . Ja tez miałem podobny sen. W Krakowie w kuchni
żebraka schowany jest skarb, ale nie jest taki głupi, aby wierzyć w sny i nie
wyruszy do Krakowa, aby go szukać. Policja nakazała mu wracać do domu, wziąć się
do roboty i zapomnieć o śnie. Żebrak chcą nie chcąc wrócił do Krakowa .
Odpoczął  po wędrówce i zaczął grzebać w rozwalającym się piecu. I
rzeczywiście znalazł skarb, nie zawiódł się. Mógł nawet dostatnio żyć przez
kilka lat. (Ks. Ryszard Koper
Aby mądrzej żyć s. 233).
           
Powiecie
i co z tego ?  A jednak! Królestwo Boże jest niewidoczne,
poszukiwane, podobne do ukrytego skarbu. Poszukiwanie tego skarbu niektórzy będą
uważać nawet za głupotę i otoczą brzydkimi kpinami z tego powodu.
 Chrystus Król w czasie
swojego procesu i męki Krzyżowej.
            
Ktoś powie, jak na dziedzińcu Piłata
nie mamy króla! Nie chcemy Takiego
Króla. Chrystus wzgardzony, opluty, w cierniowej koronie na głowie, z trzcina w
ręce wyraźnie i z powagą oznajmia:,, Tak jestem królem, ale Królestwo moje nie
jest z tego świata... Jam się na to narodził i po to przyszedłem na świat, aby
dać świadectwo prawdzie".
           
Jak więc odebrać słowa Proroka Daniela z pierwszego dzisiejszego czytania?
,, Patrzyłem w nocnych
widzeniach, a na obłokach nieba przybywa Syn Człowieczy. Podchodzi do
Przedwiecznego, wprowadzają Go do Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i
władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki... Królestwo Jego
nie ulegnie zagładzie". No właśnie: Jego Królestwo jakże inne od ludzkiego,
ziemskiego, bez wojska, zbroi, pałaców, wojen o nowe tereny! Taki to nasz
Król!  Inny od władców tego świata, bez zachłanności dla siebie, szukający
dobra dla swoich poddanych!  Jakże daleki jest Pan Jezus od naszego toku
myślenia, od ludzkiej taktyki i życiowych, politycznych zabiegów. Nasz Król zna
nasze problemy, zna cała prawdę o człowieku, o jego doli i niedoli, ale wartości
ludzkie przelicza na skalę wieczności. Sprawiedliwość zaś ubogaca miłością
miłosierną, przebaczającą, dotykającą bram nieba. Jakże cudownie kreśli cechy i
walory swego Królestwa w Mateuszowej Ewangeli . Każda  przypowieść zdaje
się dotykać istoty, mocnych zasad będących mocnym fundamentem nie tyle na
ziemska przyszłość, ale na całą wieczność. Sama nazwa ,,Królestwo niebieskie"
mówi wiele na ten temat.
           
Do Chrystusa Króla należy cały wszechświat. On jest Początkiem i Końcem. Do
Niego należy czas i wieczność. On jest Pierworodnym umarłych i Władcą Królów
ziemi (drugie czytanie). A cena, zaplata w dniu jego nabycia
Męka i śmierć
Chrystusa na Krzyżu. Nabył nas Ten, który nas bardzo kocha, Krwią swoją świętą ,
upokorzeniem, cierpieniem nabył nas na własność i uwolnił z niewoli grzechów.
Wkroczył w historię rodzaju ludzkiego jak żaden władca tej ziemi. Panowanie Jego

wiecznym panowaniem, nie przeminie, nie ulegnie zagładzie, mimo że będzie
miało wielu przeciwników i ,,grabarzy".  Wspaniale bogactwo Chrystusowego
Królestwa oddaje dzisiejsza prefacja mszalna. Jest to Królestwo prawdy i życia,
świętości i łaski, miłości i pokoju.
 Pokażcie, jaki los czeka
wszystkie ziemskie królestwa, ziemskich godności?
            
Mogliśmy w czasie nauki szkolnej, w historii narodów, a jeszcze gdzieniegdzie
obecnie oglądać namiastki ziemskich królestw i tronów. Prowadzone podboje i
wojny, zmieniające się granice , zbrojne starcia  pochłaniające tyle
niewinnej ludzkiej krwi rozsypują się w popiół i zgliszcza. Chrystus Król bez
wojny przelał swą Boską Krew dla nas i dla naszego zbawienia. Cena nabywcza,
odkupieńcza była bardzo wysoka. Bóg zechciał w ten sposób pojednać nas ze sobą.
Nastało Królestwo pokoju i synowie pokoju (ŁK 10,6). Zależało Panu Jezusowi na
tym, aby ten pokój był znamieniem Jego Królestwa, wszelkiej wspólnoty, całego
Kościoła i każdej gromadki wierzących w Niego. Sam Pan Jezus jest tutaj więzią,
kamieniem węgielnym trzymającym całość budowli. Wrogość, jak stary mur dzielący
ludzi został zburzony przez miłość Krzyża. Przez miłość otwarta została droga do
Ojca w niebie. Tracą swoją wyrazistość, ostrość ludzkie wady, a wzrok zatrzymuje
się na tym co łączy, jednoczy, uczy zwyciężać ludzkie słabości. Św. Paweł pisze
do Koryntian  Kor.14,33)  że Bóg nie jest Bogiem zamieszania, ale
pokoju. Mimo ludzkich słabości, uchybień i upadków
Królestwo Chrystusa trwa,
buduje olbrzymie wartości nadprzyrodzone dla nas przy naszej współpracy i
oddaniu się Jego woli. Patrzymy na Chrystusa, który nie tylko ogłosił Królestwo
pokoju i jedności , ale na Tego, który jest dawcą pokoju i łaski,  wzorem
sprawiedliwości i miłości. Jako na Tego, który nadaje życiu sens, każe wziąć na
siebie lekkie jarzmo i słodkie brzemię . Każe się uczyć od siebie, że jest cichy
i pokornego Serca. A własny Jego Krzyż był w tym celu bardzo potrzebny, bo
przyniósł pokój światu,  odkupienie i zbawienie ludziom.
 Pozwólmy się odnaleźć
Chrystusowi Królowi.
            
Może nas przerazi Psalmista Pański, gdy pisze :,, Kto wstąpi na górę Pana, kto
stanie na świętym Jego miejscu? (Ps.23,3)  Zaraz następuje odpowiedź:
człowiek rak nieskalanych i czystego serca. Łatwo zrozumieć która jest to góra
Pana i święte miejsce Jego.  Nie jest to jakaś ziemska góra, nawet nie
Tabor przemienienia opromieniony chwała Jego pobytu. Spotkanie z Bogiem
rozpoczyna się w człowieczej duszy, zdolnej przekształcić się w miejsce pobytu
Boga, w żywe tabernakulum. Mojżesz na górze Synaj promieniował niezwykłym
światłem i drżał z przejęcia stojąc  wobec Boga.  Izraelici to czuli i
nawet bali się stanąć wobec tak bliskiego Pana.
           
Pozwólmy Chrystusowi odnaleźć się, zróbmy Mu miejsce w naszym sercu, rozmawiajmy
z Nim. Jego obecność to nie  zjawa, złudzenie . On jest blisko nas, a chce
być w nas i w naszym życiu. Popatrzymy na dziecko pierwszokomunijne, jak ono
umie Chrystusa odszukać i kochać! Nam zaś czasem wydaje się cos jeszcze gorszego

postępujemy, jakby Boga, Chrystusa w ogóle nie było!
Nie zapominajmy o
fundamencie.
             
Był czas, kiedy Pan Jezus oderwał  swoich uczniów od łodzi, każąc im iść za
sobą. Jakie były ich uczucia? Być może lek, niepokój, nie pojęli czego Chrystus
wymaga od nich prostych rybaków ?!  Jednak łaska Boża wtargnęła w ich życie
i przemiatała ich. Odeszli jakby w nieznane. Z pewnością nie jednego dnia i nocy
zastanawiali się czy dobrze zrobili, ze odeszli od swojego kawałka chleba i
zawody?  Widocznie i niepokój bywa zbawienny i bardzo potrzebny, skoro od
niego zaczyna się chrześcijańskie i apostolskie powołanie!  Bywa też, że
niepokój bywa twórczy dla naszego serca i naszej przyszłości w Chrystusowym
Królestwie!  Pomaga on wglądnąć w głębię własnego serca, dostrzec braki,
niedosyt, oziębłość i gnuśność, zdobyć się na poszukiwanie prawdy, na odwagę
nawrócenia do Boga. Szkoda, ze jesteśmy ludźmi pośpiechu, pośpiesznego budowania
na słomianych podstawach, bez mocnego, właściwego fundamentu. Dom zbudowany na
piasku
runął, gdy uderzyły weń wichry i ulewne wody. To był nieroztropny
budowniczy, nie ostała się jego budowla, ziemskie królestwo. Łaska Boża w swoim
czasie zadziała i pomoże nam odczytać cała prawdę. Biblia nam radzi: najpierw
usiądź i sprawdź, na jakim budujesz gruncie, najpierw poświęć trochę czasu i
obliczy na co cię stać, czy sam potrafisz wybudować. Postaraj się dotrzeć do
twardej opoki, by na niej  bezpiecznie budować. Apostoł Piotr był po ludzku
bardzo pewny siebie, gdy powiedział :,, Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja
nigdy nie zwątpię ( Mt 26,33). A jednaj stało się inaczej. Nie wiedział, że jego
budowla powstaje na piasku. Musiał znów przejść przez oczyszczenie skruchy i
męskich łez, aby umocnić swoją budowlę.   
 A co z naszym skarbem, z
ukrytą perłą?
            
Żyjemy w trudnych czasach, doskwiera  nam bieda nie tylko materialna , ale
i duchowa. Coraz więcej zakłamania, nieufności. Brakuje nam właśnie Prawdy przez
duże,,P", Brakuje nam Boga i czasu dla Boga. Król Wszechświata Jezus Chrystus
pozostawiony samemu sobie, a my jak synowie marnotrawni wracamy do Niego, jak
naleje nam się w uszy.
Jan Paweł II ciągle nam
przypomina Prawdę i potrzebę wierności Prawdzie . Ukryty skarb, nie poszukiwany,
a może znów zakopany, ale nie po to, aby nabyć prawnie cała rolę wraz z ukryta
Perłą.  Ona jest do odkrycia, do poznania i nabycia na własność. Ludzie
stają się coraz bardziej inni, dziwni, milczący, ale i pyszni. Stad pyszne czasy

egoistyczne. Granica między Ja a Bóg już nie przechodzi przez ludzkie serce.
Zostało już tylko ,,ja". Jesteśmy jak Piłat z Ewangelii : cynicznie pytamy, co
to jest Prawda, czym jest Prawda, gdzie i po co Jej szukać?
Niosę Boskiego Króla do chorego

nikt już prawie nie klęka na ulicy, abym oddać szacunek  Może widzą tego
Króla już jako małego, niepozornego Gościa w swoich sercach? A ile czasem przy
tej okazji drwin i pogardy?  Przecież ta Prawda nie traci swego blasku,
piękna i bogactwa. Nadal jest Skarbem, drogocenna Perłą. Brakło nabywców ? ludzi
zainteresowanych tą Wartością?
           
Kardynał Józef Matula z Zairu powiedział swoim wiernym współbraciom:,, wole być
ukrzyżowany dla Prawdy, niż krzyżować Prawdę. Chrystus ukrzyżowany dla Prawdy ,
będący całą Prawdą
wielokrotnie krzyżowany i w naszych czasach przez wielkich
tego świata, polityków i tzw. mędrców nie obiecuje , jak oni gotowych luksusów ,
furory i awansów
ale jako Prawda
potrafi nas wyzwolić, uczyć DROGI i PRAWDY
, bycia dziećmi wiernymi temu Królowi wieków. Może to trudne, niewygodne ,
niemodne, rodzi bunt w sercach. Może ktoś z naszych zawoła jak za czasów
Piłata... ,, nie chcemy takiego Króla, żeby nad nami panował"... Nie bądźmy
dezerterami z wojska Chrystusowego, dostrzeżmy Jego wspaniałość mądrość, dobroć
i miłosierdzie. Zróbmy wszystko, aby rychło nastało Jego Królestwo, Królestwo
sprawiedliwości, świętości, miłości i pokoju.
          
,,O Królu, Chryste, króluj nam. Z nami po wszystkie zostań dni. Z ziemi do
niebios prowadź bram, gdzie Twoja chwała wiecznie brzmi. Ty jesteś jeden nam
Światłością, nadzieja pośród burz. Ty jesteś jeden serc miłością, pokojem Bożym
wszystkich dusz". Amen 


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy niektórzy księża boją się Rycerzy Chrystusa Króla
Uroczystość Chrystusa Króla
Intronizacja Jezusa Chrystusa Króla Polski
Intronizacja Chrystusa Króla
Kazanie na Uroczystość Chrystusa Króla C
Kazanie na Uroczystość Chrystusa Króla B
07 KONGRES CHRYSTUSA KRÓLA
Nowenna do Chrystusa Króla 2
Nowenna do Chrystusa KrĂłla
NOWENNA KU CZCI CHRYSTUSA KRÓLA WRAZ AKTAMI INTRONIZACYJNYMI (Otrzymujemy Anioła Bożego kazdego dni
Kazanie na  Uroczystość Chrystusa Króla A
Przyjąć Chrystusa jako Króla
Kochanice króla napisy

więcej podobnych podstron