v 01 043







Maria Valtorta - Ewangelia, jaka została mi objawiona (Księga
I.43)



 
 









Ewangelia według
św. Mateusza
Ewangelia według
św. Marka
Ewangelia według
św. Łukasza
Ewangelia według
św. Jana













Maria Valtorta


Księga I  
–  Przygotowanie





  POEMAT BOGA-CZŁOWIEKA  –






43.
«POZOSTAWCIE PANU
ZATROSZCZENIE SIĘ O OGŁOSZENIE WAS JEGO SŁUGAMI».
W
dalszym ciągu tego samego dnia. A,
2712-2716
Maryja mówi:
«Niech
nikt nie tłumaczy w błędny
sposób [przyczyny] Mojej bladości. Nie pochodziła ona od ludzkiego
strachu, chociaż
– po ludzku rzecz biorąc – mogłam oczekiwać ukamienowania. Jednak nie
tego się
bałam. Cierpiałam z powodu bólu Józefa. Nawet myśl, że może Mnie
oskarżyć, nie
przerażała Mnie sama w sobie. Dla Mnie przykre byłoby jedynie to, że on
– obstając
przy oskarżeniu – mógłby uchybić miłości. Z tego powodu cała krew
uderzyła Mi do
serca, kiedy ujrzałam Józefa. Mogła to być chwila, kiedy Sprawiedliwy
znieważyłby
Sprawiedliwość i uchybiłby miłości. Największy Mój ból wywoływało to,
że
mógłby uchybić [miłości] ktoś sprawiedliwy: ten, który nie uchybiał
nigdy.
Gdybym
nie była, jak powiedziałam
Józefowi, pokorna w najwyższym stopniu, nie zasłużyłabym na noszenie w
Sobie Tego,
który – aby wymazać pychę z rodzaju ludzkiego – uniżył Siebie. Bóg
upokorzył
się do tego stopnia, że stał się człowiekiem. Ukazałam ci scenę, o
której nie
mówi żadna z Ewangelii. Chcę bowiem ponownie zwrócić uwagę ludzi –
zbytnio
skierowaną gdzie indziej – ku warunkom podstawowym, [które trzeba
spełnić,] aby
podobać się Bogu i zapewnić sobie Jego stałe przychodzenie do swego
serca.
[Potrzeba] wiary.
Józef bezgranicznie uwierzył słowom niebieskiego posłańca. (por. Mt 1,20-25)  Pragnął tylko
wierzyć, gdyż było
w nim przekonanie szczere, że Bóg jest dobry i że na niego – człowieka,
który
złożył nadzieję w Panu – nie dopuści On boleści przeżywania czyjejś
zdrady,
zawiedzenia się na kimś i wyszydzenia przez bliźniego.
Pragnął
Mi wierzyć, będąc bowiem
człowiekiem uczciwym, nie mógł bez bólu myśleć, że inni tacy nie są. On
żył
Prawem, a Prawo mówi: “Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Jeśli
ludzie
kochają bardzo jeden drugiego, uważają się wzajemnie za doskonałych,
nawet kiedy tak
nie jest. Po co bowiem osłabiać miłość do bliźniego myśląc, że jest
niedoskonały?
[Potrzebna
jest] miłość
bezwarunkowa. Miłość, która potrafi przebaczać, która pragnie
przebaczać.
Przebaczać z góry, usprawiedliwiając we własnym sercu uchybienia
bliźniego.
Przebaczać natychmiast, przyznając wszelkie okoliczności łagodzące
winnemu.
[Potrzeba]
pokory tak
bezwzględnej, jak miłość. [Trzeba] umieć uznawać, że się uchybiło,
choćby samą
tylko myślą. Nie można mieć pychy, bardziej szkodliwej jeszcze niż
grzech, który ją
poprzedza. Pycha ta polega na tym, że nie chce się przyznać:
“Zbłądziłem”. [A
przecież] oprócz Boga wszyscy błądzą. Któż może powiedzieć: “Ja nigdy
się nie
mylę”?
Istnieje
jeszcze trudniejsza pokora. To
taka, która potrafi przemilczeć cuda [dokonywane] w nas przez Boga,
kiedy nie jest
konieczne – dla oddania Mu czci – rozgłaszanie ich. [Pokora ta skłania
do
milczenia], aby nie poniżać bliźniego, który nie otrzymał od Boga
takich
szczególnych darów. Bóg – jeśli chce, o tak, jeśli chce – Sam ujawnia
Siebie w
Swoim słudze! Elżbieta natychmiast “zobaczyła” Mnie, jaka byłam;
małżonek Mój
zaś poznał Mój stan [dopiero] wtedy, kiedy nadeszła godzina zrozumienia
tego przez
niego.
Pozostawcie
Panu troskę ogłoszenia was
Jego sługami. On dąży do tego z miłosnym pośpiechem. Każde stworzenie,
które Bóg
wynosi do szczególnej misji, jest nową formą blasku dodaną do Jego
nieskończonej
chwały. Świadczy to również o tym, jaki miał być człowiek według
zamiaru Bożego.
[Został on pomyślany przez Niego] jako niższa doskonałość, która ma
odbijać w
sobie obraz swego Stwórcy. Pozostańcie w cieniu i milczcie, o wybrańcy
Łaski. Dzięki
temu będziecie umieli usłyszeć jedyne słowo “życia”. Przez to
zasłużycie też
na posiadanie – nad wami i w was – Słońca, które świeci wiecznie.
O,
Światłości najbardziej
Błogosławiona – która jesteś Bogiem, która jesteś radością Twoich sług

zajaśniej nad Twoimi sługami. Niech się nią rozradują w swej pokorze.
Niech
uwielbiają Ciebie, Ciebie samego. Ty bowiem rozpraszasz pysznych, a
podnosisz ku
wspaniałościom Twego Królestwa pokornych, którzy Cię miłują.»


 
 



Przekład: "Vox Domini"





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2010 01 02, str 043 049
t informatyk12[01] 02 101
r11 01
2570 01
introligators4[02] z2 01 n
Biuletyn 01 12 2014
beetelvoiceXL?? 01
01
2007 01 Web Building the Aptana Free Developer Environment for Ajax
9 01 07 drzewa binarne
01 In der Vergangenheit ein geteiltes Land Lehrerkommentar
L Sprague De Camp Novaria 01 The Fallible Fiend

więcej podobnych podstron