gatunki literackie003

gatunki literackie003



46 Gatunki literackie

literatury nie miała jednak swojego Lirmeusza i na niego nie czeka. „Główna wartość gatunków nie leży w klasyfikacji”1.

2

Owa „główna wartość” gatunków ujawnia się w innej sferze i jest związana z ogólniejszymi tendencjami w humanistyce współczesnej, przede wszystkim w językoznawstwie. Wiąże się ona mianowicie z przesunięciem zainteresowań od systemu językowego do praktyk mówienia. Kiedy przedmiotem analizy stają się dyskursy, powstaje problem ich opisu w szerszych kategoriach, wiadomo bowiem, że odwołują się one do pewnych wzorców, że — choć jednostkowe w1 swym konkretnym kształcie - stanowią spełnienie zawartych w nich dyrektyw. Pojęcie „gatunków mowy” wprowadził Bach-tin w jednej ze swych ogłoszonych pośmiertnie rozpraw2. Gatunków tych jest wiele, ich liczba jest wręcz niewyczerpana (i niewyczerpy-walna), skoro łączą się z najróżniejszymi sytuacjami ludzkimi, podlegającymi nieustannie ewolucji, wciąż nowymi. Nie chodzi tu jednak o typologię czy klasyfikację (byłaby ona niemożliwa z tego względu choćby, że gatunki mowy nie mają na ogół swoich nazw), ważne jest zdanie sobie sprawy, że w toku potocznych kontaktów językowych posługujemy się pewnymi wzorcami, że wzorce te — nawet gdy nie jesteśmy tego świadomi — są wyraziście ukształtowane i że, mówiąc, w taki czy inny sposób, podporządkowujemy im nasze wypowiedzi. Tak więc w codziennym mówieniu choćby repliki dialogowe rozpadają się na liczne gatunki, określane przez to, co chcemy zakomunikować, w jakich jesteśmy relacjach z rozmówcą, w jakiej sytuacji się znajdujemy itd. Bachtin pokazuje, że „zawartość tematyczna, styl i budowa kompozycyjna są nierozłączne w całości wypowiedzi” i że zależą od jej właściwości gatunkowych.

Sformułowana przez Bachtina koncepcja gatunków mowy ma dla teorii gatunków literackich znaczenie podstawowe. Czasem wydawało się, że podział na gatunki właściwy jest tylko literaturze, że stanowi on konsekwencję literackości. To prawda, gatunków literackich nie można potraktować jako zwykłych gatunków mowy, nie można choćby z tej racji, że bywają one bardziej skomplikowane, że w ich obrębie ważną pozycję zajmuje funkcja estetyczna, że — wreszcie — wyodrębniane niemal od momentu, w którym pojawiła się poetyka, odgrywają wielką rolę w historii literatury. Dzięki jednak koncepcji gatunków mowy stało się jasne, że samo zjawisko gatunków ma charakter uniwersalny, że określa ono wszelką praktykę językową. Gatunki literackie mają tę przewagę nad innymi gatunkami mowy, że zostały w swej ogromnej większości dawno wyodrębnione, nazwane i opisane. Stały się one zresztą wzorem przy wyodrębnianiu gatunków w innych dziedzinach piśmiennictwa, np. w zastosowaniu do dyskursu historycznego czy dyskursu filozoficznego3.

Związek teorii gatunków literackich z badaniem praktyk mówienia nie ogranicza się tylko do problematyki gatunków mowy. Sytuacja gatunków literackich uległa zmianie od momentu, w którym osobną dziedziną dociekań stała się lingwistyka tekstu, czy też — szeroko rozumiana teoria dyskursu4. Teoria gatunku staje się teorią dyskursu literackiego5, analizowanego nie w tym, co jest w nim przypadkowe i jednostkowe, ale traktowanego jako swoisty model. Oglądane z tej perspektywy, gatunki stają się utrwalonymi w tradycji, mniej lub bardziej skodyfikowanymi, dysponującymi wyrazistymi i dającymi się wyodrębnić cechami, wzorcami dyskursu literackiego. W analizie tych wzorców ujawniają się elementy, które wyróżniają realnie lub potencjalnie dyskurs literacki spośród innych typów dyskursu (elementów tych jest dużo i są one zróżnicowane), ujawnia się jednak i to także, co ma charakter uniwersalny i jest istotne dla wszelkiego typu dyskursu, np. mechanizmy decydujące o spójności tekstu i jego właściwościach pragmatycznych. Z problematyką gatunków są zresztą bezpośrednio związane kwestie pragmatyki tekstu6. Ujmowany w takich kategoriach, gatunek literacki, nie tracąc nic z tego, co dla niego specyficzne, staje się częścią uniwersalnego kompleksu spraw', a taką właśnie kwestią jest budowa tekstu.

1

' A. Fowler, Kind of Literaturę, An Introductwn ta the Theory of Genres and Modes, Oxford 1982, s. 37.

2

Zob. M. Bachtin, Problem gatunków mowy, Iw:] Estetyka twórczości słownej„ tłum. D. Ulicka, Warszawa 1986

3

3 Zob. J. Marias. Les genres litleraire en philosop/iie, ,.Revue Internationale de Philospohie” 1969, vol. 90, fasc. 4.

4

   Zob. M. L. Ryan, Introduction: On the lohy, whcit and hoiv of generic taxono-my, „Poetics” 1981, vol. 10, nr 2—3.

5

   Zob. M. Corti, An Introduction to Literary Semiotics, rozdział V: Literary genres and. codifications, Bloomington and London 3 978.

6

   Zob. R. Warning, Pour une pragmatiąue da discours fictionneles, „Poetique’3 979, nr 39.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
gatunki literackie003 46 <latitnki liicritckir literatury nie miała jednak swojego Linneusza i na
IMGP71 Fakt literacki nie całkowicie gatunki, z jakimi spotykamy się w druku, ale i list codzienny,
DSC04658 188 Rodzaje i gatunki literackie Wyuczyli cię* syneczku, ziemi twej na pamięć, gdyś jej ści
Literatura piękna. Jak dobrze znasz podział na rodzaje i gatunki?
VIII. 7. ELŻBIETA. 393 rozumianą jest tu Elżbieta: litera A. nie jest zatem początkową literą jej
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych8 Tak by było. Gdybyśmy dbali o edukację przez dobra
skanowanie0060 (16) „obcej” sztuce wynikają z przyznawania literaturze ogromnej roli i z przeświadcz
skanuj0055 100 Fonetyka skiego litera d nie przyjęła się w ogóle, i zaś po kilkudziesięciu latach wy

więcej podobnych podstron