gatunki literackie007

gatunki literackie007



«• (inlttnki liii'nn kir

z tego punktu widzenia, gatunek jest konwencją1 zespołem swego rodzaju umów między uczestnikami komunikacji literackiej. Konwencją o szczególnym znaczeniu, gdyż wchodzą z nią w kontakt, a w JPewnych wypadkach bywają jej podporządkowywane, konwencje innego rzędu — stylistyczne, wersy fikacyjne i tematyczne.

Gatunki zarówno rozpatrywane jako podsystemy, których swoistości wyznaczane są przez relacje elementów inwariantnych i zmiennych, jak i rozważane w kategoriach konwencji literackich,

«czestniczą zawsze w zjawisku szerszym, a mianowicie — w komu-Ikacji literackiej. Niezależnie od tego, czy realizują one reguły w danej epoce przyjęte i powszechnie aprobowane, czy też od nich w jakiejś mierze odchodzą lub wręcz programowo je przełamują, pewien sposób projektują sposoby lektury, zakładają z góry pe-^Pieri stosunek czytelnika do dyskursu, a wiec odwołują się do jego wiedzy czy też —jeśli kto woli —jego kompetencji. Rozpatrywany z tego punktu widzenia, gatunek niczym nie różni się od innych współczynników dyskursu literackiego — i jest nakierowany ku ^>dbiorcv. Tym samym uwzględnia on to, co nazwiemy świadomością gatunkową.

: Świadomość /ta występuje w takiej czy innej formie u wszystkich potencjalnych uczestników komunikacji literackiej. Ujawnia się jednak w postaciach rozmaitych tak po stronie nadawcy (czy ^f^Jfzie nim pisarz, doskonale zdający sobie sprawę ze swych zamierzeń i celów, czy też folklorystyczny wykonawca pieśni lub opowia-dacz), jak po stronie odbiorcy. Nie znaczy to, oczywiście, że jest to z reguły świadomość ta sama; niekiedy świadomość nadawcy i świadomość odbiorcy znacznie ocl siebie odbiegają, różnią się stopniem Wyrazistości i umiejętnościami sformułowania i określenia właściwości dla gatunku istotnych. Owe różnice nabierają większego znaczenia w miarę kulturowego różnicowania się publiczności literackiej, kiedy gat unek nie kieruje się do audytorium ściśle określonego i ma wszelkie dane, by wejść w kontakt z odbiorcami operujący-

IV


1,1 Zoli. 'I'. (Z Winne!'. Sl nici unii mul Srmiotic Gcnrr Thcory, |vv.j '{'hconc* <>/ v    i-ii l:y .! [’ Sirolici, „Y. :.ui >ouk ol Coiii    i v> ■ Cn! insm’' !97S,

VII: .1-1/ \ i,(■Sc', >■ ■. .SC.-.mm ■■■ m /■,'nluliuii, !lisim i> ,tl lh k:'u nm m l/u Sltit/',-( ri’/in. ..! ‘i n •! i-    Ti..!. i y iOKfj. v<>! ('>. nr ś

nu innymi kategoriami gatunkowymi niż te, które znajdowały się u podstaw danego dyskursu.

Świadomość owa przejawia się w różnorakich postaciach. Jej formą najsłabszą jest umiejętność bezrefleksyjnego rozróżnienia danego-gatunku od gatunku innego, rozróżnienia opierającego się w większości przypadków na tradycji, a więc na przyjętych w danej grupie społecznej wzorach. Z takim minimum świadomości gatunkowej mamy do czynienia w folklorze. Można powiedzieć, że wyraża się ona w relacjach między tekstami i sytuacjami społecznymi, a więc w praktykach, które sprawiają, że np. pewien typ pieśni może być wykonywany nad kołyską, inny — w czasie wesela, jeszcze inny — w trakcie uroczystości żałobnej. Relacje owe implikują więc pewną taksonomię, będącą następstwem nie koncepcji teoretycznej, ale elementem praktyki literackiej. Taksonomia ta jest związana z pewnym decorum, a więc przekonaniem, że dany typ dyskursu jest stosowny w tej i tylko w tej sytuacji.

Na przeciwnym krańcu znajdują się te przypadki, w których świadomość gatunkowa nie ogranicza się tylko do umiejętności wiązania typów dyskursu z typami sytuacji, znajduje zaś bezpośredni wyraz w sformułowaniach teoretycznych; możemy więc tutaj mówić o maksimum świadomości gatunkowej. Pozostawiamy tu na uboczu sprawę stosunku owych sformułowań do rzeczywistej praktyki gatunkowej (a bywa on rozmaity, nie zawsze bowiem teorie gatunku w pełni odpowiadają ich charakterowi, istnieje zjawisko dające się określić jako fałszywa świadomość gatunkowa), ważne jest dla nas, że owe sformułowania mówią o tym, jaki gatunek jest i, przede wszystkim, jaki być powinien. Nie można zrozumieć np. funkcjonowania tragedii, jeśli nie uwzględni się teorii, jakie jej w poszczególnych etapach rozwoju towarzyszyły. Świadomość gatunkowa jest doniosła także z tego względu, że wskazuje, jakie miejsce przyznawano danemu gatunkowi wśród innych gatunków (np. rozróżnienie gatunków wysokich i niskich). Ważnym składnikiem świadomości gatunkowej jest aksjologia, od której nigdy funkcjonowanie gatunków me było wolne, sam bowiem typ dyskursu może być uważany za bardziej lub mniej wartościowy. Dodajmy, że kiedy mówimy o świadomości gatunkowej w jej wersji sformułowanej, przyjmującej postać rozważań o charakterze mniej lub bardziej teoretycznym, mamy na myśli te teorie, które bezpośrednio wpływały na funkcjonowanie gatunków, a więc tak czy inaczej określały ich właściwości komunikacyjne, nie zas teorie naukowe, stawiające sobie rej wy-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
gatunki literackie007 «• (itilnnki litem i kie 7, tego punktu widzenia, gatunek jest konwencją1 zesp
gatunki literackie007 54    Gatunki literackie z tego punktu widzenia, gatunek jest k
gatunki literackie007 54    Gatunki literackie z tego punktu widzenia, gatunek jest k
page0086 82 iiają w sobie coś fizycznego i materyalnego, co pozwala z tego punktu widzenia porównać
page0174 164 i w najdalszych przestworzach niebios podpatruje tajemnice przyrody. Z tego punktu widz
200 / CZESŁAW KOZIOŁ v/alki klasowej i że z tego punktu widzenia musimy rozpatrywać ich
P1010116 czynnością, wycenianą i wykonywaną za dodatek funkcyjny. Z tego punktu widzenia dodatki fun
11 (187) Charakterystyczne dla ciał stałych własności magnetyczne (z tego punktu widzenia dzieli się
CCF20081221030 tyczna zastosowała ość. Z tego punktu widzenia Comte, 1 snując rozważania nad pożytk
20 ! (2) i „wielofunkcyjność wytworów kulturowych”39. Z tego punktu widzenia pod-stawowymi typami s
DSC02986 ich w wymyślny sposób. Z tego punktu widzenia, socjologia ma nad psychologią poważną przewa
DSC00628 Łańcuch umarłych Fatalizmem tchnie również idea śmierci polskiej — tu na kresach. Z tego pu
u 4 my z tego punktu widzenia na końcowe obrazy wiersza Koń: Powłażą mu muchy do pyska, w zbielałym
IMG`62 (4) Oglądany z tego punktu widzenia przełom Oświecenia, choć roz-! łożony w czasie na parę dz

więcej podobnych podstron