IMG“95

IMG“95



*2___ Tekstowy świat. Część 1

a także dckonstrukcyjna metoda formuÅ‚owania wÅ‚asnych twierdzeÅ„ w trybie krytycznej analizy innych stanowisk sprawiajÄ…, iż wiele dekonstrukcyj-nych poglÄ…dów daÅ‚oby siÄ™ proÅ›ciej przedstawić i staje siÄ™ bardziej zrozumiaÅ‚ymi, gdy rozpatruje siÄ™ je w tych ramach. Należy jedynie zauważyć, że ze wzglÄ™du m. in. na późnÄ… recepcjÄ™ stmkturalizmu, jego rolÄ™ (głównego poczÄ…tkowo negatywnego ukÅ‚adu odniesienia) peÅ‚niÅ‚a na amerykaÅ„skim gruncie, na poÅ‚y zastÄ™pczo, Nowa Krytyka — jako dominujÄ…ca i najbardziej zinstytucjonalizowana wówczas postać uprawiania badaÅ„ literackich — i jej to wÅ‚aÅ›nie metody i zaÅ‚ożenia staÅ‚y siÄ™ przede wszystkim obiektem dekonstruowania. Pominąć również trzeba, z koniecznoÅ›ci, charakterystykÄ™ poszczególnych odmian dekonstrukcjonizmu, rozwiniÄ™tych m. in. przez de Mana, Hillisa Millera czy Hartmana, by wymienić postaci najgÅ‚oÅ›niejsze. Niemniej należy wiedzieć, że każdy z nich ujawniaÅ‚ nieco inne preferencje tematyczno-metodologiczno-terminologiczne, które w konsekwencji różnicowaÅ‚y ich stanowiska także w podstawowych sprawach.

Filozoficzna twórczość Jacquesa Derridy jest bez wÄ…tpienia niekwestionowanym źródÅ‚em dekonstrukcjonizmu w teorii literatury. Nie należy jednak wnioskować na tej podstawie, że omawiana orientacja badawcza jest rezultatem zwykÅ‚ego zaadaptowania czy przekÅ‚adu idei Derridy na jÄ™zyk nauki o literaturze. Badacze amerykaÅ„scy wnieÅ›li tu wkÅ‚ad odrÄ™bny, szczególnie w zakresie analizy retorycznych trybów organizacji tekstu oraz teorii lektury; sam Derrida zaÅ› z kolei nie mógÅ‚by zapewne zaakceptować wielu rozwiÄ…zaÅ„ przez nich stosowanych (jak traktowanie dekonstrukcji jako metody czytania czy też zachowanie odrÄ™bnoÅ›ci i pewnej uprzywilejowanej pozycji dyscypliny). Nadto nie można nie zauważyć, że kluczowe pojÄ™cie dekonstrukcji nieco inny sens implikowaÅ‚o w kontekÅ›cie stricte filozoficznym, zarówno tradycyjnym, jak i w ramach współczeÅ›nie zróżnicowanych stanowisk (m. in. Platona, Kanta, Rousseau, Hegla, Nietzschego, Husserla, Heideggera, Austina, Wittgensteina, Levinasa), do których w polemicznym czy — rzadziej — aprobatywnym trybie odwoÅ‚ywaÅ‚ siÄ™ Derrida wypracowujÄ…c swe poglÄ…dy. Co innego zaÅ› znaczyÅ‚o w obrÄ™bie aemiotyczno-literaturoznawczej problematyki oraz kwestionowanych czy rozwijanych wczeÅ›niejszych ujęć (zwÅ‚aszcza późnych pism Barthesa, koncepcji intertekstualnoÅ›ci Kristevej, semiotycznych pism Peirce’a, dzieÅ‚ Burke'a czy Bachtina). Toteż zrekapitulowane tu zostanie stanowisko Derridy jedynie w niezbÄ™dnym wymiarze; w trzech kolejnych punktach UjmujÄ…cych kwestie o najwiÄ™kszych, jak sÄ…dzÄ™, praktycznych i teoretycznych konsekwencjach dla dekonstrukcjonizmu. BÄ™dzie

Dekonstrukcjonizm w teorii literatury_R

mowa mianowicie o najogólniejszym sensie filozoficznego projektu Derridy; o głównych aspektach- jego filozofii jÄ™zyka; o operacyjnym znaczeniu dekonslrukcyinej strategii i roli zwiÄ…zanych z niÄ… „nie-rozitrzygalnych" pojęć.

Jakkolwiek dzieje dekonstrukcjonizmu Å›wiadczÄ… o praktycznej instytucjonalizacji ruchu w ramach literaturoznawstwa, trudno przeoczyć fakt, że istotny — i deklarowany — sens tej krytycznej teorii polega, rzec można, na generalnym „przewartoÅ›ciowaniu wszystkich wartoÅ›ci", tzn. na zakwestionowaniu nie tylko innych teorii literatury, lecz i powszechnie dotÄ…d akceptowanych pojęć, metod, zaÅ‚ożeÅ„, a niekiedy i racji bytu samej dycypliny. Krytyka ta przyniosÅ‚a już pÅ‚odne rezultaty; spowodowaÅ‚a nowe ujÄ™cie wielu podstawowych zagadnieÅ„ (w tym zwÅ‚aszcza reprezentacji, mimetycznoÅ›ci i fikcjonalnoÅ›ci); wniosÅ‚a inspirujÄ…ce idee do typologii form i koncepcji formacji dyskursywnych; postawiÅ‚a w nowy sposób kwestie podmiotowoÅ›ci i autobiograficznoÅ›ci; sprobÅ‚ematyzowaÅ‚a zÅ‚ożone relacje miÄ™dzy literaturÄ… a krytykÄ… (w jej szerokim rozumieniu). Przede wszystkim jednak zwróciÅ‚a uwagÄ™ badaczy na konieczność krytycznej analizy procesów legitymizacji stosowanych metod i teorii, a także ich niestematyzo-wanych i nieuÅ›wiadamianych zaÅ‚ożeÅ„, które w istotnej mierze warunkujÄ…, czasem zaÅ› nawet wyraźnie determinujÄ…, ksztaÅ‚t i znamiona przedmiotu poznania. Z tej obfitej problematyki wypada wybrać tu jedynie dwa krÄ™gi zagadnieÅ„, stanowiÄ…ce zresztÄ… najczÄ™stsze obiekty dekonstrukcjonistycz-nych analiz: status tekstu i problem tekstualnoÅ›ci oraz status interpretacji i problem możliwoÅ›ci czytania. Odpowiednio do zainteresowaÅ„ tymi badawczymi perspektywami dekonstrukcjonizm okreÅ›lany bywa albo jako szczególna poetyka „podwójnego zwiÄ…zania" czyli techniczna procedura roztrzÄ…sania aporetycznej logiki tekstu, albo też jako metoda czy sposób czytania.

Pięć poniższych punktów o dekonstrukcjonizmie jest wiÄ™c próbÄ… wyartykuÅ‚owania w możliwie zwiÄ™zÅ‚ej i czytelnej zarazem postaci piÄ™ciu tez decydujÄ…cych, moim zdaniem, o bulwersujÄ…cym radykalizmie metodologicznym tej orientacji. PisaÅ‚ Friedrich Nietzsche, że czÄ™sto jedynÄ… drogÄ… zwrócenia powszechnej uwagi na jakÄ…Å› prawdÄ™ czy kwestiÄ™ jest przedstawienie jej w postaci potwornego paradoksu8. Dekonstrukcjonizm można — miÄ™dzy innymi — traktować jako eksperymentalnÄ… zmianÄ™ punktów widzenia; Å›wiadomie ekstrawagancki, wyrafinowany retorycznie, patetyczny w tonacji i skrajny we wnioskach sposób mówienia o kluczo1

1

F.Nietzsche, Ludzkiearcyludzkie.T. I.Przełożył K.Drzewiecki Warszawa 1910, par. 307.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?94 26 Tekstowy Świat. Część 1 ukazują się także kolejne prace czołowych badaczy tej orientacji;
IMG?96 30 Tekstowy świat. Część I wych problemach badań literackich. W wyrazistym nacechowaniu styli
IMG?01 40 Tekstowy świat. Część I tekstu wewnętrzna krytyka bezpośredniej argumentacji.
IMG?06 50    Tekstowy Å›wiat. Część I rozważaÅ„ o możliwoÅ›ci interpretacji i naturze
IMG?09 56 Tekstowy świat. Część I natomiast pokazuje, iż procesu dyseminowania nie można
IMG?98 34 Tekstowy świat. Część I tworzona. Ten logoccnlryzm, ta epoka pełnej mowy, jest zawsze umie
IMG?99 36 [Tekstowy świat. Część i mowa niżej), rozsadzającej od wewnątrz klasyczne zasady myślenia.
IMG?02 42 Tekstowy świat. Część 1 opozycja nie ma tych samych implikacji, jak wówczas, gdy pisanie j
IMG?03 44 Tekstowy świat. Część I zważyć, że dyseminacją implikuje teorię intertekstualności, a
IMG?04 46    Tekstowy Å›wiat. Część 1 W przeciwieÅ„stwie do k o m p I e m e n t u, jak
IMG?07 52 Tekstowy świat. Część I reguł, ani jako punkt wyjścia czytelniczego doświadczenia i istnie

więcej podobnych podstron