historia dyplomacji (170)

historia dyplomacji (170)



iegium Jezuickiego. To on przede wszystkim podkreślił, że istnieją dwa rodzaje poselstw — wewnętrzne i zagraniczne. Nie była to oczywiście jakaś oryginalna myśl, gdyż, jak wiemy chociażby ze sposobu finansowania służby dyplomatycznej, legacje wewnętrzne i zewnętrzne traktowano w dawnej Polsce jednolicie, należały one, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli — do jednego resortu.

Swoje zasadnicze myśli i uwagi o sprawach dyplomacji poruszył Fredro w dwóch niewielkich rozdzialikach — De legationibus (O poselstwach) i De legationibus ad Exteros (O poselstwach do narodów obcych). Specjalną chyba uwagę przywiązywał w swych krótkich rozważaniach do osoby posła wielkiego, podkreślając z naciskiem, iż od tego przedstawiciela Rzeczypospolitej, jego kwalifikacji, walorów i umiejętności bardzo dużo zależy. Czerpiąc przykład z pism Tacyta, pisze Fredro, iż poseł powinien być: „potężnej postaci [i] wspaniałym mówcą, o zdrowym wyglądzie”.

Nie koniec jednak na tym. Wybór posła zależy w znacznym stopniu również od tego, do kogo udaje się on z misją. Jeżeli ma prowadzić pertraktacje z narodem pysznym i kapryśnym, winien być to mąż chytry i przebiegły, ale równocześnie o umiarkowanym autorytecie w swym kraju. Chodzi bowiem o to, by mógł on działać skutecznie nie skrępowany zbytnio troską o swą godność, nie reagować na zadane mu zniewagi, i stosować wszystkie możliwe środki.

Ten pogląd jest specjalnie interesujący, gdy zestawimy go z licznymi fragmentami znanych nam instrukcji dla posłów polskich, przede wszystkim do Turcji i na Wschód, gdzie tak usilnie podkreśla się konieczność zachowania godności króla i Rzeczypospolitej oraz własnej posła. Fredro stoi natomiast na stanowisku, że istota zagadnienia polega na osiągnięciu celu, nie zaś na sprawach prestiżowo-ceremonialnych.

Znacznie więcej uwagi polityce zagranicznej i dyplomacji poświęcił w swych pracach Lubomirski. Chodzi tu przede wszystkim o dwa jego traktaty, a mianowicie — De uanitate consiliorum, wydanej w Lipsku w roku 1699 (potem kilka wydań następnych), przełożonej na język polski i opublikowanej w Toruniu w roku 1705, a więc już po śmierci autora (Próżność i prawda. Rady z łacińskiego w polskim języku wyrażone...) i Rozmowy Artaxessa y Ewandra, w których polityczne, moralne y naturalne uwagi zawarte, które po raz pierwszy ukazały się w Warszawie w roku 1683.

De oanitate consiliorum to dzieło krytyczne i pesymistyczne zarazem. Marszałek wielki koronny nie proponuje w swoich rozmyślaniach jakichś konkretnych reform, obnaża natomiast bezlitośnie słabe strony ustroju politycznego Rzeczypospolitej. Ta surowa krytyka w części książki poświęconej dyplomacji (Rozmowa V — O posłach i poselstwie), przybrała formę wręcz zaskakującą — właściwie zupełnej negacji potrzeby istnienia dyplomacji!

Jak Lubomirski tłumaczy to niewątpliwie dziwne stanowisko?

Rola posła jest trudna, pełna pokus i z góry właściwie skazana na niepowodzenie. Dyplomata będzie mile przyjęty, jeżeli będzie działać po myśli władcy, do którego został wysłany. Jeśli natomiast będzie prosił o pomoc, misja jego z góry skazana jest na niepowodzenie, „pierwej bowiem nieprzyjaciel przyjdzie niż orator posłany od przyjaciela odprawiony będzie”1”.

Nie ma również co liczyć na informacje i relacje od posłów. Są one niewiele warte, a nawet wręcz kłamliwe. Każdy poseł będzie się w nich przede wszystkim chwalił swoimi osiągnięciami, ale w rzeczywistości nic nie załatwi albo niewiele.

Z dwóch alegorycznych postaci — Próżności i Prawdy, wiodących dyskurs na ten temat, Próżność upiera się jednak, że wysyłanie posłów jest rzeczą konieczną, Prawda mimo to zbija kolejne jej argumenty.

„Cóż tedy uczynię, jeżeli posła nie poślę?” — zapytuje w pewnym momencie Próżność, na co Prawda replikuje: „Posyłaj raczej do niego (tj. do obcego władcy) sławę potęgi twojej, wieść o wojsku zawsze gotowym i bitnym o dostatecznej wyprawie, o pewności siły, o lękaniu się ciebie, a nie trzeba będzie wysyłać posła, bo inni do ciebie posła wyprawią. A tak nie cudzych oczekiwać będziesz odpowiedzi, ale będziesz dawał twoje”.

Musiał się jednak nasz statysta zreflektować, że taka całkowita negacja działalności dyplomatycznej jest absurdalna, gdyż już w następnym rozdziale swego traktatu (O dawaniu tytułów i wyprawie kancelarii) rozstrzyga kwestie tytułów monarchy, z którymi się pertraktuje. Należy mu dawać wszelkie tytuły, do jakich rości sobie pretensje, a nie ograniczać się tylko do tych, które mu się de iure należą. Radzi również Lubomirski, by nie przebierać w pochlebstwach, „byle by uczynił, na czym ci zależy”. Kwintesencją rozważań marszałka wielkiego koronnego na ten temat jest następujące zdanie: „Nie należy myśleć, jako go masz nazwać, ale jakbyś od niego to, o co prosisz, otrzymał”.

Jest też Lubomirski przeciwny wszelkim lennom i inwestyturom, widząc w książętach i księstwach lennych same kłopoty, a nawet niebezpieczeństwa dla państwa. „Jeżeli będzie potężny [lennik], będziesz mógł nieprzyjaciela mieć, jeżeli słaby, nie będziesz mógł mieć przeciwnika” — ostrzega Prawda. Przez usta tejże Prawdy przemawia marszałek jako zdecydowany przeciwnik wojny, której celem jest rozszerzenie granic lub — co w rzeczywistości politycznej drugiej połowy XVII w. miało specjalny wydźwięk — odzyskanie utraconych prowincji. Wypowiada

ł” S. H. Lubomirski, Próżność i Prawda, Toruń 1705, s. 21.

311


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
12027238?3983498383622t94331415603569530 o część 1 OSWAJAMY Się Z EKONOMIĄ Stanie się to bardziej kl
IMGv96 zasygnalizowania. Pisze on przede wszystkim, iż: ..Postawa to względnie trwała organizacja
Sponsorzy11101 29 —    To takie... śliczne... To takie... przede-wszystkiem... pr
medsadowa2 produkowany w drobnych płytkach. Zawiera on przede wszystkim nitrocelulozę, nitroglicery
70 ność zwana roślinnością typu „śródziemnomorskiego”, to jest przede wszystkim zbiorowiska typu
Strona 2 z 7 System EAN Wykorzystywany jest on przede wszystkim do identyfikacji towarów znajdującyc
Balladyna Juliusz Słowacki cjami. To on zaczarowuje Kirkora tak, że ten zakochuje się w obu córkach
i trudny. Wynika to przede wszystkim z faktu, że innowacje spinając ze sobą niczym klamry cztery sfe
Obraz2 2 Moc Jezusa sipga dalej. ()n nic tylko może przyw i ••• u wiekowi życie na ziemi. On przede
Obraz!8 Tym razem oczywiście to on nas trochę 0sz . że nie wie tego, o co pyta. ale należy to do jeg
Na soborze 10% to integryści (przede wszystkim środowisko kurii watykańskiej i kraje łacińskie, Włoc
Ekonomika turystyki R Łazarek (39) Zakres usług turystycznych jest szeroki i zróżnicowany. Zależy
historia dyplomacji (355) Ma* r,f i tA Determinacja taka była tym łatwiejsza, że żadna bezpośrednia
historia dyplomacji (372) go, bratanka marszałka. Obsada ta wskazywała dobitnie, że ówczesna przewag
historia dyplomacji (386) cji naKazane miai przyjąć postawę biernego obserwatora i „unikać starannie
lis* KRONIKA Biblioteki powiększył się mniej więcej trzykrotnie. Jest to zasługa przede wszystkim, o

więcej podobnych podstron