IMGt

IMGt




wnym. Woreczek prztyka się lekko palcem. Wydobywający się pył wskaże kierunek wiatru

rzę nieskończenie czułym węchem zwietrzyło obecność każdej żywej istoty, która nie jest zbyt drobna i bez znaczenia. Na przykład na odkrytej równinie niedźwiedź brunatny zwęszy człowieka z odległości pięciu do sześciu kilometrów.

Jak wiadomo, ciepłe powietrze unosi się do góry, a zimne opada. Tak więc górskie powietrze przez całą noc opada w doliny. Dopiero gdy wstaje dzień i góry ogrzewa słońce, dzieje się odwrotnie. Toteż myśliwy powinien zacząć wspinaczkę jeszcze nocą, a w każdym razie przed wschodem słońca, o ile przewiduje, że zwierzyna znajduje się na szczytach lub na zboczach. Wspina się więc pod wiatr i nie zostaje zwietrzony. Gdy jednak słońce ogrzewa szczyty i zbocza, co dzieje się nawet wtedy, gdy ukryte jest za chmurami, powietrze unosi się do góry. Myśliwy może teraz podchodzić od strony wierzchołka i znów będzie szedł pod wiatr. Oczywiście ta ogólna zasada obowiązuje tylko w czasie dobrej pogody.

W terenie zawsze jest powiew, nawet wtedy gdy laikowi wydaje się, że jest całkiem bezwietrznie. Nasi myśliwi dopomagają sobie zapałką lub dymem z papierosa. Niegdyś do wizerunku starych tropicieli należała kopcąca fajka. Wolałbym tego nie doradzać na terenach, gdzie dzika zwierzyna nie przywykła do dymu z wiosek lub chat. Najlepszym sposobem na ustalenie najlżejszego nawet powiewu wydaje się być metoda stosowana przez łowców w sercu Afryki, mianowicie „puhpuh”. W każdym razie tak zwą ją czarni. Rzecz składa się z luźno utkanego gałganka wielkości chustki do nosa, napełnionego popiołem drzewnym i związanego na rogach. Gdy prztyknąć w niego palcem, z woreczka wydobywa się biały obłoczek, wskazując kierunek wiatru.

W owe wyjątkowo rzadkie dni, kiedy istotnie panuje kompletna cisza, nasz

•    .łiiy ludzki zapach rozprzestrzenia się równomiernie na wszystkie strony

*    przeciętną szybkością metra na minutę. W gęstym lesie, zwłaszcza w tropikalnej dżungli, powinno się co kilka minut sprawdzać kierunek wiatru.

Kto wyrusza na polowanie, za nic w świecie nie powinien nosić białej ko--«uli, a w ogóle jasny strój jest niewskazany. Trzeba w miarę możności oaruć się upodobnić do otoczenia i nosić ubiór w takich kolorach, które w danej okolicy są najpospolitsze: u nas bladoszare, ciemnozielone i wszelkie odcienie brązu. Podobnie, jak ma to miejsce z ubiorem maskującym we współczesnym wojsku, myśliwy powinien „optycznie” dostosować swój wygląd za pomocą różnych kolorów dopasowanych do otoczenia. Taki efekt można osiągnąć kombinowanym strojem, na przykład ciemnozielonym ka-l>cluszem, burą kurtką, ziemistobrązowymi spodniami oraz powiedzmy •./arymi owijaczami i piaskową koszulą. Tak ubrany człowiek nawet z bliska wtapia się w tło. Do polowania w zaśnieżonym terenie, gdzie nie można się ukryć wśród drzew i krzewów, polujący z podchodu przywdziewa biały pokrowiec.

Dzika zwierzyna toleruje każdy naturalny odgłos, do którego przywykła. Nawet łoskot lawiny kamiennej działa tylko na bezpośrednio zagrożone zwierzęta. Natomiast najsłabszy nienaturalny dźwięk działa jak sygnał alarmowy i zmusza wszelką zwierzynę do panicznej ucieczki. Do takich dźwięków należy przede wszystkim brzęk metalu, a często nawet uruchomienie kamery. Dlatego też w podkutych butach i z laską o metalowej końcówce trzeba się poruszać bardzo ostrożnie. Najlepsze do polowania z podchodu buty na gumie. Ciupagę można sobie samemu wyciąć. Nawet wtedy gdy nie ma metalowej końcówki, nie należy nią zbyt głośno stukać o skały. Plecak musi być tak zapakowany, żeby nic w nim nie pobrzękiwało. Normalne guziki warto obszyć materiałem lub zastąpić skórzanymi. Lornetka winna mieć pokrowiec z materiału, żeby zapobiec nawet najmniejszym odgłosom metalu, w razie gdyby trąciła o lufę strzelby. Buty nie mogą skrzypieć, a także i inne przybory skórzane nie powinny szeleścić. Nieprzemakalne płaszcze nylonowe i gumowe mają tę wadę, że „szumią” i ocierając się o gałęzie wydają nienaturalny dźwięk. Należy się powstrzymać od kaszlu i kichania. Gdy nie można nad nimi zapanować, trzeba stłumić niemiłe odgłosy chustką do nosa.

Dzikiej zwierzynie potrzebne są do życia trzy rzeczy, a mianowicie: pasza, woda i kryjówka. Ostatnia z nich do wypoczynku i schronienia się przed prześladowaniem. Jeżeli zabraknie chociaż jednego z tych niezbędnych do życia składników, zwierzę nie może egzystować.

Zwierzynę racicową można najłatwiej spotkać na obrzeżach lasów, w pobliżu których znajdują się żerowiska. Na zasiadkę myśliwy wybiera miejsce,

149


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
hydrologia jezioro przemieszczanie sie wód Wpływy kierunku wiatru na przemieszczanie sią ryb w j
skanuj0095 (13) 194 AKSJOLOGIA fcTYCZNA Wokół tego pytania zawiązuje się wielki spór kierunków filoz
§7. 1.    Student może przenieść się na inny kierunek studiów w Akademii. 2.
wzakr sie WIEDZY dla kierunku dla obszaru os- PGiPPG.WOl wyjaśnia cel i zasady opieki
IMGA08 W przypadku ogólnym wektor główny sił wewnętrznych Fw rozkłada się na składową N, o kierunku
page0401 397 wstają w sposób nieokreślony, i nie odbywają się we wszystkich kierunkach równocześnie,
silnik asynchroniczny klatkowy3 Zmianę kierunku obrotów silnika uzyskuje się przez zmianę kierunku w
KSIĄŻKA (8) 2.    ruchy rąk powinny odbywać się w przeciwnych i symetrycznych kierunk
Osoby zajmujące się sprawami studentów kierunku Położnictwo: •    studia stacjonarne
heller6 194 W świetle nauki przestaje płynąć, staje się dodatkowym (czwartym) kierunkiem w przestrze
Pytania z wykładów i laboratorium Ćw 4, Ćw 5, Ćw 6 Termin II Podpisać się oraz wpisać kier

więcej podobnych podstron