P1010528

P1010528



obok mogiły jego ojca. Nie wiedziałam, że jest właśnie tam, ale rozpoznałam go od razu ~ tej nocy wszystko było mi wiadome.

Nad otwartą mogiłą Gregoriska zatrzymał się, mówiąc: „Kostaki, nie wszystko jeszcze stracone dla ciebie. Głos z nieba oznajmia mi, że będzie ci przebaczone, jeżeli okażesz skruchę. Przyrzekasz powrócić do grobu? Przyrzekasz, że już go nigdy nie opuścisz i że oddawać będziesz cześć Bogu, a nie diabłu?” - „Nie.” - odparł Kostaki. „Żałujesz?” - zapytał Gregoriska. „Nie!” - „Po raz ostatni pytam!” - „Nie!” -„A więc wezwij pomocy szatana, tak jak ja Boga, i zobaczymy raz jeszcze, czyje będzie zwycięstwo”. Zabrzmiały naraz dwa okrzyki, ostrza skrzyżowały się, niecąc iskry - walka trwała chwilę, która wydawała mi się wiekiem.

Kostaki upadł. Ujrzałam, jak wznosi się straszliwa szpada, jak zagłębia się w jego ciele i przygważdża je do świeżo poruszonej ziemi. Powietrze przeszył ostry krzyk, niemający w sobie nic ludzkiego.

Podbiegłam. Gregoriska stał, ale chwiał się. Znalazłszy się obok, podtrzymałam go w moich ramionach.

-    Jesteś ranny? - zapytałam z trwogą.

-    Nie - odparł. - Ale w takim pojedynku, droga Jadwigo, nie rana zabija, lecz walka. Walczyłem ze śmiercią i do śmierci należę.

-    Kochany mój! - krzyknęłam. - Oddal się, uchodź stąd, a może odzyskasz życie.

-    Nie - powiedział - oto mój grób, Jadwigo. Ale nie traćmy czasu. Weź trochę ziemi, przesiąkłej jego krwią, i przyłóż do miejsca, gdzie cię dotknął. To jedyny sposób uchronienia cię na przyszłość od jego straszliwej miłości.

Usłuchałam, drżąc cała. Schyliłam się po zroszoną krwią ziemię i zobaczyłam przygwożdżone ciało. Poświęcona klinga przeszyła mu serce, które broczyło obficie czarną posoką, jak gdyby dopiero w tej chwili zakończył życie.

Zmieszałam grudkę ziemi z tą krwią i ten straszliwy talizman przyłożyłam do swej rany. - A teraz, ukochana Jadwigo - rzekł Gregoriska słabnącym już głosem - posłuchaj moich ostatnich zaleceń. Opuść ten kraj jak tylko możesz najprędzej. Tylko odległość zapewni ci bezpieczeństwo. Ojciec Bazyli otrzymał dziś moją ostatnią wolę i wykona ją. Jadwigo, pocałuj mnie! Ostatni, jedyny raz! Umieram, Jadwigo!

Z tymi słowy Gregoriska upadł koło swego brata.

W każdej innej okoliczności chyba bym oszalała, znalazłszy się na cmentarzu, nad otwartą mogiłą, obok leżących przy sobie dwóch trupów. Ale, jak już powiedziałam, Bóg natchnął mnie siłą odpowiadającą wydarzeniom, których byłam nie tylko świadkiem, lecz i uczestniczką.

W chwili, gdy rozglądałam się, szukając pomocy, otworzyła się brama klasztorna i spostrzegłam idących parami mnichów, prowadzonych przez ojca Bazylego. Nieśli


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Seniorze, nie masz HIV ... na pewno? połowa chorych naAlDS na Mazowszu wcześniej nie wiedziała, że j
skanowanie0045 168 Harold Pinter MEG Panie Goldberg? GOŁDBERG Tak? MEG Nie wiedziałam, że to pański
64823 pic 11 06 011756 1D3 TEUN A. VAN DIJK ze p zakłada, że słuchacz nie chce nie wiedzieć, że p,
SEKRETY CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM 5 ŻABA I ŻUK Mała żabka nad strumykiem napotkała żuka. Nie wiedzi
024 6 Mała żabka nad strumykiem napotkała żuka. Nie wiedziała, że ten żuczek żony sobie szukał. Czem
07 5 Rozdział 2Sztuka nawijki Od jakiegoś czasu obserwujesz jego lub ją i uważasz, że jest absolutni
CCF20090523017 tif KARL R. POPPER żyć — można nie wiedzieć, że utworzyło się liczby nieparzyste i p
CCF20090701014 ROZMOWY Z DIABŁEM wszystko boli, nawet takie miejsca, co wcale nie wiedziałem, że je
4 (980) 867 Listy do Eumenid najzimniejszą. Nie wiedziałem, że żywienie się wodą może tak być wystar
Image006101 czonych Jego przymiotach najgłębiej w sercach waszych wyryte: więc także wątpliwości by
Kosmatek szuka mieszkania c się. - Nie gniewaj się na mnie. Ja nie wiedziałem, że tu ktoś mieszka...
480116B979223377087868340081 n fft OJCIEC OCZEKIWAŁ SYNÓW ORAZ CHLEBA NIE WIEDZIAŁ ŻE ZASZLI PO CHLE
] J Nie wiedziałem, że moja żona dobrze gotuje, dopóki mi tego nie wyjaśnj*^
DSC 32 PR0U1.KM NÓWKI,! 111 ..Nie wiedzieli, że za dwadzieścia minut mają umrzeć i dlatego
IMG!15 Nic! jam się jeszcze nie czuła do winy. Chciałam cię zbawić, krwiąbym okupiła, Lecz nie wiedz

więcej podobnych podstron