P1050027

P1050027



4.6. Polityka podatkowa

Jak już wspomnieliśmy, polityka podatkowa ma wielki wpływ na przebieg proco® produkcji i podziału dochodu narodowego. Podatki od dochodów osobistych iod» skow przedsiębiorstw, a zwłaszcza regulacje dotyczące odpisów podatkowych, k, i zwolnień mają wpływ na skłonność do oszczędzania oraz na finansową akumubę nierozdziclonych zysków przedsiębiorstw, mogą też motywować do podejtncwau inwestycji i zatrudniania przez firmy fi zatrudniania się przez pracowników), mi), tensywnosć przetargów trójstronnych - pomiędzy związkami zawodowymi, organie cjami pracodawców i rządem - o wysokość płac itd. Tak więc polityka podatkowa jat ważnym elementem połity ki gospodarczej państwa.

Uważa się powszechnie, że niskie podatki pobudzają przedsiębiorczość wysjj zaś jej szkodzą. Jednak badania empiryczne nie wskazują na tak jednoznacznie &. datnią i silną korelacje. Według rządowych szacunków, obniżenie w 2004 r. stan podatku od dochodów przedsiębiorstw od 27% do 19% miało spowodować u’ry.a wpływów z tego podatku w tymże roku o około 4.5 młd zł. Przewidywano zaraza że ten ubytek zostanie z nadwyżką skompensowany dodatkowymi dochodami z n> datku PIT i YAT w wyniku pobudzenia wzrostu gospodarczego. Skutek ten wydze się jednak niepewny, gdyż stopa obciążeń podatkowych nie jest bynajmniej jedyr-r czynnikiem wpływającym na aktywność gospodarczą11. Obniżenie stawek CTT» tach 1998-2001 z 36% do 28% (tj. też o 8 punktów) nie tylko nie wpłynęło na pot*-dzenie wzrostu, ale też nie pomogło zahamować tendencji spadkowych. Dynasi inwestycji spadła w tym okresie od 15.3% w 1998 r. do -9,5% w 2002 r„ a beznfe cie nieustannie rosło od 10,4% do 17.5%. Co więcej, z zeznań podatkowych OT®f nika. że mimo spadku nominalnej stopy podatkowej odsetek podatników wyfcma cych podatek należny zamiast rosnąć też z roku na rok malał, od 34.9% w 199S r i 22,4% w 2001 r.e

Niewątpliwie polski system podatkowy, chociaż w swojej podstawowej strate rze jest podobny jak w krajach Unii Europejskiej (w istocie jego poszczególni «■ menty były wzorowane na ich odpowiednikach w tamtych krajach) i odpowiada ó-rektywom UE. stal się jednak nadmiernie skomplikowany. Co więcej, jego częss zmiany prowadzą do utraty poczucia stabilności przez podatników. niejasność popisów prow adzi do dowolności interpretacji i arbitralnych orzeczeń, zaś liczba «*■ czeń zakwestionowana przez Naczelny Sąd Administracyjny i jego Oddziały żuje nie ty lko na jego słabości, ale także na straty ponoszone z tego tytułu pro* wszystkim przez podatników. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach tocp ii w Polsce żywa dyskusja wokół reformy systemu podatkowego, a zarazem wokół p-' żądanych zmian w polityce podatkowej państwa. Chociaż dyskusja ta skupia sK -

'1 W 2004 r. wpływy z VAT okazaty się jednak o blisko S.S mld zt mniejsze, niż zakładano » budżcnmcj, a wpływy z PIT do całego sektora finansów publicznych byty o 3.S mld zt sięksre. TW1'o jednoznaczne powiązanie tych zmian z redukcją stawki CtT w owym roku.

*" W s/ystkie liczby zaczerpnięto z uzasadnienia rządowego projektu ustawy u zmianie *n*'1.

. .datku dochodowym od osób prawnych oraz niektótych innych ustaw. Sejm IV Kadencji, diut u ł 22-23.

kwestii wprawrdzenia w systemie podatku od dochodów osobistych podatku liniowego (nazywanego niekiedy „powszechnym" lub „płaskim"), w istocie odbijają się w niej różne punkty widzenia na rolę państwa w gospodarce i zakres oraz możliwości pożądanych zmian w naszym systemie podatkowym. Wobec tego dobrym punktem wyjścia analizy polityki podatkowej państwa może być zbadanie, czy rzeczywiście system podatku liniowego może spełnić pokładane w nim nadzieje *\

Liniowy dla przedsiębiorców

Zwolennicy podatku liniowego słusznie zwracają uwagę, że progresywny podatek od zysków z działalności gospodarczej hamuje rozwój. Ale w Polsce znakomita większość podmiotów gospodarczych objęta jest właśnie systemem podatku liniow ego. tj. systemem o jednej stawce opodatkowania, bez względu na wysokość osiągniętego dochodu.

Podatek od dochodów przedsiębiorstw (CTT). główcie średnich i dużych, ma jedną stawkę podstawową, która w 2003 r. wynosiła 27%. Jej obniżka w 2004 r. do 19% była zapewne konieczna, jeżeli polskie firmy rozliczające się z fiskusem na zasadach ogólnych miały sprostać coraz powszechniejszemu „dumpingowi podatkowemu" w krajach konkurujących z nami o inwestycje i tynki zbytu. Ale CTT bynajmniej ńte wymaga żadnego „uliniowienia". gdyż od zawsze byt liniowy. Podobnie podatnicy rozliczający się według uproszczonych form opodatkowania - ryczałtu podatkowego i karty podatkowej - płacą podatek według jednej i takiej samej stawki, zależnej od rodzaju działalności.

W 2002 r. 363 tys. osób. które prowadziły wyłącznie działalność gospodarczą, bez łączenia jej z dochodami z pracy najemnej itp_ rozliczały się w systemie PIT. z czego według staw ki 19% — 279 tys_ według stawki 30% - 52 tys.. a według staw ki 40' t - 32 tys. osób. Podatników tych objęto jednolitą stawka podatku (a więc w tym przypadku rzeczywiście go „uliniowiono") z początkiem 2004 r Mimo różnych trudności związanych z prawidłowym poddaniem się przez tych podatników obow iązko-wi podatkowemu, wprowadzenie jednolitej, najniższej staw ki podatku PIT dla tych osób było korzystne, chociaż grupa ta nie była zbył liczna (około 5-6% ogółu tej grupy podatników). Osoby te w praktyce mają ograniczony dostęp do rynku finansowego. więc pozostawienie im większych dochodów po opodatkowaniu pozwalało żyw tć nadzieję, że zwiększą one produkcję i zatrudnienie, jeżeli ty lko będzie zbyt na ich produkty i usługi.

Argumentacja ta może budzić wątpliwości w odniesieniu do jeszcze około 15 miliona osób. które w 2002 r. łączyły dochody z działalności gospodarczej z innymi dochodami i płaciły podatek PIT na zasadach ogólnych (spośród nich 371 tys. płaciło podatek według drugiej i trzeciej stawki skali podatkowej). Likwidacja progresywnego opodatkowania dochodów takich podatników, bez jednoczesnego wpro-

*' W dalszym ciąga tego rozdziału wykorzystano artykuł Jerzego Osiatyńskiego. .Untaznząr fiń>-“V?, „Gazeta WStwna*. 22 września 2003. Zob. też: L Oaą. Lnptm rtru. Juąląl I\xłatkowx~ 2005. nr 5.

131


Wyszukiwarka