► Rodzenie wraz z innymi, obcymi kobietami w jednej sali, jest to dla mnie niewyobrażalne. To jest tak intymne, że kwestią minimalnej godności i przyzwoitości jest dla mnie możliwość przeżywania tego tylko z osobą najbliższą.
► Nie rozumiem, dlaczego przy moim porodzie było obecnych tak wiele osób. Położna, lekarz — pomagali mi w momencie rodzenia się dziecka. A reszta — chyba dwie pielęgniarki, pediatra i dwie salowe - tylko stali i patrzyli. Nikt nie pytał mnie ani męża, czy mogą być. Czułam się okropnie - całkowicie odarta z prywatności.
► Na tym oddziale nikt nie zamyka drzwi — było to okropnie krępujące. Otwarte drzwi do sali porodowej, łóżko tak ustawione, że wszyscy przechodzący mieli widok prosto na mnie, podczas obchodów też nikt nie zwraca na to uwagi - badanie, czy nie, głośne omawianie moich dolegliwości, a wszystko to przy drzwiach otwartych na oścież.
► Nie wiedziałam, kto z personelu jest za mnie odpowiedzialny. Za każdym razem inny lekarz i inna położna przychodzili, by mnie zbadać. Udzielano mi sprzecznych informacji. Czułam się zdezorientowana i opuszczona.
► Gdy straciłam dziecko w 14. tygodniu ciąży, nie pozwolono, aby moja przyjaciółka weszła ze mną do gabinetu i trzymała mnie za rękę. Czułam się okropnie samotna i przerażona.
► Studenci codziennie uczestniczyli przy obchodach. Kobiety z sali miały się odkryć, rozłożyć nogi i podciągnąć koszulę, a oni stali naprzeciwko, co było upokarzające.
► Powiedziałam lekarzowi, że znieczulenie chyba nie działa, czułam, że szyta jestem na żywca, a na to pan doktor: „Reklamacje to do anestezjologa”, i nie zważając na mój ból, szył dalej.
► Zwracanie się do kobiety w sposób poufały, lub jak do dziecka: „Kochaniutka, mała, dziewczynko”.
► Komentowanie wyglądu, budowy ciała.
► Rozmawianie o pacjentce „ponad jej głową”, bez zwracania się bezpośrednio do niej.
►Poddawanie w wątpliwość możliwości kobiety, np.: „Z takimi piersiami nie wykarmi pani dziecka”.
iian
► Kobieta może czuć się zdezorientowana w nieznanym sobie otoczeniu. Dobrze jest oprowadzić ją po oddziale lub przynajmniej poinformować, gdzie co się znajduje.
► Dla personelu medycznego fakt, że pacjentki muszą się obnażyć do badania jest czymś oczywistym. Dla kobiety natomiast jest to sytuacja wyjątkowa — ma prawo czuć się zawstydzona. Dobrze jest zadbać, aby to poczucie dyskomfortu było jak najmniejsze i trwało jak najkrócej.
► Kobieta ma prawo znać z imienia, nazwiska i funkcji wszystkie osoby, które się nią opiekują. Przedstaw się jej i wyjaśnij, jaka jest twoja rola w opiece nad pacjentką.
► Pacjentka ma prawo do tego, aby zawsze towarzyszył jej ktoś bliski — mąż, partner, przyjaciółka, mama lub inna wskazana przez nią osoba.
Dobre praktyki zaobserwowane w oddziałach:
► Pojedyncze sale porodowe.
► Przyjazna kobietom procedura przyjęcia do szpitala - osobna izba przyjęć, zapewniająca intymność, możliwość przebrania się i umycia. Jednorazowe podanie danych do dokumentacji.
► Kobieta przy przyjęciu do szpitala pytana jest o zgodę na obecność studentów podczas porodu (lub udzielania innych świadczeń medycznych).
► Wyraźne oznakowanie izby przyjęć i oddziału położniczego.
► Zamykane drzwi na trakcie porodowym, osobna łazienka tylko dla rodzących.
► Dążenie do tego, aby jak najmniej osób asystowało przy porodzie. Kobieta jest uprzedzana wcześniej o osobach, które będą obecne w czasie porodu (szczególnie podczas II okresu).
► Łóżka porodowe odwrócone tyłem do drzwi.
► Wyznaczone miejsce na oddziale położniczym do zjedzenia posiłku - stolik w sali, stołówka.
► Pukanie do drzwi sali przed wejściem i czekanie na odpowiedź.
► Parawany lub zasłonki, którymi można osłonić łóżka w czasie karmienia, obchodu, wizyt rodziny.
► Wywieszanie na drzwiach sali informacji o trwającym obchodzie.
12