Scan0045

Scan0045



uczyciel odnoszący się do uczniów obojętnie lub wrogo może posługiwać się bogatym zespołem środków: wygłaszać pogadanki, organizować apele, dyskusje; jego wpływ na młodzież będzie wszakże znikomy"1. Równocześnie uruchamia się błędne koło - nauczyciel doznający niepowodzeń dydaktyczno-wychowawczych, zaczyna być wobec uczniów agresywny (np. wymierza kary w uniesieniu, dyskredytuje ucznia w opinii klasy itp.), w wyniku czego uczniowie stają się jeszcze mniej podatni na jego wpływy, wyzwalając w sobie uczucia agresji, wrogości, a nawet chęć odwetu2. Oto skutki takiej niewłaściwej postawy nauczyciela w spostrzeżeniach uczniów: „uczeń traci ochotę do nauki i przestaje się uczyć, ponieważ wie, że gdyby się uczył, nie polepszyłby sobie stopni", „staje się swawolny, robi nauczycielowi na przekór, na złość, nie chce odpowiadać", „uczenie staje się męką", „uczeń traci chęć do wszystkiego, traci radość życia, jest smutny, zniechęcony, cierpi psychicznie", „klasa uważa nauczyciela, który szykanuje uczniów, za nietaktownego, złośliwego, radującego się z czyjejś szkody, nienawidzi go, potępia", „robi mu głupie kawały"3.

Aktualność tych uwag sprzed ponad 30 lat potwierdziły moje badania nad śmiechem w szkole, referowane tu w kilku miniesejach, z których wyłania się dość ponura rzeczywistość szkolna, szczególnie w relacjach nauczyciel - uczeń. Relacji tej poświęcę zatem nieco miejsca, jako że problematyka jest obszerna i możemy zaledwie jej dotknąć. Na początek kilka obrazków z życia szkolnego z badań potwierdzających aktualność i trafność cytowanych wypowiedzi z opracowania Śtefanowića.

Opowiada uczennica II klasy jednego z wielkopolskich liceów:

„Matma to trudny przedmiot dla nas wszystkich i dlatego też niezbyt go lubimy. Bo jak tu coś lubić, skoro się tego w ogóle nie rozumie, a do tego jeszcze uczy kobieta, praktycznie staruszka, która niczego nie potrafi wytłumaczyć. Ostatnio zaczęła znowu na nas krzyczeć, jak zawsze bez powodu, że jesteśmy idiotami, debilami, że tłumaczy się nam, jak »kro-wie na rowie«, a my nawet »muu...« nie umiemy powiedzieć. Atmosfera była straszna. Spidi, nasz najweselszy kolega, chciał ją w jakiś sposób rozładować, ale zanim zdołał cokolwiek powiedzieć, pani M. zadała mu pytanie: »A ty, Konrad, z czego tak się cieszysz? Gdzie ty się urodziłeś, w Gnieźnie?4«. Po tych słowach wszyscy zamilkli i tak trwaliśmy w tej zmowie milczenia. Tego dnia mieliśmy dwie matmy i cały czas nikt się nie odzywał, nawet gdy pani M. groziła jedynką. Doprowadziliśmy ją tym milczeniem do takiego stanu, że z nerwów wypadła jej sztuczna szczęka. Dopiero wtedy wszyscy w śmiech. Patrzymy, a ona podniosła ją z podłogi, podeszła do akwarium i tam ją opłukała, po czym włożyła z powrotem do ust i prowadziła dalej lekcje. Boże! Ile my się wtedy na-śmialiśmy. Zastanawialiśmy się potem, czy jedna z rybek, która zdechła następnego dnia, nie była ofiarą sztucznej szczęki matematycy"5.

No cóż. Miał rację Benjamin Franklin, dowodząc, iż „Cokolwiek poczęte w gniewie, kończy się niesławą"6. Być może ktoś powie, że scena z życia szkolnego ze „sztuczną szczęką nauczycielki w akwarium z rybkami w tle" to sporadyczny przypadek. Oczywiście, jeśli weźmiemy pod uwagę i tę nieszczęsną protezę zębową, i to akwarium (wyobraźmy sobie tę scenę utrzymaną w konwencji sztuk Mrożka!), to można przyjąć, iż zachowanie tej konkretnej nauczycielki jest niepowtarzalne (choć dysponuję egzemplifikacjami o zbliżonej groteskowej aurze). Wszakże obrażanie uczniów, wyzywanie od idiotów, debili, głupków w sytuacji, kiedy nie rozumieją nauczanych treści, jest, niestety, zbyt powszechnym zjawiskiem, by je potraktować marginalnie, choć wcale nie oznacza, że w każdej szkole, każdy nauczyciel zachowuje się tak jak w podawanych tu ilustracjach.

Aczkolwiek nauczany przedmiot nie przesądza o kulturze nauczyciela, zapoznajmy się jeszcze z trzema ilustracjami lekcji przedmiotów ścisłych - dwie pierwsze pochodzą z wielkomiejskich liceów, trzecia to opowieść gimnazjalistki z nadmorskiej miejscowości.

1

   Z. Zaborowski, Psychospołeczne problemy..., op. cit., s. 59.

2

   Ibidem, s. 137.

3

   Zaczerpnięte z pracy: J. Stefanowie, Psychologia wzajemnych kontaktów nauczycieli i uczniów, przeł. A. Dzierżanka-Wyszyńska, Warszawa: WSiP 1976, s. 126.

4

   W Gnieźnie znajduje się znany w Wielkopolsce szpital psychiatryczny, zwrot „Gdzie ty się urodziłeś, w Gnieźnie?" uczniowie potraktowali jako obraźliwą insynuację, iż kolega jest niespełna rozumu.

5

   Wszystkie przytoczone tu wypowiedzi uczniowskie zaczerpnęłam z rozmów przeprowadzonych i nagranych przez studentów WSE UAM w ramach prowadzonych przeze mnie proseminariów magisterskich w okresie ostatnich kilku lat.

6

   1001 aforyzmów o mądrości i głupocie, wybór W. i M. Kamieńscy, Katowice: Vide-ograf II 1998, s. 38.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4. Reakcja kationu Mg2* z niagnezonem Wykonanie: Do 1,0 cnł obojętnego lub słabo kwaśnego roztworu s
DSC00224 (26) swobodn się ku końcowi, do którego dociera lub nie. Może też mieć rakter okrężny - czy
P1070944 sytuacyjnym, odnosząc je do różnorodnej praktyki (lub teorii) danej subdyscyj? ny pedagogic
Obraz5 (26) 37 śrubami kotwowymi do żelbetowego fundamentu lub też może spoczywać na nim swobodnie
55 Rys. 2.12. Wyznaczanie ceny maksymalnej Podobnie też w odniesieniu do nielicznych dóbr lub usług
Obraz5 (26) 37 śrubami kotwowymi do żelbetowego fundamentu lub też może spoczywać na nim swobodnie
Obraz5 (26) 37 śrubami kotwowymi do żelbetowego fundamentu lub też może spoczywać na nim swobodnie
lub 2. Sformułować nowy akt prawny, który regulowałby wszystkie kwestie odnoszące się do powyższych
S7000233 socfo-medyczne odnoszące się do przypadków zgonów lub poważnych uszczerbków rxa.
sposób; odnoszą się one do stanów istnienia lub też świadomości, a nie do konkretnego miejsca i wszy
2.    zaburzenia myślenia - odnoszą się do treści lub formy myślenia •
P1010377 miami; wszędzie leży kurz lub grudy ziemi. Wszystko to elementy, które odnoszą się do imago
4E274F272E5B213DAE3D1092EEB8B4BE10392 m M12TODY in nfro Odnoszą się najczęściej do strawności suchej
Forma dla czynności prawnych jednostronnych, odnoszących się do zamierzonej lub wcześniej zawartej

więcej podobnych podstron